Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.05.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Przed kilkoma dniami Elon Musk zasugerował, by przeprowadzić dochodzenie w sprawie grup, które wzywają czołowych reklamodawców (Coca-Cola, Disney) do bojkotu "nowego" Twittera – Twittera zarządzanego przez Muska, który priorytetem platformy chce uczynić wolność słowa. "Kto finansuje te organizacje, które chcą kontrolować Twój dostęp do informacji? Zbadajmy to…" – napisał Musk we wtorek wieczorem na Twitterze. W liście, pod którym podpisało się 26 różnych ugrupowań (m.in. Media Matters For America, Black Lives Matter Global Network Foundation i Women's March) sugerowano, że reklamodawcy "ryzykują swoje marki skojarzeniem ich z platformą wzmacniającą nienawiść, ekstremizm, dezinformację zdrowotną i teoretyków spiskowych". Elon Musk przejął Twitter. Nie każdemu się to podoba. 26 różnych organizacji rozpoczęło już nawet swoją krucjatę, próbując wpłynąć na twitterowych reklamodawców. Wiadomo już, kto za nią stoi. W ubiegłym tygodniu Elon Musk, który kupił platformę społecznościową Twitter za 44 miliardów dolarów zapowiedział, że rozćwierkane social media za jego "panowania" będzie neutralne politycznie. "Aby Twitter zasługiwał na zaufanie publiczne, musi być neutralny politycznie, co w praktyce oznacza denerwowanie w równym stopniu skrajnej prawicy, jak i skrajnej lewicy" - napisał w jednym z Tweetów. I faktycznie, minęło zaledwie kilka dni, a marki reklamujące się na Twitterze (m.in. Coca-Cola) zaczęły otrzymywać specyficzny list od "zatroskanych" ugrupowań. "Pod przewodnictwem Muska, Twitter może stać się szambem dezinformacji zanieczyszczającym ekosystem informacyjny w czasach, gdy zaufanie do instytucji i mediów informacyjnych jest już i tak na bardzo niskim poziomie. Wasze pieniądze z reklam mogą albo sfinansować projekt próżności Muska, albo pociągnąć go do odpowiedzialności. Wzywamy, abyście zażądali od Muska przestrzegania standardów zaufania i bezpieczeństwa społeczności i wycofali wydatki na reklamy na Twitterze, jeśli standardy te nie będą przestrzegane." - czytamy w liście. Nie ma się co dziwić, że Musk zainteresował się, kto jest faktycznym źródłem tych rewelacji. Jednym z tropów był papier firmowy, na którym wysłano listy. Widniały na nim loga organizacji Accountable Tech, Media Matters for America oraz Ultraviolet. Po nitce do kłębka, kilka redakcji (w tym brytyjskie DailyMail) zdołały określić, że za organizacjami tymi stoi chociażby Open Society Foundation George'a Sorosa, ale także organizacje pozarządowe założone przez byłych pracowników administracji H. Clinton i B. Obamy, zamożni darczyńcy z Partii Demokratów i ich fundacje rodzinne oraz rządy państw europejskich. W wielkim skrócie - za organizacją Accountable Tech stoi m.in. Jesse Lehrich, były rzecznik ds. polityki zagranicznej w kampanii Hillary Clinton i bratanek Davida Axelroda, byłego doradcy Baracka Obamy. Mamy też Media Matters for America, za którym stoi David Brock, nazywany "egzekutorem Clinton", który zebrał dziesiątki milionów dolarów i stworzył rozległą sieć wpływowych ludzi, aby wspomóc jej kandydaturę na prezydenta USA. Jak czytamy w DailyMail, jeden z sygnatariuszy listy, Access Now, jest z kolei mocno wspierany przez europejskie rządy. Według raportu największym darczyńcą jest tu szwedzka rządowa agencja rozwoju Sida, a zaraz za nią Soros Open Society Foundations. Duże kwoty na rzecz Access Now przekazały też rządy Danii, Niemiec i Holandii, a także rząd Kanady. Źródło: Twitter, DailyMail Artykuł z: https://www.purepc.pl/kto-nie-chce-wolnosci-slowa-na-nowym-twitterze-wiemy-kto-stoi-za-kampania-przeciw-elonowi-muskowi Zaskoczeni? ☺️
    9 punktów
