Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Też to przerabiałem. Pańcia krótko po zaciążeniu na zwolnieniu lekarskim ponieważ ciaża byłą zagrożona. Przytyła jak słoń. Po porodzie przez 6 lat nie pracowała zawodowo. Niby prowadziła legalną działalność gospodarczą ale pewnie już wiecie na czyj koszt. Po roku wyszło kilka tysięcy strat, i dostała polecenie aby działalność zamknąć, co uczyniła bo ja bym już ani grosza do tego nie dołożył. Ja ogarniałem finanse, dzieciaka, który chodził do przedszkola a pańcia siedziała w domu i puchła. Jak u przedmówców - wiecznie nieszczęśliwa, roszczeniowa, zmęczona nie wiadomo czym, wymagająca coraz więcej kasy oraz wyjazdowych wakacji kilka razy w roku. Czas w domu spędzała od 7:20 do 17:00 na randkowaniu na internecie oraz na rozmowach na GaduGadu z "amantami". Nie gotowała nawet dla dziecka. Ogólnie można powiedzieć - pasożyt. Po moim naleganiu znalazła pracę - podejrzewam że wtedy podjęła decyzję o rozwodzie. Oczywiście w pracy same problemy, żarła się z przełożonymi bo coś od niej wymagali, i do tej pory ma same problemy w pracach. Oczywiście ona taka dobra a przełożenie sami gnoje. Takie akcje w pracach miała od zawsze - zawsze coś nie tak - mogła fikać bo mieszkanie i utrzymanie miała ogarnięte. Dlatego podsumowując: jeżeli widzicie, że pańcia wiecznie narzeka na pracę jak to jej ciężko, jak to jej przełożeni nie rozumieją a ona taka zajebista, pańcia często zmienia pracę i ewidentnie widać, że ma dwie lewe ręce, jest roszczeniowa, nie daje wam żyć, deprecjonuje waszą pracę, kontroluje was, ma pretensje że tyle pracujecie, nawet wspomina abyście znaleźli inną nawet dużo gorzej płatną pracę byleby tylko siedzieć z nią w domu albo na wyjazdach. itd itp. To albo już siedzicie w gównie albo w nie wchodzicie. W obu przypadkach należy pańcię zaprosić do drzwi, otworzyć je, ustawić pańcię twarzą do korytarza/dworu i wypierniczyć takiego kopa w dupę aby nawet jej do głowy nie przyszło wracać kiedykolwiek w te okolice. Szkoda waszego/naszego życia, nerwów, zdrowia na znoszenie w domu roszczeniowego leniwego dorosłego bachora. Życie jest zbyt krótkie aby je marnować na znoszenie toksycznego pasożyta. Ale aby móc takie coś zrobić muszą być spełnione podstawowe warunki higieny mężczyzny, czyli: własne mieszkanie, niezależność finansowa, bezwzględny brak umowy cywilno prawnej zwanej dla niepoznaki ślubem, niestety brak dzieci.
    13 punktów
  2. Fajnie napisane, ale naniosę parę poprawek. Jest dla nich tak samo realne, jak dla mężczyzn - pranie mózgów medialną papką działa tak samo, reakcje odstawienne od hormonów są podobne. Jedna moja koleżanka, po nieudanym związku spała po 16h dziennie przez okres ponad miesiąca, w czas udało jej się zażegnać interwencję terapeuty czy psychiatryczną. Nie, jej wybranek to nie był badboy, chad czy co tam sobie ludzie stąd dopowiadają. Zwyczajny koleś. Akurat to jest mit, który się rozumie "na chłopski rozum" ale nie jest prawdziwy. Badania odnośnie tatuaży pokazują coś innego, niestety. Tatuaż nie występuje w związku przyczynowo-skutkowym z kompleksami u wszystkich ludzi, ale z niektórymi może być w korelacji - mniejszej bądź większej. ... jeżeli sobie na to pozwolisz. Mózg jest plastyczny, i ten wzorzec traktowania mężczyzny, który się uaktywni nie jest trwały i niezmienny. Kobiety zdominują każdego partnera, niezaleznie od wzorców, jeżeli sobie na to pozwolą, bo taki mają biologiczny imperatyw. Jak myślisz, czy kobieta mający wzorzec słabego ojca, ale wiążąca się z kryminalistą, nie dostosuje się po czasie do niego, skoro coś u niej się spodoba i będzie przytrzymana? Oczywiście, że się dostosuje, a cała jej chemia mózgu dostanie zastrzyk przyjemności, który będzie aż krzyczał: to jest konkretny facet! Wątpię, żeby facet mentalności np Jamesa Mattisa dał się zdominować przez pewne ścieżki neuronalne w mózgu kobiety. Zamiast kobiety wpisz "ludzie" i dodaj w podpunkcie a i b "i kobiet, jeżeli mają do tego możliwości". Natomiast w podpunkcie c zamiast ich daj innych ludzi. Podobnie jak wyżej. Odnośnie #1 to właściwie większość ludzi tak by chciała. Wystarczy czytać o tym kwiku z bólu dupy odnośnie tego, że ktoś ma bogatych rodziców, których stać na zapewnienie większej swobody w życiu swoich dzieci, a tych u których się nie przelewa. #2 Rozumiem, że tylko jedna płeć nie lubi w życiu zabawy i przyjemności, i jesteśmy jako faceci tacy święci i nieskalani. Litości, każdy chce dla siebie jak najwięcej i najprzyjemniej, to jest jak najbardziej naturalne i zrozumiałe. Wystarczy dać osobie, która zarabia 2.5k na miesiąc, 20k na miesiąc i zobaczymy w parę dni zmianę stylu życia jakby to był inny człowiek. Albo wystarczy popatrzeć na losy ludzi, którzy nagle wygrywają w loteriach. Każdy człowiek z punktu widzenia psychologii jest przekonany o: - swojej słuszności bycia (nawet jak czuje i widzi, że się myli to często pozostaje przy swoim, np. palacze, którzy zaprzeczają, że mają problem), - skoro ma racje, to ma poczucie wyższości, - skoro inni się mylą, to jest lepszy. Nawet jak jest męczennikiem i nic w życiu nie ma, to wmawia sobie filozofię odnośnie "świętości" swojego postępowania, i że w tym jest wyższy sens, tylko po to żeby czuć się kimś wyższym i lepszym. Klasyka tematu. To ujawnia się sytuacyjnie, bo to są procesy podświadomie. Zawsze tak jest, to jest wrodzony mechanizm u ludzi, nie tylko u kobiet. Prawda, ale mimo wszystko warto wiedzieć, że ludzie z forum to jest specyficzna grupa i nie jest w żadnym wypadku grupą reprezentatywną dla całej populacji. Tak samo jak robienie badań po mszy przed kościołem odnośnie chrześcijaństwa i wiary w tą religię też nie jest za bardzo poprawne metodologicznie, odnośnie całej populacji. Z całą resztą się mniej więcej zgadzam, naniosłem te poprawki żeby nie napędzać dalszego stulejarstwa odnośnie tego jaką szlachetną płcią są mężczyźni, a jak podłą kobiety, bo gdy zaczyna się żyć i widzieć kurewstwo ludzi jako tako, to odchodzi ochota krzyżowania kobiet tylko dlatego, że są kobietami. Wybiórcze przetwarzanie informacji to fanatyzm i sekciarstwo, zupełnie jak feminizm. Bądźmy ze sobą szczerzy.
