Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.01.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. I tak się sprawa rozwinęła: https://jarek-kefir.com/2020/01/04/przeprosiny-dla-pana-marka-kotonskiego/ Zostawię to bez komentarza z mojej strony.
    20 punktów
  2. No niestety ale mam dla Ciebie złe informacje. Staniesz się pantoflarzem.
    20 punktów
  3. Największy Twój błąd. Z niego wynikają wszelkie inne problemy. Twój Ojciec doskonale wiedział, że syf jaki tworzy się pomiędzy Tobą, a bratem spowodowany jest pożyczonymi pieniędzmi i mechanizmami jakie to za sobą pociągnęło. O tym, co rozumie Twój Ojciec a Ty jeszcze nie, napiszę dalej. Twój Tato zrobił ten ruch, żeby bracia nie zerwali z sobą kontaktu i nie poróżnili się na zawsze. Doceń to. On prawdopodobnie nie spodziewa się, że te pieniądze odzyska, ale było to dla niego warte takiej straty. Doceń Ojca w tej historii. To w ogóle nie jest dziwne. Widzę w tym dwa powody. Głównym jest kasa zapewne. Wdzięczność, której oczekiwałeś jest bardzo skomplikowaną emocją, dla niektórych bardzo niewygodną i ich mechanizmem obronnym jest deprecjonowanie darczyńcy i niszczenie relacji z nim. Proces ten jest podkręcany maxymalnie przed drugą emocję: niechęć do oddawania pożyczonego. Pomogłeś, kasę wydali na remont. Przysluga skonsumowana nie wyzwala takiej wdzięczności i sympatii jak moment w którym nie mieli, Ty pożyczyłeś i mogli sobie coś kupić. Teraz należy oddać. A to bardzo niewygodne. Bo zbierasz kasę na coś co już masz, odmawiasz sobie czegoś żeby spłacić coś z czego już korzystasz i co spowszedniało. Szczególnie silne jest to u kobiet, które po prostu o swoje zasoby dbają. Zwłaszcza, kiedy mają już dzieci- jak Twoja oby niedoszła szwagierka. Dodatkowym czynnikiem jest najprawdopodobniej Twoja osobowość. Jesteś dla niej niebezpieczny, bo masz/miałeś wpływ na brata, a jestes facetem który nie wierzy w wizję kobiet. Jesteś na tym forum, a więc prawie na pewno tej kobiety i jej działań "nie kupujesz" Jesteś jej najbardziej niebezpiecznym wrogiem. Niestety ma o wiele lepszą pozycję w tym starciu. Opisałem Ci wyżej dlaczego jest jak jest. Sam bratu nie pomożesz. Jeśli spróbujesz, odetnie sie od Ciebie, a jego kobieta zatryumfuje. Brata odzyskasz być może dopiero jak mu zniszczy życie. Moja rada: porozmawiaj o swoich wątpliwościach z ojcem. Z tego co wnioskuję na podstawie Twojej relacjiz jest to ogarnięty życiowo facet. O tym co Ci napisałem i o tym co sugerują inni Bracia. Może coś uradzicie razem. On ma inną pozycję i inną relację z Twoim bratem. Sprawa może nie jest przegrana.
    11 punktów
  4. Beta to jest stan umysłu, coś jak Rosja, ale inny wektor. Przeciętna osoba w momencie na myśl o typowo męskich sportach, szczególnie jak sztuki walki i siłownia, pomyśli stereotypowo, żeby obronić własną psychikę - tępe osiłki bez mózgów, najniższa klasa społeczna, idioci, buraki, kretyni, kibole itp. Wystarczy pomyśleć, kto chciałby być określany takimi epitetami? Beta jest wychowany, żeby być GRZECZNYM i słuchać się, przestrzegać porządku itd. To zupełnie kłóci się zupełnie z byciem swego rodzaju badboyem. Dlaczego, bo mamusia tak powiedziała w dzieciństwie najczęściej. Potem bajki, filmy, książki to potwierdziły.. Beta jest betą poprzez ustawienie psychiczne, które blokuje go do rozłożenia skrzydeł. Żeby awansować psychicznie w kierunku większych jaj, najczęściej trzeba uderzyć w ścianę i mieć pewien konflikt psychiczny, zrozumieć, że bycie miękkim nic nie daje w życiu - przeciwnie, mnóstwo z życia zabiera. Zaszczyt awansu nie przypada każdemu, niestety. Jeżeli ktoś nie zmierzy się z cierpieniem, jest BARDZO wątpliwe, że stanie się prawdziwie zdecydowanym facetem w porównaniu do bycia stereotypowym beciakiem. Tyle.
