Skocz do zawartości

TradeMe

  • wpisy
    4
  • komentarzy
    6
  • wyświetleń
    2139

Tylko dla rekinow


Doug

1287 wyświetleń

...czy przez Trading mozna zarobic kase? Oczywiscie, ze mozna. Przeciez zarobilem!

A czy przez Trading mozna przez dluzszy okres czasu zarabiac kase? Albo moze jeszcze lepiej: nie pracowac, tylko zajac sie w 100% gielda. Podobno mozna. Jestem najlepszym dowodem, ze nie mozna.

To kurwa, dlaczego innym sie udaje, a mi nie?! Widocznie maja cos, jakies predyspozycje, jakies cechy charakteru, ktore im umozliwiaja zycie z rynku. Ilu takich znam osobiscie? - Zadnego.

Dlaczego inni ruchaja panienki, a ja sam siebie?! Tylko, ze ruchac panienke to fajna rzecz - dobrowolnie wsadzic sobie kija w dupe, niezbyt.

A wsadzac sobie tego kija ciagle i ciagle to juz jest glupota. Debilizm.

Przeciez to jest kurwa mac takie proste: kupujesz lub sprzedajesz. Szanse lepsze niz w ruletce (nie ma "zielonego" zera, ok... za to jest spread). Nie interesuje mnie czy idzie w gore czy w dol - abyc miec pozycje, ktora jest w kierunku mojego trade.

Proste to jest w teorii... czytac mozna duzo, licza sie jednak czyny.

A w praktyce cholernie ciezkie! Takie ciezke, ze ciagle i ciagle laduje na pysku!

Jedno jest jasne jak slonce: liczy sie 100% psychologia. Nawet tzw. trading plan odzwierciedla nasza osobowosc. I tu sek we wszystkim: najaralem sie za mlodu American Dream, nafaszerowalem sie "Pain is temporary, quitting lasts forever" (po prostu nie umiem sie poddac), stracilem majatek, narobilem dlugow i... jestem skazany na sukces siedze w szambie po szyje.

Plotka z Mazur w oceanie pelnym rekinow.

To be continued...

  • Like 1

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Z GPW, kontraktami i forexem walczyłem od 2007r. Pożarłem tonę książek AT i AF, spędziłem przed ekranem więcej niż 1000 godzin,

znam wszystkie fora. Łatwiej zarobić w długim terminie strugając świątki z brzozowych gałązek i sprzedając je przy deptaku niż klikając

buy/sell w laptopie. W tym interesie zarabiają wyłącznie organizatorzy handlu (giełda/brokerzy), obsługa - maklerzy i cała banda szkoleniowców,

sprzedawców magicznych systemów i innych bajaczy. Reszta topi kasę bo to gra o sumie ujemnej.

Obecnie przeglądam sobie wykresy hobbistycznie.

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza

No to żeście mnie Panowie "optymistycznie" nastawili :D. Sam interesuję się tematem (na razie faza edukacji). Pożyjemy zobaczymy. Fajnie że ktoś założył bloga w tym temacie, będę śledził ;)

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.