Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.01.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Tysiące spermiarzy donacjami sponsoruję jej "życie w głuszy". A i tak rucha ją miejscowy drwal :).
    23 punktów
  2. Cześć wszystkim! Jestem czytelnikiem forum od dłuższego czasu. Mam 38 lat i jestem typowym samcem gamma - ogarnięty mocno intelektualnie gość i - niestety - niezbyt przystojny Introwertyczny i dość wycofany. Swoje doświadczenia opiszę niebawem w oddzielnym wątku. Nie są one typowe, ale nie dlatego, że trafiałem myszki "inne niż wszystkie", tylko dlatego, że mam wrodzoną ostrożność i - jakkolwiek wielokrotnie manipulowany - udawało mi się zawsze w porę ogarnąć i zakończyć związek. Wciąż mam czystą kartę (brak byłych żon i dzieci), ale aktualnie - głównie ze względu na nie najmłodszy wiek, nieudane doświadczenia oraz obserwacje rynku - wyznaję MGTOW. Od wielu z Was dużo tu się dowiedziałem, trudno byłoby wszystkich wymienić... Przyjdzie na to czas w odpowiednich wątkach. Pozdrawiam!
    8 punktów
  3. Obejrzałem trochę filmów z różnego okresu, popatrzyłem jak żyje, co ma do powiedzenia. Ona: - wiek około 30 - raczej więcej niż mniej (wnioskuję z tego iż w jednym filmie z 2019 mówi, że 10 lat temu uczyła sie w szkole dla pielęgniarek) - uroda przeciętna, nie jest piękności, ale nie jest też brzydka - zdrowy styl życia, zdrowe odżywianie, morsuje, dużo spacerów - lubi zwierzęta - ma całkiem przyjemny głos, który nie wywołuje irytacji przy dłuższym słuchaniu - jest pracowita - jest uzdolniona (fotografia, wideofilmowanie, malarstwo, muzyka - gra i komponowanie) - potrafi zarabiać na swoich pasjach - żyła w większym mieście podczas nauki, nie podobało jej się, nie była szczęśliwa, kompensowała sobie w tamtym okresie niezadowolenie z życia grami komputerowymi Relacja: - z misiem są parą około 8 lat (wnioskuję na tym kiedy razem zaczęli pojawiać się na filmach) - po ślubie 2 lata - misio zamknięty w sobie milczek, który nie lubi dużo gadać ale lubi dużo robić - misio też uzdolniony artystycznie (wzornictwo, metalurgia, jubilerstwo, kowalstwo) - widać, że on trzyma lejce, a ona ma szacunek do niego (po jej zachowaniu) jak padają pytania o jej partnera lub o opinie jej partnera to odpowiada tylko jeśli rozmawiała z nim na ten temat i on pozwolił to upublicznić - widać, że się dogadują i mają wspólny cel - żyją na skraju cywilizacji = mniej pokus - mają wspólny cel i biznes, do którego wnoszą indywidualne i uzupełniające się umiejętności - dodatkową atencję ma od widzów (w końcu kobieta, każda lubi mieć atencję) Wszystko to wróży dobrze dla trwałości relacji. Rodzina: - ma dobre relacje z rodziną, rodzicami/ młodszym bratem (związek jej rodziców jest trwały to oznacza, że dostała dobre wzorce) ojciec 66 lat, rodzice nadal razem - rodzina pomaga sobie wzajemnie Pewnie jest więcej ciekawostek, ale bazuję na wiedzy z kilku materiałów.
    8 punktów
  4. Gdy wróciłem do Polski z 5-letniej "emigracji" był akurat 2006 rok. Rzesze ludzi uciekały na "zachód" za lepszą pracą i warunkami. Śmiałem się z tego. Śmiałem się z nieudaczników zasuwających "na zmywak". Bardzo się śmiałem. Ja młody, ambitny, wykształcony. Wracający aby budować silną gospodarczo, europejską Polskę. Pełny zapału i wiary w to, że to piękny kraj, z wieloma możliwościami i da się tu zbudować dobrobyt. Jakże naiwny byłem. Po latach robienia u nas "kariery" i prowadzenia firmy, widzę że jedyny dobrobyt, który udało się zbudować, to chlew obsrany gównem, pełny małych zawistnych ludzi. Lata pracy i odprowadzania podatków, aby mogły się na tym spaść polityczne świnie. 15 lat złudzeń. Czy da się to odzyskać? Zapewne nie. Nie były to oczywiście złe lata, ale efekty są totalnie nieadekwatne do włożonego wysiłku. Zawiedzione marzenia. Przepraszam wszystkich z których się śmiałem, że jechali na zmywak i zdecydowali się nie wracać. Byliście wizjonerami. Ja nie.
    7 punktów
  5. Co mogło być, a nie jest nie pisze się w rejestr. Tak się kiedyś mówiło w piaskownicy i też powtarzam teraz. Żyjesz tylko w teraźniejszości, a to co było to było i po cholerę się trzymać kotwicy całe życie. Odcinasz się i zaczynasz od nowa. Człowiek to takie stworzenie, że może stanąć i powiedzieć sobie tak, dzisiaj od nowa zaczynam, reszta się nie liczy, to się dzisiaj naprawdę urodziłem. I lecisz z koksem. Gra mentalna. Pograj ze sobą, a się uratujesz.
    7 punktów
  6. Czołem! Pół roku temu płakałem Wam, że miałem problemy życiowe, że nie było kasy, że "wypaliło się w związku" i że odeszła bez słowa. Dostałem instrukcje, dostałem porady i pomocną dłoń od wielu z Was. Mówiliście aby blokować - zablokowałem, mówiliście, żeby się odciąć - odciąłem się, mówiliście żeby wziąć się w garść - wziąłem. Schudłem 17kg, ogarnąłem się, zarabiam bardzo dobrze i cieszę się życiem. Kręci się wokół mnie sporo kobiet, w pracy to jestem dosłownie zaczepiany - (olewam zgodnie z nauką z forum pt: "nie bierz dupy ze swojej grupy"), rozwinąłem się duchowo, dużo czytam i pracuję nad psychiką - poprawiłem swoje SMV, a ono nadal rośnie bo mam tylko 23 lata. No i po pół roku życia kawalera moja Myszka powoli zaczyna dawać o sobie znać. Tydzień temu w środku nocy telefon od jej przyjaciółki - nie odebrałem, potem SMS , że przeprasza to był przypadek. Wczoraj w nocy telefon z obcego nr (nr ex skasowałem) ale poznałem, że to ona bo charakterystyczna końcówka - nie odebrałem. Dziś odpalam tindera, pierwsza osoba jaka się pokazała to Myszka... I DAŁEM KURWA W LEWO Dzięki Panowie, dużo Wam zawdzięczam - być może nawet życie. Zjem zdrowy obiad i idę pod prysznic, bo popołudnie spędzam u bardzo zgrabnej 19-latki z tindera - jej rodzice wyjechali. Miłej niedzieli wszystkim!
