Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.11.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dawno, dawno temu Pańci trudny projekt zrobiłem, żeby miała, a ona później wmawiała mi, że to ona sama zrobiła. Jakby zapomniała zupełnie o pomocy. Wmówiła sobie, że to ona zrobiła. To wyższa szkoła jazdy. Kobieta usprawiedliwi wszystko. Tysiak to jest nic. Ciesz się człowieku, że nie wjebałeś 20 lat życia, żeby się prawdy dowiedzieć o naturze życia z kobietą. Powinieneś płakać ze szczęścia, że tak gładziutko wyszedłeś z tematu.
    16 punktów
  2. Po roku czasu od zerwania z dziewczyną i związaniu się z innym facetem jej rodzice zaprosili ciebie na wspólną kolację? Strach pomyśleć jakie jeszcze historie na tym forum się pojawią jak wszystkie szkoły będą przez kolejne miesiące zamknięte...
    16 punktów
  3. No więc tak.... Wstęp opisałem w temacie No więc pańcia nie dała za wygraną. Dalej były tłumaczenia, proszenie się, błaganie, namawianie na seks z różnymi propozycjami jak mi będzie robić itd itp, że jestem jej jedynym facetem, ze chce tylko mnie i jej jest ze mną super w łóżku, że nigdy tak nie miała, że planuje ze mną przyszłość itd itp. Mówiła, że kocha, że zakochana - wiecie takie pierdololo. Tylko że za słowami nie szły czyny. Ja stale to samo, "daj mi spokój, nie pisz do mnie, szukaj sobie innego" itd. zablokowałem ją gdzie się dało, ale zdążyła przysłać mi emaila o takiej treści ? "wiesz co? Takiego niedojrzałego dupka nie sądziłam , że kiedyś spotkam Przerost formy nad treścią..gruby (jestem na masie - ale co ona może o tym wiedzieć) , paskudny i staary dziad. Moja kumpela jak cię zobaczyła w sklepie, chwyciła się za głowę, a jak opowiedziałam historię "Krzyśka"..jesteś nienormalny!!! Tak, zmarnowałam za dużo czasu na ciebie, nie dorastasz mi do pięt. Nic nie masz, nic..wyglądu, uczuć..a w łóżku??? haha, męczysz się jak typowy stary pryk. Daj kobietom spokój, żadna nie "zasługuje", żeby się z tobą zadawać. Po jakimś czasie zaczęłam współczuć ......., tyle lat z takim socjopatą...biedna kobieta Nie wiesz nic o życiu, o ludziach..jako człowiek, nie nadajesz się do życia w społeczeństwie..i te teorie? Wszystko z youtube'a, brak własnego myślenie.. Traktujesz ludzi z szacunkiem? haha? Ty nie znasz znaczenia tego słowa..rozważania nad sensem istnienia? Haha...ale pozujesz na intelektualistę, gów..prawda. Nic..tylko wałkujesz ten sam temat "................"..mówiły ci inne osoby, że powinieneś iść się leczyć, nie z tego się nie leczy. Poczytaj o socjopatach..taki się urodziłeś i ja miałam pecha cię poznać NIE CHCĘ cię!! Od dawna..po co mi tyłek też zawracałeś? Wykasowałam numer, odzyskałam humor, a ty co ? specjalnie chciałeś mi udowodnić , że randkuję? Przecież skończyliśmy to "coś" właściwie jeszcze w wakacje. Pisałam tutaj z kilkoma osobami, w końcu byłam wolna, ale tylko z tobą-krzyśkiem się dałam wyciągnąć na spacer. Znasz mnie, podszedłeś mnie.. i po co? Co mi udowodniłeś? Nic!! Tylko sobie, że zamiast rozmawiać piszesz" daj mi spokój", albo blokujesz numer albo ignorujesz? I tak się zadchowuje dorosły człowiek? Mówię ci, odpuść kobietom..nie zasługujesz na żadną. Wątpię, że zrozumiesz, niestety, zbyt bystry nie jesteś" Tak się zachowuje kopnięta w dupę pańcia. Ostatnie słowo musiało należeć do niej. Po przeczytaniu tych pierdół śmiech mnie ogarnął i podziękowałem Bogu, że mnie od niej uwolnił i dał mi możliwość sprawdzenia jej "szczerości". Pewnie sobie ulżyła ? i w jej przekonaniu jest zajebista i mi dała do wiwatu. Pewnie myśli teraz, że siedzę gryzę paznokcie i opłakuję stratę takiej zajebistej 40 letniej pańci. I już więcej w życiu mnie nie spotka takie szczęście spotykania się z pańcią, która nie ma nawet ...... prawa jazdy, mieszkanie kupił jej tatuś na kredyt - bo nie miała zdolności kredytowej - a zgrywa niezależną silną kobietę jednak dalej finansowaną przez ojca i matkę, jej facet wiele lat temu kopnął ją w dupę jak była w ciąży i uciekł - nieźle tam musiało się dziać. Dodam, że ona ma pewne grono psiapsiułek podpowiadających jej co ma robić i co mówić do mnie - ewidentnie było to czuć jak pisała - że to nie jej słowa. Za radami psiapsi stosowała różne triki jak nie odzywanie się, manipulacje, stałe deprecjonowanie, umniejszanie, tak tylko się cierpliwie przyglądałem rozwojowi wydarzeń aż przyszedł kres. Oczywiście na tego maila nie odpowiadałem wcale - niech się gryzie i dostanie spięcia styków czy podziałało czy nie ? Także widzicie jak sami wiele razy wielu z Was pisało - olać, spuścić w kiblu, ignorować. To jest najgorsze dla nich bo same wtedy nie wiedzą czy to co nabluzgały przyniosło efekt czy nie - co się równa brakowi satysfakcji. A to boli..... Ten mail pokazał jeszcze jedno - jaką jest prostaczką całkowicie bez klasy. Chroń nas Panie Boże przed takimi patuskami.
    13 punktów
  4. Tylko i wyłącznie dlatego, że nie ma innego bolca. Jak jest inny bolec to jeszcze wczoraj zakochana po uszy pannica, dziś już cię nie kocha i ma cię w dupie w dupie w duuuupie W DUPIE W DUUUUUUPIEEEEEE Właśnie tak. Ewentualnie sobie przypomni, jak w nowym love story coś się zebździ. A jak nie ma bolca, to gdzieś trzeba wylać frustrację.
