Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.06.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dużo zachowań mężczyzn wpycha się do worka z napisem " białorycerstwo", często mam wrażenie, że wszelkie zachowanie pozytywne wobec kobiet, czy te pokazujące jej szacunek też są tak klasyfikowane. W tym poście chciałabym podzielić te zachowania na dwie grupy, na to co rzeczywiście moim zdaniem jest złe i na te, co nie zasługują na takie pejoratywne określenie. Negatywne zachowania : Pantoflarstwo - skrajna uległość wobec kobiet, nie posiadanie własnego zdania, robienie wszystkiego by mieć spokój , podporządkowanie się, rezygnacja z tego co dla mężczyzny ważne, bo kobieta tak chce, całkowite oddanie jej steru do tej relacji. Desperacja - narzucanie się, płaszczenie przed kobietą, pisanie do niej ciągle, mimo, że ona nie odpisuje, zabieganie o względy kobiety, która ewidentnie nie jest zainteresowana. ciągle proszenie o szansę, angażowanie się w relację mimo braku zaangażowania drugiej strony etc. " Latanie za cipką" - robienie różnych dziwnych, poniżających rzeczy, byle doszło do zbliżenia, adorowanie kobiety, która nic prócz ładnego wyglądu sobą nie reprezentuje, słuchanie penisa ( bardzo dobrze pokazuje to scena z jednego dość słabego, polskiego filmu - co on w Tobie widział? - Nic, bo kutas nie ma oczu) w wyborze partnerki, wybaczanie niemal wszystkiego dlatego. że jest ona atrakcyjna, stawiania się na pozycji tego gorszego już na wstępie, strach przed podejściem do kobiety, o której wiadomo tylko tyle, że jest fizycznie atrakcyjna. Zbytnia atencja - tu dużo tłumaczyć nie trzeba, na wszystkich mediach społecznościowych można się zerzygać od tych wszystkich słodkości, docenianie kobiety za to, że jest kobietą i wstawiła swoje zdjęcie, umacnianie tym samym kobiet w ich próżności, że nic nie muszą robić, starczy, że są. Agresywne reakcje na prawdę - osobiście się z tym nie spotkałam, ale dużo o tym słyszałam, że ktoś powie takiemu o tym, że kobieta mu doprawia rogi albo o jej innych krzywych akcjach to on jest tak zaślepiony, że atakuje tego, kto go poinformował, ale warto zaznaczyć, że takie zachowania występują również u kobiet. Pozytywne zachowania: Uważanie kobiety za wyjątkową - Jak mężczyzna się zakocha i uważa, że jego partnerka jest inna od pozostałych kobiet. Dążenie do ślubu - jak mężczyzna chce ślubu ( oczywiście bez intercyzy) to znaczy, że mu zależy, chce spędzić z daną kobietą resztę życia i jej ufa. Chęć zabezpieczenia kobiety finansowo, danie jej poczucia bezpieczeństwa, wspólne konto etc, słyszałam dziś w nocy, że to jest złe i dawanie kobiecie władzy. Według mnie kompletnie nie, trzeba zachować bilans tak by samemu nie stać się pantoflarzem, a dać kobiecie poczucie bezpieczeństwa i, żeby nie czuła się całkiem zależna, wspólne planowanie wydatków, a nie stawianie jej przed faktem dokonanym etc. Szarmanckość, zapraszanie kobiety do restauracji, dawanie prezentów bez okazji, obchodzenie rocznic. Czasami rezygnacja ze swoich planów dla niej, nie często, nie zawsze kiedy tego żąda, ale kiedy widzisz, że to dla niej bardzo ważne, by czuła się najważniejsza. To tak w skrócie jak ja to widzę, jak mi się coś przypomni to dopiszę. A Wy jak na to patrzycie, czy punkty z obu list są naprawdę tak samo złe?
