Skocz do zawartości

Samodoskonalenie się, i strach przed paniami


Qsiorz

Rekomendowane odpowiedzi

Długo się zbieram z napisaniem tego.

Od kiedy czytam felietony Marka, posty braci na forum, jestem przerażony tym jakie kobiety są egoistyczne i wyrachowane.

Nie wiem czy to jest normalne ale się ich boje, tego co potrafią zrobić aby osiągnąć swój cel, nic się dla nich nie liczy, mogą zjebać życie sobie, facetowi, i dzieciom.

To jest dla mnie arcy pojebane. Był wiele tematów na forum, w których to było opisywane.

 

Za każdym razem jak rozmawiam z jakąś kobietą uważnie staram się ją obserwować, bacznie obserwuje jak odpowiada a nie co odpowiada, co więcej stałem się bardzo nieczuły i egoistyczny, wręcz chamski, dążę do własnej bramki nie przejmując się zbytnio innymi.

Ktoś mi powie że jestem samotny tak to prawda, nie odnajduje się w społeczeństwie, jak tryb który nie pasuje, podobnie w rodzinie, jestem czarną owcą, ja jestem ten zły, co wszystko spieprzy, do którego każdy ma jakieś ale, czasami czuje się jak persona non grata.

 

Im więcej czytam samczego runa i braci (ecoego później bo brakuje mi czasu, ale spałaszuje wszystkie felietony), tym bardziej się w tym umacniam.

 

Śmieszne, ale ludzie mnie bardziej szanują, witają się ze mną po imieniu, są przyjaźni i miło z nimi pogadać, wymienić parę dań o tym i o tamtym, w szczególności z doświadczonymi życiowo facetami, kiedyś praktycznie z nikim nie rozmawiałem bo uwazałem że takie rozmowy są głupie i nic z nich nie ma, to była głupota, trzeba poznawać świat ile się da.

 

Jak umieściłem temat w złym dziele to proszę o przeniesienie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale takie życie to jak bycie saperem, jak popełnisz jeden błąd to cie może życie szlag trafić, a jak przeżyjesz to masz urwaną jakąś część ciała, takie zjebane to być w ciągłej gotowości, jestem człowiekiem i wiem że w życiu są momenty słabości, i bardzo bym nie chciał aby lala wtedy mi dojebała bo ma taki kaprys, czy hooj wie co ma pod garem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jebać taki deal, szkoda zdrowia na to, lepiej ten czas poświęcić na samego siebie.

 

Myślę tak samo. Odkąd poznałem jak działają panienki, odechciało mi się resztek jakichkolwiek głębszych relacji z nimi. Człowiek chciałby mieć spokój, ''żyć długo i szczęśliwie" ;), a nie bezustannie się pilnować czy panienka nie poleciała w chuja, co miała na myśli, dlaczego zrobiła tak, dlaczego srak... Jak chcę się bawić jakimś urządzeniem i rozgryzać mechanizmy, to idę do garażu (zresztą - dwa tygodnie z Bizonem Z056 wystarczą aż zanadto :P). Od ludzi oczekuję jakiegoś logicznego myślenia - jak przystało na gatunek MYŚLĄCY, a nie prowadzić za rączkę emocjonalne dzieci, a i tak nie mieć pewności, czy panience coś nie odjebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad afirmacjami, ktoś może mi powiedzieć czy one są w rzeczywistości takie skuteczne?

Bardzo często w felietonach są one przypominane, Marek uważa że działają, ja nie wiem.

 

Wiem tylko tyle że chce się zmienić, a właściwie swoje odczucia względem siebie,

Pomimo uprawiania sportu, dbania o siebie fizycznie, to nie czuje się dobrze sam ze sobą, nie akceptuje się do końca, uważam że ktoś kto bacznie obserwuje może to wykorzystać przeciwko mnie.

 

Najważniejsze nie potrafię siebie pokochać takim jakim jestem. To smutne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Stać sie,

Pizdne to na przykładzie pua.Mamy kolesia wychowanego w szklarni.niesmiałego.zniewiesciałego.bojacego podejsc sie do baby(bo ograniczenia chuje muje.syf społeczny.niska wartosc)
Miszcz uwodzenia mówi.musisz być jak James błąt%-)pacz na te kocie ruchy.na ten głos.badz jak on.koles w tym momencie.mówi dobra git.ale w momencie podejścia jest jeszcze bardziej obsrany niz przedtem.BO NIE JEST JAMESEM BŁĄDEM.

chcesz byc pewny siebie?stań sie pewny siebie.chcesz być twardy?musisz stac sie twardy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nosz kurwa, jak mam się stać pewny siebie, jak nie jestem ?

 

Stań się taki, jaki zawsze chciałeś być, ale nie miałeś czasu/nie mogłeś/nie umiałeś. Fizycznie i pod względem charakteru. Niektóre cechy da się zmienić, szczególnie jeśli są wkurwiające dla posiadacza.

 

Trudno być pewnym siebie, nie mając jakiegoś tam ,,zaplecza'', które tą pewność podpiera. Jeśli ktoś np. chce być przypakowany, a waży 50 kg i wygląda jak mobilna reklama śmierci, to ciężko mu będzie stać się pewnym siebie. Chyba, że w jakiś inny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qsiorz...

 

Hmmm... Jak być pewnym siebie? Zwróć uwagę komuś, kto źle zrobi, opierdol dziewczynę za chujowe zachowanie. Zrób sobie wycieczkę na drugi koniec polski na jeden dzień. Itd. Ja pewności nabrałem, gdy zacząłem jeździć ciężarówką zwłaszcza za granicę. Tu musisz być pewien co robisz. Nie ma, że w połowie wycofujesz się. Łamiesz jakiś przepis, to do końca, bez mrugnięcia okiem by wszyscy widzieli. Nie ma miejsca na niepewność, bo niepewność to wypadek. 

 

Z kobietami trudniej, bo mamy wgrane, że nie wolno postawić się. Ale zacznij od drobnych rzeczy. Małymi kroczkami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.