    13 punktów
  5. @maroon zapomniałeś o tych, którzy są starzy, nie mają kasy i podróżują po świecie. Ci wyciągają z tego najwięcej. Mądrości. Człowiek, by zaczął się rozwijać, potrzebuje WSTRZĄSU. Wypada wtedy ze strefy złudnego komfortu i obijania się jak ćma o lampę po zyciu, wierzenia w głupoty, które uczynił swoją 'życiową mądrością', 'systemem wartości', 'światopoglądem' itp.. Najczęściej wyzwala to poważna choroba - nowotwór, lub zawał/wylew, czasem rozpad rodziny, wyrzucenie na bruk, bankructwo. Wtedy zaczyna się prawdziwy rozwój, oczka im się otwierają: jak to, tyle zbierałem, starałem się i wszystko mam teraz tak po prostu oddać? Podczas gdy rzeczywistość, ta prawdziwa, bez masek jest taka, że nic nie wiesz, nic nie masz, nigdy nie miałeś i odejdziesz z tego świata tak samo goły, jak przyszedłeś. Błogosławieni, którzy do tego doszli, zanim stracili zdrowie. Tym jest potem łatwiej surfować na fali życia po świecie.
    9 punktów
  6. Mistrzostwo ?. ,,Co Ty wiesz o życiu dzieciaku?” ? No niezła beka. Znając mnie ja bym jej jeszcze pocisnął jakoś z klasą. Zasugeruj coś w stylu: ,,Wiesz co? Tak na prawdę to nie wiedziałem jak to zakończyć bo problem jest gdzie indziej... jesteś świetną kobietą ale było coś co mocno mi przeszkadzało w Twojej fizyczności. Nie chcę pisać co to jest konkretnie ale myślę, że powinnaś zadbać o pewne sfery, bo stwarzają niesamowity dyskomfort w łożu i jest to coś niesamowicie odpychającego. Przykro ale nie mogłem tego w sobie przemóc... nie będę pisać wprost o co chodzi, bo nie chcę Tobie robić przykrości”. Tylko trzeba to ładnie w słowa ubrać i niech się w niej gotuje. Jak myślisz, że Ona tego nie łyknie to jesteś w dużym błędzie. Styki jej popali. Jak zapyta o co chodzi, to napisz ,,domyśl się” ?.
    9 punktów
  7. Witam braci. Zastanawiałem się czy to tutaj opisywać czy nie - ale z całego wkurwienia jak można nisko upaść i nie mieć żadnych zasad moralnych, o czym z resztą już wiemy bo dużo braci miało dużo gorsze historie odnośnie ściągnięcia kasy z misia, musiałem napisać ten temat. Jakiś czas temu rozstałem się z panią. Wiadomo, troszke rame popuściłem. Oczywiście myszka przyprawiła rogi i przespała się z innym. Wynajmowaliśmy małą kawalerkę (była na mnie), od razu jak się dowiedziałem złożyłem wypowiedzenie. Miałem troche kasy żeby stać mnie było na opłacenie jej przez 2 miesiące tegoż wypowiedzenia. Więc z Panią ustalone, że zabiera manatki i się wyprowadza. Jakoś to w miare poszło. Mieszkanie całe musiałem wysprzątać sam, odmalować gdzie nie gdzie ściany i zrobić na błysk na zdanie, ponieważ panią wyprowadziłem, a sam tam nie mieszkam już. Wspomnę jeszcze o utracie pracy przez covid więc wszystko się zjebało na łeb. Oczywiście co się stało? A no jak już się domyślacie...żądania panci o kaucje. W wysokości około 1k złotych. Wjebałem się w to mieszkanie z nią wtedy, bo to była jej sugestia którą bardzo często praktykowała. No i wypraktykowała. Kaucje płaciliśmy na pół. Nie zwraca uwagi na to, że za te 2 miesiące wypowiedzenia, zapłacę jednocześnie prawie 3k, gdzie nie pracuję chwilowo w związku z utratą pracy przez covid. Na szczęście miałem oszczędności. Nie zwraca uwagi na to, że puściła się z innym typem, przyprawiła mi rogi, a ja rozstałem się z nią mimo wszystko w zgodzie - są to moje osobiste przekonania, że chce żyć w zgodzie ze sobą, w pewnym sensie jej to wybaczyłem, ale między nami już nic nigdy nie będzie. To pozwala mi w spokoju zasypiać. Nie zwraca uwagi też na to, że nawet z tą kaucją jestem 1k w plecy. Nie zwraca uwagi na to, że minął dopiero miesiąc od tej sytuacji - w pierwszym tygodniu kiedy to się działo, to nawet słowem by nie wspomniała o oddaniu kaucji, ale wiadomo, myszka już rozstanie przepracowała więc można się upominać. I powiem jedno - grosza kurwa nie dam. Zachciało się rozpierdolić relacje, zachciało się iść do innego a potem upaść tak nisko, że wykłócać się o jakieś pieniądze. Bracia mieli racje. Prosiła mnie o drugie szansy, przysięgała, że nikogo tak szczerze nie kochała. Dobrze, żeście mnie nawrócili, bo teraz już kurwa wyszło szydło z worka. Naprawdę, nigdy nie spotkałem w swoim życiu osoby o takich dwóch twarzach. Jeszcze jakiś czas temu dałbym sobie rękę uciąć, i teraz bym kurwa nie miał ręki. Dla mnie to przestroga, aby nigdy nie inwestować jakichkolwiek pieniędzy wspólnie z myszką, czy to w kredyty, kaucje czy jakieś inne wydatki. Bo chociaż by Ci zajebała matke i ojca, to się upomni o kase. Pozdrawiam
    8 punktów
  8. Zastanawiające jest to myślenie "młodego pokolenia". Nie czuję się za cholerę starym dziadem, ale czegoś zupełnie innego mnie uczono. Chcesz mieć więcej, pracuj więcej. Masz ambicję, chcesz żyć, jak inni nie są w stanie - żyj najpierw trochę lat w trybie, na który wielu się nie zdecyduje, bo lekko na pewno nie będzie. Albo się uda, albo nie Jak w życiu.
    7 punktów
  9. Powolne gotowanie żaby. W tej pandemii co chwilę luzują i zaciskają pasa sprawdzając, na ile mogą sobie pozwolić. Jak bydło łyknie sms to strzyżemy dalej, jak nie to krok do tyłu, podkręcimy statystyki testami i dwa kroki do przodu. Po tym co widzę wśród ludzi, tą bezrefleksyjną wiarę, bierność i posłuszność z przykrością muszę stwierdzić, że zabawa jeszcze trochę potrwa.
