Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.09.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jaki jest sens dyskutowania z kobietami o tekście, który paniom nie chce się nawet przeczytać w całości??
    8 punktów
  2. Bo ten temat porusza inny problem. Ludzie zawierają związki małżeńskie nie wiedząc w ogóle na co się piszą. Później wielkie zdziwienie, że żona tyje, że dzieci sprawiają kłopoty wychowawcze, że nie ma już tego ognia i dobrego seksu. To normalne jest, to jest życie, zwykłe szare życie większości małżeństw w tym kraju. Nie każdy nadaje się do małżeństwa i taki mężczyzna powinien sobie kilka lat temu uświadomić, że chce być do końca życia singlem więc to jest jego wina. Jednak jeżeli kobieta nie chce pracować kilka lat po urodzeniu dziecka to znaczy, że to ona ma problem. Kiedyś baba potrafiła urodzić gromadkę dzieci i iść na pole pomagać chłopu albo zająć się gospodarstwem i wykarmić rodzinę. Moja żona w ogóle nie będzie musiała pracować, chyba że będzie chciała, ale jak wybierze drogę ''Pani domu'' to jej niczego nie zabraknie będzie miała wybór. Teraz jest ludziom kurwa za dobrze przez co są słabi i nie potrafią stawiać czoła, pięknemu i brutalnemu światu.
    7 punktów
  3. Nic to nie wnosi, wiem, ale nie mogłem się powstrzymać.
    7 punktów
  4. Stany Zjednoczone zyskały status mocarstwa po I wojnie światowej, chociaż przystąpiły do niej dopiero w 1917 roku, a pierwsze jednostki USA rozpoczęły walkę dopiero jesienią (06.04.1917 USA wypowiedziało wojnę Niemcom). Głównie do Europy wysyłano broń i amunicję by własny przemysł wojskowy wzmacniać, który jest zdecydowanie największy na świecie do dziś. Każde państwo mające ambicje mocarstwowe, ewentualnie dążące do takich musi działania wojenne przedstawiać z odpowiednią propagandą. Temat przedstawia kolekcję grafik z okresu I wojny światowej z Library Company of Philadelphia, która zawiera materiały dotyczące konfliktu i jego bezpośrednich następstw. Ilustracje wydawane były głównie w Stanach Zjednoczonych. Plakaty z tej kolekcji zachęcają do zaciągania się do armii amerykańskiej, kupowania obligacji wojennych, oszczędności na froncie krajowym i wspierania organizacji pomocowych, w tym Czerwonego Krzyża, czyli działania ogółu społeczeństw dla kraju. Autorzy tej kolekcji to: Howard Chandler Christy (1873-1952), Joseph Pennell (1857-1926), Jessie Willcox Smith (1863-1935) James Montgomery Flagg (1877-1960). Cała kolekcja dostępna pod linkiem: https://www.vintag.es/2017/08/66-amazing-posters-that-encouraged.html Kilka przykładowych plakatów: No i na końcu najsłynniejszy plakat: Jak widać mieli rozbudowaną propagandę już ponad 100 lat temu Dziś została ona ulepszona i amerykańska muzyka, filmy, marki handlowe mają dominację na świecie.
    5 punktów
  5. - zajebisty wzrost - zajebiste włosy, pamiętaj, że czasem warto je ściąć, zazwyczaj faceci wyglądają bardziej męsko w krótszych włosach. - ma być męska, reszta nie gra roli - mięśnie, możesz być trochę ulany, ale masz mieć mięśnie. - zajebiście Jak zęby? Cała reszta natomiast do dupy. Mało pewności siebie, niska samoocena. Robić więcej dla siebie, nabierać umiejętności, żeby być pewniejszym w życiu. Ciało zawsze można poprawić, ale to psychika jest najważniejsza, na niej proponuję się skupić. Zagaduj. Wszystkich - babcie w warzywniaku, grzybiarzy, ekspedientki, ochroniarzy, babki. Wszystkich, naucz się gadać z ludźmi i strać wszelkie opory w kontakcie z nimi. Skracaj dystans, ryzykuj, stawiaj wszystko na jedną kartę. Bądź niebezpieczny. 50 % informacji jest prawdziwa, a 50 fałszywa, jeśli chodzi o Red PIll , bo Black pill to gówno w 100%, jeżeli nie potrafisz oddzielać prawdy od kłamstwa, to lepiej wcale się tym nie interesuj
    5 punktów
  6. Pozwolę wrzucić dla porównania nasze plakaty propagandowe z czasów wojny z bolszewikami: Nasi się nie pierd**lili w tańcu ?
    5 punktów
  7. Jakoś nie widzę, żeby moje koleżanki zapierdalały na polu z chłopem, raczej piją latte w kawiarniach na rynku.
    5 punktów
  8. Już się nie dziwię że tyle małżeństw się rozwodzi. Znalezienie kobiety empatycznej w tym smutnym jak pizda grodzie nad Wisłą graniczy z cudem.