    12 punktów
  3. Powiem tyle, moja matka opiekując się mną i 2 siostrami będąc z moim ojcem jeszcze w małżeństwie wymyśliła sobie że powinien jej płacić pensje za to że się nami zajmuje O matce rozprawiał nie będę choć aż paluszki świerzbią bo to książkowy przykład Moja ex z która mam syna (oczywiście temat pracy został definitywnie zakończony w momencie gdy 2 kreski się na teście pokazały) - wiecznie nieszczęśliwa, - wiecznie zmęczona (tylko czym?) - wiecznie uważała że się jej wszystko należy a słowo "proszę" i "dziękuje" to tylko jacyś tam frajerzy używają - hotline telefoniczny z mamusią 24/7 i czat fb 24/7/365 - na każde swoje zjebane zachowanie miała usprawiedliwienie A na sam koniec dowiedziałem się że stosuje wobec niej przemoc ekonomiczną bo skoro jesteśmy razem ona powinna mieć wgląd nawet w umowy które zawieram z kontrahentami
    12 punktów
  4. Bracia, będzie krótko. Jeden z nas ma straszny problem i potrzebuje pieniędzy, przeczytajcie sami. Poprosił mnie o pomoc na youtube, więc wiem że jest stałym fanem i podziela nasze poglądy. Jak ktoś może, niech coś dorzuci. Ja mam dwie opcje, albo wpłacę kilka stów, albo zrobię lajwa z celem na tego chłopca. Poczytajcie: https://zrzutka.pl/na-leczenie-beniamina Ps. jeśli będziecie wpłacali na tej stronie, dopiszcie proszę w tytule że jesteście z forum, niech widzą że dbamy o swoich.
    11 punktów
  5. Moja poprzednia ex, 20 lat leń jak skurwesyn. Jak byliśmy razem co chwila zmieniała pracę, zawsze miała jakiś problem i "stres", na początku myślę sobie może faktycznie trafiła się kurwa kierowniczka czy coś. No ale było tak kilka razy. Jak się rozstaliśmy to nagle pracownik miesiąca, nadgodziny itp. nie było już frajera, u którego można mieszkać za free. Ja nie fundowałem nic poza mieszkaniem, no ale laska nie była rozrzutna mocno a przerwy miedzy pracami trwały po 2 tyg. ale wkurwiało mnie to, że siedzi na dupie w domu i tylko tyje. Jak siedziała w domu to oczywiście szukanie dramy było, a to nigdzie nie wychodzimy a to nie rozmawiam z nią itp. itd. Pretensja do mnie, że ja mam lekką robotę i nie muszę przechodzić tego co ona, głucha na moje argumenty, że ja w jej wieku robiłem studia na Politechnice Warszawskiej dziennie i potrafiłem wyrobić 250h w miesiącu w sklepie, często tygodniami spałem po 3-5h na dobę. Po to zapierdalałem kilka lat, żeby teraz się nie urabiać po łokcie. Oczywiście jak grochem o ścianę, takie to gadanie z nimi. Nigdy więcej mieszkania z babą. Moje 63m to mój azyl!
