Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.10.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Witam wszystkich. Nie znalazłem tego artykułu/wypowiedzi na forum więc dodaje (Jak było to szefowie wiedzą co robić ) Możemy sobie troszkę o tym porozmawiać: Chore, sprzeczne i wciąż rosnące wymagania kobiet! Kurza stopa wywinięta w zamaszystym piruecie! Ktoś kiedyś powiedział, że jedyne czego kobiety chcą to: WIĘCEJ i ja się z tym zgadzam w zupełności. Współcześnie normalny facet ma przewalone po całości. Odkąd kobiety zrzuciły fartuchy i przywdziały płaszcze z Zary za 300 zeta, oblegają europeistyki i zaoczne marketingi i zarządzania oraz odwiedzają raz w tygodniu lokalne centra handlowe i teatr, żeby podkreślić swoją „wysoką pozycję na arenie intelektualnej” to się już totalnie w doopach poprzewracało. Współcześnie nie ma wojny, głodu, patriarchatu i jest łatwy dostęp do dóbr, więc kobietom, z racji ich natury poprzewracało się w dupach. Mają już wszystko co możliwe, więc oczekują niemożliwego, jak wszystkie nienasycone studnie pragnień. Przeciętna szprycha z wyglądu, intelektualistka z marketingu uważa, że zasługuje na połączenie amanta filmowego, modela z drwalem lub wikingiem z superbohaterem z filmów akcji i romantykiem, który wyłapuje 2 razy tyle kasy co ona (czasem ona nie zarabia wcale, więc algorytm jest inny, to nie przeszkadza jej twierdzić, że facet powinien zarabiać i pracować, ona już niekoniecznie). To zastanówmy się co taka statystyczna kobieta ma do zaoferowania? Często jest to: nudny charakter, a raczej jego całkowity brak, zainteresowania takie jak spanie, plotki, ubrania, impreza raz w tygodniu, portale społecznościowe, kino i powieści popularne, ciężki charakter, fochy no i jej ŁASKAWA obecność, na którą musisz sobie zasłużyć tytanicznym wysiłkiem. W drugą stronę oczekuje wszystkiego. Może lecimy od początku. 90% kobiet uważa, że facet poniżej 185 cm wzrostu jest niemęski i skreślają go z marszu, czyli gdzieś 75-80% facetów odpada. Kolejne 90% kobiet domaga się faceta przekraczającego średnią krajową zarobków i mającego własne mieszkanie, czyli znów 80% facetów odpada. Kolejne 90% oczekuje od faceta nienaturalnie wysokiej pewności siebie i odporności na lęk, oraz opanowania na takim poziomie, że mięsień ci nie zadrży gdy z za rogu wyłania się pięciu kiboli. Kobiety ciągle zasłaniają się argumentem, że nas facetów kręci wygląd to co w tym złego, że one chcą pieniędzy i niby jest 50 do 50. Tylko, że taka szprycha oprócz faceta dobrze zarobkującego chce, aby był on przy okazji o oczko wyżej na skali atrakcyjności od niej, a do tego żeby przejął całą inicjatywę, to on do niej zagadał, on zapewnił ją rozrywkę, zaciekawił i legendarne: „wzbudził emocje”. I to jest 50 na 50? Nie to jest już co najmniej 4 do 1 dla faceta, a to takie minimum. No, a co ona ma do zrobienia i zaoferowania? Nic! Ile kobiet potrafi zapewnić jakąś rozrywkę facetowi, zagadać, wyjść z inicjatywą, albo inwestować forsę w faceta? Promil? No właśnie. Tylko jednostronna korzyść. Kobiety tylko czekają na gotowe. Potem mają pretensje, że są trzydziestą zaliczoną i wykorzystaną laską przez takiego faceta, a jak to ma wyglądać inaczej, skoro 90% kobiet ustawia się tylko do 10% facetów? Żeby tego jeszcze kurwa nie było dosyć to jak już się pogodzisz, że nie spełniasz ich chorych kryteriów i zostawiasz je w spokoju to one dalej nie pozwalają ci zapomnieć, że jesteś śmieciem i powtarzają ciągle slogany: „Prawdziwy facet musi to, prawdziwy facet musi tamto, a ci, którzy tego nie mają to śmiecie”. No i oczywiście sprzeczne wymagania, bo rzeczywistość to film, a jak zaczniesz oponować to kobiety narzekają „dlaczego faceci nie potrafią wypośrodkować i być czuli, ale twardzi, agresywni, ale łagodni, romantyczni, ale pragmatyczni i twardo stąpający po ziemi, przystojni, ale nie metroseksualni, silni, ale nie napakowani, zarobkujący dużo, ale mający czas dla niej, natestosteronowani ponad miarę, ale wierni tylko jej, żądni przygód, ale odpowiedzialni”. No, a co robi kobieta? Za przeproszeniem GÓWNO! Totalnie się nie stara, żeby siebie w jakiś sposób udoskonalić. Tylko roszczenia, bo jej się wszystko należy przez sam fakt jej istnienia! Więc, żeby sobie to wszystko zapewnić to najpierw puszczają się za młodu za dostarczającymi emocji bad boyami i prymitywami, spokojnych, stabilnych facetów traktują jak śmieci, bo „on taki niemęski przy misiu”, a potem jak już ich przebolcuje paru/stado bad boyów to wracają do tego „nudnego” śmiecia z czystego wyrachowania i strachu przed zdychaniem w samotności. Sprzedają jakąś tandetną historyjkę o miłości i o tym, że one przejrzały na oczy… Noż kurwaaa!I na sam koniec: Dodam, że piszę to o 99% kobiet, bo jest jeszcze niewielki odsetek wartościowych w tym całym GÓWNIE. Niestety każda z tego 99% uważa, że zalicza się do tego jednego procenta. Koniec. Zgadzacie się z tekstem ? Źródło: http://www.chujnia.pl/chore-sprzeczne-i-wciaz-rosnace-wymagania-kobiet/ Pozdrawiam