    5 punktów
  9. Dam tylko jedną radę. Nie analizuj tyle i stosuj prezerwatywy.
    5 punktów
  10. Dokładnie. Dodam jeszcze, że kolejną przyczyną „rozwydrzonego dziecka” jest jego przebodźcowanie. Za dużo w okół się dzieje, za dużo rozpraszaczy i dziecko jest przeładowane, i przez to marudne i płaczliwe. Kolorowa tapeta, kolorowe mebelki, kolorowa mata, a na tej macie kolorowe zabawki, a w tle grający telewizor i przekrzykujący się rodzice. Do pewnego miesiąca (nie pamiętam dokładnie) dziecko nawet tej kolorowej zabawki na kolorowej macie nie widzi. Ciągłe przenoszenie niemowlaków z miejsca na miejsce, wożenie do babć, kolorowa grająca i kręcąca się karuzela nad łóżeczkiem, nawet szumiś w nadmiarze, to wszystko powoduje przeładowanie i przebodźcowanie, po czym niemowlak/dziecko jest płaczliwy. Do 4 miesiąca życia potrzebuje tylko nakarmienia, przewinięcia, przytulenia i spokoju. Starsze dziecko trzeba też wyciszać, mówić do niego spokojnie. Jak jest niegrzeczne to stanowczo, ale spokojnie. Istotne jest też aby zapewniać dziecku zabawki kreatywne, żeby od najmłodszych lat uczyło się same zajmować sobą, organizować czas i przestrzeń w okół siebie. Bo jeśli ciągle się mu podsuwa swoje pomysły, organizuje czas za niego (można z nim, nawet trzeba pokazywać nowe aktywności, ale niech się w tym samo wykaże), to dziecko zostając później same ze sobą, nie wie co ma robić i „się nudzi”, więc absorbuje rodziców.
    4 punkty
  11. Na moje oko, to wam się nigdy nie układało. Tak wynika z tego dość lakonicznego opisu Twojej martyrologii małżeńskiej. Krzyk i bicie to nie są metody wychowawcze. Ojciec, matka, dziecko to są wierzchołki tego samego trójkąta. Czyli na problem zachowania dziecka trzeba patrzeć w ten sposób: "co musi się dziać między rodzicami, że dziecko zachowuje się w ten sposób". Moim zdaniem powinieneś więcej czasu spędzać z dzieckiem. Dziecko działa na zasadzie "kopiuj wklej". Ty chyba nie lubisz swojego młodego. Bez bicia i wrzasku można wiele wyegzekwować od dziecka. Ja na Twoim miejscu zasięgnąłbym opinii doświadczonego pedagoga (psychologa) na temat zachowania dziecka. Wygląda na to, że wobec rodziny nie trzymałeś i nie trzymasz ramy. Możliwe, że to kiepskie wzorce z domu. Gdybym był na Twoim miejscu, to skorzystałbym z jakiegoś poradnictwa rodzinnego. Nie chce mi się tego tłumaczyć. Zwróć uwagę na to co prof. Starowicz mówi od (11:00).
    4 punkty
  12. To jak nie baba tylko kobieta to również nie chłop tylko mężczyzna.
    4 punkty
  13. Gwiazdorska obsada w klasyce gatunku. Charyzmatyczny, bezkompromisowy, wyprzedzający swoje czasy. Najlepszy film od czasów "Pięciu z dragiem za pociągiem" i "zakochani widzą bobry". "Znikający kondom" - już wkrótce w kinach Haha, tak mi się ten tytuł tematu skojarzył
    4 punkty
  14. A może teraz Ty rzucisz pracę, bo jesteś wykończony psychicznie? Skoro Pani można to Tobie też. A Pani przez 8 lat to się nie przemogła? Czemu nie zrobiła tego sama? Dla Ciebie to też coś nowego. Porównaj trudności jakie miały kobiety 20, 30, 50, 100 lat temu. Dalej jej współczujesz i wyręczasz we wszystkim? Pracuj więcej, przekręcisz się na zawał. Zawsze tego chciałeś, prawda? Po co ma się starać, skoro robisz za nią wszystko, wszystkim się zajmujesz i jesteś na każde zawołanie? Popuściłeś ramę i wychowałeś sobie potwora. Jeśli nie "usztywnisz" relacji to nie ma co liczyć na poprawę.
    4 punkty
  15. Nie jestem jakimś zagorzałym fanem MMA, ale warte zauważenie mistrzostwo naszego rodaka przez nokaut w 2 rundzie. Jan ma 37 lat lata pracy w końcu wynagrodzone. Gratulacje!
    3 punkty
  16. Tak szczerze mówiąc mocno zmądrzałem po 30. Ugruntowałem się w przekonaniach, wiele rzeczy przetestowałem, wyznaczyłem kierunek zawodowy, nacierpiałem się srogo, ogarnąłem sprawy zdrowia, zacząłem skupiać się na sobie bardziej i nagle po 30 wzrosła mądrość, zaufanie i po prostu chęć zapierdalania bez biologicznych, damsko-męskich naleciałości. Nie mylą się ci, którzy mówią o tym, aby z najpoważniejszymi decyzjami właśnie zaczekać do 30. To jest pewien przełom, już ukształtowany mężczyzna. Nie wiem, jak u was, ale przestałem się miotać właśnie na granicy 30 lat. Trzeba już się z pewnymi kwestiami pogodzić, uczyć się i rozumieć samego siebie, bo nie ma innego wyjścia. Dalej jestem głupkiem, ale mądrzejszym niż 10 lat temu. A to już na plus. Jak u was w temacie dojrzewania?
