Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.05.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. W moim wypadku to akurat wykaracza poza jakąkolwiek skalę wyobrażenia.
    16 punktów
  2. Trochę pokory stary, wielu ludzi mogłoby więcej zarabiać, ale system w tym jebanym państwie jest tak skonstruowany że każda Twoja zarobiona złotówka jest pod kontrolą, wielu chciałoby wyjechać za granice, ale trzyma ich przywiązanie do ojczyzny, pieniądze to nie wszystko. Sam wiem jak to jest, mam swoją działalność, rynek jest napięty jak baranie jaja, znaleźć klienta to nie lada wyczyn, zarobić jeszcze bardziej, a mimo to dopierdolą Ci podatki ZUS-y i inne szatańskie wynalazki że zostajesz z niczym, to państwo jest po to aby tępić ludzi ambitnych i pracowitych.
    10 punktów
  3. Dobre Pozwolisz że odpowiem na twoje pytanie jest bo śmiecie z pod twojego domu nie dostają nóg. Jak słucham takich komentarzy to zaczynam szukać swojej strzelby. Zbytnio nie różnisz się od tej laski. Agencja zatrudnienia GP People za godzinę pracy w Poznaniu oferuje kierowcy śmieciarki 21,98 zł brutto (16,00 zł/h na rękę). Zakładając, że śmieciarz pracuje 8 godzin dziennie w dni robocze, w zależności od miesiąca, może dostać na rękę od 2432 zł w kwietniu i grudniu 2017 r. (152 godziny pracy) do 2944 zł w marcu 2017 r. (184 godziny pracy). Jeżeli przyjmiemy, że pracuje 160 godzin miesięcznie, jego zarobki uplasują się na poziomie 2560 zł netto.
    9 punktów
  4. Ruda, ruda rozszerz uda. Z obecnym minesetem, ruchałbym na boku i tyle. Jeżeli w domu bym nie dostawał. A tak to szkoda czasu na kochankę skoro pełny bak w moto. Prawdziwa miłość powiadasz? Z której kurwa strony? Z waszej? Ni99a Please.
    8 punktów
  5. Jak wszyscy wiemy dla kierowców punkty zerują się po roku. W prawie karnym "zatarcie skazania" można uzyskać już po 3 latach jeżeli była to grzywna lub ograniczenie lub 5 gdy było coś poważniejszego. Czy Szanowna Administracja Forum uwzględniła by taką zmianę aby punkty były zerowane po 1 czy 2 latach bez ostrzeżenia, automatycznie lub na wniosek forumowicza? Często nowi rejestrujący się użytkownicy to rozchwiani emocjonalnie samcy, a spowodowane jest to zazwyczaj przez różne wybryki swoich samic i to właśnie w tym okresie łapią większość kar. Po przetrwaniu tego najgorszego psychicznie okresu wracają do stabilizacji i pilnują przestrzegania reguł i regulaminu. Uprzejmie proszę o pozytywne rozpatrzenie tej zmiany.
    7 punktów
  6. @Still śmiej się śmiej, mój ojciec jak dopadł się do YouTube... to mama chciała się wyprowadzić. Biały miś i tak kurwa w kółko.
    7 punktów
  7. Jakbym słuchał ''kouczanów srouczanów'' wylansowanych przez media jedynie słusznej drogi i idei. Wszystko fajnie, możesz wszystko, nie istnieją ograniczenia, a wszystko sprowadza się do tego żeby coś od nich kupić, a to książkę, a to jakiś program uzdrawiający, a to jeszcze inne gówno, specjaliści od życia i sukcesów, jak widzę kolejnego mówce motywacyjnego w sieci to mnie krew zalewa. Życie rządzi się swoimi prawami i czasami wyżej wała nie podskoczysz, i nie ważne że jakiś kołcz majk Ci powiedział że jest inaczej, się narobiło specjalistów od wszystkiego, od podrywu, od sukcesów, od Boga i innych rzeczy, a barany siedzą i słuchają jakby to jakiś autorytet był, aż się wkurwiłem...