    14 punktów
  2. Prawdopodobnie ten wątek wznieci gównoburzę w rezerwacie. I bardzo dobrze. Zacznijmy więc od początku, znajdujemy się gdzie? Na MĘSKIM FORUM - gdzie dużo mówi się o kobietach. To forum w założeniu miało/ma/będzie mieć jeden główny cel - pomagać mężczyznom w różnym wieku. Niektórzy nie radzą sobie w relacjach z kobietami, inni zawodowo, jeszcze inni szukają tu czegoś innego. Coś się dzieje, jakiś życiowy zakręt? Proszę bardzo, zakładasz temat, reszta próbuje Ci pomóc, doradzić. Zdarzają się kąśliwe uwagi, etc - wiadomo, jak wszędzie, jednak moderacja nad tym czuwa i reaguje. Idąc dalej, w związku z powyższym na naszym forum jest tyle tematów o tym, jakie to kobiety są złe, etc. Niektórzy bracia, stykając się z prawdą na temat pań reagują agresją, frustracją czy zwątpieniem w sens relacji obu płci. Stąd narzekania, stąd chęć odreagowania, złość. I to jest całkowicie zrozumiałe, trzeba to przepracować. Powtórzę: nie ma sensu złościć się na tygrysa, że je tylko mięso albo na żółwia, że nie jest szybki jak gepard. Tego nie można zmienić tak samo jak i nie można zmienić natury naszych pań - odsyłam do Kobietopedii. Znajomość pojęć: psychologia ewolucyjna, gadzi mózg czy choćby pozycji Louann B. - Mózg kobiety mile widziana. Jeśli powyższego choćby (bo to absolutne minimum do dyskusji) nie znasz - nie dyskutuj. Jest to równie głupie co utyskiwanie Janusza przed tv, że on to by szczelił a oni się nie znają i chuja grają. On - Janusz się zna na wszystkim, czasem miewam wrażenie, że nasze forumowe "janusze" z rezerwatu - też. Niestety, panie z uporem maniaka zakłamują rzeczywistość co doskonale widać w specjalnej części forum. Widać tam również - więcej emocji niż logiki co akurat dziwne nie jest w zakładanych wątkach. Manipulacje, odwracanie kota ogonem, ciągłe stawianie siebie w roli ofiary, wkładanie w usta braci słów, których nie napisali. Racjonalizowanie, wyparcia, zrzucanie wszelkiej winy na barki mężczyzn, pochwała feminizmu i jego podobnych. Jak bardzo wiedza na forum musi boleć te kobiety, że tak mocno angażują się w "dywersję"? Znany jest pewien schemat - zły chłopiec, badboy, -> ładna pani chce go naprawić, tylko ona może. Złe miejsce/forum/pełne powyższych i co mamy? Grupę pań, które chcą to "naprawiać". Zatrważająca przypadłość. Oczywiście, są przypadki kobiet, które dopuszczają do siebie opisaną na BS wizję. Jednak jak pisałem w nazwie wątku - jedna jaskółka wiosny nie czyni, choć cieszy każda kumata samiczka. Takich pań jednak jest niestety bardzo mało w porównaniu do tego ile jest pań na forum ogólnie. Te panie również są zaciekle atakowane, wmawiane im są różne gównoprawdy i opisy jedynego słusznego postępowania. Tym bardziej - my jako bracia powinniśmy docenić owe samiczki i nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy widzę, że niektórzy lecą po całości. Ostatnimi czasy poziom jakiejkolwiek dyskusji, wymiany zdań czy spostrzeżeń w rezerwacie sięga dna. Spłyca się jedynie do wzajemnego obrzucania się gównem, głównie za sprawą wyżej wymienionych kobiecych Januszy. Czy też do zakładania skazanych z góry na porażkę wątków, gdzie świeżaki pytają o rady panie - a te odpowiadają zgodnie z tym co im się wydaje. A wydawać to można ale pieniądze i najlepiej nie swoje - bo tak najłatwiej. Stąd moja propozycja dla świeżaków, czy braci zniesmaczonych poziomem i kolejnym tłumaczeniem tych samych kwestii. Ukryć. Miłego dzionka
    14 punktów
  3. Poznałem jakiś czas temu kolejną kobietę wychowaną bez ojca, czyli z różnymi zaburzeniami psychicznymi. Bezdzietna singielka zbliżająca się do 30-stki, czyli za stara na związek ale jeszcze opcja na luźną relację. Pozornie wszystko z nią ok, praca, ogarnięcie życiowe, potrafi posprzątać, ugotować, ma hobby, nie trzyma jeszcze kotów, było o czym porozmawiać. Jednak przy bliższym poznaniu wychodzi na wierzch jej prawdziwe oblicze. Ojciec odszedł gdy była mała, wychowana przez matkę i babcię wraz z młodszą siostrą. Sama przyznała że to jej były z nią zerwał (miał widocznie dość). Cechy, które zauważyłem: Brak szacunku do mężczyzn. Wroga postawa wobec ojca, z którym praktycznie nie utrzymuje kontaktu, ale czasami widzą się na mieście przypadkiem. Śmianie się z byłego i wrogość do niego. Nie ma wzorców relacji z domu. O to jak ma się zachowywać w relacji przyjacielskiej a nawet w związku pyta znajomych, nawet kolegów w pracy. Oziębłość, brak typowej kobiecości, uległości. Choć z wyglądu tego nie widać, zadbana. Bardzo duża niestabilność emocjonalna. Częste kręcenie dramatów, kłótnie z matką, babcią. Brak głębszych uczuć, liczy się głównie kasa, hobby, kariera. Jej własna matka stwierdziła, że jest pustą materialistką. Nie zrealizowane pragnienie posiadania dziecka i miotanie się w tej kwestii. Potrafi wyskoczyć nagle z tym tematem, żeby po jakimś czasie stwierdzić że się nie nadaje do dzieci (próba wyparcia i racjonalizacji). Brak głębszych więzi rodzinnych, siostra mieszka za granicą a matka pracuje w innym mieście. Brak szacunku do czyjegoś czasu. Odwoływanie spotkania w ostatniej chwili z różnych powodów. Urywanie kontaktu i odzywanie się kiedy brakuje jej atencji. Nowi Bracia na forum piszę w ramach przestrogi, bo to kolejna kobieta wpisująca się w schemat opisywany także przez Marka. Liczba takich kobiet wychowanych bez ojca z różnymi zaburzaniami rośnie, bo rozwodów w większych miastach jest już ok. 50%. Bracia ciekawi mnie czy komuś z Was udało się zbudować relację przypominającą normalną, z kobietą wychowaną przez samotną matkę?