    7 punktów
  10. Wątek, w którym poruszony zostaje temat myśli samobójczych, rezygnacji, bezsensu, czyli na mój mały rozum w chuj ważne kwestie i całe forum ma to w dupie. Jeden @Stefan Batory się pofatygował. Tematy spermiarzy, flepiarzy i wszyscy się kurwa zabijają, aby tylko zdążyć udzielić rady typom, na których szkoda kurwa czasu, energii i jakichkolwiek prób na wyrwanie ich z koła ich własnej bezsensowności. Smutne w ch.j. Podejrzewam, że masz sporo niezagospodarowanego czasu, przez co przeznaczasz go na tego typu rozmyślania. Czasy są jakie są, więc to też nie pomaga. Zamknięcie w domu, pogoda, brak kontaktu z innymi i być może to powoduje pojawienie się tego typu myśli. Wydaje mi się, że przekonanie o bezsensowności działań, rezygnacja dotyka wielu z nas. Sam się wielokrotnie zastanawiam, w imię czego to wszystko robię, jaki to ma sens i zazwyczaj ciężko jest znaleźć jakąś satysfakcjonują odpowiedz, ale wtedy po prostu wiem, że trzeba iść do przodu i tyle, innej drogi nie ma. Banalne, bo banalne, ale aktywność fizyczna naprawdę może sporo pomóc w tej kwestii. Możliwość kontrolowanego wyżycia się, potrafi zdziałać cuda. Wierzę, że ta dyskusja się jeszcze rozwinie i być może ktoś jeszcze, podsunie jakieś ciekawe rozwiązania.
    6 punktów
  11. Do 40-stki 2-3 kawalerki na wynajem, a potem rentierstwo i seks turystyka po Azji.
    6 punktów
  12. Ostatnim czasem widzę w internecie (tutaj na forum i w kilku innych miejscach) wysyp tematów typu: "Nie mam kwadratowej szczęki, nie jestem chadem, to nie mam szans w życiu, jestem przegrywem, beciakiem, mam złe geny, to wszystko przez to, że rodzice przekazali mi wadliwe geny, Julki chcą tylko chadów, a na mnie nikt nawet nie splunie, co te polki odwalają, oglądają się tylko za chadami..." Jak Wy Bracia na to reagujecie? Mnie aż trzęsie z wkurwienia, jak widzę takie wpisy. Obwinianie wszystkich dookoła za swoje niepowodzenia. Oczekiwania wobec wszystkich, tylko nie od siebie, a jak próbujesz pomóc (już teraz takim osobom nie odpisuje - kompletna strata czasu), to Ciebie zakrzyczą, że nie masz racji i gówno wiesz, bo oni mają wadliwe geny... Takie osoby chcą wszystko od otoczenia, ale nie chcą nic dawać od siebie, bo i po co? Dostaną atencję od podobnych sobie, poklepią się po plecach jak to mają ciężko w życiu i nie zmieniają, bo nie chcą zmieniać kompletnie nic. Ehh... Weźcie się za robotę i rozwój jeden z drugim - na lepsze Wam to wyjdzie.
    5 punktów
  13. Bardzo dobrze się zachowałeś, jednak nie dobrze, że dałeś się na tą kolację w ogóle zaprosić ! Osobiście takiej sytuacji jak Ty nie miałem, ale regularnie zdarza mi się widywać dziewczyny z którymi spałem chodzące za rączkę z mężczyznami. Co robię ? Ciesze się ! To piękne, że mój kwiatuszek znalazł sobie stałe i stabilne, aczkolwiek nudne źródło emocji. Często podziwiam partnera, podchodzę mówiąc: oo jakie mięśnie i go lekko z uśmiechem tykam za bark, ogólnie chodzi o to, żeby w kobiecie w takiej sytuacji wywołać uczucie dyskomfortu. Sprawia to radość. Czasem poszturcham go też patykiem. - A może wpadlibyście do mnie na kolację? Pytam - Nie, wiesz co spieszymy się, Marcin zapierdalaj ! - Tak, Pani ! ??
    5 punktów
  14. Gonciu bawi się pompuje się teraz na "społecznie odpowiedzialnego" człowieka. Problem z nim jest taki, że koleś ma mindset julki z tłitera. Od wszelkiej maści pań raktywistek odróżnia go wyłącznie szczegół anatomiczny. Myślowo tkwi w głębokim paleolicie niestety. Nie nagarnia nic into kobiety, połysk jego zbroi powoduje zjawisko białych nocy na KAŻDEJ szerokości geograficznej... Co tu dalej komentować? No liczy, że zarucha, ale obawiam się, że będzie to wyłącznie pani Renata Rączkowska. Przypadek absolutnie beznadziejny - akcja z panią, co to go wyruchała bez mydła NICHUJA nic Go nie nauczyła, to już nic nie zrozumie. Tak przy okazji -> nie przeklejaj żywcem linka ze swojego fejsa. Po tym dłuuuuuuuuuuuuuuugim clikID można dotrzeć do Twojego profilu. Niełatwo, ale można... Takie tam rzeczy jak prywatność, tożsamość... Rozumiesz? Widzisz, tylko że on tak na serio, a nie że cynicznie "bo zasięgi się zgadzają i reklamodawcy oczekują". Też tak mam. Chociaż nie o taki światopogląd biedulka walczyła ? Facet ma DOBRY warsztat. DOBRĄ narracje (potrafi nawet z gówna ulepić dobre story). Jest trendsetterem polskiego YT - to jego naśladują/kopiują. I to mu trzeba oddać. Inna sprawa, że nie koniecznie trzeba od razu łykać go w całości. Co innego człowiek, co innego twórczość. Przykład ze zbliżonej branżuni: Jan Frycz. Jako aktor - czapki z głów. Jako człowiek - dzban. Tyle, że ja FILM z nim oglądam, a nie żyję z nim pod jednym dachem ? Niektórzy zdają się tego nie rozgraniczać (uwaga ogólna do wszelkiej maści 'fanów' wszelkich 'ludzi znanych'), tylko że to mniejszość jest. https://theredarchive.com/dictionary/1000+cock+stare
    5 punktów
  15. Nie ma żadnego obowiązku zgadzania się na takie badania jeśli jesteś zdrowy. Wynika to z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Art. 6. 1. Obowiązkowym badaniom sanitarno-epidemiologicznym, określonym na podstawie art. 10 ust. 2 pkt 2, podlegają: 1) podejrzani o zakażenie lub chorobę zakaźną; Definicja tej kategorii osób jest następująca: Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają: 20) podejrzany o chorobę zakaźną - osobę, u której występują objawy kliniczne lub odchylenia od stanu prawidłowego w badaniach dodatkowych, mogące wskazywać na chorobę zakaźną; 21) podejrzany o zakażenie - osobę, u której nie występują objawy zakażenia ani choroby zakaźnej, która miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia; To, co piszą na stronach rządowych, można między bajki włożyć. Nie można kogoś ot tak, z dupy, nominować do bycia podejrzewanym o zakażenie. Pomimo tego, trzoda zapewne kolaborować z systemem będzie. Zresztą, uj tam z ustawami. Nawet jeśli istniałby jakiś generalny obowiązek, choćby i wyniesiony do rangi konstytucyjnej, w rzyci miałbym to. Wyłącznym dysponentem mego zdrowia, ciała i życia jestem ja sam (a nie jakiś patominister z polin). Najlepszym recenzentem mego zdrowia również jestem ja. Wybór, nie nakaz, parafrazując wścieknięte macice. Wara od naruszania integralności cielesnej!