    3 punkty
  17. Ogólnie rzecz biorąc masz na starcie -100% do atrakcyjności przez całkowity brak pewności siebie. Skupiasz się na szukaniu swoich słabych stron, pytasz co masz robić zamiast po prostu być sobą i mieć całkowicie "wyjebane" na to co powiedzą inni. Bez względu na wygląd jeśli nie zmienisz sposobu myślenia nigdy nawet nie zbliżysz się do poziomu Chada.
    3 punkty
  18. @maroon "Malowany ptak" żyda Kosińskiego, którego uchowała od holocaustu Polska rodzina, za co kłamał że na Polskiej wsi mieszkają małpy? Pięknie się odwdzięczył za to, że Polacy ryzykowali życie swoje i własnej rodziny, żeby ocalić tego oszczercę, które łgał jak najęty. Super przykład... Warto przeczytać jaką "postacią" był pan kosiński i jak nazmyślał w książce, którą nadal wielu naiwnych Polaków stosuje jako dowód uzupełniający jakimi to jesteśmy złymi ludźmi. @maroon przeczytaj co polecasz i na czym opierasz swoje "dowody", bo to zostało od A do Z zbadane. Nawet sami Amerykanie go wykpili i strącili z piedestału, nazywając mitomanem. Nawet hitową powieść ponoć splagiatowano z Polskiego "Dyzmy" https://ksiazki.wp.pl/powrot-mitomana-zycie-i-tragiczna-smierc-jerzego-kosinskiego-6400354566428801a
    3 punkty
  19. Znowu bredzisz. Żeby porównywać polskie plakaty do amerykańskich, trzeba uwzględnić: -fatalną sytuację na froncie polskim, po kontrofensywie bolszewickiej spod Kijowa. Stąd desperackie, mocne plaktaty mające ukazać z kim walczą polscy żołnierze i jak bardzo są potrzebni ochotnicy; -znacznie bardziej bezwzględny wróg. Przedstawienie bolszewików jako diabłów wcielonych miało wiele wspólnego z rzeczywistością. Tutaj przykład: http://niezwykle.com/polski-oficer-torturowany-przez-bolszewikow-podczas-wojny-polsko-bolszewickiej/ Nie wstawiam zdjęcia, bo jest drastyczne. Kto chce zobaczyć - niech otworzy link. Szczególnie bandycką działalność prowadziła armia konna Budionnego. Świetni są też ludzie, którzy pieprzą bzdury o bolszewickich jeńcach, że źle ich traktowano. A jak miano ich wtedy traktować? Panował głód, choroby, potężna bieda, wszystko w ruinie, nie dziwi mnie że bolszewiccy jeńcy byli ostatni w kolejce do leków i jedzenia. Czy polscy jeńcy byli lepiej traktowani w bolszewickiej niewoli? No, na pewno. Ta, szkoda że nie dodałeś, że USA nie było zrujnowane i nie prowadziło wojny z przeciwnikiem o znacznie wyższym potencjale gospodarczym, finansowym i ludnościowym. Gdyby tak zbrodniczy przeciwnik jak bolszewicy zajął pół ich terytorium, to na pewno mieliby czas na "umiejętne targetowanie propagandy". Jeszcze o technologii wspomnę, Polska w 1920 była trzecim na świecie krajem pod względem liczby czołgów, mieliśmy też siły lotnicze, a nasi kryptolodzy złamali sowieckie szyfry. I o jakim braku technologii ty bredzisz?
    3 punkty
  20. Jakoś nie jestem zdziwiony, że niektóre panie mają najwięcej do powiedzenia o sprawach, o których nie mają bladego pojęcia. W tym wypadku o tekście, którego nawet nie przeczytały...
    3 punkty
  21. Uważam, że najgorsze co może spotkać Mężczyznę w miejscu pracy to Kobieta-Szef. Kobieta-Szef to jest porażka, jedną sprawę zleca do zrobienia, drugie wymaga, a o trzeciej sprawie sobie przypomina po terminie i opier..... za tą sprawę. Kobieta-szef to przykład braku logiki, kierowania się emocjami i braku planowania na przyszłość. Co gorsza miejsce pracy pełne Kobiet jest miejscem plotek, fochów, dąsów i nielogicznych kobiecych emocji. Burdel do kwadratu. Ledwo da się tak pracować albo nie da się pracować i trzeba się zwalniać. ? Na Szefa nadaje się tylko i wyłącznie Mężczyzna.
    3 punkty
  22. Lot samolotem, w którym siedziałam obok gościa, który chyba wykąpał się w perfumach. Dodatkowo za mną siedział koneser kiełbasy. Nie polecam. Nie wiem jakim cudem nie zemdlałam ?