    6 punktów
  7. Z opowiadania wyłania się jakiś stan depresyjny. No więc kolego. Nie będę się rozwodził nad swoją historią. Powiem co bym zrobił, gdybym dziś był 14 lat młodszy czyli miał 21 lat. Dokładnie to co zrobiłem 1,5 roku temui uważam za jedną z najlepszych decyzji w życiu, mimo że co najmniej 8 lat spóźnioną. Wpisałbym w google frazę "praca w Holandii" i wykręcił podany numer do JEDNEJ Z DUŻYCH I ZNANYCH (!!!!) agencji pośrednictwa pracy. Oto konkretne rozwiązanie twoich problemów z gówniano depresyjnym samopoczuciem włącznie. Ale jestem tylko randomowym gostkiem z internetu- decyzje życiowe podejmujesz samodzielnie.
    6 punktów
  8. A ja wyjechałem 5 lat temu do UK i nie zamierzam wracać. Przeniosłem całe swoje życie tutaj. Zacząłem od pracy w kawiarni za minimalną a teraz zarabiam 3x więcej i nie zamierzam na tym poprzestać. Dzięki zarobionej kasie popełniałem wszystkie swoje ego-marzenia. Markowe ciuchy, wymarzone auto, w pizdu fancy-elektroniki. Na nic z tych rzeczy nie byłoby mnie stać gdybym był w Polsce i nadal mieszkał z rodzicami. A tutaj mam cały dom dla siebie i kobity. Finansowo jest tak dobrze że zaczynam myśleć o inwestycjach bo podstawy i poduszkę finansową mam ogarnięta. Zaczynam w końcu też rozważać dalszą edukację (Transportation and Logistics) i własną działalność (bo tutaj nie robią pod górkę a wręcz przeciwnie). Nigdy nie wrócę do Polski. Obawiam się tylko że jak kiedyś odziedzicze nieruchomości to odziedzicze też ogromny problem. Pozdrawiam wszystkich którzy wyjechali i tych którzy wyjadą ponownie
    6 punktów
  9. Dzięki bracie ale moje aspiracje sięgają znacznie wyżej niż przeciętnego archa Mam zamiar zrobić parę baniek tylko w £ .
    5 punktów
  10. Skoro masz prawo jazdy to moze spróbuj jako kurier na poczatek, zeby coś zarabiac. Akurat kurierzy maja ręce pełne roboty w tych czasach
    5 punktów
  11. 5 punktów
  12. 5 punktów
  13. HAHAHAHAH błagam cię, wierz mi, na wojnach to ci niepozorni i cisi są najgorsi. Ten kto najbardziej pręży muskuły jest najgorszą pizdą XD On "wygląda" jak beciak ale to on ją rucha w tej leśnej głuszy pośród szyszek i wiewiórek a nie ty XD
    5 punktów
  14. W poniedziałeczek odkurzam ten cudny dział Braciszkowie Panowie – na forum dużo płaczu, że coraz trudniej o Pannę, że p0lki takie czy siakie. Proponuję małe wyzwanie dla „oczyszczenia” głowy i próbę wyjścia z impasu relacji damsko-męskich. Może być ono ciekawe dla każdego – i dla osób obytych z kobietami i całkowitych nowicjuszy. Robocza nazwa – 0% darmowej atencji. Mężczyzna to płeć aktywna, kobieta-pasywna. To mężczyzna budował, szedł na polowanie, zdobywał i gromadził zasoby, a kobieta z nich czerpała. Nie chodzi tu tylko o dobra materialne ale również i energię życiową – facet, ten prawdziwy, w obliczu problemu weźmie się w garść i będzie starał się go przezwyciężyć, kobieta zazwyczaj się rozpłacze i będzie szukać ratunku u innych ludzi. Oznacza to, że mężczyzna jest dysponentem energii, którą może wydatkować na różne rzecz – zasilać nią innych ludzi (słuchać kobiecych wysrywów, pomagać kolegom-wiecznym płaczkom etc.). Problem polega na tym, że ilość tej energii jest ograniczona – załóżmy, że mamy jej 100% - 25% pochłania nam praca, 25% nasz organizm, a resztę, w Blue Pillowym ujęciu, rodzina / kobieta. Jeśli jesteście w trybie single player duża część energii uchodzi w gwizdek na dawanie atencji paniom. O ile jeszcze w związku ma to jakiś sens (kobieta sama z siebie nie ma pewności siebie, nie jest przekonana co do swojej urody i ogólnej wartości) o tyle jeśli singlujecie, dawanie darmowej atencji kobietom jest stratą energetyczną. Proponuję więc każdemu chętnemu wyzwanie – 90 dni bez dawania darmowej atencji żadnej kobiecie / komukolwiek, kto nie jest tego warty. Czas na rozpoczęcie jest doskonały – kiedy ukończysz program będą okolice kwietnia, a więc witaminki zrzucają warstwy wierzchnie odzienia, a większość facetów, dostaje wtedy małpiego rozumu - Ty podejdziesz do tego na chłodno. Czym jest darmowa atencja? Jest to dawanie energii / czasu komuś, kto nigdy Wam tej energii ani czasu nie odda w żaden sposób. Chodzi tu zarówno o kobiety jak i mężczyzn. Oznacza to, iż nie dając nikomu darmowej atencji nastawiacie się na transakcje – brzmi znajomo nieprawdaż? Ile razy widzieliście kobiety, które właśnie po to podtrzymują relację z beciakami, orbiterami czy brzydkimi koleżankami? Do rzeczy. Jeśli chcesz brać udział w tym wyzwaniu musisz działać na kilku polach – a) social media b) realne życie c) Twój Social Circle. Social media. Od tej chwili: - nie followujesz na Instagramie żadnych kont (nieznanych Ci osobiście) kobiet, których jedyną wartością jest świecenie gołą dupą - nie lajkujesz na insta i fejsie żadnych zdjęć swoich koleżanek / obcych dup poza zdjęciami z dziećmi czy jak coś konkretnego robią (laska coś gotuje, śpiewa, cokolwiek konstruktywnego) - kasujesz badoo / tinder bądź w przypadku chęci dania w prawo na tym drugim, po pojawieniu się info „wyślij super lajka bo chcesz zmatchować bardzo popul;arny profil” przesuwasz w lewo - to drugie to opcja minimum - nie pieprzenie głupot pod zdjęciami aktorek / piosenkarek etc. Czyli kobiet, które na 99% nigdy nawet nie dowiedzą się, że istniejesz - youtube – subskrybujesz tylko konta kobiet, które wnoszą jakąś realną wartość, a nie jedynie świecą gołą dupą - porno/kamerki/onlyfans etc. – nie oglądasz, nie płacisz, nie subskrybujesz – nie nabijasz atencji temu przemysłowi - 0 atencji dla kobiet 30+ / samotnych matek