    7 punktów
  8. Ja osobiście pochodzę z biednego domu i wiem, że nie dostanę żadnej pomocy w moim przyszłym życiu. Z tego powodu, jak tylko mam okazję, robię u dużo bogatszych od siebie sąsiadów. Niektórzy z nich są wspaniałymi ludźmi i mogą mi zaoferować mniejszą pomoc, ale część po prostu mnie traktuje jak tanią siłę roboczą, bo ojca nie ma, a matka zarabia te 1,5 tyś na miesiąc. Ona mnie nauczyła, że jak chcę cokolwiek, to mam iść i robić na to. Bardzo jej współczuję z tego powodu - widać, że ją bolało to, że nie może nam zafundować praktycznie czegokolwiek, tylko za każdym razem, jak zaoferowano nam kupno czegoś poza podstawowym jedzeniem (warzywa, rzadziej owoce, a mięso raz na tydzień lub rzadziej), było od niej: "Nie, skarbie. Przepraszam" i w łzy. Nie kupuje ona żadnych kosmetyków, chyba nawet zapomniała o tym, że mogłaby zrobić sobie jakąkolwiek przyjemność w życiu. Nigdy w swoim życiu na dostała nawet grosza od państwa, mimo iż się o to ubiegała. A, jak weszło 500+ to moja siostra była już dorosła. Kolejne ubieganie się nie poskutkowało. Teraz już nie ma nawet o co się ubiegać, ponieważ jestem dorosłym człowiekiem Jak zniszczyło się cokolwiek w domu, to musiała brać więcej pracy lub robić u sąsiadów. Bardzo rzadko miała okazję, by robić jakiekolwiek oszczędności. O podnoszeniu kwalifikacji też była średnio mowa, ponieważ, mimo wszystko, to kosztuje i zabiera czas, którego ona miała i tak mało. Każdą możliwą chwilę poświęcała nam. Dość często brała nas do publicznej biblioteki i tam spędzaliśmy pół niedzieli praktycznie. Nie wiem, dlaczego skończyła tak jak skończyła, dziadków swoich nigdy nie poznałem. Patrząc na swoją matkę mogę stwierdzić, że jest ona dla mnie bardziej ojcem niż matką - jej inteligencja i umiejętności mechaniczne przekraczają, spokojnie, zdolności innych ludzi, a sposób rozumowania był zawsze logiczny i chłodny (tylko wtedy, kiedy wmawiała sobie, że jest złą matką, to potrafiła się rozpłakać). To co napisał @Raivo jest prawdą. Widzę, że moi rówieśnicy, mimo iż pracują mniej i uczą się mniej ode mnie, mają bardziej obiecującą przyszłość. Bycie na szczeblu krajowym w konkursie chemicznym nie daje mi praktycznie nic w porównaniu z znajomościami i kontaktami rodziców moich rówieśników. Dla niej 2,8 tyś to duże pieniądze i dla mnie także. U mnie w domu liczy się każda złotówka. Polska, jako państwo, żeruje na tych biednych obywatelach, którzy chcą pracować. Tak jak moja rodzina twierdzi - rząd dał 500+, by biedni ludzie z dziećmi oraz konserwatywni staruszkowie zaczęli głosować na nich. Co z tego 500+, kiedy ceny drożeją i podatki są wyższe? Z pewnością pomogłoby bardziej zmniejszenie podatków i ewentualna pomoc akcji charytatywnych niżeli socjal i zwiększenie ich. Co do kontrolowania każdej złotówki ( @The Motha ). Jest to prawda, z którą mogę się całkowicie zgodzić. Jeden raz pracowałem przez całe wakacje i postanowiłem oddać te pieniądze swojej matce, by ona sobie pozwoliła na jakiś prezent po tylu latach męki życiowej. Okazało się, że nasz biedniejszy, pijący sąsiad poskarżył się urzędowi skarbowemu. Mieliśmy z tego nie lada problem, ponieważ musieliśmy tłumaczyć chyba z tysiąc razy i pokazywać dokumenty, że zakupiliśmy samochód po cenie niższej niż 1000 zł. Na kilometr było widać, że nie był najwyższej jakości i nie był dużo wart. Na kilometr było widać, że nie moglibyśmy sobie pozwolić na nic droższego. Jednak, oni nie mogli uwierzyć, że gruchota, który jeździ i ma już wiele lat, można było kupić za mniej niż 1000 zł. Ostatecznie musiał przyjechać znawca i określić cenę pojazdu. Stwierdził on, że auto nie jest warte nawet tych 1000 zł. Oczywiście, za znawcę musieliśmy zapłacić my.
    7 punktów
  9. Można by te punkty zerować np. w zależności od reputacji, a nie z automatu. Wielu rzeczy nauczył mnie Marek Kotoński, ale najdłużej zapamiętam, żeby nie zaczynać zdania z małej litery
    7 punktów
  10. Mam taką radę dla tej pani: niech zmieni koleżanki na biedniejsze, wtedy będzie mogła chodzić z podniesioną głową
    7 punktów
  11. Kolega widzę zdrowo oderwany od rzeczywistości, ja rozumiem, że wielu z was może zarabiać 5-7-10k ale wielu polaków tyle zarabia i mniej. Trzeba mieć tego świadomość i że mediana zarobków w pl to ok 2,4k O potrzebie takiej pracy powiedz może pielęgniarkom. Poglądy kolegi też ogólnie znane, myślę, że jesteś zbyt krytyczny. Jesteś młody, stosunkowo dobrze zarabiasz i ok na zdrowie, ale nie można być aż tak pysznym bo nie wiesz co przyniesie Ci jutro Masz dobrą robotę dobrze zarabiasz i od razu myślisz, że każdy tak musi. Wiesz, że są w PL miasta 100k os, gdzie chłopakowi ze średnim technicznym proponuje się staż z up za 1k lub na czarno za 1,5k ? Tak są takie miejsca choć nie wierzyłem i ludzie za robotę za 2,8k to by się pozabijali. Ale jak to się mówi punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Ogólnie takie gadki jak też Kapitana są dla mnie na równi z tymi Olfaktorii, że jak ktoś zarabia średnią krajową to jest nieudacznikiem. Panowie zarabiajcie sobie tyle ile chcecie, możecie ale nie ciśnijcie tak po ludziach bo to ani nie dodaje wam męskości ani to fajne, eleganckie itd
    7 punktów
  12. Na takie coś dzisiaj trafiłem: https://kobieta.wp.pl/moj-maz-zarabia-2800-zl-jestem-zalamana-internautka-pyta-o-rade-6379104445597825a Lepsze fragmenty: Jestem załamana – pisze zrezygnowana użytkowniczka forum Kafeteria. Ma żal do męża, że mieszkają w starym dwupokojowym mieszkaniu na kredyt, jeżdżą starym samochodem. Jemu to nie przeszkadza, ale ona nieustannie porównuje się do znajomych, którym, po prostu, żyje się lepiej. Jak facetem ruszyć? – pyta internautka. Run beta run Większość internautów stanęła po stronie jej męża. Czyli miał chłop pecha i akurat trafił na materialistkę. Na szczęście nie wszystkie kobiety są złe (internauci) Zgodnie stwierdzili, że rzeczywiście powinna przewartościować pewne kwestie i docenić to, co ma. Kobieta się zmieni i doceni swojego męża. Taaaaa. Łatwiej zmienić mężczyznę na innego a nie siebie. Przecież jest kobietą, w niej nie ma wad. Czy ich miłość to przetrwa? Wszak pieniądze to nie wszystko a taki wielki problem dla zrozpaczonej samicy.