    9 punktów
  4. 1. AHAHAHAHAHAHAHAAHAH. Bardzo przepraszam ale chyba mało czytasz forum albo siedzisz tylko dupoobrabialni. 2. Kto zabezpieczy finansowo mężczyznę? Każdy ma głowę, ręce i nogi niech się dorabia. 1Szukasz pani bankomatu i tyle. Dobrze to ja biorę ślub z Tobą @PussyCat i chciałbym poprosić w zamian duży dom od teścia ale tak, aby był tylko mój, potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, uważam, że będzie to z Twej strony dowód zaufania, nie sprzedam go, nie oddam kochance ale będę się dobrze czuł posiadając taki piękny dom dla siebie. Możemy w nim mieszkać razem ale jakby co jest tylko mój.
    9 punktów
  5. Jakże często widzę u swoich kumpli taką sytuację. Koleżka poznaję nowa dziewczyne po czym często zakochuję się bez pamięci i nagle człowieka totalnie nie ma. Każda wolna chwila spędzona z panią, a jak chcesz wyciągnąć go na browara to albo nie ma czasu, albo wpadnie na 5 min albo przyjdzie ze swoją ksiezniczka. Mija załóżmy pół roku,motylki w brzuchu się kończą, zaczynają się problemy i nagle owy kolega zawraca nam dupę ze zdwojoną siła chcąc się wyżalić o swoich związkowych problemach. Owszem też byłem zakochany i miałem piękne początki w związku ale zawsze znajdywalem czas dla kumpli i nie ukrywałem z nikim kontaktu, wiadomo czasu było ciut mniej ale zawsze można było się konkretnie ze mną dogadać. Też Was to wkurwia?
    8 punktów
  6. Ech. A w czeluściach "rezerwatu" kwitnie temat w którym jakaś młoda (tak myślę) kobieta zżyma się że nie ufamy swoim połowicom.
    7 punktów
  7. MGTOW na całego... Potem na forum przychodzi skruszony miś panny wyżej że wszystkie one to ku... Potem na forum wróci Młody98, że ona w nim tak bardzo się zakochała, że aż porzuciła misia i teraz przerobiła i jego, wszystkie one to ku... Potem Pani znajdzie beciaka przerobi go, bo jej się znudzi i w sumie dzieciaka też zrobił, beciak przyjdzie na forum wszystkie one to ku...
