Z bloga "Dziennik rozwojowy"

Z samym ruchem noFap spotykałem się kilka razy, za każdym razem wtedy, gdy byłem sam (czytaj, nie-w-związku). Poobijany, bez widoku na dzień kolejny szukałem każdej formy pomocy. nawet tej najmniejszej.    Swój poprzedni, wypalony pod każdym kątem półtorejroczny związek zakończyłem definitywnie w październiku 2019. Wtedy to właśnie na nowo zacząłem swoją przygodę z noFap, w wierze, że ten na nowo przyniesie mi "drajw" do rozwoju, do poznawania kobiet, i do bycia lepszą wersją sieb