Skocz do zawartości

Dziennik rozwojowy

  • wpisy
    3
  • komentarzy
    13
  • wyświetleń
    1914

Raport noFap - 37dni


7days

2178 wyświetleń

Ahhh, grudniowy sobotni poranek. Brak obowiązków, ciepła kawa, świeżo wzięta kąpiel i jesienny delikatny jazz w tle... Stan idealny by usiąść i napisać kilka słów o mojej walce o siebie , próbie samopomocy w narzędziu , które wszyscy tu zebrani znają jako NoFap. 

I choć nie prowadzę już poza kalendarzykiem, żadnego dziennika jak mi to było w poszczególnych dniach, postaram się pokrótce opisać jak się czuje z moim już prawie 40 dniowym ciągiem anty-mastubacyjnym. 

 

A od ostatniego razu. gdy do Ciebie pisałem czytelniku poczułem wiele różnych stanów. Od totalnej lipy, samiutkiego dna po trochę lepsze dni, oraz totalną euforię na pewnej imprezie. 

I tak według moich przemyśleń stany osłabienia brały się ze stresu przed egzaminami, ciężkiego stanu jednej z najukochańszych osób w moim życiu, oraz po prostu frustracji seksualnej, o której trafnie pisał jeden z użytkowników pod moim ostatnim raportem (nie oszukujmy się z biologią nie wygramy).

 

Ta też frustracja seksualna sprawia, że chcąc nie chcąc poziom mojej motywacji by się nie dotykać wygląda jak w dniach początkowych. Jest bardzo hardkorowo, ale ratuje mnie pisanie tego bloga. Bo kim byłbym, jeśli nie zwykłym hipokrytą, gdybym pisał o czymś z poziomu kogoś kto nie ma o tym pojęcia? Tak więc, są wzloty  i upadki, ale nie przerywam ciągu i idę do przodu pomimo kłód na drodze. A Ty drogi czytelniku masz szanse widzieć realną walkę, a nie teatr kukiełek.

 

Amerykańscy youtuberzy mówią o niesamowitym wpływie nofapu na ich życie. Jak przenoszą swoje dziewczyny przez próg na jednej ręce, gną łyżeczki siłą woli, a wszystkie kobiety na ulicy ślinią się na ich widok, choć wyglądają, umówmy się "średnio". 

 

Ja nadal widzę zwiększenie motywacji na siłowni, choć bez konkretnej, dodatniej kalorycznie diety ciężko jest mówić o jakichkolwiek przyrostach masy mięśniowej, to na pewno moje podejście do ćwiczeń jak i to ile zakładam ciężaru niewątpliwie się zmieniło. 

 

Ponadto wzięcie do ręki książki, oglądanie na YT czegoś innego, bardziej rozwijającego niż epickie sceny z filmów czy anime, przychodzi z łatwością. Na pewno nie marnotrawię tyle czasu co kiedyś.

 

W planie jest powrót do kursów programowania na Udemy, oraz zorganizowanie dla mojej grupy z bootcampu testerskiego spotkań, na których wspólnie będziemy się uczyć automatyzacji.

 

Co by nie mówić, chcę się rozwijać w relacjach, ale by to zrobić trzeba częściej wychodzić. W sprawach drobnej wagi zrezygnowałem z jazdy autem, na rzecz przejścia się pieszo. Stwarza to dodatkowe sytuacje do poznawania kobiet, choć na zagadywanie jestem nadal  zbyt cienki. Jednak jak mówi Vincent z "Instynktownego uwodzenia" cieszę się procesem, świadomością, że na pewno nie siedzę w domu, jestem bezproduktywny i ślepo "walę kapucyna". 

 

Ten raport wyszedł mi nieco chaotycznie, mam nadzieję, że mi wybaczysz. Nie wszystkie historie chcę wrzucać w internet, nie o wszystkim opowiadam, ale podsumowując to jest ciężko- dobija mnie chęć bliskości z kobietą, jednocześnie pozwala mi to dostrzegać moje problemy właśnie w interakcjach z nimi, i nakierowuje mnie to na poprawę swojej sytuacji właśnie w tym aspekcie. 

 

Równocześnie, mam więcej chęci na wszystkie aktywności dookoła kobiet. Tak jak pisałem jest plan na działanie z rozwijaniem siebie, cieszę się z małych spraw i nie dobijam się zbytnio tym czy teraz mi wszystko wychodzi czy nie. I to samo polecam Tobie!

 

Pozdrawiam i do następnego :)

 

 

  • Like 2

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gratuluję.

Szukasz fali. Ona przypłynie, przypłynie, ponieważ jej szukasz.

Daj się ponieść tej fali.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Marden napisał:

Gratuluję.

Szukasz fali. Ona przypłynie, przypłynie, ponieważ jej szukasz.

Daj się ponieść tej fali.

 

Dziękuję, to piękny komentarz. Trzymam się tego, życzę Ci miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Jak tam się trzymasz facet?

U mnie od napisania ostatniej wiadomości w poprzednim Twoim wpisie ulotniłem co nieco 2 razy.

Najdłużej wytrwałem, to było koło 24+- dni.

Następnie już jedynie 13 dni i pyk, lecę od nowa 3 dzień.

Przyznam, że napięcie mnie pokonało. Wystarczył wolny piątkowy wieczór, brak zobowiązań na weekend i pach pamięciówa.

 

Co zaobserwowałem ważnego, to w czasie trwania pierwszej (tej dłuższej) wstrzemięźliwości nie miałem żadnych nocnych polucji.

Dopiero po spuszczeniu z rury - pierwsza noc przespana spokojnie, a na następną noc zmoczyłem majty.

Co ciekawe przez kolejne 12 dni nofap nic w nocy się nie działo.

Pojawiła się jednak ta sama sytuacja jak już 2 raz uległem pokusie. Znowu pierwsza noc przespana, a na następną sen mocno erotyczny i finał rzeczywisty.

Tak jakby organizm domagał się "poprawy" w zrzuceniu balastu.

Jak po pierwszej uległości jakoś za bardzo nie poczułem upadku na siłach, tak już po nocnym finale poranek był nie fajny. Wstawać się nie chciało, zmęczony jakiś taki i sensu brak.

 

Dodatkowo dopiszę jeszcze, że po upadku z 24 dni, następujące kolejno 3-4 doby były normalnie istną żądzą strzepania.

Teraz znowu po kolejnym zerowaniu licznika (to był chyba ten czwartek), tak strasznie ciężko jest się opanować, że wieczorami normalnie wariuję.

Na ulicach też patrzę na te dziewczyny i nawet z tych nieatrakcyjnych bym skorzystał. Wstyd normalnie.

Odnośnik do komentarza
W dniu 15.12.2019 o 20:50, BRK275 napisał:

Pojawiła się jednak ta sama sytuacja jak już 2 raz uległem pokusie. Znowu pierwsza noc przespana, a na następną sen mocno erotyczny i finał rzeczywisty.

Tak jakby organizm domagał się "poprawy" w zrzuceniu balastu.

Miałem dokładnie tak samo jak zdarzyło mi się fapnąć. 
 

Aktualnie nic od około 10 listopada.

 

I ostatnio co raz częstsze sny erotyczne. 4 dni z rzędu. I w żadnym nie mogłem dojść hehe ?

 

Jest uczucie ciągłego naładowania, energia jest, więc spoko. Ale nie chcę rezygnować.

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.