Ranking

Brakuje tu dość istotnych danych. Kto płacił za obiad, kawę, kino i kolację? Sądząc po kwiatach chyba znam odpowiedź, ale uczciwie będzie zauważyć, że takiej informacji brakuje. A to by sporo powiedziało o sytuacji i stopniu zaangażowania każdej ze stron. W łóżku podobnie - każdy chyba miał taki przypadek, że po pierwszym razie nie miał ochoty na drugi. Tu również można tylko spekulować. Kolejna sprawa to odrealnione twierdzenie, jak to faceci mają podane na tacy. Otóż był tu eksperyment jak typiara miała z konta faceta rwać lachony na portalach randkowych - nie dała rady nawet jednego spotkania umówić, a należy pamiętać, że nie każde umówione spotkanie dochodzi do skutku, bo pańcia odwołuje 5 minut przed albo po prostu nie przychodzi. Tak to realnie wygląda - facet zapierdala, wychodzi z inicjatywą, proponuje, zachęca, działa, planuje, organizuje, a pańcia kręci nosem, że nie ma prawdziwych mężczyzn. Już nie ma. Bo przecież kiedyś to było, kurła... Np 15 lat temu, kiedy pańcia miała 18 lat. A teraz pańcia jest po 30-ce i nie stanowi atrakcyjnego materiału na partnerkę, więc interesują się nią jedynie okazjonalni ruchacze. I to jest wina świata, mężczyzn, technologii, patriarchatu i czego tam jeszcze. A że pańci czas po prostu minął to nie przyjdzie do głowy. Ogólnie raczej schematyczny tekst prostej dziołchy, która uwierzyła, że jest księżniczką, do której rycerze na białych rumakach będą tłumnie przybywać. Do pewnego momentu tak było, a potem ściana i dalej ani rusz. Co to się mogło stać? Hmmm... no tak, pańcia znalazła odpowiedź - teraz mężczyźni mają wszystko na tacy. Brawo za logikę i realną ocenę rzeczywistości ?

Troszkę się Panu nazbierało ? Proponuję 212 § 2 kk, 216 § 2 kk. Dodatkowo jakieś zgłoszenie do prokuratury 137 § 1 kk , za to co zrobił z flagą.

W sumie to prawilnie. Nawet by mi to nie przeszkadzało. Dodałbym jeszcze "Chłopak i dziewczyna=normalna rodzina". Potem tylko popcorn i czekanie na przerażający kwik wszelkich postępowych organizacji.

Mnie forum bardzo pomogło gdy potrzebowałem pomocy, była to darmowa ( jakże niedoceniana ) i bezinteresowna pomoc. Zawsze będę mówił każdemu gdzie tą pomoc dostałem. A i groszem jak tylko będę mógł forum wspomogę. Dla mnie Marek i Wy jesteście jak Bracia.

Co Ci śmierdzi? bez przesady...:) @raven idz dzisiaj i się baw dobrze, jak się będziesz doszukiwał teorii spiskowych przy każdym pierdnięciu to nie długo z domu będziesz się bał wyjść

Żony tak traktują meżów bo mężowie na to POZWALAJĄ. Profesjonalnie gotują ich powoli jak żaby w garnku. I jak już mąż-żaba się zorientuje że jest pariasem To już jest pozamiatane. Zabawne bo statystyczna żona ma dwa tryby. Tryb pierwszy. MÓJ MĄŻ TO GŁUPEK I NIEUDACZNIK. Tryb drugi. MÓJ MĄŻ TO AUTORYTARNY DYKTATOR. W obu trybach żona jest niezadowolona. Bo też kurna kiedy one są zadowolone... Ale... W trybie pierwszym jest niezadowolona + mężem gardzi. W trybie drugim jest niezadowolona + męża poważa. Pierwszy błąd życiowy męża to kupienie bajki o tzw. "małżeństwie partnerskim". Dupa. Dla umysłu baby "mąż partnerski" = posłuszna dupa wołowa. A od tego tylko włos do pogardy. Bo słabości one nienawidzą. Partnerstwo - owszem. Ale ZE STAWIANIEM WYRAŹNYCH GRANIC. I nie pozwalaniem na ICH PRZEKRACZANIE. Bo testować te granicę będą co jakiś czas. Taka ich cholerna natura.

N No i tyle w temacie.

