Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.07.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jak zostać influencerką albo instagramerką? Jak zacząć? Wystarczy nie posiadać godności, honoru i sprzedawać się lub swój czas oraz poglądy za lody, obiad, jeansy, prezenty i można zostać instagramowym darmozjadem. W social mediach dziesiątki tysięcy biało-rycerskich, oślinionych fanów i fanek, obserwujących. Wypinanie tyłka i pokazywanie ciała, żeby tylko zyskać większy zasięg. Kreowanie obrazu podróżniczki i modowej znawczyni. Silnej, nowoczesnej kobiety widocznej w lewackich mediach. W rzeczywistości żebranie o darmowe lody, obiad, itp. Brak godności, zasad, kręgosłupa moralnego i honoru. Najgorsza patologia i darmozjady internetu. Influencerki są gorsze od "madek". Restaurator nie wytrzymał i pokazał, jak żebrzą u niego o obiady Influencerki upadają coraz niżej: sępią nawet o darmowy obiad • Fot. pasane / Pixabay, screeny z Instagram.com/gawe_l Sława, darmówki i tysiące obserwujących. Wiele młodych osób marzy o "zawodzie" influencera. Problem w tym, że standard życia części internetowych celebrytów jest tylko złudzeniem, na które dajemy się nabrać. Niektóre instagramerki potrafią sępić o stosunkowo niedrogie rzeczy i usługi w zamian za foto i wideorelację. "Dej, mam horom curke" – ta dobrze znana sentencja odnosząca się do "madek", czyli matek domagających się darmowych fantów na stronach aukcyjnych, może być z powodzeniem parafrazowana w stosunku do samozwańczych gwiazd Instagrama - "Dej, jestem influencerką". Problem w tym, że samotne matki jesteśmy jakoś w stanie zrozumieć. Mówiąc wprost: dziecko generuje spore koszta, więc nawet błaganie o te symboliczne Świeżaki może być uzasadnione. Tymczasem influencerki szczycą się na zdjęciach pławieniem się w luksusie, ale żal im wydać 30 złotych na obiad. Przecież gdyby zapłaciły, to z ich głów spadłyby korony. Wolą więc głodować lub szukać szczęścia gdzie indziej. Screeny z www.instagram.com/gawe_l Insta-barter Za przykład upadku posłużył nalot influencerek na sopocką restaurację Cały Gaweł. Jej właściciel był tak zażenowany bezczelnością blogerek, że postanowił podzielić się prywatnymi wiadomościami, które do niego wysłały. Łatwo wytłumaczyć poirytowanie, bo wbrew pozorom nie były to małe konta, ale osoby popularne na Instagramie - kilkaset tysięcy obserwatorów to stosunkowo sporo jak na kogoś, kto nie jest znanym artystą. Poza tym żebrano nie tylko o darmowe jedzenie, ale i... "wielką dolewkę" Aperola. Screeny z www.instagram.com/gawe_l O "Instagate" w polskiej blogosferze napisało m. in. Vogule Poland. Portal słynie z obśmiewania celebrytów, a jego redaktorzy siedzą głęboką w instagramowym grajdołku. I nawet oni byli zaskoczeni tym zjawiskiem. Reklama– O tym, że influencerki żebrzą o darmowe bilety na koncerty i festiwale, wakacje czy iPhone’y wiemy nie od dziś. Poszczególne marki nie chwalą się błagalnymi wiadomościami od milusińskich, lecz sam widziałem wiadomości od pewnej fashionistki, która ma dziś prawie 200 tysięcy obserwatorów na Instagramie i bardzo, bardzo prosiła o MacBooka w zamian za oznaczenie – czytamy w artykule.. Pewnym wyjątkiem byli dziennikarze pewnego portalu parentingowego, którzy chcieli zrobić sesję fotograficzną w lokalu. Cyknęli zdjęcia, pojedli, popili i wyszli bez płacenia. Dogonił ich kelner, by wyjaśnić całą sytuację. Okazało się, że myśleli, że skoro właściciel napisał, że zostaną "ugoszczeni", to to było równoznaczne ze współpracą barterową. Restauracja wysłała fakturę, portal ją opłacił, ale artykuł polecający finalnie nie ukazał się na stronie. Uprzedzając komentarze: nie dostałem żadnego obiadu za ten artykuł. Ani nie prosiłem, ani nikt mi nie proponował. Instagramowe darmozjady Restauracja Cały Gaweł działa zaledwie od 3,5 roku, ale już zdążyła się dorobić statusu popularnego miejsca na gastronomicznej mapie Sopotu. I duża zasługa w tym... Instagrama. Goście odwiedzali lokal i oznaczali u siebie na profilu. Tak sami od siebie. – Na przestrzeni lat mniej więcej co miesiąc zdarzały się zapytania z insta-barterem: "ja przyjdę, pokażę, a wy