etc. Chyba, że chodzi o ONS / FwB Realne życie / nieznajome kobiety / dalsze koleżanki: - żadnego gapienia się na kobiety niezależnie od tego jak dobrze wyglądają – jedyny wyjątek – gapisz się – podchodzisz i zagadujesz - żadnego podwożenia za darmo / robienia kawy w pracy / przysług i innego gówna jeśli Pani nie odpłaci tym samym - w sklepach i budynkach użyteczności publicznej – pomaganie emerytkom / kobietom z dziećmi / kontuzjowanym Paniom (o kulach etc.) ale olewka tych zdrowych chyba że ma to prowadzić do interakcji Twój social circle: - ochłodzenie relacji z kobietami / mężczyznami udającymi Waszych przyjaciół i znajomych – zerwanie kontaktu i przeczekanie po jakiej ilości dni / tygodni zapyta (jeśli w ogóle) co u Was (zawsze możecie się wykpić dużą ilością pracy / nauki) - zakończenie bycia emocjonalnym nocnikiem na wysrywy koleżanek jak im źle w związkach / w pracy etc. - żadnych darmowych przysług dla ludzi, którzy wcześniej nie zrobili Wam przysługi, a wiecie, że w przyszłości szansa jest na to mizerna. Te 90 dni pozwoli Ci oczyścić głowę od ciągłych bodźców dotyczących seksualności kobiet (z których nic, poza frustracją, nie masz) + pokaże gdzie są realni przyjaciele. Energię jaką zaoszczędzisz spożytkuj na: 1. Pracę nad własną głową – mocno rekomenduję książkę „Żyjąc wśród himalajskich mistrzów” – koszt 30złotych nie zrujnuje nikogo. 2. Przeczytanie 2-3 „męskich” książek – od siebie polecam „Śmierć frajerom”, „Wyspy bezludne” bądź „Kobiety” 3. Obejrzenie 2-3 „męskich” filmów – od siebie polecam wszystkie części Rockyego – alegoria życia mężczyzny od wspinania się na szczyt, upadku, po odbudowę, 4. Medytacja – nagrania – „wodospad” oraz „wewnętrzny uzdrowiciel” – znajdziesz je tutaj. 5. Praca nad ciałem – założenie mikrocelu – np. codzienny spacer 4-5km. Pomocne będzie MapMyRun. dojście do 100 pompek. Cokolwiek. 6. Praca nad dietą – jakąkolwiek ją chcesz mieć – pomocne – Fitatu. 7. Znalezienie 1 rzeczy, która mega Cię relaksuje i daje przyjemność – hobby – modelarstwo, kopanie ogródka, gra na akordeonie, spekulacje finansowe – cokolwiek 8. Nauczenie się 1 dodatkowej umiejętności – gry w pokera, na gitarze, pływania, stania na głowie, 1000 słówek z danego języka - cokolwiek 9. Codzienne zadbanie o siebie - mycie zębów, pielęgnacja dłoni, czyste ciuchy, barber / fryzjer 10. Jeśli dotrwasz do 90tego dnia - zrób sobie mini-prezent - cokolwiek - nagródź się Jeśli jesteś chętny daj znać – może będę mógł w czymś Ci pomóc / wyjaśnić. Ja takie mode zapuściłem w swoim życiu około 5 lat temu i kiedykolwiek w nim byłem, szło świetnie, kiedy opuszczałem gardę… nie musze tłumaczyć co się działo Przy starcie – zapisz datę w kalendarzu. Po 90 dniach zdecydujesz czy zostajesz w programie dalej czy wracasz do trybu „normal” Nie ryzykujesz niczego poza odcięciem energetycznych "chwastów" Powodzenia PS Self Control - dobre jako podkład do czytania tego posta, Szczególnie jeśli znasz angielski
    4 punkty
  15. Rezultatów nieadekwatnych do wysiłków. Zapóźnienia technologicznego. Przerażającej bylejakości, złodziejstwa i powszechnej prowizory w ogromnej większości projektów (vide ostatni problem z zapadającym się Stadionem Narodowym, gdzie użyto innych materiałów niż w specyfikacji). Dramatycznej niestabilności prawnej i samowoli urzędniczej. Niesamowitej zawiści ludzkiej. Totalnego braku szacunku dla wspólnoty, zasad współżycia społecznego - moje najmojsze i basta. Układów, układzików i całych systemów zależności rodzinnych, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Marnotrawstwa środków na ogromną skalę, zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym. To tak na szybko. Oczywiście, wiem, że te elementy na całym świecie występują w mniejszym lub większym nasileniu, ale nie chodzi o to żeby równać w dół do bantustanu i republiki bananowej (w których btw. często jest większa przewidywalność niż u nas). Oczywiście jeżeli odciąć sobie "wyższe emocje", to wtedy będzie ok. Miejsce jak każde.
    4 punkty
  16. Może. Ponad połowa mojego rocznika od razu pojechała za granicę, a ja zdecydowałem się rozkręcać w Polsce gałąź przemysłu, która oficjalnie zdechła u nas dwadzieścia kilka lat wcześniej; natomiast "na zachodzie" rozkwitła do miana jednej z potęg. I zamiast w elity naukowe/moralne, naukę, militaryzm, raczej już wierzę w warcholstwo, przez które nawet pandemia się u nas nie uda. W tym sensie jesteśmy "stabilni". W "lawę", choć bardzo plugawą czasami. W "załatwisie"-wizm, gdzie ze szwagrem i łazienkę zrobimy, i garaż, a jak będzie trzeba - drukarnię ulotek, czy warsztat naprawy mechanizmów wszelakich. I jakoś to będzie, bierzemy na bary "po jeden dzień na raz". W "Sebę-drecha", pijaka i narkomana, który jednak na kobietę - ręki nie podniesie w ostatnim stadium delirium, bo inaczej go Matka-Polka uczyła. "Co zbudowane, to nasze".
    4 punkty
  17. Ja w ogóle jestem ciekaw ilu użytkowników forum, szczególnie tych na umowie o pracę albo umowach cywilno-prawnych, jest w stanie to podać Oj tak Oj tak byczq +1 i jak sobie człowiek policzy że to nawet nie trzeba 2000 EURO zarobić średnio miesięcznie, żeby być traktowanym jak "bogacz" na 32%
    4 punkty
  18. Oczywiste, wystarczy przeczytać kilka twoich postów. Cieszę się że są lewicowcy na tym forum. Dyskusje z @Libertyn pokazują że dyskusja na danych, przykładach z lewicowcami nie ma sensu. Liczą się uczucia, nie racjonalność. Idzie czas lewicy na świecie. Gdy już oderwanie od rzeczywistości przyniesie głód i wojny czas lewicy się skończy.