    5 punktów
  16. U mnie klimat białoruskiej granicy powiedzmy. Miejscowość bardzo ładna, ok. 50-60 km do miasta, bardzo dobre połączenie busem, który zapierdala ? Jak w tym popularnym memie. Woda jest, lasy, grzyby wszyscy zbierają praktycznie, jagody, zioła. Albo bloki, albo domki. Widziałem ogłoszenie niedawno 52 m2 za 110 k zł z meblami od ręki. Pewnie za 100 koła poszłaby transakcja. Znam gościa, który poszedł skrajnie do miejscowości wymierającej w lesie totalnym, też ściana wschodnia mocno. Wyremontował całe gospodarstwo. Ma ogromny teren do dyspozycji, sklep przyjeżdża do niego. Jeszcze 2 rodziny obok niego mieszkają i tyle. Gość po rozwodzie, ostatnie pieniądze wydał, żeby opuścić cywilizację praktycznie. Polecałbym ścianę wschodnią, gdzie jest swojski język, inna mentalność ludzi zatrzymana w czasie. Znam tutaj u siebie babcię, do której idziesz, dajesz jej 50 zeta, a ona ci sweter na drutach, albo szydełku zrobi ? I robi dwa miesiące taki projekt, kończy i dostajesz sweter. Ludzie się grzybami normalnie wymieniają na ryneczku, albo jakimś starym gównem. Jak gabaryty pod śmietnikiem stoją to zanim śmieciara przyjedzie to wszystko rozebrane i dostaje drugie życie ? Dużo smaczków, których w mieście nie zauważysz. Masz dużo miejscowości z wodą, lasami, jakieś zalewy rozbudowane dotacjami unijnymi, lokalne drużyny sportowe, infrastruktura przy domach kultury, gminnych ośrodkach. Cieszę się, że uciekłem z miasta. Inne powietrze, inni ludzie, znam wszystkich sąsiadów. Dwie babki obok mnie mieszkają to normalnie nawet zachodzę, o coś pytam, pożyczam, one ode mnie. Znam prezesa spółdzielni mieszkaniowej, sprzątaczki, panie w sklepie to moje sąsiadki. Inaczej. Zupełnie inaczej życie wygląda. Nawet w aptece nie jestem anonimowy. Zachodzę i dzień dobry panu, powtórka, czy coś innego? Tak, powtórka, dziękuję I pozamiatane. Weź w mieście tak ogarnij ? Do miasta blisko, jak coś można załatwić wszystko. Szukałbym teraz miejscowości dofinansowanych przez UE. U mnie nawet szybki net jest, też związany z dofinansowaniem. Niektóre miejscowości małe, trochę agroturystyczne dojebane mocno ciekawymi projektami. U mnie, np. park odświeżony, ryneczek lokalny rozbudowany dla mieszkańców, wydzielone boiska, siłownia. A to naprawdę wiocha. A jednak wszystko jest. Trzeba szukać, bo lepiej się żyje zdecydowanie. Dla samego powietrza polecam ucieczkę z miasta. A widok na las, jak otwieram okno jest po prostu bezcenny. Żadnych pierdolonych blokowisk, tylko czysta przestrzeń. Patrzysz w dal i las. Coś pięknego. Kurwa, ja tyle lat żyłem w mieście, że kurwa nie wierzę w tym momencie. Zastanawiałem się mocno nad okolicami Augustowa, bo często tam wakacje spędzałem. Okolice Mrągowa jeszcze. Tam są miejscowości ze sporą kasą unijną, fajnymi projektami wakacyjnymi, festiwalami, zlotami. A mieszkania tanie, jak barszcz. Pod warunkiem oczywiście, że masz pracę zdalną. Wiele miejscowości na Mazurach się wyludnia. Ludzie wszystko zostawiają za sobą. Wiem, bo monitorowałem nawet raporty demograficzne z ostatnich lat. Zapoznaj się z raportami demograficznymi, w których występuje dział prognoz na przyszłość, krótka charakterystyka miejscowości. Praktycznie każdy region coś takiego ma. Można szybko znaleźć. Dzięki temu lepiej ogarniesz. Demografia łączy się potężnie z rynkiem nieruchomości.
    4 punkty
  17. Ale to klasyk jest moim zdaniem, dobrze, że coraz więcej facetów się o tym przekonuje - tak wygląda hipergamia. W realu najlepsze 20% facetów zgarnia 80% dostępu do lasek w necie jest jeszcze mocniej. Ja lubię się pobawić Tinderem czy Badoo aczkolwiek robię sobie od tych portali 1-2 miesięczne offy często aby oczyścić głowę. W dłuższej perspektywie zwykły, wartościowy facet, czuje się tam często jak śmieć, podczas gdy w realu jego wartość jest dużo wyższa. BTW - wartość dla polskiej julki Polaka jest bardzo znikoma - kto używał Tindera czy Badoo poza PL wie o co chodzi. Dochodziło do absurdów gdzie więcej matchy miałem np. w DE gdzie przecież po imieniu widać, że jestem z biedniejszego niż panie kraju. No ale cóż... Polak to często dla polskiej julki podnóżek. Polecam też ustawianie sortowania po języku na badoo - łatwo można wyhaczyć fajne dziewczyny z Ukrainy czy Białorusi, a jak posortujecie ze znajomością hiszpańskiego profile, odkrywamy ile Pań z PL szuka hiszpańskiego bolca. Jeśli ktoś lubi egzotykę w takiej np. Wawie, KrK czy Gdańsku jest sporo studentek z całego świata (erasmusy), które też się chętnie będą umawiać (tylko angielski musi być niezły żeby Pannę pobajerować). Warto sobie zrobić tak odtrutkę od "polskich witaminek".