    10 punktów
  5. @El Cucuy - Kwestia tego o jakich samcach beta mówimy. Jeśli o tych z forum to nie pójdą na siłownię dla kobiet bo samo katowanie się tylko i wyłącznie dla nich (w sytuacji, gdzie nie licząc kobiet to w ogóle mamy tą siłownię w dupie) jest już samo w sobie oznaką bycia samcem beta, więc w jakim sensie to miałoby pomóc coś zmienić?
    7 punktów
  6. Stan ludności w dniu 31. sierpnia 2018: 38 milionów 411 tysięcy. W tym mężczyzn: 18 milionów 582 tysięcy. Liczba zarejestrowanych użytkowników (w tym kobiety oraz mnóstwo nieaktywnych kont) na forum braciasamcy.pl (na dzień 03.01.2020, godz. 14:40): 8302. Procent (i tak zawyżony), jacy zarejestrowani użytkownicy stanowią w całkowitej liczbie mężczyzn w Polsce: 0.04467764503282747%. Spokojnie, dziewczyny, nie zabraknie wam frajerów do dojenia. Naprawdę. Możecie nas zostawić w spokoju. Taka malutka kropelka nie zmieni biegu rzeki. Z wyrazami szacunku, Ważniak
    7 punktów
  7. Typowe polskie Januszowe pierdolenie o brzydocie Niemiek i niezwykłej urodzie Polek. Zwykła próba leczenia historycznych kompleksów. Niemcy są bogatsi, mają światowe marki, historycznie wiele razy spuścił nam wpierdol, ale za to kobiety o paaaanie tutaj to nie mają polotu z polskimi dziewczynami. Lubimy się tak katować. Prawda jest taka że wszędzie baby są podobne. Odsetek brzydkich i ładnych jest podobny na całym świecie.
    6 punktów
  8. Podrzucę w temacie takie coś. Byłem pasierbem mojego ojczyma, miałem inne nazwisko. Jako dzieciakowi bardzo mi to przeszkadzało, wstydziłem się. Odkąd pamiętam, w szkole podstawowej zawsze trzeba było wypełniać ankiety. Pochodzenie (robotnicze, mieszczańskie, inteligenckie, itp....), oraz nazwisko i inne dane. Było mi przykro że trzeba takie dane ujawniać, do tego że jestem "nie z rodziny", bo mam inne nazwisko. Dzisiaj to norma ktoś powie, dla mnie to nie byłą norma, był wstyd, inne czasy. Do tego jak się urodziła 5 lat młodsza, przyrodnia siostra i podrosła, to wyzywała mnie po nazwisku, nie było powodu do wstydu, ale w/g mnie, dawała mi znać że nie jestem całkiem jej brat i powinienem się wstydzić że inaczej się nazywam. To była duża trauma, ciężko mi było zaakceptować siebie. Nie było absolutnie żadnego powodu abym się wstydził, ale jednak. Dopiero po pójściu na swoje zacząłem szanować siebie i swoje nazwisko. Nawiązałem kontakt z Ojcem i jego rodziną, posłuchałem rodzinnych opowieści. Tak, odzyskałem 'korzenie' i teraz na cześć Ojca jestem Adolf. On to miał dopiero przejebane w życiu. Dziadek tak dał mu na imię w 43r, wyobrażacie sobie co on przeżywał w okresie szkolnym, po II WW? Dziadek to jednak był hardkor, podobno dał takie imię na cześć jakiegoś papieża, ale go nie znalazłem. Podobno jakiś koleś z partyzantki w której był dziadek miał na imię Adolf, i to na jego cześć takie imię bo uratował mu życie. Adolf w/g staro germańskiego to 'dumny wilk' i ja w to chcę wierzyć. Reasumując, dostajemy od życia w pakiecie to na co nie mamy wpływu, min. nazwisko, imię, musimy z tym żyć bo jako dzieciak nie mamy na to wpływu. Wtedy to należy zaakceptować i obrócić na naszą korzyść, późno to zrozumiałem. Teraz jestem dumny z Ojca, dał radę, pewnie dla tego w wieku 18 lat został mistrzem boksu na szczeblu województwa, coś miało na to wpływ, co wiecie sami. Howgh.