    4 punkty
  19. Stary Testament: Księga Przysłów, Księga Mądrości, Mądrości Syracha Bolesław Wasilewski "Sztuka celnego strzelania" Bolesław Prus "Lalka" (ku przestrodze, żeby nie poniżać się jak Wokulski) Tadeusz Dołęga Mostowicz "Kariera Nikodema Dyzmy" (o tym jak łatwo z odrobiną szczęścia zostać alfą (Dyzma), co może spotkać beciaka (Kunickiego), jak odrzucona panienka pcha się do wyra (Kasia), jak kobiety oceniają mężczyzn po opakowaniu (stosunki Niny i reszty wariatek z Panem Nikodemem), jak pycha kroczy przed upadkiem (końcowa scena); Żorż Ponimirski jako przedstawiciel mgtow?) Jan Chryzostom Pasek "Pamiętniki" Stanisław Kawczak "Milknące echa" Eugeniusz de Henning Michaelis "Burza dziejowa pamiętnik z wojny światowej 1914-1917" (generał carskiej armii, Polak) Kazimierz Raszewski "Wspomnienia z własnych przeżyć do końca roku 1920" (podpułkownik pruskiej armii, Polak) Ignacy Krowiak "Wspomnienia dziadka Ignacego" Kornel Krzeczunowicz "Ostatnia kampania konna" Andrzej Kunachowicz "Trzy wojny w siodle" Bronisław Konieczny "Moje życie w mundurze: czasy narodzin i upadku II Rzeczypospolitej" Stanisław Sosabowski "Droga wiodła ugorem" Kazimierz Leski "Życie niewłaściwie urozmaicone" Stanisław Koszutski "Wspomnienia z różnych pobojowisk" Apoloniusz Zawilski "Bitwy polskiego września" Klemens Rudnicki "Na polskim szlaku" Kazimierz Sosnkowski "Cieniom września" Adam Majewski "Wojna ludzie i medycyna" Stanisław Skalski "Czarne krzyże nad Polską" Witold Urbanowicz "Początek jutra" George Patton "Wojna jak ją poznałem" Witold Pilecki "Raporty z Auschwitz" Stanisław Jankowski "Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie. Wspomnienia 1939-1946" Nikołaj Nikulin "Sołdat" Józef M. Bocheński "Wspomnienia" Jędrzej Giertych (dziadek Romana, wzięty do niewoli w 1939, sześciokrotnie udało mu się uciec z obozu, niestety za każdym razem Niemcy go w końcu łapali) "Wspomnienia ochotnika 1920", "Ścigany", "Uciekinier" Pat Reid "The Colditz story" (ucieczki z obozu jenieckiego w zamku Colditz, bardzo karkołomne) Z całym szacunkiem dla układających listę lektur w szkole, ale zamiast bzdur typu Harry Potter, przynajmniej męska część uczniów powinna mieć jako lektury kilka z tych książek. Roszczeniowym panienkom zaleciłbym "Wspomnienia zza Buga 1921-1945" Zofii Pawłowskiej (wielki głód na Ukrainie i późniejsze koszmary)- historia lubi się powtarzać, może któraś doceniłaby to co posiada. Ktokolwiek czytał te dzieła czy jestem jakimś odmieńcem?
    4 punkty
  20. Witam, mam 20 lat w marcu strzeli 21... pisze tu tylko po to zeby się wygadac, na cuda nie licze, jestem totalnie pokłócony z rodziną do tego stopnia ze chcą mnie wyrzucic z mieszkania, ( od zawsze ciągła rywalizacja z ojcem na kazdym kroku, sam nic nie osiągnął i teraz na kazdym kroku przekonuje mi ze ja nic nie osiągne i ze w kazdej chwili moze mnie wy**lic z mieszkania, dochodzi to do tego stopnia ze rodzice obwiniają mnie za brak pieniędzy w domu i prosto w oczy mowią ze załują ze się pojawiłem i jestem wszystkiemu winny, po chorobie mama bardzo się zmieniła... wczesniej był normalny kontakt teraz traktuje mnie jak powietrze, próby rozmowy z mojej strony konczą się kłótnią bo sam tez jestem wybuchowym człowiekiem, najlepiej jakbym wgl nie pokazywał się na oczy )pracy tez nie mam bo przez covid poszły zwolnienia, zresztą nie ma i tak czego załowac bo zarabiałem lekko ponad najnizszą krajową ... chce się rozwijac w kierunku budowlanki czy remontów... problem w tym ze nie zatrudniają ludzi bez doświadczenia, szukałem jakiejs opcji zatrudnienia się do ekipy remontowej aby nauczyc się fachu ale wszedzie oferują prace na czarno za DOSŁOWNIE 7 zł na godzine, przeraza mnie brak pomocy ze strony rodziny... czuje ze oni wręcz cieszą się jak widzą ze nie wiem co robic i wpędzają w coraz większy brak pewności siebie, totalnie nie wiem co ze sobą zrobic... dodam ze problemów z alkoholem czy innym gównem nie mam ... nie pale nawet papierosów totalne zero, czuje ze wszystko się zapadło bez odwrotu i czym bardziej chce to naprawic to w tym większą panike wpadam i nawet juz nie chce stawiac temu czoła
    3 punkty
  21. To prawda, ale nie w taki sposób, jak się większości ludzi wydaje. Pieniądze netto z Unii to około 3% budżetu Polski. Tylko i aż. Wyobraź sobie taką sytuację: zarabiasz na rękę 3300 PLN na miesiąc, za dużo by umrzeć, za mało by żyć. I wtedy zjawiam się ja i mówię: dostaniesz ode mnie 100 PLN na miesiąc, tak za nic. Bo cię lubię i jesteśmy sąsiadami. Ale stawiam warunki. Po pierwsze tej dodatkowej stówy nie możesz przeznaczyć na twoje bieżące opłaty: czynsz, żarcie, prąd, wodę, komórkę, wódę i tak dalej. Tylko i wyłącznie na inwestycje w trwałe wyposażenie mieszkania. Chcesz wymienić wyro na nowe? Nie ma sprawy, ja ci tę stówę dorzucę. Ale nie dorzucę ci się do czynszu - to sobie musisz ogarnąć sam. Po drugie wszystko kupujemy wspólnie. To znaczy w każdym zakupie musisz partycypować i ty. Czasem będzie to tylko 25% z twojej strony, czasem mogę wymagać udziału twojego 75%, a jak mi się projekt bardzo spodoba to dam i 90%. Ale najpierw musimy się dogadać na co konkretnie kasa idzie i jaki jest twój udział. Powiedzmy masz stary, wąski i rozwalający się tapczan, na którym wstyd panny obrabiać. Ja ci mówię: kup sobie porządne wyro 140x200 z miękkim materacem, takie wyro kosztuje 700 PLN, ja ci na nie dam 500 PLN (przez