Hej Wczoraj byłem na sporym spotkaniu, trochę rodziny i paru znajomych, dwa małżeństwa, o jednym chciałem coś napisać. Para, lat ok.40, mąż pracuje, średnio 14 godzin dziennie, co zauważyłem, zrobił się strasznie siwy od ostatniego naszego spotkania, żonka dwoje dzieci, nie pracuje od 10 lat... W związku z tym że było parę dzieciaków, to odpaliłem im komputer, chłopaki grali sobie w Fifę, po pewnym czasie przychodzi ów mąż, siada i zaczyna grać, nie mija 10 minut, żona przychodzi i wbija mu szpile, ''Co Ty z dziećmi grasz?'' ''No wiesz co? daj spokój, w gry grasz'' później wydała mu rozkaz aby przewinął małą a nie tracił czas na głupoty, jednocześnie dając mu do zrozumienia że jest dziecinny... Żona tak jak wspomniałem nie pracuje od 10 lat, nie wiem dlaczego w sumie, zadałem pytanie to się oburzyła, jako argument podała że wychowuje dzieci, ja odbiłem piłeczkę że znam małżeństwo gdzie kobieta miała troje i potrafi się zorganizować do pracy, nie odpowiedziała nic... Facet zapierdala na długi i aby utrzymać poziom jako taki, co zauważyłem, kiedy męża nie było Pani zaczęła mu dopierdalać delikatnie, podśmiechujka się z niego w towarzystwie, że potrafi długo spać, i tak dalej, czyli generalnie głupie czepialstwo o duperele... Pomyślałem sobie że mógłbym coś powiedzieć, ale biorąc pod uwagę fakt że mąż jest rycerzem, to nie ma sensu, bo całą sytuacja obróciłaby się przeciwko mnie, wrzuciłem na luz. Tak więc jak na dłoni widziałem to co często na forum się przewija... Małżeństwo zrobiło z niego niewolnika, zapierdala, nie ma prawa do przyjemności, ma wykonywać rozkazy, a Pani nie zadowolona i w wyrazie wdzięczności w towarzystwie się podśmiewa z niego kobieta jest bardzo ładna, więc podejrzewam że rycerzyk czuł się niedowartościowany i chciał pokazać jaki to kozak.. Tak więc, trzymajcie ramę, zawsze i wszędzie, bo jak baba zauważy okazje to was zaraz wpierdoli pod pantofelek i będziecie zapierdalać na nią a ona w towarzystwie będzie się z was śmiać., albo wam prosto w oczy, to co widziałem wprawiło mnie w złość, ale i jakieś współczucie dla tego gościa, a z drugiej strony radość że ja już wiem co i jak Wymagajcie i stawiajcie granicy, żadnych taryf ulgowych a będziecie zbierać plony swojej działalności po wieki wieków. Temat jako przestroga dla rycerzy Pozdrawiam.

Z logicznego (twarda logika) p-tu widzenia ateiście nie powinny przeszkadzać żadne wskazania Boga. Na przykład krzyż, napis, msza, kościół itp. Skoro nie wierzy - to dla niego napis "Bóg, Honor Ojczyzna" - w zakresie słowa "Bóg" znaczy tyle samo ile "Printed in Poland 2018" gdzieś z boku paszportu. Kościół - to jakiś budynek nie wiadomo po co - ale mało to budynków nie wiadomo po co ? Krzyż - to dwa kawałki drewna - ot jak listewka ozdobna w boazerii albo ościeżnicy drzwiowej. On w Boga nie wierzy - więc cokolwiek z tym zwiazane - nie może go razić bo i jak ? Przecież Boga nie ma. Za pierwszej komuny przy jednej z podstawowych organizacji partyjnych zorganizowano klub ateistów. Zapisało się do niego iluś ludzi i działali. Spotykali się, rozmawiali, przekonywali i tak dalej. Kiedys zapisał się nowy człowiek - ateista. Przyszedł na spotkanie, powitali go grzecznie i serdecznie jako kolejnego członka klubu. Gadają, dyskutują i w pewnym momencie szef klubu mówi: - A teraz minuta wygrażania panu Bogu. Wszyscy wstali, krzyczą, złorzeczą, wygrażają rękami. A ten nowy siedzi, nic nie mówi i patrzy na resztę jak na idiotów z wyraźnie zdziwioną miną. Minęła minuta, przestali. Szef klubu pyta: - Ty nowy, a ty dlaczego z nami Bogu nie wygrażałeś ? - A jaki miałoby mieć to sens - Bogu wygrażać - Jak to jaki - ateiści jestesmy, ty chyba też - Tak, ale ja w Boga nie wierze, jego nie ma - więc jaki sens wygrażac komuś - kogo nie ma ?