  2. Elo. Dzisiaj trochę rad ode mnie - dla młodych kobiet i facetów no, ale w sumie nie tylko młodych. Każdemu mogą się przydać moje przemyślenia. No więc... Zacznę może od edukacji. Jak co roku są teraz matury. Matura teraz znaczy coraz mniej. Zbyt wiele osób ją po prostu zdaję i jej poziom jest niski. Ja ją zdawałem rok temu i przed nią, rozwiązywałem sobie arkusze x lat do tyłu - były według mnie sporo trudniejsze, niż te obecne. Nauczyciele zajmują się głównie tym, żeby uczeń ustrzelił te 30% z matematyki, noi uczą się głównie pod to, przez co jeszcze bardziej traci na wartości. Teraz jest też takie dziwne nastawienie ludzi, że koniecznie musi być maturka a potem studia bo, jak ktoś pójdzie do zawodówki to już ujma dla wielu osób. Matura prosta - a nie daj Boże jeszcze pomysły lewicy o brak matematyki obowiązkowej ( z kartą wzorów!) to już całkiem będzie porażka. Z polskiego wystarczy kilka lektur przeczytać a angielski jest teraz bardzo powszechny... Zostaje matematyka i tu pojawia się problem - bo trzeba się trochę postarać i pomyśleć. No, ale tak, jak wyżej pisałem - nauczyciel wybierze ,,pewniaki" które są proste, byleby na te 30% i często to, jakoś przechodzi - chodź i tak sporo osób oblewa. Wartość studiów... Skoro te osoby przebiją już te 30% z polskiego, matematyki i angola często chcą iść na studia. Noi w sumie, co najlepsze, wielu z nich mając słabe wyniki dostaje się na studia - i to nawet na takie, że kiedyś bym się nie spodziewał, że można tam się dostać z takimi wynikami. A potem mamy wiele osób po studiach - trochę gówno-studiach i się jarają, że papier mają. No więc według mnie każdy powinien obrać swoją drogę. Nie nastawiajcie się koniecznie na studia i maturę. To jest zwyczajnie bez sensu. Mama, babcia, ojciec będą cisnąć o to, ale sobie nie zdają sobie często sprawy, że gówniane studia i sam papierek mało są teraz warte. Ja jestem za tym, żeby matura była dużo trudniejsza do zdania, to wtedy byłby normalny odsiew. Zdawaliby ci, którzy rzeczywiście mają sporą wiedzę. Część by nie dała rady zwyczajnie (np nie zrozumiałaby matematyki), nawet próbując a część by zdała. No, ale nie zdaję matury bo nie uczyłem się albo po prostu za wysoki poziom. Czy to koniec? Czy jestem beznadziejny? Oczywiście, że nie. Po prostu trzeba zrozumieć, że nie każdy się nadaje by zdać i trzeba pójść w kierunku który się ogarnia. Lubisz naprawiać samochody i umiesz - to idź w tym kierunku, umiesz obcinać dobrze i lubisz ? No to idziesz sobie na fryzjera. Umiesz handlować różnymi rzeczami? To idziesz w tym kierunku. Niestety, widzę, że teraz moje roczniki (2k w górę), wręcz często się brzydzą takimi pracami i braku papierów ukończeniu studiów/ zdania matury. Mój brat cioteczny był już na studiach, gdy śmiał się z robotników fizycznych, od tego czasu minęło kilka lat, on już 20 kilka lat i studiów ukończyć nie może bo zdarzało mu się ujeba* - no a kierunek nie jest atrakcyjny za bardzo - ciężko po nim o dobrą pracę. Z matematyką już miał ogromne problemy w szkole średniej, ledwie udało mu się te 30%. No, ale ego wystrzelone, bo maturkę ma i być może te studia bezsensowne dokończy, mając te 25 lat. Jego rówieśnik który przeciętnie uczył się od podstawówki (przez niego wyśmiewany) poszedł do zawodówki i obecnie pracuję fizycznie, ale fajną kasę zarabia - a on heh. No, ale dobra. Rady ode mnie - dla was. Lata młodości to często lata buntu - zdarza się zadawać z patolą. Oczywiście wyszaleć się jest fajnie, ale według mnie nie powinno się za bardzo odpływać. Z kim się zadajemy ma duży wpływ na nas. Wypić sobie można z fajnymi normalnymi gościami, pchanie się w patole może skończyć się źle. Jeśli raz się wdepniesz mocno, możesz już nie wyjść z niej... Musisz zrozumieć, że te patusy często, którymi się nie raz jarasz, tak naprawdę są bardzo nisko w społeczeństwie. U nich też jest hierarchia. Zwykły patus