    5 punktów
  9. Może został masonem 33 stopnia i go oświeciło ?
    5 punktów
  10. Tak się zastanawiam... Samiec Alfa czy potencjalny kandydat do terapii ? Jak donoszą media: Michał Wiśniewski zaręczył się po raz kolejny. Tym razem jego wybranka Paulina ma 35 lat i... czwórkę dzieci. Kolejne, piąte z Michałem jest w drodze... Od kilku miesięcy zakochana rodzina mieszka w podwarszawskiej willi Michała... Dodam, że z dwiema z poprzednich czterech żon artysta ma czwórkę dzieci + czwórka nowej wybranki i kolejne w drodze... Kolega idzie na rekord - dziewiątka dzieci... Wow...:) Brawo dla muzyka, możemy się nie martwić o niż demograficzny w Polsce...
    4 punkty
  11. Jak sam napisałeś, GRANIE na giełdzie. Dla leszczy na giełdzie jest tylko jeden los. Są dostarczycielami kapitału dla rekinów. Chcesz sobie grać to kup Monopol, Rumikuba, karty. I sobie pograsz.
    4 punkty
  12. To proste. Ruchać Cię chciała mój drogi. Niestety lub stety nie wykorzystałeś okazji i teraz po frytkach. Pozdro.
    4 punkty
  13. Biznes z nieznanymi kobietami? Nikt się nie dzieli dobrym pomysłem na biznes, tym bardziej z obcym. Zapamiętaj! Paczki i poziomy to znak reklamowy piramid finansowych, działających jako np. programy Revenue sharing. Piramidka w połączeniu z mlm. @Marcinstarobrat098 To zwykłe naganiaczki, a piramida padnie po x miesięcy, czasami po kilku latach. Zarobią tylko osoby na samym szczycie piramidy i założyciel. Przeznacz te pieniądze na własny rozwój.
    4 punkty
  14. Witam wszystkich. Na forum trafiłam bardzo niedawno, może 2 tygodnie temu, ale zdążyłam przeczytać lub przejrzeć sporo wątków. Chciałabym zamieścić tutaj kilka wniosków, które nasunęły mi się po lekturze. Zamieszczam je dlatego, że czuję taką potrzebę. 1. Kobiety tak samo jak i mężczyźni są LUDŹMI. Traktowanie ich jako gorszych, nieposiadających uczuć wyższych, nadających się tylko do seksu, przewidywalnych i schematycznych do bólu, do związku nadających się tylko po poddaniu odpowiedniej "tresurze", traktowanie ich jako jednorodnej masy (nie ta, to inna, bez różnicy) jest zaprzeczeniem godności i szacunku należnemu KAŻDEMU CZŁOWIEKOWI. 2. Nie zaprzeczam, że istnieją kobiety, dla których liczą się tylko pieniądze, status mężczyzny i związek traktują jako układ mający się im opłacać. Jednak generalizacja, że wszystkie takie są, jest szkodliwa. Najbardziej dla samych mężczyzn. W ten sposób - przez swoją podejrzliwość, czyhanie na jakiekolwiek potknięcie kobiety, zarzucanie jej złych intencji na samym starcie, nieufność - bardzo możliwe, że tracą szansę na coś fajnego. Poza tym często jest stosowana zasada "wszystko albo nic". Myślę, że to niepotrzebne spinanie się i samoograniczanie. Nie każda kobieta w Twoim życiu musi być chodzącym ideałem, byś raczył obdarzyć ją swoim towarzystwem. Możesz mieć koleżankę z pracy, której nie lubisz i mówicie sobie "część". Byłą dziewczynę, która potraktowała Cię jak śmiecia i na myśl o niej zbiera Ci się na wymioty. I każda z tych kobiet wnosi coś do Twojego życia, nawet jeśli tego nie dostrzegasz. Chociażby całe to forum powstało z takich właśnie historii. 3. Świat nie jest czarno - biały, schematy często nie mają zastosowania w prawdziwym życiu. Mówię o radach typu - jeśli nie pocałowałeś jej na 1 randce, jesteś pizda, nic nie wyniosłeś z tego forum. Jeśli jej ojciec jest alkoholikiem, nie pakuj się w relację z nią. Tak sztywne ramy nie pozwalają człowiekowi na bycie sobą, nie dają mu szansy na stworzenie czegoś własnego, na rozwijanie się. Presja osiągnięcia celu (celu często naprawdę nierealnego i... niepotrzebnego) rodzi strach, lęk przed kolejną porażką, często prowadzi do zaniechania prób podrywania dziewczyn, do zniechęcenia się, a wystarczyłoby tylko nie mieć zbyt dużych