Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.01.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Panowie, Jakiś czas temu stałem się posiadaczem skromnych 30 metrów w trójmieście. Chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat realnych koszów remontu i tego, co je tak naprawdę generuje. Mieszkanie kupiłem od Pani, której znudził się żywot "rentierki" i ciągłego doglądania nieruchomości. Umówiłem się na rozmowę w sprawie wynajmu, jednak od słowa do słowa uzgodniliśmy, że może lepiej będzie bym je odkupił. Tak więc nieruchomość nie była przypudrowana, ani przygotowana pod nowego nabywcę. Moje m było wcześniej wynajmowane przez "pracującą dziewczyny" i nie chodzi tu o najstarszy zawód świata, a Panie przed 30, które nie pilnują swoich finansów i pomimo pracy w korpo żyją jak studentki, co znaczy, że nie miały czasu na sprzątanie, ani pieniędzy na sprzątaczę. Trzy dni szorowałem 30 metrów by dało się usiąść. Po pewnym czasie zjawili się pierwsi goście. Najpierw koledzy, którzy recytowali to ile to tysięcy będę musiał przeznaczyć na remont, jak bardzo podrożały wszystkie materiały budowlane i jak bardzo fachowcy tną w przysłowiowego chuja. Później przypomniało mi się, ile zapłaciłem za "odświeżenie" mieszkania, które wynajmowałem z eks. Pierwsza myśl - będę przez dwadzieścia lat żył w obdartym postudenckim mieszkaniu. Skąd ja teraz wezmę na to siano, skoro wcześniej miałem dzieliłem rachunki na pół z myszką? Rzeczywistość okazała się zaskakująca. Większość rzeczy zrobiłem sam. Nigdy nie miałem doświadczenia z elektryką, ale bez problemu wykułem nowe otwory na puszki, zamontowałem nowe gniazdka i przełączniki. Nawet przekułem ścianę na wylot i zrobiłem nowe gniazdko i kabel do oświetlenia szafy. Podobnie było z równaniem i malowaniem ścian oraz wymianą paneli. Nikt z tego nie robi doktoratu. Na YouTube jest cała masa wiedzy i poradników. Część mebli kupiłem używanych, które odnowiłem, a stare oddałem na OLX. Przyszli ludzie, zabrali starą kanapę, łóżko, telewizor, lodówkę i jeszcze podziękowali. Gdy wyrzuciłem babskie baracheło mieszkanie zaczęło wyglądać schludnie. Oczywiście wcześniej musiałem sporo rzeczy obmyślić i dokładnie zastanowić się co i gdzie chcę, co jest mi potrzebne, a co zbędne. Jednak najważniejszy wniosek to: Remontując mieszkanie z kobietą płacisz podwójnie lub jeszcze więcej nawet gdy dzielicie koszty "na pół". Czy koledzy źle mi doradzali? Nie, ale dla nich remont to wycieńczająca i żmudna praca. Wycieńczająca, bo każdy szczegół muszą obgadać i uzgodnić z "lepszą połówką", która zawsze wie lepiej. Najgorszy jest jednak spadek energii i atmosfera ciągłego poczucia strachu i winy, która towarzyszy facetom podczas urządzania mieszkania. Nie dziwię się, że wielu z nich woli wziąć kolejny kredyt "na fachowca" niż słuchać małżonki. W moim przypadku wybór farb i dekorów zajął jeden wieczór. Zrobiłem większe zamówienie w markecie budowlanym z dostawą pod drzwi. Za całe oświetlenie zapłaciłem 200 zł, tymczasem mój kumpel za samą lampę nad stół w jadalni 1000 zł i dwa dni pierdolił się z tym by połączyć wszystkie "kryształki". Piękny żyrandol po pół roku obrósł brudem, bo nie nigdy nie widziałem u jego myszki serwetki. Podobnie armatura, panele, farby, sprzęty użytku domowego. Nie ma takich pieniędzy, których kobieta nie wyda na głupoty. Beznadziejnych "ozdobników" nie liczę, bo to temat rzeka. Przez pół roku miesięcznie wydawałem po kilkaset złotych i powoli dłubałem sobie mieszkanie w weekendy. Pralka, lodówka, szafa na wymiar od stolarza to największe koszty, ale wolę kupić raz, a dobrze. Efekt? Może nie jest to Luwr, ale wydaje mi się, że stworzyłem bardzo przyjemną przestrzeń do życia, a najważniejsze praktyczną i łatwą w utrzymaniu czystości. Praca fizyczna i oglądanie zmian, które wdrożyłem dało mi dużo satysfakcji, co przełożyło się na lepszy nastrój. Nie było wcale tak trudno. .