mnie nakarmcie" – mówi w rozmowie z naTemat właściciel Gaweł Czajka. – Jednak w ostatnim czasie zjawisko nasiliło się przed samym Open'erem. Screeny, które wrzuciłem pochodzą z ostatnich dwóch tygodni – dodaje. Jedna z tych influencerek faktycznie pojawiła się w Trójmieście i podzieliła się postami ze swojego tournée po knajpach. – Oznaczyła różne restauracje w swoich wyróżnionych relacjach na Instastory. Pojawił się też apartament, który zachwalała. Można zatem przypuszczać, że większość z tych miejsc poszła na taki układ. Okazuje się, że można spędzić 3-4 dni nad morzem, zupełnie za darmo – przyznaje mój rozmówca. Tutaj też wychodzi na jaw mroczna strona takiego rodzaju reklamy. Influencerka oferuje restauratorowi pozytywną recenzję. Zatem z góry zakłada, że obiad będzie jej smakował. A jeśli będzie obrzydliwy, to nie napisze o tym, bo dostała go za darmo. Nie jest to więc tylko kwestia tego, że dany właściciel może być uważany za skąpca, ale szersze zagadnienie. Niestety takie aferki rykoszetem wpływają na pozostałych, normalnie działających influencerów. – W zeszłym tygodniu była u nas dziewczyna z liczbą 715 tysięcy obserwujących. Przyszła, zapłaciła, wrzuciła film i zdjęcia, oznaczyła się, a potem jeszcze w prywatnej wiadomości podziękowała za przepyszną kuchnię. Coś niesamowitego – dodaje Gaweł Czajka. Źle się dzieje w influencer marketing To też nie jest tak, że taka forma reklamy jest odrzucana przez wszystkie firmy. Są przedsiębiorcy, którzy zapraszają do siebie instagramerkę lub wysyłają im bezpłatne kosmetyki i inne produkty, a zamian mają promocję. Sponsorowany post jest niewspółmiernie tańszy niż tradycyjny spot w radiu czy baner na stronie, a może i nawet lepszy: nieraz za kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset złotych docierają do tysięcy osób w swoim targecie. Jest też bardzo skuteczna (o ile influencer jest zdolny), bo lubimy ubierać się, jeść, czy oglądać to, co nasi idole. Tyle tylko, że w ostatnim czasie doszło do pewnego rozzuchwalenia w blogosferze. Jednym ze zwiastunów kryzysu w internetowym El Dorado, była sytuacja z początku zeszłego roku z Dublina. Youtuberka i instagramerka chciała promować hotel, w zamian za darmowy nocleg dla siebie i chłopaka. Właściciel ją wyśmiał i zapytał, kto zapłaci kelnerom i obsłudze? Vlogerka była zaskoczona takim podejściem i tym, że hotelarz nie wie, jak działa internet. – Czuję się zażenowana, w ogóle o tym mówiąc. Jestem 22-letnią kobietą, która prowadzi swój własny biznes z domu. Nie uważam, żebym w tej sytuacji zrobiła cokolwiek źle – żaliła się w mediach społecznościowych. Zrobiła się z tego duża afera na Wyspach, więc dowcipny hotelarz wystawił jej fakturę opiewającą na ponad 4 miliony euro... za rozgłos w internecie. Trend oczywiście jest już odnotowany w polskiej branży turystycznej. – Hotele praktycznie codziennie dostają takie oferty, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Im obiekt jest bardziej komfortowy lub po prostu ładny, tym otrzymuje więcej wiadomości od influencerów – mówi Agnieszka Wirkowska z portalu Noclegi.pl. Influencerzy coraz bardziej obniżają poprzeczkę. Nocleg full-service w hotelu to owszem, droga zabawa. Jednak proszenie o darmowe obiady, manicure, czy nawet ciastka (!), to już gruba przesada i zamach na rozum i godność człowiek. A wszystko to w imię dalszego pompowania wyimaginowanego świata, który istnieje tylko na Instagramie. https://natemat.pl/277403,jak-zostac-influencerem-instagramerki-zebrza-nawet-o-jedzenie
    12 punktów
  2. Ja też Ale odpowiem ostatni raz. @Androgeniczna, jedynie z racji młodego wieku mogą Cię tłumaczyć takie duby smalone, jakie wypisujesz. Jak będziesz z kimś X lat w dobrych i złych czasach, jak z nim zjesz beczkę soli, jak będziesz przy kimś stale w glorii jego sukcesów czy goryczy potwornych porażek, to dopiero zrozumiesz, co mam na myśli. Zrozumiesz, że takie irracjonalne pojęcia jak tzw. zazdrość, dziecięce pragnienie "dojebanego fejmu" typu "podziwiajcie, otoczenie, mojego partnera/partnerkę" jest śmieszne i świadczy o ogromnych, nieprzepracowanych kompleksach. Tylko i wyłącznie.