narwany, sprzedający drobne narkotyki jest najniżej.... i od brudnej roboty. Od przyjęcia gnoju na siebie w razie W, wykorzystywania przez tych wyżej itd. Niestety, do tego często są wykorzystywani młodzi i narwani, ale nie tylko. Oni wmawiają tym, niżej patuskom o honorze i zasadach a sami w razie W sprzedają ich wszystkich policji i wykorzystują. Nie ma żadnych zasad - a szczególnie w patologii i nigdy nie było. To pożywka dla idiotów. Kiedyś się dowiedziałem, kto trzyma cały interes narkotykowy na mieście... Wiecie co się okazało? Na papierze kochający mąż, nawet nie był karany, oczywiście x nieruchomości itd. Trzymał każdego patusa zwykłego za mordę a jak któryś chciał się wyłamać to kończył na OIMIE albo grobie. Kasy dużo miał, to płacił innym patusom drobne za taką robotę a sam miał ręce praktycznie czyste. Patus zwykły pobity na śmierć? Kto tam zwraca szczególną uwagę. Każdy patus zwykły boi się kogoś wyżej, chyba, że sam jest na szczycie, ale takich jest mało i często są naprawdę inteligentni. On zgarnia kasę a patusy za działki pod przykrywką honoru, zasad i działki robia robotę... No, ale dobra, co z opinią o tobie? Opinia społeczeństwa jest bardzo ważna. To, jak cię ludzie postrzegaj wpływa na wiele rzeczy. Ciężko się pozbyć łatki patusa albo narkomana, alkohlika... No, ale da się. Najlepiej być uważanym za dobrego obywatela, nie wykazującego agresji, nie rzucającego się w oczy. Dobrym przykładem są politycy którzy udają wspaniałych ludzi a tak naprawdę są zgnili w środku. Kradnie wielu na boku a gdyby ich zamknąć to stado baranków w obronie by leciało bo wspaniali ludzie - niewinni. Oczywiście asertywnym trzeba być, ale mi po prostu chodzi, że zachowania patologiczne są źle odbierane ogólnie przez ludzi. Drobne przekręty to według mnie głupota. Niszczysz sobie tym reputację a profity z tego małe. Gdy ktoś chce zrobić wałek, to niech to będzie jeden gruby wałek a nie drobne przekręciki.... Rozwiązywanie konfliktów... Pełne opanowanie. Nie można popadać w napady gniewu bo wtedy jesteś słabszy i popełniasz błędy. Możesz kogoś pobić w emocjach i np iść siedzieć. Po co? Zdarza się też, że trzeba się wycofać i wyczekać. Ego wtedy niesamowicie boli, ale tak, jest najrozsądniej. Według mnie trzeba uderzyć w przeciwnika wtedy, kiedy widać, że jest słaby. Problem tylko taki, że wielu ludzi odpuszcza po czasie... Już nie czują urazy itd. No właśnie - to musi być na tyle silne uderzenie, że zatopi się. Jeśli go nie zatopisz to może się odkuć od razu! Zawsze gdy jest akcja jest reakcja! Jeśli nie da rady odkuć się od razu to potem szansa, że się odkuję będzie malała... Będzie istniała, ale po prostu ludzie tak mają, że przechodzi im w zdecydowanej większości po czasie gniew. Żeby pewne słowa miały wagę, muszą być wypowiadane rzadko... Jeśli w realu klniesz na okrągło to twoje bluzgi nie mają mocy... Jeśli użyjesz wulgaryzmów raz na bardzo rzadki czas, to te słowa mają moc dużo większą. Z ..kocham cię" jest podobnie. Jak mówisz kobiecie bardzo rzadko, że ją kochasz to jest różnica. Wygląd wygląd wygląd.... Zdecydowana większość osób się nie wyróżnia. Wystarczy, że ktoś jest średni, ale zadbany/ zadbana. Dobra sylwetka, obcięte włosy - nie tłuste, ładne zęby. Komunikacja niewerbalna. Wyprostowana postawa ciała, siadanie, jak lord i inne takie - długo by pisać. Jak chcecie to się z tym zapoznajcie głębiej - warto. Dobre umiejętności wypowiadania się: bez zacinek, płynnie, wyraźnie itd - do nauczenia. Wszystko co związane z erystyką - też warto. I BRAK POPADANIA W DEFETYZM! Dobra, to tylko mała część tego co miałem do napisania i trochę ogólnie, ale i tak może komuś się przyda. Może założę post na dniach o komunikacji niewerbalnej całkiem oddzielny, bo w sumie ciekawe rzeczy i przydatne... No albo o przesłuchaniach policyjnych np.
