Jump to content

Matrix Diabła – piekielna Ziemia


smerf

1,872 views

PROLOG

Wiele ludzi jest przekonana że żyje w raju na Ziemi 😊w pięknym miejscu gdzie jest przyroda miłość a złe rzeczy to tylko przypadki które się tu zdarzają. Twierdzą że życie jest piękne i że ma sens, a cierpienie jest czymś dobrym wręcz fajnym budującym, lub co gorsza czymś co nam się należy.

 

Jako małe dziecko uważałem że z tym światem jest coś nie tak, dziś mając blisko 40lvl myślę podobnie oraz mam pewną teorie. Uważam że my wszyscy jesteśmy w matrixie diabła, piekle którego zadaniem jest dręczenie ludzi.

Powiesz bzdura piekło to tam gdzie się cierpi non stop jest ogień, dym i są diabły…

Żeby zrozumieć moją teorie przeczytaj co wytłuściłem wyżej kilka razy i zadaj sobie ile razy w ciągu dnia, tygodnia , miesiąca odczuwasz lub widzisz cierpienie? Czy ono nie jest cały czas z tobą lub na tyle blisko by wywołać w tobie jego uczucie?

Całe życie ludzkie opiera się o cierpienie od narodzin po śmierć. Nawet jeśli samemu obecnie nie cierpisz to na pewno widzisz je w innych ludziach. Skoro tak to gdzie jesteśmy w niebie czy piekle?

Jak nazwać świat kreślony okrucieństwem, wojnami, żywiołami, chorobami, genetycznymi wadami, manipulacją, fejk miłością, głodem, kryzysami ekonomicznymi, chciwością i strachem?

Jak nazwać miejsce w którym myślisz że wszystko jest fajnie, aż nagle się dzieją same niepowodzenia w twoim życiu jakby diabeł w kotle zamieszał?

Jak nazwać miejsce ciągłych problemów i zmartwień?

Jak nazwać miejsce gdzie społeczność żyje w zawiści i zazdrości?

Jak nazwać miejsce gdzie do władzy dochodzą najgorsze ludzkie kreatury zdolne do wszystkiego, narcystyczni psychopaci, oszuści, kłamcy, agenci, kłamcy, zabójcy?

Jak nazwać miejsce gdzie się pomału umiera na starość i różne choroby?

Jak nazwać miejsce gdzie 1% społeczeństwa ma 90% bogactwa i nie ma zamiaru się nim dzielić?

Jak nazwać miejsce gdzie rządzą duże korporacje a ich celem jest generowanie coraz większych zysków kosztem zdrowia i życia innych stworzeń w tym ludzi?

Jak nazwać miejsce gdzie jedynie co się liczy to pieniądz, kolorowe papierki za które ludzie są w stanie zrobić wszystko?

Jak nazwać miejsce ciągłej bezwzględniej rywalizacji?

Tego typu pytań można zadawać dużo więcej natomiast to co moim zdaniem sprawia że to jest piekło napisze poniżej.

 

Na nic nie mamy wpływu.

Wyobraź sobie że włączasz grę w której masz jedno życie, a w tej grze nie wybierasz swojego Avatara czy miejsca rozpoczęcia gry. Nie wybierasz sumy pieniędzy z jaką rozpoczynasz grę, ani tego ile będzie żył twój bohater. Wszystko odbywa się randomowo! Startujesz w miejscu gdzie defacto nie dostajesz żadnego zadania czy levelu do przejścia jesteś po prostu w grze żeby grać... Brzmi ciekawie?

Otóż to jest krótki opis w przenośni życia każdego z nas, nie mamy wpływu na to gdzie się rodzimy jakie geny są nam przekazane, nie mamy wpływu na to w jakiej rodzinie się rodzimy z jakim statusem startujemy, w jakim kraju czy kulturze się wychowujemy. Nie mamy wpływu na bardzo istotny element mianowicie na start.

Nie dostajemy żadnej przydzielonej nam misji, celu, stajamy się obserwatorami okrutnego świata i na ślepo wybieramy drogę z nam dostępnych.

Dla przykładu nasze geny determinują już w znacznej części naszą przyszłość.  Można się urodzić utalentowanym, silnym zdrowym, przystojnym, pięknym, inteligentnym lub zupełnie na odwrót to są handicapy które są przyznawane losowo. Nie można powiedzieć że mamy na starcie sprawiedliwie rozdanie.