    9 punktów
  3. Przecież to jest czysty interes. Biznes. Paradoksalnie.. ja ich szanuję za to co robią. Ludzie to z reguły idioci. Ich myśli nie sięgają często do głowy, kręcą się w okolicy krocza i żołądka. Dlaczego tego nie wykorzystać? Tak jak napisał brat @Tomko w tym poście: Nie wygrasz z prądem rzeki. NIE MASZ NAWET NAJMNIEJSZEJ MOŻLIWOŚCI, chyba że inspiruje Cię taki pan z państwa Goethego z wąsikiem. Więc może po prostu lepiej z tym prądem czasem płynąć, i nie tracić czasu na przysłowiowe bicie się koniem? Ktoś mi zarzuci to, że nakręcam kolejne spierdolenie. Ale co tu nakręcać, jak poziom spierdolenia dawno przekroczył dopuszczalne normy? I tym chce się rzygać? Miernik patologii przecież już dawno wyjebało poza skalę. Jeżeli ktoś się wstrzela w rynek, i na tym zarabia, i za to żyje, to ja mu GRATULUJE! Na tym polega życie, żeby w miarę się ustawić, na tym finansowym poziomie. Osobiście nie mam nawet najmniejszej ochoty jebać dla Janusza czy jakiejś korpo przez całe swoje bezcenne życie. Influencerem nie jestem, jakby co. Jest popyt, jest podaż. Widocznie ktoś tego potrzebuje, skoro można na tym żyć. A słowa Kononowicza "(..) nic nie będzie!" są dziś bekowym klasykiem internetu, i z tym mi się to kojarzy. I tak, wiem że to co pierdolą infuencerki może być szkodliwe dla uszu i mózgów samiczek. Z tego samego punktu widzenia można powiedzieć, że to o czym mówi Szef jest szkodliwe - w końcu mężczyźni mogą tracić ochotę na ożenek, spada dzietność itd. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Do osób, które tak plują na tych ludzi. Ilu z was chciałoby rzucić własne roboty? Kto nie chciałby pracować za wrzucenie paru zdjęć i reklamę różnych marek? Kto nie chciałby pracować czasem parę minut dziennie, w zależności od dnia? Kto chciałby chodzić do jakiejś nędznej roboty i pracować na swojego kochanego szefa, żeby miał więcej pieniędzy, za swoją wypłatę, która często na wiele nie pozwala? Kto chciałby chodzić spać o której chce, i wstawać o której chce? Ja nie jestem hipokrytą. Na tym polega biznes. A czy to jest moralne, czy nie - to niech już każdy osądzi. Bo w tym jest największy problem, bo zaraz można się kłócić, że są korporacje, które niszczą wręcz całą biosferę, a influencerki niszczą mózgi. I tak, jestem tego świadomy, i tak wiem, że o to chodzi. I tak, wiem że można ze mną polemizować, bo tak, MI SIĘ TO TEŻ DO KOŃCA NIE PODOBA. Jeżeli ktoś uważa się za mądralę, bo inni to idioci.. to dlaczego taki mędrzec chodzi do pracy z ludźmi, którzy przecież też na jakimś poziomie są idiotami? W końcu taka inteligencja powinna błyszczeć i zarabiać. Jak napisał bodajże @Ważniak o pewnym amerykańskim zdaniu, gdzie ktoś się mądrzy i potrzeba taką osobę zgasić, parafrazuję, bo nie wiem czy dobrze pamiętam całość: "o, jesteś taki inteligenty! na pewno dużo zarabiasz, prawda?" Amen. To jest też tak oczywiste. Marek przemyca idee, niektóre influencerki też. Wierni odbiorcy uważają, że one są słuszne. I można dojść do wniosku, że wszystkie grabie grabią do siebie. Ot, i cała historia.
    8 punktów
  4. Odstaw pornole, życie to nie pornol. Przyzwyczajony jesteś do własnej graby, stąd Twoje problemy. Odczucia jakie Ci daje Twoja kobieta nie są spełnieniem Twoich wizualizacji dot. pornola. Przedkładasz film i własne doznania związane z masturbacją na życie doczesne związane z kobietą. Też ostrzegałem swoich synków w wieku rozpłodowym, o takich konsekwencjach związanych z pornolami i masturbacją. Tak że życzę no fap i powodzenia. Pozdro.
    7 punktów
  5. Przykładanie "metody na olewanie" do wszystkich samców na pewno nie zadziała na świadomego, ogarniętego samca. Beciaki się tylko na to łowią. No czasem też silne męskie jednostki, ale traktują to tylko jako wyzwanie do zdobycia, zaliczenia. Przy czym takie gierki w dzisiejszych czasach już prawdziwego faceta powinny nudzić, życie jest zbyt krótkie i ciekawe żeby marnować czas na zabawę w kotka i myszkę z .... myszką ?
    7 punktów
  6. @Princeska A wiesz jak sprawić, aby kobieta jeszcze długo po sexie krzyczała? Wytrzeć chuja o firankę
    6 punktów
  7. Ochłoń skarbie. Nie napisałem "porzucić" - więc proszę nie wciskać mi w usta czegoś czego nie mówię. Kobieto jesteś mistrzynią manipulacji... Tak to świadczy o kobiecie, która ledwie co poznanemu facetowi się oddaje i zapomina o przyjaciołach. Mój kumpel wpadł kiedyś w taką pułapkę, jednak przygarnąłem z powrotem " syna marnotrawnego". Więc ja dobrze znam ten temat od środka, dlatego twoja manipulacja i wzbudzanie pożądanych przez ciebie emocji, na mnie nie działa. Ja mówię o przyzwoitości względem drugiego człowieka. Wyobraź sobie: Dziś o 17 spotykasz się ze swoim chłopakiem(załóżmy, że dopiero byliście na jednym spotkaniu) Przez pół dnia myslisz o tym dzisiejszym spotkaniu, motyle w brzuchu Cię po prostu rozsadzają. Chciałyby wyfrunąć Ci z brzuszka i polecieć do nieba gdzieś w kosmos w przestworza. Pół dnia siedzisz w łazience by ładnie wyglądać i przygotować się na spotkanie. O 12 czy o 13 dostajesz smska -----> "Sory mała, ale musimy to przełożyć. Chłopaki do mnie własnie zadzwonili, że jedziemy nad jezioro na weekend" Nie przekłada się spotkań, które już zostały obmówione co do szczegółów. Tobie ciężko to zrozumieć, bo nie jesteś istotą ani logiczną ani honorową. Moralność także masz elastyczną i zawsze ją podpasujesz, tak jak Ci jest wygodnie. Wygodnie byłoby Tobie olać mężczyznę, jadąc w góry z przyjaciółmi, nie dotrzymując słowa. Dla mnie i dla braci na forum, a także myślę, że i dla niektórych kobiet, twoje stanowisko jest nie do pomyślenia. Nie do pomyślenia amoralne i pozbawione szacunku oraz empatii. @Raivo w punkt. To jest tak samo "amoralne i nielogiczne myślenie zracjonalizowane, bo mi tak wygodnie." Jestem ciekaw jak ona się do tego dostosuje.