    7 punktów
  3. Dokładnie. Ja każdy mój związek odbieram jako cenną naukę . Ba. Z większością moich eks jestem w stanie normalnie wymienić dwa zdania czy po prostu serdecznie pozdrowić i życzyć po ludzku pomyślności. Nie warto karmić nienawiści. Oj nie warto. Wiadomo. Żadna z nich mnie nie ogoliła na "gruby" hajs. Nie pojawiły się również żadne "latorośla" z tych wielokrotnych harcy. Także tego. Całe nasze życie to jedna wielka lekcja. Aktorzy w tym spektaklu obsadzeni przez reżysera też zdaję się nieprzypadkowi Także dopóki nie opadnie kurtyna trzeba jakoś improwizować. Kto wie . Kto wie. Może na finał będzie chociaż jakiś mały aplauz. 😜 Udanych rozkminek życzę i pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli. 🤟😁
    7 punktów
  4. Małżeństwo to przestarzały twór patriarchalnego społeczeństwa służące uciskowi kobiet, gdzie mężczyzna zyskuje nieuzasadniona władzę nad kobietą, a ja jestem feministą i dlatego na żadne małżeństwo się nie zgodzę, by swej ukochanej nie wpędzać w takie męsko szowinistyczne układy 🙂 ponadto wystawianie panny młodej w białej sukni jest uprzedmiotowieniem kobiety dla męskiej próżności pokazania na co go stać i kolejne podkreślenie swej przewagi nad nią, takie wystawienie panny młodej w białej sukni, gdzie kazdy na nią patrzy przypomniana targ czarnoskórych niewolników, to uwłaczające dla kobiety, którą musi się stroić odwiedzać kosmetyczki fryzjerów, spędzić tygodnie na wyborze kreacji tylko by zadowolić mężczyznę... . Wielu toksycznych i przemocowych mężczyzn funduje swoim wybrankom wystawne wesele, na które ta wybranka nie mogłaby sobie pozwolić, by zapoczątkować tym przemoc ekonomiczna wobec niej, i pokazywanie swej wyższości. Trzeba podjąć wszelkie kroki by kobietom je obrzydzić 😁... Oczywiście dla ich dobra🙂. Bo skoro to dla nich takie złe, to dlaczego tak do niego prą? Muszą być jakoś zmanipulowane przez złych mężczyzn. Nada się do jakiej strefy kobiety czy innego portalu feministek na wstęp do artykułu?😁😁
    6 punktów
  5. Jeżeli mam być na kogoś lub na coś zły, to nie byłyby to moje eks, co to, to nie. Zły mógłbym być na cały system, który wmawiał mi jakieś bajeczki na temat relacji, związków oraz kobiet. Zrobił ze mnie białego rycerza lub też miłego gościa. Życie wszystko zweryfikowało i ten cały matriks jest gówno wart.
    6 punktów
  6. @Rnextspokojnie. Najpierw jest żałoba po śmierci swoich przekonań. Potem będzie wyparcie. Chyba dalej w końcu będzie akceptacja i może wtedy to zrobi. To ciężki proces. Dwa lata był oszukiwany przez Evidence-based Medicine. Bądź wyrozumiały.
    6 punktów
  7. Ja wybiłem się z matrix 15 lat temu gdy sięgnąłem dna, gdzie nikt nie chciał mi pomóc i tylko dzięki silnej woli, determinacji, działaniu z tego wyszedłem, dzięki Markowi i kilku innym osobom, które przekazują prawdę o systemie, naturze kobiet, jak działa prawo, dzięki psychologii ewolucyjnej, doświadczeniu życiowym. Trzeba trochę lat pracy, obserwacji, przerobienia różnych sytuacji by zacząć rozumieć co to jest kobieta, jak działa i czego chce. Natomiast dziękować i gloryfikować kobiet nie zamierzam bo one w mniejszym lub większym stopniu wyrządziły mi krzywdę nie przejmując się moim zdrowiem, życiem. Kiedyś jak byłem młody i nie rozumiałem pewnych kwestii to się na nie wkurzałem a teraz znając ich naturę już nie bo takim są po prostu konstruktem. To nie kobiety wybiły mnie z matrixa tylko traumy, odrzucenie które mi pozostawiły. Zły mogę być na system, edukację, socjalizację, wychowanie gdzie z każdego z nas chciano zrobić kukolda, który wiecznie będzie usługiwał kobietom. Na brak prawdy jak działa ten świat bym świadomie podejmował sam decyzje a nie żeby ktoś za mnie je podejmował. Na ludzi, którzy utrzymywali mnie w tym kłamstwie bo sami czerpali z tego interes. Zgadza się. Mało tego w pewnym momencie swojego życia porzucił żonę, dzieci, zostawił dotychczasowe życie po czym jako jedna z nielicznych osób na tej planecie doświadczył oświecenia. 