Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.10.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Biblia ma wiele świetnych przypowieści o stosunkach damsko-męskich, moja ulubiona to historia o Samsonie, tam możemy zobaczyć że kobiety od początku są takie same i używają identycznych metod Księga Sędziów podaje, że Dalila mieszkała w dolinie Sorek. Musiała odznaczać się dużą urodą, gdyż znany ze swej odwagi i nadludzkiej siły Samson zakochał się w niej bez pamięci. Pewnego dnia odwiedzili ją władcy filistyńscy. Obiecali, że każdy z nich da jej po tysiąc srebrników, jeśli dowie się, w jaki sposób można Samsona związać i obezwładnić oraz w czym tkwi tajemnica jego nadludzkiej siły. Dalila, chcąc zarobić obiecane pieniądze, zapytała Samsona, jak można go obezwładnić. Samson odpowiedział, że należy go związać siedmioma surowymi linami, jeszcze nie wyschłymi. Gdy Filistyni dostarczyli jej owe liny, Dalila związała go nimi w nocy i krzyknęła: "Samsonie, Filistyni nad tobą", ale on z łatwością zerwał krępujące go więzy. Dalila zrozumiała, że ją oszukał. Po pewnym czasie Dalila ponowiła pytanie. Otrzymała wówczas odpowiedź, że należy go związać nowymi, jeszcze nieużywanymi powrozami, by utracił swoją siłę. Dalila związała go nimi, gdy spał, ale na jej okrzyk, że Filistyni nadchodzą, zerwał je z łatwością. Po pewnym czasie Dalila ponowiła pytanie, zarzucając mu równocześnie okłamywanie jej. Samson odparł, że jego włosy musiałyby być przywiązane do palika wbitego w ziemię, by utracił siłę. Wówczas Dalila uśpiła Samsona i przywiązała jego włosy do palika wbitego w ziemię, ale on nadal nie utracił swojej siły. Wtedy Dalila zarzuciła mu brak miłości, brak zaufania oraz okłamywanie jej. Naprzykrzała mu się w ten sposób każdego dnia, aż w końcu wyznał jej, że był nazirejczykiem, czyli osobą poświęconą Bogu, a jego siła to dar od Boga Najlepsze pogrubiłem, nie przypomina wam to czegoś?
    15 punktów
  2. Powinni jakiś kurwa filtr masy wprowadzić, żeby mi nie wytaczało takich haubic na podwórko
    15 punktów
  3. Hahahahaa hahahhaah hahahahaa Pewnie, że tak. "Silna niezależna kobieta", rzygam na tą waszą nomenklaturę i mi po prostu nie dobrze od tego. Silna i niezależna od mężczyzn kobieta NIE ISTNIEJE. No kurwa proszę was dziewczyny czy to tak ciężko pojąć, czy to tak ciężko? Chcecie być niezależne i silne i nie potrzebujący mężczyzn? To spierdalać na brzeg bałtyku, zdjąć ubrania które wymyślili faceci, iść tam z buta, bo buty faceci wymyśli, nie możecie jechać samochodem bo go też wymyśli faceci iść bez podpasek które wymyślili faceci, bez skarpetek. Wszystko co widzicie na około to wymysły mężczyzn i ich ciężkiej pracy. Przestańcie pieprzyć o silnej i niezależnej bo mi się kurwa gałki w oczach przewracają. Takie kocopoły pierniczycie, że to dla logiki jest zbyt dużo. Wy jesteście zależne od państwa, które kradnie mężczyzną byście wy BYŁY SILNE I NIE ZALEŻNE oraz symyluje wam mężczyznę, którego wam brak. Bez pomocy męskiej byście były chuja silne. Chcesz być silna i nie zależna? Proszę bardzo - zacznijcie robić własne wynalazki, zacznijcie dokładać do mężczyzn w podatkach i o tysiącach rzeczy już nie wspomnę nawet. Chcesz być silna i niezależna to idź rodzić dziecko w jaskini. Bo nie wiem czy wiesz silno i niezależno kobieto, ale to mężczyźni zapierdalają przy łopacie byście mogły swobodnie rodzić. Po prostu mam dosyć bab z forum na kolejny miesiąc, bo mózg się przegrzewa. To jest po prostu STRASZNE. Silna i niezależna pffff. I mogę nawet dostać bana za to co pisałem. Obojętnie! Już nie mogę patrzeć na te gwałcenie logiki w każdy możliwy sposób i pisanie, że jest kultura gwałtu w Polsce i jest patriarchat.