Ten stan rzeczy budzi rażącą nierówność w społeczeństwie co utwierdza mnie w przekonaniu że jest to też stan cierpienia. Bynajmniej dla tych co urodzili się w dziwnych miejscach na Ziemi gdzie jest bieda, głód, wojna czy urodzili się z wadami genetycznymi albo w niekochającej ich zwyczajnie rodzinie.

To wszystko tworzy nic innego jak cierpienie które zaczyna się już od dziecka - to mnie nigdy nie będzie czymś normalnym.

Jesteśmy uwięzieni w ciałach i w świecie które jest tak naprawdę dla wielu gehenną.

Nie mam logicznej teorii na to co opisuje, dlatego jest kolejny argument za tym iż jesteśmy w piekle.

 

Zabójcza przyroda.

 

Ktoś może powie że ten świat nie może być piekłem bo przecież mamy taką piękną przyrodę wokoło, te zapierające dech w piersiach widoki piękne lasy góry niemal jak w raju…

Otóż raj wyżytej opisany zabił już nie jedną istotę swoją brutalnością czy pozbawił zdrowia lub majątków ludzi. Oprócz tych widoczków mamy przecież tutaj trąby powietrzne, huragany, powodzie, tsunami, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów oraz inne atrakcje które generują zniszczenie i cierpienie ludzi.

Mało tego jeśli by cię losowo gdzieś zrzucili na tą planetę to na 90% byś nie przeżył pierwszych 48h gdyż umarłbyś z wychłodzenia, wycieczenia lub został zjedzony przez dzikie zwierzęta. To nie jest raj – mi bynajmniej raj się kojarzy z bezpieczeństwem i harmonią, a nie chaosem i zagrożeniem.

 

Szczęście iluzją do większego cierpienia.

 

Powiesz no ale teraz czytając ten tekst czuje się w miarę szczęśliwy cieszę się tym co mam do czego w życiu doszedłem. Otóż może i miałeś tyle siły i szczęścia że przeszedłeś przez życie bez większych blizn. Natomiast to nie zmienia faktu że większość ludzi bierze udział w masowym cierpieniu po przez egzystencje w tym mało doskonałym świecie. Po za tym każdy przechodzi w jakimś stopniu tu przez cierpienie w mniejszym lub w większym stopniu nadal jest to bolesne. Nawet jeśli wszystko się układa to niemal zawsze mamy z tyłu głowy iż czyha tu na nas zagrożenie gdyż nie żyjemy w izolacji lecz w świecie pełnym cierpienia które może się na nas rozlać bardzo szybko.

Najgorszym moim zdaniem rodzajem cierpienia to zmienna życiowa, to kiedy myślisz że już będzie dobrze i wszystko zaczyna się układać a tu nagle przychodzi chaos i wszystko zabiera i tak w kółko przez lata. Czy nie można tego porównać do jakiegoś rodzaju katuszy gdzie na chwile odpuszcza się więźniowi żeby przyjść po jakimś czasie i żeby ten poczuł jeszcze większy ból? To tak jakbyś siedział w kotle z wodą w piekle i ktoś co chwile zmniejszał i zwiększał temperaturę z neutralnej przyjemnej do super gorącej. Można powiedzieć że jest to się dzieje w życiu prawie każdego czy to na tle gestii zawodowej, miłosnej, rodzinnej, zdrowotnej, czy finansowej czy jakiejkolwiek innej dla nas ważnej.

 

 

Karma a cierpienie.

 

Kolejną dość ciekawą formą teorii na otaczający nas bezsens cierpienia jest tkz. Karma. Teoria która mówi że we wcześniejszym życiu musiałeś być złym człowiekiem dlatego w tym życiu musisz cierpieć. Teoria ta by miała sens jeśli miał byś świadomość że faktycznie tak było. Natomiast tą teorie można włożyć miedzy bajki gdyż jeśli żyliśmy już na Ziemi i jesteśmy reinkarnowaną formą siebie z przeszłości to powinniśmy mieć zachowaną o tym pamięć, a nie bazować na domysłach. Inaczej cierpienie za przeszłą formę której się nie pamięta jest zupełnie nie logiczne bez sensowne i tym bardziej okrutne. Prawidłowość teorii karmy nie sprawdza się też w życiu codziennym gdzie dobrych i złych często ten sam los spotyka. Mało tego, często jest tak że źli niemoralni ludzie maja bardzo dobrze w tym życiu, a dobrzy maja same cierpienia i problemy. Wystarczy zresztą popatrzeć na ludzi u władzy są niczym zepsute demony dla których inni się nie liczą, a mimo tego opływają w luksusy i dobre zdrowie i często długie życie.

