Skocz do zawartości

Dziennik rozwojowy

  • wpisy
    3
  • komentarzy
    13
  • wyświetleń
    1924

5 zasad, które sprawią, że Twój NoFap przyniesie skutki


7days

1856 wyświetleń

Hej. Jako, że na kolejny raport z pola bitwy z fapaniem nie mam weny, a mój bój trwa już 35 dni- postanowiłem napisać takich kilka porad, które pomogą Wam wytrwać w walce. 

Po kolei

zerwij z alkoholem - serio? zbierasz testosteron, który potem zabijasz lecząc kaca na następny dzień i nie mając na nic siły? Ziom, weź się za siebie! Ja po alkoholu mam nasilone objawy spierdolenia pt. strach przed kontaktem wzrokowym, spuszczona głowa, obniżenie samoooceny. Nie rób sobie tego, nauczcie się bawić bez alkoholu, a jeśli już musicie to wypijcie sobie kielicha na humor i tyle-koniec-the end-fin, a energię płynącą z zawartości Twojej torby przełóż na...

 

ćwiczenia - ooo taak. Jeśli masz brzuszek piwny, lub nawet większy to rusz dupe i idź biegać. Jeśli ćwiczysz na siłowni to na pewno odczułeś, że z czasem jak twój nofap się wydłuża czujesz przyrost sił na treningach i chcesz dawać na nich z siebie więcej. Ponadto wysiłek w jakiejkolwiek formie poprawia samopoczucie, samoocene, dodaje energii i kształtuje sylwetkę. Tu nie ma żadnej filozofii - ruch to zdrowie, nawet jak jest zimno warto ubrać się cieplej i pospacerować trochę. Wszystko się liczy!

 

prowadź kalendarz - albo chociaż pliczek z excela, albo jakiegoś innego arkusza kalkulacyjnego. Po czym dodaj sobie legende z kolorami gdzie odpowiednio kolory jasnozielony, zielony, pomarańczowy, czerwony będą oznaczać trudność w jakiej było Ci wytrwać z niedotykaniem siebie w danym dniu gdzie jasnozielony to lajt, a czerwony to hardkor, a reszta to stany pośrednie. Takimi kolorami uzupełniaj pola w pliczku, które symbolizują kolejne dni.  Po co to wszystko? Ano po to, by widzieć postępy, śledzić swój flatline, motywować się itp. Naprawdę, nawet głupia myśl, że "muszę coś wpisać w swój kalendarz" potrafi czasem człowieka uratować przed tym by nie zejść z obranej drogi. Podobnie jak wszyscy trenerzy rozwoju osobistego proponują prowadzenie dziennika, tak ja tutaj proponuję założenie sobie pliczku - uwierz mi działa. (sam pomysł zaczerpnięty z ruchu nofap na reddicie, nie jestem autorem, ale jak mogę to pomogę :) ).

 

mów do siebie czule - podstawa. W ciężkich chwilach, które niewątpliwie cię czekają musisz być sobie sprzymierzeńcem. Trenuj nie-opierdalanie się w myślach, ucinaj myśli negatywne, opanuj nieporównywanie się. I nie narzekaj , bo wiedz, że...

 

sam nofap nic nie da - jeśli sam nie będziesz działać. Trenuj, zmień dietę, kup sobie dobry ciuch, ćwicz rozmowę, czytaj książki, rozwijaj się. Dla mnie noFap jest głównie źródłem wiedzy, że nie dostarczam sobie natychmiastowej gratyfikacji, że na przyjemność trzeba zapracować. Więc poprzez nofap trenuj swoją silną wolę, a zobaczysz, że wiele się zmieni.

Ale jeśli chcesz podrywać na ulicy - sam nofap nie wystarczy, jeśli chcesz się nauczyć programowania - sam nofap nie wystarczy, chcesz mieć płaski i wyrzeźbiony brzuch i 40cm na łapie? Nofap Ci tego nie da. Ale trenowanie silnej woli, poprzez ujarzmianie swojej chęci masturbacji, może przynieść pozytywny efekt w postaci chęci do robienia wielu przydatnych Tobie rzeczy. Ale zacząć musisz Ty sam.

 

Z pewnością jeszcze coś dodam, w międzyczasie spróbuję ogarnąć raport na 35 dni. Trzymajcie się i dajcie znać w komentarzu jak wy sobie radzicie i jakie triki stosujecie. Pozdro!

 

  • Like 2

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.