    9 punktów
  4. Szczerze to nie oczekuję jakiejkolwiek odpowiedzi w tym temacie, po prostu chciałem coś z siebie wyrzucić Naprawdę, czy to tak wiele żebym poznał na tym jebanym tinderze/badoo normalną, szczupłą laskę? Mam w miarę wysportowaną sylwetkę, dbam o siebie, ubieram się normalnie, a jedyne na co mnie stać to kurwa typiary z 50 kg. nadwagą? Już mnie chuj strzela, wszystkie szczupłe z którymi mnie matchuje są albo jebnięte, albo kreują się na niedorozwinięte księżniczki, albo nie odpisują atencyjne lafiryndy, co powoduje tyle, że od razu je usuwam z par. Czy to jakieś zasrane fatum?
    8 punktów
  5. Standardowo wrzucę coś z Mądrości Syracha. Ku przestrodze heh.
    8 punktów
  6. Wracam do biblijnych przypowieści raz na jakiś czas. Biblia to według mnie bardzo tajemnicza rzecz z taką bazą mądrości, że od lat jestem pod wrażeniem. Pomyślałem, że można historię Adama i Ewy podciągnąć pod filozofię czerwonej pigułki. Życie w raju jest do momentu, kiedy Adam słucha Boga, a nie kobiety. To raz. Jak to u Adama było. Posłuchał kobiety, zamiast Boga. Został wygnany z raju, a później musiał zapierdalać w cierpieniu. W skrócie Czy tak nie jest u nas? Oczywiście, że kurwa jest. Każdy mężczyzna to Adam, a każda kobieta to Ewa. Już praktycznie pierwsza metafora biblijna mówi, aby nie ufać kobietom, bo stracisz raj wolności. A poznanie dobra i zła to wyzwolenie się ze złudzeń, co ja zrobiłem najlepszego? Po co? Świadomość, prawda to po prostu coś, od czego nie ma już odwrotu. Jeżeli się dowiesz, jak to działa koniec. Złudzenia ulatują. Tak, jak u nas. My wiemy i już nie możemy wrócić do białorycerzenia, matrixa. Całe forum o tym jest Jaki głupi byłem, że dałem się wmanewrować w kobiece manipulacje. Biblijna przypowieść jest w każdym z nas cały czas. Czy dążenie do boskości i zasad wyższych przełożymy na zgniłe jabłko kobiety i będziemy zapierdalać do końca życia, bez nagrody, ale tylko z powiększającym się cierpieniem? Każdy mężczyzna ma wybór, czy stracić raj, czy w nim zostać. Dlaczego tak często wybieramy kobiety zamiast raju? Adam i Ewa w każdym z nas. A przypowieść nigdy się nie kończy. Co myślicie?
    7 punktów
  7. Hahaha, @Fit Daria L4, @Mrowka hop z pudełka again
    7 punktów
  8. Zero pretensji do matek, co do zasady! Wychowują jak potrafią. Wychowują tak, jak im się wydaje że jest najlepiej. A że społecznie pożądają: A) bezpieczeństwa. dobrej opinii w grupie/społeczności. To własnych synów wychowują pod ten kanon. Zero pretensji panowie. ZERO ! To ojciec jest OD MĄDREGO UKIERUNKOWANIA SYNA. To on ma pokazać świat. Pokazać reguły jakie rządzą w stadzie. Co warto robić a co nie. Umiejętnie przekuć "ŁOBUZERSKĄ TESTOSTERONOWĄ ROZPIERDUCHĘ" w energię do POZYTYWNEGO DZIAŁANIA. Mnie wychowała, pewnie jak i Was. matka. Ojciec był. Przynosił pieniądze do domu itd. Ale nie przekazał jak być mężczyzną. No to uczę się, pod koniec trzeciej dekady życia
    7 punktów
  9. "(...)Dupa dziewczęta wyciąga z nędzy Dupa największą kopalnią pieniędzy Dupa chłopaków jak w banku gromadzi Dupa frajerów do ołtarza prowadzi (...)" Już imć Fredro to wiedział kilkaset lat temu : )
    6 punktów
  10. @Ancalagon chyba chodzi jej o to, że tam w ramach "kultury gwałtu", gwałcą kulturalnie w ramach programowego ubogacenia kulturowego.