    17 punktów
  2. Jasne bracie, czego się nie robi dla powiększenia świadomości młodych. Romans byłej zaraz po ogłoszeniu przezemnie dowodów zdrady wygasł samoczynnie. Co ciekawe ona nie chciała rozwodu, pasowało jej takie życie na poziomie i z emocjami w postaci kochanka na boku. A poszła won! Pewnie miała wystarczająco dużo emocji jak przedstawiłem jej papiery rozwodowe, dowody na zdradę i linie mojego postępowania. Tak na marginesie dodam że z powodów aplikacji szpiegowskiej na jej telefonie o jej kochanku dowiedziałem się mnóstwa rzeczy. Żonaty niezbyt urodziwy, były sportsmen, z naciskiem na były, z nadwagą, prowadzący mały rodzinny biznes. Ściemniał mojej byłej że chce się rozwieść, że nie układa im się, szkoda że jego żona o tym nie wiedziała. Od razu dodam że nie wysyłałem do jego żony materiałów które zebrałem. Nie, nie ze względów że jestem taki wzniosły i pożądny, po prostu do niej nie dotarłem. A wierzcie mi, byłem w takim stanie że miałem cholerną chęć to zrobić i zniszczyć mu życie. Na szczęście przepracowałem to i już teraz bym tego nie zrobił, jeszcze czuje lekkie ukłucie w duszy jak o tym pomyśle, wszystkie dowody dalej mam zdeponowane w sejfie, jednak dzisiaj nawet jak bym miał do niej kontakt to bym to olał. Każdemu jego własny krzyż, a po drugie, jak suka nie da to pies nie weźmie. Więc i jaka jego wina w tym że moja była się z nim przespała. To nie z nim przysięgałem na ślubnym kobiercu wierność aż do śmierci. Więc z doświadczenia młodym powiem i wiem że jest to trudne. Dajcie sobie czas, i nie róbcie nic, to nie wasza wina jak kobieta odchodzi. Dbajcie o relacje z przyjaciółmi bo oni są większym dobrem niż obecna kobieta. Eh się rozgadałem, już wracam do wątku. Była w umowie rozwodowej i podziale majątku dostała ode mnie część kasy, proporcjonalnie obliczonej, na zakup drugiego domu dla siebie, częściowo w kredycie. Dom kupiła, wyprowadziła się, syn już był nastoletni więc nie było sprawy o opiekę, zostawiliśmy mu wybór. U mnie ma swój pokój i u niej też. Mimo wszystko więcej czasu spędza u niej. Powód? Ona mu na więcej pozwala. Ja trzymałem twardą ręką. Mimo wszystko próbuje wpajać mu dobre wartości, tylko tyle mogę. Po rozwodzie przestałem ją monitorować, pewnie się z kimś spotykała niezobowiązująco i to pewnie nie z jednym ale to tylko mój domysł. Minęło parę lat w ciągu których miałem z nią rozmowy, że ona nie daje rady sama uciągnąć domu i rachunków. Myśli o sprzedaży. I co ja się pytam, gdzie pujdziesz? Kase wydasz na pierdoły, na wyjazdy zagraniczne rozpieprzysz a później pod most? I wiecie co hahaha ona by chciała wrócić, bo przecież było nam dobrze hahaha. Jak dotąd nie znalazł się gach który by chciał przygarnąć panią, nawet z własnym domem. Co prawda na kredyt ale zawsze. Każdy za pewne woli szybkie niezobowiązujące ruchańsko a ty babo płać za dom i rachunki sama. No myślę że zderzenie ze ścianą było konkretne. Sama z domem w kredycie, rachunkami i 15 letnim psującym się samochodem. Miód. Sorry @Oversizeza offtop, to jednak kolejna cegiełka do tego forum, może się komuś przyda w budowaniu własnego Ja. Pozdro.
    13 punktów
  3. Nie walczyć. Na tle takiej konkurencji Ty zachowujący się normalnie już się wyróżniasz na plus. Oczywiście w realu. Na internetowe podboje szkoda prądu moim zdaniem.
    12 punktów
  4. Nie chcę robić offtopu, więc odpowiem krótko. Moja historia wydarzyła się 5lat temu, wtedy właśnie dołączyłem do szacownego grona Braci Samców. Szukając pomocy trafiłem na to forum, zresztą pewnie jak większość. Swoją historię opisałem tutaj zaraz potem, jeszcze dość chaotycznie bo pod wpływem nerwów i emocji. Jak się zorientowałem że coś jest nie tak? Eh, takie rzeczy się po prostu czuje. Jak jest się z kimś przez parę lat, a znaliśmy się wtedy ponad 18 lat, to wie się o tej osobie prawie wszystko, zna się jej nawyki, wie jak reaguje na pewne rzeczy itd. Wystarczą pewne przesłanki, ogólnie napiszę, każe zachowanie które odbiega od wypracowanych wcześniej norm i jest nie racjonalne to czerwona lampka. Dłużej została na mieście, częściej zagląda do telefonu, nie rozstaje się z telefonem, głównie wzmożona aktywność na telefonie. Samopoczucie udane, dziękuję. Pozbierałem się jakoś, nie było łatwo. Za bardzo człowiek przywiązuje się do jednej osoby i to jest chyba największy problem do przepracowania dla młodych, piszę ku przestrodze. Żadna osoba nie jest niczyją własnością, jest wolna i zawsze może odejść, umowa małżeńska niczego nie zmienia, nie takie umowy łamano. Żyjcie tak jak by wasza przysłowiowa druga połówka miała za chwilę odejść, kochajcie, okazujcie uczucia, ale nie przywiązujcie się. Miejcie dużo znajomych obojga płci i utrzymujcie z nimi kontakt bo wtedy w razie czego macie się na kim oprzeć. Sam żałuję że nie znałem tych prawd 20 lat temu. Życie potoczyło by się inaczej. Uważajcie na zdrowie, ja rozwód przypłaciłem ciężką chorobą związaną ze stresem, która będzie ze mną do końca. Mimo wszystko po kilku latach samopoczucie dopisuje, realizuje porzucone pasje, na kącie się odkłada, dom kupiony, syn już prawie dorosły, pozostało zasadzić jakieś drzewo. Pozdrawiam.
    11 punktów
  5. Panowie, tylko, że trzeba uderzyć się też we własne piersi. Trzy dni temu rozmawiałem z koleżanką, 38 lat 5/10, samotna matka z dzieckiem, sympatyczna ale seksualnie... "nienahalna". Pokazała mi badoo i tindera. Jprdl - żeby wysportowani faceci, widać, że dbający o siebie, błagali taką kobietę o seks to jest już dno. Widły wiekowe Panów - 20-50 lat. Tacy ludzie mają 0 szacunku do siebie i podbijają tym babkom ego w kosmos. A potem zdziwienie, że kobieta sobie wybiera i przebiera. @Januszek852 - dzieje się tak, bo coraz mniej facetów ma dostęp do seksu, nawet jak są w związkach. Łażą po necie i spermią, lajkują zdjęcia koleżanek, posty z modelkami sprzedającymi bieliznę etc. Panowie - 0 atencji za darmo - za naszą atencję trzeba coś dostać. I spermienie by się skończyło.
