Skocz do zawartości

Moje przemyślenia

  • wpis
    1
  • komentarze
    3
  • wyświetleń
    1657

Wpis 1


Gekoneks

1608 wyświetleń

Witam serdecznie wszystkie osoby które tutaj zawędrowały. Będę opisywał tutaj rzeczy które siedzą mi w głowie. Nie piszę też tego, aby zdobyć jakąś widownię, piszę to bardziej dla siebie, ale jak już tutaj trafiłeś to możesz poczytać, pozwalam :)

 

Mój pierwszy wpis poruszy sprawę bardzo ciekawą. Będzie on o moim marzeniu oraz trochę dokładniej o tym dlaczego to piszę.

 

Otóż zawsze lubiłem pisać. W wielu internetowych miejscach w których się udzielałem pisałem różne artykuły, newsy i tym podobne rzeczy. Sprawia mi to przyjemność. Tak wiele rzeczy można przekazać słowami. Tak wiele rzeczy można się dowiedzieć o człowieku siedzącym po drugiej stronie komputera. A może raczej o tym na jakiego in się kreuje w internecie. 

 

Drodzy państwo jakie jest moje marzenie. Kiedyś miałem ich wiele, ale były bardzo przyziemne. Dom, pieniądze rodzina. Może zabrzmi to śmiesznie, ale obecnie moim największym marzeniem jest... kobieta.

Niestety uważam, że jest to marzenie nie możliwe do zrealizowania. Spytacie dlaczego? "Przecież tego kwiatu pół światu! Co ty gadasz?"

W dużej mierze dzięki temu forum patrzę teraz na świat w zupełnie inny sposób. Moje obecne marzenie jest w dużej mierze ukształtowane przez moją poprzednią 'kobietę', ale o tym niżej.

 

Wróćmy do kwestii tego marzenia nie możliwego do zrealizowania. Chcę, aby była to kobieta z pasją. Chcę, aby była to kobieta inteligentna i mądra zarazem. Aby można było z nią porozmawiać na bardzo wiele tematów i aby jej jedynymi odpowiedziami nie było "aha", "no tak". Chcę, aby w jej oczach była iskra gdy opowiada różne rzeczy, aby mogła opowiadać o swojej pasji i zainteresowaniach godzinami, tak samo jak potrafię ja.  Do tego musi być to kobieta.. kobieca, zmysłowa. Brzydzę się brzydkimi kobietami. Nie traktuję ich poważnie. Jestem bardzo wymagający. Czasami ze znajomymi porównujemy kobiety idące ulicą. Często zauważam, że kobieta którym oni dają 6-7 dla mnie jest 2-3. Nie wiem, może przesadzam. Chciałbym stworzyć więź z kobietą tak, aby była ona moim przyjacielem i partnerem zarazem.

 

Niestety. Wiem, że jest niemożliwe i niedobre zarazem. Kobieta.. to tylko kobieta. Może być ona dopełnieniem mojego życia, ale czy tak naprawdę jest ona niezbędna? Chciałbym mieć syna, do tego jest mi ona potrzebna. 

 

Minęło już chyba z 8 miesięcy od momentu gdy zostałem zdradzony przez kobietę za którą oddałbym wszystko. Dzisiaj przez pryzmat tego czasy patrze na to z kolosalną różnicą. Oddałbym wszystko.. za kobietę. Żałosne. Dobrze, że to się stało. Dobrze, bo dostałem chyba jedną z najcenniejszych lekcji jakie mogłem otrzymać. Za tak niską cenę. A tak w sumie to nic za to nie zapłaciłem. Powiem więcej! Pozbyłem się fałszywej osoby z mojego otoczenia. Wspaniale! 

 

Męczy mnie to pisanie i mówienie o mojej byłej, już tylu moim znajomym to opowiadałem, że kurwa tym rzygam dlatego też nie będę tutaj o niej wspominał. Chyba, że dla lepszego zobrazowania opisanej sytuacji.