wymagań. Poza tym trening czyni mistrza. Pisanie na forum, że kobiety są straszne NIC nie zmieni w Twoich relacjach z nimi, chyba że na gorsze. Nie pójdziesz o krok na przód. To tak jakbyś pracował w miejscu, którego szczerze nienawidzisz i zamiast próbować doszkalać się, zmieniać pracę, płakać z bezsilności, że znów się nie udało, ale podejmował kolejne kroki i uczył się na błędach, pisał na forum, że praca upadla i podcina Ci skrzydła. Myślę, że sami wiecie, że są diamenty - kobiety, z którymi warto być, chociaż oczywiście jest cała masa tych, z którymi nie warto. 4. Odcinanie się od kobiet, uważanie wszystkiego/ prawie wszystkiego, co robią za żałosne, godne politowania jest niesprawiedliwe. Najłatwiej jest przecież w loży szyderców. Odcinanie się od kobiet sprawi, że coś nieodwracalnie w życiu stracicie. 5. Gnębienie romantyków jest również niesprawiedliwe. Jeśli oni są na jednym biegunie, to Wy (kobieta to dno, muł i wodorosty) na drugim. A jak wiadomo złoty jest środek. A nadgorliwość gorsza od faszyzmu. 6. Nic w życiu nie jest pewne. Może pewnego dnia zmienicie pracę na całkiem inną od tej, którą wykonujecie teraz. Może przeprowadzicie się na Alaskę. Myślę, że tych zmian nie da się przewidzieć, a kiedy one nastąpią będziecie myśleć - carpe diem. Tak samo jest z kobietami - zmieniają się pod wpływem czasu, zmieniają się ich priorytety, marzenia, cele, tak samo jak wasze. Oczekiwanie, że wciąż będzie tak samo (jak na początku związku) jest nierealne. Ogólnie gdybym miała podsumować cały mój wywód, to napisałabym, że według mnie kluczem jest traktowanie kobiety z szacunkiem, szybkie żegnanie tych, które Wam nie odpowiadają, szczerość i gotowość do pracy w relacji z kobietami (oczywiście tymi, które spełniają Wasze oczekiwania), świadomość, że porażka również jest nauką i że wcale nie musi przekreślać wszystkiego, co było do tej pory. I najważniejsze - kobiety potrafią szczerze kochać nie tylko swoje dzieci, ale i swoich mężczyzn.
    3 punkty
  15. 6h tygodniowo? 2h dziennie? Przecież to wcale nie musi tak wyglądać. Przy ogarniętym jedzeniu, dwa treningi w tygodniu po godzinie wystarczą w zupełności. Nosz kur.., w godzinę można zrobić całe ciało do porzygu, po co więcej? Musi być też regeneracja. Rozumiem że specjaliści pracujący nad szczegółami pracują więcej i dokładniej, ale początkujący zrobią nogi, plecy, klatę, barki, bice i styka. Wielu speców twierdzi też, że niekończące się serie są niepotrzebne, więc nie trzeba ich tak wiele. 2h + 2h na prysznic i dojazdy to daje 4h tygodniowo - to nie jest dużo. Trzeba tylko chcieć - a sam wiem po sobie, że się po prostu nie chce.
    3 punkty
  16. 6h? Ja jestem codziennie + sauna. Każde wyjście to 2h. Czy to dużo w skali tygodnia? Każdy facet powinien dbać o siebie. Choćby dla zdrowia, samopoczucia i poczucia własnej wartości.
    3 punkty
  17. Podobnie jej odpowiedziałem, że nigdy nie będę siebie zmieniać tylko dlatego aby zaspokoić widzi mi się kobiety.
    3 punkty
  18. Ja bym jeszcze zrobił zawieszenie w moim Fiacie
    3 punkty
  19. 100 miliardów? Zapłaciłbym Markowi żeby sprzedał mi dane adresowe wszystkich braci i każdemu z Was wysłał zaproszenie wraz z biletami na luksusowy rejs dwutygodniowy albo miesięczny (a co tam) po świecie, w trakcie którego byśmy pili najlepsze alkohole, jedli najlepsze żarcie, palili na co mamy ochoty, ćpali, wciągali, na każdego przypadałoby po kilka dupeczek z wyższej półki. Wszystkiego byłoby w opór. Vegas, Bangkok co by nam sie zywnie podobało. Taki melanż w stylu Jordana Belforda w Wilku z Wall Street. No ok big bossa też byśmy wzięli naszego tatusia żeby nas trzymał w ryzach bo jeszcze któryś w akcie szalenstwa postanowiłby się ożenić z jakąś prostytutką:) jak Wam sie podoba moja wizja?
