Skocz do zawartości

Podryw od Początku, pytanko.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Od tygodnia słucham audycji Marka, czytam forum, zastosowałem wiele rad w Życiu, ostatnio jednak reakcja Kobiety zaskoczyła Mnie dość mocno. 

Mianowicie, przy zwykłej rozmowie przed pracą, temat przeszedł na tory zarobków, rzeczy materialnych, zarabiam o wiele więcej od Kobiety przy czym Ona jak twierdzi robi na to ciężko cały miesiąc ( nie do końca ciężko, tak Jej się wydaje, uprzedzam nie pracuje w żadnej biedronce czy innych marketach ) a Mi przychodzą te pieniądze dość łatwo ( według Niej ), często pyta Mnie czy Jej coś kupiłem ( niby w żartach, ale wiadomo ), oczywiście nie raz Jej coś podaruję lecz ostatnio włączyłem w grę droczenie się ( w myśl chcesz coś, daj też od Siebie ), Jestem też arogancki, na wiele spraw trochę obojętny. Dziś przy rozmowie o Jej prezencie, który mam dla Niej od jakiegoś czas i Ona o tym wie, postanowiłem podroczyć się że dam go w pracy innej Pani z okazji świąt bądź innej okazji, na to usłyszałem zdenerwowanie oraz pytania " czy Ty myślisz że zależy Mi na Twoich prezencikach ?" "Zarabiasz więcej od innych i się wywyższasz" "Wkurza Mnie coś takiego, myślisz że masz więcej i możesz wszystko" Nigdy nad Nią ani nad nikim innym się nie wywyższałem, szanuję jej pracę, rozumiem że może być zmęczona, zawsze gdy ma problem, sprawę do załatwienia pomogę, nie jedną poważną sprawę dla Niej załatwiłem.

 

Tutaj pytanie czy to po prostu Kobieca reakcja mózgu, czy jednak natura pobudza w Niej inne myśli o których nie mówi ? Ewentualnie przesadziłem ?  

Zwyczajnie, chcę nakierować Kobietę na myśl że to Ja tutaj nie tyle rządzę ale dominuję, jeżeli chce mieć solidne życie niech się trzyma ale okazuje też szacunek.

Oczywiście po tym co usłyszałem, powiedziałem że Sobie nie życzę takich słów bo Jestem porządnym człowiekiem i nad nikim się nie wywyższam.

 

Z góry dziękuje za odpowiedzi Panowie, przepraszam za wszystkie błędy, postanowiłem umieścić temat tutaj, gdyz można to nazwać podrywaniem Swojej Kobiety na nowo, innymi metodami, nie tymi biało rycerskimi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zablokował(a) ten temat
  • Rnext odblokował(a) ten temat

@LegendaryCopulator Droczysz się to czego się spodziewałeś usłyszeć :) Reakcja jak najbardziej naturalna - oburzenie. Pewnie przyzwyczaiła się, że poprzedni faceci przepraszali, mówili, że żartowali itp. itd. i następowało kompletne odwrócenie ról a tu zonk. 

Swoją drogą - po ch..j się tak z nią droczysz? To nie jest podrywanie. Też bym się wkurwił jakby ktoś coś miał dla mnie i mówił, że da komuś innemu. Nie wiem czego oczekiwałeś. Że klęknie do miecza i tak będziesz ją wodził za nos? Wg mnie rozegrałeś to kompletnie do dupy. Dlaczego? Bo teraz ona może mieć wywalone na twój prezent i jak jej w końcu wręczysz, to powie ci "o fajne, no dzięki" i piźnie w kąt. To nie jest pies, że mu będziesz machał zabawką przed nosem a on i tak nawet za dziesiątym razem ruszy z kopyta jak machniesz ręką, że niby wyrzucasz. Obniżyłeś rangę swojego prezentu do zera teraz. Nie o to chodzi. Zaufaj mi - spierdoliłem przez takie gierki już wiele prezentów w życiu. Pierwsza zasada! Masz coś dla niej to nie mówisz, że coś masz. Ewentualnie ją potrzymaj w niepewności przez dzień czy dwa jeśli jest jakiś gruby podarek i tyle. Efekt będzie dużo lepszy. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laski lubią prezenty, ale lubią też mieć nad nimi kontrolę. Jak już się nastawiła że dostanie coś fajnego a Ty jej to zepsujesz to nie dziw się, że strzela fochem. W ogóle nie rozumiem w czym masz problem? Po prostu daj jej prezent, albo ten zatrzymaj na inną okazję a daj jej coś, czego się nie spodziewa. Może się jakoś wyratujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Ona Tobą po prostu manipuluje aby osiągnąć swoje korzyści (w tym przypadku prezenty). To co od niej usłyszałeś jest niczym innym jak manipulacją.

