Skocz do zawartości

Związek z popularną i bogatą kobietą?


karolek

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie samcy,

 

Podczas niedzielnych rozmyślań, pomyślałem sobie o tym jak to jest być z kobietą bardzo popularną, bogatą czy wykształconą (np.taka która skończyła jakiś ścisły kierunek na prestiżowej międzynarodowej uczelni).

 

Popularna kobieta

Taka kobieta non-stop dostaje wiadomości od przystojnych facetów, że jest przepiękna, propozycje spotkań itp itd.

Czy jest możliwość, aby jakoś poderwać taką dziewczynę? Czy raczej to bujda, bo każda wybiera najodpowiedniejszą alternatywę na daną chwilę?

 

Bogata kobieta

Jeżeli kobieta zarabia więcej ode mnie to źle? Podobno takie kobiety w takiej sytuacji tracą szacunek do mężczyzny. Czują się niezależne, nie potrzebują mężczyzny cipcioka.

Pytanie brzmi, jak ujarzmić taką kobietę? Czy zarabiając mniej, można mieć nadal szacunek u takiej kobiety?

 

Wykształcona kobita

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zmienił(a) tytuł na Związek z popularną/bogatą/inteligentną kobietą

 Bardzo trudno przy sobie utrzymać taką kobietę, bo ona wie, że może wybrać sobie praktycznie kogo chce, a jeszcze jak wyczuje, ze Ci zależy, to już po Tobie. 

 Zobacz jak jest w szkole. Najpiękniejsza, najlepsza dziewoja zawsze przewodzi w grupie koleżanek, a wszystko wkoło niej skakają, zabiegają o jej względy, każdy chce się z nią kumplować itd. Typowe życie w stadzie małp. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogata kobieta ? Jest coś takiego?

Popularna i owszem są takie- dowód społeczny, akcje rosną, laski cię od razu poznają.

Ciężko ci będzie ujarzmić bo musisz być w kręgu danej pani a to już oznacza SMV i zarobki/znajomości na podobnych poziomach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@karolek Pewnie, że się da. Jednak utrzymać przy sobie już dużo trudniej. Z tymi zarobkami to byłbym ostrożny w osądzaniu. Owszem - jak drastycznie więcej zarabia to będzie tracić szacunek. Jednak możesz nadrabiać np. tym, że zarabiasz na pasji, na tym co lubisz, masz duży potencjał. To jest bardzo atrakcyjne - dużo bardziej niż różnice w zarobkach. Kobiety lubią żyć życiami innych ludzi (patrz ilość durnych i kretyńskich seriali i całe rzesze kobiet zombie oglądających te gówna). 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czymś MUSISZ być lepszy - nawet w potencjale. Np. ja mam parę koleżanek bogatszych ode mnie, i to naprawdę sporo, ale one wiedzą że ja mogę wyskoczyć, mam ambicje - no i co tu ukrywać, jestem dla nich bardzo brutalny na zmianę z czułym. Ale gdybym był z nimi w związku, to by mnie zjadły, dlatego wolę być sam :>

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd ta kobieta miałaby wiedzieć ile zarabiasz. Kij jej w to ile zarabiasz i gdzie pracujesz. Im mniej wie tym lepiej.
Jak spyta gdzie pracujesz to mówisz : gdybym ci powiedział to musiałbym cię zabić i już masz  niagarę u panny i udany wieczór:lol:

Oczywiście żartuję ale mówienie kobietom o pracy i zarobkach to zawsze strzał w kolano. Nic jej do tego.

Edytowane przez jaro670
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki za odpowiedź.

Jaro, te baby mają różne sposoby na weryfikację majątku :) .

Ostatnio mocno się zauroczyłem w popularnej dziewczynie, i nie wiem Czy działać coś w tym kierunku.

Jestem zdobywcą, nie zależy mi na stałym związku. W sumie, zadowoliłbym się pomizianiem jej po włosach :) .

Od czego warto zacząć?

Wylansować się w mediach społecznościowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, karolek napisał:

Ostatnio mocno się zauroczyłem w popularnej dziewczynie, i nie wiem Czy działać coś w tym kierunku.