    6 punktów
  8. Tak. Usunąłbym nawet numer telefonu. Facebook bym zostawił, by widziała jak mi się dobrze wiedzie w życiu ; ) Brzmi płytko, ale ja nie wrzucam na fb co chwilę jakieś głupoty. Jednak normalne, że ludzie chwalą się swoimi osiągnięciami, bo to jest wartościowe, że coś osiągnęli i pokazali, że to jest możliwe dzięki ciężkiej pracy. Tak, nadal nie zmieniam zdania. Widzisz my mężczyźni posiadamy takie coś jak honor to raz. Dwa posiadamy takie coś jak moc męskiego słowa. Gdy rzucamy jakieś słowo, hasło, to nie rzucamy go na wiatr. Jeżeli umówiłbym się z dziewczyną na drugie spotkanie i już byłoby wszystko ustalone. To gdyby 3h przed spotkaniem zadzwoniłby do mnie przyjaciel którego znam od dziecka, że on jedzie gdzieś nad jezioro bla bla bla, to chyba jasne dla mnie i dla reszty braci, że bym mu odmówił I nie, nie stawiam cipki na piedestale. Po pierwsze dotrzymuję słowa, a po drugie szanuję osobę z którą się poznaję. Nawet gdyby to był tylko jakiś nowy kumpel, którego poznałem niedawno. To i tak bym odmówił jeziora moim bff. Bo tak się zachowuje przyzwoity człowiek.
    6 punktów
  9. @Androgeniczna użyję najłagodniejszego eufemizmu, na jaki mnie stać ze względu na wrodzoną uprzejmość: Twój partner chyba w ogóle Cię nie zna i wierzy w zbudowany sobie w głowie, hormonalny wizerunek Ciebie.
    6 punktów
  10. Olewać? No to już rozumiem dlaczego żaden nie rozkochał się we mnie ? Wszyscy mnie tylko bzykać chcieli? Za to ile mniej kłopotów ? @Ancalagon właśnie Cię olewam, mam nadzieję, że już się czujesz mocno rozkochany???
    6 punktów
  11. Słucham? Ja chyba oczom nie wierzę. 500 + to największa bzdura jaką rząd mógł wymyśleć. Jeżeli Twoim zdaniem polityka polega na zabieraniu Nowakowi, aby dostał Kowalski to gratuluję... Pieniądze biorą się z pracy tylko i wyłącznie pracy. Nie może być tak, że się zabiera jednym a ,, daje " drugim. Jak kogoś nie stać na utrzymanie dzieci to się ich nie robi. Przez 500+ zrodziła się patologia. Moja znajoma przeprowadziła się na wieś z miasta. Jak mi opowiadała co tam się dzieje przez 500+ głowa mała. Całe rodziny nie pracują, ale co rok dziecko bo hajsik wpadnie. Bieda aż piszczy, ale dzieci coraz więcej. Ten rząd to totalna porażka i na jesieni powinna być zmiana. Druga sprawa dostajesz 500+ a rząd zabiera w podatkach 700 to dobra zmiana? PIS- podatki, imigranci, socjal.
    6 punktów
  12. Swoją drogą, taki temat przez ciebie założony? Czyli nie masz pracy, ona jedzie na wakacje, ale bez ciebie bo chwilowo nie masz kasy. No wsparcie po chuju .
    6 punktów
  13. Nie mam takich ambicji. Moja kobieta ma podobać się przede wszystkim mnie, a nie kusić innych. Przy czym jeśli wpada w gusta innych to nie dramatyzuję, ale tym bardziej nie odbieram tego jako swój życiowy sukces czy powód do jakiejś nieuzasadnionej dumy. Dlatego napisałem Ci - bez urazy - masz instagramowe podjeście do związku i wyboru parntera. - chcesz to ogłosić światu, chcesz jak to okreslilas żeby Ci zazdroszczono. Dla mnie to pustostan i próżność, bardzo właściwa kobiecej naturze, choć rzeczywiście - żeby nie być jednostronnym - są i faceci, którzy idą jak pawie że swoimi kukurynami i rajcują ich spojrzenia innych samców.
    5 punktów
  14. Trochę się teraz wstydzę, że wziąłem udział w tej dyskusji...
    5 punktów
  15. Kawałek tylko obejrzałem. Zestaw "złotych rad", który powinien mieć tytuł: "psychomanipulacja w 5 minut dla idiotów". Jestem ciekaw czy któryś z forumowiczów nie popukał się w czoło przy tym materiale. Prędzej czy później takie gierki się mszczą z mocą tsunami.
    5 punktów
  16. To raz, dwa, koleś bez doświadczenia z kobietami, bez umiejętności prowadzenia gry, jak zacznie olewać to będzie wyglądało to w jego przypadku sztucznie, i zostawi szkody na jego psychice, z prostej przyczyny, jego wiedza i działanie w kontaktach z kobietami, jest skrajnie rycerskie, a olewanie jawi mu się jako tragedia, którą wykracza daleko poza jego wrazliwość i schematy. Tzw olewanie działa tylko w przypadku ogarniętego samca, i nie wynika to z koncentrowania się na ''olewaniu'' samym w sobie, aby uzyskać lepszy efekt, ale samo ''olewanie'' jest jakby konsekwencją jego stylu życia, czyli w myśl zasady ''Baba to tylko dodatek'' . Ogólnie olewanie jako metoda gry z kobietami, moim zdaniem sugeruje niedojrzałość emocjonalną, przedmiotowe traktowanie drugiej osoby, braki emocjonalne, to jest zabawa kosztem drugiego człowieka i jego uczuć, co jest skurwysyństwem dla mnie. Wielu facetów tak robi, aby uzyskać seks, nie powiedzą wprost, ale tak kombinują robiąc nadzieje, że dostają to co chcieli, a potem spierdalają, nie licząc się z uczuciami drugiej strony, która się zaangażowała emocjonalnie. Kobiety mają jeszcze większy rozmach, zrywając bez mrugnięcia okiem z partnerem z którym spędziła kilka lat, nie licząc się z tym że zaangazował się emocjonalnie i uczuciowo, wystarczy ''Miś, byłeś za dobry dla mnie'' i sprawa załatwiona, chuj z tym że miś buja się potem na gałęzi.