Mniej więcej rok po ślubie, jak szwagierka powiedziała jej, że rozwódki mają lepiej niż mężatki. Dzięki. Nie jest źle, mam kumpli rozwodników to mam czas ich poodwiedzać. Nadrabiam też zaległości w czytaniu forum i słuchaniu wykładów: Ajahn Brahm. Mam intercyzę, mam również spisany testament tak żeby pominąć Karynę. A pani mi właśnie fika :) Rozumiem Twój punkt myślenia. Póki nie miałem dzieci i byłem młody, to myślałem, że przemocą można wszystko rozwiązać. Niestety w dorosłym życiu jest to bardziej skomplikowane. Dokładnie tak jak to Bracie opisałeś. A jeśli chodzi o przemoc to też to nie jest rozwiązanie. Przemoc rodzi przemoc. Do tej pory starałem się dominować nad kobietą, bez użycia przemocy. W naszym przypadku jest ten tryb 2. A na tle pantofli z jej rodziny, to łatwo jej wytłumaczyć wszystkim, że ma męża tyrana... Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i porady. Nie spodziewałem się, aż tak dużego wsparcia ze strony Braci.

Bo to sytuacja odwrotna do "biały rycerz spotyka atrakcyjną kobietę". Zwykłe chłopaki mają bardzo małe szanse na Tinderze. Największe branie jest wśród najlepszych samców a tych jest niewielu więc tam mogą przebierać w kobietach. No i teraz masz zwykłą karynkę, która jest przekonana, że cały świat leży u jej stóp, że spotka drugiego C.Greya, który może mieć takich kilka dziennie ale w niej się zakocha bo ona jest akurat wyjątkowa. Gość daje sobie kilka spotkań na rozeznanie lecz w końcu zauważa, że ta kobieta nic nie wnosi poza tym, że jest niebrzydka i czasem potrafi zamilknąć. No to co robi - szuka dalej, działa w swoim interesie, co jest w jej oczach zbrodnią... choć sama postępuje identycznie (ale to już można wyprzeć i zracjonalizować więc nie jest źle ). Później taki szary polski janusz z mysim wąsem słyszy od koleżanek w szkole czy pracy, że "nie ma wartościowych mężczyzn" i się zastanawia "o chuj chodzi - drzwi przytrzymuję, kwiaty kupuję, wiersze piszę jak kazała mama a nie potrafię skupić na sobie uwagi nawet zwykłej dziewczyny". Ech...

Jak dasz się nabrać na babskie pierdolenie to właśnie wpadasz zawsze w poczucie winy. Jeżeli czujesz w sobie chociaż odrobinę poczucia winy to znaczy, że baba wrzuciła cię na haczyk i wygrała.

Stracisz na tym jeśli trafisz na fajną dziewczynę ale umysł lub ktoś podpowie jej "nie umawiaj się z gościem, który się wstydzi, że nie ma samochodu" (oznaka słabości... ale jakby luz bo sam czasem myślę w kategoriach "jak ona mnie widzi" ). Wstydzić się nie masz czego bo jeśli teraz nie potrzebujesz samochodu i celowo go nie masz to idzie Ci zgodnie z planem. Nie masz kosztów, nie musisz się o niego martwić, więcej zostaje w kieszeni - same zalety. Bądź dumny, że masz łeb na karku, mów o tym z dumą i daj sobie za to plusa. Nie mów bajek o wypadkach, nie asekuruj się kłamstewkami bo będziesz miał przez to pod górkę. I pamiętaj, że kobiety czasem też tracą głowę dla gołodupców (co prawda to najczęściej gołodupcy-alfa ale też niekoniecznie). Nawet jeśli ta dziewczyna przez brak samochodu spojrzy to na Ciebie krzywo to kij z nią. To będzie oznaczało, że masz do czynienia z osobą o niskich standardach, np. taką, która potrzebuje partnera z fajnym autem aby się tym chwalić przed koleżankami (niedowartościowanie). Na cholerę Ci taka kobieta.