 

O czym to pisałem. W sumie straciłem wątek. Kilka dni temu nawiązałem kontakt z bardzo ładnie wyglądającą dziewczyną. Co się okazało? Głupia. Jak. But. Odpycha mnie brak części mózgu w kobiecie. Czy bycie osobą 'mądrą' już wyszło z mody? Mimo iż mam masę znajomych, bliższych czy też dalszych to dosłownie na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby z którymi jestem w stanie przeprowadzić konwersację na poziomie. Chyba nie muszę wspominać, że wszystkie te osoby to mężczyźni. 

 

Czuję się smutny panowie i panie. Czuję się jakby pusty. Brakuje mi takiej osoby jak opisałem wyżej. Oczywiście nie uzależniam swojego szczęścia od tego czy tą osobę znajdę, lub nie. Powiem więcej. Jestem szczęśliwym człowiekiem, jest mi dobrze samemu, ale brakuje mi kogoś kto by mnie zafascynował i ja zafascynował bym tego kogoś.  Ciekawa sprawa. 

 

Nie wiem czy też tak macie, ale gdy spojrzę na człowieka jestem w stanie powiedzieć czy z tym kimś da radę porozmawiać czy też jest on kretynem. Sporo osób mi mówiło, aby nie oceniać książki po okładce, ale przecież to jest oczywista sprawa. 

Patrzysz na człowieka z pustym wzrokiem człapiącego w bliżej nieokreślonym celu. Albo te wszystkie smutne kamienne twarze mijające mnie dzień w dzień. Cholera, ale zboczyłem z mojego pierwotnego tematu. Zostawię to na jutro.

 

Aa, jeszcze wrócę do tematu tej nowo poznanej dziewczyny.  No głupia jak but, ale ładna. Mimo iż nigdy nie kierowałem się seksem w życiu o czym chcę wspomnieć jutro to z chęcią bym ją po prostu ruchnął :P

 

Doobra jutro muszę poruszyć temat mojej mamy i znajomych. Na razie :rolleyes:

 

Nawet nie czytam czy jest to poprawnie napisane, więc wybaczcie ewentualne błędy.

 

 

 

 

  • Like 1

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

" Aa, jeszcze wrócę do tematu tej nowo poznanej dziewczyny.  No głupia jak but, ale ładna. Mimo iż nigdy nie kierowałem się seksem w życiu o czym chcę wspomnieć jutro to z chęcią bym ją po prostu ruchnął " - no i co ruchnąłeś ją @Gekoneks

 

Chyba wiem o co dokładnie tobie chodzi. Ale wybij sobie z głowy kobietę jako marzenie bo to do niczego nie prowadzi. Ty pragniesz takiej kobiety a nie marzysz. Marzy się o lotach w kosmos a nie kobiecie. Wiesz byłem w tym roku z taką z pasjami i otwartym umysłem o jakiej niby marzysz ale co z tego skoro była chora psychicznie z nerwicami i fobiami. Zniszczyła mnie i dostałem załamania nerwowego a to tylko dlatego, że przywiązałem się do niej emocjonalnie. Ale tak to jest gdy się wiąże z kobietą mającą podobne cele, priorytety, zainteresowania, poglądy oraz charakter. Tylko co z tego to nie daje żadnej gwarancji na udaną relację. A im bardziej się przywiążesz do takiej to tym gorzej dla ciebie.  Ty musisz znaleźć tą równowagę w sobie, tego wewnętrznego maga . Pokochaj siebie bo tylko ze sobą pozostaniesz do samej śmierci i nigdy sam siebie nie opuścisz no chyba, że zapadniesz na jakąś chorobę psychiczną. A na koniec mojego wpisu zacytuję bardzo ważne słowa wielkiego pisarza :

Cytat

Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny;
Są one na kształt prochu zatlonego,
Co wystrzeliwszy gaśnie. Miód jest słodki,
Lecz slodycz jego graniczy z ckliwością
I zabytkiem smaku zabija apetyt.
Kochaj więc umiarkowanie; zbyt skwapliwy
Tak samo spóźnia się jak zbyt leniwy.

 

Pozdrawiam.

Geralt.

Edytowane przez Geralt
Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie. Postanowiłem, że nie będę dodawał nowych wpisów tylko kontynuował dalej historię w komentarzach. 