    4 punkty
  18. Pamiętam jak się rozwodziłem z moją drugą i jej coś odpierdoliło w baniak, żeby mi podsuwać pod ryj jej nowego Romeło. A to do firmy z nim przyłaziła, a to dzieciaka z nim przywoziła, a to jak ja młodego odwoziłem, to ona z typem pod klatką stali... ciągle coś i zawsze on, a że generalnie w chuju ich tam miałem, to któregoś razu przeszła samą siebie i przywiozła go na siłownię w celu chyba go zapisać czy nie wiem jakim, bo jak mnie tam zobaczył, to aż się skulił, a po chwili głupczenia z laską na recepcji widziałem jak spierdalał pod prąd ruchomymi schodami, centralnie zbiegał w dół po schodach, które jechały do góry ? Spojrzałem na nią tylko wymownym wzrokiem i wróciłem do swoich zajęć, nie chciało mi się tego komentować nawet, wlec gościa przez całe miasto, żeby na złość mi zapisać go do tej samej siłowni, to trzeba mieć coś kurwa zdrowo najebane, ale chuj olałem, a za jakiś czas nasz syn dostał zaproszenie na urodziny do jakiegoś tam kolegi skąd miałem go odebrać. Oczywiście byłem pewien, że cała ta szopka jest zainscenizowana tylko po to, żebym znów się napatoczył na wiadomo kogo, no więc poprosiłem moją ówczesną dziewczynę, żeby się odjebała tak jak lubię i pojechała tam ze mną odebrać gnoja. Jak weszliśmy na salę, to Adonisowi mojej eks chyba zwieracze popuściły i dosłownie zjechał z sofy na widok mojej królewny, a ta moja żona jak ją zobaczyła, to dostała chyba zapaści i nie była w stanie z siebie wydusić nawet jednego zdania w całości. Podeszliśmy, przywitaliśmy się z wszystkimi, pełna kulturka, dzieciaki skończyły zabawę, ubrałem swojego i wyszliśmy. Już nigdy więcej nie musiałem oglądać mojej eks ze swoim obecnym z którym jest do dzisiaj i mijają właśnie cztery lata ?
    4 punkty
  19. Aż mi się pewien mail od byłej przypomniał, poszukałem trochę i znalazłem: "Nauczylam sie od Ciebie jak byc egoistka, ale szczerosci mam az za nadto wiec uznalam, ze powinienes wiedziec: udawalam. Udawalam orgazm za orgazmem, bo chcialam bys byl zadowolony i dumny z siebie. Bylo przyjemnie, nic poza tym. Nie masz ni krztyny honoru ani sumienia, a Twoje ego jest nadal wieksze niz Twoj penis. Mimo wszystko jestes I bedziesz miloscia mojego zycia. Moze jeszcze kiedys spotkasz kogos kto pokocha Ciebie tak bardzo jak ja, a Ty bedziesz w stanie dac komus milosc w zamian. Powodzenia" Z jednej strony obuchem ,a potem przytulić. Skoro ONA cierpi to przecież Ty musisz cierpieć tak samo albo i mocniej więc takie kwiatki są na porządku dziennym. Te zdanie o orgazmie spowodowało u mnie niezły rechot chociaż wtedy do śmiechu mi nie było. BTW mail z 2017.
    4 punkty
  20. On nigdy nie czuł się męski, a podejrzewam, że doznał od facetów/kolegów krzywd, które ukształtowały jego charakter i negatywne nastawienie w stosunku do swojej płci, a później pojawiła się ona. Nie śledziłem, bo za stary jestem na dramy i miłosne historie na pokaz, ale pamiętam film, w którym mówili, że się rozstają. Ciekawy z psychologicznego punktu widzenia, ponieważ on płakusiał, a ona robiła sztuczną, zmartwioną minę, kilkukrotnie okraszoną uśmieszkiem politowania w stosunku do swojego byłego. Gość musi czuć obrzydzenie do tego, co męskie, gdyż nigdy nie otarł się o bycie samcem DLA SIEBIE. W swoich oczach jest nerdem-pierdołą. Podejrzewam wychowanie przez mamusię, brak tatusia albo tatuś pierdoła. Może w ten sposób się mści, protestuje przeciwko otaczającej go rzeczywistości, ponieważ nie pasuje do jej męskiej części. Do tego milion subów, czyli olbrzymi wpływ na kształtowanie świadomości młodych ludzi, którzy w większości stanowią grupę odbiorców jego internetowej "twórczości". Miał klimatyczne filmy z japońskich miast kręcone nocą, w deszczu, co w połączeniu z dobrym montażem tworzyło interesującą całość. Garść materiałów z wykopu: Laska (podobno) po rozstaniu:
    4 punkty
  21. Idż z tym do lekarza i to dobrego. Ja nie ironizuję. Nie wolno lekceważyć myśli samobójczych. Przez ostatnie piećdziesiąt lat nigdy nie miałem myśli samobójczych (nie licząc depresji poalkoholowych po mocnych imprezach).
    4 punkty
  22. Zastanawiałeś się kiedyś nad wyłączeniem prądu i zamieszkaniem w lesie? Skoro życie w społeczeństwie tak bardzo Ci się nie podoba.
    4 punkty
  23. Witam wszystkich. Tak sobie dzisiaj siedzę i spędzam spokojnie wieczór, wszedłem na forum i zobaczyłem temat o zdradzie partnerki..... i przypomniała mi się historia Otóż spotykałem się z jedną kobietą, wiecie sami, fajnie było, w łóżku ok. Ale jak byliśmy na spacerku kiedyś wieczorkiem i tak sobie idziemy a tu jej telefon zaczął pikac wiadomości jedna za drugą. Zapytałem co to za amant tak wypisuje i się jej twarz czerwona zrobiła a uszy buraczkowe. O i to był sygnał że coś się dzieje. Ona poszła do siebie ja do siebie i tak usiadłem do kompa i myślę poszukam na portalach randkowych czy jej czasem nie ma....... była na portalu na S. Nie namyślając się długo założyłem fake profil z fotką jakiegoś nie rzucającego się w oczy modela - co ja tam nawypisywałem, sam byłem zdziwiony. No ale dobra, zagadałem do niej, odpisała, ze jest sama nie spotyka się z nikim itd sami wiecie jakie kity opowiadała. chyba z tydzień trwało zanim udalo mi się ją namówić na randkę - no ale w końcu się udało, umówiliśmy miejsce i czas. No się udałem tam z torbą z zakupami i obserwuję okolicę, patrzę ..... idzie przyszła na umówione miejsce stoi i czeka. Na to ja tak niby przypadkiem z tymi zakupami, wcześniej włączyłem dyktafon, i podchodzę i pytam co ona tu robi udając że przypadkiem sie spotkaliśmy. Próbowałem dać buzi to się odsuwała i udawała że tu z koleżanką się umówiła - to powiedziałem że poczekam z nią i potem pójdę do domu. Ale miałem ubaw. Po prostu jaja nieprzeciętne. No i zaczęła się tłuamaczyć, że czeka na kolegę idą na spacer itd. Potem poszła za mną i całą drogę sie tłumaczyła. Niestety na takie numery to ja już za stary, to była nie lojalność a to się = dyskwalifikacja. Porzegnałem panią chłodno. Ot taka historia zabawna - na szczęście nie byłem w żaden sposób z nią uczuciowo zaangażowany więc rostanie było natychmiastowe i nieodwołalne.
