Skocz do zawartości

Jezus synem Lucyfera?


StonekZiemniaczany

Rekomendowane odpowiedzi

@karolek Nie jesteś jedyną osobą, której ksiądz pomógł. Są też księża z powołania, którzy czują to i chcą pomagać innym.

Jednak patrząc całościowo na sam twór którym jest katolicyzm, jeśli zaczniesz obserwować to wszystko z boku, dostrzeżesz hipokryzję, zakłamanie, ten chory barokowy przepych. To firma - nic innego. Bezczelni księża, którzy prawią o miłości i pomocy bliźniemu a do udzielenia ślubu za mniej niż 700zł z łóżka nie wychodzą, hipokryci, którzy optują za zakazem handlu w niedzielę, ale nie przeszkadza im to zbierać datki na tacę (nomen omen o to właśnie chodzi - odciągnąć ludzi od marketu i przyciągnąć do kościołów, podczas gdy tak naprawdę dużo ludzi po prostu nie ma kiedy indziej czasu zrobić zakupów na cały tydzień). Chytra instytucja, która pięknie organizuje ŚDM a później wymiguje się od zobowiązań i zwala wszystkie koszta na miasto Kraków... Oni grosza nie popuszczą i jak żyd - nie pierdną nawet na ciebie jeśli nie zapłacisz. Zbiór kretyńskich praw i zasad gdzie musisz pod karą grzechu ciężkiego (hahahaha) przynajmniej raz w roku iść i powiedzieć księdzu wszystko co robiłeś włącznie z tym, że waliłeś kapucyna. Mogę tak wymieniać cały dzień, ale zachciało mi się rzygać. Naprawdę katolicyzm stoi daleko od nauk z Pisma Świętego.

http://natemat.pl/19799,ksiadz-zadal-od-biednego-pieniedzy-za-pogrzeb-kosciol-oficjalnie-milczy-odwazni-ksieza-to-kuriozalne

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atmosfera taka, żeby można nożem ciachać :D

 

Śmiesznie się ogląda takie walki ateistów z katolami(Watykan to by się mógł zmienić na Kościół kasolicki wyznania abrahamowo-szeklowskeigo :D)  i chrześcijanami jakby tam się to nie dzieliło 

 

Wujaszek miał rację unikać polityki, religii i tematów pieniężnych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucając link do tego filmu chciałem Wam pokazać w jak prosty i szybki sposób ten Gandalf jest w stanie łopatologicznie i bez obelg przedstawić swoje spojrzenie na temat Jezusa. Rozlożył wszystko ja czyniki pierwsze, choćby łacińskie pochodzenie imienia "syna Bożego". Chodziło mi o jego formę przekazu, a nie treść samą w sobie, bo tę ocenia każdy na swój sposób. 

Marek, jeśli mam iść ma L4 to z pokorą to przyjmę, bo Ty tu dowodzisz a ja szanuje własność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla materialistyczno-naturalistycznego, małpistycznego wręcz (ewolucjonizm etc) programu w mózgu relatywizm typu "po co szukać praw absolutnych duchowych, sam sobie wymyślę itp" jest jak wybawienie, bo po co się wysilać, hulaj dusza nic nie rusza.
A co do tego gościa z komentowanego wideo w temacie, może zadzwonicie do mnie kiedy zaczniecie traktować sprawy bardziej na poważnie.... Powtarza religioznawcze przekłamania używane już w propagandzie filmów "zeitgeist", wszystko opierane na rzekomych analogiach, mimo że w logice "comparatio non est ratio". Rozumom zaprogramowanym przez świat antychrystusowo, to wystarczy, program działa...
Tu lepszy film

 

 

Edytowane przez AdamPogadam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@StonekZiemniaczany rzuciłeś poważne oskarżenie wobec moderatorów, i tego na forum nie możemy tolerować. Skłamałeś, rzuciłeś oszczerstwo, nie dostałeś żadnego punktu za zgłaszanie nieprawidłowości na forum. Pożegnaj się z chłopakami i jak zjem pizzę (za jakieś 30 minut) wystawię Ci L4. Mam nadzieję że rozumiesz nasze zasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że niema "tutaj" wyznawców każdej większej religii na świecie. Ale byłby kocioł, wyzwiska, bany, oszczerstwa. Religia pięknie dzieli ludzi na świecie, tak jak polityka w państwie. Niezgoda musi być, bo najlepiej rządzić skłóconym ludem. Ileż to religii już powstało, a ile powstanie ? Aha, jeszcze są odłamy, takie miksy dla nieprzekonanych do obecnej baśni :lol:

 

Bycie wolnym to jest największe dobrodziejstwo człowieka. Bez ciężaru ludzkich wymysłów. Patrzysz w niebo, widzisz gwiazdy. Jakaś siła, energia to stworzyła, po części ta energia jest w nas, to wszystko.

