Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.01.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Słuchałem wczoraj sobie audycji pt " Nie ma ohydniejszej zbrodni, niż dać mężowi cudze dziecko do wychowania", i tak przy okazji tematu wszedłem na kilka forów, które wyskoczyły mi po wpisaniu w gugla frazy " mam dziecko z innym mąż nic nie wie". "Ciekawostek" tam było z milion, bo baby mają tak pokrętną logikę jeśli chodzi o wybielanie swoich brudów, że szczena może opaść. Jednak znam trochę bab, i to akurat mnie nie zaskakuje. Moją uwagę zwróciły jednak trzy wpisy, które niby są w sumie banalne, ale kiedy im się dokładniej przyjrzeć, wyziewa z nich tyle treści o naturze kobiecej, pokrętnej "logice", i wyrachowaniu, o jakich się nie śniło facetom którzy nie mają wiedzy na ten temat. Zobaczmy na te wpisy, i ukryte w nich informacje. Wpis nr 1 Klasyka. Czyli, że ciapa, płatnik, który zapewni utrzymanie potomstwu jest już złowiony. Teraz czas na znalezienie dawcy dobrych genów - przystojny skurwiel - przeciwieństwo "ciapy frajera". Co nam mówi jeszcze ten wpis? Że zdrada ( w domniemaniu zdradzony będzie mąż, bo "ciapa frajer" musi być uwikłany w małżeństwo, aby łożenie na nią i dzieci było przyklepane przez prawo, czyli PEWNE) jest zaplanowana już od dawna, z pietyzmem i nieuchronnością. To info dla tych, którzy ciągle żyją w przekonaniu, że to kochanek jest przyczyną zdrady. Wpis nr 2 " Wierna do bólu". Jest pewna, że na miliard procent ojcem jest jej mąż. Chwała pod niebiosa. Ale...widzimy też i ukrytą treść: "...tylko z nim do 10 roku po ślubie". Czyli, że żonka była wierna dziesięć lat. Po 10 latach mąż ma już rogi. Wpis nr 3 No panowie, co, ładna po kochanku któremu dawała żona dupy, czy brzydkie po sobie? Hę? To jest tak kurewsko wyrachowane, że aż ciśnienie skacze. Ona wykazuje, że zdradą robi nam przysługę! Co nam mówi ten wpis dodatkowo? Ano, że jak w dwóch wpisach wyżej - zdrada jest dla niej czymś normalnym, naturalnym, i dopuszczalnym, ba, wskazanym, kiedy zaistnieją ku temu przesłanki. Oczywiście o tym czy zaistniały, decyduje ona sama. Post ten dedykuję chłopakom, którzy dalej żyją w naiwności, że kobietę trzeba namawiać do zdrady, bo bez tego by nie zaistniała.
    27 punktów
  2. Czołem Bracia, jestem świeżo po powrocie z klubów. Byłem tam z dwiema dobrymi koleżankami i ja jeden, jako chłopak. Planowałem coś pić wcześniej, aby wiecie, wyluzować się i mieć większy komfort w rozmowie z dziewczynami. Ale stwierdziłem, że jak już trenuje i w miarę rozsądnie jem, to opijanie się nie ma sensu i w rezulatacie piłem elegancko soczek pomarańczowy, gdzie koleżanki po drinku. Potańczyliśmy na parkiecie chwile, w kółku, gdzie nagle po chwili zaczyna sie do mnie dosuwać i ocierać nachalnie laska, z wyglądu całkiem ok. Ja nastomiast, że poszedłem tam stricte dlatego, żeby posłuchać dobrej muzy z lat 80siątych, to olewałem sprawę przez pierwsze pare minut. Potem, gdy mieliśmy zmieniać miejsce tańca z jeden sali na drugą, dziewczyna ta co się wcześniej ocierała złapała mnie za ręke i zaczęliśmy tańczyć. Coś tam pogadaliśmy, gadka szmatka ale laska chciała się lizać na parkiecie jak powalona. A gdy ja zacząłem odmawiać, to złapała mnie za krocze i się spytała, czy idziemy do niej Niefart niestety, bo nie miałem przy sobie gumek i odmówiłem i grzecznie podziękowałem pannie za taniec. W zasadzie pierwszy raz byłem w 100% trzeźwy na klubach i mogłem widzieć to z innej perspektywy. Co więcej, pierwszy raz mi się taki przypadek trafił. Faktycznie, laska mi się podobała, a nie tak że po alko z 4/10 robi się 8/10. Po głębszeym przemyśleniu, dzięki nie piciu miałem dobrą koordynacje i mogłem ją dobrze obracać. Kolejną fajną sprawą jest szybki tok myślenia i płynna rozmowa, gdzie po alko waliłem nonsensami. No i chyba najlepsza sprawa - oszczędność kasy. Jeden elegancki soczek zamiast kilku piwek, to kilkadziesiąt złotych w kieszeni. Miałem tej nocy zapijać niepowodzenie z dziewczyną, która mnie obecnie olewa, ale coś zaświeciło w mojej głowie i sprawiło, że nie poszedłem na to. Polecam Wam (o ile tak nie chodzicie), przejść się na trzeźwo po klubach i poobserować ludzi pod wpływem, jak się zachowują i jaką wy (niepijący), macie przewagę w chociażby podrywie dziewczyn.