    4 punkty
  24. http://namonciaku.pl/3miasto/1,113061,10273743,Kobiety_kochaja_drani__Bo_nie_nudza___.html Blogerka pisze jak wygląda miłość z perspektywy kobiety!
    3 punkty
  25. Tzn. zdobycie wykształcenia, praca po ok. 8h + dojazdy, potem zrobienie 1-2 dzieci i rutyna dnia codziennego. Mam stabilną pracę, źle nie jest, ale jestem wypalona takim sposobem życia. Wczoraj dyskutowałam z kimś o warunkach w mojej i konkurencyjnej firmie, gość się zastanawiał ile można wyciągnąć finansowo. Czemu ludziom zależy tylko na dorobku? Zanim dojadę i wrócę z pracy oraz odpocznę, to jest już 20-sta, pozostaje max 3h czasu wolnego, bo przecież muszę się wyspać. Nie wyobrażam sobie, że miałabym wziąć kredyt i uwiązać się tak na całe lata. Albo zrobić dziecko i opiekować nim tylko po to, by żyło w takim kieracie jak jego przodkowie. Czuję, że życie ucieka mi na pracę, by utrzymywać rzeczy, na których mi nie zależy. Coraz częściej w ciągu dnia myślę, że wolałabym już chyba jeździć przyczepą kempingową po ciepłych krajach i pracować tylko dorywczo i żyć oszczędnie, tak by starczało na życie, zamiast się dorabiać. Tak samo wolałabym, żeby moje dziecko było 'wagabundą' i jeździło po świecie, miało dorywczą pracę, za to więcej wolnego czasu. Ilu ludzi na forum ma podobne myśli i chciałoby faktycznie zmienić w ten sposób swoje życie? Ilu z Was teraz haruje jak woły, żeby po jakimś czasie mieć oszczędności na takie życie? Podzielcie się swoimi przemyśleniami i planami.
    3 punkty
  26. Fajnie, że ludzi ładuje się pod respirator, podczas gdy nie ma takiej konieczności. Innymi słowy, respiratorami dobija się ludzi chorych. Co oglądasz? Że ludzie nie mogąc się dostać do szpitala, umierają? W Polsce rocznie umiera jakieś 400,000 osób. Tylko co z tego? Przecież tego nie można zatrzymać. Bardzo straszny ten kowid, skoro jest mniej groźny niż grypa, na którą każdego roku choruje kilkaset tysięcy osób. Nikt z powodu grypy nie zamyka kraju. A co do szczepionek na covid - rząd zapowiada, ile to sztuk nie zamówił. Tylko, dlaczego nikt nie mówi, że jedna z firm, która je zamierza w grudniu wypuścić na rynek, stwierdziła że badania kliniczne nad tą szczepionką zakończą się w grudniu 2022 roku?
    3 punkty
  27. @tyranozaur czekam kiedy wyjedziesz z tekstem, że prawdziwa wolność, to jak masz 3 kawalerki pod wynajem kolego. Widzisz, możemy tak paplać się na 5 stron tematu. Kurwa to może być Pani, która za 300 zł (cena całkiem przypadkowo ?) oddaje swoją bułkę na określony czas w Twoje ręce. Kurwą również nazwiesz osobę, która zrobiła wobec Ciebie jakieś wyjątkowe świństwo. Która z tych dwóch definicji jest prawidłowa?
    3 punkty
  28. Nie ma się czemu dziwić. Też wiele razy takie coś przerabiałem. Ja sobie z Tinderem i Badoo dałem spokój kilka miesięcy temu .Instagram to samo. W takim sensie ,że nie wchodziłem od kilku miesięcy na te konta a dwa miesiące temu zupełnie skasowałem. To jest dobre jak masz wygląd minimum 8/10 . Ja będąc 6/10 nawet jak miałem jakąś parę to i tak albo żadna nie odpisała a jak jakaś odpisała to króciutko w stylu ''no tak'' , ''nie wiem xd' itp. po czym szybko urywała kontakt bez powodu Nawet zdarzało się czasem ,że jak do jakieś dziewczyny napisałem to ona usuwała od razu parę a nie było to wcale zagadywanie w stylu ''hej, co tam '' tylko starałem się w pierwszej wypowiedzi o nawiązanie do jej profilu, opisu profilu ,zdjęcia ,itp . Próbowałem różnych metod pisania, Miłe pisanie , niezbyt miłe pisanie, niekonwencjonalne pisanie, próbowałem być potulny ,innym razem traktowałem z wyższością innym razem prawiłem komplementy a innym razem żartowałem sobie z nich bez słodzenia, ,innym razem starałem się być neutralny albo też zabawny czy też na odwrót czyli poważny. Nieraz stosowałem wszystko na raz nie popadając zbytnio nie popadając w żadne skrajności. Efekt dokładnie zawsze ten sam czyli olewka. W tym roku w czasie trwania wiosny założyłem profil przystojniaka na Tinderze, Badoo,Sympatii oraz Instagramie . Takie mocne 8/10. Moźe nawet 9/10.Wpisałem wiek 25 lat. Efekt ? Zupełnie inna bajka i gra na poziomie ''easy mode'' . Niektóre same do mnie pisały a jak zagadałem to prawie nigdy nie byłem olewany. Mogłem spokojnie wybierać wśród ładniejszych i przeciętnych dziewczyn w wieku 18-26 lat. Na Tinderze w ciągu tygodnia miałem dziesiątki par. Na Badoo też szaleństwo Na Sympatii nie zakładałem bo to teraz mało popularny portal..Na instagramie nawet napisały do mnie dwie siksy w wieku 17 lat. Na Sympatii jakaś niesamowicie ładna 27 latka. Byłem w szoku. Tacy kolesie to mają nieporównywalnie łatwiej niż taki przeciętniak 6/10 czy 6/10 i mogą sobie przebierać w dziewczynach jak chcą. Te portale są dla nich stworzone.