    6 punktów
  13. Popyt jest sztucznie kreowany, najpierw wyrabiają w Tobie pragnienie braku, potem dają Ci wypełnienie tego braku, innymi słowy, żerowanie na często nie Twoich pragnieniach ego, chęć posiadania, czyli bazowanie na kompleksach. Hedonistyczne podejście do życia, patologiczny egoizm jednostki, brak zwracania uwagi na innych, a przecież prawdziwy sukces to robienie czegoś dla innych z pasją, pieniądze czy tam sława to efekt uboczny, a dziś wielu ludzi pragnie kasy i sławy dla kasy i sławy, a to nie tak, popatrz na Conora McGregora, zapierdalał, bo lubi się bić, poświecił się, zaangażował bo to jego pasja, a to że jest sławny i bogaty to efekt uboczny. Popatrz na tych ''srouczów'' pierdolą o życiu i co oni potrafią? nic...żyją za kasę naiwniaków którzy niesieni swoimi kompleksami i sztucznie wytworzonym pędem za filmowym życiem są gotowi oddać każdy grosz, aby iść na seminarium takiego ''sroucza'' i posłuchać jacy to oni będą bogaci, no ale komu jak komu, ale Tobie tego tłumaczyć nie muszę.
    6 punktów
  14. @Byłybiałyrycerz weź poprawkę, że z informacji, które podałeś to z biednego domu nie pochodzisz a to mocno zmienia punkt widzenia. Stopień zamożności jest w większości dziedziczny. Jeśli rodzice są w miarę dobrze sytuowani to dziecko podejmując jakiekolwiek działania ma świadomie lub nie komfort psychiczny i dużo lepszy punkt wyjścia do podejmowania ryzyka i większe szanse na osiągnięcie sukcesu szczególnie zawodowego. Dziwnym trafem zauważam ścisłą zależność między statusem rodziców a powodzeniem ich dzieci w dorosłym życiu. Nie chodzi tylko o pieniądze, to jest również sposób myślenia, podejście do życia, świadomość spadku, kontakty i znajomości rodziców... Nie twierdzę, że wszystko przychodzi wtedy samo ale to zupełnie inna bajka. Jeśli to nie tajemnica to ciekawy jestem jakie to kwalifikacje nabyłeś, że nastąpił przeskok zarobków z 4 do 7 tys. netto.