    5 punktów
  17. Mój radar zaangażowania wykrywa, że ona jest górą, bolcuje ja zapewne miś z klatki obok, a Ty się zastanawiasz biedaku czy sobie dać spokój Mi było szkoda kasy na paliwo 25 km jak jeździłem, ale ja żyd jestem i sknera i nie prawdziwy mężczyzna. Ja bym to olał bo wali toksyną na kontynent .
    5 punktów
  18. Najlepszy plan kapitałowy na emeryturę to: - nieruchomości - dywidendy - złoto - diamenty - dzieła sztuki
    5 punktów
  19. Co to za myślenie? (gównem po polu) ZAINWESTOWAŁEŚ! TYLKO 6 MIESIĘCY! W KURS SURWIWALU. OBECNIE MUSISZ ZDAĆ DYPLOM Z POSŁUGIWANIE SIĘ TYMI UMIEJĘTNOŚCIAMI/WIEDZĄ. (koniec bicia piany) [do absorpcji wiedzy ZALECAM żeglowanie z wizualizacją zachowania wel wypowiedzi otaczające zdażenie] DESZYFRATOR języka EMO.....
    4 punkty
  20. @ntech Musiała cię walić po rogach już dużo wcześniej bo zakończyła to jak wyciśnięcie pryszcza. Sam sobie odpowiedz na swoje pytanie.
    4 punkty
  21. Ty tak na poważnie z tymi dylematami? Dostałeś bezcenną lekcję od życia i potwierdzenie mądrości forum. I chcesz świadomie wrócić do bagna? Może czegoś nie rozumiem, albo nie ogarniam dowcipu.
    4 punkty
  22. Mam w tym momencie faceta, więc randka z kimś nie wchodzi w grę. Bardziej chciałam powiedzieć iż nie wyszło bo nie pasowaliśmy do siebie . Żadne metody rozkochiwania nic nie dadzą jak nie współgracie. Z obecnym czuję wspólne flow. Okej fakt nikt nie lubi natrętnych ludzi którzy dopiero co cię poznali i miłość wyznają. Nikt tu tego nie miał na myśli by rzucać się na kogoś jak na mięso. Opiszę ci kilka sytuacji porównawczych żeby wskazać co według mnie jest okej a co nie jest. Dobra opcja- ciekawe życie w którym masz czas na pracę, zainteresowania,znajomych i chłopaka. Nie zawsze masz czas dla niego ale starasz się wygospodarować czas tak byście się poznali. Zła opcja- umawiam się z chłopakiem na dany dzień. Później dzwonię do niego żeby odwołać spotkanie. Wszystko po to by sprawdzić czy jest białym rycerzem i będzie o mnie walczył. Dobra opcja- z każdą randką zbliżacie się do siebie jeśli on ci się podoba i ty mu się podobasz. Nie koniecznie szybko. Zła opcja- nie spotykasz się z facetem miesiąc by mu bardziej zależało. To z poprzedniego wątku. Dobra opcja- nie mówisz od razu co do niego czujesz, ani nie prosisz o poznanie rodziców. Natomiast nie ma tu manipulacji. Tylko powolne poznawanie siebie i tego co dana osoba od nas chcę. Zła opcja- lekkie olewanie go by sprawdzić czy zależy mu tylko na seksie. Jest to zła opcja. Dlaczego? Dlatego,że wystarczy dłużej się spotykać by wyczuć intencje drugiej osoby. Jeśli dam facetowi coś od siebie. Czytaj uwagę, czas, docenienie go nawet za odprowadzenie do domu czy kolację, organizacje następnej randki. To właśnie tak sprawdzę czy on dobrze reaguję na gesty zaangażowania czy nie. Olewając tego się nie dowiem. Facet może udać zainteresowanego by potem dobrać się gdzie słońce nie dochodzi.
    4 punkty
  23. Zły pomysł, zasadnicze pytanie jakie mi przychodzi to po co to robić? Przecież będą tego gorsze efekty niż na portalu randkowym. Chłopie na jakim świecie ty żyjesz? Myślisz, że po co ona ma instagram jak nie w celu uzyskania atencji? Filtry i dzióbki są dewizą Karyn, dlatego co sprytniejsze samiczki ich nie stosują. Jednak cel posiadania przez dziewczynę instagrama jest ta sama potrzeba atencji i lewarowanie sobie ego. No ale masz rację ona taka nie jest ta myszka jest inna niż inne. Chcesz być jednym z dziesiątek śliniących się do jej zdjęć orbiterów? Na pewno dostaje dużo komentarzy i wiadomości od takich jegomości. Jedyny sposób to spróbować wpaść na nią na mieście i próba zagadania, może wpadniesz jej w oko i pójdzie to dalej. Jeżeli miejscowość jest nieduża to szansa na takie spotkanie jest dość spora.
    4 punkty
  24. @PUNK Kwota wolna od podatku w Niemczech dla pracującego małżeństwa (rozliczającego się wspólnie) to ponad 18 000 Euro. Od tego trzeba by zacząć w Polce. Praca u nas opodatkowana jest jak dobro luksusowe...
    4 punkty
  25. @Androgeniczna uprzedzałem że to eufemizm, czyli - nie czytaj go dosłownie.
    4 punkty
  26. Powiało grozą : ) Master of puppets. Widzisz, zazdrość otoczenia to kiepski argument nawet w przypadku kupowania nowego samochodu, a co dopiero bycia z drugim człowiekiem Biedny biały rycerz.