    3 punkty
  29. Dialog z Ukrainką, chwilę temu na Badoo: Ja: cześć, jak Ci mija tydzień? Ona: kciuk w górę Ja: a coś więcej? Ona: co Ja: gówno Ona: cholera, masz na myśli siebie? Ja: nie, twoją odpowiedź Po czym pani usunęła konwersację. Nie ma to jak dobra rozmowa.
    3 punkty
  30. to czytać czy nie, bo już sam nie wiem?
    3 punkty
  31. O ile nie masz podpisanych żadnych dokumentów, z którymi mogłaby biegać po sądach, olej ją. Już nie zasługuje na twój czas, nerwy i zainteresowanie. Jeśli nie da ci spokoju i masz dystans do całej sprawy, zawsze możesz napisać, że ten tysiak byś jej oddał, ale alfons upomniał się o prowizję. W poście czuć sporo gniewu. Powinien wygasać z czasem. Świetnie, że wyciągnąłeś coś z całej sytuacji i walczysz dalej. Z pieniędzmi można popłynąć z każdym. To nie tylko domena myszek. Nawet rodzina cię orżnie, jak wyczuje kapustę. U mnie wujostwo kłóciło się o niewielką schedę po rodzicach mimo obecności ojca w słusznym wieku. Mam tez kolegę, który podżyrował kredyt i teraz go spłaca, choć nie wydał ani złotówki.
    3 punkty
  32. Fantastycznie, że to wstawiłeś. Wszystko to co usłyszałem od tej dziewczyny jest zgodne z moimi doświadczeniami z kobietami. I to co pisałem tutaj już po wielokroć. Nie blokować, nie usuwać, żyć jakby nic się nie stało, nie odpowiadać na wiadomości Te rady są "dobre" (żeby osiągnąć zamierzony cel czyli pognębić byłego), ale tylko na kolesi, którzy nie mają wiedzy i doświadczenia. Dla mnie odpisanie przez ex po 3 dniach gdybym jakimś cudem miał się pierwszy odezwać = to jest oczywiste, że to celowe.....litości. Nie powiedziała o innej sytuacji. A co jeśli były się nie odzywa? Wtedy dopiero się zaczyna, bo jej gierki nie działają, kobiety wpadają w furię
    3 punkty
  33. To jest efekt wkroczenia na rynek pracy kobiet, no tak. Skoro na rynku jest więcej pracowników to koszt pracy spada, no tak, to ekonomia. Więcej pracowników rywalizuje o pracę to niższe są płace, dlatego w latach 50 i 60-tych w tradycyjnym modelu w USA można było utrzymać całą rodzinę z jednej pensji, a teraz na dwie nie starczą i to na klatkę w bloku.
    3 punkty
  34. Też mam połowę objawów To się leczy. Możliwe ze to kwestia hormonalna wiec w trymiga do endokrynologa To znaczy? 2 cm? Jakbyś był to byś nie pisał jak piszesz. Kwestia subiektywna. Dla mnie Angelina Jolie subiektywnie jest odpychająca. Witam w klubie Miałem Reumatologiczne zapalenie stawów też miałem. Mam krzywe palce u rąk i obgryzione paznokcie Da się korygować Astygmatyzm w obu, krótkowzroczność i zez Mi musieli jądra wyprowadzaćbo się urodziłem z wrośniętymi Urolog i nie masz I przegrywem zostaniesz bo lubisz być przegrywem.
    3 punkty
  35. Wierzcie mi lub nie... Miałem kiedyś nieprzyjemność parę lat temu, jechać z nimi ( Gonciarzem i jego ex dupą ) w wagonie Warsu, chyba na trasie Gdańsk - Kraków. Ich dialog przypominał dialog poddanego z faraonem. Lałem się wtedy sam do siebie w chuj, jeszcze promile we krwi miałem. Ten gościu dla mnie ma w sobie więcej cech kobiecych, niż męskich. Do tego regularnie publicznie płacze, co jest żałosne. Nie dziwię się, że go kopnęła w dupę. Laski nie lecą na gości o lewicowych poglądach. Nie lecą również na gości, którzy uważają, że ich męskość to coś złego. Jak to kiedyś ta stara kurwa Sylwia Spurek napisała - " Klasyczna męskość, jest toksyczna " Powinna za taki tekst zostać zesłana do gułagu... On podobnie. Przepraszam, że tak powiedziałem. Też mam, rzygać się chce, nie da się przebywać z takimi osobnikami.
    3 punkty
  36. co do wypowiedzi @Krugerrand tutaj masz podpowiedź jak może wyglądać typowy polski związek. Piękne kwieciste słowa wsparcia dla męża od jego ukochanej myszki. Kochana, wspierająca, troskliwa kobieta.
    3 punkty
  37. No właśnie dlatego wymyślają sobie problemy. Nasza cywilizacja do tego stopnia ułatwiła sobie życie i odeszła od realnego świata, że młodzi ludzie ze srajfonami, pełnymi lodówkami itd. nie są hartowani przez prawdziwe problemy. A jak nie są hartowani, to są słabi i rusza ich byle pierdoła. Łatwo napisać "szczać im na ryje", ale pomyśl sobie, że na pewien sposób młode pokolenie jest okropnie skrzywdzone mentalnie. Właśnie przez brak wyzwań i zbyt wygodne życie. Z drugiej strony czasem potrafią wskazać jakiś realny problem tego świata, widzą że coś się dzieje (np. w relacjach d-m) ale albo proponują jakieś debilne rozwiązania tego problemu (bo myśleć ich nie nauczono) albo nie potrafią się z tym zmierzyć w żaden sposób i pozostaje im płakać (bo są słabi). Będzie tylko gorzej niestety. Prawdopodobnie skończy się jak w eksperymencie Calhouna. Za bardzo ułatwiliśmy sobie świat, nie rozumiejąc, że przez to kiedyś stanie się zbyt trudny.
