Skocz do zawartości

Zajęta i chętna, korzystać czy zostawić?


Czarls

Rekomendowane odpowiedzi

@Czarls

Mogło wyniknąć nieporozumienie ja to odebrałem, że tak: że jeśli wiesz ze laska jest już znudzona ze swoim misiem i powiedzmy wiesz że w przyszłym tygodniu zakończy relację to skorzystasz bo i tak jej już nie zależy.

Ja to tak odczytałem bo tak to logicznie wynika.

Jeśli zajmujesz się tylko wolną zwierzyną to spoko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maszracius_Iustus napisał:

że jeśli wiesz ze laska jest już znudzona ze swoim misiem i powiedzmy wiesz że w przyszłym tygodniu zakończy relację to skorzystasz bo i tak jej już nie zależy.

@Maszracius_Iustus Nie, nie :) źle się wyraziłem w takim razie, dla wyjaśnienia - kobieta za którą mogę się brać, to taka która jest wolna i nie była wcześniej w związku z moim kolegą :), reszta mnie nie interesuje :)

No to cieszę się że się zrozumieliśmy :) piąteczka :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Master napisał:

Ja nigdy nie tykam się zajętej kobiety, chyba że jest ładna :P

Czyli nie przeszkadza Ci to że jest zajęta, czy brzydkie też tykasz? :D

 

 

Ostatnio po pijaku gadałem z dziewczyną, rozmowa się kleiła, ale z kumplami wracaliśmy na chatę to zaproponowałem że napiszę i się umówimy. Zgodziła się, ja na następny dzień wchodzę na fejsa, status związku "wolna", ale sprawdzam jeszcze ig a tam zdjęcia z misiem z rocznicy. Nie napisałem :)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.10.2017 o 07:40, WąsatySamiec napisał:

Jak bym wiedział, że z kolegą/znajomym była, to  bym się brzydził, bo to tak jakby jeść resztki po kimś ze stołu, ale jak by była aktualnie w związku z gościem, którego bym znał albo nie znał, ale nie byłby moim przyjacielem, a była by naprawdę dobra dupa,to bym jebał, aż by iskry szły, całe półtora minuty.

Myślę, że w związku z tym, że idea tego forum ma jednoczyć samców pokrzywdzonych przez kobiety i/lub ustrzec ich przed takimże przyszłościowym pokrzywdzeniem,

to Twój post powinien poskutkować usunięciem Ciebie z tego forum jako zgniłego jabłka w koszyku pełnym zdrowych.

 

 

Albo się wzajemnie tutaj uczymy, wspieramy i instruujemy jak unikać problemów z kobietami albo wręcz przeciwnie, prowadzimy instruktaż jak zapakować się w gnojowicę powyżej poziomu jąder.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Edek_Z_fabryki_kredek napisał:

Myślę, że w związku z tym, że idea tego forum ma jednoczyć samców pokrzywdzonych przez kobiety i/lub ustrzec ich przed takimże przyszłościowym pokrzywdzeniem,

to Twój post powinien poskutkować usunięciem Ciebie z tego forum jako zgniłego jabłka w koszyku pełnym zdrowych.

 

 

Albo się wzajemnie tutaj uczymy, wspieramy i instruujemy jak unikać problemów z kobietami albo wręcz przeciwnie, prowadzimy instruktaż jak zapakować się w gnojowicę powyżej poziomu jąder.

To poinstruuj mnie jak nie wpakować się w gnojówkę powyżej poziomu jąder mędrcze, bo ja tu nie widzę nic co miało by kogokolwiek skierować na manowce, jeśli ktoś miałby być zgniłym jabłkiem, to prędzej Ty, bo piszesz o wyrzuceniu mnie z forum nie podając absolutnie żadnego argumentu poza tym, że mój post w twojej opinii był zły i się z nim nie zgadzasz. Że pukałbym zajętą jak by łądna byłą? pukałbym pewnie? nie wiedziałem, ze wprowadziłeś ostatnimi czasy na forum zakaz mówienia o tym, zwłaszcza w temacie w którym autor zadał na ten temat pytanie. Twój post jest tak głupkowaty, że nie będę się szczegółowiej do niego odnosił, bo nie warto. Napiszę tylko, że te twoje wypociny są na poziomie umysłowym porównywalnym do tego jak byś powiedział, że "Bój o godność" też jest anty-samczy, bo pasożytem życiowym może być samiec, a jak nauczysz się jak pozbywać się pasożytów ze swojego życia szkodzisz mężczyznom, którzy tymi pasożytami są. Logika ludzi, nie będę pisał jakiego pokroju, bo już raz ostrzeżenie dostałem, przemyśl coś zanim to napiszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@seven Mówiąc serio to nie interesuje mnie czy kobieta jest zajęta, chyba że jej chłopakiem jest mój kumpel. Jest część kobiet, która ma zawsze jakiegoś chłopaka, chociażby po to żeby koleżanki, czy rodzina się nie czepiała. A na boku "bawi się" z innymi.