pięć miesięcy) a ty dorzucasz tylko 200 PLN. Łóżko o wartości 700 PLN za 200 PLN wkładu własnego? Kto by nie wziął! Trzeba tylko trochę przystopować z chlaniem i koksem, bo musisz mieć te 200 PLN na wkład własny. Trzeci warunek jest taki, że na każdym trwałym sprzęcie kupionym do mieszkania musisz umieścić taką małą naklejkę z napisem "Sfinansowano z udziałem funduszy KolegaKolegi". I to wszystko. Łóżko jest oczywiście twoją własnością, ale z wdzięczności trzymasz na nim tę nalepkę. Po pięciu miesiącach łóżko jest zakupione i mówisz, że potrzebujesz nową pralkę, bo stara się rozpieprza i często w brudnych ciuchach chodzisz. Ja na to: nie ma sprawy! Umawiamy się, że dostaniesz 60% i kupujesz. Potem dostajesz 70% na stolik, 30% na telewizor, 80% na malowanie mieszkania, 50% na nowe zasłony i tak dalej. Nawet nowy ekspres do kawy może być. Albo komputer, bo czemu nie? Efekt jest taki, że po tych 16 latach, jak ktoś cię przyjdzie odwiedzić i dokładnie się rozejrzy, to praktycznie na wszystkim będą nalepki: "Malowanie ścian 2018 sfinansowano z udziałem funduszy KolegaKolegi", "Szafki kuchenne 2011 z udziałem funduszy KolegaKolegi". Nawet jak się pójdzie odlać to zobaczy małą plakietkę "Wymiana sedesu 2014 - z udziałem funduszy KolegaKolegi". Czy to znaczy, że ja cię w 100% utrzymuję? Absolutnie nie! Czy to znaczy, że wszystko co masz w domu zawdzięczasz wyłącznie hojnemu sąsiadowi? Nie! Ale pomoc ta jest znacząca i należy ją doceniać. Druga sprawa, związana z funduszami unijnymi, to efekt cywilizacyjny. Nasz piękna administracja na wszystkich poziomach musiała przerwać grę w pasjansa i zająć się na serio przygotowaniem wniosków o dofinansowanie z Unii. Bo pieniądze przepadną - a czego jak czego, ale przepadku pieniędzy z Unii ludzie by nie darowali. Więc trzeba było się ogarnąć i zdecydować co najpierw kupujemy: łóżko czy pralkę. Trzeba było zdecydować jaka ta pralka ma być, mała czy większa. Trzeba było zorientować się po ile takie pralki chodzą, jakiej marki kupić, który konkretnie model. No i trzeba było się wreszcie trochę ogarnąć finansowo, nie można już było sobie beztrosko kupić sześciu jaboli, bo trzeba mieć na ten cholerny wkład własny! (Pamiętacie jakie to bóle były jakieś 10 lat temu o ten "wkład własny do projektów unijnych"?). A na koniec trzeba całą inwestycję rozliczyć. A jak się Unia dopatrzy, że to wałek był i sprzęt nie kupiony, tylko kasa do szwagra poszła - to każe oddawać i wstyd będzie na całą gminę. Ten efekt cywilizacyjny, że Polska musiała wreszcie przestać żyć z dnia na dzień i w końcu zacząć tworzyć jakieś plany modernizacji infrastruktury jest pewnie wart drugie tyle co same pieniądze. A może nawet więcej. Co z tego mam ja, jako sąsiad? Powiedzmy, że moje gospodarstwo domowe ma dochody rzędu 12000 PLN miesięcznie, więc ta stówa dla sąsiada to nie są jakieś kosmiczne wydatki. Po 16 latach, zamiast mieszkającego za ścianą menela śpiącego w rozwalającym się wyrze i przeznaczającego niewielkie nadwyżki finansowe na zakup win prostych, mam teraz w miarę ogarniętego faceta mieszkającego we w miarę dobrze urządzonej kawalerce i dbającego o sprzęt się tam znajdujący. Nie grozi mi, że z tej kawalerki obok nastąpi inwazja robactwa czy jakiejś zarazy na cały blok, w tym również moje mieszkanie. Zamiast sprowadzać kurwy peronowe, widzę że do sąsiada trafiają coraz lepsze panny wyperfumowane - przez co zapach na klatce schodowej znacznie się poprawił. Jest parę korzyści. Czy to znaczy, że jestem przeciwko funduszom unijnym? Absolutnie nie! Trzeba brać! Fundusze unijne zrobiły w Polsce wiele dobrego. Warto jednak znać proporcje. To jest różnica między 3400 PLN na miesiąc a 3300 PLN, dupy nie urywa. Bez funduszy unijnych też by pewnie dało radę, trzeba by tylko mieć silny mental, ogarnąć chlanie, zacząć się liczyć z każdym groszem, zbierać kasę na inwestycje. Tylko że bez tych funduszy unijnych nie byłoby motywacji, bo skoro nam nic nie przepada, to dlaczego zaczynać już dziś, a nie za miesiąc na przykład?
    3 punkty
  22. Chłopaku Ty i inni Tobie podobni w tym i ja, już będzie pięć lat temu jak wróciłem z zza granicy i też popełniłem ten błąd. Po powrocie kolega chciał mnie ściągnąć w inne miejsce, ale postanowiłem robić karierę w Polsce, też młody wykształcony i co? I głupi? Niekoniecznie... On kosi siano na platformach, własne mieszkanie w gotówie, wóz za 70k, a ja "biduje" budując Polski kapitalizm łudząc się na karierę marzeń, utknąłem gdzieś na podkarpackim zadupiu, mam płakać żem przegryw? Po prostu poszedłem inną drogą na tamten moment wdł mnie właściwą. Jak na razie spierdoliłem więcej spraw w życiu niż mi wyszło na wielu polach: związki, relacje, finanse i wiele innych większy lub mniejszych spraw. Ilość popełnionych błędów - nieskończoność i ciągle rośnie, takie jest życie. Jaki z tego wniosek? 1. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. 2. Na moment podjęcia decyzji uznałeś, że jest właściwa. 3. Nie ma co patrzeć do tyłu tylko do przodu. Popełnienie wielu błędów ma wiele wad, ale ma jedna zajebiście, ale to zajebiście ważną zaletę - zyskujesz doświadczenie, refleksję inne, szersze spojrzenie na świat, jesteś mądrzejszy. Nie ma co sobie wyrzucać decyzji z przeszłości nic już tego nie zmieni. Buduj się znów powoli jak ja to robię w podkarpackiej czeluści, a jak już odbuduję zrujnowane fundamenty, powstanie piękny dom Z fartem.