    3 punkty
  20. 3 punkty
  21. Seks i narkotyki to najpierw by poczuć się jak elita światowa. Kolejna sprawa to świetnie uzbrojony i wyszkolony kartel narkotykowy, napady na banki, przejęcia towaru innych gangów... Nie wiem jak rozwalić taki hajs - co dalej - wspólne wyroki? Przekupieni klawisze, zastraszeni politycy, respekt na ulicy, pancerne limuzyny nawet dla najsłabszych członków gangu.
    3 punkty
  22. Śmieszne nazwisko możesz obrócić na swoją korzyść nie mów skąd wiem To samo zresztą z imionami, jestem Stefania i ruszam się jak łania, Jestem Janek i szukam kajdanek, mam na imię Piotr bo jestem święty łotr, po prosty więcej śmiechu mniej powagi i troszkę kreatywności. Z nazwiskami identycznie, więcej dystansu do siebie a jeśli Pani ocenia Cię na podstawie nazwiska czy chce z Tobą być to przynajmniej masz fajny detektor za free. Gdyby była odwrotna sytuacja i na przykład ja miałbym odziedziczyć nazwisko na przykład nie wiem: Mrówkołapka, rzerzucha, pietrucha, kalarepa, wąsibroda, jakotako czy coś, to po prostu bym miał bekę. Imię Cię nie określa bardziej niż włosy na głowie to po prostu naznaczenie i wpisanie Ciebie jako zasób dla państwa, które Cię zniewoliło i tyle a przy okazji na Ciebie wołają Geralad dla przykładu to tam miej wywalone choć ostatnio ktoś nadał imię dziecku "wiedźmin" Czy dziecko będzie wiedźminem i będzie polować na potwory? Nie sądzę,bo wpierw musiałoby przejść mutację, także tyle. Osobiście optuję za tym jak jest w niektórych kulturach, że dorośli wymyślają sobie nowe imię i przechodzą rytuał odcięcia się od starego by wejść w nową energię, więc to już nie Johnson tylko się narodził Jack czy tam Shaky O Nei'l czy rodweiler. Ważniejsze są znacznie inne sprawy niż bycie postrzeganym przez 7 literek w dowodzie.
    3 punkty
  23. Oczywiście autorka ma rację, z tym że niestety pisze to w dość agresywnej formie, co jak nie trudno było przewidzieć nie spotkało się tutaj z aprobatą, albo chociaż zrozumieniem. Problem w tym, że pisaniem tego w ten sposób przedstawia kobiety nie na równi, ale nawet wyżej od mężczyzn, jako te pokrzywdzone osoby, bo o tym świadczy sam ton postu, ciężko żeby po takiej dość atakującej wypowiedzi mężczyźni mieli nagle lepsze zdanie o kobietach. A punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia, panowie piszą o swoich doświadczeniach z kobietami, nie zawsze pozytywnymi, tak samo jak forach dla kobiet ma miejsce odwrotna sytuacja, a wszystkie dlatego, że relacje damsko- męskie budzą w końcu największe emocje. No i ludzie w tych czasach obu płci są często powaleni, stąd wrażenie, że trafia się ciągle na złe kobiety, czy złych facetów, a to niekoniecznie jest zależne od płci, ale od charakteru, dobry kolega/koleżanka jako partner/partnerka już może być zupełnie inna, bo związki z reguły są trudniejsze od przyjaźni, dlatego często oceniamy relacje z płcią przeciwną jako trudniejsze, no i stąd cała walka płci bo każdy patrzy na to ze swojej perspektywy nie znając drugiej.