Jezus jest Lucyferem ! A czy istnieje Jezus albo Lucyfer :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim *****m trzeba był aby założyć taki temat?
Prowokator albo człowiek niespełna rozumu?

Już nawet nie będę wspominać o tym, że Forum, jako miejsce winno być bardziej bezkierunkowe w tematach religijnych a jest bardziej w stronę ruchów new age.

A co z wolnością religijną? Moja wiara i własne uczucia właśnie zostały zbesztane, przez takie tematy jak ten czuję się jako katolik, zwyczajnie prześladowany.

Tak właśnie się czuję w tym momencie, jednocześnie bezsilny gdyż, co ja mogę zrobić?!

Ale będę się modlić, za niektórych...aby mieli nogi zdrowe, ponieważ na zdrową głowę - już za późno.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Odlotowy Ale zaraz, jak katolicy mi mówią (i temu Panu z filmu) że pójdzie na wieki do piekła, to jest w porządku? Ja osobiście czuję się nie tylko wykorzystywany przez kler, ale i jestem wykorzystywany, bo bez mojej woli - moje pieniądze (z podatków w produktach i daninach do skarbówki), idą do nich, a także na uczenie dzieci poczucia winy za bajki z regionu tysiące km stąd.

 

Dopóki nie ma obrażania, można dyskutować. 

 

Spójrz pod film - jak go lżą i wyzywają. A ma prawo wierzyć w co chce, dopóki nie wyrządza tym nikomu krzywdy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sekciarze też bywają prześladowani przez innych kultystów i ani trochę prawdy im to nie przydaje (kontrowersja to teraz sposób na fejma), nie zgadzam się z chamstwem, ale Szanowny Orator z video świetnie wpisuje się w proroctwo biblijne o tym, iż przyjdą fałszywi nauczyciele uczący tego, co ludzie chcą sobie wmawiać - a teraz jest moda na new ageowy, ezoteryczny subiektywizm. Ciekawy trend, że nawróceni Żydzi w Izraelu lepiej traktują Chrystusa niż neopogańska europa. Tak miało być zresztą, bo zbliża się tzw "czas utrapienia Jakuba".  

"Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce,

I odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom"

Edytowane przez AdamPogadam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, AdamPogadam napisał:

proroctwo biblijne o tym, iż przyjdą fałszywi nauczyciele uczący tego, co ludzie chcą sobie wmawiać - a teraz jest moda na new ageowy, ezoteryczny subiektywizm.

W sumie każda religia, filozofia, systemy wierzeń, ideologie mówią w ten sposób : nie dajcie się otumanić, my jesteśmy prawdą itd, więc dlaczego proroctwo biblijnie nie miałoby być tym samym  ?

 

 ,,Prawda to kraina bez dróg. Żadna organizacja, żadna religia, żaden nauczyciel nie mogą do niej doprowadzić. Ludzie patrzą na świat przez pryzmat swoich myśli i swojej przeszłości. Tym samym jesteśmy niewolnikami myśli i czasu. Myśl jest zawsze ograniczona i nigdy nie odpowiada całkowicie rzeczywistości, prowadzi więc do cierpienia. Świadomość uczy odróżniania tego, co rzeczywiście jest, od tego co na ten temat myślimy i w konsekwencji do prawdziwej wewnętrznej wolności. Wszelkie autorytety, religie, ideologie powodują jedynie budowanie kolejnych fałszywych konstrukcji myślowych. Tylko świadomość i obserwacja pozwalają dostrzec ich iluzję."

 - Jiddu Krishnamurti

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

także na uczenie dzieci poczucia winy za bajki z regionu tysiące km stąd

Czuję lekkie rozczarowanie kiedy w dyskusjach używa się argumentów z użyciem dzieci.