    11 punktów
  6. Na kanwie wielu lat doświadczeń, przyszło mi zobaczyć wielu rzeczy których wcześniej nie widziałem i zrozumieć, to czego dotąd nie rozumiałem. Kiedy w życiu codziennym dzieliłem się swoimi poglądami, ludzie zazwyczaj reagowali niezrozumieniem, dyskredytowali mnie w dalszej opinii lub dystansowali się do mnie - dlatego postanowiłem zrobić mały spis treści, dla początkujących, którzy nie są pewni co do dam które poznają i które ich oczarowują i z którymi chcą się wiązać. Miłość... do mnie bardziej przemawia haj hormonalny, bo jak wiemy... komputer nie składa się tylko z części - uruchamia go system, czyli szereg zachodzących w nim procesów, złożonych w podzespołach. A więc do rzeczy. Kobiety bardzo skrupulatnie dbają o tajemnice i nie czują wstydu w chwili gdy powinno się go czuć - nawet kiedy złapiesz je za rękę na zdradzie - czują że po prostu wpadły, nie analizują czy zrobiły coś nie tak - po prostu winni są ci, którzy ją nakryli. Dlatego to co dla nas jest moralne - dla nich jest furtką do przemycenia czegoś. Etapy jakie można zaobserwować u płci przeciwnej już od najmłodszych lat, oraz sprawy na które trzeba zwrócić uwagę podczas wiązania się z jakąkolwiek kobietą: - relacje jej rodziców oraz sposób w jaki żyją -> jeśli są rozwiąźli - dziecko wychowane w takim domu dostaje predyspozycje aby również być rozwiązłym, ponieważ w wieku nabywania wzorców, chłonie zachowania najbliższych jak gąbka - relacje z byłymi partnerami oraz orbiterami -> mogą być nimi ex lub całkiem nowi/nieznani panowie, jednak dla niej wzbudzający wystarczająco dużo zaufania aby im się oddać (najlepiej to zauważyć w okresie urodzin/świąt/sylwestra) - słabość do błyskotek -> partnerka gromadzi rzeczy i robi z nich ołtarzyk, w moim przypadku były to także prezenty od jej eks-partnera - kolczyki, tatuaże -> świadczą o kompleksach, mają na celu zakrycie szpetnych (jej zdaniem) partii ciała i zwrócenie na siebie uwagi poprzez kontrowersje - o kolczyku w języku chyba nie muszę pisać) - nowa i seksowna bielizna -> której nie widzisz na ciele partnerki, ale widzisz w jej garderobie (najczęściej przeznaczona dla kogoś innego) - nadmierne dbanie o swój wygląd -> w sytuacji kiedy jej na to nie stać albo kiedy mówisz jej wprost, że podoba ci się taka jak jest (przedłużanie rzęs, fitness, spa, solarium, zakupoholizm) - głupawe koleżanki/samotne madki którym nie wyszło -> jeśli ich wpływ jakkolwiek ingeruje w wasze relacje, to świadczy to o niedojrzałości partnerki, ponieważ wasz związek to wasze pomyłki i nauki - skłonność do nadużywania alkoholu -> często to tylko kieliszek na rozluźnienie, potem drugi jak śpisz, a gdy się budzisz okazuje się że nie am butelki. Bardzo często jest to spowodowane nadużywaniem alkoholu w rodzinnym domu. - ukrywanie treści rozmów, kontaktów (komunikatory etc...) -> każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi z kim chce - dziwne tylko, że najbardziej zabiegają o to osoby, których relacje po jakimś czasie sprawiają zawód innym. To tylko ogólne znaki rozpoznawcze, których się nauczyłem podczas wieloletnich batalii. U jednych są to "paranoje", podczas gdy u innych są to granice nie do przekroczenia, dlatego największy nacisk kładłbym jednak na konfrontacje z rodzicami. Z jednej strony można się przekonać w jaki sposób jest przedstawiany i traktowany mężczyzna w rodzinnym domu (będziesz tak samo traktowany), a także dowiedzieć się czy roszczenia wobec przyszłego zięcia nie są zbyt wygórowane. Zazwyczaj założenie drugie jest konsekwencją pierwszego - wtedy należy przeanalizować wkład drugiej strony i sens związku. Jeśli to tylko ty masz być wołem - należy się ewakuować. Jednym słowem, jeśli zachodzą sytuacje a dodatkowo masz ku temu przesłanki, w których twoja intuicja podpowiada ci, że nie czujesz wymierności tego co dajesz i robisz w związku, to na pewno jest coś - o czym twoja partnerka ci nie mówi: należy to zweryfikować w trybie natychmiastowym. Kobiety: a) wykorzystują słabości mężczyzn b) wykorzystują zasoby mężczyzn c) wykańczają ich emocjonalnie - żerując na nich, a także narzucając im wymagania pokroju szantażu, co bardzo często w sposób powolny doprowadza do ich agonii. Miałem kolegę, który się zapił na śmierć (40 lat) - okaz zdrowia, ale od czasu urodzenia dziecka, miał strasznie suszoną głowę przez teściów u których mieszkali. Jego praca, była niestety mobilna, toteż nieobecność dawała znakomitą okazję do tworzenia romansów. Jego żona notorycznie poddawała się podpuszczeniom własnej siostry, oraz matki - ojciec nie miał w domu nic do gadania - był od robienia. Jego żona, skumulowała w sobie jego negatywne cechy - oczywiście tylko i wyłącznie na potrzeby usprawiedliwienia swojej niewierności - po czym wyszła z propozycją rozwodu i zamieszkała z kim innym. Od kiedy pamiętam, facet starał się o częste widzenia z synem, był do niego przywiązany, a ta marna kobieta rozbiła szanse na normalny związek, wplątując zazdrość i osobę trzecią... Na pogrzebie każdy się od niej odsuwał, ale ona sama miała swoją teorię śmierci mojego kolegi a swojego męża - problem trwał od dawna. Nie było by w tym niczego dziwnego, gdyby to były sprawy otwarte, o których się mówi i które zobowiązują płeć przeciwną do lojalności, wierności i wdzięczności pod warunkiem kary - ale tak niestety u nas nie jest (chyba że udowodnisz komuś zdradę ale nawet wtedy kara jest zdecydowanie mniej adekwatna do zniszczeń psychicznych). Kobiety mają na celu 2 rzeczy: 1. Od młodości dobrze się bawić czyimś kosztem. 2. Kiedy już minie im ochota na zabawę - założyć rodzinę, czyli złapać kogoś w swoje sidła i próbować żyć dwoma podpunktami naraz - mówię tu o większości, nie o wszystkich. Są doskonale przekonane o swojej wyjątkowości, z punktu widzenia biologicznego - natura ulokowała nas w pozycji podrzędnej, chociaż zdarzają się przypadki, w których to samica wręcz prosi o kopulowanie z samcem, jednak z powodu nadmiernej ilości adoratorów - zdarza się to stosunkowo rzadko. O samotnych matkach nie będę nawet pisał - bo forumowa statystyka pokazuje, że to bardzo zły wybór, który generuje dodatkową frustracje u mężczyzn z dobrymi intencjami. W jednej ze swoich audycji Marek powiedział coś, co pokrywa się z moim poglądem wobec osób, które lubieżnie czyhają nad czyimś ulem (metafora!). Od wielu lat, przez pewną kobietę odcinałem się od znajomych, którzy mieli z nią kontakt ale nieoficjalnie. Oczywiście że to głównie jej wina = suka nie da - pies nie weźmie, ale jeśli masz kumpla którego dupa cię adoruję - to licz się z tym że jeśli kumpel o tym nie wie, a się dowie o odwzajemnionym impulsie wobec jego partnerki - kumpla nie będziesz miał - a on związku prawdopodobnie też. Czy dużo tracisz? Na pewno w swoim środowisku możesz stracić wszystko, ale nie musisz. Jeśli otaczasz się debilami bez zasad, a można to zaobserwować bardzo szybko - to nie, jeśli są to mądrzy ludzie to tak. Ale nie oszukujmy się... Nikt też nie będzie darzył zaufaniem (o szacunku już nawet nie wspomnę) kogoś kto za plecami sięga po jego.