7 najważniejszych lekcji Buddy: 1. Karma to prawo przyczyny i skutku Karma jest jednym z najbardziej błędnie rozumianych praw, wykorzystywanych w kulturze masowej na wiele różnych sposobów. Jednak niezależnie od tego, jak atrakcyjnie brzmi idea, że to co robisz, w jakiś magiczny sposób wróci do Ciebie w tym (lub w następnym) życiu - nie ma zbyt wiele wspólnego z tym, czego nauczał Budda. Karma to prawo przyczyny i skutku w odniesieniu do działań jednostki. Każdy Twój czyn ma swoje konsekwencje, zarówno w świecie wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Najbardziej dotkliwe są konsekwencje, których doświadczysz w samym sobie. Przykładowo, “złe” czyny tylko pogłębiają nasze destrukcyjne wzorce zachowań między innymi poprzez powstające w ten sposób poczucie winy czy strach przed konsekwencjami. Wszystko, co robimy ma określony wpływ na nasz świat wewnętrzny i każdym naszym działaniem tworzymy naszą rzeczywistość. 2. Nie polegaj na doktrynach Buddyzm jest filozofią antyautorytatywną - podkreśla wagę naszego zaufania do siebie i uczy samodzielności w myśleniu i odkrywaniu swojej własnej prawdy. Budda odradzał jakiekolwiek poleganie na autorytetach, księgach, doktrynach oraz nakazach i zakazach. Istotą zdobywania mądrości jest refleksja nad wszystkim, czego doświadczamy. Obserwowanie siebie pozwala nam zrozumieć naturę naszego umysłu, emocji i zachowań. 3. “Ja” i dusza nie istnieje Dla wielu może być to zaskakujące, ale Budda nauczał, że wewnętrzne, “prawdziwe Ja” oraz dusza nie istnieją. Jednym z podstawowych praw natury jest zmienność i tak samo jak każda inna istota, my pod to prawo podlegamy. Nasze ciało i nasza psychika to zbiór setek procesów, które nigdy się nie zatrzymują. Nie ma więc w nas żadnej stałego, niezmiennego tworu, który można odkryć i poznać. Nasza wewnętrzna natura jest raczej zbiorem pewnych cech i tendencji (które powoli, ale stale się zmieniają), a nie ukrytym głęboko w podświadomości wewnętrznym “Ja”. 4. Nie zwalczysz nienawiści nienawiścią Prowadzenie wojny, której celem jest zaprowadzenie pokoju jest absurdalnym pomysłem. Budda nauczał, że nienawiść można pokonać tylko i wyłącznie miłością. Ludzie czynią zło z powodu strachu, cierpienia lub ignoracji. Dlatego jeśli będziesz walczył o pokój, tylko wzmocnisz problem, potęgując ich strach, cierpienie lub chęć zemsty. Spojrzenie na swojego wroga z akceptacją i miłością jest dla większości nas czymś niemal niemożliwym do osiągnięcia, ale jest to postawa, która czyni cuda. 5. Podziały istnieją tylko w naszych głowach Granice krajów, rasa i kolor skóry to podziały, które zostały stworzone przez nasz umysł. Identyfikujemy się z krajem, w którym się urodziliśmy oceniając mieszkańców pozostałych krajów jako “obcych”. Jednak poza tymi podziałami wszyscy należymy do tego samego gatunku, mamy te same problemy i te same wyzwania przed nami stoją. Ocenianie ludzi oddziela Cię od nich i oddala od poczucia jedności, które w nowoczesnym świecie powinno być podstawą współczucia i zdrowej współpracy. 6. Spokój i szczęście wymagają dyscypliny Budda twierdził, że aby osiągnąć szczęście i spokój wewnętrzny musimy nauczyć się panować nad swoim umysłem. Zgodnie z jego naukami najlepszym sposobem na uzdrowienie swojego umysłu była regularna praktyka medytacji. Dzięki niej możemy bowiem uwolnić się od destrukcyjnych mentalnych programów, które trzymały nas z daleka od naturalnie spokojnego umysłu. Jednak dla realnych efektów wymagana jest dyscyplina. Nasze mentalne nawyki są z nami od wielu lat i aby się od nich uwolnić, potrzebujemy regularnego treningu uważności. 7. Źródłem cierpienia jest przywiązanie "Źródłem cierpienia jest przywiązanie" to jeden z prawdziwych cytatów Buddy. Jak już wcześniej wspomniałem, często on podkreślał, że wszystko w świecie natury jest zmienne. Ludzie mają jednak tendencję do przywiązywania się do obrazu siebie, innych ludzi i rzeczy materialnych. Zakładamy, że to co mamy teraz i to kim jesteśmy teraz, już na zawsze będzie takie samo. Zaspokajamy w ten sposób naszą potrzebę bezpieczeństwa i unikamy strachu przed nieznanym. Jednak rzeczywistość zawsze nam przypomni, że nasze przywiązanie jest sprzeczne z naturą rzeczywistości. Prędzej czy później my się zmienimy, nasi bliscy również się zmienią lub od nas odejdą, a rzeczy materialne przestaną być ładne lub się zniszczą. Za każdym razem, gdy to się stanie, my będziemy cierpieć - nadal utrzymując w głowie obraz, do którego byliśmy przywiązani i pragnąć, aby wszystko było po staremu. Dlatego pozbyć się wszelkiego przywiązania oznacza pozbyć się cierpienia (choć nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać).