 

 

Złe duchowe siły rządzące tym światem materialnym.

 

Kolejną zagadkową sprawą i wskazującą że żyjemy w upadłym złym świecie są różne przekazy religijne czy ezoteryczne jakoby tą planetą czy częścią wszechświata rządziły złe siły które patrzą z góry na nasze cierpienie i dokładają nam problemów.

 

Biblia np. mówi iż Szatan jest Bogiem tego świata.

Oprócz chrześcijańskiego spojrzenia, według którego Szatan jest określany mianem „boga tego świata” (2 Kor 4:4), inne tradycje religijne i ezoteryczne również wskazują na istnienie sił lub bytów, które mają negatywny wpływ na ludzkość:

 

Hinduizm: W hinduizmie pojawia się pojęcie maya – iluzji, która sprawia, że ludzie są uwięzieni w materialnym świecie, zapominając o swojej boskiej naturze. Byty takie jak asury (demoniczne istoty) symbolizują ciemność i chaos, często w opozycji do deva – boskich energii. Asury mają na celu zakłócenie harmonii świata.

 

Buddyzm: W buddyzmie mowa o Mara, czyli "władcy iluzji". Mara jest bytem, który stara się odciągnąć ludzi od duchowego oświecenia, kusząc ich materialnymi przyjemnościami, lękami i złudzeniami. To symbol wewnętrznych przeszkód i sił, które trzymają nas w cyklu cierpienia (samsary).

 

Islam: W islamie Szatan (Iblis) odgrywa rolę przeciwnika Boga, który kusi ludzi, aby zbaczali z prostych ścieżek. Podobnie jak w chrześcijaństwie, Iblis przedstawiany jest jako istota, która sprzeciwiła się Bogu i wciąż działa na szkodę ludzkości.

 

Ezoteryka i gnostycyzm: Gnostycy wierzyli, że świat materialny został stworzony przez demiurga – niższego bytu duchowego, który jest ułomny i oderwany od prawdziwego, transcendentnego Boga. Demiurg jest postrzegany jako źródło cierpienia i niewiedzy, trzymający dusze w więzieniu materialnego świata.

 

Mitologie ludów pierwotnych: W wielu kulturach pierwotnych istnieją opowieści o złych duchach lub bytach, które rządzą różnymi aspektami świata materialnego. Przykładem są duchy chaosu w mitologiach rdzennych ludów Ameryki, które często odpowiadają za cierpienie i destrukcję wśród ludzi.

 

Zoroastryzm: W zoroastryzmie występuje dualizm między Ahura Mazda (bogiem światłości i dobra) a Angra Mainju (złym duchem chaosu i ciemności), który wciąż walczy o dominację nad światem.

 

Te różnorodne perspektywy zdają się wskazywać na wspólny wątek w ludzkiej duchowości: przekonanie, że w świecie materialnym istnieje zmaganie między siłami dobra i zła, a cierpienie często postrzegane jest jako rezultat działania tych negatywnych sił lub bytów. Wiele tradycji oferuje również drogę wyzwolenia – poprzez duchową praktykę, oświecenie czy łaskę wyższej siły.

 

 

Wielka niewiadoma.

 

Wiedząc i widząc te rzeczy które opisałem wyżej nadal zostajemy z niewiadomą, nadal zostajemy z pytaniami i samym cierpieniem od którego zdaje się jest w stanie nas uwolnić tylko nasza śmierć. Być może strach przed nią to też iluzja która ma nas tu jak najdłużej trzymać. Nie wiem, ale uważam że po śmierci czeka nas lepsze życie gdzieś dalej.

Edited by smerf
Błędy ortograficzne i stylistyczne

  • Like 7
  • Thanks 1

12 Comments


Recommended Comments

Taka jest natura i podobne problemy dotyczą każdej żywej istoty. Tylko ludzie (niektórzy) są w stanie intelektualnie to roztrząsać. Pozostałe istoty przyjmują wszystko jakie jest.