    3 punkty
  23. W księgowości mam same kobiety to walę merytorycznie cały czas, aż do skutku. Ogólnie pomocne, a dwa uległe, ale to zależy od siły nacisku. Mocno manipuluję, a pewne rozwiązania wręcz wymuszam. Co ciekawe, dzięki temu naśladują mój styl i pilnują moich spraw, jakby bardziej. W banku kiedyś pracowałem, kierowniczka gnoiła pracowników, a mnie kochała, bo byłem miłym skurwielem, zawsze uśmieszek, komplementy, pytania w stylu wziąć ci bułkę ze sklepu, wychodzę na przerwę? I tak dalej i tak dalej. Jednym słowem lizanie dupy i żyłem, jak pączek w maśle. Dwa, nigdy się nie dałem pojechać, tylko poczucie humoru. Dwóch kolesi, z którymi siedziałem w dziale kredytowym tego nie ogarniali zupełnie. Jeden beta z żoną na utrzymaniu, więc morda w kubeł, bo się bał zwolnienia (jebany był przez kiero niesamowicie, wyzywanie od chujów przy ludziach, od debili, nieudaczników, totalna masakra, nikt nie zwracał uwagi, a wszyscy wiedzieli). Drugi małomówny, robił swoje, ale nikomu nie pomagał, ani nie wykazywał zainteresowania. Dostawał dokładnie to samo, czyli ignora, jak czegoś potrzebował. Miałem najniższe kompetencje ze wszystkich, natomiast kierowniczka mnie wspierała, co dawało mi dźwignię decyzyjną, nawet pod kątem roboty, zostawania do pomocy i pod sprawy poboczne, urlopowe, można sobie wyobrazić. Preferowała mnie zamiast doświadczonych pracowników. Była nawet skłonna robić samodzielnie najbardziej skomplikowane rzeczy, ale ze mną, nie z nimi. A jak odchodziłem do chwaliła i uważała mnie za najlepszego pracownika, chociaż gówno umiałem i trzeba było mnie prowadzić cały czas ? Percepcja się rozpierdala, jak masz kobietę kierowniczkę. Ogólnie dziwne czasy. Teraz robię zupełnie coś innego. W codziennej rutynie preferuję zlecenia od mężczyzn, nawet pod kątem stawek. Wolę niższą stawkę od mężczyzny, ale bardziej konkretne wytyczne od wyższej kobiety z ciągłym dopytywaniem. Kolesie to konkret, nie tracisz na nic czasu. Jak weźmie jedną rzecz w danej jakości to znaczy, że ciągle tak będzie brał, a u kobiet temat zróżnicowany od fazy księżyca. Współpracuję z kilkoma firmami teraz, to sami kolesie, w jednej firmie 2 kobiety zatrudnione, ale też już niedługo ? Za duże ryzyko. Jeszcze kobiety poczują bicz na plecach, jak nigdzie nie znajdą zatrudnienia w rozwojowych sektorach. Weź teraz podpisz umowę z kobietą, szaleństwo.
    3 punkty
  24. To nie do końca tak. Zazwyczaj mądrość przychodzi z wiekiem, zawsze jak się spojrzy lata do tyłu to człowiek widzi, że robił straszne głupoty, albo że mógł podjąć lepsze decyzje, że mógł uniknąć jakichś kłopotów. Jako 30 latek, patrzysz na siebie w wieku lat nastu, dwudziestu kilku i masz dla siebie samego uśmiech politowania, jak będziesz miał 40 na liczniku na te same rzeczy będziesz patrzył z zażenowaniem i drapał się po głowie jak mogłeś takie głupoty robić. Tak będzie przez całe życie, jako 50 latek będziesz krytyczny w stosunku do swoich wcześniejszych wersji, jako 60 latek tak samo (oczywiście skok 10 letni jest czysto umowny, chodzi o stosunek do własnej przeszłości i wyborów w niej dokonanych). W końcu staniesz się leciwym i dostojnym starcem, pełnym życiowej mądrości ? No dobra koloryzuję, większość ludzi będzie zniszczonymi przez życie starcami z poważnymi problemami zdrowotnymi, później demencja i już nie będziesz rozpamiętywał swojego życia bo albo będzie cię wszystko na.....ło, albo będziesz wszystko zapominał, a największym pragnieniem będzie znów mieć 20 lat, kiedy mogłeś popełniać błędy, nie łupało cię w krzyżu i nie musiałeś nosić pieluch. Zwyczajne koleje i proza życia. Najważniejsze jest to, żeby dobrze się czuć mentalnie i fizycznie, czyli musisz czuć satysfakcję z własnego życia, cieszyć się samym sobą i dbać o zdrowie, co wbrew pozorom jest trudne, wielu ludzi nie potrafi nawet wytrzymać kwadransa z samym sobą i własnymi myślami, nie potrafi zmotywować się do dbania o zdrowie, które jest tak naprawdę niezbyt skomplikowane, ogranicza się do czterech punktów: 1 Jedz zdrowo (co znów się ogranicza tylko do dwóch zasad nie przejadaj się + nie jedz syfu). 2 Ruszaj się (co ogranicza się do regularnego uprawiania sportu). 3 Unikaj kontuzji (czyli zachowaj rozsądek i zasady bezpieczeństwa we wszystkich aktywnościach, które mogą spowodować uszkodzenia ciała). 4 Unikaj stresu (a jeśli nie możesz ze względu na pracę/ styl życia to go niweluj poprzez sport, medytację i wypoczynek). Zwyczajnie, najlepsze co możesz w życiu zrobić to się dobrze zająć samym sobą i czuć się dobrze tu i teraz. O to wielka tajemnica życia! Błogosławieni, którzy czytają Bracia Samcy i wdrażają porady, albowiem ich będzie wesołe życie staruszka.