Należę do pokolenia, które od pierwszych klas szkoły podstawowej, miało styczność z przedmiotem takim jak religia - nikt nigdy nie wpajał mi poczucia winy za zgrabnie ujęte ,,bajki" ani nawet dzisiaj nie uważam abym miał czuć z tego powodu jakąkolwiek winę. Mało tego - 3 lata szkoły średniej spędziłem w szkole katolickiej - koedukacyjnej. Do dzisiaj uważam, że były to jedne z najlepszych ,,3" lat mojego życia. Na zajęciach z ogólnie pojętej religii, nie mówiliśmy o bajkach ale o problemach takich jak m.in. uzależnienia, opętania, śmiertelne choroby - nikt nie wmawiał nikomu, że ma ,,czuć się winnym za śmierć Chrystusa na krzyżu" - mało tego - miałem nawet zajęcia, z powszechnie wtedy krytykowanego ,,przystosowania do życia w rodzinie" i nikt nie urządzał żadnego polowania na czarownice.

Używanie takiej retoryki jest niczym innym, jak jedynie przejawem  albo próbą poniżenia adwersarza, możliwością jego upokorzenia i sprowadzenia go do roli nie tylko kogoś gorszego, kogoś kto ma się tego wstydzić i cierpieć oraz ponosić odpowiedzialność za to, że jest człowiekiem drugiej, gorszej kategorii.

Oczywiście jeszcze odniesienie się do samych bajek nie jest niczym w porównaniu do :

- zlizywanie piany z kolana

- agentura ,,nie zawsze sprzyjającego Nam państwa Watykan" - tutaj dopiszę, że akurat należę do przeciwników Papieża Franciszka

- rzymskie, orgie kanibalistyczne odnoszące się do pierwszych chrześcijan

- protestanckie opowieści o Papieżycy Joannie

- rola Watykanu w spisku z hitleryzmem

Coś czym ja się kieruję w związku z tematem - wiara - nie wymaga dowodu istnienia.

26 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

@Odlotowy Ale zaraz, jak katolicy mi mówią (i temu Panu z filmu) że pójdzie na wieki do piekła, to jest w porządku?

Oj tam od razu zaraz do Piekła...zresztą co to znaczy pójdzie do Piekła?

To tak samo jak stwierdzenie w trakcie pogrzebu, że ,,zmarły, pewnie uśmiecha się do nas z góry" ;)

Niebo, jak i Piekło są stanami duszy - mamy jeszcze ,, purgatorium" - Czyściec, w którym dusza dąży do miłości, koniecznej do osiągnięcia szczęścia w Niebie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Odlotowy nie ma się o co kłócić, ale forum nie będzie zamieszczało treści, które tylko Tobie się podobają. Mariusz obraził Jezusa, postać wg. mnie wymyśloną? Dostał 10 dni L4 - ale jak ktoś podaje swoją wizję Jezusa w sposób grzeczny, to ma prawo to zrobić, tak jak Ty masz prawo pisać, że ja nie mam racji mówiąc o poczuciu winy.

 

To co piszesz o braku poczucia winy, to coś co:

 

1. Możesz w ogóle tego nie odczuwać, ponieważ ta emocja może przejawiać się jako smutek, rozpacz, ból psychiczny i cała masa innych emocji i odczuć.

 

2. Jeśli czujesz, to żeby bronić "swoją" wiarę skłamiesz "w imię dobra", żeby wyszło że ja nie mam racji.

 

Tymczasem fakty są proste - powtarzanie czegoś sprawia, że to wchodzi w podświadomość jak w masło. To nie tylko słowa Goebbelsa, ale i badania NAUKOWE (powtarzanie dzieciom że się jąkają, zaczęły się jąkać i do końca życia miały przesrane przez to), więc zaprzeczasz faktom. To że Tobie było dobrze, to być może tak było - dokładnie to samo mówiłem jako katolik. Zaprzeczałem faktom, kłamałem żeby wyszło "na moje" (czyli interes korporacji) i się tego nie wstydziłem, bo uważałem że łgam w imię Boga i robię dobrze.

 

Ale w końcu cierpienie stało się nie do zniesienia, a coraz więcej książek i przemyśleń sprawiało, że zacząłem wychodzić z hipnozy, którą zafundował mi kler. Latami trwało pozbywanie się niewidzialnych kajdan strachu przed diabłami i wiecznym piekłem. A katolicy tylko straszyli i grozili, a także modlili się za mnie, czyli wymuszali w swojej wyobraźni wizję mnie, jak wierzę w to co i oni. To się nazywa - i jest - czarną magią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Stulejman Wspaniały napisał:

@Odlotowy nie ma się o co kłócić, ale forum nie będzie zamieszczało treści, które tylko Tobie się podobają.