Tak w realnym świecie nie ma sentymentów w przeciwieństwie do wirtualnego świata wykreowanego na obraz idealistycznych wyobrażeń ludzi - stąd tyle "lewactwa" wśród młodych ludzi z dużych miast kotrzy z przyroda mieli niewiele wspólnego, żyją w bańce ochronnej (co o tak się nie sprawdza bo od natury się nie ucieknie). Teraz moja ciekawa teoria na temat złych ludzi którzy mają przewagę na tym świecie-czlowiek żyje w społeczeństwie a nie jako osobne osobniki (na przykład drapieżniki). Jesteśmy czyms na kształt ula czy mrowiska lub tez organizmu zlozonego z komorej - tam też jest nierówne rozłożenie ról ale tylko jeśli każdy pełni swoją rolę taka zbiorowość może trwac. Widać w tym świecie muszą być jednostki źle i dobre żeby to spajać. Jeśli byłyby same źle to by to padło, tak samo jesli same dobre. Powtórzę raz jeszcze sentencje o której wyczytałem że jest na drzwiach jakiegoś starego greckiego kościoła która brzmi mniej więcej- jest jak jest bo inaczej byc nie może.

Link to comment
7 godzin temu, Brat Przemysław napisał(a):

tam też jest nierówne rozłożenie ról ale tylko jeśli każdy pełni swoją rolę taka zbiorowość może trwac.

Trwa tylko dlatego, że reszta mrówek nie jest "świadoma" tylko instynktownie spełnia swoje naturalne obowiązki. 

 

I tutaj dochodzimy do kluczowego pytania- człowiek nie chce być trybikiem, i co wtedy? 

Link to comment

Też od lat myślę identycznie. To jest piekło. Nie ma żadnego argumentu, który mógłby temu zaprzeczyć. 

  • Like 1
Link to comment
oxy

Posted (edited)

Cytat

Wszystko odbywa się randomowo!

Z moich obserwacji wynika, że niestety randomowo niestety nie jest. Od kiedy pamiętam, psychopaci oraz osoby gnębiące innych mają zawsze lepsze warunki życia, od osób którzy są w porządku w stosunku do innych. Nie wspomnę tutaj o kwestii środowiska pracy, w którym to ludzie którzy zazwyczaj nie wiedzą co robią i odwalają totalną fuszerkę - są zawsze promowani oraz chwaleni, natomiast osoby, na których barkach te firmy stoją, są gnębione, wyśmiewane i olewane.

 

Wygląda na to, że system promuje psychopatów oraz 'kreatorów' cierpienia od samego początku, nagradzając za wszelkie niegodziwości (na razie do pewnego stopnia, jednak patrząc na ostatnie wydarzenia z UK, gdzie 'rząd' wypuścił kilkadziesiąt tysięcy gwałcicieli i morderców po to aby zrobić miejsce dla osób 'niepoprawnie myślących' można wnioskować, że ta granica będzie przesuwana dalej).

 

@Perun82 "I tutaj dochodzimy do kluczowego pytania- człowiek nie chce być trybikiem, i co wtedy? "

A co jeżeli wydaje się nam tylko, że cokolwiek możemy? Co jeżeli jesteśmy jedynie trybikami, które robią od początku do końca to co mają robić. Co jeżeli 'wolna wola' to iluzja i tak naprawdę nie mamy żadnego wyboru i postępujemy w jedyny możliwy sposób? Nie da się przecież zrobić jedną rzecz, cofnąć się w czasie o pół sekundy i zrobić zupełnie coś innego. Być może nasze działania są jedynie ciągiem przyczynowo skutkowym zapoczątkowanym miliardy lat temu na który nie mamy żadnego wpływu... a mamy jedynie ... iluzje

Edited by oxy
  • Like 2
Link to comment
W dniu 26.11.2024 o 18:55, oxy napisał(a):

Co jeżeli 'wolna wola' to iluzja

Bo jest iluzją - nie ma wolnej woli. 