    6 punktów
  15. Miałem w tym tygodniu pouczającą akcję (sam ani trochę się nie zdziwiłem ale młodsi może się poduczą). Match na Tinder z Panią w poniedziałek. Kilka szybkich zdań i umawiam się na kolację i drinka na piątek (dzisiaj). Pani pisze, że super, zajebiście i że kończy o 18. OK - proponuję restaurację w centrum miasta (blisko do mojego mieszkania ;)) i godzinę 19. I zapadła nieoczekiwanie cisza (czytaj: lepsza opcja pojawiła się na horyzoncie). Dzisiaj rano przychodzi wiadomość takiej treści: "O rany, nie odpisałam. Czy to aktualne? Na 20 bym się wyrobiła" ? Walę w śmiech bo najwyraźniej Pani skończyły się opcje, które ustawiała w międzyczasie a ja byłem w rezerwie. Oczywiście spuszczam na drzewo. Pani nawet mnie nie przekonuje tylko pisze "Dobra. Nieważne" i zapewne intensywnie szuka kolejnego łosia, który jej zapewni rozrywki w weekend w trybie rezerwowo-przyspieszonym. Nawet już mi się nie chciało takiego pustaka grillować i zabawiać się w akcje w stylu "Zgoda, ale Ty płacisz" itp. Może się czegoś nauczyła (ale szczerze wątpię - Panie nie miewają takich rozterek i refleksji, gdy atencja na poziomie stratosfery). A wczoraj miałem spotkanie z moją FWB. Jak już się nacieszyliśmy doczesnymi rzeczami i leżymy, gadamy, mówię jej: pokaż jak faceci z Tindera wyglądają i co piszą. Dziewczyna jest atrakcyjna. Ma 40 lat ale wygląda na 30, zadbana, tańczy, nie rodziła dzieci zatem ciało ma perfekcyjne (w dotyku jak 20-kilku latka - wiem bo mam porównanie ;)) i urodę nie zniszczoną (brak używek). Ładna twarz, atrakcyjna figura. No i dziewczę pokazuje mi jak obsługuje Tindera: napierdala w lewo w trybie ekspresowym, rzadko czyta opisy itd. Odwaliła z 20 naprawdę przystojnych, ładnie zbudowanych kolesi. Pytam "Dlaczego odpierdalasz tych gości w lewo? Są obiektywnie ładnie zbudowani, przystojni, młodsi od Ciebie". A ona do mnie: "Eeee... jakbym przesuwała każdego, który mi się podoba w prawo to 100 matchy dzienne. A większość z nich to na oko cipy". Zatem możecie się Panowie napinać do woli. Ale i tak, jeśli pierwsze zdjęcie (oglądane około 0.5 sekundy) nie spodoba się Pani to lądujecie w kategorii "cipy" i w otchłań zapomnienia. 100 innych czeka. Oczywiście Pani ma również 2 orbiterów, którzy daliby się za nią na plasterki pokroić, gdyby tylko skinęła palcem. Sama mówi o nich - bardzo porządni, dobrzy faceci. 10 minut później Pani mi smuci, że gdzie się podziali dobrzy faceci i że nie może stworzyć normalnego związku. To zapytuję anielskim głosem: "To dlaczego do chuja wafla rżniesz się mną zamiast z tymi porządnymi albo nie weźmiesz z Tindera normalnych gości, którzy szukają związków???". Odpowiedź: "Eeee, daj spokój. Tamci dwaj to moi przyjaciele a Tinder to sam widziałeś". Poznaliśmy się rzecz jasna przez Tinder. #fucklogic ?
    5 punktów
  16. 5 punktów
  17. @MagnusMagnesium Dziękuję za Twój post. Mocne sprowadzenie na ziemię dla każdego kto się od niej oderwał bujając w obłokach, piszę też o sobie. Myślę że Twoja matka mając takie dzieci, dożyje swoich chwil spełnienia i szczęścia. Powodzenia!
    5 punktów
  18. Za dużo instagrama,zbyt wysoka samoocena!przykład? Portale randkowe gdzie Pani 5/10 ma ponad 100 orbiterów a opis w stylu;"minimum 180cm,jeśli jesteś nudny daj w lewo) 10lat temu tego nie było,dlatego kobiety się bardziej starały.Ich pozycja na rynku matrymonialnym nie była tak mocna jak dziś.* Spier*** pokolenie materialistyczne, nie potrafią się cieszyć z małych rzeczy,nie doceniają tego że są zdrowi itd... Wydaje mi się że przez najbliższe 10lat lepiej nie będzie...
    5 punktów
  19. Ja zarabiam ile zarabiam czyli najniższą krajową, a w sumie to od tego miesiąca już tylko połowę tego i na pewno nie będę jebał jak głupi chuj. Zarabiam tyle ile z siebie daje i nie będę się wysilał aby tracić swoje zdrowie, ja swoje zdrowie tak cenie że nie pracuje więcej jak 5h dziennie. Jeśli miałbym spotkać na swojej drodze kobietę tak roszczeniową to bym jej powiedział że jak jej mało to niech idzie do roboty. A jeśli dalej by mi jęczała to bym jej powiedział że niech idzie sobie bogatszego szukać jelenia bo ja nie mam zamiaru jebać po 20h dziennie. Trza mieć dystans do siebie, nie powiem bo chciałbym więcej zarabiać, ale nie kosztem swojego zdrowia.
    5 punktów
  20. Jakoś mnie to nie dziwi. W moim rodzinnym sklepie w bodajże Wielki Piątek ktoś ukradł ze stroika baranka (pewnie do święconki). Także został sam owies i ozdobna doniczka.