    5 punktów
  8. Masz wytłumaczone wyżej, nie udawaj że nie wiesz o co chodzi. Naraziłeś się niepotrzebnie, wsparłeś agendę i czyjś fake-biznes, nie odniosłeś znaczących korzyści a skutki dalekosiężne są nieznane. Tak wybiórczo i w skrócie. No i dałeś się oszwabić kampanii reklamowej pod pozorami EBM.
    5 punktów
  9. Bzdury, w które lepiej nie wierzyć @NoHope, mówione po to, aby Cię nie spłoszyć... Ostatnio testowałem tak kilka bezdzietnych samic z przedziału 28 - 34 lata. Rozmowa szła nawet sensownie. Szukają niby związku, itd. Pytałem, co by było, gdyby się okazało się, że ja albo ona jesteśmy bezpłodni. Twierdziły, że trudno ale nie zerwałyby z tego powodu... Po czym oświadczałem, że jestem bezpłodny. Następowało błyskawiczne ochłodzenie relacji i jej zakończenie. Wymyślanie pretekstów, że jednak nie są teraz gotowe na związek, źle się czują, mają teraz problemy osobiste. @NoHope patrz na to co kobieta robi i nie zwracaj uwagi na to co mówi. W 99,9% mają to samo oprogramowanie w płytkim gadzim móżdżku. Kutang-karuzela > W okolicach 30-stki złapanie beta-bankomatu. > Wrobienie go w dziecko jego albo cudze.
    4 punkty
  10. To trochę jak z typem, który przeleci Ci laskę. Można dać mu w zęby, ale to bez sensu. Tak naprawdę powinno się być mu wdzięcznym, że uświadomił z jakim szonem się zadawałeś. Ja do swoich ex nie czuję nienawiści, pomogły mi wiele zrozumieć, uświadomić jakie błędy popełniłem i wyciągnąć z matrixa. Nawet pomimo tego, że mnie zdradzały. Dzisiaj już wiem co to jest hipergamia i że to standard w relacjach z babonami.
    4 punkty
  11. Wg mnie zależy ile lat tkwiłeś w matrixie, jak obudziłeś się w wieku 50lat z ręka w nocniku to raczej nie masz co jej po rękach całować. Jak masz 25 lat, nie masz dzieci i kredytu z witaminką co co innego.
    4 punkty
  12. To będą kolejne kwartały?
    4 punkty
  13. Jeżeli mi wytłumaczysz, z jakiego powodu miałbym się tak czuć, będę wdzięczny Bo na razie Niedzielski et consortes gra z narodem w gierkę "zasłoń oczy - nie ma potwora", "odsłoń oczy, potwór jest", zrywa umowę na dostawy szczepionek (do dziś nie wiem, czy i jakie wiążą się z tym kary umowne i w jakiej wysokości), kompletnie nie myśląc o zabezpieczeniu dawek na kolejne kwartały, gra ludzkim życiem z powodów ideologicznych. Co on myśli, że pstryknie palcem i wszystko znika, jak "sen złoty"? Od polityka wymagałbym jednak więcej. Nawet od polityka.
    4 punkty
  14. Czy można prosić szanownych moderatorów o usunięcie wątków nie związanych z nieruchomościami? dziekuję.
    4 punkty
  15. A ja tak czekam i czekam i doczekać się nie mogę, aż zgodnie z obietnicą, kol. @Obliteraror przyzna, że dał się nabrać i został pierwszy raz w życiu wychujany.