    14 punktów
  3. Panowie, miałem nic nie pisać. Miałem nie wchodzić dzisiaj na neta. Niestety byłem słaby i zerknąłem, co media piszą o pogrzebie Adamowicza. I kiedy już sobie to przeczytałem i na koniec zobaczyłem ten artykuł: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24379764,owacja-na-stojaco-dla-ojca-wisniewskiego-czlowiek-budujacy.html#s=BoxMMtImg3 gdzie napisane jest, że ksiądz, który prowadził tą mszę powiedział, że na kłamstwie nie można budować kariery politycznej, myślałem, że puszczę pawia. Na FB nie mogę się wyżalić więc pisze tutaj. Takiego zalewu hipokryzji nie widziałem już dawno. Z gościa który kłamał w oświadczeniach majątkowych, nie wiedział ile miał mieszkań robi się bohatera narodowego. Brakuje jeszcze okrzyków: santo subito. Z ludzi, którzy jeszcze tak nie dawno temu szczali do zniczy, nie płakali po kaczorze, piekli kaczkę po smoleńsku, dożynali watahy itp robi się głosicieli miłości. Z wariata, który zabiłby jakiegokolwiek polityka gdyby na tej scenie się pojawił robi się prawie zabójcę zatrudnionego przez Kaczyńskiego. Kurwa to jest dramat. To nie tak, że politycy PiS są święci, ale znajmy proporcje. Takiego gówna i ścieku już dawno nie widziałem. Do tego jeszcze w pierwszym rzędzie Kwaśniewski, Tusk i Wałęsa, a Premier i Prezydent gdzieś z tyłu. To wszystko to jest kpina z uczciwych ludzi. A najgorsze dopiero przed nami, bo cała reszta tzw. dziennikarzy i komentatorów polskiego życia politycznego już ostrzy sobie pióra na koniec żałoby.
    11 punktów
  4. Nie wejdziesz Ty - wejdzie kto inny jak to rzekł Denel do Wielkiego Szu kiedy ten ostatni odmówił gry z "jakimś rumuńskim księciem, czy jak, ktory miał straszny szmal" To, że Ty, Twój kumpel, ja i wszyscy inni bywalcy nie tylko tego forum odmówimy wyruchania mężatki - nie zmieni nic. Kompletnie nic. To jest co najwyzej pozorne leczenie objawów. A kazdy RZETELNY lekarz ( o ktorych teraz trudno) powie Ci, że leczenie objawowe to nie jest żadne leczenie tylko wprowadzania pacjenta w stan, w ktorym wydaje mu się, że jest chwilowo zdrowy. Pisałem niejednokrotnie, że z ruchaniem mężatek jest tak samo jak z korupcją. To nie ten, ktory namawia urzednika do wzięcia łapówki jest winny - a urzędnik, ktory ją wziął. Bo zawsze ale to zawsze petent w urzedzie będzie próbował wszelkimi możliwymi metodami załatwić swoją sprawę. I dlatego to na urzędniku (i tylko na urzędniku) spoczywa odpowiedzialnosć za korupcję.
    11 punktów
  5. Jestem apolityczny / areligijny / antyspołeczny / antysystemowy, nic mnie nie interesuje co się dzieję na arenie Polskiej / europejskiej czy światowej i wiecie co ?, jest mi z tym kurewsko dobrze :). Jakiś czas temu usłyszałem pewne powiedzenie, " niech Cię interesuje to, na co masz wpływ, skupiaj się na swoim ogródku a resztę omijaj ", wyznaję tą zasadę i żyje w spokoju i " szczęściu ".