    4 punkty
  21. @Lambert mały dysonans między tytułem tematu, a treścią posta. W tytule piszesz o SMV , na które składa się więcej niż tylko wygląd, a post zawiera pytanie o utrzymanie wyglądu. Odnośnie SMV odpowiedź jest prosta zwiększaj swoje zasoby i pozycję społeczną to ma wpływ na SMV. Jeśli chodzi o wygląd to w sumie prócz diety i ćwiczeń zostaje chirurgia plastyczna, która w mojej ocenie jest świetna żeby usunąć jakieś ewidentne oszpecenia, które powstały w wyniku np. wypadków. Natomiast jako poprawiaczka wyglądu, cóż mam mocno mieszane uczucia, większość efektów operacji plastycznych wygląda nienaturalnie, często zdarzają się nieudane zabiegi. Co do łysienia wiele zależy od twarzy i kształtu czaszki i tego jak się starzejesz, kłania się genetyka. Niektórzy mężczyźni są atrakcyjni dla kobiet z zakolami lub nawet łysi inni wyglądają fatalnie z zakolami, a spoko łysi. Problem z włosami/ łysiną tak naprawdę w większości przypadków tkwi w "głowie", a najlepszym rozwiązaniem w mojej ocenie jest gdy masz mało włosów lub duże zakola i nie pasuje to do twojego kształtu czaszki i wyglądu twarzy jest golenie się na łyso i posiadanie eleganckiej wypielęgnowanej łysiny właśnie. Co do testosteronu, to właśnie wysoki testosteron sprzyja łysieniu na głowie, więc jedną z konsekwencji posiadania wysokiego poziomu tego hormonu jest zmiana w wyglądzie, którą określasz jako jeden z symptomów starzenia.
    4 punkty
  22. @DanielS Ale zajechało Grzesiakiem czy Jakóbiakiem. To co piszesz nie jest takie proste jak się pisze. Ciężko się wyrwać z takiego środowiska a państwo dodatkowo ci dojebie zawsze jak będziesz się chciał wybić przed szereg.
    4 punkty
  23. Też tak miałem, u mnie i jak pewnie u innych wynikało to z wewnętrznej wrażliwości, ale także perfekcjonizmu, mierzysz ludzi swoją miarą, Ty jesteś uczciwy, punktualny, rzetelny, lojalny i myślisz że inni są tacy, nie są, i to Cię spina, tak mniemam, u mnie tak było. Spinasz się nie z tego powodu że jest jak jest, ale spinasz się że nie masz na to wpływu aby zmienić to czym się spinasz pod swoje ''Ja'' brak kontroli powoduje stres i dezorganizacje, to wynika z perfekcjonizmu, wszystko i wszystkich chcesz kontrolować, a czemu? być może dlatego że nie wiesz jak zachowasz się w sytuacji niekontrolowanej. Pozwalasz na to, to dlatego . kilogram mąki, dwa jajka i mleko, a tak na serio, nie ma takich technik, wszystko trzeba wypracować, zrozumieć, do tego potrzebny czas. Wdzięczność przedewszystkiem, zobacz jak się świat zmienia kiedy jesteś wdzięczny, dziękuje, a to przyciągnie Ci jeszcze więcej tego za co dziękujesz. W Biblii jest taki świetny werset mówiący aby dziękować w każdym położeniu. Ja dopiero po latach zauważyłem jak wiele mam, zdrowe kończyny, głowę, dach nad głową, auto, jakieś pieniędze, marzenia, dobry seks, porażki które uczą, możliwość czytania, dobry wzrok, ubrania, wodę, jedzenie, znajomych, pokój, to że w każdej chwili mogą wsiąść do auta i jechać nad morzę, wielu dałoby się pokroić za to.
    4 punkty
  24. Wyobraźcie sobie, że macie żonę i dzieci, ale i kochankę od dłuższego czasu. I w tej kochance się zakochujecie, jednak do żony jesteście przywiązani, do swojego życia, domu, wszystkiego bo macie je już poukładane i jesteście w średnim wieku- a kochanka jest młodsza o ok 20 lat. Odeszlibyście w takim wypadku do kochanki jeśli byłaby to prawdziwa miłość, czy zostali przy swoim poukładanym życiu? Pewnie teraz niektórzy z was napiszą, że nigdy nie zdradziliby żony, ale wyobraźcie sobie teoretycznie taką sytację, gdybyście się w niej znaleźli.
    3 punkty
  25. @Ruda króciutko bo nie dociera: robisz za worek na spermę. Nie zaklinaj rzeczywistości. I pamiętaj w jego przekonaniu jego sperma jest „najspermiejsza”. Złap go na dzieciaka.
    3 punkty
  26. A czego oczekujesz ? Dlaczego weszłaś w taki związek ? Nie twierdzę że to niemożliwe ale trochę inaczej to działa. Nie opuszcza się żony dla kochanki. Opuszcza się żonę bo żona to jędza,brzydka jak noc, nie daje itp. Nową miłość znajduje się dopiero PO rzuceniu żony lub w trakcie rozwodu czy separacji. Ale to już relacja a nie kochanka. Kochanka jest tylko i wyłącznie do seksu. O żadnej miłości nie ma mowy. Nikt nie opuści żony dla kochanki jeżeli SAMA żona nie będzie powodem.