    3 punkty
  23. Dzieła już nie podpiszesz, bo rejestr. Ludzie kombinowali tak, że po prostu na zlecenie minimalna + większa kwota tylko na zdrowotną. Tak właśnie niektóre branże przeszły. A od następnego roku nic nie zrobisz. Współpracuję powiedzmy z jednym pośrednikiem. Miał pod sobą masę ludzi na dziełach, a teraz ani jednego. Ledwie ogarnął właśnie w taki sposób. To bardzo groźne, bo wszyscy staną się samozatrudnieni niedługo, a ZUS tak podniosą, że będzie 80% pensji zabierał. Pomyślcie, że w tym kraju minimalna w kosztach pracodawcy to ponad 3 koła, a na łapę 2 koła ledwie. Przecież to niewolniczy system. Udoskonalam kwalifikacje i kombinuję z biznesem, jak mogę, ale przyznam, że motywacja zerowa w tym kraju. Nie wiem, nie chcę narzekać, czy coś, bo jestem raczej człowiekiem czynu, ale też mi się nie uśmiecha tyle pieniędzy tracić na zleceniach. Myślę, że tylko zarobię na utrzymanie opłaty i jakieś drobne przyjemności. To, co mam na inwestycjach to już sobie zostawię i tyle. Bardzo szkodliwy precedens. Ograniczają dorabianie, czyli celują w osoby najbardziej przedsiębiorcze. Zamiast nagradzać takie postawy ulgami to karzą. Dla mnie to niepojęte. Powinno zostać tak, jak jest teraz, bo jest idealnie. Do minimalnej jest ozusowanie, a jak chciałbyś więcej to proszę bardzo i wtedy tylko składka zdrowotna, więc jest jakaś motywacja, żeby brać na siebie więcej obowiązków, odpowiedzialności, kształcić się w niektórych branżach. Wiem o tym, bo z różnymi ludźmi współpracuję. Szkoda mi wschodzących biznesów, nowych działalności, ludzi przedsiębiorczych po prostu. Mosze na bombelki, a nie żadne tam bąbelki. Tak, uśmiech dziecka to najwspanialsza rzecz na świecie, szczególnie cudzego i narodzonego w patologicznej, polskiej rodzinie z tradycjami alkoholizmu. Nic mnie tak nie cieszy, jak podatki płynące w ręce takich osobistości, prawdziwej szlachty. Każdy przecież wie, że szlachta nie pracuje, a od prywaciarza zajebać i niech gruz wpierdala. Rozumiem, też to odczuwam. Bardzo nieprzyjemne uczucie, kiedy politycy własnego kraju okradają cię gorzej niż mafia i nie dają żadnej nadziei na poprawę sytuacji, na wzbogacenie się. Uczy się ludzi przedsiębiorczości, ale to błąd, bo za przedsiębiorczość w tym kraju się po prostu karze i to srogo. A jak ktoś za siebie płaci podatki, np. mój przypadek, czyli wszystkie koszty widzę to rozmyślam nad niewolnictwem.
    3 punkty
  24. @mac nie jesteś dumny, że będziesz wspierał programy jak: bąbelek +; odprawy +, premie +, nepotyzm extra ?
    3 punkty
  25. Podobno jeden wykorzystywał drugiego seksualnie. Ale który... Którego?
    3 punkty
  26. Co to w ogóle za argument? Jedziesz pracować, a nie gadać po niderlandzku ze sprzedawczynią. Pytanie - czy na pewno Ci się chce wyprowadzać?
    3 punkty
  27. Ale się rozmażyłem jak by to pięknie było cofnąć się o te 14 lat. Ale byłem wtedy kukiem, ale by się moja czcigodna EX zdziwiła jakbym ją wyjebał na ten mróz z chałupy. Chłopie masz najcenniejszy kapitał- czas- bezcenne aktywo. Lubisz gimnastykę, lubisz survival- siedź w Polsce. Lubisz dylematy typu Nie zapłacić raty za OC czy nie usunąć usterki z auta, która może jest kłopotliwa ale go nie uziemia- Siedź w Polsce. Ja tam lubię mieć dylemat typu w co zainwestować nadwyżyki kapitału aby nie siedzieć w gotówce. Pozdro 600 chłopaku.
    3 punkty
  28. Tylko co ma do rzeczy doświadczenie z kobietami do moderacji tematów na forum, które polega głównie na pilnowaniu przestrzegania regulaminu i udzielaniu pomocy userom, która tyczy się funkcjonowania forum/ technikaliów?
    3 punkty
  29. Kradną tak samo a społeczeństwo zróżnicowane, jak w Polsce. Z zachodnim januszowaniem nie tak trudno się spotkać, choć czasem przykryte to jest poprawnością. U nas ludziom nie chce się na nią silić. Dochodzą inne perełki, ostatnio np. rozmawiałem z kimś nt. odbierania z byle powodu dzieci przez norweskie czy niemiecki jugendamty. W Polsce wciąż nie do pomyślenia. Plus wiele innych ciekawostek, których w naszym przaśnym ale własnym kraju nie uświadczysz.
    3 punkty
  30. Widzę chłopaki się przebranżowili i zaczynają bawić w pimpowanie alternatywek
    3 punkty
  31. O to, to właśnie!!! I jeszcze to. Pani jest niestety mentalnie bizneswoman i to u ściany. Lans, lans, lans. Ale jak ktoś byłby ciekawy, to znam dużo młodsze dziewczyny, które tak żyją w polskich lasach. I które nie postują dla kasy, w ogóle mało postują, tylko żyją realnym życiem, nie dla poklasku nawet. I też mają normalnych ojców. Sam bym się za nie brał, ale ja nie chcę skończyć w obszarze nad Wisłą, a wiadomo, że Polki nigdzie nie wywieziesz, bo one zawsze tam wracają. Uprzedzając pytania, 100€ na konto i wysyłam profil. W końcu dobry research w tych ciężkich czasach też jest coś wart. Tylko mi się z nią żenić proszę, albo zostawić w spokoju, dla innych, a nie kombinować, bo w ONW nie dość, że nie ma wlasności prywatnej, to jeszcze stręczycielstwo karalne ?
    3 punkty
  32. Ja wyjechałem w 2003 na przysłowiowy zmywak do UK. I to była bardo dobra decyzja mimo, że podjęta raczej pod wpływem byłej partnerki. Poznałem wielu fajnych ludzi, pracowałem w różnych miejscach i podszlifowałem język. Później po kilkunastu latach wróciłem i o ile nie spodziewałem się złotych gór w Polsce to jednak też jestem zawiedziony tym, że niestety wiele rzeczy pozostało bez zmian. Aktualnie myślę o powrocie za granicę jak już się skończy koronoparanoja. Także jak najbardziej Cię rozumiem.
    3 punkty
  33. Bo na każdej lewicowej demonstracji jest pełno radzieckich gwiazd? Koszulek z Che Guevarą, sierpów, młotów i podobnej retoryki? Możesz jeszcze dołożyć nowego bohater lewicy Czyngis-chana. Tak serio, tak im już od******. https://www.theguardian.com/theguardian/2011/jan/26/genghis-khan-eco-warrior https://wwf.panda.org/?199285/genghis-khan https://www.nbcnews.com/id/wbna41478150 Czyngis-chan, ECOwojownik. Wymordował ze 20% populacji świata i zmniejszył ślad węglowy. Zrobił to z czym nie poradziła sobie czarna śmierć. Nasz bohater. ?️‍?