    6 punktów
  11. Widzę że autorka niezmiennie w awangardzie neomarksistowskiego kulturkampfu. Zakazać reklam, zakazać Insta, obłożyć wszystko cenzurą, zmusić ludzi do autocenzury wypowiedzi. Jak laska sprzedaje dupę w necie to nie jest kultura gwałtu jeśli na tym zarabia sama. No piękny pasztet. Czy sama na swoim blogu nie wstawiłaś foty roznegliżowanego kolesia oznajmiając że kalendarz z takimi to mogłabyś powiesić u siebie droga hipokrytko? Umyka Ci jedna ważna rzecz. Swoim sposobem "rozumowania" infantylizujesz kobiety, uznając je za bezwolne, upośledzone mentalnie i moralnie istoty. Do tego ta naiwna próba wmówienia komukolwiek przy zdrowych zmysłach, że "seksualizacja" jest wtedy gdy się proponuje a nie wtedy gdy się z propozycji korzysta. Co to? Ma niby zdjąć odpowiedzialność za swoje wybory z barków pań? Bo nie myślą? Bo nie mają kręgosłupa? Bo trzeba je chronić jak dzieci wymagające specjalnej troski a potem domagać się równego traktowania? No oczywiście, "wąż mnie zwiódł", jak tłumaczyła się Ewa chrupiąc zakazane jabłko. Zawsze winien jest wąż i mąż
    6 punktów
  12. Ścieżek jest wiele, możesz albo wznieść się jak ptak, albo też nasrać komuś na samochód
    5 punktów
  13. Z opisu to po LTR. A może i żonę.
    5 punktów
  14. Miasto rozpusty a Ty się pytasz o podryw to tak jakbyś zapytał divy czy jest dziewicą
    5 punktów
  15. Za obelgi w stronę kobiet są warny, patrz jakie masz równouprawnienie, że teraz nie dostałaś warna za to samo w odwrotną stronę. Tacy źli Ci mężczyźni. Proszę bez takich upiększaczy. Oh, waiit.. no dwa razy to jednak już nie wypada.
    5 punktów
  16. Jak w tym kabarecie... - Oj tam panie, no to co ze gduba, ale przynajmniej pewnie dobrze gotuje. - taa tylko nie wiem czy sie do miski dopcham. Grubaski to tylko problemy, nic wiecej. A pierwszy i podstawowy to kompleksy ktore przerzuca na partnera. Poza tym pocą sie okropnie i smierdzą.
    5 punktów
  17. Nasza internetowa ekspertka - wie wszystko i na każdy temat. Naładowana wiedzą teoretyczną. Pełen podziw i szacun.
    5 punktów
  18. Myślę, że chodzi o potrzebę atencji, wtedy kobieta jak traci uwagę to stara się ją odzyskać. Poza tym to bardzo kobiece wkręcać sobie, że facet jest bardzo zajęty, obłożnie chory, trochę obrażony niż uświadomić sobie, że stracił zainteresowanie Zresztą mężczyźni też czasem tak robią, że piszą/dzwonią codziennie, później próbują zrobić shit test pt. "czy napisze pierwsza" i jak nie napisze to albo wymyślają jakiś powód, żeby jednak napisać np. pytanie o foch, tekst "nie pisałem, bo... tęskniłaś?" albo wyrzuty wprost "nie napisałaś pierwsza, masz mnie gdzieś". W Twoim przypadku uważam, że lepiej by było zgodzić się na załatwienie przez koleżankę sali, a informację, że jest to zrobione skwitować prostym "dziękuję".