    10 punktów
  7. Czołem bracia. Wszedłem na allegro i moje oczy otwarły się jak anus Sashy Grey. Wszelkiej maści oszuści i janusze zwyczajnie oszukują ludzi i sprzedają zwykłe gówniane maski przeciwpyłowe FFP1-FFP3 jako chroniące przed - a jakże by inną chwytliwą nazwą 2020 roku - koronawirusem. Panowie - krew mnie zalewa. Nie wszyscy są edukowani w BHP i nie wiedzą czym się różnią i jak działają takie maski, co te skurw...ny bezczelnie wykorzystują. Moje pytanie - gdzie tych użytkowników zgłaszać? Nie chodzi mi o samych użytkowników allegro, ale całe firmy handlowo-usługowe działające tam i sprzedające te maski. Chcę żeby się posypały kary finansowe a nie tylko usunięcie przedmiotu z allegro. Nie popuszczę śmieciom bo chociaż sam nie kupuję tego to nienawidzę takiego oszukiwania! UOKiK będzie dobry?
    9 punktów
  8. Powiem tak: człowiek zdrowy, a nie pracujący: to zwykły gnój śmierdzący. ps: wiem że były inne czasy, ale moja babka pracowała do dnia porodu w polu i kiedy zaczęło się dziadek wziął ją na wóz i koniem zawiózł do szpitala, odległego o 5 km od wioski. Wydała na świat troje zdrowych i ciężko pracujących dzieci w tym moją Matkę. Brak mi empatii dla dzisiejszych madek, czy pierdolących o tym jak ciężko roszczeniowych gówniar.
    8 punktów
  9. A więc część alfa fucks jest słaba. Ale potencjał na beta bucks jest. W jej oczach masz teraz proporcje 80/20 czyli 80% potencjału na płatnika netto oraz 20% że będzie z Tobą miała mokro. Kurła jestem genialnym teoretykiem.
    7 punktów
  10. Chuj, zapasów spermy to nie będę robił ??
    7 punktów
  11. Udowodnij, że to nie był jej wybór. Udowodnij, że ta kobieta nie jest skończonym tumanem. Udowodnij, że jej mąż nie stracił potencjalnych 10000000000000000000000000000000000000 mln funtów zysku, które wypracowałby, gdyby mógł podejmować ryzyko zawodowe, nie będąc jedynym żywicielem rodziny. Udowodnij, że wszytko, co zeznano w trakcie wspomnianej sprawy rozwodowej było prawdą. Wreszcie udowodnij, że gdyby ciocia miała wąsy, to byłaby wujkiem. Na koniec tego case'u, poszerzajacego myślenie, wyceń straty, jakie poniósł ten facet, mogąc spędzać więcej czasu z dzieciakami, gdyby nie był ich jedynym żywicielem. A z kim popijałeś wtedy browary? Może pozwij kumpli. Chuje, wszystko tylko i wyłącznie przez nich.
    6 punktów
  12. Ryzyko wetknięcia flejtucha do buły SM jest dla mnie zbyt wielkie. W razie W w tym układzie będzie tak dzidzia jej+ojciec ex+ty+twój bob. Czyli na garba masz dodatkowo jedną gębę w dodatku jej ex. Sorry nie odpowiadam za błędy młodości. Było walone i nie był to zwykły provider to teraz ma. Zazwyczaj wpadka w wieku 18+ nie jest z "ogarniętym" gościem ale po takiej akcji zaczynają się rozglądać za takim. Często na fb dostaje "przypadkowe" zaproszenia do znajomych po kilku pytaniach są to właśnie SM. Ostatnio wkurwiłem się i powiedziałem bezpośrednio, że nie jestem zainteresowany. Ona, że nie szuka ojca dla dziecka ani męża dla siebie tylko PRZYJACIELA. Już wolę przyjaźń z moim rowerem
