Skocz do zawartości

Moja dziewczyna to znak zapytania


nihujo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, słuchajcie od miesiąca jestem w związku z dziewczyną którą poznałem 5 lat temu ale ze względu na to że wyjechała na studia na Ukrainie zerwaliśmy po całości ze sobą kontakt. Minęło 5 lat znowu nawiązałem z nią kontakt jesteśmy razem ale gryzie mnie okropnie jedna rzecz, jak z niej wycisnąć historie co się z nią działo, z ilona facetami była, a z iloma spała. Ja jej oczywiście bez problemu opowiedziałem bo pytała jak sobie z tym radziłem, czy byłem przez ten czas sam czy miałem kogoś. Ja przed nią nie mam tajemnic mówię jak jest ale muszę wiedzieć czy jest ona godna ze mną być bo jak ma przebieg jak passat z Niemiec to nie jest jeszcze zbyt późno abym z nią zakończył. Nie mogę tak wprost o to zapytać muszę jakoś podstępem i brak mi pomysłu jak z niej wycisnąć to kim ona była przez 5 lat wstecz. Pomóżcie bo później może być zbyt późno na Wasze rady lepiej to załatwić już teraz. 

  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zablokował(a) ten temat
  • Rnext odblokował(a) ten temat

Jak już spełniłeś wymogi forum, to jedziem z tym piwem, które nawarzyłeś. 

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

jak z niej wycisnąć historie co się z nią działo

 

Jak widzisz ją z zakupami - to może ją spytać jakiego koloru sukienkę kupiła. Odpowie ci zgodnie z prawdą. 

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

z ilona facetami była, a z iloma spała.

Nigdy o to kobiet nie pytaj - bo i tak nie odpowie na to zgodnie z prawdą. Nie bądź naiwny. 

 

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

a jej oczywiście bez problemu opowiedziałem bo pytała jak sobie z tym radziłem, czy byłem przez ten czas sam czy miałem kogoś. 

To żeś pan pojechał totalnie...  Chciałeś z niej wyciągnąć informacje - to jej się włączył gadzi mózg i sama cię sprawdziła. Na 99.99% już masz łatkę "słabego" nawet jeżeli nie świadomie - to podświadomie już ma zakodowane, że beta-samiec. Myślałeś, że to będzie deal 50/50, informacja za informację ?  :lol: 

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Ja przed nią nie mam tajemnic

Jakbyś był tajnym agentem - to służby by cię nawet topić w wiaderku nie musiały, by wyciągnąć od ciebie informacje. 
 

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

muszę wiedzieć czy jest ona godna ze mną być bo jak ma przebieg jak passat z Niemiec to nie jest jeszcze zbyt późno abym z nią zakończył

Jest już za późno, mleko się wylało, obudź się rycerzyku...  A z resztą, jakby powiedziała, że miała jednego stałego partnera seksualnego to co ? Uwierzyłbyś jej ? Zostaję bo tak powiedziała - a w rzeczywistości może być inaczej.  

 

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Nie mogę tak wprost o to zapytać muszę jakoś podstępem i brak mi pomysłu jak z niej wycisnąć to kim ona była przez 5 lat wstecz.

Chcesz wycisnąć czy już ją o to próbowałeś i sama cię załatwiła twoją bronią - tylko nie chcesz teraz tu przed nami tego powiedzieć ?  

 

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Pomóżcie bo później może być zbyt późno na Wasze rady lepiej to załatwić już teraz. 

Co załatwić ? Informację, co do których nie ma się pewności czy są w 100% prawdziwe ?  Najpierw sobie sam pomóż, przeczytaj forum, zobacz co się na tym świecie odwala.     



 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety i mówienie prawdy :D Zawsze powiedzą co chcesz usłyszeć.

Mi kiedyś jeden koleś zwierzył się, że jego kobieta w życiu by na mnie nie poleciała(kontekst rozmowy pominę) bo mu powiedziała ze jestem zupełnie nie w jej typie itp.Szkoda, że bidulka nie wiedział co mi ta jego ukochana pisała za SMSy parę tygodni wcześniej i tylko trzymanie się jakiś zasad nie pozwoliło mi wyrypać na wszelkie możliwe sposoby ladacznicy znajomego.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

gryzie mnie okropnie jedna rzecz, jak z niej wycisnąć historie co się z nią działo, z ilona facetami była, a z iloma spała.