    4 punkty
  16. Magistrów jest produkowanych na pęczki, tylko ze dyplom ukończenia studiów oraz czas poświęcony na jego zdobycie, nieodpowiednio wykorzystane dają… nic. Rozczarowanie. Studia i okres nieco po nich to najważniejsze lata na ukierunkowanie się i ogarnięcie zawodowe jeśli ktoś wybiera dłuższą edukacje (studia trwają najczęściej do 24/25 roku życia, a to są najważniejsze lata na nadanie swojemu życiu kierunku!). Mnie trochę sytuacja zmusiła do pracy. W pewnym momencie miałam studia dzienne i 2 prace w wymiarze 40 i 20h tygodniowo. Potem zmieniłam na zaoczne* i skupiłam się na jednej ścieżce zawodowej, co zaczyna przynosić powoli sukcesy i wyróżnienia. Nie wyobrażam sobie teraz żeby miało być inaczej. Studia to tylko dodatek. Coś na poszerzenie horyzontów i ewentualne przywileje w niektórych środowiskach lub też ścieżka do konkretnych zawodów (lekarz, prawnik itp.). Zauważyłam tez ze studia to okres który zaczyna się w podobnym miejscu. W tzn. „Starcie”. Tutaj już nie ma jednego programu, jednej ścieżki i jednej szkoły. Są różne i tu powstają największe różnice. Łatwo przebimbac te 5 lat. Potem przychodzi rozczarowanie i gorzka zazdrość, a można było w tym czasie zrobić wiele fantastycznych rzeczy. Znam wiele osób które jeszcze kończą magisterkę po technikum (już 26 lat na karku) i póki co pracują w Mc. Nienajgorsza magisterkę swoją droga. Mam tez wieloletniego znajomego który od lipca zaczyna swoją pierwsza prace za około 16 tysięcy miesiecznie (mój rocznik, jeszcze 21 lat). Nie wiem co kieruje ludźmi którzy nie robią za wiele i jadą po najmniejszej lini oporu…🤷‍♀️ A i wiem z doświadczenia ze to oni najwiecej narzekają później na swój los. *i wbrew pozorom nie ma tu tylko osób które się nie dostały na studia „za darmo”. Mam w grupie 21-22 letnich managerów, przedsiębiorców, osoby na samodzielnych stanowiskach. Można się spokojnie uczyć na ich przykładach
    4 punkty
  17. Nie. Szajsbuk i jewtube to ściek, podobnie jak netflix, produkcje z holyłuuudu. A na twitter banowali wielu niewygodnych ludzi. U mnie kilkoro znajomych zrezygnowało z szajsbuka. Gdyby nie potencjał grup handlowych, sam bym dawno to usunął - kto chce poprosi o mój numer telefonu, można też używać Telegram jako bezpiecznego komunikatora.
    4 punkty
  18. @Ali rozszerzając tytuł filmu - "to nie jest kraj dla starych ludzi" - nie jest też i dla młodych. Zwłaszcza, że klimat jest tu wyjątkowo Ujowy i trzeba grzać 8 miesięcy na 12, to wkrótce troska Polaków będzie się sprowadzała do wydania wszystkiego na ogrzewanie i kombinowanie co do garnka włożyć. Poziom eksploatacji systemowej jest tu koszmarny, jeszcze zważywszy że tzw. "dzień wolności podatkowej" nawet oficjalnie, praktycznie zaczyna się od lipca. Czyli pół roku dymasz za darmo na podatki a inflacja zabiera Ci kolejne 2 miesiące pracy. Nie liczę kryptopodatków w postaci "niskich opłat". Więc w praktyce pracujesz na siebie 4 miesiące na 12. Przy średniej pensji na poziomie 700-800 EUR w praktyce dysponujesz na siebie budżetem 3,2k EUR rocznie, czyli wychodzi jakoś po 1200 PLN miesięcznie na cały rok. Zatem wszystko wskazuje na jedyny kierunek w PL - wyssać jedwabnika aż zdechnie. A wtedy "na mydło".
    4 punkty
  19. Brat niech leje tylko w gumie, nic nie kupuje, nie sponsoruje, nie zagniazdawia u siebie. Niech się bawi póki jego kolej, jeśli jest na haju zakochania, będzie bagatelizował zdanie innych bądź wręcz wrogo do tego podchodził. Co do ogniska... Kiedyś miałem podobną sytuację, następnego dnia drążyłem temat z nowo poznaną panną, a ona mi: wiesz ile takich ognisk było? Powtórzę: wiesz ile ona takich sytuacji miała? Łatwo jej przyszło z Tobą, równie łatwo jak nie łatwiej z innymi. Obecnie relacje D-M są niesamowicie zepsute, pozostaje szukać średnio urodziwych, z biedniejszych regionów bądź z innych stron świata. Ciężko mi doradzić inne rozsądne rozwiania, a z panną oczywiście blokada i wyrzeczenie ze wszystkiego, zakaz odzywania się.