    12 punktów
  2. Pragnę pochwalić się, iż: 1. od ponad 100 dni nie oglądam pornografii; 2. zachowuje wstrzemięźliwość od fapowania, w dwóch wcześniejszych próbach: 51 dni postu, 20 dni postu, obecnie dzisiaj leci 31 dzień postu (zaczął się flatline) ale dzielnie walczę i próbuję zmierzać do magicznej bariery 90 dni-100 dni, aby sprawdzić czy wszystkie historie z tym związane to tylko mity, a może jednak prawda ?:) 3. nie piję od 15 lipca 2018 roku, 4. zmieniłem dietę na zdrowszą, 5. od 15 lipca do chwili obecnej schudłem 4 kg, obecnie moja waga wynosi 76 kg, celem do grudnia jest 74 kg, 6. przy ostatnim przypadkowym spotkaniu z ex ograniczyłem się tylko do powitalnego "cześć" i nie wpadłem na "inteligentny pomysł", aby zapytać co u niej i spróbować z nią pogadać, 7. wyrzuciłem ze swojego życia kilku toksycznych ludzi, 8. regularnie czytam książki. Pozdrawiam AdwokatDiabła89
    12 punktów
  3. A co w momencie, gdzie żonka tyle zarabia ??? Jak był by ból dupy gdyby facet odszedł by od takiej z powodu jej pensji. Cham, swinia, egosita. Został by "zlinczowany" przez opinię publiczną.
    11 punktów
  4. Jestem z starszego pokolenia, mów mi Tato Daria, albo Dziadku, to zależy od Twojego wieku. Za młodego nie wiele się zastanawiałem nad życiem. Matka jak wyjechała na emigrację powiedziała mi,ożeń się chłopaku bo źle skończysz. Tak zrobiłem, ja 24, ona 23, i jesteśmy ze sobą do teraz. Czy zrobił bym to ponownie? Pewnie tak, co tu kombinować. Trafiłem na dziewczynę z patrialchalnego domu, twardą, nie było łatwo. Swoje żale do ojca przelewała na mnie, ja nie wiedziałem o co kaman. Ale dało się dotrzeć, ona nie kombinowała na boki, raczej dbała o swoje interesy w sensie rodzina i daliśmy radę. Teraz bym jako młody i mniej więcej ogarnięty, związek rozgrywał bym jak szachy, ona mi tak, to ja jej tak. Nie jest to dobre, gdzieś zatraca się istotę rodziny, dążenie do kompromisu, ale zbyt często okupione jest to cierpieniem samca. Wiem coś o tym. Dla tego rozumiem młodych, to jest partia szachów o swoje życie, nie ma sentymentów z przeciwnikiem, tak, z przeciwnikiem, a nie z słabą, bezbronną, oczekującą pomocy i wsparcia kobietą. Kobiety stały się potworami dbającymi tylko o interes swój i swojego potomka za pomocą którego mogą wydoić samca. Kurwa jakie to przykre, kobieta za każdym razem jak składa wniosek rozwodowy krzywdzi 3 osoby męża, dzieci i siebie. Nie potrafi zrozumieć że kiedyś to wszystko pierdolnie ją w klatę. Sama spierdoli sobie życie na własne życzenie, bo miś za nudny był. Dostanie to wszystko z powrotem za pomocą dzieci które w końcu zrozumią lub nie że to przez matkę mają spierdolony życiorys. Kim dla mnie jest Kobieta? Spierdoliną do której bez bata nie podchodź, nie chce już pisać jak powinno się traktować kobietę, dużo tu przykładów jak chłopaki dostali w dupę. Kobiety nie zasługują na szacunek, chyba że indywidualne przypadki. Kobiety to kłopot i to nie ja stwarzam ten kłopot, one same to robią. Z jakiej racji ja mam rozwiązywać cudze problemy? Ps. Daria, weź ty się za jakąś robotę, co z Twoim programem -40? Czego Ty ciągle dupę zawracasz, badaczka rozumu czy co? Za dużo internetu i czasu wolnego, oj pasa bym naszykował, chodziła byś jak w zegarku. Pozdro.
    10 punktów
  5. Ona od niego nie odejdzie, bo sama do pracy nie pójdzie. Pasożyt, który narzeka, że już niewiele ciała na żywicielu zostało. Niech sama zarobi 2500 zł to zobaczy, jaka to przyjemność u krajowego pracodawcy. Miłość kobiet to miłość do pieniędzy, błyskotek. Kiedyś z aliexpress jakieś gówno pierścionki zamawiałem za kilka groszy i dawałem w prezencie Paniom. O jezu, jakie były zadowolone, całuśne i w ogóle. A to kurwa gówno za 20 groszy od Chińczyka Wystarczyło, że się świeci w słońcu. Miałem bekę nieziemską z reakcji kobiet. Oczywiście nigdy prawdy nie poznały. Polecam. To jest niesamowite uczucie.