    7 punktów
  8. Ten temat to kopalnia złota Odniosłem się do tego wcześniej. Ale powtórzę jeszcze raz a czemu tak zależy wam żeby intercyzy nie było? Przecież nie macie złych zamiarów, nie palnujecie rzucić partnera. Przepisanie reszty majątku na myszkę, no i wspólne konto już było Oj to nie zdrady się boimy, ale z racji niskich zdolności kognitywnych nie zorzumiesz czego się boimy. Próba wbijania w kompleksy facetów oczywiście, myszka jak ma dobry seks w domu to nie pójdzie w tango Oczywiście że nie, widzicie to wasza wina bo jesteście słabi w łóżku. Nie wiem spytaj się takich kobiet Ale druga czy trzecia z kolei jest na 100% lepsza niż pierwsza? Poza tym zdefiniuj wartościową kobietę, wartościową czyli jaką? Z racji tego że z tej częsci wypowiedzi wylewa się skrajna naiwność. To muszę odpowiedzieć zwyczajnie w życiu nie masz żadnych gwarancji. Są tylko dwie pewne rzeczy śmierć i podatki. Nikt niczego nie zakłada. Nie mamy 100% wpływu na indywidualne decyzje rzekomo dorosłych ludzi. Więc tym nie ma się co przejmować. No przecież to jest takie proste! Wystarczy wybrać taką co nie zdradza i mamy gwarancję że nie pójdzie w bok! Genialne! Ej a może jeszcze poradźmy biednym ludziom zebu przestali być biedni? Albo chorym żeby byli zdrowi! No przecież to takie oczywiste i proste! Czemu my na to nie wpadliśmy! Dalsza próba wbijania facetów w kompleksy i poczucie winy odnosząc się do umiejętności łóżkowych mężczyzn wg pani nie wystarczających. Proszę piszcie dalej, większość waszych postów ma wartość edukacyjno-komediową
    7 punktów
  9. Strasznie boicie sie zdrady. Wydaje mi się że tylko faceci słabi w łóżku tak sie tego obawiają bo jeśli jakiś jest dobry to przecież kobieta nawet po rozstaniu dalej marzy żeby z nim miec seks. Po co miałaby zdradzac skoro ma mega seks? Troche bezsensu Tylko że mi to nie potrzebne. Ufam mu i wiem że jest honorowy więc nawet w przypadku rozwodu nie wziąłby ode mnie grosza bo honor by na to nie pozwolil
    7 punktów
  10. To ja wrzucę jeszcze coś zabawnego, z wczoraj: Masz problem tym że wobec faceta oczekuje się żeby rodzinę utrzymywał? U nas jest to poniekąd zakorzenione kulturowo. Poza tym to takie niemęskie jest, jeśli facet uważa inaczej. Myślisz że dlaczego wybieram starszych facetów? Bo nie interesuje mnie nieogarniety rówieśnik. Który boi się kredytu wziąć albo zmienić pracę na lepszą. Mam uczulenie tak takie coś. Pomyślałem, że nie warto już pisać kolejnych tematów znów o tym samym, po prostu śmiejmy się razem, na zdrowie!
    6 punktów
  11. Wbrew pozorom jest dużo zdrowych komentarzy, widać po sposobie pisania, jaki poziom intelektualny panuje wśród oburzonych Pań. Co do samego pfff ARTYKUŁU/tekstu/bajki to jest najlepsza część "Kiedy wrócił na weekend do domu poruszyłam temat ślubu. Zaczęliśmy kalkulować ile mamy uzbieranych pieniędzy, po czym okazało się, że on ma więcej niż ja. Dla mnie nie było nic dziwnego w tym, że facet wyda trochę więcej, bo przecież jak będziemy małżeństwem to i jak będziemy mieć wspólne pieniądze. On jest w tym momencie wyskoczył z... intercyzą... " Wniosek dla Pani to nic dziwnego, że facet wyda więcej, no bo jak będą małżeństwem to będziemy mieć wspólne pieniądze? Przetłumaczy ktoś z cebulackiego na polski?
    5 punktów
  12. Ja w tym roku może pod koniec lipca zrobię mały eksperyment. Będę miał okazję to postaram się dobrze opalić. A że ogólnie mam śniadą karnację czarne włosy, niemalże czarne oczy to przychodzi mi to bez trudu i w dobre wakacje jako młody chłopak wyglądałem jak typowy ciapaty czy mulat. Będąc w UK zdarzało się, że włosi mówili do mnie po włosku, araby czy pakisy po swojemu. Swego czasu w polsce wkręciłem araba dobrze mówiącego po polsku, że też jestem arabem i łyknął. A i kumpel ostatnio mi mówił abym nie nosił tej brody bo mi jeszcze ktoś nastuka bo wyglądam jak "brudas". No więc opalę się dobrze troszkę moją rzadką brodę zapuszczę i zrobię sobie jakieś foty, założę czwarty profil na tinderze i podpiszę Mustafa czy inny Ahmed ustawię się w jakichś największych miastach PL i zobaczymy czy będą jakieś podwyższone efekty.
    5 punktów
  13. Ostatnio siedziałem na poczcie bo pilnie musiałem opłacić podatek a bankowość mobilna mi nie działała. Czekałem w kolejce i byłem świadkiem takiej sytuacji. Siedzą dwie dziewczyny około 20 lat. Jedna z nich trzyma banknot. Podchodzi facet ok 70 w szortach i bezrękawniku. Zaczyna coś gadac o banknotach, pyta się je o coś. One przyznają że są z zagranicy. To przeskakuje dziadek na angielski. Gadają z 15 minut. Facet idzie do okienka. Laski za nim po chwili wychodzą razem dalej gadając.. 70 letni dziadek wyrwał dwie dwudziestki z zagranicy. Zagadał na temat wzięty z dupy. Skoro on mógł to Wy też. Nie jojczcie więc że niskie SMV, że brak dobrego samochodu by zagadać. Nie jojczcie że nie macie o czym gadać.