    3 punkty
  27. Przede wszystkim, badz zadowolony z tego co masz i chciej więcej dla samego siebie takich rzeczy co według Ciebie są najważniejsze nie inni tylko patrzysz na siebie. Odwzajemniasz miłe rzeczy ,karcisz czy rezygnujesz z osób które zle wpływają na twoja przestrzeń psychiczna i nie masz możliwości rozwoju z nimi. Ostatnio spotkałem z 2 tygodnie temu na siłce dziadka 58 lat ma zadowolony i sobie trenuje 4 x w tyg spokojnie bez rzucania się w życiu nie spotkałem tak wyglądającego chłopa po 50. Żony nie ma, mówił że miał ,ale rozwód wzięli i od tamtej pory nic i żyje mu się lepiej. Ostatnio nawet umówiliśmy się na wspólny trening ? Ogromny szacunek dla niego mam. A teraz z innej beczki widziałem również wielu 50 latkow co wyglądają jak menele ,szmaceni przez baby, albo twierdząc ,że muszą pracować na rodzine ,a rodzina im odpłaca. Myślę, że obserwując to wszystko to kluczem do dobrego zdrowia fizycznego jest dobre zdrowie psychiczne utrzymywać stan spokoju i zadowolenia z życia i nie pozwalać nikomu go zagłuszyć. Twoje życie i grasz na twoich zasadach nie umie się ktoś dostosować żegnam. Ostatni miesiąc to dla mnie super okres jeden z lepszych w życiu cieszę się jak siadam i patrzę wspólnie z psem w niebo, ucinam wszystko co mi nie służy zrezygnowałem z kilku znajomości i realizuje swoje plany i o dziwo wszystko się udaję. Tak na prawdę twoje szczęście zależy od Ciebie. Szczęście przełoży się na inne rzeczy.
    3 punkty
  28. Polecam taką technikę: zauważyć ze NA TU I TERAZ ze tak mam nazwać co mi sie dzieje, jaka to emocja zauważyć co mi to robi przepuścić przez siebie ta emocje, nic z nia nie robic poza zauwazaniem przyjąć i zaakceptować akceptacja oznacza wolność od tej emocji świadome oddychanie z ta emocja pozwól emocji się wypalić w czasie Działa skuteczniej niż by się mogło wydawać.
    3 punkty
  29. Na początku powiem, że jestem katolikiem, praktykującym i w dodatku wierzącym. Księdza Pawlukiewicza oczywiście kiedyś słuchałem, a teraz tego nie robię. Z kilku względów. Po pierwsze jego nauczanie skupia się najczęściej na aspekcie pożądliwości ciała i wprost lub nie obarcza za to winą mężczyzn. Stąd ma liczne grono słuchaczek, a z tym słuchaniem problem jest taki, że najczęściej słyszy się to, co chce się usłyszeć. Może to zabrzmi anegdotycznie ale to prawda: znam przypadek, gdy pierwszym objawem zmiany gałęzi było....zabranie płyty z nagraniem ks. Pawlukiewicza staremu obiektowi i danie jej następnemu. Jak się zatem Bracia domyślacie, takiej nauki to ja sobie bez poważnego namysłu brać do serca nie mogę. I nie biorę. Zatem co słyszy przeciętna odbiorczyni kazań ks. Pawlukiewicza? Ano to, że ona jest z natury dobra, a zło dotyka ją przez męską pożądliwość. W ogóle gdyby nie ona, to świat byłby urządzony inaczej, byłby niemal rajem. Ten zestaw układania sobie prawd wiary nazywam afirmacją kobiecości, która bardzo współgra ze współczesnym feminizmem. A to jest mit, taki sam jak mit dobrego dzikusa czyli mit, że człowiek rodzi się z natury dobry, a dopiero czynniki zewnętrzne, opresja kultury czy wychowanie czynią go złym. Kobieta zatem urodziła się dobra i doskonała, wszelkie zło spotyka ją z zewnątrz, a za to zło, jeśli już nie bezpośrednio, może oskarżyć innych ludzi - w tym mężczyzn. I to są potężne wyzwalacze popularności u tego typu kaznodziejów. Ludzie uzyskują przy nich nie tylko dowody społeczne ale i niemalże boski certyfikat. I macie Bracia rację, że religii bardzo często używa się do zapewnienia władzy nad innymi ludźmi. W kwestii relacji damsko-męskich, małżeństw, porządku społecznego też jej się tak używa. Ba, sam w tej kwestii doświadczyłem na sobie manipulacji "na Pana Boga". I o ile z innymi manipulacjami dałem sobie radę błyskawicznie, o tyle z tą borykałem się rok, a pomógł mi dopiero mądry kapłan. Moja odpowiedź na tytułowe pytanie: Kościół pozwolił mi się uodpornić się na sporo manipulacji, w tym także pochodzących z jego wnętrza. Dla mnie jest moim sojusznikiem, choć być może tego Kościoła, który jest moim domem nie spotykam często ale spotykam i jego głos do mnie przemawia.