Przestańcie wieszać psy na koledze. To co kolega ma to normalne, nie ma się czemu dziwić. Sam, po tylu latach obecności na forum, do tego jako takiego ogarnięcia, nie polecam tej wiedzy kiedyś próbowałem, zaprzestałem. Do wiedzy zawartej w Forum trzeba dojrzeć. Małolaty łykają jako receptę na życie, niektórym, ogarniętym przyda się, innym, ni chuja, potraktują to jako, ciekawostkę, albo grupę zjebów. Ta wiedza którą wyznajemy jest bezcenna, i jako taka powinna być dozowana wartościowym jednostkom. Bracia, nie szafujcie swoją wiedzą, nie pomagajcie słabszym braciom, oni powinni zrozumieć z jakiego powodu dupa ich szczypie. Takie życie.

@Bronisław firmy farmaceutyczne płaciły gigantyczne odszkodowania za zatajanie wielu syfów, które sprzedawały jako leczące ludzi. Wielu ludzi poumierało w męczarniach, bo jak "naukowy bełkot" NIE BAŁO SIĘ korporacji farmaceutycznych, chociaż ciekawe czy on sam wierzy w to, co mówi. Żaden ze znajomych mi lekarzy nie szczepił się na grypę, nikt nie chce się po niej ciężko pochorować. Wielu ludzi się ciężko pochorowało po szczepionce na grypę. Moja ciocia (trzy fakultety medyczne), moja przyjaciółka (dwa fakultety), kilku znajomych lekarzy - nikt nie szczepi siebie ani swojej rodziny. Ciekawe, nie? Jeśli ktoś tak wiele razy oszukiwał, to mu się nie ufa bezbrzeżnie, tylko sprawdza samemu informacje. Tu masz pierwsze z brzegu oszustwo z tvn-u, żeby nie było że jakiś portal antyszczepionkowców - https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/miliardy-odszkodowania-za-najwieksze-oszustwo-zdrowotne-w-historii-usa,262427.html Zresztą nikt nie mówi że szczepionki są złe, tylko to co teraz dają dzieciakom jest złe (bodajże rtęć w szczepionkach) i powoduje autyzm.

Zacznijmy od tego, że planowaliśmy ślub i już wtedy zaznaczyłem, że TYLKO Z INTERCYZĄ - zgadzała się. Nawet więc gdyby to potrwało dłużej, nie ryzykowałbym wiele - intercyza, majątek bym zachował, jedynie bym musiał alimenty płacić - zależnie od sytuacji, raczej nie byłyby tak duże. A to czy bym miał te dzieci to też już moja sprawa czy bym podjął taką decyzję. Także nie wiń za tę sytuację losu tylko samego siebie. Jednak powtarzam: takie słowa od baby - nie wyobrażam sobie żebym miał biernie patrzeć na to i tego słuchać. A jak była próbowała jakiś zagrywek w postaci nagrywania mnie gdy się wkurwiłem - momentalnie wyczaiłem, zabrałem siłą telefonik, wykasowałem nagranie i dostała kopa z mieszkania z wyrzutem torby za drzwi po 10 minutach. Ludzie, trochę jaj - nawet jak Cię nagrywa - kto tu jest mężczyzną? Bierzesz ten pieprzony telefonik siłą, kasujesz to gówno i babie sprzedajesz kopa, Nawet jakby chciała się bawić w jakieś niebieskie karty, tylko spróbowałaby coś wykręcić - moment bym wyrwał i jej sprzedał kopa za drzwi. Piszę cały czas o jednej sytuacji jaką miałem z byłą myszką - rozpętała karczemną awanturę, nie byłem dłużny, próbowała jakiegoś nagrywania - wyrwało mi się lekkie uderzenie przez łeb, telefon wyrwałem siła, wykasowałem i wypad z domu. Potem jeszcze było jakieś jedno spotkanie ale generalnie zabranie pierścionka i wypad. JAJA Panowie, kurwa jaja - miejcie je na swoim miejscu.

Nie wstydzę, ale i nie mówię bo po co. Wie mój przyjaciel i tyle. Nie będę walczył z całym światem. I tak mają mnie za niezłego świra skoro nie widzę, że kobiety są wykorzystywane na każdym kroku.