    4 punkty
  27. A jeszcze w dobie MGTOW, Red pillów, forum BS i innych narzędzi do doskonalenia świadomości związków partnerskich, to niedługo te gierki w większości wzbudzać będą pusty śmiech. Tzn beta orbiterzy byli, są i będą, nawet kopani w dupę, dalej, do usranej śmierci, będą polerować zbroję, ale ewolucja męskiej świadomości w kwestii związków postępuje i takich tematów "jak zdobyć faceta" będzie pewnie coraz więcej, bo już sam wygląd i zapach mogą okazać się przereklamowane ? 2030, forum BS, rezerwat: FitGosia: Hej dziewczyny, mam 3 faktultety, dom 200m, figura modelki, znam 8 języków, a francuski trenuje od nocy do rana, jak rozkochać faceta? ?
    4 punkty
  28. Panowie, Mimo że jesteśmy świadomi w większym lub mniejszym stopniu jak działa system, to tej wiedzy (teoria) nie wdrażamy w sposób inżynierski (praktyka). To co powinniśmy moim zdaniem robić, zostało doskonale opisane w 19 wieku i zdefiniowane jako "Praca u podstaw". 1. Narzekamy na to co się dzieje w sądach rodzinnych, ale masowo nie zgłaszamy się na ławników do tych sądów. 2. Narzekamy, że jesteśmy/cie dyskryminowani na rynku pracy korporacyjnej, ale nie prowadzimy działalności wywrotowej w tych korporacjach poprzez np. domaganie się zarządzanie przez wartości i referenda pracownicze. O ile w zakresie kasy w firmach dyskusja jest słaba to w kwestiach obyczajowych raczej niema problemu. 3. Za mało szkolimy się wzajemnie, jak wpływać na innych ludzi, aby działali zgodnie z naszymi oczekiwaniami. 4. Nie wspieramy i nie chronimy polityków, którzy chcą walczyć o nasze sprawy (Ustawa o IPN, 447, ACTA2, alienacja rodzicielska). 5. Nie wyszukujemy i nie wspieramy kobiet, których synów dopadł matrix i które są naszymi potencjalnymi najlepszym sojusznikami. 6. Za słabo wspieramy tworzenie naszych mediów i forów dyskusyjnych bez cenzury. 7. Za mało się integrujemy ze sobą i na wzajem wspieramy (brak budowy Networkingu) 8. Niemy swoich lobbystów, bo nie mamy swoich Fundacji i Stowarzyszeń (a jak są to raczej stricte polityczne). 9. Za mało robimy, aby około 2000 mężczyzn skutecznych samobójców (dane 2017 rok), nie zostało samobójcami, tylko z wdzięczności za pomoc poświęciło swoje życie dla naszej sprawy. 10. Nie pracujemy w ogóle w szkołach i nie edukujemy dzieci i młodzieży co się stanie jak świat naszych wartości upadnie. Mając na uwadze powyższe, ja ze swojej strony deklaruje, że dziś puszczę kolejną darowiznę na forum. Dodatkowo jak tylko wyliżę się z anginy, to wracam do tematu powołania Fundacji.
    4 punkty
  29. @Androgeniczna Mnie pociąga kobieta, która właśnie okazuje zainteresowanie, jest kobieca, nie próbuje być na sile męska i silna. Jest inteligenta, wspierająca, doceniająca. Kobieta która mnie podziwia i pociąga. Olewanie mnie ją skreśla z miejsca, nieważne jak bardzo mnie pociąga. Tajemniczość i draznienie się to co innego. Dobry Seks ostatecznie to wszystko dopełnia i sprawia że się uzależniam. Proste i logiczne, bez żadnego zlewania.
    4 punkty
  30. Umiesz liczyć, licz na siebie i sam odkładaj na emeryturę, a nie wierz w żadne intrumenty proponowane przez państwo. Państwo to chyba największy współczesny złodziej, który strzyże własnych obywateli z ich kasy w majestacie prawa.
    4 punkty
  31. Wrażenie dobre odnosisz młody padawanie. Twój brak kasy w ciemną stronę mocy popchnął ją. Skończyły się obiadki, wyjścia itp. Czego nie kumasz? Tyraj misiu, tyraj. Powiedz jej następnym razem, że zwaliłeś konia 5 razy i tym samym pobiłeś swoją życiówkę i zapytaj się jej "a Ty co dziś osiągnęłaś?"
    4 punkty
  32. @oliv3r oraz @sekacz19 w pełni popieram. Odkąd jestem na forum głoszę swoje zdanie, że jakieś zgrywanie pseudoniedostepnej poprzez celowe zlewanie i księżniczkowanie to droga donikąd. Frajerzy dają się na to nabrać i potem mamy takie księżniczki co oglądają jeszcze na dodatek głupoty jutuberów za dychę. Mnie zawsze ta niedostepność odpychała. Zdawkowe odpisywanie, na siłę pokazywanie, że ma się tak ciekawe życie, że się nie ma czasu odpisać i ledwo starcza czasy by wcisnąć mężczyznę w swój "kalendarz"(kalendarz na gębę oczywiście). Gdzie tymczasem ta sama pani nie gra żadnej niedostępnej, niezależnej od mężczyzny i inne bzdety, w stosunku do innego faceta, tego pożądanego przez inne kobiety Ba! Ta sama kobieta zachowuje się własnie jak ten typ w filmiku opowiadał o natrętnym pisaniu i zawracaniu dupy. No, ale w stosunku do Ciebie gra księżniczkę Pathetic. Dlatego mężczyźni szanujcie się i nie bądźcie beta frajerami. Nie wiem jak można "biegać za króliczkiem". Jako ciekawostkę podam, że ostatnio gdy rozmawiałem z pewną pańcią na ten temat, to sama przyznała, że facet uganiający się jest żałosny. Kobieta musi również chcieć tej relacji i coś od siebie wnieść.