    5 punktów
  19. 4 punkty
  20. Na górze róże, na dole fiołki @Mrowka i @Fit Daria jak dwa aniołki, Nawet gdy jedna dostanie bana, Druga nas męczyć zaczyna od rana
    4 punkty
  21. A zobacz jakie ciekawe niewiasty można spotkac na fotce. Nigdzie takiej nie znajdziesz, ja miałem to szczęście.
    4 punkty
  22. Potrzebuje, choć feministki, które twierdzą "facet potrzebny jest kobiecie jak rower rybie", a rolę ojca przejmuje państwo, na życzenie kobiet. Więcej, ojciec nie może zachowywać się jak ojciec, bo kobieta go kopnie w dupie i będzie wałkowała. Nie wspominając, że ojcostwo jest wyśmiewane, ojciec to nieudacznik i kapeć, który jest spychany w przestrzeni rodzinnej do kąta. Często prawdziwa twarz kobiety pojawia się wtedy, jak facet jest już uwiązany małżeństwem lub dzieckiem. Tak jak w firmach, gdzie jak kupujesz, to są dla ciebie mili, a jak chcesz zwrócić towar/rozwiązać umowę, to już nie. Dodatkowo, kobieta nie musi się starać, by przynajmniej utrzymywać pozory normalności? Jej napady agresji odbijają się na dziecku. To tak jakby powiedzieć, że jak facet z 2-3 piw na weekendzie przed ślubem, po 3 latach się rozpije i zacznie lać żonę i dziecko, to ona nie może odejść, bo przecież widziały gały co brały. Może kobietom powinno się mówić "nie udostępniajcie szpary facetom, co od was uciekną" i "trzeba było brać odpowiedzialność, jak dałaś się zapłodnić". Dodatkowo, co z kobietami, które łapią faceta na dziecko poprzez podstęp i kłamstwa, częsta i popularna metoda. Czy taki facet wrobiony w dziecka nie ma prawa zaprotestować, bo odpowiedzialność leży po stronie kobiety, która celowo skłamała w sprawie tabletek, przebiła gumkę lub kupiła fałszywy test ciążowy. "Jeżeli chcesz poznać prawdziwy charakter człowieka, daj mu władzę." - A. Lincoln, a w związku władzę ma kobieta, bo to za nią stoi system, społeczeństwo i w jak dojdzie do ostrej konfrontacji z przeciętnym facetem, to zawsze wygrywa kobieta, bo na końcu to ona zawsze dostanie dzieciaka, którym będzie szantażowała kochającego ojca, dostanie pieniądze, mieszkanie, jak się rozpłacze i zacznie ściemniać, to dobrego gościa wsadzi jeszcze do pierdla i przylepi mu łatkę agresywnego maniaka seksualnego. Dla niej będzie współczucie, a dla faceta pogarda. A zaradność kobiet w społeczeństwie polega na wykorzystywaniu mężczyzn, którzy ten system budują, a nie na budowaniu systemu.
    4 punkty
  23. Ja bym je wysłał na jakąś planetę, powinna być taka zrzutka od wszystkich ludzi mających dosyć feminizmu. Zrzutka na nowy dom dla tych pań, wysłać je na Marsa czy innego Plutona i niech sobie radzą. Niech sobie ustalą nowy język, nie będzie seksualizacji ani kultury gwałtu, same się rozmnożą przez podział komórek jak ameby. Same sobie załatwią jedzenie, zbudują schronienie, będzie istny - feministyczny raj. Oczywiście - śluby (chyba będą się między sobą żenić) tylko bez intercyzy! Intercyza - kara śmierci. Planetę nazwą na pewno jakoś feministycznie, coś w stylu "Marsjanka" bo "Mars" to przecież męskie. Podobizny penisa będą zakazane, dildo też - w końcu na wzór męskiego członka. Jak któraś się zacznie buntować to się oskarży o zdradę stanu i oczywiście - kara śmierci. Wszystkie feministki bedą mieć wspólne konto (gdy już dojdą do tego poziomu cywilizacyjnego). A tak poważnie, gdyby tak się stało, to pewnie przelatując nad tą planetą były by widoki jak z prehistorii. Jakieś małpoludy biegające z patykami, drące się "Ugggaaa gul gul" i próbujące rozpalić ogień kawałkiem łajna.