 

W dniu 26.11.2024 o 18:55, oxy napisał(a):

Wygląda na to, że system promuje psychopatów oraz 'kreatorów' cierpienia od samego początku, nagradzając za wszelkie niegodziwości (na razie do pewnego stopnia, jednak patrząc na ostatnie wydarzenia z UK, gdzie 'rząd' wypuścił kilkadziesiąt tysięcy gwałcicieli i morderców po to aby zrobić miejsce dla osób 'niepoprawnie myślących' można wnioskować, że ta granica będzie przesuwana dalej).

Gorzej - nie musi promować, gdyż natura jest taka, jak ją przedstawiłeś. Wszelkie karmy, zbawienia są tworzone dla zachowania iluzji, złudzeń, by trzymać za pysk motłoch. 

Edited by Perun82
Link to comment
smerf

Posted (edited)

@Perun82

 

Jeśli nawet istnieje wolna wola to jest ograniczona do uwarunkowań z jakimi się rodzi każdy człowiek, predyspozycji, poziomu inteligencji etc. oraz czasu.  Nawet jeśli stoimy przed wyborem dróg jest on często organiczny przez pryzmat tego co dostrzegamy w danym czasie. Nie mając kontroli nad czasem nie mamy tak naprawdę nad niczym kontroli bo nawet jeśli nasza decyzja będzie pod np. pod wpływem emocji to powoduje ona nieodwracalne zmiany w czasie, a co za tym idzie zapis danych algorytmu nie możemy nadpisać - zmienić. Wolna wola to wybór świadomy a żeby on mógł być naprawdę świadomym to nie powinien on być ograniczony czasem czy kierowana prymitywnymi zwierzęcymi instynktami przetrwania.

Tak naprawdę żyjemy w strumieniu czasu będąc jego niewolnikami co zdaje się potwierdzać że jest ten świat to iluzja bowiem każda iluzja kiedyś znika czy przekształca się w cos innego. 

Edited by smerf
  • Like 1
Link to comment

Polecam film Photon (naukowe podsumowanie historii wszechświata oraz ludzkiej biologii) do obejrzenia na YouTube. Rozwali wam mózg i ukierunkuje na to, że jesteśmy de facto ruszającą się materią, która powstała przez nieskończenie wiele cyklów przekształcania. 

Link to comment

@mac Nie mam wątpliwości czym jest materia, ale czym jest nasza świadomość w świecie iluzji.

Link to comment

@smerf świadomość to też część materii, należy do tego wszechświata, więc stanowi część materii. To zwykłe narzędzie materii do bardziej wydajnego rozprzestrzeniania się. Świadomość urodziła się z potrzeby materii do łączenia się ze sobą i szukania efektywnych powiązań. Ja to tak na dzień dzisiejszy widzę i nie ma w tym żadnego mesjanizmu, ani czegokolwiek wyższego. 

Tak samo, jak internet teraz stanowi dla naszych mózgów przedłużenie, bo indywidualny potencjał ludzkiego mózgu nie jest w stanie ogarnąć takiego pola informacyjnego. Internet to podwyższona świadomość zastępowalna dla ludzkiego mózgu, gdzie ludzi mózg przestaje być, aż taki wydajny w stosunku do innych mechanizmów materii, typu internet, komputery, serwerownie. Materia szuka stale coraz wydajniejszych dróg łączenia i optymalizacji, bo tak jest od początku stworzenia. Świadomość to jeden z cyklów w tym rozwoju i wcale nie jakiś wyjątkowy. 

Świadomość daje miłe złudzenie życia, chociaż de facto jesteśmy funkcjonującą materią. Zbitkiem materii, który kształtował się i replikował od początku rzeczywistości :) Zgłębiając ten temat jeszcze bardziej można dojść do wniosku, że życie to nie jest do końca życie, tylko funkcja materii, która teraz po prostu chodzi, czuje, myśli o czymś, ale to dalej materia. To samo, co woda, błoto, gwiazdy, atomy. 

Link to comment

"Jesteśmy uwięzieni w ciałach i w świecie które jest tak naprawdę dla wielu gehenną."

Powyższe zdanie sugeruje, że utożsamiasz się z czymś co nie jest ciałem a to tylko konstrukt myślowy, ciało bez świata również nie istnieje.

Nie ma w naszym życiu chwili abyśmy byli niezależni.

 

Na moje oko mamy po prostu błędne założenia na temat rzeczywistości i siebie, o ile świat będzie jeszcze długo zagadką imo to sposób w jaki my funkcjonujemy jest dla nas dostępny.

 

Link to comment
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.