    3 punkty
  24. @Wielokropek Te "najlepsze geny" to w ciągu 30 lat nie było by cywilizacji. Rzesze samotnych matek, dzieciaki rozbite nerowo chore, brak ojca - godnego wzoru do naśladowania tylko melanż i kopulacja - skrótem to co dzisiejsza kobieta postrzega jako najlepsze geny, jeszcze 150 lat temu by nas cofnęło i uwsteczniło cywilizację a gdyby przenieść to co robią dzisiaj kobiety na jeszcze 500 lat wstecz to ludzkość by wymarła lub wrócilibyśmy do kanibalizmu. Kobiety wybierające na swoich partnerów podniecający element, działający na ich prymitywne instynkty to kobiety, które stopują rozwój ludzkości. Gdyby ode mnie zależało to bym wysłał wszystkie te samotne matki, co maja dziecko z bad boyem do niego, i niech sobie żyją a on na nie płaci bez pomocy państwa. Już widzę jak cywilizacja i ludzkie by kwitli gdyby nie to, że inni się łożą na to by system nie upadł. Kobiece wybory szczególnie pierwszego partnera to jest jakaś abberacja. Gdyby kobiety zachowywały się tak jak teraz jeszcze 400 lat temu to by zginęły albo mega marnie skończyły razem z dzieckiem bad boya, bo przecież taki koleś nie będzie łożył na kobietę, z którą miał przyjemną noc. Mamy system wspierający negatywne zachowania kobiet więc cywilizacja klęka co widać na wykresach. Umieramy między innymi przez to, że kobiety są w dzisiejszych czasach we większości degeneratkami. Gdyby nie wsparcie to kiedyś takie kobiety ginęły lub były wyganianie z wiosek. Wspieranie zachowań patologicznych kończy się wymarciem rasy co już nie raz miało miejsce. Pozdrawiam. A jeśli kobiety uprawiają seks z alfą a potem wciskają kity, że kochają tzw betę to też jest wykorzystywanie, niech idą do tego ruchacza on się taką zaopiekuje i "dobre geny" przetrwają Ale ja już jestem wypisany z tego interesu więc niech to wszystko jebnie już mi obojętnie. Przestało mi zależeć.
    3 punkty
  25. Ja tam mam dosyć małego ( mógłby być większy) a rucham jak jebnięty. W sumie to jest nawet dziwne, bo duży ze mnie chłop. Natomiast nigdy od partnerek nie u słyszałem żeby coś było nie tak, stąd podejrzewam mój brak jakichkolwiek kompleksów z tego powodu. Nie ma się co przejmować fujarką. Jaką masz takiej używaj!
    3 punkty
  26. To ja Ciebie kopnę, ale trochę inaczej chyba niż oczekujesz. Załóżmy, że partnerka jest dokładnie taka jak ją opisujesz. Oznacza to, że jest dobrą kandydatką do LTR. Zależy Ci w jakimś stopniu na niej? Jeśli tak to uświadom sobie, że w chwili obecnej ją unieszczęśliwiasz. Ma 30 lat i pewnie gdzieś tam po cichu może myśleć o dziecku. I wiesz co? Z tego co piszesz ma do tego prawo. A Ty zamiast zachowywać się jak facet zachowujesz się jak najgorsza z możliwych toksycznych kobiet - nie będę z nim współżyła bo mnie nie kręci, ale jest wygodnie i nie wiem czy lepszego znajdę bo latka lecą, więc niech będzie. Rozwiązania masz dwa. 1. Patrzysz na kobiety, które pociągają Cię seksualnie, szukasz jakichś cech wspólnych i starasz się podsunąć to partnerce - może zacznie Cię bardziej kręcić. 2. Powiedzieć jej prosto z mostu, że nie jest dla Ciebie atrakcyjną jako kobieta (bo brak pociągu seksualnego to w pewnym sensie właśnie oznacza) i rozejść się.
    3 punkty
  27. Tak myślą tylko mężczyźni którzy albo mają złe doświadczenia z kobietami bo sami wybierają takie s**ki albo są olewani przez 80% kobiet do których podbijaja. Facetów takich jest więcej. Traktują związek jako układ - ona ma dawać seks i nic wiecej w związku sie nie liczy. Jeśli ta sfera sie burzy to szukają nowej do układu. Tu mężczyźni mają problem bo często kobieta która im nie odpowiada z usposobienia i zachowania bardzo odpowiada im seksualnie. Stąd mimo że związek nie rokuje dalej zwodzą żeby mieć seks. Tu się zgadzam w 100%
    3 punkty
  28. @ZamaskowanyKarmazyn we krwi krążą dalej niestrawione jeszcze hormony, więc pierdolisz jak zakochany kundel, to norma, sam miałem tak samo. Ale: Masz wiedzę z Forum, jesteś tu ponad rok i masz rozsądne wpisy, dlatego nie będę Ci nic radził ani pocieszał, wszystko dobrze wiesz. Plus: Obojętne co Pani powiedziała. A Ty to bierzesz na serio i jeszcze relacjonujesz nam gównorozmowę. Rozmowa z panią o związku, przerwach, emocjach, uczuciach jest pusta jałowa i nie ma celu. Jeśli ma, to powiedz co uzgodniliście? Na co się umówiliście? Jaki plan zgodnie przyklepaliście? Aha i jeszcze to: Uwaga, będzie dosadnie. Piesek posmutniał poprosił pańcię aby to ona zdecydowała co ma się z pieskiem stać. Pani jeszcze nie zdecydowała, więc nie kazała mu warować albo uciekać, bo wiedziała że piesek wlepi w nią ślepka i będzie warował również bez rozkazu. Zna swojego pieska. Wszak tresowała go długo. I przestań się onanizować jaki to biedny idiota jesteś. Popełniłeś błąd OK. No i....? Coś się stało? Przepisałeś na nią dom swoich rodziców? Ożeniłeś się? Masz z nią dziecko? Straciłeś przez nią firmę albo zdrowie? Gangsterzy jej ojca Cię ścigają bo splamileś honor córki? Czy tylko będziesz wspominał jak jej wkladałeś fiuta między cyce i te pamiętne spacery nad brzegiem Pcimki w Krztebławie? Daj Pan spokój i nie wkurwiaj mnie Pan nawet takimi pierdołami.
