Co ja mam robić w tej sytuacji??

[JoeBlue]

Nie gardź. Po prostu zrozum jakie sa kobiety. Ta wiedza przyda ci sie cale zycie.

Te dziewczyne tez jeszcze bedziesz mial pod warunkiem ze to nie bedzie twoim celem zycia.

TY masz byc swoim celem zycia.

Doskonal SIEBIE do stopnia do jakiego potrafisz.

Kobiety to cienie.

Gonisz je - uciekaja.

Uciekasz - gonia ciebie.

Wiem bo pol wieku juz przezylem i niejedna sytuacje dokladnie taka jak opisana.

 

[manygguh]

Ale prawko zdałeś?

[Husquarna]

Właśnie, napisz nam co z tym prawkiem. Zawracasz sobie głowę tą panną, ale puść ją wolno jak ptaszynę. Pousuwaj numery, maile i fejsbuki. Zajmij się sobą. Wiem, że jest ciężko bo sam przez podobny stan aktualnie przechodzę (swoją drogą czeka na opisanie). Czas leczy rany. Najgorzej jak nie masz za dużo zajęć i to roztrząsasz w głowie. Spróbuj się zdystansować, bo uruchamia się taka dziwna karuzela myśli. Moim sposobem jest traktowanie tego jako lekcje.

 

No i dziób do góry. Zdasz prawko to pojedziesz sobie poobczajać nowe miejsca i laleczki

[Kimas87]

Bracia napisali wszystko:). Ona od początku wiedziała, że z tej znajomości nic więcej nie będzie. Ty się odsłoniłeś, pokazałeś że Ci zależy dlatego dostałeś kosza. 

 

Moja rada jak kobieta Ci mówi po związku, że ona nic nie chce bo zraniona nie wierz w to. Gdybyś się jej spodobał to nie patrzyła by na to. Są osoby które potrzebują czasu, ale to idzie ogarnąć na spokojnie. Moim zdaniem skup się teraz na prawku, bo to się w życiu przyda praca/ własna wygoda. Napisze banał nad banałami, ale takie coś najczęściej trafia masz dopiero 22 lata życie przed Tobą. Warto mieć coś z bad boya Ty masz cechy typowego misia, który gwiazdkę z nieba da swojej księżniczce za buzi. Bądź męski, bądź czasem niedostępny nie lataj do niej z jęzorem na wierzchu. Pokaż, ze Ci zalezy, ale pokaż też że masz swoje życie/ sprawy swój czas najcenniejszą rzecz jaką mamy. Ten niby gey to też ściema Tobie mówi że za wcześnie a może jemu loda trzaskała ;). 

 

Miej dystans do kobiet. Szczęście jest w Tobie samym nie szukaj go w innych ludziach. Ogarnij prawko, naukę a dupeczka sama się znajdzie. I nie daj sobie wmówić, że jesteś dla kobiety Opcja. Ona ma wiedzieć, że wasze spotkanie to dla niej nagroda a nie lek na nudę czy zabicie czasu. 

 

Ściągnij zbroje, ogarnij jaja i bądź samcem Alfa. Nie staniesz się nim z dnia na dzień, ale ucz sie, wyciągają wnioski. Podryw w stylu ,, jesteś dla mnie wszystkim, świata poza Tobą nie widzę " często kończy się rozstaniem lub spermą kolegi pod jezyczkiem. 

 

Ogarniesz się tylko wyciągaj wnioski plus audycję Marka. 

[volcaniusch]

4 godziny temu, Kimas87 napisał:

Moja rada jak kobieta Ci mówi po związku, że ona nic nie chce bo zraniona nie wierz w to. Gdybyś się jej spodobał to nie patrzyła by na to. Są osoby które potrzebują czasu, ale to idzie ogarnąć na spokojnie.

Ile razy ja to słyszałem i potem za 2 tygodnie status na fb "w związku". Teraz każdej co tak mówi, że potrzebuje czasu mówię: "nie pierdol mi tu smętów, po prostu Ci się nie podobam, powodzenia, cześć bambino". Reakcje od poczucia winy (możliwe, że udawane) do złości (tu do szczerości nie mam wątpliwości). Zawsze jest wyparcie, że "to nie tak". Robię tak od dłuższego czasu przed poznaniem forum. Uwielbiam rozbrajać samice z ich broni i romantycznych i ckliwych gadek. Świetnie się bawię. 

 

Na  "zostańmy przyjaciółmi/kolegami" - odpowiedź: nie masz innego na oku i potrzebujesz mieć kogoś przy kimś poczujesz się piękna i kobietą, to nie jest przyjaźń, po prostu jak poznasz bedboja i pójdę w kąt. Tutaj głównie złość. Wyparcie także obecne. 

 

Może bez polotu, ale jest skuteczne jak hybryda niemieckich i radzieckich czołgów. 

 

Tak Magdzie ze Świeżakowni przepalałem styki podczas mojego bycia w friendzone, to po 3 miesiącach zadzwoniła  z płaczem jaki ja okropny i nienormalny. Pech chciał, że byłem pod wpływem po powrocie z popołudniowego piwa z kolegami. Nie odpuściłem, tylko drążyłem temat jak psychopata. Ja spokojny ton, ona jak spłoszona sarna lub bity pies. Z jej strony strach połączony ze złością. Nie miałem odwagi zerwać kontaktu, ale wiedziałem, że nic nie będzie, więc jak przyjaciel to się wysrywałem w nią świadomie wywołując poczucie winy. Miałem 21 lat i żal do kobiet, ale teraz się nie chciałbym tak bawić. Szkoda się karmić negatywnymi emocjami i kierować zemstą tracąc jakże cenny czas. Co mi to dało? Nic. Przestrzegam przed takim czymś, bo niepotrzebnie zabrało mi czas i osłabiło psychikę.

 

Kobieta friendzonuje = mówisz co myślisz w oczy spokojnym tonem, życzysz powodzenia, zrywasz kontakt na zawsze od razu(!!!), nie pozwalasz odnawiać kontaktu. AMEN.

Edytowane 9 Października 2017 przez volcaniusch

[Pussy Hunter]

Dnia 8.10.2017 o 03:05, ForcePush napisał:

ale powiedziałem jej bezczelnie coś w stylu: "To może jak wyjeżdżam to może dasz całusa na pożegnanie". Odmówiła

 @ForcePush Stary jesteś z mojego rocznika i napiszę ci że też kiedyś byłem księciem z bajki kochającym Przytulanki itd (Byłem mìęką faja co laski mu nie dają ) 

 

Wyleczyłem się w po pierwszym poważnym strzale w twarz  mojej godnosci i nasikaniu na me uczucia . 

 

 

  Stary bycie singlem w naszym wieku to błogosławieństwo ??

 

wież mi ...

 

         Byłeś dla niej rozrywką za Free . Sam byś skorzystał gdyby ktoś lizał ci tyłek za to że pozwolisz mu dzielić swoją przestrzeń osobistą. Nie szukaj wypełnienia swojej pustki kobietą no bo wiesz, kobieta zmiena jest.

[Kimas87]

Jeżeli facetowi odpowiada bycie Frienzone to jego sprawa. Gdy jednak czujesz coś do kobiety a ona chce się tylko przyjaźnić należy to uciąć jak najszybciej, bo to będzie dla Ciebie męka. Będziesz ją widywał z obcym facetem i się dołował zadawajac sobie pytania ,,co on ma czego ja nie mam "

 

Pokaż jaja. Taka decyzja może się wydawać dla was trudna jak przyjaźnićie się długo, ale z perspektywy czasu jedyna słuszna.