    3 punkty
  30. Inżynierowie i lekarze są zbyt wykwalifikowani na takie proste prace.
    3 punkty
  31. Nie rozumiem... przecież nadciągali sobie z 2 ..3 miliony opalonych...i co dalej nie ma kto robić?
    3 punkty
  32. Niby tak, ale to też może działać odwrotnie. Mój szwagier mieszkał z matką i 2 rodzeństwa w domku z drewna gdzie mieli jeden pokój i kuchnie bez łazienki i toalety, żeby się załatwić musieli iść do wychodka na dwór, a kąpali się w misce z wodą, jedynym żywicielem rodziny była matka która zarabiała minimalna krajową. Tak się zawziął w sobie, że pomimo tego skończył studia i piął się po szczeblach kariery, teraz mieszka z moją siostrą w domu za bańke i jest prezesem firmy. Da się? Da się. Ze mną było podobnie, rodzice zadłużeni po uszy na start życia zamiast ich pomocy dostałem zadłużenie mieszkania w wysokości 30 tysięcy z bratem na pół do spłaty. Wiecie jak takie coś wpływa na człowieka w wieku 18 lat? Albo się zalamiesz, albo zaczniesz coś robić żeby ogarnąć cały ten syf i niesprawiedliwość. Pracowałem w tedy w ochronie za uwaga 5.29 zł na rękę. Za prawie 300 godzin w pracy miałem 1500 zł i jakoś nie płakałam, że inni studiują za pieniądze rodziców z czy jeżdżą i się bawią, tylko chodziłem do pracy i za każdy odlozony grosz robiłem różne kursy zawodowe a dług rodziców wisiał i splacalem go po mału. Po 7 latach, dorobiłem się swojego mieszkania, mam 15 letni samochód, kupę kursów zawodowych i zarobki 3,5 na rękę, ale łeb tak zwichrowany, że jak mam wziąć kredyt to dostaje palpitacji serca nad czym trzeba popracować. A co ze znajomymi? Wielu by chciało pracować za więcej, ale jak z nimi rozmawiam to mi mówią łoo z kad wziąć na taki kurs jak to 1000 zł kosztuje. A co wekeend grilki imprezki za 200 zł przy zarobkach 2000 zł na rękę. Dlatego stanę po obu stronach, po części rozumiem o co chodzi @Byłybiałyrycerz, że niektórym się poprostu nie chce robić kursów itp i tylko potrafią narzekać, ale podał rzeczywiście taka kwotę gdzie większość Polaków o takiej marzy, albo niektórzy nie mają predyspozycji do tego żeby coś zmienić, mają dzieci, kredyty na głowie itp, albo poprostu są nie oszukujmy się trochę tępi i nie wiedzą jak coś zmienić w swoim życiu bo nie potrafią, ale ile ludzi tyle sytuacji i każdy ma prawo do własnych wyborów, ja się skupiam teraz tylko na sobie nie zmieniam świata, jak ktoś chce to doradze z czymś, ale ja przestałem innym patrzeć na ręce.
    3 punkty
  33. Boże, te kobiety to mają problemy Forumowa księżniczka od ogrodów płacze w poduszkę po randkach jak facet nie ma milionów, tu jakaś żona załamana bo mąż ma za mało. Panowie jakbyśmy tak wszyscy zaczęli chujowo zarabiać to kobietki by się nam pozabijały chyba z depresji
    3 punkty
  34. 2 punkty
  35. Zasadnicze pytanie to takie to po co za niego wychodziła skoro jej nie pasowało 2,8k. Wygląd nie ten mniej orbiterów i wybrała. Za wybór się płaci. No ja nie widzę nic w tym szczególnego u mnie w rejonie w każdej robocie jeśli nie jebiesz nadgodzin zarobisz 2,5-3,2 z nadgodzinami i weekendy będzie z 4. No, ale tak trzeba się stroić i czymś świecić na portalach społecznościowych( wycieczki itd) Sam pochodzę z nie najbogatszej rodziny na wszystko sam zarobiłem samochód ,jedynie rodzice mi na internat dają czy raczej dawali, ale zawsze im na zimę węgiel czy ekogroszek kupowałem. Teraz mam na koncie odłozonych trochę pieniążków na nowy samochód za niedługo wyjazd za granice dozbieram do jakiś 100k i potem wracam przeznaczyć na realizacje siebie kursy co kolwiek. Druga sprawa to moja narzeczona myślałem, że robotna jest bo czasem potrafiła po 12 h pracować za 2,2k tyle że cały hajs wydawała po to żeby się stroić, a jak mówię odłóż na coś to nie buty torebki za 500-700 zl co miesiąc to para i ona potem pieniędzy nie ma. I patzz pożycz dobrze ,że w życiu nic jej nie dawałem jedynie jak zasłużyła to jej coś kupiłem. Raz nawet mówi ,że dusi grosz jestem. Tyle ze ja kupie auto za 30-40 k i resztę odłoże na wyprowadzke się kurs niemieckiego angielskiego na minmum b2 i jakiś zawodowy jakby mi z wojskiem nie wyszło. A ona znalazła fagasa co buli za nią hajs i jej sukces życiowy no kurwa. A dobra nie wiem co w niej widziałem. Zauważać lampki ,a tkwić w tym. Trzecia sprawa to ostatnio byłem w wku i pytam o kurs podoficera z cywila bo jest taka możliwość tyle, że mało osób o tym wie. To oni ,że po przeszkoleniu rocznym i będę kierował jakimś ludzmi co są po kilka lat i z oburzeniem na to ja to czemu nie dacie im awansów, a nie przychodzi ktoś taki jak ja i chcę na kurs i ma wyższy stopień. Kolejna sprawa to pytania o komandosów, bo głównie to mnie interesuje i nie ważne w jakim stopniu. To gość nic nie wie, a kapitan pożal się Boże. Nauczyć się liczyć tylko na siebie to nie zaszkodzi i się na tym jakoś wyjdzie. Każdy Ci będzie robił pod górkę żebyś nie miał lepiej od niego. Chyba tego się nauczyłem po całym swoim życiu jak do tej pory.