    11 punktów
  6. Pochwalę się, bo jestem podjarany przedfinalnym efektem projekciku i mnie nosi a wyjątkowo dawno nic nie podłubałem majsterkowiczowsko. Ale akurat miałem fazę na samoróbki, która zbiegła sięz dwoma dniami zawodowego "oddechu". Od dawna chodzi mi po głowie zegar na lampach Nixie (już nawet mam cały kartonik różnych Nixie'ków dostarczonych od "matuszki Rassiji"). Ale pierwszy zegar ponoć jak dom - buduje się dla wroga Wolałem nie zaczynać od "lampiaka" tylko zebrać jakieś doświadczenie na czymś innycm. Na warsztat poszła więc koncepcja cyfraka. Powszechne wyświetlacze siedmiosegmentowe są maciupkie, więc żeby było ładnie i praktycznie, trzeba taki moduł zrobić "po swojemu". Pomysł samego wyświetlacza (co jednak rzutuje na całość koncepcji) zaczerpnąłem z thingiverse'a a polegał na zbudowaniu go na bazie diod WS2812B, ciętych, klejonych, lutowanych etc. Majsterkowicze robią różne cuda z kartonu, taśmy klejącej i plasteliny. Mój miał być możliwie jak najbardziej estetyczny. W ruch poszedł Fusion360 w którym od zera zaprojektowałem całość konstrukcji i obudowę. Potem eksport STLi do drukarki 3D i wśród cichego szumu wentylatorów i ekstrudowanego plastiku, powstawały kolejne komponenty konstrukcji. W miarę jak przybywało klocków z plastiku, było dużo lutowania. Nareszcie mogłem na pełnych obrotach przetestować mój niedawny nabytek, kapitalną stację lutowniczą na groty T12. Jest po prostu rewelacyjna! Najwięcej przyjemności sprawiło mi polutowanie ciętych z taśmy LEDów. Inni majsterkowicze robią taki wyświetlacz z jednego wektora/taśmy diod. Z pewnych względów (a że pinów na walającym się Arduino Nano - dostatek) postanowiłem podzielić na trzy wektory. Sekcja lewa i prawa po dwie cyfry plus dwukropek rozdzielający. Chociaż to wydaje się niektórym nieco bardziej karkołomnie do oprogramowania niż jedna magistrala diod, nie ma z tym najmniejszego problemu a zysk na estetyce "kabelkologicznej" był dla mnie ważniejszy. Dołożyłem moduł z RTC, do tego fotorezystor jako element pomiarowy, regulujący jasność wyświetlacza w zależności od oświetlenia otoczenia, dodatkowe gniazdo micro USB do zasilania, garść goldpinów i połatałem to na uniwersalnej płytce prototypowej (chyba najgorszego, możliwego sortu), poprowadziłem ścieżki i właściwie ruszyło wszystko "od kopa". Walnąłem się w jednym miejscu i niestety konieczny był mostek Poniżej wersja przedfinalna w akcji. Przedfinalna, bo w planie jest jeszcze płyta czołowa z czarnej, błyszczącej, transparentnej plexi. Dużo lepszy jest efekt wyświetlania jak się przyłoży samą kartkę papieru do frontowej płaszczny. Jako przegroda rozpraszająca dość skupione jednak światło LEDów, służy wycięty arkusik papieru śniadaniowego Pewnie jak dorwę jakiś uszkodzony panel LCD to sobie wezmę z niego folię, ale póki co będzie papier. Zegarek sobie wyświetla na bieżąco czas, wplatając co zadany interwał odczyt temperatury z DHT11. Parę sygnałów sobie biega po I2C, coś tam po Serialu, odczyt jednego pinu z poziomem analogowym, parę cyfrowych i tyle, cała filozofia. Ale satysfakcja jest mega. To wszystko, od początku "tymy rencyma"
    10 punktów
  7. Chyba nie jest to niezbędne ja na swojej sprawie nie miałem takiego pytania . Jedynie co to padło pytanie do obydwu stron jaka jest przyczyna rozwodu ? -moja była odpowiedziała enigmatycznie ,, ,że nam się nie układa..." ja odpowiedziałem , że w moich przekonaniach małżeństwo jest instytucją monogamiczna a dla żony niekoniecznie... Przez kilka dni nie wiedziała o co chodzi po tygodniu dostała zwarcia styków i zadzwoniła z pretensjami ,że ją obrobiłem ,ale to już było po wyroku więc olałem :) ...
    9 punktów
  8. Ludzie masowo umierają na covid, a tutaj Bracia zastanawiają się, czy było włożenie, czy jednak nie.
    7 punktów
  9. Eh, chyba było gorzej niż w schemacie. Cały majątek/kasa wspólna, co z grubsza oznacza że kasa idzie na "wspólne" dobro, czytaj co chwile coś nowego do domu, trzy szafy jej ubrań, kilka worków butów, remont co 3 lata, co roku zagraniczne wakacje, albo chociaż jakieś nietuzinkowe miejsca w kraju na wysokim standardzie, no i oczywiście kosmetyczki, fryzjerzy i pazurzystki?, bo ona inwestuje w siebie, szkoda tylko że w rezultacie dla kogoś innego za twoje pieniądze. Życie na dosyć wysokim standardzie, zarobki moje do jej 3/1, a moje średnio 10k miesięcznie. Mimo wszystko jakąś tam pasję miałem/mam i nie dałem sobie jej wydrzeć, chociaż awantury o wydawanie kasy na, według niej, pierdoły były dosyć częste. W końcu nie mogąc ze mną wygrać, a może dla kontroli, zaczęła jeździć ze mną i udawać interesować się tym samym. Nie muszę mówić że było tylko gorzej. Jak ktoś robi coś z przymusu a nie dla przyjemności to tylko psuje drugiemu humor podczas spędzania czasu na hobby. Bo a miś długo jeszcze? Jedźmy już, nie wychodzi mi to itd. Ciągle trzeba było pomagać i rozpraszać się. Nigdy więcej! Teraz jestem wolny od stękania za plecami, pasje się powiększyły, motocykl, paralotnia, szybowiec, żeglarstwo, strzelectwo. Na to ostatnie wydaje chyba najwięcej. Średnio przeznaczam 20% zarobków na pasje, ale odkładam też na kursy i szkolenia. Już nikt nie mówi mi za plecami, po co ci to?, na co ci to? Jestem zdrowszy i spokojniejszy. Do spędzania czasu na pasjach wybieram osoby o wspólnych zainteresowaniach, które pociąga to co robią i to jest klucz na dobre spędzanie czasu. Ps. Zainwestowałem w działkę tak na wszelki wypadek, ale także żeby zainwestować pieniądze, jest miejsce ucieczkowe i będzie gdzie sadzić kartofle i pomidory. ?