    9 punktów
  6. @Kespert To jest z tego odcinka poniżej. Warto obejrzeć, bo mówi o tym co jest na forum i pomyśleć, że ta bajka ma już kilkadziesiąt lat [Angielski wymagany, bo nie znalazłem w naszym języku] Edit: na chomiku: http://chomikuj.pl/takiradi/Kaczor+Donald/Kaczor+Donald+-+Pami*c4*99tnik+Donalda,5128375638.mp4(video)
    9 punktów
  7. A czy to co napisałaś, nie działa w obie strony? Dlaczego wiele kobiet, wymienia swojego partnera, jak Jego możliwości zarobkowe z jakiś względów się zmniejszają? Dlaczego wiele kobiet, nie ma skrupułów żeby wymienić swojego misia, co zarabia 10k, na takiego co się pojawi na horyzoncie i zarabia 20k? O.o Dlaczego wiele kobiet, szuka innego, gdy ten stary niedostarcza wystarczająco dużo emocji, swojej myszce? -.- Dlaczego cała masa kobiet składa pozwy rozwodowe, zamiast próbować naprawić swój związek? Kim właściwie sa dla kobiet, mężczyźni?
    8 punktów
  8. @Fit Daria po raz kolejny zapytam w ilu związkach byłaś, czy możesz powiedzieć, że byłaś kiedyś zakochana? Przyglądam się od jakiegoś czasu Twoim wupowiedziom i stwierdzam, że nie masz własnych soświadczeń z bycia w związku i teoretyzujesz.
    7 punktów
  9. 1. zasada zero kontaktu, a jak już ją przypadkiem spotkasz na ulicy powiedz "Cześć" i idź przed siebie. No chyba, że sentymentalny jesteś i chcesz pamiętać o jej urodzinach, świętach itp. i składać jej z tej okazji życzenia - ja osobiście nie polecam, bo wtedy cała zasada zero kontaktu idzie się jebać, a ona ma połechtane ego, że cały czasz o Tobie myśli. Poza tym sama nie będzie pamiętać o tym; 2. jeśli lubisz obserwować jej profil na fb, wyrzuć ze znajomych; 3. jeśli boisz się, że zadzwonisz do niej po pijaku - skasuj numer; 4. nie pij alkoholu; 5. jeśli ona będzie do Ciebie wydzwaniać błagać o drugą szansę - powiedz jej, że to niemożliwe (kulturalnie), jak to się będzie powtarzać - zablokuj numer; 6. nie rozmawiaj o niej z jej znajomymi lub waszymi wspólnymi, gdy ktoś podejmie temat po prostu go zmieniaj; 7. nie interesuj się jej życiem osobistym, co robi, z kim robi; 8. pamiętaj, że ona się nigdy nie zmieni, dla nowego faceta będzie taką samą furiatką, nerwuską itp., chyba, że wyciągnęła jakieś wnioski z waszych doświadczeń (wątpliwe); 9. zrób sobie listę jej plusów i minusów, trzymaj ją gdyby naszła Cię ochota aby do niej zadzwonić, a gdy najdzie Cię sentymentalne wspominanie o waszych świetnych chwilach, przypomnij sobie te chujowe - uwierz mi pomaga :); 10. zajmij się sobą: praca, pasje, sport; 11. wychodź do ludzi; 12. nie szukaj na siłę nowej partnerki, bo się jeszcze wpierdolisz w podobne bagno, daj sobie na wstrzymanie, odpocznij od tego; 13. nigdy nie próbuj dawać drugiej szansy; 14. pamiętaj, że jeśli się sama do Ciebie odezwie to czegoś od Ciebie chce - powrotu, jakieś przysługi, albo po prostu połechtać swojego ego i sprawdzić, czy przypadkiem nie chcesz do niej wracać; 15. jeśli zaproponuje żebyście zostali przyjaciółmi, bo chce utrzymywać z Tobą kontakt, powiedz jej (kulturalnie), że to niemożliwe i życz jej szczęścia w życiu, 16. naucz się rozpoznawać toksyczne zachowania kobiet, wyciągnij lekcje, wymagaj od siebie i od kobiety określonego zachowania. 17. nie obwiniaj się, że się spierdoliło, bo chociaż chodziłbyś przy niej na paluszkach i tak by się spierdoliło, toksyczni ludzie lubię emocjonalny rollecoster, wtedy coś się dzieje; A dodatkowo polecam: http://koniectoksycznych.blogspot.com/ nagrania DeMasta na youtube Pozdrawiam AdwokatDiabła89
    7 punktów
  10. Jezus Maria, ja bym się bardzo cieszył, gdyby moja żona zarabiała więcej ode mnie, ale to obecnie nierealne. Ale był taki czas, że było odwrotnie (dawno, dawno temu). PS. Jeden komentarz Pana mi się spodobał : ) (pod tekstem) A ja zarabiam 16k miesięcznie, żona myśli, że 2. Resztę przelewam sobie na inne konto i zbieram. Jak będzie ze mną za 10 lat to będzie żyła jak księżniczka a jeśli nie to jej strata buahhhaaa
    7 punktów