    2 punkty
  36. @The Motha @Tomko dzięki za ostatnie posty - lajki się skończyły niestety.
    2 punkty
  37. Dwie sprawy: Co do babskiego narzekania na 2800 zł swojego męża, może dołożyć swoje 2800 i powinno być nieźle. Druga rzecz: żeby to podniesienie zarobków i statusu życia zagwarantowało wdzięczność kobiety, jej wierność, lojalność. A jak wiemy kobiety kopią w dupę i tych co zarabiają 2k, 5k czy 20k. Zatem szukanie lepszej roboty i żyłowanie się tylko pod kątem kobiecych żali, to mocno wątpliwa inwestycja, a na pewno wymagająca poświęcenia czasu i zdrowia
    2 punkty
  38. Skrót myślowy. Niezależność od rodziny, to miałam na myśli. Jeśli dosatajesz pieniądze od państwa stać Cię na niezależność od rodziny w kwestii finansowej i niezależność od łaski lub nie łaski potomnych. Szwecja to nie Polska, że z dnia na dzień mogą dać lub odebrać świadczenia socjalne, można uznać, że jest to stabilna sytuacja w tym przypadku. Nigdy nie zapewnisz sobie czegoś zupełnie samodzielnie, bo będziesz korzystał tak czy inaczej ze wspolnych dobrodziejstw społecznych (drogi, banki, urzędy ubezpieczenia) oraz nie ma pewności, że nie stracisz tego w wyniku niefortunnych zbiegów okoliczności.
    2 punkty
  39. Pomyśleć, że tacy ludzie istnieją... eh... Widywałem przypadki, gdzie mężczyzna kazał kobiecie pracować ponad jej siły. Widywałem przypadki, gdzie kobieta kazała mężczyźnie pracować ponad jego siły. Ja zawsze chciałem posiadać dużo, więc sam się pchałem do roboty oraz, ewentualnie, brałem drugą osobę jako wspomaganie. Ucząc się jeszcze chodzę do roboty, kiedy mam tylko czas wolny. W lato biorę na siebie trzy roboty naraz: jedna to zbiory (mieszkam na wsi/przedmieściach i często jak kończę jedne, to zaczynam drugie. Ewentualnie do Niemiec i tam zbierać, bo mam blisko do granicy), drugie to kelnerowanie w restauracji, a trzecie to sprzątanie po domach. Czasami trudno uwierzyć, jakie pieniądze przez 2 miesiące takiej pracy można zarobić. Gdy chodzę do szkoły, to myję okazjonalnie ludziom auta lub wyprowadzam psy. To mało pracy, wręcz spędzanie czasu z pupilami może być relaksujące, a i tak za to dostanie się pewną sumkę. Ja wyprowadzam psy 20 sąsiadom dziennie i od każdego psa dostaję minimalnie dwa złote. Jedną godzinę wyprowadzam 13 psów, oddaję je, po czym biorę kolejne 12 psów. I mam minimalnie 50 złotych na mniejsze wydatki, a zazwyczaj i tak wychodzi 100 zł lub więcej. Czasami też przyniosą coś do jedzenia z wdzięczności lub zaproszą na kolację. A wieczorami mam czas, by siąść do nauki. To nie sztuka wziąć jakąś lekką robotę lub sprzedawać to, co lubi się robić. Osobiście lubię robić prace w drewnie i każdą sprzedaję po dość niewielkiej cenie moim sąsiadom lub turystom. Dla mnie sprawa jest jasna - jeśli nie robisz, to nie masz i kropka. Jej płacz jest nieuzasadniony. Brzydzę się ludźmi, którzy myślą, że świat im jest coś winien, nawet jeśli nie starają się dostać to, co chcą, w uczciwy sposób. Miałem dziewczynę, która, kiedy jeszcze mogła chodzić, pracowała ze mną. Była ona dość leniwa, ale jak tylko ją poprosiłem, to mogłem liczyć na jej pomoc. Tak mogliśmy skończyć wcześniej robotę i cieszyć się czasem wolnym w kinie lub w restauracji. Niestety, dopadła ją jej choroba i wylądowała na wózku inwalidzkim. Nawet jeśli zarabiasz 2800 zł, to nie jest wegetacja, o ile rwiesz się do dalszej pracy i z niej wyciągasz więcej pieniędzy. Wegetacja jest wtedy, kiedy siedzisz na zasiłku, niezdolny do pracy lub niechcący pracować w jakikolwiek sposób. Nawet osoby niepełnosprawne mogą pracować na swój sposób. Nawet będąc zmęczonym można pracować robiąc coś, co Cię relaksuje.
    2 punkty
  40. Witaj! Zastosuj się do regulaminu i wstaw avatar.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.