    5 punktów
  14. Dla mnie temat jest banalnie prosty. Ja ludzi do towarzystwa w zasadzie nie potrzebuję. Jeśli chodzi o sprawy zawodowe no to fakt muszę utrzymywać relacje z ludźmi, ale mają one charakter formalny i są ukierunkowane na konkretny cel. Jasne zasady, jasne granice i każdy wie o co chodzi. Jeśli chodzi o sferę prywatną 1)Mam dziewczynę z którą mogę pogadać na każdy temat i dobrze się rozumiemy. 2)Mam w zasadzie jednego bliższego kolegę z którym spotkam się raz na miesiąc, pójdziemy sobie na kilkugodzinny spacer i pogadamy na różne tematy i to mi w zupełności wystarczy. 3) Z rodziną utrzymuję kontakty formalne - jasne granice, jasne zasady. 4) Uczęszczam na psychoterapię. Nie widzę kompletnie żadnego sensu w wychodzeniu wieczorem na balety albo na jakieś większe ludzkie spędy. Mam swój cel w życiu i wiem czego chcę. 1) Zdobycie uprawnień do wykonywania pewnego zawodu.(nauka) 2) Praca zawodowa 3) Dodatkowa działalność zawodowa, rozpocząłem dodatkową praktykę w zawodzie, żeby za kilka lat mieć już dobrą reputację i bazę klientów. 3) Sport(zajebista sylwetka) 4) Wolontariat akcyjny w hospicjum( ale to od września) Tylko ostatnio się z nauką znowu opieprzałem więc muszę nadrobić zaległości. A zatem mam co robić więc, serio nie widzę żadnego konkretnego powodu, żeby prowadzić jakieś ''życie towarzyskie'' i gadać z ludźmi o niczym.
    5 punktów
  15. Śmieszy mnie fakt, że ludzie (typu właśnie gargamel czy też inni "popularni" youtuberzy) prócz swojej wysokiej rozpoznawalności w internecie, nie wyróżniają się w świecie rzeczywistym niczym od swoich rówieśników. Można nawet uznać, że są gorsi ze względu na brak doświadczenia życiowego w kontaktach międzyludzkich. Jestem pewien, że większość tych młodych youtuberów spędza 3/4 swojego wolnego czasu zamknięci w 4 ścianach przed komputerem. Powodem tego jest wymóg bycia wciąż na bieżąco z "dramami", newsami, twórczościami innych. Sami również muszą wciąż dostarczać nowego contentu, udzielać się w internecie na specjalnych grupach itp. Cały czas w wirtualnej rzeczywistości. Taki oto jest następnie skutek, gdy dochodzi do realnych kontaktów międzyludzkich. Nie radzą sobie w tej sferze.
    5 punktów
  16. Witam bracia, dla celów badawczych założyłem badoo, ustawiłem miejscowość Bangkok, wrzuciłem jendo zdjęcie profilowe z fejsa i co? Po godzinie mam chyba z 200 par, w ciągu pół godziny umówiłem się z jedną kobietą na drinka na dziś wieczór i wspólnie spędzoną noc taka 9/10 mała Tajka. Z resztą, którą pisałem też by nie było problemu, te średnie takie od 7 w dół, przepraszały za to, że nie potrafią Angielskiego, ale tlumaczyły sobie z Google translatora i zafascynowane były moja osobą. Morał z tego taki, że jak nie Polskie szparki to się znajdą inne, pierdole, umówiłem się z kumplem i lecimy tam w przyszłym roku na balety, nie chce mi się już słuchać księżniczkowania
    4 punkty
  17. A dla normalnej nie jesteś? Chłopak może chcę tylko miło spędzić czas, a że nasze panie strasznie ksiezniczkują to mu się nie dziwie. Ma starać się umawiać i jeszcze zabawiać panne? Nie każdemu pasuje latać za panną. Pojedzie to przez ten tydzien dwa będą wpatrzone w niego jak w obrazek. Kto tak nie chcę?
    4 punkty
  18. Wymyślenie rezerwatu na forum w mojej opinii jest równie doskonałym pomysłem co wynalezienie koła .
    4 punkty
  19. Jakim kosztem? 4 lata pracy, rozmów, nerwów, poniżania. Złamałeś jedną z najważniejszych zasad w związku. Zainwestowałeś dużo więcej niż ona. Naprawiłeś ją. Zgoda, teraz może jest spoko kobietą... która może być zgarnięta przez innego bardziej wartościowego samca niż ty. Nie będzie sentymentów z jej strony.