    3 punkty
  25. Witam, Zanosi się na to, że muzułmański Azerbejdżan przy pomocy Turcji zaatakował chrześcijańska Armenię. Ten kraj powinien być szczególnie bliski naszemu narodowi. Dlaczego? To właśnie Ormianie byli ofiarami pierwszego ludobójstwa w XXw. Dodam ludobójstwa bez kary. Zastanawia mnie jedna rzecz: dlaczego zachód nie potrafi być solidarny w obliczu agresji krajów o obcych kulturach? Lenin kiedyś twierdził, ze kapitaliści sprzedadzą robotnikom sznur na którym Ci ich powieszą. Dziś to zachód sprzedaje broń ciapatym a te ***** napadają na naszą chrześcijańska cywilizacje. Dokąd to wszystko zmierza? Druga sprawa to fakt iż chuja to kogo obchodzi tak naprawdę- prawie zero informacji o tym w mediach- tylko kurtuazyjne wzmianki.
    2 punkty
  26. To jeszcze jakiś czas tak będzie wyglądać, dopóki urody starczy. A potem, wiadomo. Wino, netflix, kot który będzie się czasem przytulał a czasem nasika do butów. Taki badBoy i maskotka w jednym;) Masz problem i to od dawna jest widoczne. Kilka możliwości; scenariusz jak powyżej, jakieś mocne tąpnięcie w życiu które zmusi Cię do myślenia, samodzielne albo ze specjalistą zmierzenie się z tym, co teraz objawia się jako lęk przed samotnością.
    2 punkty
  27. + Konkretnie to zacząłeś wytyczać otok pod szalunek fundamentów piedestału potencjalnej pańci. Czepiając się cytatu. Może nie -100% ale dużo pola ustępujesz. Dlaczego? Gdyż zakładasz co możesz ulepszyć aby PANIE Ciebie zauważyły/chciały. Olać to czadowanie(zatrucie tlenkiem węgla) bo to ryje banie. Teraz się skup, praca na zbiorach będzie. To jest zbiór PODSTAWOWY! GDYŻ na pozostałe nie masz wpływu. Wzrostu/genu ani pochodzenia nie zmienisz! Jedyne na co masz wpływ to przyszłość, która zaczyna się tu i teraz. MINDSET. BĘDZIE/JEST TO program w twojej głowie który będzie dalej sterował twoim życiem. Czy to będzie życie na twoich zasadach to czas pokaże. Z czego składają się "zasady"? ZARADNOŚĆ. Cel/CELE W ŻYCIU. DBANIE O ZDROWIE. DBANIE O FINANSE. ....dbanie o Status/wygląd/strój. OGÓLNIE DBANIE O TWÓJ KLAN. Jeżeli będziesz miał jasne SWOJE zasady, NIE CHYBNIE samiczki kręcić się w koło Ciebie zaczną niczym CZAROWNICE NAD FUSAMI! TERAZ obacz kaprawym okiem parametr 'strój'?! Skoro jesteś Punk/rock to raczej nie przebijesz się na wersale?! I co byś nie działał to samice poznasz tylko z zbiorów zbierznych/przystających punk/rock/disco/impreza wiejska/zbiegowisko..... BRAK SZANS na panią np doktor medycyny. Natomiast jeśli dobrze się czujesz w takim ubiorze to nic złego nie będzie się działo. Lecz pewnych warstw nie pokonasz. POSZUKIWACZE ZAGINIONEJ ARKI(PRZYMIERZA) Poszukiwanie kobiety NIE MOŻE BYĆ CELEM ŻYCIOWYM!!! ARKA PRZYMIERZA OTWIERA SIĘ podczas twojej wędrówki przez życie. A do takiej PODRÓŻY chętnie przyłączają się Kobitki. ....problem polega głównie na tym iż mało który teraz młodzian ma cel podróży, czego wynikiem jest jej brak realizacji. Kolejnością jest brak kobiet dołączających do wyprawy po ARKĘ PRZYMIERZA. ....gdyż żadnej wyprawy niema, jest STAGNACJA i zamulanie. ....ewentualne przerzucanie stali w celu zerwania ścięgien i nabawienia się kontuzji.