Akurat tutaj pierdolish mega głupoty. Zdecydowana większość społeczeństwa nie ma zielonego pojęcia o istnieniu takiego miejsca i gdy komuś powiesz tą nazwę to nie będzie wiedział o czym mówisz.

Ty wyżej proponujesz segregację dzieci ze względu na wykonane zabiegi, ciekawe co później zaproponujesz. Może segregacja dzieci w przedszkolach ze względu na pochodzenie, religię, zamożność rodziców? Nie tak dawno, 70 lat, gościu robił segregację i ty łapałbyś się do tych podludzi, którzy szli do pieca. Fajnie nie? Do tego piszesz, że twoje dziecko miało i ma jakieś komplikacje po szczepieniach i dalej byś szczepił - dla mnie to jest niepojęte. Jesteś strasznie głupi. Co do Zięby wystarczyło by wziąć jego książki i pokazać w których miejscach on kłamie i tyle. Odkąd on działa w internetach to nie widziałem nikogo kto by podważył co tam jest napisane.

Powinno być: kościół, apteka, biedronka.

Chyba sobie kupię...przekonali mnie, a może Guru zrobi stream ????

Nie tylko...pojawiają się np. memy mające ośmieszyć tych co się nie chcą szczepić....

Dedykowane białym rycerzom i romantykom, do przemyślenia.

Nie wczytywałem się co tam dokładnie się stało, ale chciałem napisać o panującym obecnie trzęsieniu ziemi na skutek zachorowań na odrę, które na obecną chwilę wynosi 71 przypadków, a mamy prawie już koniec roku. Wszystkie media i radia trąbią o kataklizmie bo się ludzie nie szczepią, a głupie społeczeństwo wierzy we wszystko co powiedzą w telewizorku, gdzie później na lewo i prawo sieją zamęt i oburzenie, zamiast sami na własną rękę sprawdzić konkretne badania na ten temat, oraz przeanalizować czemu oraz skąd te problemy się biorą. Po prostu ciemna masa... Tak jak mówiłem mamy 71 potwierdzonych przypadków odry na 6.10.18r. Gdzie Ci wszyscy ludzie byli kiedy w 2014 roku było 110 przypadków zachorowań? Jakoś nikt o tym zbytnio nie trąbił. Wszystkie dane są dostępne na stronie Banku Danych Lokalnych.

Poczytajcie jaką usiłuje się wywołać panikę - choćby z zachorowaniami na odrę, jak czytam to mam wrażenie że to już epidemia, jakie jest parcie na szczepienia, jak wyśmiewa się ludzi, którzy są przeciw szczepieniom... powiozą go w ramach tej kampanii dla przykładu, a sprawę rozdmuchają i będą używać jako przykład oraz argument wprowadzenia przymusowych szczepień. Obecnie poza dziećmi chcą szczepić starsze osoby, w instytucjach państwowych szczepienia wśród pracowników to obecnie prawie przymus. Lekarz nigdy nie poświadczy przeciw lekarzowi, nigdy nie podważy jedno decyzji - ci którzy się na to poważną lądują na marginesie.

@Still Po tamtym niefortunnym dniu z kinem, próbą dobierania się do Pani (oczywiście, że nie udaną bo to TY miałeś być chłodny) a potem facepalmie z jej prowokacją, iż będzie sekes ja bym zastosował bezwzględnie staroszkolną zasadę tydzień zero kontaktu. Na wyczyszczenie sytuacji i rozpoczęcie od nowa z zerowym kontem. Zawsze to stosuję gdy coś spierdolę i dziwnym trafem po takim tygodniu mogę jeszcze przekuć moją gafę w pozytyw dla siebie, bo laska zaczyna się tak dopominać, że stawia się w roli desperatki, zapominając o moim daniu wcześniej plamy, taki swoisty restart Wziąłbym wtedy, ale tylko na brutala chwytając ją mocno za włosy "tym razem już się kurwa nie wywiniesz ! Kłać się tam." Ona chyba chce Cie tak podkurwić byś już nie wytrzymał i ją zerżnął porządnie.

@Szefito Hehehe za każdym razem .