    4 punkty
  24. Akurat przytoczyłem tę przypowieść w innym wątku, ponieważ nasza niezrównana @Fit Daria postawiła tezę, jakoby ukarana była tylko Ewa, natomiast Adamowi uszło wszystko na sucho No cóż, typowa manipulacja, robienie z siebie jedynej ofiary i odwracanie kota ogonem. Ja jeszcze dodatkowo zwróciłbym uwagę na element zewnętrzny, czyli na węża. Żyli sobie w spokoju i harmonii, aż tu nagle pojawił się on, wykorzystał łatwowierność kobiety, której to z kolei uwierzył mężczyzna. Pytanie kim był i kogo tak naprawdę symbolizuje, skąd znał efekty działania owocu. Można byłoby postawić hipotezę, że owoc ma coś wspólnego z ego, bo to ono jest osądzające. Bez niego nie jest możliwe odróżnienie dobra i zła, wobec czego te pojęcia bez niego są martwe, jak i również były nieznane ludziom przed skosztowaniem owocu. Z kolei sama Ewa próbuje z kolei zrzucić z siebie część odpowiedzialności mówiąc: "Wąż mnie zwiódł i zjadłam". No tak, nie miałam wolnej woli, sam mnie do tego przymusił, a właściwie to samo się zjadło ^^ Różnie to można wszystko interpretować, ale na pewno warto Biblię znać - w końcu oprócz mądrości pokoleń są w niej zawarte echa początków cywilizacji.
    4 punkty
  25. Ja się w ogóle nie bawię w tego typu serwisy, bo po pierwsze po cholerę ładować niepotrzebnie kasę za jakieś gówno warte ulepszenia na profilu, a po drugie to szkoda czasu na tego typu szukanie partnerki. Pamiętaj, że Panie bardzo łatwo manipulują wrażeniem, przekonałem się o tym chociażby dzisiaj. Czekałem sobie w kolejce do dentysty, i pojawiła się moja koleżanka z czasów szkolnych, nie widziałem jej dobrych kilka lat, tyle co na facebooku dodawała jakieś fotki. W necie, na prawdę atrakcyjna fizycznie kobieta, fotki jak z magazynu, a na żywo... No cóż, dosyć mocno się rozczarowałem, ale i jednocześnie utwierdziłem w przekonaniu, że nie warto ufać portalom internetowym jeśli chodzi o ogólny wizerunek danej osoby. Druga sprawa, to trochę wieje od Ciebie desperacją, i to tez jest istotna kwestia. Daj sobie na wstrzymanie, i nie napinaj się tak bardzo, bo nic z tego nie będzie.
    4 punkty
  26. To bardzo proste, dlaczego wychowują na mięczaków. Bo kobieta, matka to egoistka po pierwsze. Ona nie chce mieć problemów z synusiem. Chce mieć spokój. Z tego powodu obcina jaja, żeby synuś nie podskakiwał za bardzo, żeby można było kontrolować dla świętego spokoju. Kobieta - matka myśli tylko o własnych, doraźnych potrzebach, a nie o przyszłości. Tak jest z każdą kobietą praktycznie. Mało kto nadaje się na rodzica.
    4 punkty
  27. To jest brak poczucia bezpieczeństwa zakodowany do podświadomości w domu rodzinnym.
    3 punkty
  28. @Still No odezwie się za jakiś czas. Generalnie wbiłem jej się w mózg, ale za bardzo ostatnio się rozckliwiłem i za bardzo się poczuła, że mnie może kusić dupą. Jak ryba daję się łapać na historyjki w stylu: "leżę w łóżku w piżamce". A taki chuj teraz! Tomko nie ma ochoty pisać, styki myślę trochę zwarte. Niech kmini, w dupie mam . Z doświadczenia. Emocja, którą mam to "niemoc i frustracja". Dlatego, że jestem Nice Guy i oczekuję reakcji określonej. Nie dostałem jej - poirytowałem się i zapodałem fochem. Foch przeszedł w brak ochoty na pisanie. Dużo lepsza emocja dla mnie. Z doświadczenia wiem, że tłumaczenie dlaczego nie pisałem nie przynosi żadnego efektu. Kompletne kurwa ZERO. Mózg kobiecy tak nie działa. Człowiek się uczy powoli, ale nie wdaję się teraz w wyjaśnienia. I nie będę. Będę teraz operował prostymi działaniami. Trzymajcie kciuki . @Ragnar1777 Miło mi. Dzięki. Skończyły mi się pucharki niestety :/. Pańcia jest z mniejszego miasta, jest sympatyczna, wesoła, ale nie jest aż tak unikatowa, żebym leciał jak pizda z jęzorem. No.... ciałem. Ma ładne ciało, to jej muszę przyznać. Albo inaczej - najładniejsze ciało z dziewczyn, z którymi spałem. O tak będzie lepiej. Kilkaset znajomych na fejsie, często wychodzi gdzieś więc orbity są na bank. To co mówi o sobie to jedno, a to co robi się kłóci z tym co mówi. Stąd wnioskuję, że zgrywa cnotkę. Ale ja jestem stary lis. Obserwuję, przytakuję. Co do tego co piszesz - zauważyłem bardzo ciekawą rzecz. Nie opłaca się KOMPLETNIE tłumaczyć pannie czemu się jest wkurzonym. Ba - pokazując, że się jest wkurzonym, shit-test się przegrywa i panna wie, że ma na ciebie wpływ. Natomiast co działa i co najbardziej je wku...ia to OBOJĘTNOŚĆ. "Nie miałem ochoty po prostu. Co tam porabiałaś? ". I styki zwarte. Klasyczne "nie przeszkadzam więc" oklepane do bólu. Reakcja oczekiwana: "ale nie przeszkadzasz, zostań". Reakcja nieoczekiwana: "ok, dzięki bo właśnie mam zamiar coś robić. Do potem".
