Skocz do zawartości
  • wpisów
    14
  • komentarzy
    101
  • wyświetleń
    5511

Postępy.


deleteduser150

1158 wyświetleń

Ahoj

Minął tydzień od mojego ostatniego wpisu. Jak więc przebiega realizacja mojego postanowienia? 

Myślę, że pomyślnie. Nastawienie od pierwszej lekcji zmieniło się na lepsze. :) Lekcja była bardzo pozytywna więc oczekuję, że następne tez takie będą. Praca domowa odrobiona. Plan dnia też nieco inaczej rozłożony. Mniej siedzenia przy komputerze przy pierdołach. Przynajmniej pół godziny poświęcam na naukę słownictwa. Oglądam teraz tylko i wyłącznie seriale, filmy po angielsku z angielskimi napisami. Przy obiedzie zwykle lecą "Przyjaciele" albo brytyjski serial " Moja rodzinka". Ten drugi jest mi szczególnie pomocny, bo słychać tam typowy brytyjski akcent. :)  

A jak się mają moje treningi? Również widzę progres. Przede wszystkim widzę po mięśniach brzucha, które się bardzo wzmocniły. Zwykle ćwiczę przed lustrem więc podczas treningu często przyglądam się ich pracy. Bardzo mnie cieszy widok lekkich zarysów ABS'a :)  Tak samo nogi, choć te zawsze były lekko umięśnione (głównie przez rower), tak teraz są bardziej zbite. Jak zwykle łydki były masywne tak teraz zaczynają być bardziej kształtne. :) Ach! Popadam w samozachwyt. :P 

Coraz intensywniej myślę też o Ju jitsu. Powoli zbieram się by zacząć treningi, jednak chciałabym wcześniej przygotować się do tego wytrzymałościowo. Dlatego też od teraz zaczynam intensywniejsze i treningi HIIT + bieganie . 

Tak więc ostatecznie nie spoczywam na laurach. Energia i dobre nastawienie mnie nie opuszczają. Jest ok! :) 

 

Tymczasem kończę - czas się zmęczyć i spocić. :D  

 

Tym pozytywnym akcentem żegnam się z wami życząc Wam miłego dnia! :)  

 

 

 

  • Like 3

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

@SzatanKriegerze Postępy są silniejsze. ;)  Jestem po 4 treningach z rzędu. Zaczynam już do każdego ćwiczenia dodawać 2,5kg obciążenia na łapki podczas ćwiczeń turbo.  

 

A następne zajęcia angielskiego mam dopiero za 2 tygodnie. Na poprzedniej lekcji musiałam przygotować prezentację ok. 2 minutową o wypadzie na jeden dzień z grupą za małe pieniądze.  Moja opowieść tak zainteresowała grupę, że zapytali mnie czy bym nie zorganizowała czegoś takiego w realu :lol: (opowiadałam o wyścigu stopowym ze znajomymi, gdzie miejscem docelowym było pewne miasto nad morzem w Anglii) 

Na następną lekcję mamy przygotować następną prezentację ustną. 

Ja choć miałam stresa przed pierwszą, tak po przedstawieniu mojej dwa razy na lekcji (bo później jeszcze korepetytor chciał usłyszeć moją opowieść :P ) bardziej luzacko podchodzę. I myślę, że jeszcze większą radość mi sprawi przygotowanie się do lekcji, niż ostatnio. :P Zwłaszcza, że mam pełną swobodę w wybraniu tematu :D 

Te lekcje pomagają jeszcze bardziej się odblokować językowo no i chłonę bardzo dużo słownictwa jak i idiomów angielskich, które zawsze mi sprawiały trudność. :) 

Także póki co wszystko na + :) 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Poznając idiomy można zauważyć, jak wiele z nich ma swoje bardzo bliskie odpowiedniki w języku polskim, często 1:1.

Jeśli chodzi o słownictwo, uczę się na definicjach - obecnie powtarzam sobie wszystkie poziomy, realnie uczę się już tylko na proficiency ;)

Bardzo ułatwia to trwałe zapamiętywanie, bo nie kojarzysz słowa z tłumaczeniem, a z jego znaczeniem.

W listopadzie zaczynam powtórkę idiomów - niestety nieużywane odlatują w siną dal :P

 

Nie wiem czy wytrzymałbym 3h z rzędu na tych samych zajęciach ^^

Ja mam standardowe 2 * 1.5h (2 lekcyjne), obydwie z paniami nauczycielkami - Polka i Kanadyjka :)

 

Pozostaje życzyć powodzenia, bo jednak język kraju zamieszkania wypadałoby znać na odpowiednim poziomie ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.