    4 punkty
  20. To, że tzw. kobieciarz nie ma brania wśród tzw. porządnych Pań, grzecznych dziewczynek z dobrych domów to jedno z największych obecnie kłamstw doby feministycznych czasów Bo nie chodzi o to, co Panie mówią, ale jak się zachowują, jak reagują, w tym niewerbalnie. Dopóki tzw. grzeczny chłopiec nie przepracuje sobie tego w głowie, nie zbuduje odpowiedniego mentalnego backgroundu i nie zaimplementuje sobie pewnych zachowań, które tych "niegrzecznych" charakteryzują, będzie brał w dupę od życia cały czas. Bo nie chodzi o to, by udawać Bad Boya, którym nie jesteś (jak ja), ale dzięki doświadczeniu i inteligencji zbudować najlepszą wersję siebie. I jeżeli zrobisz to dobrze, to już nigdy nie przegrasz w tej damsko - męskiej bitwie : )
    4 punkty
  21. @PussyCat @Androgeniczna Idea komunizmu też miała być taka piękna, czas pokazał jak było naprawdę. Wybierz wartościową kobietę, nie wszystkie są takie same, idealny związek, intercyza powinna być, żadnych testów dna, bo nie ufa. Kurczę, może trzeba Marka poprosić aby samico- boty wstawił do rezerwatu to nie będziecie musiały w kółko tego pisać:)
    4 punkty
  22. To jest warunkowane przez biologie. Tak zwany haj emocjonalny. Mam lepszy pomysł. Niech kobieta wnosi posag. W razie rozwodu jest spłacana jego wysokość powiększona o kwotę wynikającą z inflacji. Bo to tak jest. Niektóre z tego korzystają w bardzo negatywny sposób. Jestem za zabezpieczeniem kobiety w postaci inwestycji w jej samorozwój. Tak by w wypadku mojego zgonu była samodzielna. Czyli intercyza. I inwestycja w jej niezależność, a nie dawanie dostępu do własnych pieniędzy bo jeszcze się przyzwyczai do życia ponad stan. Inaczej mogą być szantaże rozwodem i wpychanie pod but Jak najbardziej tak. W obie strony.
    4 punkty
  23. @PussyCat Z negatywnymi trafiłaś w punkt. Pozytywne... hmmm. Z pkt. 1 zdecydowanie się zgadzam. 2 i 3 mocno kontrowersyjne. Bycie razem do grobowej deski nie jest równoznaczne z małżeństwem. To raczej Twoje pobożne życzenie i przepis na udany związek. Z moją kobietą wolałbym założyć sp. z o. o. Są i udziały i zabezpieczenie finansowe i zarząd dwuosobowy I pewnie znajdzie się wiele takich kobiet, które mają podobny pomysł a małżeństwo to dla nich jedynie okazja do założenia białej kiecki i bycia "królową wieczoru" a nie inwestycja w przyszłość. Ad 3) Specyficznie tą relację ukladasz, zważywszy na to, że wg pkt. 2) strony powinny być małżeństwem. W małżeństwie przepływ dóbr i odpowiedzialność za drugą osobę jest wzajemny. U Ciebie facet daje i uwspolnia swoje a kobieta bierze. To nie jest małżeństwo. To jest frajerstwo. 4 i 5 znowu w punkt.
    4 punkty
  24. Zapomnieliście o jednym. Przeważająca ilość mężczyzn i tak zapłaci za swoją myszkę, bo jak wiecie, one kochają podróżować. Więc wychodzi drożej, niż mielibyśmy jechać w pojedynkę. @dobryziomekTo tak samo jak ja, też zawsze wszędzie chodziłem sam, czasem od święta ze znajomymi gdzieś pojadę.
    4 punkty
  25. Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą seksowną dziewczyną. - Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie. - Jak śmiesz to robić MI, matce twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu Mąż woła za nią: - Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było... - Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od ciebie słyszę, streszczaj się. - Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka wchłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a Ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiuła ma takie same... Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach: "ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa" ?