  11. Cześć chłopaki. Mam pytanie jak w temacie. Lecz uwaga będzie to temat jeden z tych 18+ na liczbę wulgaryzmów bo po prostu "witki mi opadły" Nie wiem czy ja przyciągam jakieś takie kobiety ale co jedna to kuźwa zgwałcona w młodości, problemy psychiczne czy inne dziwactwa. Jedna nie rozumie totalnie żartów, bierze wszystko dosłownie, bardziej nawet niż dosłownie. Muszę później odkręcać a ta się wpienia No i wiadomo nie jej wina tylko moja. Nie możesz też użyć zdrobnienia jak "Kaś" do imienia "Katarzyna" bo zaraz afera jakbym rodzinę zabił - nie pojmuję tego! Przecież zdrobnienia to łagodna forma pokazania, że się kogoś lubi no ale nie ok, nie ma problemu. Uderzają i szukają gałęzi nawet jak są w związkach. Co mnie osobiście bierze na wymioty, jebane "gałęźnice" Każda, którą poznałem była wpierw z alfą a teraz szuka fajnego chłopaka - co jest kurwa śmieszne dla mnie. (Tak jestem fajnym chłopakiem ) Przepraszam, za przekleństwo ale już inaczej nie mogę. Samotne matki, które myślą iż pana boga za galoty złapały i szukają biznesmena. Księżniczki kuźwa z Disneya z mordami jak kaczki i w okularach przeciwsłonecznych w grudniu. Wymagania to ma każda takie, że sam Putin by zwątpił w siebie (Jeden z braci użył kiedyś tego stwierdzenia, hehe - dobre) Pamiętam jak zarywała do mnie kobieta, mówiła iż kocha a się okazało, że ma męża, chce ślubu i pokazała mężowi potem moją korespondencje z nią. Zresztą Chuj z nią. (Aha ona też była zgwałcona przez przyjaciela ) Autentycznie, na poznane kobiety prze zemnie około 75% z nich było zgwałcone lub molestowane w najlepszym wypadku. "Fajne" są zajęte - czyli mnie nie interesują, wierzę w pewne prawa karmy. Poznajesz jakąś to już wiesz, że była gwałcona w młodości, ja pierdolę kurwa. To co, 80% Polaków to gwałciciele, czy ja czegoś nie pojmuję? Wiele z poznanych prze zemnie kobiet miało faceta "egzotyka" Każda miała przynajmniej kilku alfów "przede mną" Najbardziej chętne są "30 stki) Niech spierdalają, dzieciątko co nie? NIE!!! Co tam jeszcze ciekawego mamy? Mam zarabiać 5,000 w PL wiadomo to normalka. Nadaję się do rozpłodu od 30 do 35 roku życia. Potem albo za młody albo za stary. Muszę być znany i poważany. Jeździć bentleyem. Minimum samochód za 10.000 kafli. Wszystkie są sztuczne jak napoje kolorowe. Mają na mordach więcej cementu niż u mnie na tarasie. (Wiadomo SMV wtedy to 8,5 hehe ale jak rzęsy odpadną na basenie to lipton to wina basenu i wody) Musisz wyglądać jak adonis. Wiem brzmię jak jakiś cienias, frustrat i nie wiem co tam leszcz dajmy ale naprawdę jestem zmęczony. Nie dziwię się, że faceci idą w MGTOW. W Ameryce to pewno 99% zgwałconych chodzi. Mi się wydaje, że ja z moimi zasadami, ideałami, honorem. Jestem jak dinozaur, nikomu już nie potrzebny. Coraz bardziej jestem skłonny zrzucić z siebie "białorycerstwo" wewnętrzne czyli wierzenie, że związek jakiś sensowniejszy jest w ogóle możliwy. Na chuj mi kobieta, którą powinien właściwie nazywać "wymaganiem" lub ofiarą "przemocy seksualnej" Hej Stefan, gdzie Twoje "Wymaganie" poszło dzisiaj na zakupy? A wiesz Bartek, no poszła po 9 torebkę by mieć do koloru skarpetek. A Twoje wymaganie ile ma torebek? Moja już 13 jedziemy na kredytach ale nic jej nie mówię bo mnie zostawi! Wiesz jak to jest! A no wiem! Po prostu wybaczcie ale jestem ogromnie zniesmaczony dzisiejszymi kobietami a może to wina facetów bo 4/5 Polek jest zgwałconych? Chuj wie. Marek też mówił, ostatnio w audycjach, że nie ma podejścia do kobiet w podkarpaciu, a przecież brzydki nie jest, czymś tam jeździ, zarabia i co żadna nawet na niego nie piernie? Co ty kurwa się dzieje? Potem coś najwyżej jeszcze dopiszę ale jestem wkurzony, nie bo mnie nie chcą czy coś mam to w dupie głęboko. Po prostu każda jedna jest zgwałcona albo cholernie ściemnia. Pozdrawiam.
    7 punktów
  12. Dla mnie, kobieta jest towarzyszem w podróży przez życie. Kimś, kto pomoże mi się podnieść, kiedy upadnę i kimś, komu i Ja pomogę, kiedy tego będzie potrzebować. Osobą, która wspólnie ze mną poniesie trud, budowania wizji Naszej przyszłości... Ale powiem Ci też kim nie jest dla mnie kobieta, którą chciałem obrać za towarzyszke. Nie jest dla mnie kimś, kogo będę niósł na plecach w tej podróży, gdy sama może śmiało iść przed siebie, u mego boku. Nie jest też kimś, kto będzie biernym obserwatorem tego, co powinno być owocem Naszej wspólnej pracy...