    3 punkty
  29. @deomi "Nie ma drogi do szczęścia - szczescie jest drogą" "Nie ma drogi do równowagi - równowaga jest drogą".
    3 punkty
  30. W punkt. To ja może coś od siebie dodam, bo akurat "siedze w temacie"? Jako samotna mama nigdy nie czułam się silna czy niezależna. To takie pieprzenie otoczenia, żeby Cię pocieszać? Owszem finansowo utrzymuję siebie i dziecko sama, ale również wkład swój ma eks małżonek jak i państwo w którym mieszkam. Jednak to, że pracuje i wychowuje dziecko sama nie ma nic wspólnego z bycia silną czy niezależną. Jedyne co takiej mamie potrzeba to mądrość, która pomoże jej wychować syna na dobrego i rozsądnego człowieka. Praca zapewnia przetrwanie, natomiast życie nie kończy się tylko na tym żeby mieć dach nad głową czy co jeść. Jak się np. kran zepsuje to muszę szukać pomocy u specjalisty, jak mam jakiś kłopot z autem do znajomego, albo do mechanika i wiele innych technicznych spraw na których się nie znam. Takie to jest właśnie życie silnej i niezależnej kobiety??? Więc proszę Panie, które pojęcia w tym temacie nie mają, aby nie wygłaszały peanów o samotnych matkach jakoby, one takie bohaterki? I jeszcze wracając do cytatu @Lalka Zgadza się, z pełną świadomością ponosze konsekwencje decyzji odejścia od męża.
    3 punkty
  31. Może by jakoś zorganizować typowe Q&A? @Marek Kotoński
    3 punkty
  32. Właśnie na ulicy jest prościej. Za moich najlepszych czasów np. szedłeś z czymś nietypowym, wracałeś z licealnego przedstawienia przebrany za araba i dziewczyna obok rzuciła zabawnym tekstem... albo ty rzuciłeś tekstem i tak od słowa do słowa lub przy następnych przypadkowych spotkaniach wszystko samo szło (takie rzeczy często nie działają od razu, czasem wcale. Ale okazje się zdarzają! Może się coś kurde pozmieniało...). I nigdy nie podchodzisz oficjalnie, nie pytasz się wprost - Ty masz się tym bawić Śmierdzielu a nie startować formalnie z pozycji potrzebującego petenta jak na Tinderze. "Najlepszy podryw to nie podryw" - obyś załapał. Musisz też mieć jakieś obycie z otoczeniem, z ludźmi na ulicy. Musisz być takim sprytnym gościem, który wie jak fajnie się zabawić i niekoniecznie mam na myśli jakieś drogie wyjścia. Ale emocje muszą być (kombinuj). Poza tym są inne opcje - rwanie kobiet np. w knajpach (jak masz gadane) albo w klubach czy dyskotekach (tutaj trudniej o ile nie masz aparycji typowego Alvaro po siłce). Po alkoholu ludzie się robią otwarci, czasem możesz się przyłączyć do jakiejś ekipy, pójdziecie na imprezkę. Zdarzają się kobiety, które wprost zaoferują Ci seks (często dojrzałe, samotne matki o ile lubisz), np. gdy już zamykają, ona nikogo nie zdobyła a chciałaby się zabawić. Możesz też rwać kobiety z internetu na portalach tematycznych (muzyka... nawet programowanie albo taki wykop.pl... pozdrawiam użytkowniczki, dobrze się bawiłem ). Jak pokażesz klasę swoim treściami nierzadko wywiązują się ciekawe dyskusje. A od ciekawych dyskusji w internecie do łóżka droga nie jest długa. Plusy są takie, że tu nie jesteś tinderowym petentem, jesteś traktowany podmiotowo a dzięki wiedzy z forum nie jesteś lizodupem jak inni użytkownicy i to cię wyróżnia Śmierdzielu, tam jesteś kimś. Minusy - musisz czymś poważnie imponować (twórczość własna, twoja praca, hobby, humor, kasa... też choć niekoniecznie bo one "dbają o opinię". Tam jest sporo kobiet, które działają wg starszego modelu, czyli jeszcze nie są aż tak zepsute.