    7 punktów
  10. Szanowni, Zastanawiam się, czy cokolwiek może powstrzymać zalewającą nas ze wszystkich stron falę spermiarstwa internetowego. W skrócie: każdy kawałek ciała przyciąga dziesiątki plusujących się nawzajem zboczeńców, którzy zachwycają się i komplementują. Oczywiście na próżno, bo od pisania mniej lub bardziej anonimowych komentarzy dupy nie dostaną, za to napompują ego pańci do poziomów astronomicznych. Spermią niestety młodzi i starzy, przykład spermiarstwa 50-60 latków na interii w komentarzach, (ten przedział wiekowy jest dominujący u czytelników tego portalu) : https://sport.interia.pl/siatkowka/ekstraklasa-kobiet/video,vId,3022567 Niestety, słowa takie jak nasz "spermiarz" czy angielski "simp" są mało znane i nawet nazywając takich osobników po imieniu zwykle wzbudzimy jedynie konsternację. Ponadto, wydają się ci faceci całkowicie ślepi na krzywdę, jaką robią tzw. "rynkowi matrymonialnemu". W sumie śmieszne, bo zgaduję, że większość z nich jest sfrustrowana i wyposzczona - i robią dokładnie to, czego nie powinni, tj. dokładają cegiełkę do tego, by podnieść poprzeczkę na rynku jeszcze wyżej Przydałaby się jakaś zorganizowana akcja anty-spermiarska, niestety, ten problem jest niemal niezauważany, a w moim odczuciu tego typu atencja (oraz ta z portali randkowych) nieprawdopodobnie zepsuła coś, co kiedyś było fajnym sposobem poznawania ludzi, tj. nawiązywanie relacji przez internet. Miałem ~20 lat, gdy zaczynałem na Sympatii i chociaż była fotka.pl gdzie spermiły jakieś dzieciuchy, to kobiety raczej wtedy jeszcze niechętnie udostepniały zdjęcia i często można było nawiązać kontakt nawet z "lachonem" i dowiedzieć się, że ma kompleksy na punkcie wyglądu na tym rynku działałem kolejne 10 lat i z każdym rokiem było coraz gorzej. Coraz większe wymagania kobiet, coraz głupsze opisy, coraz mniej odpisujących Pań. Jak według Was należałoby walczyć z tym zjawiskiem (oprócz wytłumaczenia własnemu synowi, jeśli ktoś go posiada, że to złe? )
    6 punktów
  11. Tak, istnieje. To zdrowy rozsądek oraz umiejętność operowanie życiowym rachunkiem prawdopodobieństwa. Handicap w zakresie "nakład vs ZYSK/STRATA" też się przyda. Akurat moje doświadczenie życiowe wskazuje na jedno. Ani 100% bezpośredniości i stanowczości. Ani 100% uległości. Sztuką jest umiejętność kroczenia pośrodku. Powtórzę - sztuką! Bo to bardziej rzecz na wyczucie niż na opisanie za pomocą formułek "zrób to, odmów tamtego". Powyżej zacytowałem Twoją wypowiedź jakie koszta poniósł bohater wpisu. Ze względu na swoją postawę. Jednym zdaniem - jego zespół z dziką rozkoszą się go pozbył. I to jest podsumowanie "bycia 100% sobą i stawiania na swoim". Takie rzeczy to mógł odstawiać Robinson Crusoe na swojej wyspie. Gdy był sam.
    6 punktów
  12. Wyjść z internetu i w realu już jest inaczej. Nawet bym się pokusił o stwierdzenie, że spermiarze obniżają poprzeczkę, bo nie jest to dla mnie żadna konkurencja, więc czym ich więcej tym lepiej. Laski się nimi brzydzą. Podniesiona poprzeczka wynika nie z fali spermiarstwa a z postępu technologicznego dającego dziewczynom dostęp do Czada. Jest to często tylko potencjalny dostęp, bo do większości Czad nie będzie miał czasu odpisać. Ale to już wystarczy żeby odrzucić normalnego chłopaka i cały czas żyć nadzieją. Wielokrotnie było już o tym na forum. Potem już jej nikt nie chce. Albo bierze wcześniej normalnego gościa ale jest z tego powodu sfrustrowana i zaczynają się inne kłopoty.
    6 punktów
  13. Prawda jest też i taka, że to co w realu znasz jako 5/10 w "rzeczywistości wirtualnej" często jest przez pańcie pokręcane na 6 czy 7 /10. Co jak co ale kobiety umieją zadbać o własny wizerunek.
    6 punktów
  14. @Łabędź fajnie, że się tym wszystkim podzieliłeś. Dwie rzeczy przykuły moją uwagę: Taka sama jak i jej. Cudza żona to świętość. Podskórnie wiesz, że gość zachował się jak ostatni skurwiel, o czym informuje Cię to "lekkie ukłucie", gdy o nim pomyślisz. Takie rzeczy należy piętnować i karać - on jakoś nie miał skrupułów, żeby dobierać się do Twojej żony, a chyba każdy głupi wie, że taki romans może zawsze wyjść na światło dzienne. Przypłaciłeś to zdrowiem i utratą części majątku, a gość nie poniósł żadnej kary - pewnie dalej sobie żyje jak kiedyś i zdradza swoją żonę z kimś innym. Myślę, że może trochę dręczyć Cię to, że nie wyrównałeś rachunków. Ja wiem, że życie nie jest sprawiedliwe, ale dobra zemsta nie jest zła Nie robiłbym z tego uniwersalnej reguły dla forumowej młodzieży Dobrze wiedzieć co samemu się schrzaniło, żeby nie powielać tego w kolejnych relacjach.