    6 punktów
  13. Men, ja kiedy mówię, że koncerty barokowe na klawesyn to one najpierw idą do kibla z komórą zeby sprawdzic co to barok i klawesyn. A Bad Boys Blue wymiata :))
    6 punktów
  14. Poznawalem wiele kobiet i poznaje. Na pytanie jaka muzykę lubię odpowiadam, że różną min. Z lat 80..... Savage, Omd, Modern Talking, Pet Shop Boys, Fancy czy Bad Boys Blue. Po tych słowach patrzą na mnie jak na kosmite?? Ok lubię hip hop i muzykę lat współczesnych ale stara muzyka daje mi dużo energi pozytywnej.... O co biega???
    5 punktów
  15. Po co mam wierzyć, jak takie związki istniały? Moi dziadkowie i rodzice żyli ze sobą do śmierci. Ale tu nie chodzi o sam związek tylko jego jakość. Teraz zamiast się ze sobą męczyć po prostu się rozwodzą. W matrixie marzą wciąż o związku na romantycznych zasadach i rodzinie, MGTOW nie i jak się robi niefajnie to cześć, trzymając się z dala od ślubu. Czy da się stworzyć związek do śmierci na takich zasadach by było całkowicie przyjemnie, a może inaczej, by było lepiej niż bez związku? Nie miałam okazji czegoś takiego obserwować, takiego "idealnego" związku, bo tata sobie z mamą nie radził, popełniał błędy opisywane na forum, a mama nie widziała swoich błędów. Ale myślę, że jak się wie jak i/albo ma predyspozycje do takiego układu to da się. Co Ci przeszkadza z tym, że kobieta ma sprzątać? Mama gotowała i sprzątała i dom rodzinny bardzo ciepło mi się kojarzy mimo sprzeczek moich starych, a potem poszła do pracy i też było git. Jakby tata nie zarabiał na rodzinę, a mama przestała sprzątać i gotować to oboje byliby do dupy i do wymiany. Jeszcze w związku to tam, nie jest to ważne i zawsze można spierdzielić, ale jak się już ma rodzinę i druga strona nie funkcjonuje to uuu trzeba sięgać po drastyczne metody, przy których nie ma miejsca na Twoje romantyczne pierdu pierdu. W ogóle to weź stwórz związek i nie zawracaj gitary do tego czasu.
    5 punktów
  16. 5 punktów
  17. Ja mam znajomą z wyglądu 5/10 otyla, klotliwy, napastliwy charakter itd, ktora ostatnio mi podczas rozmowy powoedziała ze cyt " ja to musze znalezc takiego sexownego Anglika. A jakby jeszcze mówił z francuskim akcentem ti brrr jestem podjarana". Czyli musi miec wszystko, a do rego francuski akcent.
    5 punktów
  18. Wiadomo również stąd, że żonę męczy życie od pierwszego do pierwszego. Gdyby sama coś zarabiała, nie skarżyłaby się na to. Osobiście nie mógłbym być w związku z tak mało ambitną kobietą. Na miejscu męża odszedłbym z uwagi na niezapewnianie mężczyźnie poczucia bezpieczeństwa.
    5 punktów
  19. Wiele tematów na forum jest poświęconych jest temu, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn. Jeśli się z tym zgadzacie to chyba nie powinniście wymagać żeby zarabiały tyle samo. Zresztą wiadomo, że od zarania dziejów rolą mężczyzny było dostarczenie zasobów, więc dla samic jest to wyznacznik atrakcyjności. Jeśli jej to nie pasuje, to niech odejdzie, jej sprawa. Nie można się o to czepiać. Pamiętam temat, gdzie użytkownik rozważał odejście, bo partnerka nie robiła mu loda, a większość mu przyklaskiwała. No, nie bądźmy hipokrytami.
    5 punktów
  20. Druga sprawa z punktu widzenia ezoteryki to w kobietach dostrzegasz to co Cię najbardziej irytuje i na Ciebie działa, takie lustro. Gdybyś na pewne rzeczy tak nie reagował to pewnie by się nie pojawiały, to takie śmieszne prawo w naturze, że jak reagujesz np na zaczepki to będzie Ci się to zdarzać często, jak olejesz i nie będzie żadnej reakcji z Twojej strony to umrze śmiercią naturalną. Przykład kobiet, które podałeś to nic innego Zaakceptuj pewne rzeczy, ułóż siebie i zobaczysz że to się zmieni, rzeczywistość jest odbiciem tego co mamy wewnątrz. Kobiety są jakie są, trzeba znać instrukcję ich obsługi i przede wszystkim wykazać totalny chłód emocjonalny ( to idealnie obrazuje to co napisałem powyżej), z własnego doświadczenia były rzeczy, które strasznie irytowały mnie u obecnej partnerki i im bardziej mnie to doprowadzało do szału tym częściej się pojawiało, któregoś dnia odpuściłem...nie muszę pisać jaki był efekt. Może teraz trochę filozofuje ale ta nienawiść do kobiet zaczyna być trochę chora, trafiłeś dziwne,ok bywa ale nie generalizujmy. Jak wspomniałem trzeba znać ich instrukcję obsługi i nie można ich nienawidzić, jest tutaj taka tendencja do zrzucania całego zła tego świata na kobiety. Podam przykład typowego faceta i typowej kobiety Typowy facet pisze na męskim forum jakie to baby zjebane i najgorsze na świecie bo go ciągle testują czy ma jaja czy nie. Typowa kobieta piszę na babskim forum jaki to facet jest zjebany i najgorszy na świecie bo woli pić wódkę na rybach z kolegą a ją ma w dupie Gdyby jedno i drugie znało swoją naturę nie byłoby takiego problemu. Czaisz? Trochę odbiegłem od tematu.