 

Ty pozornie chcesz rządzić ale to Ona tak na prawdę rządzi, ponieważ wymusza na Tobie określone zachowania. Skąd w ogóle to przyzwyczajenie do prezentów, które już osiągnęło taki poziom, że rozmawiacie o tym i dajesz je jeszcze innym kobietom?

 

Kolejna kwestia - kobieta jedno mówi, co innego myśli a czuje jeszcze inne emocje. Nie kieruj się tym co mówi (robi to aby Cię stestować/zmanipulować). Obserwuj jej emocje i humory. Po tym wnioskuj co tak na prawdę myśli i jakie są jej prawdziwe intencje zachowań.

 

Jeżeli zauważasz powtarzający się schemat pogorszenie humoru u kobiety wtedy gdy nie dostała prezentu (nie spełniłeś jakiś materialnych oczekiwań) moim zdaniem poważnie powinieneś się zastanowić nad sensownością takiej relacji albo co najmniej nad fundamentem relacji (sprawy materialne Tworzą go). Dyplomatycznie to ująłem ;)

 

Jeszcze jedna kwestia. Skąd te dyskusje kto ile i jak "ciężko" zarabia. Czy przypadkiem nie jest tak, że Ona wmawia Ci, że Ty dużo zarabiasz mniej robiąc a Ona "ciężej" pracuje a ma mniej? Jaki cel jest tych rozmów?

 

Teraz najważniejsze: Przeczytałeś książki Marka Kotońskiego - "Co z tymi kobietami?" i "Kobietopedia"?

 

Nie ma czegoś takiego jak podrywanie na nowo jeżeli Ty głęboko się nie zmienisz. Będąc w relacji jesteś już zramowany przez kobietę.... ale to już inna  historia...

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałeś się podroczyć, a kobieta cię załatwiła zwykłym fochem generując poczucie winy.Cytując klasyka - i kto jest głupi? :D Teraz żeby nie wyjść na pajaca proponuje kontratak.Czyli nie dawać jej tego prezentu, ani żadnego innego przez jakiś czas i udawać, że nie było tematu.Sama po czasie zmieni kozacki ton i będzie ciekawa czy faktycznie koleżance tego nie dałeś...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to jesteś po prostu orbiterem - po jaki ch*j dajesz jej wogóle jakieś prezenty (ciekawostka - kobiety gardzą takimi mężczyznami, to tak jakbyś chciał ją kupić a nie zdobyć)? Przecież ona Ci nic za to nie daje (ani żadnych prezentów z jej strony, ani nawet przysłowiowej d*py - ktora u kobiet jest chętniej dawana niż prezenty :P ), no chyba, że wystarcza Ci jej dozgonna wdzięczność ;)

 

Tak więc to nie Ty dominujesz, tylko ona najzwyczajniej w świecie porobiła Cię jak dziecko, a jej obecne zachowanie (które opisujesz) to chęć zatrzymania przy sobie orbitera i wplywów z niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, LegendaryCopulator napisał:

często pyta Mnie czy Jej coś kupiłem

Ja bym odpowiedział, że daję jej coś, co nie ma ceny - miłość :lol: 

Ogólnie tutaj chłopaki temat wyczerpali, można go streścić w poleceniu - nie kupuj za często, bo to jak z tymi kamieniami i złotem. Złoto jest drogie bo jest rzadkie i nie leży przy drodze.

Reasumując, podarki - ok ale nie przesadzaj, mam wrażenie, że z tym grubo przesadziłeś skoro pyta się "czy coś mi kupiłeś" ? 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezenty ? Tak, ale raz na jakiś czas.

 

Kupując co chwila jakieś pierdoły, pokazujesz lasce, że chcesz ją kupić, a dwa sam się narażasz na na prawdę niepotrzebne koszta.

 

Ona to wyczuje i będzie Cię doić aż miło.

 

A z tym droczeniem to daruj sobie, bo odnosił odwrotny skutek do zamierzonego. Wychodzisz na palanta i gbura, który macha jej kasą przed oczami, a później brutalnie chowa ją do kieszeni. To się nie może sprawdzić.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.