    3 punkty
  38. Ale to nie chodzi o to. Niektórzy są faktycznie tak brzydcy genetycznie i odrażający fizycznie, że żadna dziewczyna nigdy w życiu się nimi nie zainteresuje. Nikt tego na tym forum przecież nie neguje. Tak samo jak ktoś miał 25 lat i zero koleżanek chociażby, no to nie wyrwie żadnej dupy, bo nawet nie umie rozmawiać normalnie z kobietami, najpierw musiałby nabrać obycia ogólnego z ludźmi, ale nie da się nadrobić 25 lat w 2 dni. Mnie drażni u inceli tylko to podejście do życia. Macie świadomość, że może u kobiet nie macie szans, ale dalej nic nie robicie dla siebie z tym. Sam fakt, że nie możecie poruchać sprawia, że całkowicie przestajecie robić ze sobą cokolwiek i zaczynacie narzekać, narzekać, narzekać. Stajecie się taką czystą energią wampiryczną, tylko narzekanie i nic poza tym. Ja rozumiem, że rozwój pod kobiety w niektórych przypadkach nie ma sensu i dlatego reagujecie agresją, no bo po co robić formę na siłowni, czy odpierdalać jakiś szajs, skoro i tak nie spowoduje to, że się zarucha. W pełni to jest zrozumiałe. Ale problem w was jest inny. Wy nienawidzicie siebie. Nie ważne, czy nienawidzicie siebie bo kobiety was nie chcą. Czy może kobiety was nie chcą, bo sami siebie nienawidzicie. Ale do cholery dlaczego zamykacie się w tym kole nienawiści i nic z soba nie robicie? Nie chodzi o rozwój dla kobiet, tylko rozwój dla samego siebie. Nie rozwój z intencją, że jak porzucam sztangą 5 lat to będę miał dupy, tylko idę porzucać sztangą, bo chcę mieć zajebistą formę? Tak jakby świadomość braku akceptacji kobiet powoduje, że rezygnujecie z samych siebie i ze swojego potencjału. Dlaczego zamiast narzekać na brak kobiet nie zajmiecie się po prostu sobą? Dlaczego nie postawicie zrealizować marzeń? Gdybym ja był incelem to powiedziałbym sobie: "Żadna kobieta mnie nie chce i ogólnie kobiety mną gardzą, ale życie jest piękne. Mam sporo wolnego czasu, nikt mi nie narzeka, że chłopak Kaśki lepiej zarabia, a chłopak Magdy ma nowego lexusa z salonu, a nie passata jak ja. Nikt mi nie zabiera wolnego czasu na jakieś pierdoły i spotkania z ludźmi, których nie lubie. Wyznaczam sobie cele na następne lata - otwarcie dochodowego biznesu lub osiągniecie zajebistej pensji na etacie - dorabianie i nauka po godzinach pracy - nauka tańca/ruchańca/gry na gitarze/perkusji/pianinie/strzelania z łuku - start w dowolnych zawodach np: kulturystycznych/maraon/triathlon/rower/pływanie - odwiedzenie 10 krajów w ciągu najbliższych 3 lat - kupno sportowego samochodu lub motocykla - kupno chaty za gotówkę - poznanie zajebistych kumpli i trzymanie się ich" W ten sposób po 30 mógłbym sobie powiedzieć: "może i jestem incelem, bo nie ruchałem kobiety, ale nie zaliczyłem też wpadki, nie płacę alimentów, nie mam niechcianego dziecka, w dodatku mam zajebistą pracę, własną chatę, sportową furę, sylwetkę adinosa, odwiedziłem XYZ, zrobiłem ABC" Z takim podejściem naprawdę nie ma da się czuć ujowo i emanować złą energią, ani mieć niskiej samooceny. Dlatego incele - może i nie macie szans u kobiet. Nikt tego nie jest w stanie sprawdzić. Ale to nie oznacza, że najlepszą opcją dla was teraz to siedzieć i narzekać, skoro możęcie osiągnąć 1000 innych rzeczy i spełnić 2000 swoich marzeń. Nie będę wam tu wciskał jakichś kołczingowych frazesów, że każdy może być milionerem, bo niestety nie każdy może. Ale mając zero kobiet w swoim otoczeniu, macie tyle czasu i energii na rozwój, że chociażby spełnienie zwykłych marzeń, które spełniają ludzie w związkach mająć 3 lub 4 razy mniej wolnego czasu niż wy, typu własny biznes, zarobki na poziomie +/- 10.000 na rękę, własna chata, samochód, jakieś amatorskie zawody, zwiedzenie wszystkich gór w europie, czy stworzenie jakiegoś ciekawego kanału na YT, gdzie opowiecie o swoich zajawkach (kij z tym, ze być możę będzie jedynie 100 lub 1000 subskrypcji) czy cokolwiek - jesteście w stanie to zrobić, a nie robicie nic. Ja tego naprawdę nie rozumiem, dlaczego sam fakt braku powodzenia u kobiet powoduje, że automatycznie rezygnujecie ze wszystkich marzeń, celów, pragnień i zamykacie się przed światem i możliwościami zamiast wziąć się za siebie i zrobić coś za siebie (nie dlatego, że jak zrobię XYZ to zarucham, tylko robię XYZ bo zawsze tego chciałem, było to marzenie z dzieciństwa lub robie to bo chce przeżyć swoje życie na 100%)
    3 punkty
  39. Oni nie chcą pomocy, a uwagi. Oni nie chcą zmiany, a tego, żeby im służono. Oni nie chcą przyznać się do błędu, a do tego, żeby ich poklepywano po pleckach. Oni nie chcą pracy, a wymówek. Oni nie chcą żadnej prawdy, tylko prychać własną nienawiścią projektowaną na świat (bo jakoś trzeba ją ukierunkować, a taka osoba jest zawsze nieskazitelnie czyta i niewinna, skrzywdził ją tylko świat - nikt inny, wiadomo). Daj im zgnić we własnym syfie. Wszyscy, którzy realnie chcą zmiany szukają możliwości, ratunku i innych opcji. Oni tego nie chcą. Na głębokim, podświadomym poziomie tak naprawdę cieszą się z tego syfu. Mój ziomek ostatnio zasugerował swojemu kumplowi przegrywowi materiały, żeby się ogarnął. W zamian tylko przegryw go owarczał i zaczął się irytować, oczywiście wszystkie materiały zostały zignorowane. Olać ich ciepłych strumieniem. Krótki fragment na otrzeźwienie od jednego z największych specjalistów od psychiki ludzkiej na świecie.
    3 punkty
  40. Bądź mężczyzną na takim poziomie, na jakim chciałbyś mieć kobietę. Sztywne zasady, inteligencja, ambicje, sukces, uczciwość i godność. Gdy już taki będziesz, spotykaj się z wieloma i rób ostry przesiew, aż znajdziesz.
    3 punkty
  41. Na co Ci więcej tego "wolnego czasu" na seriale? Przyczepę się ciągnie, jak kutasa, a nie jeździ nią. Możesz np dawać dupy tubylcom, a potem wrzucać recenzje do netu. "W poszukiwaniu najlepszego kochanka". Zainteresowanie powinno być spore.
    2 punkty
  42. Dostales za Gang bang party dla outscorowca @Punisher98 ktory wypadl z obiegu .Pierwsza rocznica ?.
    2 punkty
  43. Kurwa. Nie wiesz co to jest przegryw Przy tych gościach jesteś wygrywem.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.