    4 punkty
  26. - Bądź Gargamelem; - Wypowiadaj się z pozycji wszechwiedzy nt. świata randkowego; - Liż cipę i odbyt kurwie; - Kup jej torebkę; - ??? - Profit, yyyyyy, znaczy beka. Kiedy pierwszy raz na niego trafiłem w necie, od razu moje smerfastyczne zmysły zakomunikowały mi, że z typem jest coś nie tak, ale nie wiedziałem, co. Teraz wszystko jasne - kolejny gówno-content w stylu talk the talk niemający nic wspólnego z walk the walk, który skupiał się na pierdoleniu o innych, bo samemu nie ma się żadnej wartości twórczej, czyli kolejny rak jak Kruszwil, Rafatus, Magical itd., tyle że owinięty w społecznie-akceptowalny papierek, nic więcej. Z owej historii płyną same pozytywy - on być może przejrzy na oczy, że jest zwykłym frajerem, którego dyma jakaś patusiara, a reszta ludzi będzie miała malutką dawkę czerwonej pigułki do kawy na dobry początek dnia. Qui gladio ferit, gladio perit. Z wyrazami szacunku, Ważniak
    4 punkty
  27. Oczywiście. Znaczy to dokładnie: "Co moje to moje a co Twoje to też moje." Nie ma za co.
    3 punkty
  28. Raczej cieszy, automatyczny odsiew fałszywych nieszczerych kumpli i pasożytów .
    3 punkty
  29. Bez zbędnego pitolenia, pierwsza miłość, laska bez ojca, puściła się z innym. Ostatnia miłość, ex żona, podobnie tylko bardziej wyrachowanie, też wychowywana bez ojca, spierdalać jak najdalej od takich lasek:) Miłej niedzieli;)
    3 punkty
  30. Dokładnie. Jeśli się poznało te manipulacje to jest to istna zabawa na przykład szanowna użytkowniczka @Androgeniczna próbuje mnie w poczucie winy wbić od rana czy @Fit Daria wmówić mi, że jestem mizoginem Staram się tłumaczyć jak mogę, że jestem za pełnym równouprawnieniem czyli kobiety szambonurki, na budowę nosić wory z cementami itd, itp. Jako zadeklarowany samiec zeta mi już już to wszystko powiewa, ponieważ wyszedłem z wielu iluzji i po prostu próba wrzucenia mnie w te ramy przez samice czy o zgrozo pewnych samców na forum jest dla mnie wyjątkowo zabawna i pocieszna. Najlepsze jak @Fit Daria mi zarzuca, że nie jestem feministą bo nie jestem za równością a ja staram się wytłumaczyć, że jestem jak najbardziej za tym by rzucała workami na budowie i kopała rowy, ehhh nie dogodzisz Dlatego też może i was to zdziwi ale nawet kibicuję fit Darii by jej idee wygrały, będzie to niezwykłe widowisko - ciekawe tylko kiedy wprowadzi przymusową sterylizację i anihilację samców po wygraniu wyborów (daję na to max 4 lata) Gdy wyszedłeś po za idee, po za wtłaczanie w poczucie winy i gdy po raz enty kobieta nazywa Cię mizoginem, to staje się niezwykle zabawne. Tym bardziej, że wszystko co jest omawianie przez starszych braci z forum jest prawdą (pozwólcie na małą anegdotkę), doszła do mnie do pracy naprawdę kobieta 9,5/10 - i zgadnijcie z kim jest? Z największym bad boyem, z kolesiem co ma wiecznie ryj jakby chciał komuś przywalić a zauważyłem, że jak przechodzi koło innych chłopaków ta dziewczyna to wykręca twarz (Dosłownie w drugą stronę!!!), także drogie Panie próbujcie nas przekonać a ja chętnie to posłucham jak kobiety nie lecą na bad boyów tylko na miłych chłopaków Wszędzie na około widzę te schematy, widać je na forum, po prostu ILUZJA przestała działać, i gdy raz wiesz jak sztuczki działają i jakie taktyki stosują kobiety to nie masz o co się złościć. Tutaj nie które Panie bronią niezwykle swoich interesów i ta zaciętość jest niezwykła, natomiast gdy widzę jak jestem nie kiedy atakowany to mam przed oczyma tą scenę : "Okey you have some skill" Co do kobiet to tak jak pisałem nie znalazłem idealnej ale najbliższej jest kilka godnych uwagi (miałem już wypisane nicki ale postanowiłem je wymazać )
    3 punkty
  31. @alicja95 No i dobrze jesteś mądrą dziewczyną i tak trzymaj tym bardziej jak Cię będą namawiać byś się uchlała.
    3 punkty
  32. @rycerz76 To ty jeszcze nie wiesz? Oczywiście że, faceta To nie jest tak że myszka przestała o siebie dbać a jej dupsko urosło do rozmiarów Jowisza. Przecież to twoja wina powinieneś ją kochać taką jaką jest tylko myślisz o swojej przyjemności egoisto! PS. Słowo daję mógłbym napisać bota którego, wypowiedzi nie dałoby się odróżnić od wypowiedzi kobiety
    3 punkty
  33. Facet wchodzący w relacje z taką kobietą musi sam wchodzić nieraz w rolę ojca. Wydaje mi się że pomocne jest wtrącenie klimatu do relacji i tatusiowanie zarówno pod kątem czułości jak i dyscyplinowania. Ale przede wszystkim stałości. Jak się adoptuje starsze dziecko to ono często odwala większą manianę. Bo chce być pewne stabilności, tego że nie będzie samo. Podobnie taka kobieta.
