Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. To dobrze, że ten olej masz, bo nie założyłem tego wątku, aby robić z kogoś przegrywów, a jedynie po to, aby unaocznić pewne zjawisko w przyrodzie, które istnieje, a którego błoga negacja - tak jak negacja przez panie otyłości i "akceptowanie" siebie taką, jaką się jest (serio, wyskoczyłaś spomiędzy nóg z dodatkowymi 20. kilogramami? raczej taka nie jesteś, a taka się stałaś; akceptować można swój kolor skóry, oczu, włosów, a nie swoje lenistwo, co to za patologia, że w ogóle coś takiego muszę tłumaczyć - nie Tobie personalnie @Helena K., tylko ogólnie eterowi), może doprowadzić do tego, że ktoś w wieku 35. lat obudzi się z ręką w nocniku, uświadamiając sobie, że teraz chce założyć rodzinę i mieć trójkę dzieci. Sorry, Winnetou, już po ptakach. Vide: Masz atrakcyjną kobietę - ładna buzia, fajne włosy, widać, że BMI w normie, od 6. lat mieszka sama, nie była w związku, ewentualnie w bardzo "krótkich", zakładam, że ma z 30 (?) lat, a teraz zasuwa, aby wziąć udział w zawodach bikini, żeby ktoś zwrócił na nią uwagę (pewnie znowu wina facetów, że skończyła tak, jak skończyła, hę?). Nie napawam się tym widokiem, bo to smutny obrazek, którego można by było uniknąć, gdyby dziesięć lat wcześniej ktoś jej wyłożył kawę na ławę, że jest duże prawdopodobieństwo, że za dziesięć lat będzie chciała mieć to, co dzisiaj (wtedy) wydaje się jej śmieszne, i jeśli TERAZ (wtedy, mając 20 lat) nie przedsięweźmie odpowiednich kroków w tym kierunku, to za dziesięć lat to, co jej starsza o dziesięć lat manifestacja będzie chciała, będzie może nie poza jej zasięgiem, ale będzie wprost proporcjonalnie do ilości czasu, który upłynął, trudniejsze do osiągnięcia. Może metodą analogii dotrze: jesteś samochodem, który zatankowano zaraz po zmontowaniu na - roughly speaking - +/- 33 lata, i tak sobie jedziesz i jedziesz, a paliwa coraz mniej, bo skręcasz w różne uliczki, które na danym etapie wydają się atrakcyjne, ale inne samochody Ci mówią, że jest duża szansa, że będziesz chciała pojechać w tym kierunku, który oni Ci wskazują, bo masa takich samych modeli samochodów, jak Ty, wraz z traceniem paliwa, właśnie w tej destynacji chce wylądować, no to mając już tylko 1/6 paliwa, ruszasz w tym kierunku, i z daleka widzisz te same modele samochodów w tym miejscu, do którego zmierzasz, jak fajnie się bawią i robią samochodowe rzeczy razem, tyle że one wyruszyły tam wcześniej, ale Tobie właśnie skończyło się paliwo i już nigdy nie znajdziesz się w tym miejscu w "odpowiednim" (wg biologii) czasie - ewentualnie jeśli ktoś Cię popchnie, to może w końcu tam wylądujesz, ale to już nie będzie to, co mogłoby być, bo zardzewiałaś, części są już wadliwe, a ryzyko zbudowania nowego, sprawnego samochodu z Twoich części jest dużo większe niż wcześniej i żaden fajny Bob Budowniczy nie chce się za to zabrać, a jedynie jacyś trefni mechanicy - może i chujowa analogia i mógłbym ją bardziej rozbudować, ale powinnaś załapać. Oj tam, oj tam, z tego, co pamiętam, to masz tam jakiegoś absztyfikanta na tapecie, więc jesteś w lepszej sytuacji niż większość Twoich rówieśniczek, ale rozumiem, że przedstawienie siebie w ten sposób ładnie pasuje pod Twoją hipotezę. Chyba ze szczęścia? Masz faceta, głupia nie jesteś, więc pewnie (?) mądrze wybrałaś, może niedługo będą kaszojadki i ślub? High five! Jeśli tego naprawdę chcesz, wszystko w Twoich rękach, a raczej czymś innym, ale rozumiem - znowu pisanie pod hipotezę. Super, wysportowana i oczytana dziewczyna w szczęśliwym związku - gratuluję i życzę wysokich lotów. Tak czytam swój pierwszy post w tym temacie i szukam tych wyśrubowanych wymagań, ale nie znajduję. Po kolei: bądź proaktywna, a nie reaktywna - wyśrubowane? Coś Ty, w każdym aspekcie życia zalecam bycie proaktywnym - bez względu na płeć - nic samo z nieba nie spada; ani partner, ani sylwetka, ani pieniądze; żadne wyśrubowane wymaganie, czysta, logiczna sugestia; dbaj o to, co jesz i ile jesz - wyśrubowane? Oj, Helena, mądra kobietka z Ciebie, dobrze wiesz, że to komunał, i tak jak wyżej; każdy człowiek z umiejętnościami kognitywnymi na przeciętnym poziomie powinien tego zalecenia przestrzegać; trening siłowy - wyśrubowane? Coś Ty, zwykła wskazówka. Miast tracić godzinę na bieżni, strać tę godzinę, przerzucając żelastwo; efekty będą lepsze; dbaj o swoje myśli - wyśrubowane? OK, to nie dbaj o swoje myśli, skoro to takie cięęęęężkie; nie skacz po chujach jak idiotka - wiem, że w czasach rewolucji seksualnej, to może być Mt. Everest dla niektórych, ale psst, tak między nami, choroby weneryczne, brak szacunku dla swojego ciała, bycie workiem na spermę itd., tylko nie mów nikomu (Hurr, durr, a