    3 punkty
  33. Pomyśl sobie ile dobrego może dać Ci taka kobieta +size. Cień latem, ciepełko zimą. W razie jakiejś katastrofy z głodu nie umrzesz...chyba, że dopadnie Cię pierwsza.
    3 punkty
  34. Chyba fantazja Cię poniosła... Niezależna kobieta nie zależy od nikogo i sama jest w stanie utrzymać siebie i dziecko. Mało jest takich kobiet ale są. Wywalczenie sobie alimentów to też przejaw niezależności, bo to walka o prawa własnego dziecka.
    3 punkty
  35. A próbowałeś chociaż dostrzec ich wewnętrzne piękno?
    3 punkty
  36. Seksualizacja/kultura gwałtu. Skwituję, to tak: "Ja jestem porządna, ale co poradzę, że moja cipka - łajdaczka." Miłego dnia:).
    3 punkty
  37. Już Ci wyjaśniam. Elementem kultury gwałtu są same kobiety. Przykład? Szczucie cycem i dupą. Ot pierwsza z brzegu Emily Ratajkowski. Najpierw 'zasila kulturę gwałtu i seksualizmu' szczując cycem i dupą. A potem biega w 'manifach' i żąda by nie traktować ją 'seksualnie i przedmiotowo' SCHIZOFRENIA I BEKA NA CAŁEGO !!!
    3 punkty
  38. W ramach EKSPERYMENTU, podkreślam : EKSPERYMENTU myślowego, można odmówić kobiecie władzy decydowania o własnej chuci. Potraktować to jak stan np. pijaństwa albo szaleństwa. Jeżeli widzisz np. szalonego sąsiada, który wynosi z domu diamenty rodzinne i chce sprzedać je na ulicy za 2 grosze, to nie traktujesz tego jak okazji na zasadzie "jak nie ja to inny kupi". Należy w tej sytuacji reagować. Jeżeli np. mamy kobietę, która złożyła przysięgę małżeńską, a teraz pod wpływem hormonów/wzburzenia itd. pragnie działać na szkodę własnej rodziny, to racjonalny mężczyzna nie może tego traktować na zasadzie "chcącemu nie dzieje się krzywda" bo znajdzie się na kontinuum zmierzającym do słynnego bonmotu arcybiskupa Michalika o "dzieciach lgnących". "No dzieci lgną, co panie zrobisz. Jak nie ja to ktoś inny. Przecież nie potraktujesz dziecka jako przedmiotu, no nie? Itd. Itp." Każda metafora ma swój początek i koniec, swoją pojemność. Ale jeżeli chcemy traktować mężczyzn jako lepiej wyposażonych w pewne władze umysłowe, tak jak kobiety są lepiej wyposażone w inne władze umysłowe, to należy też stawiać mężczyznom inne, dopasowane do ich władz wymagania. Tak jak inaczej oceniamy dziecko walące kloca w gacie a inaczej dorosłego. Oczywiście, to tylko propozycja pewnego spojrzenia na sytuację, spojrzenia alternatywnego. Tak by uniknąć tego paradoksu "aale ona chciała, wiem że ma 5 dzieci i jest matką ale jak suka nie da to pies nie weźmie" itd. Jeżeli mężczyźni nie narzucą pewnych norm - SAMYM SOBIE nawzajem, to próżno oczekiwać by kobiety to zrobiły za nas, skoro one są TESTERAMI norm więc będą wklepywać najbardziej udziwnione wartości w funkcje społeczeństwa by sprawdzić co się stanie. Pytanie - jakiego świata chcemy dla naszych wnuków? Jebanie się po bokach nie służy szczęśliwym rodzinom, nie rozwiązuje problemów a wręcz je tworzy. Jest oczywiście proste, daje szybką gratyfikację, normalnie alkohol behawioralny.