    3 punkty
  29. Dokładnie . Mam kumpla, przystojny, siłownia, dobre ciuchy i ch...z tego, jest tak nieporadny w kontaktach z kobietami, tak bije od niego desperacja, że laski traktują go jak powietrze albo wręcz go unikają. Drugi- mąż naszej (wspólnej z żoną kumpeli)- trochę ulany gość, służby mundurowe, taka "policyjna elegancja"- czarny golf, marynarka, lekka nadwaga, a emanuje siłą, ma tak cięty jęzor, że zamiata na każdej imprezie małolatów po siłowniach i solarach...Kobitki zarumienione rzucają w jego kierunku szybkie spojrzenia... czysty alfa... dominuje każdą imprezę... bajeruje panny jakby od niechcenia- z efektami Podejrzewam, że lata twardej szkoły w wojsku i policji + naturalne predyspozycje zrobiły z niego alfę. Nie siłownia i solarium.
    2 punkty
  30. Dla mnie to zwykły Przychlast Leśny, koleś miał tyle kasy i wszystko przejebał, zamiast żyć sobie na luzie w rozwianej bluzie to bawi się w jakieś zjebane małżeństwa, które są mu tak samo potrzebne jak starej dziwce dziecko, żeby napić się mleka to nie trzeba od razu kupować całej fermy krów - żeby poruchać nie trzeba się żenić (a nawet nie powinno) - może mu nikt o tym nie powiedział.
    2 punkty
  31. Jak to, złodziej mi zajął lokal a ja nie mogę mu odłączyć mediów we własnym mieszkaniu? Przecież ja tam mogę wejść i mieszkać z nimi, więc mogę sobie odłączyć media. Kompletnie nie rozumiem, głowa mi paruje jak to czytam, jakby mnie ktoś wkręcał w nieśmieszny żart.
    2 punkty
  32. A ja mam dla Ciebie zaskakujaca wiadomosc. To nic nie znaczylo Byla podpita, miala humor to jej ot glupi pomysl wpadl do glowy. Tyle. A Ty biedny sie glowisz nad tym.
    2 punkty
  33. Odpowiedziałeś sobie na to pytanie sam. + No właśnie o to. Zawsze jest prawdopodobieństwo, że w związku myszka powie: nie wiem, co czuję; potrzebuję przestrzeni; duszę się etc. Bo np.: ma opcję przejścia na inną gałęź, albo chce pieniądze/ majątek poprzez rozwód. A skoro takie prawdopodobieństwo istnieje, to trzeba być przygotowanym również na nie. Jak? 1. Emocjonlano-hormonalnie: Jest się świadomym tych mechanizmów, jest się świadomym jak te hormony się odpalają, z jakiego powodu itp. Wtedy widzi się to u siebie i samo to zmniejsza ich działanie, bo masz więcej kontroli nad procesem (możesz sam zrobić przerwę od niej itp). Masz też inne źródła otrzymania tych hormonów: treningi, znajomi i przyjaciele, cel w życiu, który jest ważniejszy od kobiety (i mówisz jej o tym, że ten cel jest ważniejszy od niej) i zastosowanie tego w praktyce, a nie poddanie się automatyzmom. Kontrolowanie źródeł, które dostarczają tych wrzutów hormonów, takie konto emocjonalne trochę jak w banku. Ile masz tych źródeł? Na co ta energia potem idzie? Masz tylko jedno główne? a co będzie, jak się ono skończy? To o to tu chodzi. Jak się pozwala autopilotowi na kierowanie, to prędzej czy później skończy się tak jak u karmazyna, że o kurcze, uzależniłem się od niej, ona odeszła i mi źle. I to sobie trzeba regularnie odświeżać, a nie że raz przeczytam i jestem kozak red pill. Ja sam też się łapię regularnie, że zaraz popłynę, no ale się łapię jednak i jest ok. 2. Finansowo-prawnie: tutaj dobry prawnik, książka Mosze Reda, swoje sekrety, o których ona nie ma prawa się dowiedzieć, skitrane pieniądze w miejscach, do których ona nie będzie mieć dostępu i nie będzie w ogólne wiedzieć o ich istnieniu itp.