Nie doszukujmy się niewiadomo czego. Panna uczciwie poinformowała @raven, że wpada do niej siostra, ale jednocześnie nalegała aby do niej przyjechał, ten odmówił, ponieważ wolał aby panie zostały same i zajęły się babskimi sprawami. Napisala już wczoraj, że tęskni, a dziś się pyta czy się spotkają. Ja tu nie widzę żadnych testów tylko pani zebralo się na amory i pragnie naszego Autora. Jedź, poprzytulaj się, może coś więcej i baw się dobrze. Jeśli w ostatniej chwili dziś przełoży, wtedy możemy to rozważać jako test i nieładne zachowanie.

Wczoraj odmówiłeś, to próbuje jeszcze raz. Jednak dziwne dla mnie jest to, że w zaproszeniu doszukujesz się shit-testu. Być może jestem zbyt prostolinijny - skoro Cię panna zaprasza, to chyba chce spędzić z Tobą czas.

Widzę pewną korelację....

Takie jest właśnie pokłosie pseudo-super-nowoczesnych porad dla zagubionych kobiet a mentalnie małych dziewczynek, które czerpią 'wiedzę' od takich oto cwaniar: Słyszycie te podniecenie, ten zachwyt w jej głosie mówiąc "czyż nie żyjemy w cudownych czasach.." Ona dobrze wie, jakie hajsy z tego ma, promowania tych gówien Taka Pańcia i jej słuchaczki myślą, że wygrały na loterii, że mają internety, tindedy, instagramy, dostęp do dziesiątek białorycerzy na dzień, ale już trudno wymyśleć, że do tej globalnej wioski mamy dostęp też i MY, zdobywając świadomość, rozwijając swoją wiedzę i dzieląc się doświadczeniami jak sobie radzić z cwaniactwem i sztuczkami kobiet odbijając piłeczkę na naszą korzyść. Potem jest płacz i zgryzota, pobudka z ręką w nocniku po latach swobodnego korzystania z łatwego i fajnego sponsoringu od kolesi. Niech robią tak dalej, zobaczymy kto dłużej bez kogo wytrzyma i totalnie sfiksuje Świetne znalezisko @m4t. ?

Jako prawnik, który w dodatku prowadzi takie potyczki o naruszenie dóbr osobistych, proponuję spełnić marzenie tego pana z Wykopu. Sprawa ewidentna, a nic tak nie uczy człowieka, jak konieczność wysupłania odpowiedniej sumy pieniężnej. Można to nawet dwutorowo zrobić - prywatny akt oskarżenia i niezależnie od tego pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych.

Od tylu u divy: - już Pan skończył? - ok to teraz Pana pomasuję. Ja: - Dziękuję. Już sie kładę na brzuch.

Trzeba to robić małymi krokami. To jest jak z jazda na rowerze, na początku ledwo co jedziesz, po jakimś czasie nie zastanawiasz się nad niczym, tylko jedziesz. To jest cały sekret. Powolne, ale ciągle zmiany. Wszytskie wspomagacze są chwilową ulga i pomocą. Prędzej, czy później wjebiesz się w to i tyle będziesz z tego miał. Później zaczną się miksy tego z tym, tamtego z tamtym.

Całe forum zacznij o paszporcie, wejdzie wiara a skończy się na ruchaniu mężatek

Powoli powiedzenie złego słowa na szczepionki robi się jak powiedzenie złego słowa na żydów.

Bóg, honor, ojczyzna z paszportem w łapie spierdalasz z kraju. Genialne Czyżby pomysł na poczucie winy wśród emigrantów?

A czemu nie? Ni chcesz sobie będzie mi to nie wadzi, lepsze to niż multikulti czy tęczowe LGBT, albo coś z klasyków - np. Sienkiewicz " Chuj, dupa i kamieni kupa"

Chciala zeby siora Cie zobaczyla, ocenila, poznala. Oczywiscie jesli nie zna jeszcze. Jesli zna to po prosyu chiala zebys był tam z nią. No i wlasnie...te ciagłe strachy o shitesty... Jak chcesz jechac do niej ale nie chcesz zeby sie czula jak kierowniczka, a Ty jak lokaj, rob zawsze cos za cos. Ona: misiu przyjedz, tak tesknie. Ty: moze bym i wpadl, ale za godzinę, bo teraz mam zajecie, a poza tym co tam takiego atrakcyjnego ze warto jechac? Ona: osz ty...blbla bla Ty: ok jak będziesz w tym staniku co lubie, wiesz... I ma dac dowod w postaci foty ze ma na sobie. To przyklad. Mozna milion warunkow roznych wymyslic.