faceci mogą!!! Nie mogą! Panowie, nie skakać tam po chujach, fuj!); rozwijaj się intelektualnie - komunał again, ale tak, tak, znam statystki dotyczące poczytności książek w Polsce, więc wiem, że to kolejny Mt. Everest, cholera faktycznie wyśrubowane te moje wymagania; myśl perspektywicznie - cofam: carpe diem, konsumpcjonizm, nihilizm, wszyscy zdechniemy, wysadźmy się dziś w centrum o 16. - razem raźniej, #życiedepczewyobraźnię; nie osiadaj na laurach - that's a hard one, któż nie lubi rozkoszować się nicnierobieniem i siedzeniem na dupie, poniosło mnie, mi scusi; licz na siebie - coś Ty, socjalizm FTW, licz na Wielkiego Brata, poza tym wszyscy jesteśmy góóóópi i lepiej niech inni za nas "myślom". Uff, to tyle. Ta lista i tak jest krótka - jak większość penisów, które nie mają podjazdu do waszych dildosów - don't shoot the messenger! Co jak co, ale nie podejrzewałem Cię o to, że weźmiesz to dosłownie. Jest mi smutno z tego powodu. Sam mam czas może na jedną randkę w tygodniu (aktualnie na 0 iks de, bo kwarantanna), a i tak na żadne nie chodzę, bo brzydkim, biednym i w ogóle nikt mnie nie kocha. Ale chyba łatwiej zaliczyć full house, mając więcej kręgli do rzutu, c'nie? Weźmy laskę, która rzuca kulą do kręgli raz na miesiąc, i laskę, która rzuca kulą do kręgli raz na dwa dni - która ma większe szanse na rozbicie wszystkich kręgli? Nie, nikt nikomu nic nie wmawia, co najwyżej tylko to, że mając TYLE narzędzi do tego, aby poznać idealnego partnera, nadal nie potraficie tego zrobić i kończycie z kotami wściekłe na wszystkich dookoła, ale nie na same siebie. Tak, wiem, wina facetów, ktoś mnie skrzywdził, dostałem kosza, gardzę kobietami. Ziew... Z wyrazami szacunku, Ważniak
    10 punktów
  2. Hejka! Jako że mam trochę czasu z racji dwutygodniowej kwarantanny (god bless Chinese people eating uncooked bats ?), widząc, co wypisuje @Halinka już któryś raz w kolejnym temacie na temat ściany, postanowiłem razem z Thanosem (patrz wyżej) zdebunkować jej mokry sen o jej - ściany - nieistnieniu, którym to snem krzywdzi młode dziewczyny, które mogą jej wypociny przeczytać i nie daj boże jeszcze w nie uwierzyć, niszcząc tym swoją przyszłość. Dokładnie tak, jak swoją przyszłość niszczą wszystkie kobiety, które uwierzyły idiotkom wciskającym im kit, że: "every size is beautiful", "is not about the outside, but about the inside", "your personality is what matters the most" i temu podobne pierdolenie mające na celu usprawiedliwienie swojego lenistwa, słabego charakteru, bierności, ucieczki przed odpowiedzialnością za swoje ciało i wpierdalania wiaderka lodów co wieczór, podpinając się pod body positive movement - który jest jak najbardziej OK, ale powinien być dla ludzi (a nie tylko kobiet!) po poparzeniach, masektomiach, amputacjach, deformacjach ciała, fokomeliach i tym podobnych, a nie dla śmierdzących leni (tak się składa, że tylko kobiet, hm... ktoś? coś?). I dokładnie tak, jak swoją przyszłość niszczą wszystkie kobiety słuchające swojej królowej Beyoncé, która każe im być twardymi sukami "who don't need no man", a potem jak grzeczna suka wraca do Jaya-Z walącego ją po rogach. Talks the talk, makes every women single as fock, but does not walk the walk - what matters is her value stock, not you hearing the clock stopping for you to tick and tock. Gee, no kto by pomyślał. Wracając do tematu ściany... Hipoteza @Halinka: Przechodząc do meritum: Caps-lock, bo krzyczałem, duhhhhhhh. Czym jest ściana? Jako że zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów, pozwolą państwo, że na chwilę zamilknę: Jak widzimy na załączonym obrazku, każda z kobiet uderzyła w ścianę. Degradacja wyglądu to nie tylko efekt upływającego czasu, ale również trybu życia - większość kobiet nie potrafi o siebie w ogóle dbać. Myślą, że jak powstrzykują w siebie chemiczne gówno, nałożą kolejne chemiczne gówno na twarz, włosy, paznokcie to dbają o siebie, a tak naprawdę przyczyniają się do przyśpieszenia uderzenia w ścianę (dzisiejsze dwudziestolatki za dekadę będą dopiero prawdziwymi potworami, mark my words). Mimo że statystki mówią, że podobna ilość mężczyzn i kobiet korzysta z siłowni, to znowu - zamiast wziąć młotek i wbić gwoździa; 90% kobiet bierze młotek i wali obok niego. Uderzenie w ścianę wiąże się nierozłącznie z ilością lat spędzonych na tym łez padole, ale to nie jest główny wyznacznik. Co zatem jest głównym wyznacznikiem? To, że HVM (high value men - top 20%) nie chcą z kobietą wchodzić w LTR, a co najwyżej służy im ona do: E&E (ejaculate & evacuate); S&D (smash & dash); H&Q (hit & quit); N&B (nail & bail); F&D (fuck & duck); RHB&CTL (rock her box & change the locks). Czy każdy powyższy przykład oznacza to samo? Tak, ale każda słowna iteracja tego zjawiska zawsze mnie bawi, hahahaha. Dlatego też nawet dwudziestolatka może uderzyć w ścianę; wystarczy, że: - będzie samotnie wychowywać kaszojadka, a nie daj boże np. kilka kaszojadków kilku różnych mężczyzn; - będzie miała opinię puszczalskiej lub bogatą przeszłość; - będzie otyła; - będzie miała nieadekwatne wymagania do oferty (hipergamia through the roof). Oczywiście wiek nadal jest jednym z głównych wyznaczników, nawet jeśli dobrze się prowadzisz, umiejętnie o siebie dbasz (poprzez trening siłowy, dietę, wysypianie się, ruch), jesteś wykształcona, masz pracę itd., to ściana i tak Ciebie nie ominie, bo musisz pamiętać, że co roku na rynku pojawia się morze osiemnastolatek, które mają coś, co Tobie właśnie ucieka - młodość, a to jest najcenniejsza karta przetargowa kobiet w matingowym świecie. Im dłużej czekasz, tym masz mniej czasu. I nie, ten facet, który w sobotę Cię zerżnął i potem nie oddzwonił, to nie jest Piotruś Pan niegotowy na stabilizację, bo 22-letniej Kaśce za pół roku z chęcią machnie kaszojadka i oświadczy się jej w Paryżu przy blasku księżyca, na co Ty, droga trzydziestolatko, masz coraz mniejsze szanse (to, że jakiś beta-provider, którym gardzisz, Ci się oświadczy, to żaden sukces, i oboje o tym dobrze wiemy ;*). Co robić, aby odroczyć uderzenie w ścianę? Rady: - bądź proaktywna, a nie reaktywna (ktoś tu się nabijał z @Androgeniczna, że umawiała się z 3. gośćmi na randki jednego dnia, brawa dla niej, bo to właśnie każda z was powinna robić - nie po to, żeby się z każdym ruchać, ale po to, żeby móc wybrać partnera z jak największej próby, miast czekać, aż idealny książę wam zapuka do drzwi); - dbaj o to, co jesz i ile jesz (jak widać na załączonej grafice, wszystkim kobietom urosły dupy od wpierdalania, zajadały złe emocje związane ze ścianą i byciem materiałem wyłącznie na pump and dump - błędne koło - im więcej jadły, tym bardziej traciły szansę na faceta); - trening siłowy przede wszystkim, a nie cardio, botoksy, naciągania, odsysania, makijaże itd.; - dbaj o swoje myśli (spotykałem się z kobietami przed 40. i przed 20.; młode były pełne witalności i życia, uśmiechnięte, radosne; u starszych było czuć zgorzknienie i żal (mimo że wizualnie nadal były top-notch) - nie muszę mówić, co jest atrakcyjniejsze; - nie skacz po chujach jak idiotka (tak, tak, wiem, że tu niektóre chłopaki pierdolą, że przeszłość się nie liczy - liczy się, żaden szanujący się facet nie będzie ze ścierą, a kumaty gość łatwo wyczuje ścierę, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie niektóre wręcz się chwalą co to nie odpierdalały); im mniej facetów Cię miało, tym atrakcyjniejsza będziesz (w kwestii LTR); - rozwijaj się intelektualnie - głupia baba to kłopoty, nie myśl, że wartościowy gość poleci na sam wygląd; miej coś do powiedzenia, bądź asertywna, ale nie uparta jak osioł; - myśl perspektywicznie - to, że teraz stado napaleńców się przed Tobą płaszczy, nie będzie trwać wiecznie - zjedz ciastko albo je miej, ale im dłużej będziesz je mieć, tym gorzej będzie smakować, jak już je zjesz (kumasz? Im dłużej czekasz, tym brzydsza się stajesz, a to prowadzi do tego, że grono wartościowych gości się zawęża - i nie płacz mi tu, że jesteśmy puści, bo lecimy na wygląd, ja nie płaczę, że wy lecicie na status i hajs, bo dobrze to kumam); - nie osiadaj na laurach - jak już znajdziesz fajnego faceta, to dbanie o siebie powinno być jeszcze wyżej na liście priorytetów; - licz na siebie - nawet jeśli posłuchasz moich rad, możesz skończyć z ręką w nocniku, bo niektórzy po prostu... mają pecha, dlatego bądź samowystarczalna, ale nie bądź strong independent woman who doesn't need no man, bo koty czekają. I nie słuchaj @Halinka, bo sieje dezinformację. Ściana istnieje i prędzej czy później w nią pierdolniesz, ale strategicznie podchodząc do tematu, możesz sobie fajnie ułożyć życie i odroczyć pierdolnięcie w nią (Jessica Alba, Marta Żmuda-Trzebiatowska, Emily Skye, Shakira, Halle Berry). Z wyrazami szacunku, Ważniak
    9 punktów
  3. Bracia, tak nas czytam w tym całym wariactwie i wiecie co jest najlepsze? Temat przegrywów się skończył i okazało się, że z wielu nieudaczników życiowych powstali sami wirusolodzy, prepersi, ekonomiści, ratownicy medyczni, chemicy, farmaceuci, profesorowie od zarządzania kryzysowego, a i nie można zapomnieć o specjalistach z dziedziny prawa i militariów w naszym kraju. Co jak co, ale tak przygotowani jak my tutaj, to nie jest żaden oddział szpitalny czy wojskowy w naszym kraju, tyłu ekspertów w jednym miejscu hehe hehe ???? PS. Zapomniałem o mówcach motywacyjnych "tylko spokój nas uratuje", "panowie nie dajmy zwariować" itp ??
    9 punktów
  4. Nie Twój zakichany interes co ktoś robi w swoim domu. Zajmij się swoim życiem i don't @JudgeMe Świetny pomysł. Zacznij od nauki nie wtykania nosa w nieswoje sprawy. Mylisz mdłości z bólem dupy. Właśnie to robię. Thnx.
    9 punktów
  5. W to, że rząd USA sam zorganizował ataki na WTC tez nie wierzysz? Im nie jest szkoda poświęcać obywateli w osiąganiu swoich celów. Chiny już są światową potęgą, przez co USA ma gule, więc trzeba było coś wymyślić. Bomby nie można puścić, to trzeba ich sparaliżować od środka. Skąd w ludziach ta naiwność, że rządy chcą tylko dobrze i telewizja nie kłamie... Przed wybuchem II WŚ ludzie w Polsce też nie wierzyli i śmiali się, ze wojna już była i drugiej nie będzie. Sam rząd w to nie wierzył i bagatelizował wszystkie sygnały. Potem był zong i ludzie jechali pociągami do pieców. Żyj dalej w błogiej nieświadomości, ze to nic takiego.
    8 punktów
  6. Podejrzewam, że czytasz książkę o tej lasce, co ją porwał mafiozo i ruchał cały rok. Jak takie rzeczy czytasz to już wolę serial obejrzeć ?
    8 punktów
  7. Tak na oko patrząc, już z 10 lat po rozwodzie, a jej się nadal chce robić fejkowe konta i polować na nie zablokowane posty: Tak że... nie krygujcie się zamieszczać informacji, że jakoś fajnie wam się układa w życiu, czasem wrzućcie fotki z wakacji, polecam
    8 punktów
  8. Każdy ulega paranoi, ludzie boja się wyjść na spacer (do kościółka oczywiście każdy pomaszeruje ), czuć powszechnie armosferę strachu. Nawet nie włączam tv i fb, bo wiem ze sieją tylko niepotrzebną panikę. Jesli w sklepie macie za dużą kolejkę, to wystarczy głośniej kaszlnąć. Nie chce wiedzieć co ludzie by zrobili, gdyby naprawdę spotkało nas (społeczeństwo) coś poważniejszego. Dlatego zakładam kącik normalności i luźnego podejścia do sprawy, co robicie w ten ciemny dla narodu czas. Ja od rana byłem na spacerze, przejechałem się na rowerze, pomedytowalem kilka godzin i lecimy z ziomkiem zajarac do piwnicy i porozkminiać teksty do rapu. Jutro w tej samej piwnicy ogarnęliśmy najbardziej zaufane osoby i robimy małe spotkanie z wódką w tle (5 osób). Nie dajmy się zwariować, życzę zdrówka i pozdrawiam cieplutko.
    7 punktów
  9. Zapytałem dziś o to bratowa, odpisała mi tak "jak coś to wojsko będzie jedzenie dowozić, przecież NIE MOGĄ nas odciąć od jedzenia", ludzie żyją w dziwnej rzeczywistości, myślą, że wszystko im się należy, już widzę wojsko na jej wiosce jak wali pod jej dom konwój z jedzeniem ?
    7 punktów
  10. Ja przygotowałem się w odpowiednim momencie, jedzenie zabezpieczone, chemia zabezpieczona, płyny do dezynfekcji, maseczki i co ... pani dawno tak nakręcona na seks nie była jak teraz Trzeba czerpać z wiedzy z forum.
    7 punktów
  11. Coś mi się zdaje, że nie lubisz za bardzo ludzi. Z czego to wynika? Skąd w Tobie tyle pogardy?
    7 punktów
  12. Beka. Gdy zdychałem lata temu sam, nawet w wakacje i to było zdychanie wieloletnie, w izolacji i zamknięciu z przerwą np na uczelnie, bez żadnych znajomych to zaciskałem zęby mocniej i mniej płakałem niż ludzie, którzy muszą się zamknąć w domu na parę dni i np. odwołali im jakiś koncert. Perspektywa to piękna rzecz, aż się stare dzieje przypominają. Nadrabiam stare książki, ogarniam własny projekt, żeby pieniążki się zgadzały, prawdopodobnie zabiorę się za pisanie na forum artykułu na temat stulejarstwa i własnej perspektywy na ten temat, ćwiczę jogę i szlifuję umiejętności potrzebne mi do tego, co chcę, plus siłą rzeczy, robię sobie detoks dopaminowy. Nie ma czasu do stracenia, tylko dlatego że jest "wolne".
    6 punktów
  13. Nie mam negatywnego zdania o działalności Balcerowicza w latach 90, raczej mieszane uczucia, ale ten mem mnie rozbroił heh.
    6 punktów
  14. Napiszę wam to, co napisałem moderacji na PW. To co mówią w telewizji to bujda, nie będzie jedzenia w sklepach, albo będzie bardzo mało. Nie ma znaczenia, że mamy dużą produkcję, będą problemy z dostawami. Dziś dzwoniłem do kumpla , który ma kilka spożywczaków i rozmawiałem telefonicznie ze znajomą kierowniczką sklepu "społem". Kierowcy z hurtowni biorą masowo zwolnienia lekarskie, odmawiają jeżdżenia albo zwyczajnie nie przychodzą do pracy i się im nie dziwię. Przykładowo sklep "społem" niedaleko mojego domu, ma normalnie dostawy z dwóch hurtowni spożywczo - przemysłowych, mleczarni, piekarni i hurtowni alko. Obie hurtownie spożywcze już nie funkcjonują z powodu niedoboru kierowców. Z mleczarni była dostawa, bo jest to lokalna firma i maja do niej raptem 5 km, ale oni będą mieli niedobory surowców, bo zapasy za kilka dni zejdą, a dostawców mleka coraz mniej przyjeżdża. Z piekarni dostawa obcięta do jednej dziennie, zamiast dwóch jak było zawsze, bo się surowce do wypieku kończą. Alkohole jeszcze dowożą, ale już właściwie piwo i wino tylko, wódka się skończyła dostali 1 skrzynkę dziś, a zamówili 8. Kumpel ten, który ma kilka spożywczaków mówi to samo, że część hurtowni już nie funkcjonuje. Więc kończy się (lub już się skończyło) w mniejszych sklepach jedzenie, środki higieny i sanitarne. Nie przypuszczam, żeby ten stan potrwał długo, bo jak kierowcy się wykruszą, to rząd zmusi tych, którzy nie mogą się wymigać i przydzieli transport wojskowy do rozwożenia produktów, ale nim na to wpadną i to zorganizują to z jedzeniem będzie słabiej przez jakiś tydzień, może ciut dłużej. W dużych marketach jest ponoć lepiej, ale tu dla odmiany kończą się podstawowe produkty z powodu najazdu klientów.
    6 punktów
  15. Kurwa mać, a ja bez kobiety, bez wódki i bez kasy. Dobrze ze zapas szlugów kupiłem, trochę trawki i wciąganie jakby trzeba było działać na podwójnych obrotach.
    5 punktów
  16. Spodobała ci się kobieta w sklepie, metrze czy w galerii i postanawiasz podejść. Zbierasz się na odwagę, podchodzisz i ona nie ma ochoty z tobą rozmawiać, dostałeś odmowę. Czy to od razu znaczy, że jesteś "nieatrakcyjnym śmietnikiem genetycznym"? A może nie miała ochoty z tobą flirtować, bo właśnie wyrzucili ją z pracy albo dowiedziała się, że babcia w ciężkim stanie trafiła do szpitala? A może po prostu nie jesteś w jej guście, bo jesteś blondynem, a ona woli brunetów albo jesteś brunetem o ciemnej karnacji, a ona woli jasnookich blondynów. Jakie te forum jest zero-jedynkowe. Albo jesteś alfą, chadem, ruchaczem albo śmietnikiem genetycznym, przegrywem. Całe szczęście, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.
    5 punktów
  17. Co to za temat w ogóle? Jakieś pieprzone rakowisko, ten rezerwat. Nic ci, babo, do tego, kto jak spędza czas wolny. Autorka to pewnie jakaś zakompleksiona korposuka ze szczękościskiem, która nawet w wolnym czasie nie potrafi oderwać sie od pracy. Być może to jedna z tych, które zasuwają jak parowoziki, a nie wytwarzają niczego pożytecznego. Sam od lat zasuwam - jak nie fizycznie, to umysłowo. Sport, nauka, pranie, gotowanie (nie mam udomowionej samicy, która by za mnie to zrobiła) - od 5:30 do 22:00 na nogach, na pełnych obrotach. Już to przypłaciłem skrajnym przemęczniem i przewlekłym zapaleniem płuc. Z przyjemnością przyjąłem możliwość pracy zdalnej (jestem tłumaczem), przede wszystkim dlatego, że będę mógł trochę zwolnić. I myślę, że dla wielu ludzi również będzie to czas, który można wykorzystać choćby na spędzenie czasu z rodziną. Ogólnie wywyższasz się nad innych, co sugeruje, że masz poważne kompleksy. Wyluzuj, użyj najlepszego przyjaciela kobiety (jeśli naładowany) - i nie wypisuj więcej takich wysrywów, bo aż żal czytać.
    5 punktów
  18. Czasami brakuje głosu prostego chłopa z Podlasia, lub cioteczki z Podkarpacia, która spyta "a Ty jakiego kawalera już przywiozła, he? Bo już taka podfruwajka to nie jesteś". Mi rodzice do 20 lat mówili "na chłopaków przyjdzie czas, teraz się trzeba uczyć", Jak miałam 21 lat, ojciec rzekł "córciu, nie samą nauką człowiek żyje, trzeba się zacząć rozglądać". I może to kołtuńskie i wsteczniackie, ale brakuje tej mądrości ludowej w ogólnym przekazie. Dzisiaj są szczęśliwymi dziadkami. I tato twierdzi, że warto było żyć, jak żył, bez szału, bez skoków w bok, patrzeć teraz jak przyjeżdżamy bez żalu do swoich rodziców. Jestem z nich dumna, że w tych czasach, gdzie każdy "zasługuje na własne szczęście i przyjemność" tato bardziej cenił sobie wartości rodzinne, niż długie nogi młodszych koleżanek. A przecież na pewno rządziły nim te same pokusy, co innymi mężczyznami. Trzeba mieć zasady. I też powiem córce to samo. Nie będę jej okłamywać, że ma tyle samo czasu co jej brat. Bo nie ma. Jeszcze będzie przepięknie. Ja wierzę w nasz naród - stanie autorytet naukowy we Francji i krzyknie "jest 20 rodzajów płci" i wszyscy przytakując zaczną klaskać. A u nas zaraz ktoś się odezwie - "no chybaś z konia spadł". U nas zawsze zwycięży zdrowy rozsądek.
    5 punktów
  19. Szlag mnie trafia, gdy czytam takie teksty. Raz, że polskie społeczeństwo na ogół jest bardzo niezdyscyplinowane. A dwa - tresura? Czyli co, w sytuacjach podwyższonego ryzyka powinniśmy uskuteczniać bierny opór i obywatelskie nieposłuszeństwo? Jak już ktoś wcześniej zauważył, żyjemy w zbiorowosci, a to nakłada na nas pewne obowiązki i ograniczenia - czy to się nam podoba, czy nie.
    5 punktów
  20. Wiem że nie ma co się śmiać ale jak będzie wyglądał zlot braci w maju :
    5 punktów
  21. Ogólnie powiem tak. Najbardziej to mnie wkurza, jak ktoś mówi, że w okresie kwarantanny będzie oglądał Netflixa, i sobie wykupują abonament, zamiast zrobić coś produktywnego w swoim życiu. Żyją tylko, żeby zabić swój czas. Przecież to się w głowie nie mieści, jak bardzo leniwym jesteśmy narodem, byleby tylko się najeść, mieć pełny brzuch, i tv (to wyznaczniki ludzkiego szczęścia?). Fiesta i sjesta, jak to mówią. Jak ja będę objęta, to planuję się uczyć, czytać książki. Pracować nad sobą. A seriale, to była ostatnia rzecz jaka w ogóle przyszła mi do głowy. A nawet powiem więcej - nigdy nie oglądałam. A słyszę już chyba dzisiaj z pięćdziesiąty raz jakie ludzie będą mieli "plany". Aż mi niedobrze, kiedy o tym słyszę.
    4 punkty
  22. Laski polecą wykupić zapas ciuchów Bo przecież spożywcze będą czynne.
    4 punkty
  23. Morawiecki przed chwilą powiedział w trakcie konferencji.
    4 punkty
  24. Pomimo, że nie zgadzam się tu z niektórymi, którzy twierdza, że amerykanie wymyślili spuścili Chińczykom na łeb to zgadzam się, że okazja czyni złodzieja i rządy maksymalnie wykorzystały nadarzająca się okazję do przykręcenia śruby. Tym bardziej, że jak się okazuje w tym m.in. wątku jest wiele skutecznych sposobów i środków na uniknięcie i zwalczanie (korona)wirusów ale tego jakoś nikt w mediach nie mówi. A ludzie jak widać dają się nabrać. I nie mówię o idiotkach, które kłamią, że nie były za granicą i idą z chorobą do kościoła tylko o ludziach w ogóle. Na razie nic się s Polsce nie dzieje, jest 61 chorych, pewnie 5-10 razy tyle zarażonych ale już tysiące, dziesiątki tysięcy jest na L4, juz się rozpowszechnia wieści o niechybnym stanie wyjątkowym itd., itp. Tyle razy się ludzie nie nabrali, teraz się nabierają. Jak z Gretą. Już wcześniej były próby wypromowania nastolatki na kapłankę kultu cieplarnianego i spaliły na panewce aż w końcu się udało. Teraz też, grypa, SARS, zika, odra, w końcu wuhan się przyjął. Muszę przyznać że cierpliwość niektórych podziwiam.
    4 punkty
  25. ---- Załóż nowy wątek to cię oświeci. Skoro pierwsza wojna światowa to był spisek, to dlaczego druga nie mogła być? Pamiętaj, że Niemcy w 1938/1939 były bankrutem, nie mogły nie iść na wojnę a Narodowosocjalistyczną partię Niemiec sponsorowali od samego początku komuniści ze Zwiążku Radzieckiego i amerykańscy i żydowscy (ze Stanów Zjednoczonych) bankierzy.
    4 punkty
  26. Moim zdaniem dobra decyzja , Janusze sprzedaży grali na ludzkim nieszczęściu z tymi cenami z kosmosu.
    4 punkty
  27. Polacy to nie południowcy. Na całe szczęście Może i dalekie to jest od "Ordnung must sein", ale i tak jest lepiej, jak dla mnie.
    4 punkty
  28. Wstydzimy się okrutnie. Czekam na stan wyjątkowy, a potem rozpoczynam obfite biczowanie.
    4 punkty
  29. Tak często bywa, ale wcale nie musi tak być. Często naturale to łobuzy, margines - którzy nie mają w sobie białorycerskiego frajerstwa, którego uczy społeczeństwo, bo ogólnie pozostają poza wpływem społeczeństwa. Poza kulturą, poza edukacją, etc. Jednak część naturali to inteligentni goście. Tak bywa, ale nie zawsze tak jest. Ty serio myślisz, że kobiety lecą na to, że ktoś jest półgłówkiem? Chyba bardzo niewiele z tego rozumiesz. Tak. To jest "sekret", którego wielu facetów nie potrafi zrozumieć. Nie, oni się tego uczą pod wpływem kolegów, nie matek. Tak, chodzi o obcowanie z odpowiednimi kolegami. A techniki motywacyjne potrafią być dużo bardziej łagodne. W stylu "kim ona jest, abyś przejmował się tym, co ona myśli?". Albo "one wszystkie nadają się tylko do jednego". Jednak najważniejsze są nie teksty motywacyjne, bo te może dawać nawet leszcz, a dawanie przykładu. Widzi młody chłopak jeszcze w podstawówce, jak starsi o rok kumple macają dziewczyny po cyckach w parku i się uczy, że to jest normalne. Nie, nie każdy się boi. Ten strach jest zaszczepiany przez wychowanie i propagandę białorycerską. Nie każdy go ma w równym stopniu, a co lepsi naturale nie mają go w ogóle. Tłumienie i kontrolowanie strachu to walka z samym sobą - to nigdy nie przyniesie takich rezultatów, jak po prostu czucie się ok z podrywem i bzykaniem. Dokładnie. Mówiąc bardziej precyzyjnie - mówią o tym. Bo uczyć to nie uczą, trenerzy uwodzenia sami nie mają tego opanowanego. Można tak to ująć - z zastrzeżeniem, że chodzi o emocje, nie o myśli. Bo często facet "wie", że kobieta to tylko normalny człowiek, ale w gdy przyjdzie co do czego, to "czuje" takie emocje, jakby jej wybzykanie było świętokradztwem. Moim zdaniem lepiej jest powiedzieć, że zwyczajny facet ma w sobie ogromną traumę emocjonalną, coś jak zespół szoku pourazowego (PTSD). Ma zaszczepioną przez wychowanie fobię przed byciem seksualnym facetem. Wielu zwyczajnych facetów próbuje sobie z tym radzić przez logiczne myślenie - co ma mniej więcej taki sens i skuteczność, jak próba poradzenia sobie z PTSD za pomocą logicznego myślenia.
    4 punkty
  30. E&E (ejaculate & evacuate) - tryskam i pryskam; S&D (smash & dash) - walę i uciekam na zwale; H&Q (hit & quit) - pukam i nr na taksówkę stukam; N&B (nail & bail) - nabijam i z mieszkania wywijam; F&D (fuck & duck) - posuwam i z jej życia się usuwam; RHB&CTL (rock her box & change the locks) - przetrzepię jej dupę i na cztery spusty zamykam chałupę.
    4 punkty
  31. W zerówce Gośka wolała tańczyć z Jasiem, a nie ze mną, i od tamtego momentu się zaczęło.
    4 punkty
  32. Ja nie jestem naturalem, ale uczyłem się uwodzenia od bardzo dobrych naturali, po kilkuletnim zajmowaniu się i rozczarowaniu się PUA. Wypytywałem się ich o to, jak zaczynali. Odpowiedzi były praktycznie identyczne, pomimo różnic typu duże miasto vs małe miasteczko, różnic w poziomie wykształcenia i religijności rodziców, etc. Każdy z nich w młodym wieku, już w podstawówce lub w liceum, zadawał się z kolegami, którzy byli "niegrzecznymi chłopcami". W towarzystwie, gdzie dużo się chlało, imprezowało, a dziewczyny traktowano jak głupie cizie do wybzykania. To mogli być awanturnicy z wiejskich dyskotek, miejskie łobuzy, albo miejscy imprezowicze z dobrych domów. Pomimo różnic, w każdym przypadku było to towarzystwo, które szydziło z białorycerstwa, a uczyło jakiejś formy "badboy" postawy względem kobiet. Oni mają inaczej ułożoną psychikę, emocje. Dlatego próby naśladowania ich gadki czy zachowań dają słabe rezultaty. Inteligentni goście, którzy analizują i próbują odkryć "sekret naturali", najczęściej do niczego nie dochodzą. Bo ciężko się analizuje intelektem cudze emocje, cudzy "wewnętrzny świat". Przeciętny facet ma w tym kontekście psychikę zmasakrowaną przez propagandę białorycerską rodziców, mediów, etc. Jest zaprogramowany na "beta niewolnika", który nie zasługuje na ładną kobietę. Bardzo często taki facet nie rozumie, w jak opłakanym stanie znajduje się jego psychika, bo był tego uczony od małego i się przyzwyczaił. A do tego jego koledzy też są "beta niewolnikami", więc wydaje mu się, że to jest normalne. Taki facet często intelektualizuje całą sprawę i ma wrażenie, że jest z nim ok, podczas gdy tak naprawdę, jest ostro straumatyzowany i "psychicznie wykastrowany". Ja używając mocnych słów wcale nie dramatyzuję. Widziałem wiele razy, jak niektórzy znajomi nie byli nawet w stanie pójść do łóżka z kobietami, które leciały na nich w kręgu znajomych, bo ich psychika to sabotowała. Kobiety wyczuwają te sprawy i widzą, jeżeli facet jest "beta niewolnikiem". Czują tę aurę frajerstwa, słabości psychicznej, etc. A gość często nie wie o co chodzi, bo sobie to zintelektualizował i nie łapie, że czuć od niego frajerstwo, a nie to, co sobie obmyślił. Kobieta czuje, że gość jest lamusem i "wybaczy" mu to tylko wtedy, jeżeli on to zrekompensuje czymś innym. Z kolei jeżeli kobieta czuje, że facet jest naturalem, "wolnym człowiekiem", a nie beta niewolnikiem, to traktuje go lepiej. Wygląd i inne tego typu sprawy nadal mają znaczenie, ale są oceniane w przychylny sposób. BTW Taki facet wcale nie musi być "alfa" w sensie głupot wypisywanych przez niektórych ludzi, wystarczy luz i wolność od frajerstwa. Wcale nie musi mieć jaskiniowych zachowań, wcale nie musi rządzić innymi. Główny problem ze zrozumieniem tego polega na tym, że ciężko jest zrozumieć "wewnętrzny świat" osoby ukształtowanej w inny sposób od siebie samego. Ciężko jest zrozumieć doświadczenia, "klimaty", których nie ma się w swoim życiu. Zwyczajni faceci najczęściej to intelektualizują, co nigdzie nie prowadzi.
    4 punkty
  33. Papier do tyłka plus piwsko korona, kwintesencja.
    3 punkty
  34. Morawiecki: 1 Tylko odpowiedzialne zachowanie zminimalizuje skutki ten pandemii. Dlatego zdecydowaliśmy się na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego.2 Premier poinformował o przywróceniu kontroli na granicach Polski. 3 Wstrzymane zostaną międzynarodowe połączenia lotnicze i kolejowe, od północy z soboty na niedzielę. Chronimy się w ten sposób przed pandemią.4 Polscy obywatele po przekroczeniu granicy będą skierowani na 14-dniową kwarantannę. Nie możemy sobie pozwolić na otwarcie granic dla cudzoziemców - mówił Morawiecki.5 Zawieszona zostanie działalność pubów, restauracji, kasyn, kawiarni. Będą one mogły świadczyć tylko usługi dowozowe.6 Ograniczona zostanie działalność galerii handlowych. Zawieszona zostanie działalność sklepów innych niż spożywcze, czy drogerie - zdecydował premier. Poza galeriami wszystkie sklepy funkcjonować będą normalnie.7 Zakazane zostaną zgromadzenia osób powyżej 50 osób. 8 Msze św. zostaną zawieszone będą transmitowane w internecie - mówi premier.
    3 punkty
  35. No od jakiegoś czasu nie, bo niektórzy użytkowinicy czują się zaszczuci i obrażeni. Z forum się robi piaskownica z dziewczynkami. Nie można już powiedzieć, że ktoś jest głupi bo to już prześladowanie i hejt.
    3 punkty
  36. 3 punkty
  37. Mieszkam w zachodnioeuropejskim kraju, w regionie który został uznany za 'wylęgarnię' wirusa na cały kraj. Dzieciaki mają trzy tygodnie wakacji, półki z makaronami w sklepach początkowo zdrowo przetrzepane. Odwołane jakiekolwiek większe zgromadzenia, łącznie z tymi o charakterze religijnym. Tak było dwa i jeszcze tydzien temu. Wczoraj, wracając z pracy wpadam do kościoła, akurat msza. Kapłan w trakcie, przed komunią dwa razy dezynfekował ręce. Na koniec ogłosił powrót mszy w regionie, z zachowaniem szczególnych zasad bezpieczeństwa. Dziś odwiedziłem kilka marketów budowlanych szukając specyficznego narzędzia i z ciekawości zwróciłem uwagę na dostępność masek. W kilku półki puste, w ostatnim (kilkanaście km od aglomeracji) pełne kosze masek, 5€ za dwie sztuki. Przyglądam się ludziom i widzę wśród klientów niemało takich w starszym wieku. W sklepach półki znowu pełne.
    3 punkty
  38. Twój temat to próba zwrócenia na siebie uwagi i chęć poczucia się bycia lepszą od innych. Co Cię interesuje co ludzie robią gdy są w domu? To ich czas, mogą go spędzać jak tylko chcą.
    3 punkty
  39. Ja tak sięurodziłem piąty stopień zasilania, brak prądu i po 9 miesiącach, taddaaaaaa "Conradek" Jestem ciekaw statystyk za 10-11 miesięcy
    3 punkty
  40. Najgorzej się stawiać wyżej od innych @JudgeMe. Myślisz, że jesteś lepsza od innych? Otóż nie. Są ludzie którzy jeszcze bardziej produktywnie spędzają czas od Ciebie ryzykując własne zdrowie i życie kiedy Ty produktywnie czytasz i się dokształcasz w ciepłym domku, pokornie słuchając informacji o kwarantannie (co jest odpowiednią postawą obywatelską rzecz jasna). Są ludzie, którzy rzeczywiście będą oglądać Netflixa. Ich sprawa. Najlepiej oceniać. Rób co uważasz, a niech inni robią jak chcą. PS. Najgorzej jak komuś mowa kołczowa wejdzie za mocno.
    3 punkty
  41. Przeżyło się stan wojenny to może i z wyjątkowym dam radę
    3 punkty
  42. Moja ex dziewczyna byłego chłopa żony matki tez mi mówiła, że będzie stan chadowy
    3 punkty
  43. Tradycyjnie po polsku, remont? Wczoraj też mnie coś tknęło żeby naładować.
    3 punkty
  44. Jak to dobrze, że nie muszę już czytać wypocin rezerwatek, zaoszczędza mi to siwych włosów. Polecam opcję ignoruj bracie @Ważniak
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.