    9 punktów
  6. Tak mi się jakoś skojarzyło :). Na miasto napadł smok. Palił domy, pożerał dziewice i robił dużo innych okropnych rzeczy. W mieście mieszkało trzech rycerzy: Duży, Średni i Mały.Tak więc mieszkańcy, gdy tylko uświadomili sobie co się dzieje, co sił w nogach pobiegli do Dużego Rycerza po pomoc:- Duży Rycerzu, Duży Rycerzu!- Ratuj nasz gród przed strasznym smokiem!- W tobie nasza nadzieja!Duży Rycerz zmarszczył czoło i rzekł:- Hmmm...- Wyprawa na smoka to poważna sprawa!- Nie mogę zdecydować się tak od razu.- Dajcie mi czas do namysłu.- Przyjdzie po odpowiedz za... no, za tydzień.Smok, jak się zdaje, nie miał zamiaru czekać ani godziny.Cóż było robić?Mieszkańcy popędzili co sił w nogach do Średniego Rycerza.- Średni Rycerzu!- Ratuj nas przed okrutnym smokiem!Średni Rycerz na to:- No, no...- Walka ze smokiem to nie byle co!- Muszę się wcześniej dobrze zastanowić- Sami rozumiecie.- Odpowiem wam za... za... może za dwa tygodnie?Rozgoryczeni, bez większych oczekiwań, poszli mieszkańcy do Małego Rycerza.- Mały Rycerzu!- Na nasze miasto napadł smok!- Ratuj nas!Mały Rycerz nic nie odpowiedział, tylko osiodłał konia, włożył zbroję, wsiadł na konia, dobył miecza i tarczy i ... już, już chciał odjeżdżać, gdy któryś z oniemiałych ze zdziwienia mieszkańców wykrztusił z siebie:- Mały Rycerzu!- Ty... ty nie potrzebujesz ani chwili, żeby się zastanowić?A Mały Rycerz na to:- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spierdalać
    9 punktów
  7. Przeczytałem dość uważnie Twój post mój krajanie (jesli rzeczywiście jestes z Gdańska). Słowo "dosć" jest tu nieprzypadkowe. Bo nie musiałem go czytać BARDZO uważnie, gdyż już od pierwszego zdania wiedziałem co będzie napisane w kolejnym. Jak Brat @AR2DI2 zauwazył - to jest sztampa chłopie. Sztampa i schemat tak zgrany, że normalnie igła na gramofonie przeskakuje co sekundę. Po prostu - jak to powiedział pewien były prezydent: "my to wszystko znamy my to wszystko wiemy my to wszystko już przezyliśmy i nie z nami te numery Ziobro !" Pijany był co prawda, ale gadał dobrze. Jedyne co mnie podczas tego dość uważnego zapoznawania się z Twoim wpisem zaskoczyło (i to tak, że niemalże podskoczyłem na fotelu biurewskim) to ta informacja: Żecokurwa ? Dwie godziny awanturować się przez telefon z babą ? Bracie, krajanie mój - weź się ogarnij i wyprostuj swój mózg w pierwszej kolejności. Zostań tu z nami, czytaj forum a za kilka tygodni będziesz zdrowszy. Ja się z kobietami NIGDY nie kłócę. NIGDY. Nie ma żadnych powodów ku temu. Jak kobieta nie chce tak jak ja chcę - to idę do innej kobiety. Nie wiem ile masz lat. Ale sądze, że jestes prawdopodobnie młodszy ode mnie (a co mi szkodzi zacytować kawałek mojego dowodu osobistego ?, zupełnie nic - "data i miejsce urodzenia - 9 maja 1972, Gdańsk") Zapewniam Cię - kobiet na ziemi (tej ziemi) jest bardzo dużo. Tak bardzo dużo, że wszystkich nie obrobisz nawet gdybyś doznawał z nimi okolicznosci z prędkością działania mechanizmu pistoletu automatycznego UZI. Bóg (czy natura, niewazne w co wierzysz - cel był ten sam) powiedział do facetów ustawiających się w kolejce po kobiety - "spokojnie panowie, spokojnie, nie tłoczyć się, nie rozpychać łokciami - wystarczy dla wszystkich a nawet trochę zostanie" I tak dokładnie jest. Kazdy rocznik statystyczny Ci to powie, że kobiet jest więcej niż facetów. I dlatego też niegrzecznym byłoby zakładać, że Bogu (lub naturze, nieważne w co wierzysz - cel był ten sam) - przydarzyło się akurat tutaj poświadczenie nieprawdy. Moje rady, a w zasadzie jedna rada. Przestań się z nią kontaktować. Tak zwyczajnie i po prostu. Przestań odbierać telefony. Normalnie. Poszukaj sobie innej dupeczki a jesli masz przepełnione jajca - idź na divy. Marne 150 PLN i masz problem solved. Ktory rozwiązywałeś do tej pory za kosmiczną cenę - cenę zdrowia. A wszystko to warte było 150 złotych za godzinę. Bo tylko tym ta kobieta grała. Przygotuj się na jedno - najdalej po kilku dniach nieodzywania się do niej - natychmiast u niej pojawią się: 1. Możliwości lokalowe 2. Od cholery czasu dla Ciebie 3. Libido o takiej wysokości, że gdyby dało się je mierzyć licznikiem zegarowym - to jego wskazówka robiłaby za wentylator. Jesli masz "cohones" - czyli jak piszący te słowa jestes pragmatyczny (taka samo jak pragmatyczną jest uroda worka cementu dodatkowo podkreślona napisem widniejącym na niej a mianowicie "Trwałośc 90 dni") - to wpadnij na bzykanko po czym papa i do domciu*. Zawsze sobie gratis pobaraszkujesz. I tyle moich rad na dziś. Jesli masz więcej pytań - służę uprzejmie. Może napisałem przydługiego posta, ale chłopak znad morza się trochę pogubił jakby zapominając co napisane jest w herbie Twego miasta. A napisane jest tak - "Nec temere, nec timide" Co się przekłada na - "Ani nierozważny, ani bojaźliwy" Bo tak z babami trzeba. *) Edit: Zapomniałem dodać - guma. Tylko dobra guma. Bez nawet się nie zbliżaj w okolice jej miejsca zamieszkania nie mówiac o grocie rozkoszy. A co do gumy - taka guma o której wiesz kiedy założyłeś, kiedy zdjąłeś i gdzie wyrzuciłeś.