 

Dla mnie uciekanie od seksu z atrakcyjną kobietą, tylko dlatego, że gdzieś tam ma chłopaka to zachowanie beta.

Nie widzę powodu, dla którego miałbym odmawiać sobie przyjemności z piękną Panią, bo jest jakiś gość z którym chodzi na randki i pisze sms-y, albo który ją utrzymuje bo podpisał z nią umowę zwaną ślubem.

 

Ale to tylko moje sumienie i nie czuję się z tym źle. Do takiego podejścia potrzebna jest dyskrecja i nie przywiązywanie się. Widzę, że większość z Braci ma odmienne zdanie i to szanuję :)

Edytowane przez Master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie należałoby podzielić sytuacje na:

1) w których "Pani" sygnalizuje, że szuka

2) w których ona nikogo nie szuka ale się "ogierowi" podoba.

W 1 już coś postanowiła więc i tak się puści i tu męska solidarność nic nie da bo związek i tak się wali.

W 2 dopiero ulegnie pokusie  po dobrej bajerce i zaangażowaniu emocjonalnym ogiera. W tej sytuacji winę ponosi ogier, który za wszelką cenę chce zaliczyć podobającą się "Panią"

 

Co o tym sądzicie?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde zajeta nie zasygnalizuje ci ze jest do wziecia.

Zasygnalizuje ci zebys sp-dalał.

Czasami bywa ze dupa chce odskoku i jesli bedziesz trzymal gebe na klodke a ona bedzie wiedziec ze jestes wiarygodny i wyskok niczym jej nie zagrozi - bedziesz mial darmowe pieprzenie.

Calkiem sporo razy mi sie to zdarzylo.

Gorzej jesli ona traktuje ciebie jako wyjscie z gownianej sytuacji w ktorej jest a jeszcze gorzej jesli to dotrze do jej meza.

Wtedy lepiej bedzie jesli bedziesz od niego o glowe wyzszy i 20 kg cięższy.

 

PS:

Owszem, nie pieprzy sie dziewczyn kolegow i przyjaciol poki sie z nimi nie rozstaly.

Pozniej, zwlaszcza w malych miastach, to prawie koniecznosc.

Wszystkie obecnie wolne byly kobietami twoich kolegow czy znajomych.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walicie zajęte, a później sracie po gaciach czy was baba w związku w chuuja nie robi :lol: 

 

Przyczyniasz sie do spierdoliny to jestes w spierdolinie, poza tym karma zawsze wróci. 

 

To my mężczyźni ustalamy prawo i pewne zasady etyki, szkoda tylko, że część z nas zapomina o tym i bawi się w damskie reguły rozrodcze, byle by jebnąc ta ładna, a reszta to już nie moj biznes. 

 

 

Edytowane przez michalsky
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadujesz kobiete w autobusie.

Zachowuje sie tak jakby miala na czole napisane "weź mnie".

Bierzesz czy idziesz do USC sprawdzic jej stan cywilny.

Niby ze jak nie wiesz ze jest zajeta to masz czyste sumienie?

Mąż i tak ci wp-doli.

 

Jedna z rzeczy ktore odczuwam jako dar z nieba to to ze nigdy nie bylem zazdrosny.

Az trudno uwierzyc jak to ulatwia zycie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, JoeBlue napisał:

Zachowuje sie tak jakby miala na czole napisane "weź mnie".

Bierzesz czy idziesz do USC sprawdzic jej stan cywilny.

Niby ze jak nie wiesz ze jest zajeta to masz czyste sumienie?

Mąż i tak ci wp-doli.

 

Manipulujesz i spłycasz sprawę. Nikt nigdzie nie pisał o ciągnięciu kobiety do USC, a jak byś pomyślał, to taka opcja nic nie da w przypadku samic, które nie są w sformalizowanych związkach. Biorąc to pod uwagę nie wiem jaki cel miał mieć ten "argument". Chyba tylko celowe zbagatelizowanie problemu, obrócenie go w żarcik i promowanie ruchania wszystkiego (sam to kiedyś przyznałeś i nie wiem czemu potem w innym wątku napisałeś coś innego... ciekawe).