    5 punktów
  15. Reklamy i modlitwa z Dzień Świra - YouTube
    5 punktów
  16. Kur..... !!!! Jakby tego było mało, że programy w Polskiej Telewizji są na poziomie płyt tektonicznych, to reklamy w ogóle sięgają jądra ziemi. Same leki, albo pożyczki. Żre obiad, przerwa między Trudnymi sprawami, a Szpitalem, zaczynamy festiwal spierdolenia reklam. Maść na suchą psioche, no ok, zdarza się. Następna- płyn do podrażnionej psiochy. Kolejna- płyn do piczy z grzybicą. Czopki na hemoroidy. I te takie ludziki w kształcie dupy, czerwone i nie mogące nigdzie usiąść, bo dupsko boli. Maść na wybielenie odbytu- Siwiec poleca. Hepakurwacośtam i ta typiara od znikających boczków i nówki wątroby. Apap noc, Apap dzień, Apap zatoki, Apap dla zjebów, Apap dla alergikow, Apap dla sąsiadki. Apetizery dla dzieciaków- a wystarczy prosta zasada- jak się dupa wypości, to zje i ości. No i moje ulubione, dla tych co im konary nie płoną. Kto do Uja miłego wymyśla te reklamy? No, mnie żeście nie przekonali. W ogóle idzie typ do apteki i prosi to coś „na płonącego konara”. Bardziej przypomina reklamę choroby wenerycznej niż środków na dygającego ptaka bydlaka. Ci od pożyczek też mają pomysły jebańce- POTRZEBUJESZ SIANA? ZADZWOŃ DO BOCIANA. Od kiedy bociany potrafią telefony odbierać? Póki jeszcze mieszkałam w PL to te, które chodziły po moim polu umiały jedynie „kle, kle, kle” zrobić. Najlepszy jest jednak provihujdent. WEŹ U NAS POŻYCZKĘ NA SPŁATĘ SWOJEJ POŻYCZKI I POTEM JESZCZE PIĘĆ POŻYCZEK NA SPŁATĘ NASZYCH ODSETEK, BO CIĘ WYRU.... Y JAK NIKT WCZEŚNIEJ. Nie wiem, jak dla mnie Ci co wymyślają te reklamy, albo muszą brać LSD i podczas fazy walczyć z tymi ludzikami w kształcie dupy i latać po łąkach prosząc bociany o siano, albo są zwyczajnie poebani i przechodzą castingi, który ma większy problem z głową. Osobiście przy co drugiej mam ciarki żenady na całym ciele. A najgorsze jest to, że żeby to oglądać trzeba płacić cebuliony. To powinno być za darmo, albo i z dopłatą. ??? ????????
    5 punktów
  17. Mizogini i incele, nienawidzicie kobiet (Nie mogłem się powstrzymać)
    5 punktów
  18. W kwestii rozwodu nie mogę się wypowiedzieć, bo nie mam doświadczenia ale jeśli chodzi o ten cykl testosteronem, to jako brat i mężczyzna z całego serca ci to odradzam. Trenuje 5 lat i jestem trenerem personalnym, może nie mam wielkiego doświadczenia, ale znam wiele osób w tych kręgach, także "sterydowych" i większość z nich bardzo żałuje decyzji, rozpoczęcia cykli. Wiem co możesz sobie myśleć, szybka forma i super wygląd, większa pewność siebie itd. Sprawa wydaje się kusząca, ale czy ktoś mówił ci, że branie koksu ma wielki wpływ na psychikę? Mówisz, że jesteś wrażliwy bardzo. Koks nie musi spowodować, że staniesz się młodym bogiem z charakteru, a wręcz odwrotnie, możesz stać się jeszcze wrażliwszy. Ty teraz potrzebujesz stabilnego i logicznego myślenia, a branie koksu skutecznie ci to utrudni. Twoja decyzja, ale miej te świadomość pozdrawiam
    5 punktów
  19. Jak każdego roku sekta WOŚP ma kumulacje strzyżenia baranów. Na czele sekty stoi święty guru Jerzy Owsiak, który jest jest ewidentnym przykładem kariery w III RP - folwarku komuchów, UBeków, służb agentur zachodnich i wschodnich, dzieci i wnuków resortowych. Najbardziej tępy nieuk może tu zostać prezydentem, lekarzem, sędziom, a nawet noblistom byleby był nasz. Najlepiej działalność sekty opisuję ten artykuł: https://www.bibula.com/?p=66414 W związku z nim była głośna na całą Polskę sprawa sądowa, WOŚP przegrał! Na temat dlaczego nie warto wspierać WOŚP można znaleźć mnóstwo artykułów. Ja z szacunku dla Waszego czasu wypiszę swoje główne powody: wspieranie niewydolnego komunistycznego systemu opieki zdrowotnej, demoralizacja młodzieży na WOODSTOCK (kilkadziesiąt ofiar już... https://www.kontrowersje.net/5_zgon_w_na_przystanku_woodstock_owsiak_milczy_a_instruktor_pp_drwi_taka_afera ), promowanie neobolszewizmu, utrzymywanie swojej całej rodziny dzięki WOŚP (wewnętrzny krąg sekty), promowanie wulgaryzmów, dennej kultury w przestrzeni publicznej, niejasne finansowanie, ukrywanie faktur mimo wyroku sądu, finansowanie tego cyrku zwanego finałem z publicznych pieniędzy, wpłaty z WOŚP nie stanowią nawet promila budżetu NFZ! itd... W tym roku nieco utrudnione (ale sekta i tak dzieci wypuści) jest tradycyjne zbieranie dlatego nacisk na puszki "wirtualne"... Zlewaczone nauczycielki mają problem by naganiać dzieci do stania na mrozie Ja nigdy nie stałem! O hipokryzji Owsiaka i spółki szkoda się rozpisywać jest powszechnie znana dla ludzi z chodź symboliczną ilością oleju w głowie. Tak swoją drogą zauważyliście, że oficjalnie Owsiak wojujący ateista, a każdy kościół obstawiony? A pierwszą piosenką graną na Woodstock jest "Barka"? Ciekawe, prawda? To Owsiak chce w końcu mordować dzieci, czy ratować? Z oficjalnej strony sekty można wyczytać tegoroczny cel zbiórki: Ale tak na prawdę co roku cel jest taki sam Pamiętajcie by nie wspierać WOŚP!
