Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.08.2019 w Wpisy na blogu

  1. Wiele razy, również na forum i zwłaszcza ze strony świeżaków oraz pań spotykam się z dziwnym niezrozumieniem treści tego miejsca i brania wszystkiego dosłownie Jest to co najmniej niezbyt mądre i trąci manipulacją niczym film pana Dominika nagrany w odpowiedzi na materiał Marka, gdzie znajdował się cudzysłów. Tytuł filmu brzmiał "Dlaczego nie pomagać kobietom w "depresji"? Rozumiecie już całą sztukę manipulacji? Nie depresji, tylko "depresji". Sugestia, że coś z tą rzeczoną depresją omówioną w dalszej części filmu była zawarta w tytule. Nie można zatem czepiać się o to, że Marek jest podłym egoistą, chamem i radzi żądać w nagrodę seksu za zajmowanie się chorą dziewczyną gdyż nie mówił on o prawdziwej chorobie. Wspomniał jedynie, iż jeśli to jest depresja, choroba to należy się z tym udać do odpowiedniego specjalisty. To bardzo ważny fragment filmu. "Depresja" o której mówił w nagraniu to zupełnie inna depresja, niż ta którą trzeba leczyć, to udawanie chorego w jakimś celu, np: w tym wypadku emocjonalnej korzyści. Tak samo bawi mnie, gdy panie rejestrujące się przeczytają parę tematów a potem rzucają hasłami - "Kuuurła, czydzieści lat już mam, to pewnie próchno, co nie?" - "Nienawidzicie kobiet i byście je zamkneli i wgle, aaa aa facet to ma być paniwładcatak?" - "Chcecie ograbić kobiety z majątku i je wykorzystać" Ręce opadają. Zwłaszcza z tym próchnem ? ze starości to niestety, drewno próchnieje, już nie jest tak ciasne, zbite i sprężyste jak na młodzieńczych lata swego rozwoju. Czasu nie da się oszukać, więc po co go zakłamywać? Po co zakłamywać samego siebie, tkwić w urojoniach? Oczywiście, że można, tylko te rozczarowanie, gdy bańka pryska może być dotkliwe. Pewnie większość z Was miała takie zadania, ćwiczenia w szkole czy to podstawowej czy liceach etc. które polegało na tym aby przeczytać wiersz i napisać, co autor miał na myśli. Przytoczę przykładowy fragment wiersza zatem aby naocznie przedstawić o co chodzi: Mam dwa­dzie­ścia czte­ry lata Oca­la­łem Pro­wa­dzo­ny na rzeź. T. Różewicz "Ocalony" Hmm.. więc ten.. rozumiem, że prowadzili go do rzeźni, takiej jak się zabija krowy, świnki i inne tak? I potem go chcieli ogłuszyć, zabić i zrobić z niego kotlety? Oto wiosna na obrazku. Grzeje uszy w słońca blasku. Kwiat jej zakwitł na sukience, i na ręce. Szpak jej w bucie gniazdo uwił choć o gnieździe nic nie mówił. A na palcu siadł skowronek i wygląda jak pierścionek. D.Gellner "Portret wiosny" Czyli, że co? Wiosna - pora roku istnieje jako osoba fizyczna? I rosną jej kwiaty na sukience? O kurwa i jeszcze ptaki jej gniazda w bucie wija, no obłąkana, do Choroszczy! . . . . . . No właśnie, dlaczego czasem nie potrafimy zrozumieć, że nie wszystko należy brać dosłownie? Takie to trudne nie przeoczyć cudzysłowiu, ironii, hiperboli? To nie jest takie trudne. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może faktycznie nie ogarniać takich rzeczy i ich nie rozumieć, to wśród czytających dosłownie jest też grono ludzi o złych intencjach. Czytanie dosłowne niektórych rzeczy na forum ma nam pozwolić przypiąć łatkę mizoginów, sekciarzy, pedofili, incelii i kto wie, czego jeszcze. Tymczasem, gdy wejdzie tu osoba, znająca tą już mam wrażenie zapomnianą sztukę czytanie ze zrozumieniem, czytania między wierszami, to zauważy, że jest tu cała masa inteligentnych ludzi. Po prostu stojących okoniem do większości tez promowanych w mass mediach. I na tym zakończę, miłego piątku.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.