    2 punkty
  34. Pierdolenie dla zakompleksieńców, że jak Niemka to nie weźmie Polaka bo Polak. Jak jesteś przystojny i dobrze rokujący to czemu miałaby Cie nie wziąć? Ale widzisz, rokujesz źle bo masz zrąbane nastawienie.
    2 punkty
  35. Jego decyzji nie zmienisz. Niech się pluska w swoim bajorku z gównem, skoro tak sobie wybrał, ale nie Twoim kosztem. Moim zdaniem, na takie zaczepki należy odpowiadać adekwatnie, aczkolwiek liczyć się z konsekwencjami. W przyszłości możliwy święty spokój, lub eskalacja. Możliwe pogorszenie stosunków z rodziną, bo brat może zacząć stawać w jej obronie, możesz być stawiany jako agresor, bo ona nic takiego nie powiedziała, bo to kobieta itp. Satysfakcja, że się szanujesz, i nie puszczasz ataków na siebie płazem, ale koszty jak wyżej. Pozwalają sobie, bo nie traktują Cię poważnie - ani w kwestii pieniędzy, ani w kwestii samego szacunku do Twojej osoby jako człowieka, czy członka rodziny. Uderzają w Ciebie poprzez krytykę Twojej partnerki, może liczą, że się obrazi i Cię zostawi. Jest to ewidentny atak na Ciebie, bo jak to tak, chcesz swoje pieniądze. Ponadto podejrzewam, że babsko Twojego brata broni zasobów kosztem Waszej relacji, co pokazuje brak kręgosłupa u Twojego brata.
    2 punkty
  36. Mam trzech. Jednego od 38 lat, drugiego od 25, trzeciego od 3. Ale wiesz, przyjaciół kocha się i akceptuje pomimo ich wad a nie dlatego, że nigdy nas nie zawiedli. A samemu jest się ich przyjacielem, kiedy respektuje się ich granice i ograniczenia i nie liczy na nich tam, gdzie musieliby w imię przyjaźni postąpić wbrew sobie.
    2 punkty
  37. I tak o to powstaje ?burza ?
    2 punkty
  38. [brak PL klaw] Po pierwsze, zarywanie do starszej kobiety wydaje sie juz podejrzane samo w sobie, poniewaz jest od groma pieknych i mlodych dziewczyn doslownie wszedzie. Gwozdziem do trumny jest natomiast sam pomysl podrywu corki szefa. Gwarantuje to Ci smrod w pracy jak i tez niepochlebna opinie wsrod pracownikow. Takich rzeczy sie nie robi. Znam to z autopsji i zawsze sie to konczylo albo koniecznoscia zmiany pracy albo skandalem (rezyserowanym przez pania). Tak wiec nie polecam. Po drugie, nie miej kompleksow bycia Polakiem. niech sie patrza jak chca. jak chcesz zamoczyc to ma Cie duma rozpierac z tytulu Twojego pochodzenia i osiagniec. Wbrew pozorom Polacy sa na serio postrzegani bardzo pozytywnie wsrod pan na zgnilym Zachodzie. Buduj tez swoja pewnosc siebie, a nie doluj faktem bycia z Polski. Zobacz na latynosow - male siuski, czesto glosne i niewychowane, a rwa wszystko jak leci. Dlaczego? Bo maja w dupie konwenanse - uwazaja ze sa najlepsi w te klocki, a jak kobieta odmawia to przechodza do kolejnej, tyle. Sa tez bardzo otwarci i nie frasuja sie pochodzeniem czy glupkowatym akcentem.
    2 punkty
  39. Potraktuj to jako odwet wojenny. Zrównaj jej szparkę jak czołgiem poligon. Za ojczyznę. Tylko nie napalaj się za bardzo aby nie było rozczarowania jak nie wyjdzie. Ps. To mówisz, że nie wygląda jak krowa?
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.