    4 punkty
  20. Nie rozumiesz kompletnie psychologii tej sytuacji. Nic a nic. Wybacz dosadność, bo dalej będę jeszcze bardziej dosadny. Ludzie z władzą, szefowie i ci, co trzymają innych "za mordę" często w głębi duszy GARDZĄ innymi. Pogarda jest uczuciem wyższości, tym, że robaczka można zgnieść pod butem. Hierarchia ustawia się następująco: potrzebuję frajera, jednak nie mogę stracić tego hajsu. Frajer musi się BAĆ, że w razie postawienia sprawy na ostrzu noża wyleci. Już nigdy nie dostanie takiej pracy, straci coś na zawsze itd. Masz się bać. Tak jak bydło bało się w średniowieczu kleru i sądu ostatecznego, tak Ty się boisz ostatecznego wyjebania z roboty. Nic się nie zmieniło. Pamiętaj jedno - jeżeli jesteś pracownikiem z doświadczeniem technicznym i wiadomo, że jesteś pewny TO SZEFOWI NIE OPŁACA SIĘ RYZYKOWAĆ I CIĘ ZWALNIAĆ. Zatrudnienie nowego, przeszkolenie go, pewność odnośnie tego, że jest to kompetentna osoba, to może być długi i kosztowny proces. Poza tym, TY IM OSZCZĘDZASZ MNÓSTWO KASY. Zwolnienie Ciebie jest BARDZO, ALE TO BARDZO NIEOPŁACALNE, dlatego on LECI W CHUJA. Jeżeli robisz coś, co przekracza zakres umowy wręcz ZA DARMO, prosisz o podwyżkę i słyszysz "nie", to chyba nie masz pojęcia kim jesteś dla takiego kapitalisty. Prawdopodobnie on może o Tobie myśleć coś w stylu: Boże, co za skończony debil. Sorry, gdybym był Twoim szefem to pomyślałbym tak samo. Jak niewolnik, którego można jebać biczem, żeby ciągnął bloki na Piramidę, a ostatecznie wiadomo, że Piramidy budowali .. faraonowie, a nie inżynierowie, prawda? Innymi słowy, oni potrzebują bardziej Ciebie niż Ty ich, a wypinasz dupę do rżnięcia. Kiedyś walczył Adesanya z Costą o pas mistrzowski i popatrz jak Adesanya upokorzył pod koniec Costę, gdzieś około 0:20. A teraz wyobraź sobie, że to robi Ci szef. Myślisz, że przerysowuję tę sytuację i przesadzam? Wydaje mi się, że ani trochę. Jesteś bity emocjonalnie i wykorzystywany płaszcząc się przed osobą, która jest nad Tobą i Cię dominuje. Śmiejąc się pod nosem. Ten filmik to metafora jak czuje wiele osób, którzy DOMINUJĄ nad innymi. Zapamiętaj go do końca życia, bo służysz do tego, żeby Cię wyjebać na sos i jeszcze się z tego powodu cieszysz, że możesz to zrobić. Kiedyś @Ważniak prosił o podwyżkę. Popatrz jak on to zrobił: To jest bardzo dobry post. Wybacz brutalność i dosadność tego co napisałem. Zrobiłem to, żebyś się ocknął. Prawdopodobnie dobry chłopak jesteś i z natury pomocny. Oni to widzą, widzą że masz "miękkie serce", a dlatego musisz mieć twardą dupę. A w tą dupę jesteś ładowany niestety regularnie i teraz masz coś w rodzaju syndromu sztokholmskiego. Moja godność nie pozwoliłaby mi na bycie sfajerzonym. 5 lat temu - tak. Teraz, kiedy poznałem bardziej ludzi i znam w sposób zaawansowany psychologię? Nie. Zrobisz co uważasz, ale jak dla mnie to jest po prostu śmieszne, że jesteś jawnie wykorzystywany i jeszcze każą Ci wypierdalać. Naprawdę chcesz żyć z taką świadomością przez lata jebania w jakieś firemce, której za 100 lat pewnie nikt nie będzie pamiętał? Twoja wola.
    4 punkty
  21. Witam Wytłumaczę Ci, albo i nie, ale spróbuję dlaczego nazwałem Ciebie frajerem. Mianowicie kiedyś tam w latach powiedzmy 30-60tych, złotych latach nowych cudownych substancji, wystarczyło bardzo niewiele, aby wprowadzić daną substancję do obiegu(nie tylko jako lek) i było fajowo, dopóki się nie okazało że nie do końca znane są długofalowe skutki uboczne tychrze substancji na środowisko i inne interakcje. Poczytaj historię benzodiazepin albo DDT(skutki uboczne DDT wykryto w następnych pokoleniach >30lat), LSD, Azbestu. W sumie historia sprowadza się do liczniejszej grupy substancji - np. tworzyw sztucznych niepalnych itd. które mogą być zastosowane na przykład na wyściółkę foteli w kinie, bądź innym miejscu publicznym, badź do produkcji zabwek dla dzieci(polistyren, azotan celulozy, polichlorek winylu superowo zawiódły). To się nazywają przepisy BHP i powstawały na bazie na nieszczęście serii wypadkó i coraz to bardziej zaostrzane co by uniknąć powtórki z historii. Wprowadzenie danej substancji trwa tak długo jak trwa, bo należy przejść wszystkie procedury jak również ostatecznie testy na ludziach, jak badają NORMALNIE zgodnie z zasadami leki to PŁACĄ ludzią GRUBO za przyjmowanie leków i dokonują na nich pełno badań i trwa to około DEKADY. Taka ciekawosta, jak badano suldenafil, to własnie w trakcie takich testów wykryto efekt dzięki któremu ten lek stał się sławny jako niebieska piguła zamiast lek na nadcisnienie płucne Dzisiaj wkręcają ludzią jakąś substancję ekspertymentalnś wedle nie standarowych procerdu ZA DARMO - dlatego jesteś dla mnie FRAJEREM, ja sobie jednak zaczekam co się to porobi Pozdro
    4 punkty
  22. Czemu "nie rozumie"? Przecież stwierdzenie, że Jest prawdą. Wielkie fundusze wykupiły opcji (short) w ilości 140% wszystkich akcji GameStop. Prawdopodobnie kupiły je przy kursie 20$ za akcję, bo jeszcze do 13 stycznia po tyle były akcje. Liczyli na spadki, które nie miały uzasadnienia w finansach firmy, a do tego ktoś na reddicie, i nie był to pojedynczy osobnik, zauważył też, że shortów jest 140% wszystkich akcji. Teraz, kiedy się to wydało i jeden z inwestorów kupił 11% akcji akcje idą w górę i kosztują ponad 200$, co oznacza, że fundusze, które grały na spadki musza zapłacić 1000% wartości swoich opcji przy zamknięciu. Są stratne miliardy. Dlatego walczą, żeby zmanipulować rynek i spowodować spadek ceny, żeby nie stracić a najlepiej zarobić, bo jak dotąd tak było, a inwestorzy bronią się przed tym i bronią prawa do wolnego, transparentnego dostępu do informacji rynkowych i do samego rynku. Tak naprawdę, to nie tysiące małych, redditowych, inwestorów spowodowało to zamieszanie tylko kilku ogarniętych, dużych graczy, ale nie tak dużych, jak te fundusze. Teraz fundusze naciskają wszystkich, których mogą, żeby dalej móc się bawić w kasyno, zwane giełdą, i bezkarnie okradać maluczkich za pomocą różnych manipulacji rynkiem. Gra się toczy nie tylko o wieeeeeeelkie pieniądze ale też albo przede wszystkim o wolny dostęp do rynku i utrzymanie legalnych procedur. Kolejny odcinek z cyklu jak zarabiamy to zgarniamy kasę, jak tracimy to niech ktoś za to zapłaci. Oni robią wszystko, żeby nie zapłacić za ryzykowną grę, którą podjęli i która się okazała przynieść straty. Tak działa wolny rynek. Tyle, że Wall Street nie chce wolnego rynku, chce regulacji - jak oni zarabiają to można a jak tracą to wiadomo - ktoś musi za to zabulić, no przecież nie my. @Brat Jan dobry artykuł przytoczył.