    9 punktów
  8. Przekonywanie Owsiaka by wrócił na stołek prezesa w praktyce: O - Rezygnuję z funkcji prezesa WOŚP, atakujo mnie, bla bla L - Ale Jurek wróć, plis O - Nie i koniec, nie wracam, to ostateczna decyzja L - No Jurek O - No dobra
    8 punktów
  9. Myślę, że każdy facet w wieku około 20+ lat powinien być przez kobietę zdradzony, wykorzystany po części finansowo, powinny przyprawione mu być rogi. Wtedy kiedy jeszcze nie ma ślubu, kredytu, dzieci. Po to aby wyciągnął z tego naukę i w kolejny poważny związek być może małżeński wszedł z pełną świadomością plusów i minusów. Aby miał wiedzę czym to pachnie i jak się może skończyć jeśli będzie białorycerzył. Cierpienie po rozstaniu zaprocentuje później.
    8 punktów
  10. Po roku czasu coś mnie tknęło i zajrzałem na instagram pewnej modelki, którą poznałem swego czasu. Od razu mówię - nic nigdy nas nie łączyło poza relacją zawodową, nie chcę do niej startować itd. Jeszcze rok temu była sama. To naprawdę atrakcyjna dziewczyna. Wysoka (178 cm), bardzo zgrabna, piękne nogi, twarz ładna. Chyba studiuje + pracuje jako modelka. Przeglądam, przeglądam i zauważam pewnego gościa. Zaczyna się powtarzać na kolejnych zdjęciach. Bingo! Patrzę na niego i myślę sobie: "Cholera, no niemożliwe. Czyżbym się mylił?" Gość jest tylko trochę od niej wyższy czyli pewnie taki jak ja (182 cm). Twarz przeciętna, żaden przystojniak. Ot, koleżka jakich całkiem sporo. Nie jest kiepski, jest po prostu przeciętny z wyglądu. I dalej coś mnie niepokoi: "Jak to możliwe, że taka lalunia wzięła tego gościa? No jest niby ok, dobrze ubrany, ale kurła...coś mi tu nie gra. Czyżbym był przewrażliwiony po lekturze forum Bracia Samcy i wszędzie widzę spisek i podtekst?" Mija minuta. Przeglądam dalej coraz bardziej zaniepokojony, że to może być prawda. Wtem mam! Bingo ponownie. Pojawia się zdjęcie z rajdu. Czyżby ona się zainteresowała rajdami - pytam sam siebie. Niemożliwe. I co się okazuje: Jej amant to znany rajdowiec. Nazwisko kiedyś obiło mi się o uszy, ale nie interesuję się tym za bardzo, więc nie poznałem człowieka. No to wszystko jasne, uspokajam się. Po raz kolejny instynkt, wiedza życiowa i ta z forum nie zawodzą. Gdyby gość był sprzedawcą lodów nie spojrzałaby nawet na niego, ale że to znany rajdowiec... Jak to miło wierzyć, że liczy się najbardziej dobre serce i wnętrze.
    7 punktów
  11. Imponuje mi świat zwierząt. Lwy zabijają potomstwo poprzedniego samca. W audycji było o jakiejś babie, co w szpitalu doszło do jakiejś pomyłki i wychowywała przez jakiś czas "nie swoje" Wyła, płakała, zwijała się z bólu bo nie swoje geny...... Kolejny przykład na to, że faceci to romantyczne pizdy w stosunku do bab. Jeśli chodzi o potomstwo to baba ma mieć swoje i hoy. Facet kocha, baba kalkuluje.
    7 punktów
  12. Mamy akurat na kawałek ferii chrześniaczkę i mnie naszło, żeby pokazać jej jak się robi masło (trochę się dziecko interesi kuchnią). W sumie nigdy nawet nie podchodziliśmy do tematu, tym bardziej rajcuje. Blondi kupiła dwie śmietanki 30% bez dodatków, więc jechane. Po 13 minutach ubijania: i na gotowo do pojemniczka po odcieknięciu i wypłukaniu wodą: Z 400 ml śmietanki wyszło 136 g masła, plus pyszna maślanka na małe dwie filiżanki. Wszystko zagospodarowane, zerowe odrzuty. Jedwabista sprawa i zabawa przy tym
    6 punktów
  13. I co wtedy? Odciąć się od nie swoich genów po 20 latach wychowywania? Próbuję sobie wyobrazić co bym zrobił w takiej sytuacji. Może lepiej przestanę. Miłość eh miłość. Młodym chłopakom wydaje się, że są kochani przez swoje myszki inne niż wszystkie. Bzdura, kobieta nigdy nie kocha faceta. Może kochać siebie i swoje dziecko. Facet jest tylko środkiem do celu. Skoro baba może przez 20 lat oszukiwać a później jeszcze się do wszystkiego przyznać to nie jest człowiekiem takim samym jak facet. I to też jest nasz błąd, że myślimy, że z kobietą można rozmawiać jak z drugim facetem. Absolutnie nie.