    2 punkty
  28. Warunki fizyczne masz bardzo dobre. Teraz mindset i świat należy do Ciebie. Ciesz się życiem, wszystkiego dobrego
    2 punkty
  29. Niestety, ludzie o tym tak nie myślą a myślą projekcjami Chodziło mi o szersze spojrzenie obejmujące też tatusia Bo ta agitka jest w sprzeczności z realiami
    2 punkty
  30. @melody głupio mi tak pisać na forum, ale mamy trochę punktów wspólnych . Powiem krótko- trzymaj się dziewczyno. Przyznam się szczerze, że ja akurat rozumiem wybór "lekkiego tonu", rozumiem ten dystans, jaki starasz się mieć, ten smutny kompromis w relacji z ojcem i tym samym- moim zdaniem- także z samą sobą. Ja nauczyłam się jednego: Według mnie błąd. Coś mi mówi, że Ty w zasadzie nic od niego nie wymagasz. Za to od siebie pewnie od cholery. Można być za dobrym dzieckiem dla swoich rodziców, jakkolwiek śmiesznie to nie zabrzmi. Jak doszedłeś do takich wniosków? Normalnie. Jak ktoś jest wrażliwszy, to takie rzeczy "czuje intuicyjnie". Wiem, że to żałośnie brzmi, ale tak jest. Z resztą- przepraszam @melody- język dużo mówi o człowieku. Tyle, więcej nie mówię, bo ani moim celem nie jest dowalanie się do kogoś ani tym bardziej rozgrzebywanie czyichś problemów. Najprawdopodobniej Twój ojciec @melodyjest również ofiarą własnego domu, tego co z niego wyniósł. Najprawdopodobniej mentalnie jest dzieckiem tego domu- dalej z niego nie wyszedł. A nie można być równocześnie rodzicem i dzieckiem. Znowu to głupio zabrzmi, ale żeby z tego wyjść trzeba być mądrym. A mądrość - z tego co widzę - zawsze idzie w parze z wrażliwością. Ot, tyle. Tak się udzieliłam, bo mam rodzinnie podobny problem. Ja wiem jedno- nie ucieknę. Nie, żebym nie chciała- tylko zwyczajnie nie ma dokąd Także, trzymam kciuki
    2 punkty
  31. Otóż to. Niestety, ale gdy pojawia się mała cycowa pijawka to nie ma już tej spontaniczności, nie można od tak sobie wyjść z domu nie myśląc o niczym i bzykać się gdzie popadnie. Sił się na takie rzeczy nie ma. Życie wywraca się do góry nogami. Faceci serio myślą, że jak miał rżnięcie na zawołanie, obiadek pod nos i ciacho codziennie to po urodzeniu dziecka kobieta rzuci wszystko i będzie nadal to robić? Po pierwsze - poród to nie jest coś co jest zabawą, on odciska piętno na organizmie, sama ciąża zresztą też. W ciąży jest wielka praca, bo zwiększa się objętość krwii. Wiedzieliście? W dodatku hormony, tak znienawidzone przez facetów - my też ich szczerze nienawidzimy! Serio! Przez nie się między innymi ma odruch wymiotny na zapachy, zmysły wyostrzone do granic możliwości. Kręci się we łbie. Pamiętacie jak to jest jak macie np grypę żołądkową i jak się chujowo czujecie gdy chce wam się haftować? Tyle że to przechodzi po dniu czy dwoch. A wyobraźcie to sobie codzinnie przez kilka miesięcy. Miło? No właśnie. Więc moim zdaniem rozsądnie myślący facet wie takie oczywistości jak to, że po narodzinach dziecka zmieni się wszystko. Dosłownie. Od obojga zależy czy zmieni się na lepsze. Uważam, że powinni oboje wyjechaç sam na sam gdzieś, bez dziecka, porozmawiać na spokojnie (bez krzyku, bo nikt tak naprawdę nie słucha jak się do niego krzyczy), ustalić na nowo zasady działania, podzielić obowiązki. I odpocząć. Na pewno obojgu się przyda
    2 punkty
  32. Wiem @Lalkajest sporo kobiet, które fizycznie pracują w okresie ciąży, czasem ponad swoje siły Pisałem ogólnie, że wiele osób ma za dobrze i nie rozumie realiów życia. Ludzie często nie doceniają tego co mają później właśnie są rozwody, zawody i wkurwienie, że przecież moje życie miało wyglądać inaczej a ta cholerna żona utyla i nie ma już takiego seksu jak kiedyś. I tak w ogóle to jeden z drugim woli być jednak singlem bo nie wiedział, że życie wygląda tak jak wygląda. To dotyczy obu płci,żeby nie bylo. W chuj ciężko jest stworzyć normalną, dobrze funkcjonująca rodzinę do tego potrzeba dwóch ogarniętych życiowo ludzi o dobrze dopasowanych charakterach.
    2 punkty
  33. Najgorzej jest z kobietami, które utykają w domu z dzieckiem. Z dzieckiem czasem ciężko wyjść do ludzi i zobaczyć coś więcej niż 4 ściany. Moja osobista rada, żeby nie zwariować, dziecko do przedszkola, matka do pracy. I nagle nie ma czasu na zastanawianie się, czy kurwa mam jedną zmarszczkę więcej. Może nie jestem najlepszym przykładem Hahahaha ale powrót do pracy uratował mnie od psychicznego załamania z dzieckiem, które ma kolki, ząbkuje a ty słaniasz się z nóg po kolejnej nieprzespanej nocy.