A co to za różnica? Jak siedzisz na kibelku to też się zastanawiasz, kto przed Tobą się tam załatwił?

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Ja jej oczywiście bez problemu opowiedziałem bo pytała jak sobie z tym radziłem

Mr.Zagadka :lol: ironizuję, oczywiście.

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Ja przed nią nie mam tajemnic mówię jak jest ale muszę wiedzieć czy jest ona godna ze mną być

Jest jedna ważna rzecz, o której musisz wiedzieć: to, że Ty jesteś fair w stosunku do kobiety, nie oznacza, że ona jest fair w stosunku do Ciebie. Nie przenoś na nią swoich cech charakteru, bo ona nie jest taka jak Ty. Panimajesz? 

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

muszę jakoś podstępem i brak mi pomysłu jak z niej wycisnąć to kim ona była przez 5 lat wstecz.

Chłopie, ogarnij się :D co to za różnica? Każda praktycznie kobieta ma większy przebieg jeśli chodzi o te sprawy od faceta w jej wieku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia jedno: po co Ci ta wiedza? Po co w ogóle z nią chcesz być? Życz jej dobrze, ale nie widzę racjonalnego argumentu do ciągnięcia tego właściwie od nowa. To będzie gra nerwów i pozorów. Odpuść to, a za rok zrozumiesz dlaczego. 

Edytowane przez volcaniusch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taką historię, że zwariowałem na punkcie pewnej kobiety.

Odeszła. W sumie to wiele razy odchodziła. Ale w końcu odeszła

tak już bardziej. Rzuciłem się w wir szukania innej, co by o tamtej

zapomnieć. Nie chodziło o seks dla seksu, a przekierowanie tych

dziwacznych uczuć z tamtej na inną. Kiedy zeszło ze mnie ciśnienie,

przypadkiem z niczego coś się nowego zrodziło. Okazała się być

niezłym remedium. Po dłuższym czasie (coś roku, ponad) spotkaliśmy

się. Bardzo chciała. Ja miałem sporo do niej sentymentu, ale byłem

już wolny od uczuć, które mną targały. Spotkałem się na seks. O ile

kiedyś jakoś byłem ciekaw, ilu miała (z chęci poznania jej, bo nie bolało

mnie to co było przede mną), to zupełnie nie interesowało mnie,

czy z kimś była, z iloma, sama coś tam rzucała o tym. Chyba chciała

wzbudzić zazdrość. A mnie, no mnie to zwisało i powiewało. Powspominało się

ruchy frykcyjne sprzed lat w ówczesnej teraźniejszości i tyle. Może i nie

było sensu się spotykać, ale spotkanie  to było dopełnieniem. Kobieta z tej,

która nic dla mnie nie znaczyła na początku przez fazę big love wróciła

na pozycję wyjściową, ale bez opcji powrotu do jądra ciemności,

które niegdyś omal mnie nie pożarło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Witam, słuchajcie od miesiąca jestem w związku z dziewczyną którą poznałem 5 lat temu

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Minęło 5 lat znowu nawiązałem z nią kontakt jesteśmy razem

Czyli byłeś inicjatorem i to z twojej strony wyszło, że jesteście parą?
Co spowodowało to, że chciałeś z nią być? Pytam ponieważ jedyne co mi w tej chwili przychodzi do głowy, to jest to, że wszedłeś w związek z kobietą, którą ledwo znałeś a miałeś jakąś jej iluzję w swojej głowie, która poczęła się 5 lat temu i przez te 5 lat kiełkowała, do obrazu takiej osoby, która jest zwyczajnie sprzeczna z tym co obserwujesz w rzeczywistości.

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

gryzie mnie okropnie jedna rzecz, jak z niej wycisnąć historie co się z nią działo, z ilona facetami była, a z iloma spała

Zwyczajnie masz do niej żal, że może być kobietą ,,otwartą w kroku"?

Lubiącą tą grę?

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Ja jej oczywiście bez problemu opowiedziałem bo pytała jak sobie z tym radziłem, czy byłem przez ten czas sam czy miałem kogoś. Ja przed nią nie mam tajemnic mówię jak jest ale muszę wiedzieć czy jest ona godna ze mną być bo jak ma przebieg jak passat z Niemiec to nie jest jeszcze zbyt późno abym z nią zakończył.