    6 punktów
  14. Chłopie, to jest taka sztampa, że aż można napisać, że banał. To sie dzieje jak według ustalonego przez demiurga planu: - sielanka, wspaniały sex, obiadki. - wkrecanie na coraz trudniejsze poziomy zadaniowe - zadania okołodziecka, okołodomu. - problemy z ex partnerem w zakresie co gdzie i jak z dzieckiem. - przenoszenie wkurwu na Ciebie. - po czasie orientujesz się, że jesteś bankomatem, lokajem, szoferem, i frajerem.
    6 punktów
  15. 5 punktów
  16. Moja żona jest ładniejsza od tych wszystkich pań. Dziękuję.
    5 punktów
  17. Patrząc na nasze forum jak chłopaki zakładają tematy, to mamy tutaj śmietankę finansową, jeszcze dzisiaj przeczytałem u nas, że wystarczy trochę się wysilić i można zarabiać między 15 a 20tyś xD. Ludzie mają małe firmy, które mają taki zysk a tutaj słyszymy by trochę się wysilić i można takie pieniądze zarobić - ciekawe.
    5 punktów
  18. Mnie cała ta medialna ruchawka wokół ostatnich wydarzeń jakoś nasuwa luźne skojarzenia z epizodem Świata Według Kiepskich "Dance Makabre" [315 odcinek]. Mniej więcej chodziło o to, że trójka sąsiadów pomstowała na prezesa Kozłowskiego, jakim jest złodziejem i oszustem. Napisali na niego donos do urzędu, a po jakimś czasie dowiedzieli się, że Kozłowski zmarł. Wywołało to w nich silne wzruszenie i egzaltację, wspominanie go w superlatywach, nawet zaczęli pisać dla niego mowę pogrzebową, gdzie padło stwierdzenie "kochaliśmy go jak ojca, a płaczemy po nim jak po matce". Wtedy okazało się, że to tylko zbieżność nazwisk, a prezes żyje - po czym wrócili do opluwania go.
    5 punktów
  19. To jest bardzo ciekawy wpis. Pokazuje nie tylko spierdolenie współczesnych kobiet, ale także ich niewiedzę. Z tego co mi wiadomo, taka latorośl będąca wynikiem zdrady z alfą, będzie miała tylko, tudzież aż 50% genów alfy, a drugie 50% będzie pochodziło wprost od zdradliwej, za przeproszeniem, kurwy.
    5 punktów
  20. Do klubu chodzi się w jednym wiadomym celu i owa Twoja historia jest pokroju "poszedłem do burdelu na koncert"
    5 punktów
  21. To weź to sobie przemyśl na spokojnie. Ok, chcesz skakać wokół kobiety i mieć dupkę, raz na jakiś czas. Wiesz, jak to się skończy. Źle. Coraz więcej zobowiązań, utrata godności, a na końcu lub w międzyczasie zdrada. Kobieta ciągle wymaga czegoś więcej, dalszego zaangażowania, aż się zesrasz i umrzesz ze stresu, a ona pójdzie do kolejnego. Z drugiej strony masz wybór wolny strzelec. W chuju masz totalnie, co laski myślą, robią. Ty robisz swoje, wyciągasz konsekwencje. Nie podoba się to do widzenia. Nie musisz przy jednej zostawać, ale wyrabiać umiejętności komunikacyjne i atakować temat w skali masowej, bez żadnych emocji, czysto rozrywkowo. W drugim przypadku nie masz formalnych zobowiązań, żadnego pierdolenia, ani wpierdalania w poczucie winy (no cóż to zostaje, bo każda kobieta ma ten program wbudowany). Wbijaj baby w poczucie winy, do gleby i pierdol to wszystko stary. Czym ty się masz przejmować? Kobietami? Serio? Tymi bezradnymi dziećmi chcesz sobie dupę zawracać całe życie. I odpowiedz sobie na pytanie, czy czujesz radość z kontaktu damsko - męskiego, czy robisz pod publiczkę, aby zaspokoić społeczne braki. A to odpowiedź kluczowa. U mnie jest tak, że po prostu nie lubię przebywać z kobietami, męczą mnie pierdoleniem i tego nie robię. Gdybym lubił to bym był. Nie robię tego, co mi się nie podoba i co mi nie służy, krótko mówiąc. Podejdź tak do tematu i ucinaj tematy, które ci nie służą. Ktoś ci pierdoli to wypierdalaj i już. Myślisz, że ludzie, którzy pierdolą na ciebie, czy wpędzają cię w poczucie winy zostaną przy ewentualnych problemach? Śmiechu warte. Naucz się ludzi spuszczać w kiblu możliwie najszybciej i wyrób sobie twardy mur emocjonalny w bani, a zyskasz dużo spokoju. Moja ex po dwóch tygodniach od rozstania ogłosiła, że jest w radosnej ciąży. Wiesz, co zrobiłem? Zacząłem współczuć typkowi, który zrobił jej dzieciaka i odetchnąłem z ulgą. A ty depresję przeżywasz. Przestań. One wszystkie to atak klonów. Mówią i działają zawsze w ten sam sposób. Wbijanie w poczucie winy, zerowa moralność, pełna eksploatacja samca. A później hyc i na kolejną pałę bez sentymentów.