    3 punkty
  34. Masz rację, acz miałem na myśli prawoskrętną większość, która w tym wątku się udziela Powiem więcej: uważam, że rozmowy z socjalistami w cztery oczy są bezowocne. Warto z nimi rozmawiać przy udziale audytorium. Samego adwersarza nie przekonasz praktycznie nigdy, co udowodniono naukowo - zjawisko backfire effect to się zowie. Oponent, w obliczu konfrontowania własnych poglądów poczytuje próbę ich podważania jako atak na własną osobę, utożsamia się z ze swoimi zapagtrywaniami. Nawet jak zapodasz mu najbardziej racjonalne argumenty, on najprawdopodobniej wykaże opór w uznaniu ich zasadności. Oczywiście, działa to i w drugą stronę. Tylko problem jest taki, że trudno utrzymać racjonalność lewicowych postulatów, gdy zaczniesz je podważać na wszelkie możliwe sposoby. Za to postulaty prawackie (głównie gospodarcze, bo światopogląd jest drugorzędny i ma niewielkie znaczenie, dopóki nie próbujesz go narzucać, jak pedalstwo wojujące i feministki) mają głębokie umocowanie w racjonalizmie. Trzeba naprawdę złej woli, jeśli jesteś doedukowany ekonomicznie (Polacy nie są, są dyletantami w tej materii), żeby popierać keynesistowskie dogmaty i podobne. A jeśli masz pojęcie jako takie o logice, to dosknale wiesz, że lewica oprócz sofizmatów, ma do zaoferowania niewiele.
    3 punkty
  35. @Covidianin Niestety na to nie ma lekarstwa, nawet jak cały lewicowy koncept pierdolnie z przytupem to lewary powiedzą, że to nie był prawdziwy komunizm/socjalizm/czy_inne_lewackie_hasełko.
    3 punkty
  36. Zaprocentowało sporo lat ciężkiej pracy i właściwe wykorzystanie możliwości mediów społecznościowych w obecnych czasach. Stworzyć kanał na 2,5 mln subskrybentów to jest coś. Obejrzałem kilka filmów, świetny marketing moim zdaniem. Tego nie buduje się z dnia na dzień.
    3 punkty
  37. Hejka bracia, trochę mnie nie było, nie ze względu, że przejadło mi się forum, tylko poprostu nie mam czasu, chciałbym teraz tu zaglądać i dodawać naprawdę zajebisty kontent, ale to za jakiś czas, narazie jestem po skończonej terapii i naprawdę nie czuję potrzeby mieć jakiegokolwiek wsparcia z zewnątrz, jestem tak silny wewnętrznie, że sam siebie nie poznaje, kompletnie inna osoba, zachowuje się niby podobnie, ale zachowania przy skrajnych atakach na mnie, czy jakimkolwiek zagrożeniu wyglądają trochę inaczej. Nazwałem to po Jordanowemu, że "wyhodowałem sobie kły", byłem, w zasadzie jestem osobą wysoko wrażliwa, rozkminiającą wszystko co wydarzyło się podczas minionego dnia, ale teraz dzieje się to ze spokojem i zajebistym zadowoleniem z siebie, często reagowałem nieadekwatną agresja, gdy nie reagowałem w porę i wkoncu wybuchałem to wiele osób uważało mnie za psychopatę, teraz nim też jestem, baa na pewno, ale takim zdrowym psychopatą. Do rzeczy, dziś pierwszy raz nie pobiłem się z gościem, który zajeżdżał mi drogę samochodem niejednokrotnie, w sumie to chyba był naćpany, zatrzymałem się wkoncu koło niego i wybiegł do mnie z piesciami, otworzyłem okno (od strony pasażera) , włożył głowę do samochodu, ale gdy zobaczył 2 metrowego typa to uciekł do swojego samochodu i zaczął krzyczeć, że dzwoni na policję, nagrałem całą sytuację i pojechałem do domu, jakiś czas temu bym wybuchł i pewnie mu zajebał, narobił sobie problemów jak cholera i ponosił tego dziwne konsekwencje, tak to on wyszedł na frustrata, a gdy obsral zbroje bez bicia udowodnił sam sobie, że jest cipką i schował się do samochodu, później mnie śledził przez 4 km wkoncu odjechał . Gdyby to była kobieta, albo starszy koleś, pewnie skończyło by się pobiciem z jego strony. Niby nic, ale moja lekcja odrobiona i tak mam kły, ale mądre kły, myślę co robie, niech tak zostanie, już sam steruję swoim życiem, nie moje emocje lekcja odrobiona do zobaczenia bracia za jakiś czas, dla mnie to ogromny sukces!
    3 punkty
  38. Nic z powyższych. Gdyby to o mnie chodziło, to powinna się domyślić co ma zrobić, czyli przepisać na mnie cały swój majątek oraz oddać mi do dyspozycji całą swoją pensję. W skrócie: powinna we mnie zainwestować. Da mi to większe poczucie bezpieczeństwa w takim związku oraz pewnie wrócą na moment motylki. Proste?