Rozmawiać z kobietą, nie tylko o takich sprawach to trzeba umieć, a najlepiej z kobietami rozmawiać jak z księdzem na spowiedzi - krótko i konkretnie.

Moim zdaniem, zwyczajnie może ciebie boleć ten fakt, że ona przez te 5 lat dobrze sobie poużywała, że mogła mieć więcej partnerów do łóżka, niż ty kobiet - to, że miała kogoś przed tobą w znacznej ilości.

Do tego zaczniesz się zastanawiać czy nie było jej lepiej wtedy, niż teraz z tobą? A skoro masz takie podejście, po zaledwie miesiącu trwania tego ,,związku" - to radziłbym się tobie zastanowić nad tym czy w ogóle, na taki rodzaj relacji jesteś gotowy?! Musisz pojąć pewną rzecz - kobiety zazwyczaj mają więcej partnerów, niż mężczyźni partnerek - tylko nie mówią tego głośno. Do tego one Nas lubią ze sobą porównywać w łóżko, oraz poza nim.

Zaznaczam od razu, że w przypadku większej ilości partnerów u kobiety, nie mam na myśli patologi w stylu ,,oddawania się kobiety na prawo i lewo"

Z jednej strony źle zrobiłeś, że powiedziałeś o jej przeszłości - ona w tym momencie ciebie ma - poziom zaangażowania w tej chwili jest większy po twojej stronie, niż u niej, tymczasem ona zwyczajnie swoją przeszłością, trzyma ciebie w garści.

 

Z drugiej jednak strony, to co czujesz można nazwać czymś w niepokoju - naturalnego w sytuacji zagrożenia - kwestia odpowiedniego załapania, kiedy zaczyna się palić czerwona żaróweczka.

Czerwona żarówka oznacza nic innego, jak potencjalne zagrożenie z powodu postawy kobiety, niezależnie od długości związku, tyczy się takich postaw kobiety jak:

1) Ewentualne możliwości zdrady ze strony partnerki

2) Prawdopodobieństwo ewentualnego, spłodzenia w przyszłości potomka, który będzie z twojej ,,gliny" a nie ,,gliny" kolegi, sąsiada, przyjaciela z pracy.

Te dwa punkty można zrozumieć, ale nie po miesiącu czasu!
 

Chciałbym abyś Nam wszystkim, obecnym na forum wyjaśnił jaki przebieg kobiety jest kwalifikuję kobietę do związku/małżeństwa/posiadania dziecka? To jest miara nie do obliczenia?

Masz w swojej głowie jakieś iluzje, skąd je wziąłeś? - z własnej głowy, jak napisałem powyżej stworzyłeś sobie przez 5 lat obraz kobiety, który z rzeczywistością nie ma nic do rzeczy

Ostatnie moje pytanie - za kogo ty się uważasz aby jakakolwiek kobieta była godna z tobą być? Prezentujesz postawę wyjątkowo;

- niemęską

- zakompleksioną

- strachliwą przed utratą kobiety, z którą jesteś dosłownie chwilę

 

Sam sabotujesz tą relację, zapamiętaj sobie, że kobiety tak samo jak my - mężczyźni - lubią seks, lubią go nawet bardziej, niż mężczyźni, ponieważ nie tylko czerpią z tego przyjemność - chodź wszystkie nie mówią tego głośno - to jeszcze pomaga im w realizacji własnych interesów względem faceta, z którym idą do łóżka.

Edytowane przez Odlotowy
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro @Odlotowy po rozkładał podstawy na czynniki socialsabotagestory, to napomnę o dziwnym nagłym jej zainteresowaniu(dostępności od razu ) po powrocie.

Jedynie co mi się kojarzy to stacja kosmiczna "Ragnar" z BSG w której doładowano suplementy/amunicje statku i pognano dalej wojować po galaktyce.

W skrócie przystanek końcowy/przesiadkowy. Ładowanie akumulatora.

Teraz tak palcem w oko bo widać nie dotarło, skoro już masz rozkminy(aniołki z szatanami wyżynają się na miecze/topory w twoim prywatnym niebie) to nic z tego ciekawego nie budziet!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ja pukałem ale tylko w czoko, nie lubi ale jakos tam zakisiłem ogóreczka.

Lepiej już ci?

 

 

Ps. A  mówiła ze połykać będzie po ślubie. Wkurzyłem się wtedy.