    5 punktów
  22. @deomi wrzucisz swoje foto dla porównania?
    4 punkty
  23. Każdy zarabia tyle, na ile zdołał rozwinąć swoje umiejętności, siebie. Gadanie a ten tyle a tamten tyle zarabia jest bez sensu. Każdy jest kowalem swojego losu. Nie ma nic gorszego jak zazdrość o pieniądz. Motywacja do lepszych pieniędzy powinna płynąć od siebie a nie dlatego, że ktoś ma lepiej. Zarabiam ponad średnia krajowa. Rozwijam się w pracy, mam parcie na dodatkowe szkolenia, nie po to aby inni mi zazdrościli, ale po to aby żyć godnie.
    4 punkty
  24. Wcale nie tak dużo. Proceder, o którym piszesz dotyczy zaledwie kilku branż. Wciąż masa Polaków biduje i zarabia grosze jak 10-20 lat temu. Różnica jest jedynie taka, że dzisiaj mamy więcej kolorowych seriali w TV, więcej nowszych dróg/stadionów pobudowanych za unijne kredyty, więcej zachodnich marek w sklepach, co tylko daje nam iluzje dobrobytu. Iluzje, która i tak prędzej czy później przegrywa z brutalną, szarą polską rzeczywistością.
    4 punkty
  25. Jestem przerażony. Tą całą otoczka z tym związana od tygodnia, która zachodzi o groteskę. Stawianie na piedestale lewackiego krętacza. Jemu z oczu źle patrzało. Nigdy go zresztą nie lubiłem. Umysły ludzi w Gdańsku mocno zainfekowane, a sprzedajne media i internet podkręcają atmosferę. Ta jego śmieć to jest nic przy tym co się wydarzyło dookoła. Ukazało oblicze ludzi, jacy są i jak nimi łatwo sterować.
    4 punkty
  26. Z dedykacją dla wszystkich "tyraj" misiów :).
    4 punkty
  27. To nie jest post o tym czy my tez tak robimy, i czy bysmy tak robili, ale o tym jak z naszej strony widać strone drugą. Po co wiecznie gadać tymi sloganami "ale my też nie lepsi".
    4 punkty
  28. @RealLife przypominam ze to męskie forum... w lewym górnym rógu jest jak byk: Loża samców!
    4 punkty
  29. Czytając wypowiedzi niektórych użytkowników zaczynam się zastanawiać czy aby red pill nie wszedł za mocno. U niektórych da się zauważyć krytykę kobiecej aktywności na każdym polu. Co by dana kobieta nie zrobiła = krytyka bo to kobieta. Całość połączona najczęściej z tworzeniem teorii odnośnie źródła danego postępowania owej kobiety. A przyszło Ci do głowy zasrany stulejarzu że dziewczyna z filmu być może za kilka lat pojedzie reprezentować nasz kraj na międzynarodowych zawodach, może na olimpiadzie? Byc moze kiedy ty przegrywie będziesz siedział w piwnicy i pisał kocopoły na temat swojej nieudolność bo hipergamia bo to bo tamto, ta dziewczyna będzie wchodzi na podium a w tle grali będą nasz hymn. Poza tym ciekaw jestem wyglądu niektórych z Was. Mogłoby być hmm... zabawnie w szczególności gdyby zdjęcia waszych twarzy i sylwetek skonfrontować z tym co waszym zdaniem powinna mieć i nie mieć kobieta ?