    6 punktów
  13. Po kiego chuja było 5 stron pisać oczywistych oczywistości?
    6 punktów
  14. Czołem panowie. Temat dedykuje w szczególnści, młodym braciom, którzy szukają magicznego szczęścia u boku kobiet oraz spełnienia w związku Część braci, wie, że spotykałem się w tamtym roku pare miesięcy z pewną "blondi". No ale do rzeczy.... Ogarniam chałupę w ten sygnał mesengera. Patrze? Blondi przesyła wiadomość. Zdjecie, ze zrobinym tatuażem. Pogratulowałem odwagi, spełnienia marzenia, jakim było przez nią, zrobienie tatuażu. I tak sobie piszemy sobie, co tam w trawie piszczy. Powiecie po co? Była kobieta! No fakt, ale dla nie których dam, nie palę mostów. Zawsze może się zdarzyć przypadek iż pani będzie chciała wpaść na "kawkę ze śniadaniem w tle" W szczegolności, że dziewczyna atrakcyjna i dobra w łożku Jak wiemy, byłe kobiety nie odzywają się po długim czasie od tak. Zawsze mają jakiś interes, Jaki? Czas pokaże. Zazwyczaj jest to, że badają teren, w tym przypadku mnie. No ok. Idzmy dalej w temat. Piszemy co tam u nas, bla bla bla.... Pani pyta się czy kogoś mam etc... Dalej schodzi na temat naszego roztania.... Że ja taki zły(chłopak) i w ogóle Od słowa do słowa, blondi wyjeżdża z tematem, iż w tym samym czasie, jak mnie poznała, pisała z jakimś "frajerem". I teraz uwaga?!? Skończyła znajomość z nim, dla mnie Ja prdl jakie to romantyczne Pani płynie dalej ze swoimi emocjami w pisaniu. Piszę, że znowu mają kontakt z wyżej wymienionym panem. Jako, że zna moją naturę i to, że nie potafię odpuścić kobiecie(sex), mówi, że, cytuję: " Ja go znałam tyle co i Ciebie. Nie spałam z nim ani w tedy, ani teraz." Powiecie fake? Ja w to wierzę, a dlaczego? Zobaczycie niżej Kurde, prosta matematyka. Jutro marzec. Koleś pisze z panną dwa miesiące, jakieś tam pare spotkań i zero sexu Robi się ciekawie... Piszę do damy... Jak widzimy panowie, słuszną drogę wybrał still Kiedy kopną panią w dupe Klasyka schematów Pani poznaje misia. Potem "złego chłopca" czyli mnie Olewa beciaka, rypie się ze stillem. Still kopie w tyłek panne, dama wraca do beciaka. Beciak robi za tampon emocjonalny, w między czasie, blondi spotyka się z innym "złym chłopcem"który obraca panią w łożku na każde sposoby i wraca do beciaka. Tam szuka poczucia bezpieczeństwa Tak więc apel do niedośwoadczonych młodych braci. Nie czujecie się na silach aby podołać w zwiazku z kobietą? Nie pchajcie się! Zrobicie tylko sobie krzywdę!
    5 punktów
  15. Na biednego nie trafiło, gość sobie poradzi. Dobrze się stało; im więcej takich przypadków, tym mniej takich przypadków - może w końcu tym naiwniakom przestaną przychodzić pomysły do głowy, by się oświadczać i żenić, choć - znając naturę ludzką - zapewne będą myśleć, że ich coś takiego nie spotka, bo oni są tacy zajebiści. W sumie mi nawet nie szkoda takich inteligentów. XXI wiek, łatwy dostęp do informacji, rzetelne dowody, a ci dalej swoje "Wyjdziesz za mnie?"; hatfu na nich. Z wyrazami szacunku, Ważniak
    5 punktów
  16. No i co w tym jest dziwnego czy nielogicznego? Znikasz na 10 lat z rynku zawodowego, z branży, wracasz 10 lat starszy, bez doświadczenia - kto Cię przyjmie, a jeśli już, to za jaką kasę? Marną. Gość w tym czasie rozwijał karierę i zarabiał kasę. Przez 10 lat rozwijania kariery zawodowej kobitka mogła spokojnie te 400 tys. albo i więcej zarobić, a tak? A jej facet płacił jej tyle ile kosztują prace sprzątaniowe i opieki nad dzieckiem, tyle samo wydałby na ewentualną sprzątaczkę, kucharkę i niańkę.
    5 punktów
  17. Potwierdzam. Znam dwa 3 przypadki że Kobiecie właśnie podbiło dekiel pod kopułą gdy zrezygnowała (lub nie pracowała) z pracy i zaczęła być tzw kurą domową. Nie mówię tutaj o zdradzie ale generalnie o dziwnych atakach na mężczyznę . @hogen jest jeszcze jedna rzecz o której nikt nie wspomniał jeśli chodzi o samotne matki, mianowicie zarówno matka jak i jej dziecko mogą ( a raczej nie unikniesz trego) być bardzo zazdrosne o twoje dziecko (o twój czas który poświecasz swojemu dziecku, o czas który poświęcasz jej dziecku, o prezenty które kupujesz- tu jest tak duża masa min że większość mężczyzn nie ma o tym pojęcia - wklejam poniżej linki do tych problemów ), na to trzeba zwracać bo to jest częsty problem w tzw. Patchoworkowych rodzinach. Masz możliwość to bierz Pannę z czystą Kartą. @hogenPrzeczytaj te tematy to nie są przelewki I dobrze robisz. Do mnie na portalach pisało masę samotnych Matek, a były też dwa przypadki że po spotkaniu niby z singielką dowiadywałem się że mają dzieci. One wiedzą że nikt kto miał doświadczenie z nimi nie podejmmie ponownie rękawicy. ?