    4 punkty
  23. To są dalej ogólniki, daj mnie jakiś konkret ? Albo wiesz co, ja to zrobię za ciebie ? 98% lasek na hasło "audiofil" zapyta czy jestem jakimś zboczeńcem, a pozostałe 2% ma to w piździe zwyczajnie. Tak teoria o posiadaniu jakiejkolwiek pasji wygląda w praktyce. One też by chciały, żebyśmy my te pasje mieli, ale zaraz kręcą nosem - A, to nie - gdy tylko się okazuje, że one same nic dla siebie dzięki temu nie będą miały jak np. wszystkie te co chętnie pojadą na fajną wycieczkę do zagranicznego kraju popluskać się w oceanie i pozwiedzać ciekawe miejsca, o ile nie będą musiały za tą przyjemność zapłacić pieniędzmi z własnej kieszeni, ale w rubryce "hobby" na portalu pierwsze co mają wpisane, to oczywiście podróże, największa pasja każdej ? Zaraz potem są sporty ekstremalne i aktywne spędzanie wolnego czasu, co w wolnym tłumaczeniu oznacza: - Jeśli nie jesteś w stanie zapewnić mi rozrywek oraz atrakcji na poziomie, to nawet nie podbijaj leszczu, bo jakie ty masz pasje... Co tam łosiu pod nosem mamroczesz? Że projektujesz promy kosmiczne? A co to kurwa jest? Da się tym na zakupy polecieć? Nie bardzo, acha... No to słuchaj, bo wiesz, ja nie mam za bardzo czasu na takie spotykanie się z kimś po nic i bez sensu, także tego no, jak coś ogarniesz, to może jeszcze się zgadamy, a tymczasem ciał malutki, trzym się ramy to się nie posramy, elo.
    4 punkty
  24. Przypomniał mi się artykuł jednego z dawnych PUA, na temat przewidywań tego, jak będzie wyglądał podryw w przyszłości. W skrócie, jego czarny scenariusz prezentuje się następująco: - Wejście w monogamiczną relację, z młodą i atrakcyjną kobietą będzie niemożliwe. - Zlewki ze strony kobiet będą czymś niezwykle częstym (jak nie prześpisz się z nią krótko po poznaniu, to ciężko będzie sprawić, żeby przyszła na randkę). - Pojęcie monogamii się rozluźni (kobiety będą zdradzać łatwiej i częściej). - Sława (np. bycie youtuberem, DJ-em, sportowcem) może być warunkiem koniecznym, żeby mieć szanse do atrakcyjnych kobiet. https://www.rooshv.com/the-future-of-game
    4 punkty
  25. Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale chyba pan spermiarz= biały rycerz level master. Wg. mojej córki (ona nie znosi takiego zachowania wśród mężczyzn,) taki pan oszukuje swoim zachowaniem i od takich typów każda kobieta powinna trzymać się daleko. Zjawisko tzw. spermiarstwa występuje również wśród kobiet. Kumpel, kapitan ż.w. na portalu na S zamieścił swój profil z zdjęciami typu: on na tle opery w Sydney, Statua Wolności w NY. przylądek Horn itp. i napisał, że szuka towarzyszki życia, z którą mógłby podróżować po świecie?. Spotykał się z pięcioma kobietami naraz, a tak odreagowywał swój ciężki rozwód. Branie miał takie, że mi się musk wyginał. Nawet sporo młodych panienek z bąbelkami do niego uderzało pt. "zawsze mi się starsi podobali". Facet dobrze opanował mowę kobiet: "nie wiem co czuję", "nie jestem gotowy na związek", "nie chcę ciebie krzywdzić" itp. Z kumplami go podziwialiśmy, że takie kity potrafił z kamienną twarzą mówić i się przy tym nie śmiać. Jak mu się qrwy lecące na kasę znudziły, a szybko to nastąpiło, to bez problemu na tym samym portalu znalazł sobie normalną kobietę z którą chce się zestarzeć.
    4 punkty
  26. Eks mi kiedyś powiedziała takie głęboko ilustrujące dzisiejszą rzeczywistość zdanie: "Dlaczego mam chcieć rozwiązać problem skoro mogę od niego uciec?" Spermiarstwo to jest skutek. Przyczyną gospodarka jednorazowych sztućców. Od pewnego czasu prowadzę sobie w klubie eksperyment z takim instagramowym dziewczęciem w wieku 27 lat. Laska bardzo ładna, zgrabniutka, wysportowana. W głowie niestety niezbyt dużo. Atencji dostaje tyle, że jej się uszami przelewa, literalnie każdy się do niej ślini. Od dawna jako jedyny ją ignorowałem, czasem wręcz chamski byłem ? Laska mnie najpierw od gburów wyzywała, potem udawała, że się nie znamy, a teraz widzę że zaczyna często zerkać gdy myśli, że nie widzę ? To oczywiście o niczym nie świadczy, ale ilustruje, że spermiarz nigdy nie wzbudzi zainteresowania samego z siebie.
    4 punkty
  27. A tak na poważnie, coraz więcej osób wie o "forum zjebów frustratów co pewnie nigdy nie ruchali" i nie chciałbym być rozpoznany dlatego nie udostępniam żadnych zdjęć.
    4 punkty
  28. Tak robią te bardziej normalne kobiety. Żadna o zdrowej psychice nie będzie siedziała w takiej spermiarni. A zdjęć kutasów ile?