    5 punktów
  21. Macie tutaj spojrzenie dość atrakcyjnej kobiety na hipergamię. Jak ktoś nie zna angielskiego, to niech się go kur... nauczy!
    4 punkty
  22. Uważam, że są możliwe i zazdroszczę wszystkim osobom, które nigdy nie miały złamanego serca. Niestety czasem mam wrażenie, że idzie taki ciąg krzywdzenia się nawzajem, dobra osoba spotyka osobę która ją krzywdzi, co powoduje takie zmiany w mentalności owej dobrej osoby w wyniku których świadomie, bądź nieświadomie krzywdzi kolejną dobrą osobę i to tak sobie idzie i idzie...
    4 punkty
  23. Kiedyś wierzyłam, teraz już nie. Ta naiwna wiara dała mi tylko cierpienie, potem durne, naiwne myślenie co zaprowadziło mnie dziś do punktu, gdzie jestem 40- letnią, samotną matką. Jednak dziś wiem, że to wszystko co mnie spotkało, miało swój sens.
    4 punkty
  24. Oczywiście, że nie wie.Heniek ma swój mały "luksusowy" świat i nie ma pojęcia, że choćby na wspomnianym wschodzie kraju taka kwota to norma i żaden powód do wstydu.Można oczywiście wyciągnąć więcej ale zwykle dymajac grube nadgodziny, dzięki czemu życie to gówno nie życie - choć dla cepów którzy po robocie i tak klepią w pilota telewizyjnego to żadna strata. Jakoś każdy żyje i daje radę, może skromniej ale pieprzenie jakoby było to przeszkodą w tworzeniu rodziny są śmiechu warte. I porównywanie takiej sytuacji wymuszonej standardami płacowymi w zabiedzonych regionach kraju na które chcący mieszkać tam ludzie mają niewielki wpływ do zapasionej żonci w domu która po prostu lubi żreć, a nie koniecznie się ruszać są całkiem z dupy.
    4 punkty
  25. Ale jaja .... W tv mnie pokazywali jak robili reportaż o komisjach obwodowych. Zaraz potem, dawna koleżanka odezwała do mnie się na telefon
    4 punkty
  26. Ja Paniom nieoferowałem niczego, po za moją osobą w roli towarzysza i wspólnika w podróży przez życie. Te które oczekiwały tego "więcej", same się wykruszyły. XD Byłem gotów być sam, gdybym takiej nie znalazł, ale na szczęście mi się opłaciło, czego i Wam Bracia szczerze życzę.
    4 punkty
  27. Człowieku, ktoś, kto zarabia 2500 zł i nic z tym nie robi, to frajer i pomyłka. Jak z kimś takim tworzyć rodzinę? Jeśli ona zarabia więcej od niego, patrzy na facetów ze swojej pracy, którym się chce, na łajzę w domu, której się nie chce, to nic dziwnego, że ma ból dupy. Jak byście mieli za żonę w domu leniwy tucznik, patrzyli na świetne laski w pracy, też byście mieli ból dupy i chcieli coś z tym zrobić. No, ale po co żona ma ćwiczyć i pracować na standard wymyślony przez męża. Może ona się sobie podoba, taka jaka jest, a mąż to powinien zaakceptować. Ja pierdolę, hipokryzja aż wali po oczach.
    4 punkty
  28. Odcinasz się całkowicie. Blokujesz na fb, usuwasz wspólne zdjęcia ze wszystkich portali, blokujesz nr telefonu lub go zmieniasz. Wyrzucasz wszystkie pamiątki związane z ex, aby móc szybciej się psychicznie uporządkować. Zero alko, sport dla stabilizacji. Oczywiście załatwiasz to spokojnie bez żadnych emocji, nie wdajesz się w żadne zbędne gadki i manipulacje z jej strony, ucinając wszystko w zarodku. Wiem, że nie jest to proste, ale musisz się przełamać i wszytsko postawić na jedną kartę. To jest scenariusz, jeśli chcesz się rozstać w sytuacji bez wyjścia.
    4 punkty
  29. @AR2DI2sytuacja z dawnych lat. Bar, pijemy kawe, mówię do laski. Ok idziemy do kina na spontanie. Jako, że znałem repertuar wymieniam jej tytuły. Mówię ok, chce iść na ten film, laska ja wolę na tamten. Dobra dajmy na to "Monika". Idźmy na konsensus.... Laska na to? A co to za film, bo nie słyszałam..... ?
    4 punkty
  30. Witaj w elitarnym i exkluzywnym klubie kosmitów. Też słucham takie dziwne dziwolągi. Moja kolekcja rozbudowana jest jeszcze o Ultravox, Depeche Mode, A-ha, Alphaville, Kim Wilde, Kraftwerk, Roxette. Ciekawe czy ktoś tu czai kim był Kapitan Nemo? No, oprócz mnie. Podpowiedź, taki znany piosenkarz w czaderskim berecie.