Większość postów vel Archa opierają się na teorii, tak już ma ;)

@Adams Dlatego właśnie warto dać sobie spokój, i skupić się na swoim życiu Dla mnie takie rozkminy jak w tym linku na demotach, to czyste pierdoły, którymi normalny, zdrowy facet nie powinien sobie zawracać głowy

Hejka Po śmierci Taty od pewnej osoby z rodziny usłyszałem nic nie osiągnąłeś, nic nie osiągnąłeś itd., a ostatnio profesor ze Stanford (przebywał akurat w Polsce ) powiedział mi , że jestem bardzo mądry i nie słyszał historii takiej jak moja... Mam dopiero 20 lat i liczę na to, że nadal forum będzie mnie tak motywować Muszę wrócić do nawyku nie odpuszczania, wyprostowania skręconej psychy przez toksycznych ludzi i życia w dumie za posiadanie mądrego Ojca Z wyrazami szacunku Perun

Pani Magdalena Szpilka w którymś ze swoich filmów bardzo ładnie wytłumaczyła jak działa umysł toksycznej osoby. W skrócie: próbuje poniżać innych ale słowa i emocje, których używa to jakby część jej dialogu wewnętrznego w stosunku do niej samej. Gdy słyszysz takie uwagi po prostu miej świadomość że, słowa które wypowiada nie są jakby skierowane do ciebie tylko tak naprawdę jest to obraz jej/jego wnętrza, tego co się z nią dzieje. Tam było to o wiele lepiej wytłumaczone. Nie pamiętam który to był film (pewnie coś z "toksyczni" w tytule) więc jeśli ktoś będzie zainteresowany może sobie wyszukać na jej kanale: https://www.youtube.com/user/MagdalenaSzpilka/videos?disable_polymer=1

Leć z podkulonym ogonem. Kup kwiaty, nową torebeczke za 1500zł. Na kolana, przepraszaj i obiecaj poprawe!!! A jak nie da się przekupić to przepisz na nią dom i samochód oraz oddaj wszystkie oszczędności. Do tego obiecaj, że znajdziesz lepiej płatną prace w której będziesz 12h, a po niej przyjdziesz do domu i pomożesz jej ogarniać dom. Pranie, sprzątanie, zakupy itd. Do tego zamówiłbym specjalną dziękczynną msze w kościele dla Twojej żony o zdrowie, i podziękowanie za poświęcenie, że tyle z Tobą wytrzymuje i tak bardzo dba o rodzine. (Ważne, aby była w niedziele) Na koniec zaproponuj jej seks z jej ulubionym aktorem, którego opłacisz. Jeśli nie wróci to może Bracia pomogą.

Czemu piszecie, że koleś to troll? Na forum jest wielu konkretnych samców, którzy mają doktorat z kobiet. Ale nie zapominajmy, że 99% populacji mężczyzn nie ma jaj między nogami. I czasem wpadnie do nas taki człowiek z zewnątrz, w wypucowanej, lśniącej zbroi. To nie powinno nas aż tak dziwić inaczej dostaniemy łatkę hermetycznych ekspertów którzy pałują się między sobą nawzajem... coś jak forum elektroda.pl xD. (oczywiście napisałem żeby się nie dziwić a nie żeby im nie dowalać ) A teraz co do ciebie gagatku. W skrócie: podłożyłeś jej się. Pochwaliłeś się jej, że przy niej jesteś jak nowo narodzony a dla niej to znaczy: jestem tak niesamowita, że szaraczkowi styki przepaliło. Co innego gdybyś jej nie widział 5 tygodni, ona by spytała samopoczucie a ty piszesz, że nowo narodzony. Wtedy jesteś kimś bo jesteś niezależny od niej. One też lubią sobie pozdobywać faceta, zagrać o jakąś stawkę - nawet w stałych związkach ten element musi występować inaczej namiętność umrze. Idziemy dalej - jazdy jej robiłeś? To oznaka desperacji - ona myśli, że taka z niej femme fatale, że koleś się dąsa o nieodebrane telefony więc pewnie nie ma co robić poza myśleniem o niej. Znowu plus samooceny dla niej, minus dla ciebie. Dalej piszesz, że kobieta daje ci siłę. Człowieku... ty masz w sobie mieć siłę - wtedy jesteś konkret samiec, na tym polega męskość i kobiety tego w tobie będą szukać. Nie powinieneś też marnować czasu swojej blisko czterdziestoletniej partnerce. Gniew kobiet jest okrutny nawet dla ludzi, którzy siedzą w temacie. Dlatego póki cię nie zaczęła nienawidzić (a ma za co i nie jest powiedziane, że nie zacznie) to kulturalnie zakończ z nią relację, przestań ją zwodzić bo tylko bardziej po tym oberwiesz. Chcesz brać kredyt (utrata wolności, zobowiązania na lata)... chcesz brać ślub (zobowiązania na wieczność, utrata jaj) - to jest szczęście wg ciebie? Że komuś tu obraz świata popierdoliło. Ale jest na to lek. Zapraszam do twórczości Braci, do książek naszego Przywódcy a także do jego darmowych audycji w Radiu Samiec (też pomagają). Odpowiedzi tam są ale nie bezpośrednio. Po prostu musisz tą wiedzą przesiąknąć. Wtedy poznasz prawa jakim rządzi się kobieca natura. Ale nie uczysz się tego jak historii w podstawówce, że wkuwasz na pamięć tylko to jest proces, podczas którego sam będziesz musiał przejść przemianę. Gdy go przejdziesz nie będziesz musiał nikogo pytać o rady. Będziesz mógł nawet pouczać na forum zbłąkane duszyczki jak ja teraz... ale to najmniejsza z korzyści jakich wtedy doświadczysz. Do dzieła Dariuszu!