 

Jeszcze raz: jeżeli nie wiemy, że dana kobieta jest zajęta z różnych przyczyn, to jak mamy niby czuć się winni? Mieliśmy się domyślić? Sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy mamy świadomość tego, że dana samica ma partnera, bo pukając ją mając taką wiedzę po prostu przyczyniamy się do pogłębienia kobiecego spierdolenia. Oczywiście można to sobie racjonalizować na różne dziecinne i pozbawione logiki sposoby w stylu "jak nie ja, to ktoś inny" albo "to jej wina, że mi dała, ja jestem czyściutki jak łza", ale to zachowanie godne gówniarza, który nie potrafi być odpowiedzialny za swoje czyny i tylko próbuje przenieść winę na cały świat.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Splycanie a upraszczanie to dwie rozne sprawy. Ja upraszczam.

2. Nie namawiam cie zebys myslal i robil tak jak ja.

3. " jeżeli nie wiemy, że dana kobieta jest zajęta" to tak jak z nieznajomoscia prawa. Nie uwalnia nas to od odpowiedzialnosci, kazdy co ma zwiazek z prawem ci to powie. Czyli jak pisalem - mozesz czuc sie niewinny i dostac w dziob od jej męża.

4. NIe przenosze zadnych win na nikogo.

Robie jak uwazam, place za to co zrobilem jesli tak sie zdarzy i nikomu nie mowie zeby robil tak jak ja.

Czasami mowie zeby NIE robil bo nie jest mną bo ja po takim czyms bede spal spokojnie a on zwierzy sie swojej zonie z grzechu i mezowi tej ktora wybzykal.

TO dopiero skomplikuje cala sytuacje.

To moge zagwarantowac.

Baby umieja zamknac dziob, mezczyzni rzadziej, cos ich zmusza to zwierzen w sytuacji gdy to najgorsze wyjscie.

5. Patrzac z perspektywy czasu widze ze gowniarzem bylem gdy nie dymalem tego co mi samo lazło do lozka.

Zebym tak mogl cofnac czas.

Zdarzylo sie w jednym przypadku ze czas na chwile sie cofnal, fakt.

To byly piekne dni choc niewiele ich bylo.

Ciekawe. Wszyscy w w/w zamieszani wciaz zyja i nawet maja mile wspomnienia a w paru detalach poszlo nawet na lepsze,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegapiłeś jeden zasadniczy problem. Z prawem możesz się zapoznać bez problemu. Odnośnie tego czy kobieta ma kogoś czy też nie... no powiedz mi misiu kolorowy, gdzie to sprawdzisz? W USC? A co jeżeli nie jest w sformalizowanym związku? O popatrz, tego nie sprawdzisz. Ona Ci powie, że nikogo nie ma. Przelecisz taką i powiedzmy po dwóch miesiącach się dowiesz, że jednak kogoś ma od dawna. Masz się wtedy wpędzać w poczucie winy? Dlaczego?  Rozumiem, że skoro promujesz spierdolenie pośród kobiet, to zapewne niczym standardowy tekst karynek mieliśmy się "domyślić", że samica jest zajęta. Tak, to brzmi logicznie :D

 

Nie potrafisz dostrzec różnicy pomiędzy sytuacją kiedy przeleci się kobietę nie wiedząc czy ma partnera (a to się potrafi zmienić szybciej niż pogoda), a taką kiedy mamy świadomość iż jest mężatką / zajęta i przepukaniem jej wtedy. Wysnuwasz zabawne porównanie z prawem, tylko ten argument jest inwalidą, bo tak jak już napisałem, z prawem może się zapoznać każdy, jeżeli tylko chce. Pokaż mi jakiś wykaz, gdzie zamieszczone są wszystkie kobiety mające mężów i będące w niesformalizowanych związkach. Ma to być rzetelne źródło informacji, więc pejsbuczek odpada i inne tego typu pierdółki też.