    4 punkty
  29. Walka z wiatrakami. Szkoda kolejny raz czasu na analizowania jakiś zjawisk. Rada, zająć się sobą, albo zmienić sieć na real i nic na siłę.
    4 punkty
  30. Dlaczego zaraz musi być Twój błąd? Może zwyczajnie poznać lepiej sytuowanego, który ją poderwie a Ty nie popełnisz żadnego błędu. Życie... To "tylko kobieta jakich setki widuje się na ulicach", nie żadna jedyna czy najdroższa twemu sercu. Nie ceń jej zbyt wysoko, priorytetem praca, dzieci, hobby, auto i dopiero może tu Twoja kobieta. Co zrobić jak takie czasy. Ślub czy związek to nic nie warte frazesy bo żadna kobieta nie ponosi konsekwencji zdrady. "Teraz jest Twoja kolej", a kiedy i czy w ogóle nastąpi przeskok... któż to wie... Nie buduj swego szczęścia na kobiecie! One mają być tylko dodatkiem do Twojego zajebistego życia.
    4 punkty
  31. 4 punkty
  32. @kame.hame to teraz rada jak załatwić sprawę ekologicznie. Rozumiem, że nie zrywasz, dziś w tej chwili itp. Prawdopodobnie zapłacicie za mieszkanie za kolejny miesiąc. Dupochron: 1 Po pierwsze nim oświadczysz myszce, że zrywasz i się wyprowadzasz, udokumentuj fotograficznie lub filmowo stan całego wynajmowanego lokalu, koniecznie ze znacznikiem w fotografiach, na wypadek gdyby myszka postanowiła w napadzie szału lub z wyrachowanej zemsty narobić szkód i złożyć to na twój rachunek. 2 Po drugie dokumentacja przydaje się gdyby myszka chciała zainscenizować przemoc domową, rozwalić parę mebli, jakiś sprzęt RTV i nabić sobie guza o ścianę lub umywalkę. 3 Po trzecie, spakuj się wcześniej i wywieź wszystkie swoje rzeczy jak jej nie będzie w domu, unikniesz walki o itemy i ewentualnego ich zniszczenia. 4 Naszykuj nagrywanie audio/ video na moment poinformowania jej, z przyczyn jak wyżej. Dobrze jest też ogarnąć sobie świadka, kumpla, który nie jest z tobą spokrewniony, spokojnego, który poczeka pod drzwiami na wypadek ostrej scysji i będzie słyszał co się dzieje. 5 Otwórz drzwi z zamków i schowaj klucz, nim zaczniesz mówić, że odchodzisz, standardowa taktyka to rzucanie się na drzwi, blokowanie mężczyźnie wyjścia, wyrywanie klucza i szarpanina. 6 Podaj jej dokładnie przyczyny rozstania i powiedz, że jest to nieodwołalne. Zachowaj spokój, nawet jak będzie agresywna i opuść lokal jak najszybciej, powiedz że może zostać do końca lutego. 7 Poinformuj osobę, od której wynajmujesz, że się wyprowadziłeś, a ona została czy będzie dalej wynajmować zależy od niej i niech z nią rozmawia. W ten sposób będziesz miał chronioną dupę przed różnymi świństwami, które panie lubią robić z okazji rozstania. Szantaże po rozstaniu: Nie odbieraj od niej telefonów, nie unikniesz wiadomości tekstowych. Naszykuj się na szantaż, łącznie z grożeniem samobójstwem. W takim wypadku jeśli otrzymasz sms, że targnie się na twoje życie informujesz policję o potencjalnej samobójczyni, mili panowie policjanci przyjadą w towarzystwie karetki z psychuszki i będzie miała wstyd wśród sąsiadów, więcej tego nie zrobi. Na dodatek masz chronioną dupę, gdyby faktycznie coś próbowała. Higiena psychiczna: 1 Uprzedź rodzinę i przyjaciół, że się rozstaliście i się nie zejdziecie i nie życzysz sobie ingerowania ich w tą sprawę. 2 Porada z przeskokiem na inne partnerki nie jest zła, osobiście też polecam kilka ONS z różnymi kobietami, szybko przekonasz się, że myszka nie była wyjątkowa. 3 Frustrację wyładuj przez sport, bieganie, worek bokserski, cokolwiek co cię zmęczy. 4 Zablokuj ją na social media. 5 Jak będzie za tobą łazić, nachodzić twoich rodziców, zgłoś nękanie na policję. 6 Naszykuj się, że będzie ci obrabiała dupę wśród kolegów i znajomych, część przekabaci, ale nie martw się, przy okazji dowiesz się kto jest twoim przyjacielem, a kto nie. Próby wzbudzenia zazdrości i poczucia winy: Nowe focie z nowym facetem na FB. Romans z twoim kumplem, żeby wzbudzić zazdrość. Napuszczanie wspólnych znajomych, którzy będą mówili jaka to dobra dziewczyna i ile straciłeś. Najtrudniejsza część to wytrwać w postanowieniu, jak się złamiesz i wrócisz tylko sobie zaszkodzisz bo wyjdziesz na miękiszona.
    4 punkty
  33. I znowu z cyklu "jak zaruchać?". ? Jedną z najlepszych i najbardziej przydatnych umiejętności życiowych, jest umiejętność nie przejmowania się rzeczami na które nie ma się wpływu. Dramatycznie upraszcza to życie, zmniejsza stres i pozwala zachować spokój wewnętrzny. Sąsiad debil? Trudno. Gospodarka się wali? Bywa. Laska jebnięta? Są inne. Itp. Itd. Przyswojenie sobie takiej postawy nie jest proste, a wręcz cholernie ciężkie. Ale jak miałbym inwestować w rozwój osobisty, to właśnie głównie w tę umiejętność, bo zysk z tego niewyobrażalny.
    4 punkty
  34. 3 punkty
  35. Mosze, obyś się nie zdziwił. Ja z racji mego zawodu mam kontakt z dużą ilością ludzi. Muszę coś z przykrością stwierdzić ? Z wielką przykrością. A mianowicie większość to ciemnogród i motłoch. PiS i tylko PiS bo "oni dali mojej córce 500+" "bo mam 13 emeryturę". Nie rozumieją jak to działa... Jest mi po prostu wstyd, tak po ludzku że to moi Rodacy. Chciałbym dożyć czasu kiedy szlag trafi tą marksistowsko- socjalistyczno- bolszewicką partię!!
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.