    4 punkty
  30. Sam wole dziewczynę z siłowni, przynajmniej jest jakaś pasja poza insta. Prawda jest taka że w chuj ciężko zbudować masę mięśniową przy ktorej wygląda sie nie kobieco. Szczególnie bez sterydów. Cialo kobiety pod wpływem ciężarów, przy dobrym trenerze zmienia się w bardzo dobry sposob: -większy podniesiony, jędrny tyłek, -mniejsza ilość fatu w miejscach gdzie było go za duzo, -lekko zarysowane ramiona, bez zwisającego tłuszczu, -lekkie kreski na brzuchu, -szersze bary i plecy (Oczywsicie nie do przesady, chodzi o figurę w kształcie klepsydry) -boczki znikną, -podbródek w wypadku zmiejszenia bodyfatu także zniknie. Może i jest to moda, ale lepsza taka moda niż moda na Jebanie szczura, albo palenie fajek. A dziewczyna ulepszając swoje ciało, pokazuje że ma charakter. Dodam jeszcze że takie ćwiczenie z odpowiednią dietą, może przedłużyć czas atrakcyjności w swoim życiu, a nie żadne chodakowskie i inne chuje muje przed tv. Zilustrowany wygląd kobiety uczęszczające na siłownie. V https://goo.gl/images/fMvLEc
    4 punkty
  31. Jak chcesz to Ci mogę wysłać nówki - chusty serowarskie, kubek wosku do woskowania sera i podpuszczkę (będziesz mogła ze świeżego mleka robić ser i twarogi przy lepszej wydajności niż ze zsiadłego i szybciej, bo skrzep się robi już w trakcie wygrzewania mleka). Mam jeszcze jakieś koszyczki odciekowe. Ze względu na brak sensownego dostępu do dobrego surowca, zaniechaliśmy zmagań serowarskich, więc Tobie się to bardziej przyda. Też już nie mogę Las Sosnas znaleźć na liście mlekomatów. Coś tam czytałem, że okazało się, że stoją nielegalnie bo niby żeby to postawić to pozwolenia na budowę trzeba, ogólnie systemowo odciąć miastowych "ode wsi dode wsi". W galeriach i dyskontach mamy kupować. Nie znam rynku w UK, ale oglądając programy kulinarne Jamiego, często jestem oszołomiony jakie produkty da się tam kupić. Na pewno coś znajdziesz. Sam zrobiłem poranny research i przejrzałem sobie zestawienie śmietan sklepowych do celów maślanych. Znalazłem coś takiego: Zapowiada się sensownie, zawiera tylko pasteryzowaną i homogenizowaną śmietankę. Żadnych stabilizatorów czy kontrowersyjnego karagenu (E407 jak by co). A ubić da się nawet ręcznym mikserem jak nie ma pod ręką większego robota. Z ciekawości spróbuję nawet ręcznym blenderem, chociaż u Nomarta widziałem że robi to w blenderze kielichowym jak do smoothie. Tylko nad tym trzeba stać, a sami staramy się optymalizować czynności i co się da ma działać na zasadzie: włożyć/wlać, włączyć, wrócić za 15 minut. Timer kuchenny niezbędny Ale akurat mamy wbudowany w piekarnik, więc nic dodatkowego się nie wala po kuchni. Jak kogoś to zainspiruje i dostarczy przyjemności to dobrze, jak nie - drugie dobrze. My to traktujemy trochę jak edukacja w ramach domowego survivalu i świetna wspólna rozrywka (lepszą niż gra w okręty ;)) bo z efektem praktycznej użyteczności. W ogóle to muszę powiedzieć, że staliśmy nad tą dzieżą jak trzy szpaki obserwując kolejne fazy: spienienie, fantastyczna, puszysta bita śmietana i potem powiększające się frakcje żółtych grudek i wytrącanie maślanki (uwaga - w tej fazie strasznie chlapie). Normalnie hipnoza A wyobrażenie sobotniego śniadania ze świeżą, francuską bagietką posmarowaną własnym masłem i serkiem wiejskim zasypanym cebulką i rzodkiewką w kostkę i po kubku kakao... mmmm, na dobry początek dnia.
    4 punkty
  32. A czego Ty oczekujesz od życia? Masz 40 lat. Super wiek z doświadczeniami, że książkę możesz napisać. Innych edukować, opowiadać różne historie. Masz 3kę pewnie super dzieci. Fajną pracę, fajny fach. Teraz jeszcze ludzi zatrudnisz z Polski. Mieszkasz w fajnym miejscu. Fajnie zarabiasz. Czego Ty jeszcze chcesz? Ty dostrzegasz co już masz? Ile osiągnąłeś w tym życiu? I że się nie poddałeś? Walczyłeś i wygrałeś. Rób to co robisz i uśmiechnij się wreszcie, bo jesteś zajebistym facetem. Jeszcze się okaże, że to Ty jesteś jej potrzebny, aby rozwiązać te problemy.
    4 punkty
  33. Popieram kolegę @mac, słusznie prawi odnośnie traktowania kobiet i ogólnie ludzi. W tych czasach warto stawiać na siebie, a inni mogą dziś być, a jutro mogą nas mieć w dupie. Dlatego nie można zbytnio przywiązywać się do ludzi i mieć ciśnienie na utrzymanie danych więzi. Chcą być przyjaciółmi? Chce zostać dziewczyną? Fajnie, ale jak będą chcieli odejść, to też nie okazywać zbytnich emocji. Ot, jakaś tam epoka w naszym życiu się skończyła i zaczyna się kolejna. @brama85 - Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Nigdzie tam nie ma o kompletnej izolacji kobiet. Jest po prostu wytłuszczone by nie traktować kobiety jak Świętego Graala bez którego umrzemy. To normalne istoty jak my. Nie ta, to inna i tyle.
