Skocz do zawartości

Szkaradny's

  • wpisów
    12
  • komentarzy
    27
  • wyświetleń
    3809

Moja własna klatka - dawne zapiski, a Zeus w tle


Szkaradny

1030 wyświetleń

Dziś będzie krótko ;) 

 

Dziś będzie luźno i spontanicznie. Tak blogowo. 

 

Ano spędziłem aktywnie dzień, już 18h działam jak nakręcony. Mam warunki bo wszyscy opuścili gniazdo na weekend i zostałem sam. Większość czasu przy kompie - szlifuję programowanie - w tle leci muzyczka, yt podsuwa mi sam sugerowane kawałki.... w końcu usłyszałem kawałek młodego koleżki - Zeusa i wspomnienia odżyły. Kilka lat temu mocne wrażenie zrobił na mnie jego numer Hipotermia - osobiste wyznanie o bezsilności, depresji, wkurwie i myślach samobójczych młodego człowieka. Bardzo się wtedy utożsamiałem z podobnymi stanami - dynamiczna muza i przekaz trafiał do mnie jak mało który. Słuchałem tego kawałka w kółko. Zastanawiałem się, czy Zeus skończy jak Kurt Cobain. Ponure to były czasy. Tydzień temu robiąc porządki znalazłem moje zapiski z tych czasów. 

Oto one: 

=================================================

 

Nie wiadomo kiedy i  jak dokarmia się tego robaka. Dorzuca się mu pożywkę i roją się coraz kształtniejsze myśli o życiu, o parszywym życiu i własnej chujowości, bezsilności, głupocie, marnocie, naiwności i parszywości. Jeszcze nie tak dawno stało się na obu nogach czując grunt pod nogami, ale robak już nabrał na wadze i żre wszystko co fajne, zjada całą wiarę, zajmuje coraz więcej miejsca, jest już najważniejszy. 

Już nie pozwoli się zignorować, już ja sam nie dam rady, ale i z kimś są wątpliwości. Piękny robak - piękny bo wielki - poza tym to gnój! 

Kurwa! Trza go zabić, zapić, zakopać, cokolwiek. Inaczej wzbudzi strach przed samym sobą. Zniewoli i zagniecie powoli, już oddycha się ciężko, już duszno, już nie mogę spać. 

Jebana bańka mydlana, bańka obłędnych myśli - dół potocznie - ... i śmieję się z tego ... i znów się boję, że może to prawda, że nic nie mogę, że tylko szkodzę, że się miotam w klatce jak wariat, jak debil. 

Pomysłu trzeba, przypomnieć trzeba ... wszystko co ważne i co jest naprawdę.

 

================================================= 
 

 

Coś okropnego musiałem przeżywać, nie pamiętam kiedy i dlaczego to napisałem, ale pamiętam, że jak bywało źle to wylewałem te żale na papier. 

 

Wracając do Zeusa o czym on śpiewał w 2012 o swoim życiu  Album: "Zeus, Nie żyje".

 

 

 

Dziś wszystko wygląda inaczej. Energia i radość życia, tak po prostu. 

 

A co u Zeusa? Tym razem, z albumu "Jest super" :)  2015  
 

 

 

Pięknie. Robi robotę. 

 

Podsumowując, jeśli czujesz się teraz beznadziejnie, wykorzystaj swój kryzys, jak Zeus, jak ja :)

 

Jeśli jeszcze gra to do zobaczenia na koncercie :) 

 

 

 

  • Like 2

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.