    3 punkty
  33. Ale jaką decyzję chcesz podjąć skoro ona się nie odzywa do ciebie? Hehehe. Daj se siana, wyciągnij wnioski i do przodu.
    3 punkty
  34. Stres i to, że jesteś spięty może uniemożliwiać dojście, więc trzeba się odprężyć, w szczególności olać to, czy dojdziesz, czy nie. Po drugie zastanów się, czy ona naprawdę Cię kręci i podnieca. Bo ja takie problemy miewałem z laskami, w których ostatecznie mi coś nie pasowało. Po trzecie zastanów się co Cię kręci. Może lodzik, a nawet zwykły stosunek Cię nie kręci. Może masz jakiś fetysz i włączenie go do gry wszystko rozpędzi. Co do przyspieszania orgazmu, to walenie konia może pomóc w trakcie, najlepiej przez kobietę. Mimo wszystko ręka daje często silniejsze bodźce niż usta, czy nawet cipka (bo nie każda jest ciasna). Dodatkowo myślenie w trakcie o tym co Cię naprawdę podnieca, a nawet o innej kobiecie, czy kobietach. Z czasem będziesz mógł porzucić te ekstra zabiegi, gdy się przyzwyczaisz i nauczysz dochodzić z nią i pewnie będziesz dochodził już niezależnie od wszystkiego. Do tego czasu jednak warto się wspomagać w ten sposób.
    3 punkty
  35. Na moje oko, to trochę się wkręciłeś w tą dość luźną relację, bo związkiem to trudno nazwać. Problem z takimi "związkami" jest taki, że prędzej czy później co najmniej jedna strona się angażuje bardziej niż zakładała i potem boli. Im więcej seksu, tym większe prawdopodobieństwa dostania pierdolca na punkcie drugiej strony, bo hormony robią swoje. Zapamiętaj sobie jedną rzecz - patrzy się na to co kobieta robi, a nie mówi. Skoro laska kilkukrotnie przekłada spotkania, to znaczy się, iż relacja z Tobą nie jest dla niej taka ważna. Prawdopodobnie bada inną gałąź, a nie chce Ciebie stracić i zostać sama. Powody nie są tu ważne, a to, że ona wyraźnie straciła Tobą zainteresowanie. Zostaw tą panią, bo im dłużej to będzie trwało, tym bardziej się wkręcisz i później mocniej zaboli przy rozstaniu.
    3 punkty
  36. Moje libido to reakcja na partnerkę... Wchodzę do domu, wyczuję Jej feromony i od razu rejestruję przepływ krwi w odpowiednie miejsce ciała... Od 14 lat system ten działa bezbłędnie. Z poprzednią partnerką tak nie miałem, był nawet okres, że przez kilka miesięcy w ogóle mi się nie chciało. Teraz mógłbym nie wychodzić z łóżka.
    3 punkty
  37. Ja podziękuję. Takie techniki są dla mnie zwykłą manipulacją i sztucznymi zachowaniami, które nie są ani trochę szczerym uczuciem. Nie dla mnie takie chore gierki. Będąc sobą zawsze byłam w stanie przyciągnąć do siebie mężczyzn. Nie potrzebowałam do tego żadnej książkowej wiedzy czy porad jak to robić. Nie chce mi się nawet oglądać tego filmiku, sorry. Już sam tytuł tego filmiku jest dla mnie żałosny. Takie nauki propagują nakładanie masek i manipulację, dla własnego widzimisie. Nie każdy lubi być w taki sposób oszukiwany na randkach i w relacjach. Ja stawiam na naturalność i bycie sobą.
    3 punkty
  38. Państwo zamiast rozdawać pieniądze niech stworzy warunki, aby ludzie chcieli zostać/ wrócić. Mniejsze podatki na pracę, pensja minimalna 3 tyś netto. Ilu z tych dzieci nazwę je 500+ zostanie w kraju?. Jak nie będzie warunków 7,8/10 wyjedzie. Rząd myśli krótko falowo od wyborów do wyborów. Przyjdzie taki dzień, że to wszystko pięknie jak bańka.
    3 punkty
  39. Wypróbuj to na mnie, i jeśli to zadziała, to stawiam zgrzewkę mineralnej.
    3 punkty
  40. Ciekawa teoria z tą niechęcią do kotów akurat w Polsce hgehehe. Bo koty to bezużyteczne zwierzęta. Liżą się tylko po dupie, żrą i srają do kuwety. Pies przynajmniej jest lojalny i obroni jakby co, można się z nim pobawić.