 

@Geralt

Nie, nie ruchnąłem. Mogłem, ale zrezygnowałem. Brzydziła mnie głupota emanująca od tej laski, więc zrezygnowałem :P 

Może tez trochę źle się wyraziłem co do tego 'marzenia'. Absolutnie nie stawiam tej wyimaginowanej kobiety na piedestale jako rzecz do zdobycia która spełni może życie i stanę się kompletny. Zapewne tak myślałem o płci przeciwnej gdy pierwszy raz pojawiłem się na tym forum. Od tego czasu sporo się zmieniło. Aktualnie pracuje nad sobą, nad swoimi umiejętnościami, wyglądem i wszystkim co może zwiększyć moje zasoby. To 'marzenie' to bardziej coś abstrakcyjnego. Coś na czym nie skupiam uwagi, bo wiem, że tak naprawdę jest ono praktycznie niemożliwe do spełnienia. 

Też nie jestem świeżakiem, abys musiał mi tłumaczyć jak to wszystko działa.

Jednak ciekawie opisałeś tą swoją relację. I przyznam ci rację. Sam znam kilka takich kobiet(paskudnych, więc nie są brane pod uwagę) i wszystkie mają coś nie tak z głową. Dlaczego? Czy kobiecy umysł nie jest w stanie tego udźwignąć? 

Rozejrzyjmy się. Myślę, że na każdym kroku można spotkać faceta z pasjami, zainteresowaniami. Czy maja oni nasrane w głowach i są niestabilni emocjonalnie w takim stopniu jak kobiety? Nie sądzę :)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gekoneks napisał:

Nie, nie ruchnąłem. Mogłem, ale zrezygnowałem. Brzydziła mnie głupota emanująca od tej laski, więc zrezygnowałem

Hmm dziwne. Czyli się cenisz no chyba, że faktycznie była tak głupia. @Gekoneks prędzej czy później i tak u większości ( zasada Pareta) wychodzi głupota. Na początku się kamuflują niczym kameleon. Po jakimś czasie wyłazi ta impotencja umysłowa.

 

1 godzinę temu, Gekoneks napisał:

Aktualnie pracuje nad sobą, nad swoimi umiejętnościami, wyglądem i wszystkim co może zwiększyć moje zasoby. To 'marzenie' to bardziej coś abstrakcyjnego. Coś na czym nie skupiam uwagi, bo wiem, że tak naprawdę jest ono praktycznie niemożliwe do spełnienia. 

Tak dobrze tylko pamiętaj robisz to dal siebie a nie dla kobiety czy aby się innym pokazać/polansować. Powtarzam raz jeszcze. RÓB TO DLA SIEBIE I TYLKO DLA SIEBIE.

 

1 godzinę temu, Gekoneks napisał:

Też nie jestem świeżakiem, abys musiał mi tłumaczyć jak to wszystko działa.

Wiem, że nie muszę. Jeśli to tak odebrałeś osobiście to sorry. Być może się źle wyraziłem.

 

1 godzinę temu, Gekoneks napisał:

Jednak ciekawie opisałeś tą swoją relację. I przyznam ci rację. Sam znam kilka takich kobiet(paskudnych, więc nie są brane pod uwagę) i wszystkie mają coś nie tak z głową. Dlaczego? Czy kobiecy umysł nie jest w stanie tego udźwignąć? 

No tak tylko, że co masz na myśli "paskudne' ? Moja ex była z urody bardzo ładna( rudowłosa o dziewczęcej urodzie mimo 26 lat). Ciało trochę gorsze. Chodzi ci pewnie o paskudny charakter czy psychikę.

 

1 godzinę temu, Gekoneks napisał:

Rozejrzyjmy się. Myślę, że na każdym kroku można spotkać faceta z pasjami, zainteresowaniami. Czy maja oni nasrane w głowach i są niestabilni emocjonalnie w takim stopniu jak kobiety? Nie sądzę

Zasada Pareta - 20%  facetów jest pojebana a pozostała 80% jest w miarę porządku. U kobiet na odwrót - 80% jest pojebana a 20% w porządku.  Nie są niestabilne ( po za chorymi i pojebanymi) a raczej elastycznie emocjonalnie. MY jesteśmy logiczni/racjonalni oraz w mniejszym stopniu emocjonalni a kobiety tylko i wyłącznie emocjonalne.

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.