    5 punktów
  18. Szereg chujowych decyzji, które musisz teraz wziąć na klatę. Taniec (czy to towarzyski, czy breakdance, czy coś) to dziedzina, gdzie zarobi na siebie 0,01% artystów. Reszta robi za grosze na chałturach (chyba że ma fejm i pomysł, żeby zarabiać na kursach czy innych oryginalnych biznesach). Albo traktuje to zwyczajnie - jak sport i hobby dla utrzymania się w zdrowiu i szczęściu. Jak ktoś chce należeć do tych 0,01% - to skupia się tylko na tym. TYLKO NA TYM. Nie żalą się, tylko ZAPIERDALAJĄ przez lata, bez jojczenia i rozpraszania się na inne rzeczy. Jak szkolą najlepsze baletnice ? Każą dzieciom zapierdalać na treningach po kilkadziesiąt godzin miesięcznie, przez kilka lat. Trzeba było się na coś zdecydować. Jak chciałeś być mistrzem tańca - to pracka+treningi do 30 minimum, potem weryfikacja czy dasz radę być tym mistrzem. Jak wziąłeś żonkę - to co się dziwisz, że zechciała zrobić sobie bobaska. Żonę się bierze, jak się już jest ukształtowanym gościem i chce się mieć dziecko w perspektywie roku-dwóch. Żona to nie będzie Twój przyjaciel - to jest partnerka w biznesie zwanym małżeństwem. Co więcej - ogólnie kobiety pogardzają słabością i pizdowatością u mężczyzn. To nie jest Twoja matka - a to jest jedyna osoba, która może się poużalać nad Tobą jakbyś chciał. Chwilowa słabość może być, ale facet ma ją przezwyciężyć. Ot, np ujebało gościowi nogę na wojnie, to został genialnym matematykiem - taką "słabość" kobiety akceptują. Innej - użalania się, depresji, niskiej wartości - nigdy. Chujowe decyzje, no i masz teraz przyspieszony kurs dorastania. Jak weźmiesz dupę w troki, będziesz ogarniał - robotę i hajs na rodzinę, własne samopoczucie, te treningi i wszystko - to może za kilka lat osiągniesz jakieś sukcesy, a nawet żona może będzie Cię jeszcze szanować. Takie jest życie mężczyzny.
    5 punktów
  19. I żalisz się kolesiom na forum z tego powodu? Gratuluję. Mamy cię przepraszać, czy co ty sobie myślisz? Czujesz się urażona, ale co mnie to kurwa obchodzi ?
    4 punkty
  20. Ja też miałem, takie coś w domu. - nie będę pracować, bo ja otwieram działalność. Sprzedawała coś na czarno, nie miała zysku wielkości jakiejkolwiek wypłaty. Rodzice jej robili przelewy, o których mi nie mówiła. - moje pieniądze były wspólne, a jej, to jej. Klasyk. No i słyszałem, że mało zarabiam, albo że zarabiam 'tylko tyle' i się cieszę jak bym Pana Boga za nogę złapał. - w domu nic nie robiła, bo nie będzie moją kucharką, ani moją sprzątaczką. Kiedyś zrobiłem testy, ile naczynia przeleżą w zlewie, po pięciu dniach się poddałem bo kopało ze zlewu na całe mieszkanie. Pozdrawiam kochanie, jeśli to czytasz, gdziekolwiek jesteś
    4 punkty
  21. Chłopak z mojej rodziny, ożenił się pancią, teoretycznie nieco zamożniejszą od niego. Choć to jej rodzice mają trochę kasy, nie ona. Duży kredyt na wesele "na pokaz", który spłacił głównie on harując. Żona ładna, ale typowy rozpieszczony pasożyt. Działka to kawałek ziemi od jej rodziców, zapisana na nią. On stawia tam dom na kredyt, obok teściów. Jako mąż zapierdziela po kilkanaście godzin, dziennie, żeby wszytko ogarnąć i finansować. Pancia nie pracuje, ale do wyposażenia domu wybiera najdroższe elementy, drzwi, meble, itd. W końcu wysłał pasożyta do pracy. Zrezygnowała już po jednym dniu, bo "dla niej za ciężko". Więc szybko zrobiła z nim gówniaka. Teraz ma alibi, żeby pasożytować i siedzieć w domu. On zapierdziela na nią, kaszojada i jej rosnące wydatki. Bo pancia musiała zmienić auto na drogie, itd. Wszystko za jego kasę.
    4 punkty
  22. No właśnie chciałem napisać to samo. Że już mam po dziurki w nosie stulejarstwa i narzekactwa o jakiś chadach, nornikach etc. przez niektórych braci na forum. No przecież mężczyźni nie wykorzystują innych mężczyzn ani także kobiet... Przecież mężczyźni nie dowartościowują się kosztem innych samców, nie sprawdzają ich siły i granic. Świętą płcią jesteśmy ? To forum ma człowieka rozwijać. Przepisywanie pewnych złych cech tylko do jednej płci/mniejszości/narodowości świadczy moim zdaniem o pewnych ograniczonych horyzontach. A zatem przeciwieństwo rozwoju i świadomości. Owszem baby są jakie są, rządzą się pewnymi prawami, ale nie popadajmy w paranoję, ponieważ my także działamy według praw natury. Wchodzę na forum po dobrze spędzonym czasie na uczelni - w końcu sesyjka się skończyła. Wbijam na główną zobaczyć co nowego, a tu nie licząc słusznych uwag jak np. relacje z rodzicami, to sama forma przypomina stulejarski paszkwil.. * Oczywiście bez obrazy dla autora. Każdy może mieć gorszy dzień i ujadać na baby. Jednak od tego jest odpowiedni dział: https://braciasamcy.pl/index.php?/forum/92-co-ci%C4%99-wkurwia/ No właśnie litości... ludzie litości.
    4 punkty
  23. Ciii bo zaraz dostaniesz łatkę tego od teorii spisgowych chyba pandemiczne:) O jest świeża oferta wirusiaków:)
    4 punkty
  24. Swoją drogą, otwiera to pole do interesujących wyroków, o które mogą też powalczyć mężczyźni. Z pomocą kilku biegłych psychologów/psychiatrów i jakiegoś księgowego można się pokusić np o wyliczenie, o ile więcej taki rozwodzący się mąż zarobiłby w życiu, gdyby jego wybranka serca nie tyrała mu psychiki przez darcie mordy. I myyyyyk sto tysięcy "wyrównania" w kieszeni. To jest w tym dziwnego, że owej pani nikt do tego nie zmuszał, to był jej własny wybór. Swoją drogą, pośrednio sędzia przyznał tym wyrokiem że ta kobieta jest podczłowiekiem - że nie ponosi odpowiedzialności za swoje wybory. Jednak, jak sądzę, dla jej męża pocieszenie to marne, zwycięstwo moralne słabo smakuje jak musisz wyłożyć parę milionów GBP.