    2 punkty
  34. Ewidentnie będąc nad nią lub pod nią. Niech tak myśli i nie wyprowadzaj jej z błędu. Nikt nie musi tego wiedzieć - ale były stosowane eksperymenty z wykorzystaniem placebo. Jak będzie się pytać ile miałeś kobiet itd to odpowiedz że jesteś prawiczkiem w zasadzie to byłeś. Nie zawracaj sobie głowy takimi potężnymi kalkulacjami.Masz tu i teraz to korzystaj. Nie, właśnie po to się z nią spotykasz aby to parcie wykorzystać. Wydasz kasę,stracisz masę energii - analogicznie nie stracisz kasy a swoją laskę podładujesz swoją hujową* energią. (H energia - energia z penisa która jest marnotrawiona w postaci wytrysku- odsyłam do książki M.Chia "miłosny potencjał mężczyzny" Zbyt mało informacji o Tobie jak i o samej Pani aby to stwierdzić (wiek,zawód,historia itd) Będzie na pewno chciała bez, to nie daj się. A tak w ogóle to po h*j ty to wszystko analizujesz??? -Przejmujesz się tym jak ona zareaguje na Ciebie. -Przejmujesz się tym jak wypadniesz przy niej -Przejmujesz się tym co ona pomyśli -Dyskredytujesz swoje możliwości (małe doświadczenie itd...) Właśnie masz mały przebieg jesteś bardziej unikalny jak rozjebany, dłużej będziesz w trasie. -Stawiasz ją na podium (ona jest wygraną a nie ty) To wszystko pokazuje że masz do niej toksyczny szacunek i stawiasz ją wyżej nad sobą, to może prowadzić tylko do problemów... Bo jestem przekonany że ona cię obrobi (patrząc na twoje rozterki i przekonania) zrobi w huja i jest duża szansa że jeszcze będziesz damę przepraszał, że byłeś dla niej zły.
    2 punkty
  35. Z baba nigdy nie kłóć się na logicznym poziomie bo zawsze przegrasz. Jeśli np doczepia się o ten korytarz to twoja reakcja powinna być w stylu - "i chuj, nikt ci rąk nie wiązał, ja mam ważniejsze rzeczy do roboty". Nie wiem co się dzieje że tyle facetów daje sobie wejść na głowę. Kochasz swoją myszkę? To bardzo dobrze. Kochaj ją w sypialni. Myszka Ci dogryza? Wiesz czemu? Bo ty jej nie dogryzasz. To działa tylko w jedną stronę. W momencie kiedy ona będzie wymagać od ciebie pochwały to musisz ją spierdolic. Nie ordynarnie, aczkolwiek w stylu "mogłaś zrobić to lepiej". Niestety w domu i w związku może być tylko jeden "pan". Z moich doświadczeń wynika że należy babie pozwolić robić rzeczy stereotypowe jak sprzątanie, gotowanie, pranie. A samemu zachowywać się jak typowy stereotypowy facet i wkraczać do akcji dopiero jak jest "kryzys" np. zepsuła się spłuczka ?. Jeśli dochodzi do jakichkolwiek kłótni to ty jesteś tym kto ZAWSZE ma rację. Chociażbys jej nie miał, to masz rację i chuj. Jak trzeba to podnies głos i z przytupem zakończ kłótnie podkreślając że masz rację a jak się nie podoba to tam są drzwi. Nie dawaj się prowokować i wciągać w dyskusję. Generalnie jak ci kobieta zaczyna dokuczać to masz jej tak "przypierdolic" zanim się jeszcze rozkręci, żeby jej się odechciało dalszego ataku. Najważniejsze to zapamiętania. Ty jesteś mężczyzną, ty masz rację i chuj! Wszystko mówię z doświadczenia. Moja myszka jest tak ustawiona że aż czasem myślę że mógłbym robić w domu więcej xD.
    2 punkty
  36. Rozmowa odbyta na tzw kur.a mać. Zobaczymy... Oczywiście strasznie rozwodem itd. ja mówię idź znajdź innego który będzie Cię utrzymywał, z tym korytarzem też walka bo ciągle ten sam tekst że 8 lat na to miałeś i przed sprzedażą zrobiłeś. No to mówię że równie dobrze Ty mogłaś to zrobić. Ona że nie potrafi, a ja robię to pierwszy raz i dało radę i nawet słowa dziękuję nie usłyszałem tylko nadąsana gębę. Mówię ciągle słyszę że czasu nie mam itd, bo go nie mam. Bo krzyczę, no kurcze jak mam nie krzyczeć jak prostych oczywistych rzeczy się nie potrafi. Powiem szczerze że nie wiedziałem że tak szybko wszystko zadziała. Pojechałem na chwilę do pracy, telefon z czym chce śniadanie. Niestety z babami ostatnio co raz gorzej kumpel opowiadał że ma to samo tylko w jego przypadku żona więcej zarabia od niego ale też wieczne spiny o wszystko.
    2 punkty
  37. Gratulacje zasłużył przebiegiem walki i postawą Ogłoszenie wyniku walki mistrzowskiej
    2 punkty
  38. @MalVina @Libertyn akurat dla dzieci mam większą tolerancję, też takie loty miałam, ale częsta drący się dzieciak odczuwa ból uszu, więc niestety tak odreagowywuje. Zdecydowanie bardziej nienawidzę pijących podczas lotu. Najgorszy to był nocny, 3 jebiąch browar za browarem polaczków obok, drących się na cały tył, bekających i pierdzących na zmianę, którzy jak wreszcie posnęli 40 minut przed lądowaniem to zaczęli chrapać ???