Zwyczajnie uważam, że Forum mogłoby być wolne od tematów związanych z religią.

4 minuty temu, Stulejman Wspaniały napisał:

2. Jeśli czujesz, to żeby bronić "swoją" wiarę skłamiesz "w imię dobra", żeby wyszło że ja nie mam racji.

Akurat w przypadku obrony wiary, nie jestem od tego - poczułem, że zwyczajnie muszę zabrać głos.

W obronie wiary, katolicy mają Księży oraz Biskupów. Problem jest w tym, że zwyczajnie nie ma ich tam gdzie być powinni.

Ładnych lat temu, Nergal podczas jednego z koncertów - zamkniętych - podarł Biblię, rzucając ze sceny, że ,,chrześcijaństwo największą sektą"

Oczywiście nie było nikogo, kto by wtedy zareagował, poza samą ,,Panią Bozią", która w przypływie swojej miłości, uraczyła go chorobą, z której finalnie wyszedł - a więc jako katolik wierzę, że dostał drugą szansę.

Tak samo nie mam w interesie kłamać aby kogoś namawiać czy nawet nawracać, wbrew powszechnej - złej opinii - nikt nie pędzi pod bronią ludzi w niedzielę do kościoła.

Dożyłem czasów gdzie wybiela się ludzi ,,religii pokoju" wysadzających się w powietrze, zabierających ze sobą wiele, niewinnych istnień, czasów, gdzie za publiczne zrobienie znaku krzyża - można zwyczajnie dostać na ulicy po buzi i zostać zelżonym od ,,zaściankowych katoli" i to w sposób najdelikatniejszy. Czasów kiedy to katolicy są terrorystami.

Podobnie miała sytuacja ze Słońcem Peru, który grzmiał w mediach o moherach, o babciach, którym trzeba zabrać dowód - idąc tym tokiem rozumowania, starszym osobom, emerytom czy rencistom już się nic nie należy, poza społecznym wykluczeniem - gdzie był Rzecznik Praw Obywatelskich?

Jak się pytałem ,,nowoczesnych" znajomych czy nie jest im wstyd, że jeden facet obraża publicznie kobiety w wieku ich matek czy babć?

Tak samo czułem zażenowanie, kiedy przed jednym z najważniejszych obiektów w Państwie, profanowano symbol religijny w postaci krzyża? Gdzie młodzi ludzie zachowywali się jak zwierzęta, dzicz, obnażali się, załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne także w obecności ludzi w wieku ich rodziców czy dziadków.

Co nie znaczy, że nie jestem krytyczny w temacie Kościoła Katolickiego, ponieważ zwyczajnie jestem - choćby w ogólnym pojęciu rodziny i relacji męsko-damskich, w której księża, zwykłym ludziom odbierają marzenia oraz nadzieje.

Ale z tego też powodu nie będę profanować symboliki czy dewastować kościoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Odlotowy Pomysł z brakiem tematów religijnych nie jest zły - ale wtedy przyjdą inni, i mi dokopią że unikam ważnych tematów. Forum służy do grzecznych dyskusji w wielu tematach, nie mogę usuwać ważnej części życia bo Cię to rani. Zauważ że nie jestem katolikiem, a pozwalam na to, byście pisali o swoich wierzeniach - wy możecie, to i przeciwnicy mogą. 

 

Co do Nergala, nigdy bym tego nie zrobił - nie pozwalam na obrażanie Jezusa na forum i także biblii nie mówiąc o krzyżu, ale na grzeczną dyskusję już tak. Tu się zgadzamy że tak nie wolno robić, bo to jest chamstwo.

 

Ja np. nie uważam by Nergal dostał drugą szansę i chorobę od Bozi. Wielu katolików mi pisało, że choruję (sram) bo odszedłem od kościoła. Lżyli mnie, straszyli piekłem, modlili za mnie, jak widać bez skutku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Odlotowy napisał:

Co nie znaczy, że nie jestem krytyczny w temacie Kościoła Katolickiego, ponieważ zwyczajnie jestem - choćby w ogólnym pojęciu rodziny i relacji męsko-damskich, w której księża, zwykłym ludziom odbierają marzenia oraz nadzieje.

