Skocz do zawartości
  • wpisów
    20
  • komentarzy
    32
  • wyświetleń
    3200

GMO


SEBDUDIX

763 wyświetleń

Witam moi drodzy panowie i panie.Tym razem przedstawię wam problem z jakim my ludzie borykamy się na całym świecie  , czyli GMO. To rośliny i zwierzęta, którym zmieniono DNA na skutek działalności człowieka. Wiele jest opinii  wśród ludzi na ten temat. Ja przedstawię swoją. Koncerny biotechnologiczne starają się uodpornić roślin, przed szkodnikami stosując przy tym gen, który zabija owady. Toksyny zawarte w genetycznie modyfikowanych roślinach zabijają nie tylko szkodniki, ale także inne bardzo pożyteczne owady żyjące z nimi w symbiozie, np. zapylające je pszczoły. Obumarłe szczątki roślin genetycznie modyfikowanych podczas rozkładu uwalniają toksyny, które zabijają także drobnoustroje glebowe. Powoduje to zubożenie całego ekosystemu. Zatruciu ulegają także owady wodne oraz żywiące się nimi płazy i gady. Nie istnieje możliwość zmycia toksyn z takich roślin. Toksyny te są składnikami ich miąższu. Zjadanie takich rośliny powoduje także zjadanie toksyn przez te rośliny produkowanych. Ponieważ człowiek jest większy od owada i zazwyczaj jego żywność jest bardziej urozmaicona, do jego uśmiercenia potrzebna jest większa dawka trucizny. Ale mniejsze dawki również są szkodliwe, np. powodują one osłabienie układu odpornościowego i zwiększenie podatności na czynniki chorobotwórcze. W rezultacie doprowadzić to może do licznych alergii i chorób układu pokarmowego. Niestety muszę dodać, że na zwierzętach tak samo się eksperymentuje. Poprzez wprowadzenie krowom genetycznie zmodyfikowanego hormonu wzrostu, który zwiększa u nich produkcję mleka, firmy takie chcą zwiększyć wydajność krów.  Badania naukowe dowiodły, że u osób pijących takie mleko zwiększa się ryzyko zachorowania na raka piersi, okrężnicy i prostaty. W Polsce  średnio 95 proc. uczestników było za odrzuceniem ustaw i natychmiastowym wprowadzeniem zakazu upraw GMO. Mimo to Rząd do tej pory  nie wprowadził takiego zakazu! Podkreślić należy również to, że Premier, Ministrowie i wielu polityków z uporem powtarzają, że chcą aby Polska była wolna od GMO. Problem w tym, że ich działania zupełnie tego nie potwierdzają. No ale to nie od dziś wiadomo, że nie należy wierzyć politykom . Rządzący zasłaniają się tym, że dostosowują ustawy do prawa unijnego, bo w przeciwnym razie będziemy płacić olbrzymie kary i że nie mogą wprowadzić zakazu upraw GMO, ponieważ Komisja Europejska nie pozwala. To oczywiście nie jest prawda. Zakazy upraw GMO wprowadziło już 9 krajów UE w tym Niemcy i Francja, a w innych setki regionów ogłosiły się strefami wolnymi od GMO.; część z nich zrobiła to przed dostosowaniem swojego prawa do prawa unijnego. Żaden z krajów, który wprowadził zakazy upraw GMO, nie płacił kar, bo ich służby dyplomatyczne skutecznie interweniują w Brukseli. Kto kontroluje żywność, ten kontroluje świat! Genetycznie Modyfikowane Organizmy są patentowane i należą do wielkich korporacji. Nigdy w przyrodzie takie organizmy nie powstają w sposób naturalny, np. ziemniaki z genami meduzy czy ryby z genami człowieka. Nie będziemy mieli wyboru- ani rolnicy, ani pszczelarze, ani konsumenci – jeśli dopuścimy do upraw GMO, bowiem z czasem nastąpi zanieczyszczenie upraw tradycyjnych przez GMO. Jest to proces nieodwracalny! A więc dopuszczenie GMO w Polsce to zaproszenie dla ponadnarodowych korporacji do przejęcia kontroli nad krajowym łańcuchem pokarmowym, a tym samym do zniszczenia małych i średnich, tradycyjnych i ekologicznych, rodzinnych gospodarstw rolnych i pasiek, które jako jedyne produkują pełnowartościową i naturalną żywność. Ponadto właśnie dzięki tradycyjnym i ekologicznym metodom produkcji żywności mamy w Polsce bogatą różnorodność kulturowo-biologiczną. Nie pozwólmy, by obce korporacje, które prowadzą w naszym kraju coraz intensywniejszy lobbing, niszczyły polskie pasieki, polskich rolników, piękną polską przyrodę oraz zdrowie nasze i naszych dzieci! Często zapominamy, że żywność jest i ma być naszym pożywieniem a nie napełniać nasz brzuch. Żywność ma być lekarstwem. W żywność ma dawać energię. Musi mieć dobry smak, ma być świeża, lokalna, nie przetworzona; ma być bez chemii. Tymczasem podstawowa żywność  powinna być produkowana i konsumowana lokalnie. W produkcji takiej żywności kluczową rolę odgrywają małe tradycyjne i ekologiczne gospodarstwa rolne. Są one wielofunkcyjne – bardziej wydajne, bardziej efektywne, przyczyniają się w większym stopniu do rozwoju gospodarczego niż wielkie farmy. Drobni rolnicy lepiej wykorzystują zasoby naturalne chroniąc bioróżnorodność i zabezpieczając trwałość zrównoważonej produkcji rolnej. Małe gospodarstwa rolne mają różnorodne funkcje np. miejsce dla rodzin, wzmacnianie siły i odpowiedzialności wspólnot lokalnych. Docenienie ich będzie korzystne tak dla społeczeństwa, jak i dla środowiska naturalnego. Udowodniono to wielokrotnie, że z łatwością wykarmimy świat, jeśli postawimy na lokalne, tradycyjne, proekologiczne rolnictwo. Natomiast jeżeli dopuścimy do dalszego rozprzestrzeniania upraw GMO, to bieda i głód będą się zwiększać, a jedynymi beneficjentami z wprowadzania GMO będą ponadnarodowe korporacje. Jeśli postawi się na monokulturowe rolnictwo wielkoobszarowe, to za kilka lat wsie będą opustoszałe . W zamian będziemy mieli wszędzie tysiące hektarów monokulturowych upraw, np. genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy. A więc weźmy sprawy w swoje ręce! Kupujmy żywność od tradycyjnych i ekologicznych rolników, ogrodników i pszczelarzy.Przy mojej pracy korzystałem z różnych źródeł pisemnych i najświeższych informacji dostępnych o tej tematyce.

 

 

 

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.