Jestem zdobywcą, nie zależy mi na stałym związku. W sumie, zadowoliłbym się pomizianiem jej po włosach :) .

Od czego warto zacząć?

Pytanie czy cie szkoda Ci czasu ? I co z tego, ze ją zdobędziesz ? Twoje męskie EGO wypier... w kosmos i co dalej ? Nie warto patrzyć tylko pod nogi. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Metody Pytanie po co żyję/żyjesz? :) Dla mnie życia jest odpowiednikiem gry komputerowej, z tą różnicą, że to ty wybierasz sobie misję .

Nie wiem jaki jest cel życia, i chyba nikt z nas tego nie wie. Dlatego interpretuje to jako "Free for all" każdy robi co chce.

Nie narzekam na stan konta, aczkolwiek wiem, że tamta Pani gwiazda i tak więcej ode mnie zarabia.

Szczerze mówiąc, wystarczyłoby mi spotkanie z nią "na kawkę" .Jednak miałoby to być szczere spotkanie, bez przekupowania jej Managera.

Myślałem o tym, aby zaangażować się w kontakt koleżanki jej koleżanki. Po trupach do celu, co wy na to? :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem z taką kobietą.

Pewna Pani Prezes międzynarodowego przedsiębiorstwa branży medycznej.

 

Wydaje mi się założycielu tego tematu, że w myśli miałeś raczej obraz "dziewczyny" która odziedziczyła co nie co, przykleja rzęsy i ma strasznie dużo znajomych na fb. 

Popraw mnie jeśli się mylę.

Inną kwestią jest to o jakich sumach tu mowa względem zamożności: pół miliona rocznie, 3, 6, 10 mln.

 

Dlaczego tak myślę. Ponieważ zamożna kobieta, która uzyskała swój status materialny intelektem (medycyna, ekonomia, biotechnologia itd.), nie jest specjalnie zainteresowana przebieraniem w mężczyznach.

Chcę zaznaczyć, że piszę tu o bardzo inteligentnych, zarówno intelektualnie i emocjonalnie. Jednym słowem mądrych.

 

Wśród takiej kobiety krąży ścisłe grono mężczyzn, którzy to mają swoje pasje i też specjalnie nie są zainteresowani romansami. Nie ma tam mowy o szmaciarstwie pospolitym. 

To grono nie skupia się na fizyczności w sposób prosty. 

Ćwiczą ponieważ chcą być zdrowi, nie ma tam przesiadywania na siłowni i budowania mięśni. 

Makijaż delikatny, ubiór z klasą bez epatowania marką.

Zachowanie hmm wyciszone, spokojne, pozbawione nerwów.

Tam wszyscy są na podobnym poziomie intelektualnym i finansowym.

 

Przypomina mi się pewna delegacja z Japonii. 

Po całodziennych służbowych spotkaniach, delegacja skośnookich postanowiła oficjalnie kopulować w domu uciech, oczekując że pani prezes przeznaczy na to środki z puli reprezentacyjnej. 

Jakie było ich zdziwienie rano, kiedy zawieszono z nimi kontrakt handlowy w związku  działaniem na szkodę przedsiębiorstwa - wizerunek.

Japończycy powoływali się oczywiście na tradycję. Pani prezes zaś na swoją tradycję. 

Przepraszali następne pół roku. 

Po zmianie owych pasjonatów tradycji japońskiej (czytaj: wypieprzono na zbity pysk) wznowiono współpracę.

 

Tu dochodzimy do kwestii popularności i nie mówię tu o wypinaniu dupy w brukowcu, a raczej o wygłaszaniu wykładu podczas odbioru nagrody za osiągnięcia np. z rąk monarchy lub prezydenta USA.

 

Rozpoznawalna pani prezes giganta w świecie biznesu nie pozwoli sobie na romanse. Ona buduje swoją markę.

 

Jak się żyje z taką kobietą ?

Bardzo dobrze w tym wypadku.