    2 punkty
  39. Od polecania psychotropów jest tylko lekarz psychiatra. Jeśli masz takie depresyjne klimaty, to moim zdaniem nie będzie żle skonsultować się z dobrym specjalistą. ja też jak słyszę rap, to wpadam w depresję. osobiście wolę muzykę bardziej pogodną, jak np. niemiecki metal (Rammstein, Megahetz, Die Krupps itd,). Olanie szkoły jest słabym pomysłem. Zamyka się w ten sposób wiele drzwi. Ja bym wolał iść na budowę, jeżeli już, ale jako jej kierownik. Wszyscy znani mi ludzie, którzy zrezygnowali z dalszej edukacji będąc na tym etapie co Ty bardzo potem żałowali tego kroku. Jeśli miałbym cos radzić, to ewentualnie lekarz oraz życie szczelnie wypełnione sensowną aktywnością. Szkoła+ nauka+ intensywny sport. Warto jest żyć stałym rytmem. Moim zdaniem warto się zastanowić nad Twoją motywacją studiowania. Chyba nie znam nikogo, kto poszedłby na studia, żeby zostać "kimś". Jednak zainteresowania + predyspozycje powinny być brane pod uwagę przy wyborze kierunku studiów. P.S. Ja jestem po studiach i zostałem "kimś", tj. robotnikiem wykwalifikowanym?. ale to taka branża, gdzie fizyczni mają często mgr. inż. przed nazwiskiem.
    2 punkty
  40. Kiedyś tłumaczyłem, nie było z tego nigdy nic dobrego. Potem byłem chamski, wygrywałem, przegrywałem ale było o wiele lepiej. Teraz olewam. Cokolwiek się stanie, argumenty nie działają - nie ważne. Lubię siebie. W dawnej pracy nauczyłem się, że jak wiem, że jeśli WIEM że jest jak mówię to bronię tego bezdyskusyjnie. Ale jeśli argumenty nie działają to olewam temat. Awantura? Nie ważne, lubię siebie. Ktoś gada bzdury i nie dociera? Nieistotne, jestem odpowiedzialny. Jakiś śmieć wykrzykuje coś pod moim adresem? Ja jestem odpowiedzialny za swoją reakcję, szkoda spluć takiemu w mordę. Nie ważne, lubię siebie, jestem odpowiedzialny za swoje zachowanie i emocje (każdy jest, ale również każdy został zaprogramowany na wyuczone sytuacje jak np środkowy palec, nasza podświadomość uważa się np za frajera, w praktyce niewiele osób nad tym panuje, ja się dopiero uczę) i złość jest moją decyzją tak jak olanie tematu. Polecam każdemu książki Marka Kotońskiego oraz publikacje Briana Tracy, obaj twórcy to świetne połączenie wzajemnie się uzupełniające.
    2 punkty
  41. Ci co mają ubaw z tego malowania mają nieźle nasrane pod kopułą. Z tego filmu co wstawił @cst9191, widać, że psikają sprayem po głowie. Mogli mu uszkodzić uszy, oczy. To, że pije nitro, to jego problem i sprawa. Natomiast malowanie go, szmacenie, to już podłość.
    2 punkty
  42. Rozbijasz gówno na atomy, analizując jakieś słowa, ruchy, pierdnięcia - nie Ty pierwszy, nie ostatni. Ale konkluzja jest zawsze taka sama. 1. Dziewczyna Cię lubi, ale nie pożąda. 2. Nie może Cię zdecydowanie zniechęcić, bo chce, byś nadal jej usługiwał (bodyguard, taksówkarz, psiapsia, klaun - możesz się przydać na wiele sposobów). 3. Dajesz jej atencję, którą takie karynki się karmią i tym sposobem utwierdzają, że są Bóg wie kim. 4. Marnujesz czas i nerwy, a być może także pieniądze, na coś, co nie ma absolutnie żadnego sensu.
    2 punkty
  43. Taka, że kobieta może się ciepłą dupą wypiąć na konsekwencje. Od aborcji po zrzeczenie się dziecka po urodzeniu. Mężczyzna nie ma ŻADNEGO wyjścia. Oczywiście w przypadku pań próba zrównania tego przywileju = kwik "my body - my choice" Skoro your body - your choice, to your choice = your consequences, a przede wszystkim - my wallet = my money Amen Tylko że kobietki tak nie robią. "Antykoncepcja zawiodła, ojejej!" otóż żadna kobietka nie chce dziecka solo, tylko w zestawie z 'elementem' do zapierdalania na nią i jej kaprys i tu jest pies pogrzebany. W chuj uprzywilejowany. A bo forum to życie? Hmmm... Wiesz, gdzieś popełniłaś błąd w swoim życiu... Kurde. Mówisz, że moje bieżące życie 1:1 z dzieckiem to mi się śni? To nieprawda i w ogóle? I zajmowanie się 1:1 z dzieckiem zapieluchowanym/na cycku przez pełne weekendy to też mi się przyśniło? Kurczę, jaka Ty mądra jesteś. I doświadczona. Chapeau bas! Poopowiadaj mi jeszcze.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.