Kontrola seksualności + poczucie winy = frustracja + ciągłe poczucie niespełnienia = łatwy obiekt kontroli. 

  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi czy kiedyś ktoś wymyśli jakąś religie (i będzie miała charakter globalny), która nie będzie służyła drenowaniu z pieniędzy i utwierdzaniu w poczuciu winy (czyli pełna kontrola ludzi), tylko taka, która rzeczywiście dawała by ludziom jakąś siłę (mówiła o biologicznych uwarunkowaniach kobiet i mężczyzn itp.- takie baardzo duże rozszerzenie nauk Marka), czy jednak nigdy się to nie wydarzy (a dokładniej do momentu kiedy ludzie przestaną umierać - wtedy religia nie będzie już potrzebna), i w sumie zawsze ludzie będą się kłócić i zabijać w obronie religii (która ich niszczy od środka i nawet o tym nie wiedzą), ktora jest czystą abstrakcją wymyśloną przez człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Odlotowy Zauważ proszę pewną sprawę. Wypowiadasz się w sprawie Pań, rozumiesz co to "związkowy matrix" - czyli wiesz, że ludzi można oszwabić na gigantyczną skalę. To dlaczego Jezus też nie miałby być oszustwem?

 

Druga sprawa - wiesz ilu ludzi stłukłoby Ciebie i mnie za to co piszemy i gadzim mózgu Pań, zdradzie i związkach? Im też jest przykro, że podważasz (ja też) to, w co oni głęboko wierzą. Czy w związku z tym przestaniesz o tym pisać? Nie, oczywiście że nie. I spoko, ale zauważ że sam ranisz wiarę innych, a nie chcesz by ktoś ranił Twoją.

 

Niestety, to tak nie działa.

 

@Mosze Black Dopóki nie dokona się jakaś zmiana w ludzkiej psychice, taka religia nie ma szans na przetrwanie. A zmiana psychiki to może coś zmienią w genach? Kompy przejmą władzę nad światem? Gdybologia - raczej nie za naszego żywota, amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Forum służy do grzecznych dyskusji w wielu tematach, nie mogę usuwać ważnej części życia bo Cię to rani.

Ja sobie z moimi ranami poradzę, ale są osoby, dla których ten wpis mógłby być brzemienny w skutkach, o chęci wchodzenia na forum i uczestniczenia w dyskusjach już wspominać nie będę.

Ten jeden wpis był poniżej, wszelkiego poziomu dyskusji.

5 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

To dlaczego Jezus też nie miałby być oszustwem?

Równie dobrze można postawić inne pytanie - czy Jezus był kosmitą?

Różnica polega na tym, że inaczej widzimy sprawę istnienia Jezusa - dla jednych bajka, dla jednych prawda - wymagająca wiary.

To co dla innych jest ciemnością, dla drugich jasnością, dla przeciwników Jezusa jest on niczym wręcz iluzją, dla Katolików - drogą do zbawienia.

45 minut temu, Mosze Red napisał:

Kontrola seksualności + poczucie winy = frustracja + ciągłe poczucie niespełnienia = łatwy obiekt kontroli. 

Akurat w tym przypadku chodzi bardziej o powołanie, w którym człowiek się odnajduje i żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Mosze Red napisał:

Kontrola seksualności + poczucie winy = frustracja + ciągłe poczucie niespełnienia = łatwy obiekt kontroli. 

Rosja Radziecka - Aleksandra Kołłontaj - wyzwolenie seksualne - brak poczucia winy - 100% frustracji - spełnienie? = 1927 koniec eksperymentu bo kraj staczał się w otchłań chaosu (wszyscy chcieli się r****ć tylko nie pracować) kontrola była i tak ale nie było produktywności, czyli seksualność powinna być kontrolowana czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, veshek napisał:

czyli seksualność powinna być kontrolowana czy nie?

 

Tak przez samą jednostkę, na zasadzie rachunku korzyści i strat w danej sytuacji, jak ze wszystkim co szkodzi w nadmiarze np. jedzeniem. Bez poczucia winy za sam akt seksualny, czy konkretną czynność seksualną. Bez wpajania poczucia winy, czy dorabiania ideologii grzechu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.