 

@Odlotowy mistrz dzisiejszego odcinka.

 

 

 

Ps.2 Czasem coś może wyjsć w praniu od słowa do słowa...

Zobacz film Wielki Szu jak opuszczają dom Jareczka i co mówi główny bohater do Jarka. Przecież ją kochasz prawda?

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nihujo odpuść sobie chłopie tego anioła z obczyzny gdyż pamięć dziadków postepkiem swym hanbisz . ☝☝

 

A tak na serio to moim zdaniem pytania a propo tego komu fundowala wycieczki jest porażką. Wychodzisz na mìęką faje , jakbyś chcial być bez skazy czekając na nią ,  aż łaskawie wypinie tyłek do wylizania..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.10.2017 o 22:00, nihujo napisał:

Ja jej oczywiście bez problemu opowiedziałem bo pytała jak sobie z tym radziłem, czy byłem przez ten czas sam czy miałem kogoś. Ja przed nią nie mam tajemnic mówię jak jest ale muszę wiedzieć czy jest ona godna ze mną być

I co jej opowiedziałeś?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze, twoja wypowiedź świadczy tylko o tym, że szukasz dziewuchy z niskim przebiegiem. Wiesz gdzie popełniłeś błędy?

- Wyznanie całej prawdy kobiecie o tym jak radziłeś sobie bez niej co do słowa. Wystarczyło powiedzieć, że bardzo dobrze czas spędziłeś i tyle. Niech tonie w morzu ciekawości co do detali.
- Chęć dowiedzenia się, ilu ruchaczy miała w sobie. Chcesz porównać jej zdobycze z Twoimi zdobyczami przez ten okres czasu? Olej to i tyle. Takie głupoty nie powinny zaprzątać Twojej głowy. Z prostego powodu, żadna kobieta nie powie Ci prawdy nt. tego ilu ją ruchało. Wiele z nich będzie zgrywać cnotki niewydymki.
- Dylematowanie pt: "Jeśli ma duży przebieg, to olewam ją?! A co jeśli nie ma?" - Jest zwyczajnie nienormalne. Wyrzuć to sobie z głowy. Musiałbyś szukać kobiety w podstawówce/gimnazjum by miała niski przebieg. 

One pomijają szybkie numerki, kiblowe szaleństwa w klubikach wiejskich, lodziki szybkie itd. One jedynie wspominają te ruchanie co było dobre, w długim związku.

Opowiem Ci taką historię. 

Znajoma znajomej miała faceta Krzyśka. Bardzo lubiła się z nim ruchać. Byli ze sobą 1.5 roku aż do zerwania. Wiesz kto zerwał? Były. Okazało się, że jego przyjaciel przyłapał ją z innym kolesiem na domówce u znajomego jak się parzyli nawzajem. Inny kolega też widywał ją z innym kolesiem podczas gdy on był za granicą w pracy (delegacja). 

Ten przyjaciel byłego w konwersacji ze mną był wyzywany od jebanych stuleji, od walikoniksów bo "niby" jego lokatorzy czuli zapach spermy w pokoju. Ta ciągła nienawiść, ten jad na tego przyjaciela bo uratował swego ziomka od zwykłej puszczalskiej dziwki mnie bawiła. Po którejś tam rozmowie powiedziałem jej, że znam prawdę z drugiej strony i bawi mnie to całe jeżdżenie po kolesiu. Zostałem obrzucony słowami "To wierz sobie temu stulejowi, a może sam jesteś taką kurwa stuleją jak on. W końcu swój ze swoim trzyma". 

Nie byłem ani trochę zaskoczony, ani nie wkurzyły mnie te słowa. Bo za dobrze poznałem mściwość kobiet. Jak nie grasz z nimi do bramki, to mogą Cię zeszmacić na całego. NAWET, NAWET jeśli to nie jest prawda. One nie przejmują się tym, że kłamią na czyjś temat.

Na koniec, weź się ogarnij Autorze. Nie licz na słowa prawdy od kobiet nt. ich związków, nt. ich byłych bo jej nie uświadczysz. One będą kłamać tak by  wyjść na te biedne, skrzywdzone. Jeśli dobrze Ci się z nią rucha,  to korzystaj. A jeśli nie potrafisz wyrzucić z głowy tego co Cię dręczy, to zakończ ten związek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.