    3 punkty
  34. Boże, to jest takie pierdolenie Jak ja słyszę to słowo "wartościowa" to mnie skręca. KAŻDY człowiek może Cię zdradzić. Jeśli mówisz komukolwiek "nigdy Ci tego nie zrobię" to kłamiesz bo nie możesz być tego pewna na 100%. Jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Choćby takie jak dupczenie na boku. Koniec kropka.
    3 punkty
  35. Punkty 1, 4 oraz 5 spoko jeśli ona również ciśnie, żeby mi było dobrze. Ja tam mogę szarżować na opancerzonym rumaku z jakąś śmiercionośną kopią z jej imieniem na mojej tarczy, jeśli ona mi to odwzajemnia, spoko. Natomiast punkty 2 i 3 to dzisiaj jak ktoś wspomniał w większości przypadków zwykłe frajerstwo. A jeśli chodzi o intercyzy itd. to najlepiej po prostu się nie żenić a nie rozkminiać jakie tu podpisać dokumenty w razie "W". Położyć karty na stół, oznajmić relatywnie szybko, że dla nas śluby nie istnieją i niech kobieta decyduje czy kontynuuje relację czy nie, finito. Tu jest pies pogrzebany, ponieważ coś takiego jak "honor" u kobiet nie istnieje. Dlatego właśnie się boimy.
    3 punkty
  36. "Prawo uchwalone w 1496 karało żonę za cudzołóstwo utratą posagu." Kurła kiedyś to było:).
    3 punkty
  37. Kiedyś myślałem, że wraz z rozwojem cywilizacji, technologii, internetu będą większe możliwości poznawania adekwatnych ludzi co do swoje osoby. A tu co zauważyłem to idzie w drugą stronę. Świadomość ludzi aż w takim wielkim stopniu się nie zwiększa. Mimo, że dostęp do internetu, bibliotek itp. ma obecnie prawie każdy. Ludzie nadal wolą sobie obejrzeć patostreama z Tajfunami, i innymi postaciami z patologii albo piwko w parku na ławce a potem WarsawShore koniecznie obejrzeć. W swoim towarzystwie mam ludzi po studiach, wykształconych przed 30-stką z którymi można tylko porozmawiać o Fame Mma albo Ex na plaży. Brak jakichś książek przeczytanych, żadnego punktu zaczepienia o wyższe wartości.
    3 punkty
  38. Taaaaaaaaa jasne, ale bajki pociskasz, i to mnie wkurza u kobiet," nie ciągnie mnie do przystojniaków" jasssneeee wolisz garbatych
    3 punkty
  39. Dużo tu czytam podobnych opowieści młodych mężczyzn, którzy piszą mniej więcej to samo, samotność, słaba praca itd mam takie wrażenie jakbyście wszyscy nie mieli i nie przeżyli w ogóle żadnej młodości, żadnych kumpli, żadnej jazdy bez trzymanki itd mam wrażenie, że niektórzy to chyba całą młodość przesiedzieli w chacie przy kompie albo wkuwali do egzaminów a to wszystko jest gówno warte gdyz ponieważ albowiem w/g mnie w zyciu każdego samca najważniejsza jest PRZYGODA i WATAHA, z którą tą PRZYGODĘ przeżyje, jak myślicie co samiec najlepiej bedzie wspominał na starość - pierwszy pocałunek? pierwsze ruchanie? pierwszą dziewczynę? pierwszą pracę? pierwszą podwyżkę ? pierwszy awans? pierwszy samochod? pierwszego jebanego smartfon? NIE KURWA ja wam mówie , ze na starość samiec najbardziej i najlepiej bedzie wspominał wspólne PRZYGODY i JAZDY przeżyte ze swoją watahą, kumplami z młodości. To jest bardzo dla mnie smutne że teraz jest pełno młodych mężczyzn którzy nie mają czego wspominac z czasów młodości za to kurwa laski bedą sobie wspominać jak imprezowały sobie z frajerami i to mnie kurwa boli!
    3 punkty
  40. Rosyjskie kawały to klasyka. W gazecie "Prawda" ukazało się ogłoszenie następującej treści: "Dzisiaj w godzinach porannych, kombajn koszący radzieckie pole przy granicy chińskiej, został ostrzelany przez żołnierzy chińskich. Kombajn odpowiedział ogniem rakietowym, po czym odleciał na lotnisko pod Moskwą".
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.