    4 punkty
  31. Niestety działa to w dwie strony. Mamy obecnie kryzys i kobiecości i męskości. Wiem o czym mówisz, podobny lęk jest w drugą stronę. Szczególnie jak się czyta forum, że ma być młodsza, bo szybciej zbrzydnie, że seks to jedyne co może dać. A na słowo miłość do kobiety nie jej seksualności jest szyderczy śmiech.. Gdyby ludzie potrafili dojrzeć w sobie coś poza statusem materialnym i wartością seksualną to świat byłby piękniejszy.
    4 punkty
  32. Tak na prawdę to kogo to obchodzi ?, Widzę @SzatanKrieger że masz kryzys samooceny bo inaczej to byś miał na to wywalone. Kobiet wartość jest taka na ile facet sam ją wyceni i taka jest prawda, to my mężczyźni sztucznie wywindowaliśmy ceny kobiet w kosmos skacząc w koło nich jakby to były boginie. Ja mam prostą zasadę, towar za towar - mam przyjaciółkę która czasem prosi mnie by ją zawieźć tam czy tam czy to mamę odebrać itp i myślisz że za friko to robię ?. Mówię wprost " skarbie nie ma problemu, wybieraj co wolisz czy lodzik wieczorem czy ciasto + masaż " i tak postępuje z każdą jak zaczyna się proszenie o coś.
    3 punkty
  33. @Fit Daria Została forumowym shit - testem ?
    3 punkty
  34. W żadnej z tych jakże wartkich kwestii, brakuje ci kompetencji żeby się wypowiadać ?
    3 punkty
  35. @SpokojnyWiększość tych chłopców z MGTOW to ludzie, którzy zostali okrutnie dojechani przez system m.in. prawa kobiet, sądownictwo, rozwody. Co za tym idzie potracili sporo czasu co za tym idzie pieniędzy a niektórzy do końca życia będą golcami. Przyszło z USA a tam się dzieje przez feminizm. Nie wiem czy za tym ruchem stoją "rybacy z nad rzeki jordan" możliwe ale to nie ma znaczenia bo to co poruszają "chłopcy migtoł" jest faktem i prawdą. Która w mediach głownego ścieku nie jest zbytnio pokazywana na yutub banowana. @SzatanKriegerNiech żyją w swoim świecie nie zmienisz tego. Mam dwa ciekawe przykłady. Jedną znajoma mój wiek 27 lat. Kiedyś piękna niewiasta bardzo ładna bez makijażu, wszyscy do niej podbijali jednak byliśmy za cieńcy bo chłopaki z bloków bez bogatych rodziców. Miała bardzo wysokie wymagania. Ostatnio ją widziałem wygląda jak raszpla a bogaty książę no ni widu ni słychu. Drugi przykład ostatnio na weselu na zabawie spotkałem babkę pamiętam podbijałem do niej w rodzimym, klubie kilka lat wstecz. Dostałem kosza pod koniec rozmowy chciałem dać buzi nie chciała w policzek aż odskoczyła xD. Wiem, że lubiła bad boyów znam jednego z którym się bujała koks bokser ma to znaczenie w dalszej części bo na tym weselu z dzidzi "mąż" typowy beta bulbasek oczywiście jej smv z 8 na 5 może nie poznała mnie a ja ją dobrze kojarzyłem. (Ciekawe czy dzidzi jego czy kolegi koksa } Na tym weselnym konkursie "zapoznania" panny musiały dawać buzi. Nie chciałem chwile pogadałem i pod koniec sobie przypomniała o muszę Ci dać buzi i mi dała. Mówię w sobie a Ty kiedyś księżna a teraz no cóż uheuehuehueh. Prawda staje się faktem.
    3 punkty
  36. Kiedyś? Ukoronowaniem pewnego etapu życia. Żoną z którą już wszystko będzie lepsze. Wszystko ... po latach okazało się, że nie było. Dziś? Towarzyszką mojego życia w którym moje cele i moje pragnienia są najważniejsze. Jeśli chce skorzystać z mojej realizacji samego siebie z którego pośrednio i ona będzie czerpała korzyści (wspólna wymiana korzyści) to z całym szacunkiem dla niej i dla siebie zapraszam do towarzyszenia Mi.
    3 punkty
  37. 3 punkty
  38. Kiedyś go wrzucałem na forum z lektorem po polsku, później był sprywatyzowany, teraz z ciekawości wszedłem i całkiem zniknął. ?
    3 punkty
  39. Zakonczenie będzie klasyczne - nowy bolec. No i oczywiscie z jego winy, bo przeciez ona przypadkowo zupelnie nie wspomniala ile zarabia, i ze jest to albo 0 bo " mama na pelny etat" albo 1500 na kasie. Skad wiadomo? Bo jakby miala choc tyle co on to by sie chwalila.