    4 punkty
  25. Arcz broni sam siebie no jaja jak berety. XD
    4 punkty
  26. To już nie biały, to jest złoty rycerz.
    4 punkty
  27. To forum źle na mnie wpływa. Śniło mi sie, że byłem z @JudgeMe w sklepie i wybieraliśmy proszek do prania.
    4 punkty
  28. No tak, jak słaby uścisk dłoni to ofiara losu i klasyczny pizdeusz. Pani jak widzę ma specyficzną formę klasyfikowania facetów. Należało odpowiedzieć, że nosi okropne buty i to też Cię zraziło. I tutaj wielki plus dla Ciebie. Pokazałeś, że mało Cię to obchodzi. Jak na każdej pierwszej randce. Źle to wróży jak dziewczyna zwraca na takie rzeczy uwagę. Więc jak nie wyglądasz jak koks to masz małe szanse chyba.... Teraz się pewnie rajcuje atencją i czeka aż znowu napiszesz. Nie ma to jak wygłodzony piesek czekający na to, żeby go pogłaskać, a na to musisz sobie zasłużyć. Poza tym dobry obyczaj nakazuje coś odpowiedzieć. Olać laskę. Ona pewnie takich randek miała w tygodniu kilka. Podniecają ją napakowani faceci (wciąż, bo na słaby uścisk ręki zwróciła uwagę), lubi gotówkę i zwraca na to uwagę. Pewnie teraz sobie kalkuluje, który z facetów z którymi się spotkała daje największe perspektywy. Ja dałbym sobie spokój.
    4 punkty
  29. Poza tym, co już tu napisano, te super laski najczęściej mają najebane pod kopułą.
    4 punkty
  30. Już śpieszę z wyjaśnieniem. Jest zmęczona brakiem emocji i kontaktów socjalnych, jest tego głodna. Siedzi cały dzień w domu na dupie i jej się nudzi ot tajemnica. No ale ładniej jest napisać "jestem taka zmęczona", to jak z tymi żonkami, które siedzą cały dzień w domu i z nudów zaczynają szukać bolca na boku. Jak dla mnie to gość może i ją zdradził ale ona zrobiła to pierwsza i dała embargo na dupę. No widzę rozum wraca bracie, bardzo dobrze. Też raczej wyczuwam nowego bolca w powietrzu, a raczej byłeś jednym z wielu. Jak haj opadnie to przeczytaj swojego pierwszego posta. Zobaczysz, że te jej zalety to w 3/4 podpowiedział Ci kutasek. Materiał na żonę...TJA xD No ale czemu cię to dziwi? Napisałem Ci, że nikt tu koła na nowo nie odkryje. Tak jest i już ale wiesz co? Jak już wiesz jak to działa to można korzystać z matrixa na swoją korzyść. Podobno zakutasił, patrz odpowiedź na mój pierwszy post w tym temacie. Ja mam jakiś uraz i mnie do samotnych matek nie ciągnie jakoś ale FWB czemu nie? Najlepiej mieć z 3 takie mamuśki i wpadać w zależności od potrzeb do jednej z nich. Znam jednego cwaniaka z Wejherowa, który tak własnie robi. A rano zawija dupę i spierdala, jak panna zaczyna naciskać na określenie się to next. Co zabawne on kolejne mamuśki poznaje przez te, które obecnie dyma. xD
    4 punkty
  31. Ok. Dziś definitywnie zakończyłem znajomość. Pomogliście Wy oraz dziewuszka odjebała taki szajs wg. mnie, że skreśliło ją to z miejsca. Otóż. Byłem z nią umówiony na jutro, choć już szykowałem się na telefon jutro w celu odwołania spotkania, ale od wczoraj była cisza, a ja sam nie pisałem. Odezwała się po 22 co tam, bo się nie oddzywam. Ja do niej, że to ona się nie oddzywa. To pisze do mnie "Od wczoraj jestem u koleżanki, taki sobie babski weekend zrobiłyśmy, musiałam trochę odreagować, jutro rano wracam do domu". Że co kurwa? Sobie myślę... pytam "Zostawiłas małe dziecko na dwa dni pod opieką matki?". No tak "przecież to moja mama, a ja czasem tez musze odpocząć". Ohui już nic nie odpisałem, bo nawet jeszcze nie mam słów na to, dojebała jak dzik w sosne. Czym ona jest zmęczona? Nie pracuje. Nie uczy się. Siedzi z córka. Od czego ona musi odreagować? We wkopie węgla nie przerzuca. Matka i tak pewnie ogarnia cały dom. Po drugie se myślę "z koleżanka kurwa, jasneee...". Po trzecie swojemu dziecku bym nieba przychylił i tyle dobrego, ze moja ex synem zajmuję się perfekcyjnie. Nigdy by go nie zostawiła na 2 dni, żeby zabalować... ręce opadajo. Co te dziewuchy majo w głowach. Mieliście racje. Beng. @Lexmark82 @leto @PatZz @dyletant @ZortlayPL
    4 punkty
  32. @ZamaskowanyKarmazyn Ze związku który wpędził Cię w seksualne kompleksy poszedłeś do -alkoholu, imprez, podrywania panien -szybko znalazłeś kolejny związek, nie wypalił bo waliło desperacją -desperacko poszukujesz kochanki i ci nie idzie Wszystko w przeciągu 3-4 miesięcy czaisz bazę? Gdzie widzisz błąd logiczny?
    4 punkty
  33. Ja mieszkałam wspólnie z chłopakiem. No dobrze, nie mieszkałam niby, ale jednak mieszkałam. Ogólnie sprawa dość dziwna, gdyż on miał żonę. Co prawda miał mieszkanie w mieście w którym się spotykaliśmy, sorry nie mieszkanie, miał dom. Często wyjeżdżał, wynajął więc dla nas mieszkanie. Sama tam mieszkałam, przyjeżdżał i to było dla mnie bardzo spoko. Nigdy nie znałam dnia ani godziny. To pasowało mi najbardziej. Niby razem a jednak osobno. Brał, co chciał. Czysty układ. Dopóki się z nim nie pobiłam, to było spoko.