    3 punkty
  39. Jako że zgodnie z załozeniami częsc komentujących pochwaliła sie inteligencją i wyczuciem na poziomie motylicy wątrobowej to pominę ich wkład. Reszcie odpowiem. Może to że jest ona naprawdę rozległa i w wielu aspektach pokrywa się z liberalizmem. Wszak liberalizm sam narodził się po lewej stronie jako opozycja do Ancien regime. Bastiat, owo guru dzisiejszej prawicy, był lewicowcem swoich czasów. Przede wszystkim przekonuje mnie to że lewica widzi problemy które polityczny mainstream często zamiata pod dywan. I próbuje im w jakiś sposób przeciwdziałać, chociaż z działaniem na ogół jest na bakier bo lewicy w rządach i kręgach decyzyjnych jest co kot napłakał. Dużym problemem jest rozwarstwienie i niskie zarobki w masie niezbędnych zawodów (choćby pielęgniarek) zaś mainstream nie ma na to żadnej propozycji poza "zostań programistą/spawaczem/inny chwilowo na topie zawód" albo wiej na zachód. No i mamy co mamy. A w kwestiach globalnych? Na pewno ciągnie mnie to że lewica głosi konieczność godnego, ludzkiego traktowania wszystkich. I najchętniej by to uczyniła obowiązującym prawem. Może po prostu jestem empatycznym idealistą. Podobnie całe środowisko wolnościowe i wszystko nie będące prawica pierwotną. Monarchiści od czasów Ludwika XVIII mają w miarę spójne poglądy Ludzie dzielą się na tych co czytają, nie czytają, i tych co czytają jedyne słuszne info zgodne z ich światopoglądem Nie wiem czy wojny informacyjne to wojny na informacje czy jakiś rodzaj wojen głoszonych przez proroków, ale jeśli to pierwsze, to wojny informacyjne są od momentu upowszechnienia się czytelnictwa.. Lewica to w większości lewactwo. Bo lewactwo wyszło z ust Lenina jako określenie wszystkich lewicowców nie będących marksitami-leninistami. Aborcja płodu? Potencjalny poszkodowany- płód Odmowa zaszczepienia się- ryzyko zachorowania - ryzyko przeniesienia choroby na kogoś innego. To jest jak porównanie zachlania się na śmierć do wypicia paru głębszych za sterami boeinga 747. Najchętniej bym po prostu ufundował szkołę lub oddział w szpitalu. I raczej bym oddał 50%. Oddałbym państwu jeśli wiedziałbym że elitom można zaufać, i mają one pomysł na rozwój, nie zas wszystko toczy się od wyborów do wyborów. Elity powinny przewodzić i dawać przykład, nie zaś chować się przed światem Obu tych państw nie trawie za charakter i cynizm polityczny. Łukaszenko jest przede wszystkim autokratą. Jego socjalizm czy kapitalizm jest taki jak Putina i innych im podobnych przywódców z eks ZSRR. Wybiórczy i utylitarny Uważam że powinna być jak najbardziej na drodze zarabiania. Państwowe rozdawnictwo często jest przeciw skuteczne. Czego przykładem moze być 500+ ale też Obamacare Fryderyk Wielki Skoro jest popyt to jest podaż. Chcecie wyrzucić te ideologie na śmietnik historii? Sprawcie by się nie opłacały. Jak na ironie jedyne czasy gdy w świecie kapitalistycznym socjalizm był w lamusie były uwarunkowane istnieniem Demoludów. Aborcja prawna musi być uwarunkowana możliwości bezwarunkowej aborcji biologicznej. Co by nie było aborcji prawnej bo dzieciaczek ma się urodzić ciężko chory. Powinno się dążyć do jak najmniejszej ilości dzieci których całe życie jest zależne od budżetu państwa czy to w formie zapomóg, czy utrzymania w DPS. Będzie miała to w nosie. Mam w nosie czy abortowany dzieciak miał zły kolor skóry/orientacje/ kolor włosów. On zresztą też ma to w nosie.. Mi też. Nie powinno się chować nieludzkiego traktowania cywilnej ludności w Palestynie za Holocaustem. Jednocześnie nie powinno się postrzegać Izreala i Palestyny jako tych złych i tych dobrych. A taka istnieje czy to po prostu zbiorowa tożsamość? Biały heteroseksualny bezdomny Jankes ma więcej wspólnego z czarnym bezdomnym gejem niż z białym heteroseksualnym członkiem zarządu. Nagonka jest na tego członka zarządu. Bezdomnemu się obrywa co najwyżej za ignorancje. A jednak kilka diamentów nie powinno przesłonić całej masy niediamentów. Politpoprawnosc jest kotem schredingera. Nie podoba się do momentu gdy nie nadepniesz na niczyj odcisk. Podobnie wolność słowa Problem gdy przez autonomie dzieje się tragedia. X: Y to kurwa, Z: Nie wolno Ci tak mówić, to nie prawda. X: To moja wolność! Będę mówił co mi się chce, Y to kurwa! Y się wiesza Z:A nie mówiłem? Jesteś winny. X: Ale ja nie chciałem. Mi się nie podoba to że kościół robi wiele by ta nagonka trwała. Nie podoba mi się że przez lata uchodzi mu na sucho to co powinno być surowo karane. Nie podoba mi sie to ze na fali rekompensty za okres komunizmu, kościół jest wstanie odzyskiwać dobra odebrane przez Józefa II Niech kultywują ile im się podoba. Tylko czy to na pewno wspólnota? Bo Polacy od zawsze raczej byli małorefleksyjni Z niektórych da się. Mi się nie podoba ustalanie odgórne ról jakie dziecko ma mieć. Ono powinno samo decydować. A nie ze chłopiec ma byc piłkarzem a dziewczynka tenisistką. Bo moze on chce wygrać Masterchef a ona być w damskiej lidze? Ja też Prawidłowo Poliityka i tak jebie ostatecznie Ciebie. Z tego samego powodu dla którego prawica nie chce nosić maseczek. Drobny procent jest kryminogenny, większość to uciekinierzy od głodu, niepokojów politycznych, których trzeba jakoś zagospodarować, bo w końcu sami nieraz mamy spore udziały w tych konfliktach (zwłaszcza w Afryce) Paranoja Kaczyńskiego stworzona pod marketing polityczny. Realizacja ad hoc, bez zastanowienia, konsultacji. Instaluj filtry, oszczędzaj energie, nie zanieczyszcza i nie dręcz zwierzaczków a będzie ok. Gavriło Princip jednym pociskiem rozpętał ogólnoświatową rzeź od La Platy na zachodzie po Wyspy Bismarcka na wschodzie. Czy on ją spowodował? Błyskawicznie go obezwładniono. Nie był w Paryżu czy Moskwie. Nie był w Berlinie czy Tokio. Ale dzięki niemu wszyscy rzucili się sobie do gardeł. Tu jeden wyrok TK o zgodności z konstytucją, był takim Gawriłem. Kobiety były wkurwione ood lat, aborcyjna ruchawka jest od momentu gdy zacząłem interesować się polityką. Dopóki normą był kompromis, dopóty większość kobiet miała to gdzieś.
    3 punkty
  40. Jeżeli ktoś w wieku lat 20 nie był zwolennikiem lewicy, to nie miał serca, ale jeśli nim jest w wieku lat 40 to nie ma rozumu.
    3 punkty
  41. I czy na tak, wybaczcie określenie "podejrzliwym" forum tzn. pełnym sceptycznych wobec wszystkiego i wszystkich użytkowników nie powinna pojawić się refleksja w rodzaju "co to jest wszystko warte" skoro osoba uchodząca za autorytet w dziedzinie postępowania z kobietami w realnej (choć wirtualnej, ale mającej miejsce w rzeczywistości ;) ) sytuacji rycerzuje w sposób nieobjęty żadną skalą bo jakaś panna napisała że jest młoda, piękna, wspaniała i leje facetów? Dla mnie odbiór użytkowniczki VD był gigantycznym rozczarowaniem forum i jego ideą, piszę zupełnie szczerze. Na chuj ta cała pisanina, ramy, sramy, majndsety, idź własną drogą, pille, nie pille, "świadomość", "zabawa procesem" jak potem przychodzi wirtualna (!) piczka a niektórzy dostają małpiego rozumu. Przecież to jest straszne. Możecie się śmiać, że to było wiadomo, że zawsze tak jest, ale tak szczerze - czy po miejscu takim jak to nie można by oczekiwać, że od rycerzowania będzie wolnym? Jeżeli nie, to na co to całe pierdolenie? Wybaczcie kwaśny nastrój.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.