Pozwać go, a za wygrane pieniądze pokryć część zakupu nowego IPhona. Tym bardziej, że sam powiedział, że na to czeka. Już zaczynają zarzucać Markowi niedotrzymywanie słowa w sprawie pozywania hejterów, więc jeżeli jest okazja, by spróbować ich z tego błędu wyprowadzić, to można skorzystać. I jeszcze temat będzie na audycje, a być może do obiecywanej książki na temat hejtu. Pozwij go z okazji tego, że dziś (5 listopada) obchodzone są imieniny między innymi Sławomira.

Raczej nie wierzę że się na to zgodzi co obiecała, to gra aktorska żeby Cię uspokoić. Pracy nie chce zmienić - jasny sygnał nie puści drugiej gałęzi, tamten daje jej seks i emocje. Kolejny raz to tylko kwestia czasu. Załatwiaj papiery i gromadź kolejne dowody, uwierz mi będą Ci prędzej czy później potrzebne.

Ci którzy zauważyli, że ich obiekty marzeń po latach straciły urodę - wczujcie się w swoje emocje. Zauważyliście coś? Pewnie większość z Was nie chce mieć teraz z nimi za wiele do czynienia, jesteście jacyś zniechęceni. Czemu? Bo myśleliście fajfusem. Wielu mężczyzn przypisuje ładnej buźce miłe cechy charakteru. Np. delikatna twarz i śnieżnobiała skóra mówi nam "ona jest delikatna i wrażliwa". Tak? To spójrzcie na przykład na gwiazdy porno. Są tam nawet kobiety z aparycją niepełnoletnich, delikatnych dziewczyn o spojrzeniach niewinnych cielaków... a robią rzeczy o których wielu chciałoby zapomnieć. To najlepszy dowód na to, że wygląd nie ma nic wspólnego z charakterem. W dodatku wygląd przemija proporcjonalnie do ilości zjedzonych ciastek, przebytych chorób czy przepalonych papierosów. To jest bardzo ulotna wartość. Dlatego potem patrzycie się i nie jest to już dla Was warte żadnej fatygi. I teraz jeśli któraś jest tylko atrakcyjna wizualnie to się na seks umówcie, nie musicie od razu się z nią żenić. Na długi dystans tylko kobiety mające zasady, sprawdzone i takie, które dają sobie radę w życiu bez frajera na którego karku muszą się opierać. Do tego poczucie humoru, jakieś hobby, zainteresowania żebyście mieli wspólne tematy i przyjemne interakcje. To jest o wiele ważniejsze w szarym życiu, które Was będzie próbowało dopaść. Ja gdy trafiłam czasem na swoje ex dziękuję Bogu, że wtedy byłem głupi i m.in. przez to nie posunęliśmy się dalej (ślub, dzieci). Teraz dziękuję za wiedzę i świadomość którą zdobyłem bo to uchroni mnie przed ogromnymi błędami.