 

I nie, nie upraszczasz. Spłycasz. A wiesz dlaczego? Bo to jedyny sposób, na usprawiedliwianie siebie i racjonalizowanie swoje postępowania. Wszakże przecież to nie Ty pukasz zajęte, tylko wina jest ich, bo to one dają nie? Dlatego próbujesz stosować takie a nie inne zagrywki. To takie wygodne wybielenie siebie i obarczenie winą oraz demonizowanie jednej strony. Ciekawe tylko, że kiedy kobiety tak robią względem nas, to wtedy tacy wybielający się mężczyźni są bardzo oburzeni na takie zachowanie. Nie wiem dlaczego. Naprawdę nie rozumiem ;)

 

Jeszcze co do wpierdolu, to Ci bardziej inteligentni wiedzą, czym to może się skończyć. Natomiast Ci, którzy wolą myśleć główką w gaciach i ruchać wszystko co się napatoczy nie bardzo, bo jednak używają nie tego narządu co trzeba. I dlatego też nie potrafią dostrzec, że pukanie zajętych panienek to dokładanie swojej cegiełki do promowania spierdolenia... ale za to jak fajnie potem biedni narzekają, że to kobiety takie niedobre i puszczalskie są, a oni tacy niewinni. No aniołki po prostu żyjące w tym paskudnym świecie ;)

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, JoeBlue napisał:

3. " jeżeli nie wiemy, że dana kobieta jest zajęta" to tak jak z nieznajomoscia prawa. Nie uwalnia nas to od odpowiedzialnosci, kazdy co ma zwiazek z prawem ci to powie. Czyli jak pisalem - mozesz czuc sie niewinny i dostac w dziob od jej męża.


Tutaj nie chodzi o to czy dostaniesz czy nie(bo to jest swoją drogą), tylko o to czy Ty masz czyste sumienie i czujesz się właśnie jak napisałeś - niewinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Czarls tylko widzisz, kiedy nie wiedziałeś o tym, że kobieta kogoś ma i ją przeleciałeś, to nie możesz się wpędzać w poczucie winy. Natomiast kiedy masz pełną świadomość, że ona kogoś ma, pukasz ja, a potem dorabiasz ideologię żeby tylko się wybielić... no to tutaj już tkwi sedno problemu. Bo na obecne spierdolenie składa się nie tylko wypinanie dupek przez zajęte kobietki, ale również brak umiejętności trzymania kutasa w rozporku przez mężczyzn, którzy nie potrafią trzymać się razem i srają na kumpli na rzecz cipki ;)

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może rzucę trochę inny obraz na to.

Wielu z nas tutaj trafiło właśnie po tym jak żona czy dziewczyna puściła się z innym. Wyrwało to wielu facetów z matrixa ... u mnie tak było.

Na początku szczerze nienawidziłem tego gościa, z którym moja soon to be ex żona miała romans. Po wyrwaniu z matrixa zacząłem na to patrzeć inaczej. Byłem mu wdzięczny za to. Wcześniej byłem takim słodkim białorycerskim misiem. Kobieta takiego prędzej czy później zdradzi, bo gardzi kimś takim na pewnym poziomie. Ja się bardzo cieszę, że stało się to teraz, a nie za 5 czy 10 lat.

Może pukając taką mężatkę tak na prawdę wyświadczamy przysługę białemu rycerzowi i wyrwie go to z matrixa w jakim żyje? Albo chciaż zwiększy szansę na wyrwanie? Nie mówię, by szukać specjalnie mężatek w tym celu, choć są tacy agenci co wyszukują mężątki i potrafią latać pół roku wkoło takiej tylko po to by zakisić.

A co do wracającej karmy - to jak to jest, że dobremu człowiekowi się przydarza coś złego? To znaczy, że jaka karma do Niego wróciła? Czy to może kara za to co zrobi w przyszłości? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Barhar pukajmy zajęte kobiety, a potem płaczmy i narzekajmy, że spierdolenie się pogłębia. Logiczne tak bardzo. Czego to ludzie nie wymyślą, żeby wszystko zracjonalizować. W sumie to takie i podobne wypowiedzi tylko pokazują, dlaczego współczesne spierdolenie i my mężczyźni jesteśmy w czarnej dupie, skoro dojebanie rogów innemu facetowi albo i nawet kumplowi potrafimy w dziecinny sposób usprawiedliwić. Wspomniana jakiś czas temu przez @EnemyOfTheState kobieta podała solucję: "mężczyźni powinni trzymać się razem". Widać jest to zbyt trudne i dlatego jesteśmy "zarzynani" przez solidarność jajników. Ot rzeczywistość i walka z wiatrakami. No ale w takim razie proszę zaprzestać jojczenia na kobiety, bo sami ich spierdzielenie pogłębiacie ;)

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.