    4 punkty
  34. "Kiedy jesteś za dobry do pracy którą ci przydzielono" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    4 punkty
  35. Jeszcze chwila a usłyszysz od swojej ''przybranej córki'' - spierdalaj nie jesteś moim ojcem. Małolata szybko rośnie i długo nie trzeba czekać, aż tak powie.
    4 punkty
  36. Dałeś na siebie krzyczeć przez 2 godziny? Mało Ci tego upodlenia? Co ona ma jeszcze Ci zrobić, żebyś uciekał w podskokach?Ma Ci nasrać na czole, czy co?! Chłopie pobudka. I ma baba rację. Nie Twoje dziecko. Nigdy nim nie było i nie będzie. Nie możesz jej mówić, jak ma wychowywać "własną" córkę. Chce jej spierdolić życie i nauczyć złych wzorców? Proszę bardzo, nie Twoja sprawa. Ale Twoją sprawą już jest: - poniżanie Cię - traktowanie jak lokaja - taxi - domowy multitool Powiedz mi chłopie DLACZEGO DAJESZ SIĘ TAK KRZYWDZIĆ? I teraz ostatnia rzecz. Jeśli myślisz, że to się kiedyś zmieni, to się mylisz. Nie zmieni się nigdy. Decyduj. Albo dalej jesteś jej popychadłem i śmieciem, albo zrywasz relację i wyciągasz wnioski. Up to U.
    4 punkty
  37. 4 punkty
  38. To są hipokryci, a nasz naród to ogłupione zombie. Jeszcze nie tak dawno Krystyna Pawłowicz o swoich politycznych konkurentach mówiła, że są „poselskim bydłem, które zagraża polskim instytucjom”. Grzegorz Schetyna nazywał PiS, "szarańczą, którą należy strząsnąć z drzewa". Lech Wałęsa chętnie by pałował, Bronisław Komorowski walił dechą, a Radek Sikorski dożynał. Jarosław Kaczyński o posłach opozycji mówił, że są kanaliami mającymi „zdradzieckie mordy”. Wszystkie te miłe słowa padały podczas oficjalnych występów publicznych.. I oni teraz mówią o walce z mową nienawiści? To już się w głowie nie mieści co się odjaniepawla w tym chorym kraju.
    4 punkty
  39. Reszta mojej biblioteki się nie mieści :/.
    3 punkty
  40. Namawia petent. Tak samo jak namawiac może facet mężatkę. Oczywiscie urzędas jak najbardziej może "dawać do zrozumienia" że "wie pan, ja mógłbym panu pomóc ale za darmo nie mogę" Korupcja to pełna analogia do ruchania mężatek. Z tą róznicą, że ruchanie męzatki nie jest karalne. Wiem co mówię - z mężatkami miewałem okoliczności a i niejedną łapówkę w swym zyciu wręczyłem. PS - policjant spod Płońska to mi kiedyś nawet resztę wydał Hmm. Jak ma ochotę owa mężatka na seks w ciąży, zaś kochanek lubi kobiety w takim stanie - to cóż im żałować będę ? Volenti non fit injuria.
    3 punkty
  41. Temat znowu zejdzie na mężatki, ale, jesli piszesz takie słowa, musze zapytać: " miałes kiedyś taką 100 procentową sytuacje, kiedy bardzo atrakcyjna mężatka wlazła ci do łozka?
    3 punkty
  42. Kuuurła, dobry chłopak, taki nie za ostry, taki nowoczesny. Taki nie do chodzenia, taki nie do seksu.
    3 punkty
  43. Moi rodzice swieze mleczko mają co dwa dni. Śmietanki tyla się uzbiera, że masełeczka to mało wychodzi. Prędzej śmietana idzie na wypieki. Swoją ubijaczkę można zrobić w taki sposób : litrowy słoik, w nakrętce zrobić dziurę na tyrlotkę (trzepaczke) i gotowe. Jak będę miała swój domek na wsi to i będzie niecka, dzieża, ubijaczka, pobawię się w odtwarzanie dawnych drewnianych sprzętów AGD. ? Na maselku nie smażę, bo mi szkoda, a dwa, szybko się pali. Czasem zrobię małą ilość masła klarowanego. Masełko raczej na swój chlebek lub do słabej, ciepłej kawci (nie mogę już pić mocnej kawy). Z kwaśnego mleka robię swój ser lub serek topiony, czasem murzynka, bałabuchy. Drożdże mam to zaczynam się bawić w robienie żółtego sera. Z kolei z serwatki chlebek piekę. U mnie z mleka nic się nie marnuje.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.