    3 punkty
  40. To jest bzdura. Totalna. Jeżeli się z facetem nie układa to po prostu się rozstajemy, bez szukania kogokolwiek. Najlepiej się wtedy zająć sobą. Miałam tak kiedyś. Stwierdziłam, że nie ma sensu kontynuowania związku, więc się rozeszliśmy, bez szukania następnej gałęzi jak wy to określacie. Znam kilka dziewczyn, które też w przeszłości się rozstawały i potem dość długo były same, wolały się zająć sobą niż szukaniem faceta. Dlaczego uważacie wraz z autorką, że jeżeli nie ma seksu to nie ma zdrady? Oczywiście, że jest. Związek może być też bez seksu. Jeżeli chodzi o temat to najpierw trzeba poukładać stare sprawy, żeby wejść w nową relację, ale o tym się mówi na samym początku. Pozdrawiam
    3 punkty
  41. Popieram. Uwielbiam wracać do podobnych klimatów od czasu do czasu. Ostatnio na siłowni jakiś młody typek puszczał kawałek typu jeden bit. Głośno. Podchodzę do sprzętu ściszam. On podchodzi znowu robi głośniej. Ja znowu podchodzę i znowu cicho i tak do kilku razy sztuka, aż się poddał Zajebiście jest poznać człowieka, który słucha dokładnie takiej samej muzy i jest w tych samych klimatach. To zupełnie inna jakość spędzania czasu. Ameby trzeba od razu wypierdalać na orbitę, nawet się nie przejmować i czasu nie tracić. Masz wrażenie, że masz do czynienia z idiotką to odpalaj i pierdol to. Szkoda czasu. Typek raz przyszedł na domówkę i zaczął zmieniać muzę moją. Raz zwróciłem uwagę, drugi raz, a później wypierdoliłem z chaty na bucie. Tak to się robi
    3 punkty
  42. Prekursorem tego rodzaju muzyki był Marek Biliński. Mówiło się na niego polski Jarre. Trochę na wyrost, ale kilka fajnych kawałków wytworzył. Jean Michel Jarre to też wielka legenda tamtych lat.
    3 punkty
  43. Ale siadło. Widzę inspirację tą sceną:
    3 punkty
  44. Poczytałem tu posty i nasunęło mi sie wiele mysli, ale że piszę z telefonu, to będę się streszczać. Po pierwsze, to demografia nie sprzyja. Ponizej 35 roku zycia w Polsce przewazają zdecydowanie mezczyzni. Kobiety mogą przebierac, zas wielu mezczyzn nie znajdzie kobiet, lub bedzie mialo bardzo ciezko na tym polu - szanse znalezienia legit zony są nikłe, wiekszosc kobiet jest zdegenerowana - takie mamy czasy. Wiem, ze mozna mnie uwazac za mizogina, seksiste i co tam mozna sobie jeszcze wymyslic, gdy piszę to, ale widzisz - to prawda. Żyjemy w pop**rdolonym spoleczenstwie, wymierającym, oikofobicznym, zdegenerowanym. Po drugie - jeśli takie masz doswiadczenia, to nie licz na nic innego, jesli bedziesz kontynuowac poszukiwania. Nie znajdziesz nic ciekawego. Są mezczyzni, ktorzy znajdują dobre kobiety, ale oni w wiekszosci przypadkow wyposazeni są w "pozytywny" bagaz genów. Nie kazdemu to sprzyja. To jest cholernie niesprawiedliwe, ale zdolne do zaakceptowania. Po trzecie - radzę ci szczerze - zrezygnuj z jakichkolwiek randek, kobiet, nadziei na rodzinę. Nie pisz, nie umawiaj się z kobietami, które tak naprawde pogorszą twoje zdrowie psychiczne. Zaakceptuj siebie, rób wszystko z motywacją ku dobru dla siebie, myśl o sobie i o ludziach, na ktorych mozesz liczyc. Nie ma sensu zakladac rodziny. Juz nie chodzi o to, że jest to gra w ruletkę o duzym ryzyku, niskiej wygranej i ogromnej przegranej. Po prostu nie ma tu przyszlosci, takze dla twoich dzieci. Prawdopodobne jest wielce, ze w przypadku, gdy jednak zakladasz rodzinę, masz wymarzoną szarą myszke i dzieci, to twoja córka urodziłaby ciemne dziecko(smierc genow), zaś syn umarłby na wojnie lub zabity przez dżihadystów. Ogolnie polecam ci się zapoznac z myślą antynatalistow, nihilistow - Lovecraft, Zapffe, Nietzsche... Wyluzuj z tym. Patrz na to chlodnym okiem. Na randki jak na gody zwierząt probujących spelnic swoj obowiazek nadany im przez naturę. Ja sam srednio widzę glebszy sens w reprodukcji, jeśli nie edytuje się masowo genow u ludzi, aby uzyskiwać mozliwie jak najlepszy typ czlowieka. Jesli jednak nie chodzi ci o rodzinę, ale o seks, to czy do tego kobieta musi byc porządną? Raczej nie. Dobranoc, jutro ewentualnie dopiszę resztę.
    3 punkty
  45. NIE TO NIE TY ,BRAT BLIZNIAK. CHŁOPIE! Przeczytałeś co nabazgrałeś? .... Coby nie przeciągać to: primo zmień filtry, secundo image, na tym etapie jeszcze gadtkę. Kto przyciąga panie z problemami i bagażem? CIEPŁY STATYCZNY MISIEK Z PINIĄŹKAMI , PRZYNOSZĄCy HAJSY W ZUBACH na gówniaki BB co z wiatyrem poszoł w świat. Zatem Bracie przebudowa ........jestestwa
    3 punkty
  46. A ja wierzę, że spotkam odpowiednią osobę w odpowiednim czasie. Powiecie naiwniak.? Być może, ale chyba świat nie upadł tak do końca na ryj........
    3 punkty
  47. Tyle razy miałem podobne ostrzeżenia przed oczami jako dziecko... dopiero teraz je rozumiem.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.