    3 punkty
  39. @Still może to mylne wrażenie, ale wyczuwam u Ciebie dużo emocji jak na obojętność. Obojętność bardziej mi się kojarzy z tym, że ma się gdzieś, czy kobieta myśli o Tobie jako facecie drugiej czy pierwszej kategorii, brak chęci napisania "odpierdol się", a raczej nastawienie"jak chcesz to se pisz, a jak nie to nie".
    3 punkty
  40. Miałem takich sytuacji wiele. Teraz po prostu zlewam to - gówno mnie to interesuje co ona chce. I tobie to też polecam. Są ciekawsze rzeczy do analizowania.
    3 punkty
  41. Cześć Bracia. "A co byś zrobił gdybyś przespał się z dziewczyną i ta zaszłaby w ciąże?" Kiedyś usłyszałem takie pytanie od pewnej Pani. Od razu zapaliła mi się czerwona lampka. Tym bardziej, że chyba szukała nowej gałęzi. Odpowiedziałem jej coś o badaniach DNA na co owa Pani nie zareagowała zbyt miło oczywiście Na wszelki wypadek postanowiłem sobie przygotować z góry ustaloną odpowiedź na takie pytanie, gdyby pojawiało się częściej. Mniej więcej pewnie wyglądałoby to tak: -No jak to co? To co zrobiłby każdy dojrzały i odpowiedzialny mężczyzna -Naprawdę?!! Ojej -No tak, badania DNA... -Co??! Ty chamie, jak możesz tak mówić? No dobra, a jakby się okazało, że to jednak twoje dziecko? - No cóż, 9 miesięcy to dużo. Można w tym czasie zgromadzić sporo gotówki, załatwić nowe papiery i wybyć na Tajlandię czy do innego zakątka, gdzie nikt mnie nie znajdzie. -Cham, świnia, bydle... Nie korzystajcie z tego jeśli liczycie na jakąś stosunkowo udaną noc. W każdym innym przypadku powinno się sprawdzić i skutecznie zniechęcić łowczynie providerów. Mieliście może kiedyś podobne sytuacje?
    2 punkty
  42. @Tomko nie utożsamiaj biblii z kościołem, bo te sprawy się wykluczają. Współczesny świat niczym się nie różni w ludzkich zachowaniach od początku istnienia człowieka. Absurdalne, śmieszne analizy to nie analizuj. To pole do luźnej dyskusji. Mi to pasuje, czerpię pewną inspirację, nie musisz się zgadzać. Nikogo nie naganiam do niczego i krzywdy nie robię. Mówisz o faktach? A co jest faktem. Wiesz o wszystkim w 100%? Moja obserwacja kilka lat temu, a dzisiaj uległa zmianie. Twoja retoryka jest tak samo absurdalna, jak moja, ale ty sobie rościsz prawo do wszechwiedzy. Dobre, naprawdę dobre
    2 punkty
  43. Szczerze mówiąc, ja nie traktuje takich porali poważnie. Czasami fajnie wyjść na kawę ;). Często łapie się na tym jak jakaś babka: 35+ oraz 20 kg, może startować do takiego gościa jak ja? One nie mają "wstydu" :), a dla nas stawiają wymagania z kosmosu. Dla "higieny" psychicznej nie można tego brać na poważnie, to że świat żyje takimi urojeniami nie znaczy, że Ty musisz. Idź na zakupy, do biblioteki, zagadaj do dziewczyny, która spojrzy z pogodnym wyrazem twarzy i nie stresuj się jak Cię oleje, jest dużo "Biedronkuf", bibliotek to akurat różnie
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.