Ona może Ci powiedzieć.
Różne rzeczy.
Nawet to, co chcesz usłyszeć. Nawet to, o co zapytasz.
Pytań możesz mieć wiele - oczywista.
Zadaj sobie jeszcze jedno, najlepiej na początek: "czy chciałbym to wszyskto wiedzieć?". No, o odpowiedź może nie być łatwo, ale nikt nie obiecał, że ma być bezproblemowo, lekko i luźno.
Jedna z zasadniczych kwestii: czyż nie jest piękniej i ciekawiej także dla Ciebie, gdy zgadujesz? Tak, już Ci rośnie ciśnienie, już czujesz gorąco w trzewiach na myśl, żebyś miał odgadywać czego ona chce, gdy sama nie wie o co jej chodzi.
No właśnie o to jej może chodzić.
Może być czasem tak, że bedziesz widział światło w oddali i już, już rozumiał o co biega.
Może (stawiasz na "może" albo jego trwałość i niezmienność? Ja nie).
Rzucam zatem teraz tę pisarską chwilę i udaję się tam, dokąd mnie ciągnie (tak jak mnie i tu jakiś czas temu przyciągnęło) - do swoich zajęć (a to pisanie też było moim zajęciem).
Zobaczysz, że właśnie w takich chwilach najczęściej zjawia się ona (forma i postać dowolna, to może być nawet sms).
Ach, ta codzienna magia...
- 1
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia