Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie rozumiesz skali problemu. Masz praktycznie całą ochronę zdrowia na kolanach. Średni czas hospitalizacji jednego pacjenta z COVID-19 to 22 dni. Masz pozajmowane praktycznie każde łóżko w szpitalu, to samo tyczy się zaawansowanej aparatury. W ten sposób nie możesz leczyć innych pacjentów chorujących na zawał, udar, inne stany ostre. Nie mówiąc już o odwołaniu zabiegów planowych, wizyt w poradniach. To się wszystko odbija rykoszetem na niechorujących na COVID-19 - podwyższona śmiertelność ogólna populacji + zmniejszona jakoś życia wśród osób przewlekle chorych. Nikt nie wprowadza paniki, po prostu jest to prośba, o ile nie błaganie o odpowiednie zachowanie społeczeństwa w czasie stanu epidemicznego w trosce o cały naród. Czy to nie jest pandemia jeżeli nie jesteś w stanie pomóc wszystkim? A kryterium ratowania czyjegoś życia jest jego wiek, inne choroby czy nawet przydatność społeczna? Tłumaczę to już któryś raz tutaj na forum, by nie bagatelizować problemu i nie brać tego na chłopski rozum bez szerszego spojrzenia.
    25 punktów
  2. Obejrzałem sobie wiadomości radiomaryjne: I słucham i słucham tej narracji i całe moje życiowe doświadczenie i wszystkie przeczucia mówią mi, ze to wielki wał i totalniactwo wysterowane z góry. Bo powiedzcie mi, jak to jest, że oni 'już wszystko wiedzą a priori' co się wydarzy, już znają liczby, wiedzą, co i kiedy jebnie. I jeszcze ta kara 30.000 cebulionów za nieuzasadnione bujanie się?!? Ale... co to w ogóle jest za suma wzięta z dupy? Portale do rejestrowania się gdzie jesteś i jaki jest twój stan zdrowa? Może jeszcze co wysrałeś? To jest Orwell w czystej formie. Straszą 'sytuacją dramatyczną jak we Włoszech'. Ale przecież ja jestem we Włoszech i mogę spacerować, mogę iść do lokalnego sklepu... I jeszcze ta akcja 'lot do domu', no to już jest gruby przewał.
    10 punktów
  3. Ja się tutaj zgadzam z pierwsza wypowiedzią @Libertyn. Nie wyobrażam sobie żyć teraz, będąc młodym i wiecznie dusić wszystko w sobie- zapierdalać i tylko inwestować żeby później mieć zabezpieczenie na starość. Za kilka lat, w wieku 35, będę mieć spłacone w większości mieszkanie w stolicy, niedużą ale i tak większą niż niektórzy wypłatę emeryturę i mam zamiar oczywiście być dalej aktywnym zawodowo. Co będę robić to się okaże, mam kilka planów ale na pewno nie będę żreć chleba z masłem żeby na starość żyć pod dostatkiem. Podejrzewam, że jeśli dożyje 70 lat to jedyne co mi będzie niezbędne to: święty spokój, dach nad głową, jedzenie i dostęp do lekarzy. No i trochę słońca. Za to teraz, kiedy żyje, chłonę ten świat i przede wszystkim SPRAWIAJĄ MI NIEKTÓRE RZECZY RADOŚĆ to chcę z tego życia korzystać najlepiej jak mogę: próbować, mieć fajne auto, polatać po świecie itd. Dla niektórych może to płytkie- dla mnie nie. Nie lubię wrzucania w koszyczki: jak masz 50 lat i nie masz dzieci to zjebałeś sobie życie, jak masz coś tam to jesteś coś tam. Każdy żyje wedle własnych widzimisię. Jednemu wystarczy kawalerka, drugiemu mała będzie willa z basenem a przyszłości nikt nie zna. PS: kilka miesięcy temu zmarł mój dobry kumpel, 44 lat nie dożył. Działalność, 3 mieszkania, nadmiar pracy i stresu, wiele planów na przyszłość. Niech każdy sobie wyciągnie wnioski sam.
    10 punktów
  4. Panowie, chciałbym wam w skrócie przedstawić bierzący stan sytuacji z kraju, który właśnie wychodzi z Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że da to niektórym do myślenia jak poważna jest sytuacja. Informacje są skrótowe i z mojej głowy i nagłówków, także proszę brać na to poprawkę: Wszystkie działania myśle są tymczasowe. Charakterystyka: 6 ekonomia świata Członek grupy G8 5 armia świata Kraj wysoko tranzytowy, handlujący z całym światem (b duży przemiał podróżnych) służba zdrowia w stanie dozyć słabym i przeciążonym (83%) przed pojawieniem się wirusa cięcia budżetowe (od 10 lat) jeśli chodzi o służby mundurowe (zwłaszcza policja) Restrykcje: Od wczoraj - "lock down" (wstępnie na 3 tyg) - wyjście z domu możliwe tylko w po najpotrzebniejsze rzeczy (artykuły spożywcze/leki) + do pracy jeśli nie jest możliwa praca z domu lub praca jest w grupie "istotnych dla państwa". Dopuszczone wyjście raz dzień w celu ćwiczeń fizycznych (w pojedynkę z dala od ludzi). - zakaz zgrupowań powyżej 2 osób -apelowane od 1.5 tyg aby utrzymywać dystans 2m od siebie -policja ma prawo wlepiać mandaty i rozganiać zgromadzania. W większych aglomeracjach pojawiły sie patrole policji, nawet na koniach. -uziemienie w domach (na 12 tyg) osób które są w grupie wysokiego ryzyka (starsi, z rakiem, etc) Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. Braki w służbach będą ewidentnie widoczne jeśli chodzi o egzekwowanie "lock down". Wirus: Dziś kolejny rekord - 87 ofiar. Łącznie 422. Jest to wzrost o 26%. SKALA JEST "LOGARYTMICZNA"/ wykres nagle "strzela w górę". To nie jest 45 stopni panowie. Logistyka i taktyka rządu: Rząd chciał zastosować metodę opartą na modelach matematycznych i prognoz (zarazem mniej restrykcyjną aby nie dławić gospodarki) ale wycofuje się z tego jako, że wirus sie rozprzestrzenia. Reglamentacja produktów spożywczych (puste półki sklepowe, brak papieru toaletowego, środków odkarzających od 7 dni) Zamknięcie wszystkich sklepów (oprócz spożywczych i aptek) Zamknięcie restauracji, pubów klubów etc. Podpisano umowę z sektorem prywatnym służby zdrowia (8k łóżek, 1.2k wentylatorów, 10k pielęgniarek, 700 lekarzy, 8k personelu medycznego) Wysłane listy do 65k służby medycznej na emeryturze prosząc o powrót. 11k wraca. Apel rządu o 250k wolontariuszy o pomoc (logistyka szpitali, jedzenie etc) Pierwsze tymczasowe szpitale ustawiane dziś w halach targowych w stolicy. Wojskowi strategiści asystują od tamtego tygodnia w rządzie 20k żołnierzy postawione w stan gotowości. W weekend częściowo pomagali z dowozem sprzętu do szpitali. Rozmowy rządu (w tamtym tyg) z firmami i fabrykami - podpisanie umów na przekształcenie taśm produkcyjnych na produkcje sprzętu medycznego (zwłaszcza wentylatorów) i zaprojektowanie takich urządzeń od podstaw lub ewentualnie produkcja na licencji. uczestniczą przedsiębiorstwa małe lokalne jak i większe (przykładowo McLaren, JCB ). Produkcja miała się rozpocząć za parę dni. Wyścig po szczepionkę wśród firm farmaceutycznych (mniejsze i wielkie) Ekonomia: tamten czwartek : 300 miliardów zarezerwowane na kredyty (nisko lub 0 procentowe) dla biznesu 30 miliardów na inne zapomogi piątek lub poniedziałek: odroczenie płatności VAT do końca roku i jakiegos tam jeszcze podatku odroczenie spłat hipotek na 3 mieś (po udowodnieniu potrzeby) dyskusja na temat odroczenia płatności czynszów nacjonalizacja kolei i ograniczenie ilości pociągów rząd przejmuje płatność pensji (80% do max kwoty 2.5k/mies chyba) dla pracowników potencjalnie mających być zwolnionymi. Od dziś dotyczy to osób pracujących także na kontraktach tymczasowych a niedługo myślę dla pracujących na własny rachunek. Supermarkety: zgłosiły zapotrzebowanie na 14k osób od zaraz do dostaw i logistyki zakupów online Giełda. Od początku roku spadła o ok 45%. Dzisiaj poszła w górę o 10%. Podsumowując, częściowa nacjonalizacja, przygotowania jak do prawdziwej wojny. Także panowie, zacznijmy szanować ponownie nasze służby mundurowe, służbę zdrowia i wolontariuszy bo ci ludzie na prawdę będą mieli teraz piekło. Zostańcie w domach.
    9 punktów
  5. Wybacz, ale pisanie o obecnej Polsce takimi słowami, mimo pokraczności obecnego systemu uwłacza pamięci tysięcy pomordowanych na terenie prawdziwej GG.
    9 punktów
  6. Niech zgadnę, jesteś z tych, co nie zapinają pasów w samochodzie, bo to ogranicza ich swobody obywatelskie? Jak na razie to zdaje się chińczycy Wam tam dowożą w ramach pomocy humanitarnej kontenerami sprzęt medyczny i leki - rzeczywistość vs bańka, w której żyjesz.
    8 punktów
  7. Zauważ, że Morawiecki nie mówi tam o Polakach. On mówi o tak zwanych "dostatnich społeczeństwach" Zachodu: Niemiec, Francji, Hiszpanii. I tam rzeczywiście ta krzywa oczekiwań wyje***a w kosmos, grubo ponad realne możliwości kogokolwiek. Tam państwo ma "dać" i "załatwić". Bezwarunkowo. Jak to, ja nie mogę sobie jechać na mecz do Valencii? Państwo ma "załatwić" problem z wirusem, państwo ma "mieć" służbę zdrowia na najwyższym poziomie, a jak się pochoruję to obowiązkiem państwa jest "dać" mi respirator! Takie są moje oczekiwania jako obywatela dostatniego Zachodu, ja tego wymagam! Taki jest poziom świadomości "szerokich mas ludowych" na Zachodzie. A potem ten poziom oczekiwań zderza się z rzeczywistością. A u nas? U nas jest znacznie, ale to znacznie lepiej. Jest to chyba nasza największa przewaga konkurencyjna nad Zachodem. U nas nikt nie liczy na państwową służbę zdrowia. U nas każdy siedzi na dupie, żeby tego syfa do swojego domu nie przynieść. U nas nikt nie liczy na państwową emeryturę, nikt nie liczy na rządowy program pobudzania gospodarki, na wynalazki i odkrycia z państwowych ośrodków badawczych. Owszem - jak się coś trafi od państwa, to nawet fajnie. I dość często się trafia, bo nasze państwo wbrew obiegowej opinii wcale takie do dupy nie jest. Jednak przede wszystkim u nas każdy liczy na siebie. U nas ludzie oczekują wyłącznie żeby im nie przeszkadzać, nie blokować ich. Mentalnie to my jesteśmy 15 lat przed Zachodem. I powtórzę raz jeszcze: to jest nasza największa przewaga konkurencyjna.
    8 punktów
  8. Wg aktualnej wersji wytycznych (a zmieniały się one dziś dwa razy), spacery, bieganie, rower itp czynności na świeżym powietrzu są dozwolone, pod warunkiem że wykonujemy je solo lub we dwoje oraz unikamy kontaktu z innymi ludźmi. 17451 osób z całego świata kliknęłoby Ci łapkę w dół, gdyby nie to, że im się zmarło.
    7 punktów
  9. Ty oraz @absolutarianin - nie łudźcie się, że to nastąpi. Myślę, że zwłaszcza ten ostatni kolega musi wiedzieć, że jego poglądy są dość... ekscentryczne, w związku z czym wasz ogląd sytuacji jest lekko zniekształcony przez wasze preferencje. Piszesz, "jeśli ktokolwiek" - ale przecież to już teraz wiadomo, że a i owszem, nawet więcej niż ktokolwiek - to jest popkultura. Jestem pewien, że w każdym czasie znajdywała się grupa ludzi, którzy narzekali na bezguście, prymitywizm i rozluźnienie obyczajów, a kiedyś to było. W każdym razie na pewno działo się to już w średniowieczu. I co? I nic. I na marginesie - jaki reset? Ciekawa jest korelacja, że ci użytkownicy, którzy dyskutują zawzięcie o teoriach spiskowych, o tym, że koronawirus to ściema, bagatelizują jego wpływ itd. jednocześnie są tymi, którzy wieszczą, że ten nieistniejący koronawirus spowoduje całkowitą apokalipsę. Nie będzie żadnego resetu. Będzie kryzys, nie pierwszy, nie ostatni, ale nie będzie żadnej redefinicji, jakie tutaj wieszczycie.
    7 punktów
  10. Oni pierdolą o nowych ograniczeniach tylko z jednego powodu, bo inne kraje wprowadzają. Nie muszą już myśleć, tylko kopiują, a czy to będzie wprowadzone, czy nie nikogo nie obchodzi. Testów nie robią, więc scenariusz chiński zdecydowanie. Epidemii nie mamy, trupy ukrywamy, do pracy zapierdalamy, gospodarkę odnawiamy statystyki poprawiamy, w rywalizacji międzynarodowej wygrywamy. HEJ HO, HEJ HO, do komunikacji by się szło. Czapki z głów i chuj w dupę.
    6 punktów
  11. Powiem krótko, w mojej ocenie Ci, którzy prowadzą życie zgodnie z konserwatywnymi wartościami wygrają a liberalna, nowobogacka, celebrycka kasta może być w dupie. Mówiąc o konserwatywnych wartościach mam na myśli prawdziwy konserwatyzm a nie to co większość rozumie pod tym pojęciem. BTW zauważyliście, że chorują tylko mężczyźni i kobiety a o trzeciej, czwartej i piątej płci nikt już nie pierdoli? Albo mi się wydaje albo wkrótce skończy się czas wege, femi, lgbtqwery pierdolenia. xD Zresztą Ci, którzy będą dalej przejmować się tymi bzdurami stracą swój czas i w konsekwencji swoje zasoby. W dodatku widzę tu szansę dla forum, jeśli rozwiniemy tematy o minimalizmie, zarabianiu w czasie kryzysu, przerwaniu w trudnych czasach etc.
    6 punktów
  12. @Kim Un Jest? Brawo! Ja też nie twierdzę, że rozrywka, czy tamte lukrowe branże nie są potrzebne. Przecież też chciałbym widzieć na swoim weselu tort z lukrem. Ale tym ludziom się w DUPACH POPRZEWRACAŁO i jeszcze zaczęli ostro szmacić innych, dokładnie tak jak napisałeś. Przyzwoitość nakazuje trudzić się zbożnymi rzeczami a tylko z umiarem zbytkiem i lansem, jak dostaje czasu, środków i jest ku temu klimat. Nie urządzasz przecież balangi w domu żałoby, ani nie godzi się otwierać najdroższych szampanów, kiedy pod twoimi drzwiami leży 10 nędzarzy. To jest rebelia przeciw Bogu, przeciw ludziom, wśród których żyjesz i ja to potępiam. Zresztą oni też ci to kiedyś z nawiązką oddadzą. Nie potępiam dziewczyny, która doradzała jaką ubrać sukienkę, ale potępiam aroganckich frajerów, którym kanał na jutubie wystrzelił i zaczęli się nosić wysoko oraz pogardzać innymi i takim zezowaty los potrafi potem ten kanał wyłączyć! Ja jestem ciekawym świata człowiekiem, szczególnie różnych ludzi i miałem w Italii taki okres, dalej mam, że wykonywałem różne dziwne prace dla dziwnych ludzi, których tu nie brakuje. Często byłem poniżany, ale nie mam z tego powodu bólu dupy, bo mam poczucie wartości raczej w normie, wcześniej byłem inżynierem w DE, a jeszcze wcześniej uczyłem matematyki na uczelni. I ten wieśniak, u którego skręcam rurki, nie musi tego wiedzieć. Ja mam z niego raczej bekę, z jego niewiedzy, bo ja byłem i tu i tu, a jemu wydaje się, że jest królem życia. Zabawne są momenty, kiedy spadają maski. I takich cwaniaczków i cwaniar ja w Italii widziałem wiele, które wydawały szmal na fryzurki swoich pinczerków, a mi skąpiły 10€. Pracowałem tu z chłopakami z Mołdawii, z Ukrainy, z Afryki, z Bangladeszu, pamiętam akcję jak popłynęli jako załoga na luksusowym jachcie, bo typ chciał sprzedać swoją łajbę bez podatku i musiał wypłynąć na transakcję na wody międzynarodowe przy przyciułać 100.000, czy tam dwieście €!!! Przez takie akcje poznaje się życie. Więc ja wiem, co jest na gównie zbudowane, a co nie i mam teraz z tego niezły spektakl. Ja też mam kanał na yt, ale nie zarobiłem na nim centa! Ja żyję, co może wielu tutaj zaskoczy, z ... murowania domów i ciut ciut z upraw i sprzedaży żywności. Wstyd? Nie! Po prostu $ jest za to, co ludzie potrzebują. Są momenty, że ludzie potrzebują i rozrywki, nikt nie chce całe życie trzepać motyką na polu. Ale nie było szacunku do tych prac i ja to organoleptycznie sprawdziłem. Jak mówiłem, że jestem inżynierem - szanowano mnie, jak mówiłem że jestem rezydentem w UK, jeszcze większy szacun, jak mówiłem że jestem murarzem, czy rolnikiem - to była lekka drwina. Ale każdy potrzebował - pierdoleni obłudnicy. A jak że Polakiem - jeszcze większa drwina. Dlatego dzisiaj - każdemu mówię to, co on chce usłyszeć, wg. jego stanu mentalnego. Ale do tych celebrytek i influencerek, jeżeli jakaś czyta - nie można całe życie gwiazdorzyć, bo potem przychodzi ciemniejszy okres i widać, słowami pana Grafa, kto pływał bez kostiumu I trzeba szanować ludzi, jak w bajce o królu, który się przebrał za żebraka, by usłyszeć prawdziwy głos swoich poddanych.
    5 punktów
  13. Mnie jest tam wszystkich szkoda i w ogóle nie czerpie z tego satysfakcji jak koleżkowiec który założył ten wątek. Akurat sam mam twardy choć trochę "nudny" fach. Roboty tyle samo co przed a może nawet o ironio więcej jeno, że przez komp. Ale wytłumacz co to znaczy "w takiej prawdziwej pewnej pracy " wytłumacz np. dziewczynie po 9 latach szkoły baletowej i 3 latach studiów na choreografii, solidnie zapierdalającej całe życie albo kucharzowi zredukowanemu z etatu na linii produkcyjnej FSO czy Ursusa który ma teraz 55 lat i to miała być taka "pewna praca" (ta kuchnia) ? Nie ma nic pewnego pond to że biurwa wyśle Ci "przypomnienie" z US że na czas nie opłaciłeś VATu. Tego możemy byc zawsze pewni.
    5 punktów
  14. Zakładam, że właśnie będzie odwrotnie, a po strachu nadejdzie nowa era hedonizmu i nieśmiertelności z zachodu. Ludziom przestanie zależeć i zaczną imprezować, jak nigdy dotąd. Już niektórym nie zależy w ogóle, a blogerki, influencerki, aby utrzymać się na powierzchni zaczną robić rzeczy, o których nawet nam się nie śniło.
    5 punktów
  15. My się śmiejemy - ale ona jest zabezpieczona!
    5 punktów
  16. Poruszam ten ważny temat z paru powodów. Mianowicie, jak wiecie jestem w Europie Pd-Zach gdzie jest dużo starych ludzi w okolicy i widzę, jak oni żyją. Mam w związku z tym kilka przemyśleń, które może Was zainteresują. Druga sprawa - to przestroga dla młodych braci, by nie przebimbali sobie młodych lat. Każdy rok jest ważny i dodaje coś do puli, której będziesz bardzo potrzebował, gdy coś pójdzie nie tak, albo nawet pójdzie ok, ale się już zmęczysz i trochę skostniejesz. Jeżeli nie zebrałeś za młodu - to jakim cudem znajdziesz na starość? Trzecia sprawa - jak każdy z Was, kto już się w życiu trochę zmęczył, myślę o starości, żeby nie zostać wydymanym. CRP nagrał bardzo wartościowy materiał w tej kwestii "Days are long, but decades are short", można to obejrzeć tutaj: oraz jeszcze ten: Przenieśmy to teraz na nasze europejskie warunki. Otóż pierwszy wniosek, który mam z miejsca, gdzie jestem, jest taki, że WSZYSCY STARZY LUDZIE PRACUJĄ. Nieważne, czy jest to 70cio letni Niemiec na swojej budowie, czy 80 letni Italianiec na swoim polu, czy 70 letnia Ukrainka na swoich grządkach. Nikt nie siedzi z założonymi rękami, bo ani się to opłaca, ani to na zdrowie dobrze nie wpływa, ani na mózg. Więc Ty też, jeżeli nie zostaniesz wcześniej inwalidą - będziesz pracował. Może i 3h dziennie, może i 2 dni w tygodniu, ale BĘDZIESZ. Cała machina systemu emerytalnego polega na tym, że łoją cię 40 lat z kupy siana, przeżerają sami połowę, 1/4 marnują, a może 1/4 zostawiają tobie na ostatnie 5-10 lat życia po zakończeniu katorgi, żebyś krajobrazu nie psuł. A zatem sens to ma tylko kiedy ludzie krótko żyją, jak w Polsce, bo inaczej się to nikomu nie opłaca. Jeżeli jesteś w bogatym kraju, jak Niemcy, którzy za swego życia wytworzą masę PKB pożądanego na całym świecie, to mają szansę z tej emerytury dłużej pociągnąć i w lepszym stylu, ale. Jest jedno ALE. Ci ludzie przekładają swoje życie na dzień jutrzejszy, małżeństwa, kiedy są starzy, zwiedzanie świata, kiedy są już niedołężni. Chciałbyś zwiedzać egzotyczne kraje i patrzyć na kolorowę piękności, kiedy ci już nie staje? Ja nie. Tak samo jak przepieprzyć najlepszych lat w fabryce, gdzie wybija 16sta na dzwonku, a potem jedziesz przez zatłoczone miasto by zasiąść przed swoim tivu z nadzieją, że za 30 lat zobaczysz trochę świata? Ja nie, to przegięcie w drugą stronę moim zdaniem. A zatem najlepsze, co mi się wydaje zrobić, to model biblijny. Zbierasz, jak masz siły, doglądasz stada, poszerzasz pola, ryzykujesz z czasem coraz mniej i obrastasz w majątek. w międzyczasie znajdujesz niezepsutą feminizmem, bogobojną i wierną, hehehehheheeehheeee kobietę, masz z nią dzieci i przekazujesz im wiedzę oraz bardzo stopniowo ten majątek nie przekraczając wszak jego 50%, by szacunku nie stracić. W dzień swojej śmierci, jak prawdziwy il padrino, przekazujesz resztę wedle zasług i umiejętności i odmeldowujesz się jak mężczyzna z tej planety. Z tego płynie szereg wniosków. Mianowicie są w życiu etapy, kiedy musisz bez sentymentów spojrzeć po sobie i sprawdzić jak bardzo idziesz zgodnie z tym planem, i czy czasem nie zamarudziłeś w jakiejś czarnej dziurze. Jeżeli w wieku 35 lat nie masz własnej (chociażby nie do końca spłaconej) nieruchomości, to powinna zapalić ci się czerwona lampka. Tak samo jak nie miałeś żadnych doświadczeń z kobietami. Stąd prawo u nas w KWMie, że powyżej 30stki kobiety wchodza z własną ziemią, a mężczyźni zawsze wchodzą z własnym skrawkiem terenu. CRP wylistowuje, że w wieku lat 60ciu, kiedy twoje życie zawodowe zaliczy gwałtownego nura, już nie zarobisz raczej $ i musisz mądrze inwestować tym, co masz. Żeby móc inwestować, musisz mieć przynajmniej 3 nieruchomości. Jeżeli w wieku lat 50ciu nie masz dzieci - coś poszło raczej nie tak. Dlatego pamiętajcie młodzi, żeby mieć z czego grać potem nie możecie dzisiaj zarabiać X, skoro X wam jest potrzebny na przeżycie, tylko przynajmniej 2X, a w szczycie swoje kariery tak przynajmniej 5X. Inaczej to się NIE ZEPNIE i nie przeczołgacie się przez ciemne okresy. Na starość czeka Was nędza, albo żebranie pod biedronką. Dlatego licz już dzisiaj. Najcenniejszym twoim kapitałem jest młodość, kiedy ci się chce i nie boisz się ryzykować. To nigdy nie wróci, tak jak kobiecie jej lata 20-25, kiedy ona już nigdy nie będzie warta tyle, co wtedy. Was też to się tyczy, tylko macie trochę więcej czasu, który może uśpić Waszą czujność. Wychowano nas w pieprzonym ugrzecznionym zbabiałym klimacie, gdzie facet ma być nice-guy'em i nie zagrozić oligarchom. To bullshit, który może Was zniszczyć i robi to najcześciej na starość, kiedy już nie macie sił, by się postawić.
    4 punkty
  17. 4 punkty
  18. @tytuschrypus I @leto ale gdzie są wywiady ze zmarłymi ja się pytam?
    4 punkty
  19. I mogę i chodzę, a co mam z głodu zdechnąć? Panika z dupy, liczby z dupy, cała ta dyskusja robi się pyskówką z dupy. Dziękuję Bogu, że mnie ten syf zastał w Italii, a nie w Polsce, gdzie twój własny rodak cię podpierdoli, albo ci oczy wydrapie, bylebyś nie miał o jotę bardziej wolnej egzystencji niż on sam. Nawet gdyby 50 tysięcy poległo, to nie jest podstawa do łamania praw człowieka z dnia na dzień i robienia bydła w zagrodzie z pozostałych 59.950.000. W zeszłym roku w Italii zmarły 633 000 osób, jak tu ktoś zacytował i co, kolego Leto, zarejestrowałeś ten fakt? Trzeba już wtedy było chwytać za mordy, bo 'społeczeństwo wymiera'? A jak wytłumaczysz, że zwożą Polaków do kraju własnymi samolotami? Ma to sens przy jednoczesnym ograniczaniu spacerów? Nikt tu nie jeździ w te i we wte od czapy, przed epidemią też nie jeździł. Jak wytłumaczysz fakt, że nagle w Chinach ZERO NOWYCH PRZYPADKÓW, epidemia normalnie opanowana, a każdy, kto tam wraca do pracy jest automatycznie klasyfikowany jako dywersant z chorobą? Przecież to totalniactwo, gołym okiem widać. Italiańce przynajmniej solidarne i niech te psy czują tą presję, to za tydzień się zmęczą i wszystko wróci do normy, dlatego tu Orwell nie wypali, nie ma takiej możliwości. Nie przy tej mentalności. A w generalnej guberni wypali, odegrają go wam na własne życzenie.
    4 punkty
  20. 47 lat i bez żony? Przegrałeś życie.
    4 punkty
  21. U nas nie wprowadzą, bo wyjdą na idiotów, tygodniami siali dezinformacje, że tylko chorzy powinni nosić.
    4 punkty
  22. To po to, żebyś potem nie widział takich obrazków: https://wyborcza.pl/10,82983,25793540,koronawirus-we-wloszech-nagranie-z-izby-przyjec-szpitala-w.html
    4 punkty
  23. U mnie lokalna gazeta w tamtym tygodniu zamieściła artykuł zniechęcający do noszenia masek. Dziś lokalne firmy szyją maski gazeta to popiera, informuje o rozdawaniu masek. Co za dzbany.
    4 punkty
  24. Zajebisty temat! Nie będę się wypowiadał co będzie na pewno, bo to i tak tylko prorokowanie, natomiast chciałbym, żeby wszelkiej maści celebryctwo odczuło kryzys. A chciałbym tego od czasu kiedy kilka lat temu przeczytałem, że Kim Kardashian zgarnia 150 tys dolców za przyjście na imprezę! Tak - za przyjście. Żeby to był jeszcze profesor medycyny, który zjawił się na evencie, wygłosił prelekcję o nowym leku. Nawet niech to będzie murarz, elektryk, każdy z nich w jakiś sposób przyczynia się do rozwoju i funkcjonowania cywilizacji. Ale laska, która zasłynęła sex taśmą, a potem dalszymi operacjami stworzyła jakby nie było imperium finansowe??? Nawet sprzątaczka ulic zrobi więcej pożytku utrzymując czystość ulicy niżeli te celebryckie pasożyty. Świat się nie zawali jak influencerzy, celebryci, blogerzy i podobnej maści szarlatani stracą dochody.
    4 punkty
  25. Czytam to i czytam. I chyba to oleje. Chcę życie przeżyc a nie ciągle robić zapasy na starość Zwłaszcza że mogę jej nie dożyć. Nie chciałbym być w skórze faceta koło 40 co ma 4 zera na wypłacie i glejaka i świadomość że mógł pojechać i zrobić x rzeczy które odkładał w imie kariery
    4 punkty
  26. Nie obniżą. To nie wojna atomowa czy zagłada totalna gdzie przeżyje 10% ludzi. Czady będą zapładniać. Beciaki będą jebać pod pręgierzem władzy aby odbudować gospodarkę i zapewnić dobrostan dzieciom tych pierwszych. Państwo Paniom da ale weźmie wyciśnie jak cytrynkę beciaków. Będą płakać i płacić.
    4 punkty
  27. Będzie źle, czy się z tego cieszę? Nie. Wiem co wielu z tych ludzi teraz przeżyje ponieważ jak byłem młodym człowiekiem sam przez to przechodziłem. Szczerze im współczuję, ale paradoksalnie mają teraz szansę, żeby odbić się od dna, przewartosciowac swoje życie i zrozumieć co jest naprawdę ważne. Mojej branży kryzys nie dotknie wręcz przeciwnie - mogę spodziewać się ciekawych lat. Przeżyłem kilka bankructw, które mnie bezpośrednio dotknęły jak byłem dzieckiem/młodym człowiekiem i jestem psychicznie gotowy na wszystko. Natomiast Twój temat wbrew pozorom jest zajebisty ponieważ wiąże się bezpośrednio z tym co pisałem na forum jakiś miesiąc temu - minimalizm. Ci którym niewiele potrzeba do szczęścia będą na lepszej pozycji, zacznie być promowany ascetyczny tryb życia teraz wyjątkowo ważna będzie wiarygodność, samodyscyplina, umiejętność odroczenia gratyfikacji, zdolność dotrzynywania zobowiązań, rzetelność. Skończy się lansowanie na instagramie i zamartwianie się problemami z dupy. Uważam, że obecne konsumpcyjne społeczeństwo nie potrafi odraczac gratyfikacji i to jest główny przez który ludzie są zadłużeni, Ci którzy to potrafią będą na lepszej pozycji. A więc Panowie teraz należy ćwiczyć swój charakter i samodyscypline jak nigdy przedtem.
    4 punkty
  28. Gdzieś widziałem grafikę. Byli na niej dwaj weterani inwalidzi. Patrzący na pyszniące się kurtyzany. Grafika była z wczesnych lat 20. @absolutarianin jest w błędzie. Tak jak hiszpanka i wielka wojna nie wytępiła klasy próżniaczej, tak teraz to się nie stanie. Nie. To człowiek pracy dalej będzie zarzynany automatyzacją. Influencerki liżącej kibel w samolocie automat nie zastąpi. Ale multum sprzedawców, subiektów, lakierników, szlifierzy automat zastąpi. A baba nawet liżąc toi toia na tik toku kliknięć wywoła tyle że z samej reklamy na blogu będzie miała krocie
    4 punkty
  29. Odroczenie ZUS jest praktycznie nierealne, albo tak utrudnione, że może człowieka chuj strzelić za przeproszeniem. Urzędnicy mają absolutną dowolność w podejmowaniu decyzji, zero wytycznych. Do tego uwaga 2 miesiące sobie dają na rozpatrzenie. Czekaj kurwo przedsiębiorco 2 jebane miesiące na decyzję urzędnika, oczywiście negatywną ? I uwaga piszą, żeby "wystarczająco umotywować". Czy wy to rozumiecie? Wystarczająco umotywować. Czy ich już do reszty popierdoliło? W zależności od formy prowadzenia działalności trzeba przedstawić sprawozdania finansowe za ostatnie 3 lata (BUAHAHAHHAHHAA), a dodatkowo oświadczenie o stanie rodzinnym, majątkowym. Może nie wierzycie, ale to wiadomości z oficjalnej strony ZUS https://www.zus.pl/firmy/ulgi/umorzenia/opis-spraw/-/publisher/details/1/jak-uzyskac-odroczenie-terminu-platnosci-skladki/113873. Jeżeli uznają, że dokumenty są niewystarczające to wzywają na dywanik. Jak po tym kryzysie ludzie nie rozjebią ZUS to chyba nigdy niewolnictwo się nie skończy. Gdzie my żyjemy ludzie? Chciałbym zobaczyć narodowy strajk przedsiębiorców. Moim zdaniem nikt nie powinien żadnych składek płacić po tym cyrku, który się dzieje obecnie. A najlepsze jest. Zobaczcie, jak was szanują urzędnicy. Jeszcze przypominają, że ZASADĄ do tego BOWIEM jest BOWIEM, ktoś za słówko powinien dostać wpierdol opłacanie należnych składek. Czy wy to widzicie, jak urzędnicy nami gardzą? Jak gardzą małą przedsiębiorczością, zmysłem biznesowym i nie widzą w ogóle, co się dzieje? To ze strony ZUS, jeszcze przy tym wniosku o odroczenie, żebyś przypadkiem nie zapomniał, gdzie twoje miejsce kurwo przedsiębiorco.
    3 punkty
  30. Ale mam nadzieję, że to nie do mnie i wykryłeś sarkazm? Nie ma tak jak i Australii, co Ty nie słyszałeś? Zmieniam zdanie, foliarstwo jest cudowne. Spodobało mnie się. Lecem po foliem by zostać świadomym człowiekiem, nie to co wy łowce nie znające prawdziwego porządku świata.
    3 punkty
  31. @Mosze Red I tu jest pewien problem. Bo potrzebują 140 tyś. łóżek szpitalnych, ale ich nie dostaną. Dolarów są w stanie wydrukować nawet 4 biliony (nasze biliony, po ichniemu będzie "trillions") w 5 minut. Łóżek szpitalnych nie wydrukują.
    3 punkty
  32. Nie wróci. Ani za tydzień, ani za miesiąc. A mentalność to jedna z przyczyn obecnego stanu epidemii we Włoszech, niestety. @SzatanKrieger, idziesz do pracy, na zakupy i na krótki spacer. Kuriozalne w tym rozporządzeniu jest potraktowanie zbiorkomu. W tym przypadku jak dla mnie martwe prawo. Jak to można sprawdzić i wyegzekwować?
    3 punkty
  33. A nie lepiej tak poskładać prawo, żeby opłacało się Polaka zatrudniać. Pierwsze, zniesienie podatku dochodowego do przynajmniej 50 tyś. złotych. Drugie, dobrowolność ZUS dla przedsiębiorców (nie wiem dlaczego tak bardzo to boli, osoby pracujące na etacie?). Już nie mogę czytać jak to trzeba teraz wyzyskiwaczy pogonić. Prowadziłeś jakikolwiek interes w tym kraju, widziałeś jak to wygląda od drugiej strony, czy widzisz tylko auto w leasingu? ps. piszesz, że kredyt trzeba brać bo inaczej do 40 mieszka się z rodzicami. A gdyby tak VAT na budowlankę był mniejszy, banki nie mogły by rąbać ludzi na kredytach (chociażby normalnie ustawiane zabezpieczenie na hipotece) plus wyższe płace dzięki niższym podatkom. Mogłoby się okazać, że 3-5 lat zaciskania pasa i można odłożyć z normalnej pensji ja mieszkanie i kupić je za gotówkę.
    3 punkty
  34. Jeżeli ktoś uważa, że powrót do sytuacji sprzed pandemii jest kwestią czasu, ten najwyraźniej nia patrzy poza Europę. Napór ludnościowy z Południa to wciąż problem, który jest przed nami. Azja Południowo-Wschodnia prężnie się rozwija. A Zachód? Wciąż ma technologie, wciąż ma wykwalifikowane kadry techniczne - niemniej jednak wciąż jest mnóstwo ludzi w wieku produkcyjnym, którzy nic nie potrafią. Do tej pory gibali się od jednej śmieciowej roboty do drugiej, nie wysilali się zanadto, bo przecież są po licencjatach z europeistyki, nie będą zapieprzać na magazynach i w garkuchniach. Otóż będą - a i to pod warunkiem, że nauczą się pracować. Na razie nie potrafią. Być może część z nich się ogarnie i przysiądzie do nauki, ale wątpię. Oni już mają wgrany software, wg którego spawacz czy robotnik kolejowy to śmieć, frajer - "ten, co cię nie uczył". Przeciętny ślusarz/tokarz, biegły w czytaniu rysunku technicznego (czyli taki, nad którym nie trzeba ciagle stać i pilnować, czy aby nie spartoli), zarabia pieniądze, o jakich ci skretyniali prekariusze mogą pomarzyć (a nie są to przecież zawrotne sumy). Tak więc to nie pandemia rozpieprza system - ten i tak musiał pieprznąć. Pandemia przyśpieszyła pewne procesy, które ciągną się od końca XX wieku. Nie będzie powrotu do czasów sytości. Idą czasy zawieruch, fermentów i narodowych partykularyzmów. Czyli koszmar dla euroentuzjastów.
    3 punkty
  35. Strukture państwową. Nowopowstałe Imperium Galaktyki Andromedy chcialoby nawiązać kontakt. Btw. Sprzedam bogatą w żelazo działke na Fobosie. Okazja, jedynie milion złotych.
    3 punkty
  36. 3 punkty
  37. Zmieni się, zmieni. Braki w portfelu pani, przy jednoczesnym przyzwyczajeniu do sojowego latte i braku opcji na zmianę w horyzoncie niewiadomojakim, to będzie ryło banię i zmuszało do myślenia. Wszystko, co napisaliście u góry, że zostanie jutub, że celebrytki przetrwają, to teoria. To tak jak ta szkoła przez internet. Zadziała, gdy przymusowa. Nie będzie na to popytu. Gdy skończą się ludziom bufory finansowe - zarobi biedronka i lidl, a nie hipsterska gastronomia na wynos. Wszystko będzie lecieć według swego gatunku i według swojego harmonogramu. Celebrytka spadnie z wymaganiami 9 na 7, a niszowa vlogerka z 7 na 4. Jak to powiedział pan Graf: - A co z takimi, co nie mają żadnych oszczędności? (dziennikarz) - Ja nie mam rad dla takich ludzi, myślę, że rzeczywistość będzie radą. Jeżeli człowiek odczuje dyskomfort na sobie, duży dyskomfort, to zaczyna zmieniać swoją postawę, nie każdy, ale taki, który ma jakąś szansę genetyczną jeszcze... Ale to od Was zależy, czy ZGODNIE wykorzystacie tę historyczną szansę. Jeżeli przybiałorycerzycie jeszcze bardziej - wszystkie problemy jak zwykle spadną na Was i faktycznie zobaczycie ten środkowy palec. Bo wiele pań będzie wypierać zaistniały stan. Znam takie panie. Już obserwuję zjawisko. A jeżeli wyrzucicie te akcje, tzn. skupicie się na walce lub chociażby defensywie, a nie na damskich majtkach w tej chwili - to za pół roku kupicie te akcje za 1/3, albo i 1/5 ceny. Pozdro dla myślących.
    3 punkty
  38. Oczywiście że tak, w myśl oczywistej zasady: "Nie ważne kto spłodzić, ważne kto wychował". Każdy kto przeciwny tej zasadzie to żałosny Piotruś Pan Wyobrażacie sobie ten kwik jakby wszystkie beciaki stwierdziły że mają to głęboko gdzieś i przestały jebać na kobietki. Kwit byłoby słychać w Galaktyce Andromedy.
    3 punkty
  39. 3 punkty
  40. Kościelnictwo strzelanie z kości?
    3 punkty
  41. @cst9191 Widzisz , Bracie, a Ty już traciłeś nadzieję, że nic się nie uda. A gdzie Twoja wiara w Prawa Rządzace Wszechświatem? Przecież one są tysiąckroć silniejsze niż ta garstka tych cwaniaczków, co sobie tą wojenkę zaplanowała. Już w lecie świat mocno znormalnieje. Dla wielu się zawali, świeć Panie nad ich duszą, ale będą też baaaardzo ciekawe pozytywne akcenty. Zobaczysz jak poprawi się jakość relacji międzyludzkich, kiedy NIE BĘDZIE MOŻNA MIEĆ BLIŹNIEGO W DUPIE, bo się ma kartę do bankomatu. Mnie pieniądze szczęścia i tak nie dadzą, bo mam je w sobie, więc się nie martwię, tak samo jak o to, o to, co będę jadł. 25 Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? 26 Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? 27 Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę7 dołożyć do wieku swego życia? 28 A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. 29 A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. 30 Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? 31 Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? 32 Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. 33 Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. (Mt 6) Nie należy cieszyć się z cudzego nieszczęścia, ale temu pijanemu tłumowi bezwstydnego kurestwa naprawdę nie zaszkodzi trochę otrzeźwienia. Ten wiatr przywróci wiele normalności w świecie, wiele pojęć wróci na swoje miejsce, gdzie drwiono z nich jeszcze tydzień temu. Zaczęło się od oczyszczenia powietrza nad planetą. Cisi, pokorni i dobrego serca, przeważnie są przygotowani i ich ta zadyma - wypromuje.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.