    3 punkty
  34. Zapraszam o 21-ej na Marek Kotoński Live https://www.youtube.com/watch?v=d57QhrjmbfY&feature=youtu.be
    3 punkty
  35. @Tomko Nie tyle że ona blokuje, co twierdzi że ja ciągle blokuję. Zupełnie jak Paździoch w Kiepskich.
    3 punkty
  36. Masz nauczkę na przyszłość, musisz ścisnąć z całej siły, i nie puszczać. Kiedy spojrzy na Ciebie z cierpieniem w oczach, niech widzi wyższość, nie zaszkodzi też sadystyczny uśmieszek na twarzy.
    3 punkty
  37. Moglibyśmy powiedzieć to samo. Jesteś oporny na wiedzę to idź na netkobiety pytać. Tam zapewne uzyskasz satysfakcjonujące odpowiedzi
    3 punkty
  38. @NoName on się nie odczepi, pewnie już zastanawia się jaki kolor firanek będą mieli w wspólnym domu, bo on mężny rycerz się postara i Panna oniemieje z wrażenia ?
    3 punkty
  39. Dla rozluźnienia atmosfery opowiem o swojej dawnej pracy. A więc pracowałem na ile mogłem, jak trzeba to soboty ogarniałem, nie chorowałem, tzn chorowałem ale w pracy się meldowałem itp itd. Co mi to dało? Po pewnym czasie zdałem sobie sprawę, że zawsze będę traktowany tam jak tzw "młody", koszty życia rosły (podwyżki), a ja dalej zarabiałem ochłap. Straciłem ochotę i motywację do pracy, prostych spraw zapominałem dość często, wpadki w pracy itd. Powiedziałem dość! Szaleństwem jest robić wciąż to samo, oczekując innych rezultatów. Złożyłem wypowiedzenie, przeleciałem w ciągu roku kilka prac, trafiałem coraz lepiej aż jestem zadowolony. Wiem że w tamtej robocie by mnie wzięli z powrotem, ale po co się wkurwiać i zarabiać połowę tego co teraz? Powiem coś z skromnego doświadczenia życiowego - zmiany zazwyczaj są na lepsze.
    3 punkty
  40. Stalkujesz babę po 30, do tego mężatkę w social media? Zajmij się czymś ciekawszym. xD
    3 punkty
  41. Przerobiłeś typowy schemat związkowy, jak większość z nas tutaj. Etap haju hormonalnego i częsty seks. Etap przyzwyczajenia i spadku poziomu hormonów. Po fazę końca i pojawienia się nowego bolca. Miałem kiedyś partnerkę, która już po 2-3 mies. związku, nie pozwalała sobie zrobić minety, pieścić piersi, całować się w czasie seksu, itd. Tylko posuwanie jak dmuchaną lalę, ze słowami "tylko skończ szybko". Pod koniec związku tylko w jednej pozycji i na odwal. Czy z tego powodu jestem jakiś gorszy? Nie, to jej problemy pod kopułą. Z innymi miałem lepszy seks. Część dochodziła, inne nie. Niektóre były namiętne i gorące, inne jak kłody. Więc jaki sens ma przejmowanie się tym? Chcesz zbawiać świat? @ZamaskowanyKarmazyn Trafisz w życiu na jeszcze wiele kobiet, które nie będą dochodzić z różnych powodów. Ich problem nie Twój, świata nie zbawisz. Zbyt mocno to na Ciebie wpłynęło. Jednak uwierz mi, kiedyś będziesz się z tego jeszcze śmiał, że uzależniałeś swoją wartość od zadowolenia, jakiejś sz*aty.
    3 punkty
  42. 3 punkty
  43. @hogen Tak się zastanawiam, po co założyłeś ten wątek? Podobnych było już z milion. Temat wałkowany we wszystkie możliwe strony. Spodziewasz się, że napiszą tu "nie no może masz rację, może to jest myszka inna niż wszystkie - kuj żelazo póki gorące, atakuj póki masz u niej szansę! Na pewno jesteś wyjątkiem wśród stada facetów-bankomatów" No nie, tak się nie stanie. Ale Ty i tak zrobisz po swojemu. Bo nie myślisz logicznie. Może musisz dostać od życia wpierdol, żeby zrozumieć. Niektórzy nie chcą się uczyć na cudzych błędach. Twój wybór. Więc z tego miejsca dobrze Ci życząc sugeruję tylko o to co następuje> 1. One wszystkie jak szukają nowego bolca, to są "w separacji / w trakcie rozwodu / monsz był zły i mnie bił, a ja się teraz uwalniam bo mam prawo być szczęśliwa". Przyjrzyj się jej mężowi. Jak masz możliwości i jaja, to spróbuj z nim pogadać. Niekoniecznie wyskakuj z "eee chciałbym jechać Twoją przyszłą ex", ale zobacz jak ten gość wygląda, jak funkcjonuje. Czy nie będzie zaskoczony na wiadomość, że jest w trakcie separacji albo rozwodu. Przekonaj się na pewno czy nie będziesz tym co przykłada rękę (i kutasa) do dramatu tego faceta i dziecka. 2. Przetestuj tą kobietę. Wspomnij np. że nie wierzysz w małżeństwo albo, że konta osobne / bez intercyzy ani rusz. Zobaczysz ile zostanie z romantyzmu. Tematu i tak nie unikniesz, bo prędzej czy później zacznie się kwestia finansowa. 3. Szanuj się 4. Nie żeń się. 5. Bardzo poważnie rozważ stosunek seksualny z inną kobietą niż ta, o której piszesz. Im szybciej tym lepiej.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.