    3 punkty
  41. Moim skromnym zdaniem, jest to iście interesujący temat, w którym mam też swoje doświadczenia. Odkąd trafiłem na forum I przyswoiłem tą wiedzę, miałem kilka przypadków, gdzie chciałem uratować ludzi, których lubiłem I których los nie był mi aż tak do końca obojętny. Tych przypadków było może 6-7 I generalnie podzieliłbym je na na jakieś 3 grupy: Grupa 1. Do tej grupy należą moi koledzy z mojego rocznika lub rok starsi, lub rok młodsi. Generalnie całkiem spoko, lubię ich, z niektórymi trzymam się już naprawdę długo I tak po ludzku chciałem im pomóc, w szczególności, że niektórzy sami się żalą, że coś tu nie gra. Myślę sobie, że jak już sami do takich wniosków dochodzą to przydałby się taki mały pstryczek w postaci mnie, który powiedziałby im - tak masz rację, tak dokładnie jest, tu masz napisane dlaczego, niby wszystko pięknie I ładnie - a taki chuj, w każdym, ale to w każdym z tych przypadków było co najmniej wyparcie, w stylu - ee nie każda taka jest, co Ty pierdolisz, mhmm, ja myślę inaczej. Czasem, gdy mówiłem to w większej np.: 3-4 osobowej grupie to nawet dochodziło do prób ośmieszenia, w stylu - masz tyle samo lat co ja, co Ty możesz wiedzieć, w dupie byłeś I gówno widziałeś, pojechał za granicę I teraz uważa się za niewiadomo kogo. Także temat pomocy najbliższym kolegom przerabiałem, nieI polecam I chuja to zmieni. Whatever ^^. Grupa 2 Drugim przypadkiem, w którym chciałem pomóc I wręcz myślałem, że z tej pimocy skorzysta był mój znajomy, który ma 46 lat I rozwiódł się z żoną. Żona zrobiła mu rogi, nie z byle kim, tylko z wyższym oficerem policji, zarabia o 3k więcej od niego. Pożyczył swojej żonie centralnie przed całą akcją 150k zł, a raczej żona go oskubała. Generalnie całe oszczędności jego życia. Potem popadł w alkoholizm I depresję, prawie wyjebali go z roboty I z mieszkania, które wynajmował, ogólnie chyba najgorsza tego typu sytuacja, którą namacalnie spotkałem w swoim życiu. Tak po prostu po ludzku, zrobiłp mi się go żal, bo go lubię, plus był w takim gównie, gdzie wręcz POWINIEN tą wiedzę chłonąć I czerpać z niej garściami. Wpisałem mu w telefon adres forum, powiedziałem, żeby się przedstawił, szczerze opisał swoją historię, bracia którzy mają rozwód już za sobą mu pomogą, krok pi kroku go przeprowadzą, postarają mu pomóc odzyskać tyle kasy, co mu żona skubnęła ile się da, ogólnie jakoś to będzie. I co? I gówno. Gość będący w takim życiowym gównie, praktycznie na samym dnie, chuj wie czy może nie próbował popełnić samobójstwa, depresja, próby ucieczki w alkochol, nawet to do niego nie trafiło. Nawet to nie spowodowało, żeby kurwa skorzystał z pomocy. Matriks był w nim tak silny, że miał wyjebane na tą wiedzę. Było tylko - aa tam jak oni mogą mi pomoć, chuja tam wiedzą, a chuj tam z tym, czasu już nie cofnę, trzeba żyć dalej itp. itd... Smutne ale prawdziwe Finał tej historii jest taki ,że chodziaż wyszedł teraz na prostą to 150k w plecy, po 850 zł alimentów x 2, I kredyt na 100k, osobiście uważam, że gdyby był na forum to lepiej by na tymforum wyszedł, no ale nie mi oceniać. Warto dodać, że również poznał sb teraz kobietę, która taka nie jest, tamta to zła kobieta była....coś mi mówi że historia zatoczy koło Grupa 3 Tu jest mi najbardziej tego człowieka szkoda, boI to mój młodszy brat. Kiedyś jak się widzieliśmy, pochwalił się że ma swoją dziewczynę itp. tak jak w poprzednich przypadkach chciałem pomóc, dać mu wiedzę, co by miał lepiej niż ja w jego wieku, co by rozumiał te wszystkie gierki kobiet, był świadomy w jakiej rzeczywistości żyje. Dałem mu adres forum I poleciłem, żeby poczytał w szczególności na poerwszy raz dział manipulacje kobiet, że torównież mu pomoże. Skończyło się tylko na przeczytaniu nazw tematów na pierwszej stronie I szyderczym uśmieszkiem, że taaakie coś totu mumi jest nie potrzebne. Innych jego słów nie chcę podawać, coby się nie demaskować, niemniej jednak finał ogólny to taka lekka pogarda I spoktzenie w stylu co toTy za gówno, jacyś frustraci pierdolą jakie to kobiety są złe itp.... Pp ostatnim przypadku poddałem się. Nigdy nikomu nie udało mi się pomóc, czy to był w życiowym gównie, czy dopiero zaczynał, to nie ma sensu - najmniejszego. Co prawda nie spotkałem się z agresją czy wpierdolem, jednak Wy piszecie też takie rzeczyrzeczy, także ogólnie jie warto się z baranami użerać. Zastanawia mnie jedno. Ja co prawda nigdy nie miałem zajebistych problemów ze względu na kobiety, trafiłem tu po tym jak sztandarowo przez biało rycerstwo spierdoliłem akcję z panną, która była zapatrzona we mnie jak w obrazek. Postanowiłem sobie - nigdy więcej. Najpierw chyba największe forum o PUA w Polsce, później to forum, na którym zostałem i które odnalazłem SAM przez przypadek. JA nie wyśmiałem tego co tutaj było napisane, tylko uwarznie czytałem a później dodałem 2+2 I wyszło 4. Zastanawia mnie czemu, co spowodowało, że ja kurwa I każdy z Was potrafił dostrzec różnicę I wdrożyć zmiany, stać się innym człowiekiem, a reszta nie, reszta to wypiera I wyśmiewa Według mnie moje spojrzenie na świat, które od dziecka było inne niż ogół społeczeństwa, albo może coś innego ^^. Taki to przydługi, smutny post, jak któś dojdzie do tego momentu - dziękuję I gratuluję samozaparcia Według mnie w temacie matriksa, nie warto pomagać - albo Was wyśmieją, albo po prostu spojrzą jak na debila. A pieniędzy I życiaWy tracić I tak nie będziecie
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.