Skocz do zawartości

Mamy tak mało czasu...


ZamaskowanyKarmazyn

1693 wyświetleń

Witam po długiej przerwie, mam nadzieje że nie macie mi tego za złe. Musiałem ogarnąć pare spraw, głównie w swojej głowie. 
 

Świat jest pełen możliwości i atrakcji, smutków, radości, cierpienia, euforii. Tyle bodźców dociera do nas każdego dnia, zauważamy tylko marną część z nich, nasz umysł nie jest dostosowany do odbierania ich wszystkich, zazwyczaj zwraca uwagę na rzeczy „ważne”, tak właśnie działa przyciągnie rzeczywistości ale to temat na inny wpis. 
 

Gapiac się w telefon nie dostrzeżemy jak chmury ustawiają się w specyficzny kształt, zwracając uwagę na te chmurki nie dostrzeżemy ładnej Pani z krągłymi pośladkami. Nasze zachowania i przyzwyczajenia prowadzą nas w znany naszemu mózgowi sposób, czasami udaje się nam te zachowania kontrolować wychodząc ze strefy komfortu zmieniamy się. 
Na świecie są miliony miejsc których prawdopodobnie nigdy nie ujrzymy na oczy, miliardy ludzi z którymi nie zamienimy słowa, tysiące  zajęć i prac którymi się nie zajmiemy, wiele pięknych kobiet których nie znajdziemy w swoim łóżku, hitów muzycznych których nie usłyszymy, książek których nie przeczytamy. 

Jak się w tym wszystkim kurwa odnaleźć i nie zwariować? Świadomość tego ze życie ulatuje z każdą sekundą, nawet podczas czytania tego wpisu, marnowania życia w gówno pracy, na gówno studiach, z gównianą kobietą u boku, z gównianymi znajomymi, na gównianych imprezach, z gównianym alkoholem i gównianymi narkotykami (oczywiście nie biję tutaj do używek, mówię o chujowej jakości używkach).


Śmierć jest nieunikniona, doświadczy ją każdy, dopóki Musk nie wymyśli lekarstwa na starzenie się. Czy wiadomo co jest po śmierci?

Będziemy razem z Jezusem bujać w obłokach jesli byliśmy grzecznymi chłopcami za życia?
Czy może reinkarnujemy się w grzyba na czyimś kutasie?

Czy może staniemy się ponownie człowiekiem w innym ciele, z inną świadomością nie pamiętając naszego poprzedniego życia? 
 

A może stanie się to w co wierzymy?
Jesli tak wolę wierzyć w reinkarnację bez żadnego celu, o tak po prostu, żeby się kurwa bawić i wyciągać z tego kurewskiego żywota jak najwiecej, żeby móc usłyszeć z ust swojego dorosłego dziecka „kurwa, ten mój stary to był jednak niezły zadymiarz”. 

Spełniać się w tym co lubię robić, codziennie się zaskakiwać, odkrywać siebie, odkrywać swoje pragnienia, zdobywać, łupić, ruchać i nie marudzić ze jest ciężko. 
 

Mam kilka pasji, kilka rzeczy w życiu przy których zapominam o wszystkim innym, o wszystkich problemach, po prostu czuje że żyję, chce zarobić kasę po to żeby móc robić je jak najczęściej żeby nie zajmować się pierdołami, jednocześnie czerpiąc przyjemność z robienia tych pierdół. 
 

Jeśli znalazłeś chociaż cząstkę siebie w moim poglądzie na świat i boisz się śmierci, boisz się jej tylko dlatego ze nie zdążysz doświadczyć tego wszystkiego co chcesz, to dociśnij gaz, podnieś głowę, wypnij klatę, złap tą sukę zwaną życiem za włosy i wyruchaj ją aż padniesz ze zmęczenia.

 

Zdrówka przede wszystkim. 
 

 

  • Like 5

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Teraz, Quo Vadis? napisał:

@ZamaskowanyKarmazyn Ano tak się żyje w tej Polsce.

Miałem podobne ostatnio rozkminy po przesłuchaniu tego kawałka:

 

Znam dobrze ten kawałek. :) 

 

Tak naprawdę to dostajemy pewne rozdanie kart, ale to już nasz sprawa jak przeprowadzimy grę. Jakkolwiek pedalsko-kołczowo to nie zabrzmi.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Znam dobrze ten kawałek. :) 

A ja zamówiłem przez swoją głupotę 2x tą samą płytę (właśnie tą z której jest ten kawałek) w preorderze.

Co do kawałka - mega.

 

Zgadzam się, mam czasem taki moment, że czuję jak czas przecieka mi przez palce.

Człowiek chciałby tyle zrobić a doba ma tylko 24h i choćbyś chciał musisz wybierać - co robić/co nie.

W tym wszystkim tylko wybieramy opcje dialogowe w RPGie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Cytat

Jak się w tym wszystkim kurwa odnaleźć i nie zwariować? Świadomość tego ze życie ulatuje z każdą sekundą, nawet podczas czytania tego wpisu, marnowania życia w gówno pracy, na gówno studiach, z gównianą kobietą u boku, z gównianymi znajomymi, na gównianych imprezach, z gównianym alkoholem i gównianymi narkotykami (oczywiście nie biję tutaj do używek, mówię o chujowej jakości używkach).

Tak, tylko skąd jest wiadome to, że wszystko to jest takie gówniane? Do czego się porównuje?

Do iluzji z internetu?

Co do powyższej treści świetnie przytoczono problem w tym temacie:

 

Pytanie co lepiej? Zapieprzać za wygórowanymi marzeniami, czy może zniżyć się do prostego życia?

 

Obecna gra zwana życiem się z lekka popsuła w mojej ocenie. Trzeba dostosować się do gry z błędami bo na patcha nie warto czekać.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.