 

Nie ma w mojej głowie cienia zazdrości, jest przecież intelekt, który bierze górę nad instynktem. Choć jak wiemy zawsze mogę usłyszeć, że "jesteś jakiś inny niż cię poznałam".

Czasem pojawia się jej zamyślony wzrok, kiedy wchodzimy na temat macierzyństwa. Znika owa mgła z oczu, kiedy uświadamia sobie, że są to jedynie instynkty przekazywania gatunku.

 

Tak jak Marek powiedział, należy posiadać jakąś zaletę, która będzie jej imponowała i w takich przypadkach nie są to pieniądze i nigdy być nie mogą.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Pozytywniak napisał:

Czasem pojawia się jej zamyślony wzrok, kiedy wchodzimy na temat macierzyństwa. Znika owa mgła z oczu, kiedy uświadamia sobie, że są to jedynie instynkty przekazywania gatunku.

Czyli nie macie potomstwa?

W jakim ona jest wieku?

Od jak dawna jesteście razem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/najlepiej-zarabiajace-aktorki-w-2017-roku,765096.html

 

Celuję w aktorkę, bardzo popularną.

Zarabia 14 mln dol. rocznie. Czyli jakieś 176 razy więcej ode mnie.

@Pozytywniak Dziękuję za sprowadzeniem na ziemię:) , choć ja nie mam ochoty nawet moczyć w niej swojego ogórka.

Szczera rozmowa z nią, będzię czymś, czym się zaspokoję .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Stulejman Wspaniały napisał:

W czymś MUSISZ być lepszy - nawet w potencjale. Np. ja mam parę koleżanek bogatszych ode mnie, i to naprawdę sporo, ale one wiedzą że ja mogę wyskoczyć, mam ambicje - no i co tu ukrywać, jestem dla nich bardzo brutalny na zmianę z czułym. Ale gdybym był z nimi w związku, to by mnie zjadły, dlatego wolę być sam :>

Dlaczego uważasz, że by Cię zjadły???

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Metody napisał:

Widziełeś, żeby Angelina Jolie umawiała się z jakimś farmerem z Czarnogóry ? Nie. 

Aaaaahahhahahhahahahha Metody mejd maj dej po prostu za to porównanie :D 

 @karolek Myślę, że @Subiektywny ci wiele rozjaśni. Dużo wiedzy od tego pana.
 

 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@karolek Ale jakiego wsparcia oczekujesz? :) 

Przecież napisaliśmy - tak, ma szansę zarabiając mniej, tylko musisz nadrobić czym innym. Np pasją czy potencjałem (np zarabiasz teraz mniej od niej, ale rozkręcasz rodzinny biznes z perspektywami). 

Wysłałem ci też temat Subiektywnego - on sobie combat mission zrobił i do jakiejś tam modelki chyba zarywał. Ty z tego co czytałem chcesz z jakąś aktorką co zarabia 14mln rocznie iść tylko na kawę. @Metody ci napisał o Angelinie. No tak to wygląda. Podejrzewam, że taka aktorka (a raczej jej manager) dostaje dziesiątki jak nie setki propozycji wyjścia na kawę dziennie. Doba ma tylko 24h. Z logicznego punktu widzenia to strata czasu dla niej. Z romantycznego punktu widzenia - wszystko się może zdarzyć. Facet to myślę jeszcze jest skory do wyskoczenia na piwko albo kawę od tak sobie. Ale pamiętaj też, że to kobieta - one dużo staranniej dobierają z kim chcą iść na kawę i po co. Więc twoje szanse drastycznie maleją.

Ale romantyzm już kiedyś przerabiałem. Oddalałem się z imprezy, na której była laska, która mi się podobała i liczyłem, że przyjdzie i spyta co tak stoję sam nad strumieniem. Gadka szmatka i ślina i przytulanie. Zamiast niej przychodził ktoś, rzygał w krzakach i po wszystkim pytał "po chuj tu stoisz nad strumieniem" a międzyczasie ktoś kręcił z moją bejbe. Tyle z romantyzmu :) 


Ale, jak to mówią... Kto nie ryzykuje nie pije szampana ;) 
 

 

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Związek z popularną i bogatą kobietą?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.