    4 punkty
  20. Mój pogląd na sprawy od początku C19 większość z Was zna. Językiem neopropagandystów i pożytecznych idiotów jest on w skrócie "szursko-foliarski". Dziś wystarczy zadawać (niepoprawne) pytania i stawiać jakieś hipotezy, żeby utracić w oczach nowocześnie oświeconych, prawo do zdrowego rozsądku i wyciągania innych od narzuconych wniosków. Jeśli ktoś nie widzi zbieżności zrealizowanych kroków z oficjalnymi agendami psychopatycznych globalniaków, wiele się na to nie poradzi. Choć jak w powiedzeniu "choćbym w piłę się zamienił i tak wszystkich bym nie przerżnął - ale próbować trzeba" Kiedy schyłkowi miała się "wielka epidemia", zapowiadałem tutaj, że moim zdaniem to nie koniec i następnym krokiem eskalacji strachu, terroru i przepychania agend będzie wojna. I oto jesteśmy na początku (bajką dla naiwnych jest narracja, że miał to być blitzkrieg) najbardziej medialnej wojny w ostatnim półwieczu. Mimo, że toczyły i toczą się w nim znacznie krwawsze i brutalniejsze, zwykle wzniecane przez "dobrego policjanta"m który jest de facto największym podpalaczem świata.. I gdy się dokonało, od razu przypomniała mi się scenka z filmu Kusturicy "Żivot je cudo". Na imprezie pożegnalnej Milosza, odprawianego do wojska, jeden z kacyków, realizując swoje fantazje, zabawiające się z pewną blondyną w boksowanie w rękawicach jej gołego tyłka. Udając przy tym wielkiego mistrza boksu. W pewnej chwili pika mu pager. Blondyna uprzednio po ciosie, wybiwszy głową szybę, wystaje przez okno tyłek pozostawiając w pomieszczeniu. (Anty)bohater odczytuje wiadomość na pagerze, po czym kwituje z radością - "no to zaczęło się wielkie jebanie". Na co infantylna blondyna z gołą dupą - "nic nie czuję". A wokół, tłumek zwykłych ludzi w alko upojeniu tańczy chocholi taniec do skocznej muzyczki. Takie wspomnienie przywołała wiadomość o wybuchu wojny na Ukrainie. Rzecz jasna wraz z refleksją, ilu współczesnych kacyków, ewidentnie do niej prących z całych sił, w tym momencie uśmiechnęło się ze słowami o rozpoczęciu wielkiego jebania. Wczoraj trafiłem na poniższy materiał, który szurom wszelkiej maści polecam w powyższym kontekście. Niewiele tu będzie ponad to co widzimy sami, ale jest fajnie uporządkowane. Na bardzo ciekawą rzecz zwraca uwagę rozmówczyni, rzecz która mi samemu umknęła. Otóż mamy rzekomo w branży automotive poważne problemy z chipami i dlatego co rusz staje produkcja w kolejnych zakładach. O dziwo, produkcja samochodyów "elektryfikowanych" idzie (ponoć) pełną parą a te przecież wymagają znacząco więcej i to różnorodnych, owych chipów.
    3 punkty
  21. Trochę zgadzam się z @oxy. To jak gadanie typu dziękuje złodziejowi, że mnie okradł i teraz myśle że każdy jest złodziejem. Są na forum goście, którzy zostali skrzywdzeni, nie bójmy się tego powiedzieć,tak mocno że uważają że każda laska chce ich wychujać. Nie oszukujmy się to jest myślenie osoby z traumą. Kiedyś chyba o tym pisałem ale widziałem i doswiadczalem przemocy ze strony rowiesnikow i to tez mialo na mnie wplyw. Budda z tego co pamietam mówil zeby unikac cierpienia w zyciu i sie z tym zgadzam. Cierpienie nie powoduje ze stajemy sie lepsi, powoduje ze jestesmy splugawieni i czasami, wrecz czesto, przyjmujemy charakterystyke tego co nas splugawilo. Brzmi to jak myslenie ofiary ale uwazam ze trzeba unikac osob ktore cie krzywdza a nie im dziekowac.
    3 punkty
  22. Myślę, że mylisz przyczynę ze skutkiem i stawiasz obraz świata do góry nogami - nie wiesz gdzie góra a gdzie dół. Twoja była wcale nie "wybiła cię z matrixa" a wręcz w nim utwierdziła - o czym świadczy ten post. Czy powinniśmy być "źli"? To zależy co uważasz za "bycie złym" i czy jesteś sobą czy może tak utwierdziłeś się w matrix'ie, że nie wiesz które emocje są prawdziwe i twoje, a które sobie wmawiasz - bo tak trzeba, bo uważasz się za "wyrwanego z matrixa" więc nie wypada ... Czujesz głęboką wdzięczność? Za co? Za to, że ex okazała się *szonem? Za to, że społeczeństwo (oraz takie właśnie podejście - wdzięczność za ... no właśnie za co?) normalizuje tego typu zachowania? Za to, że to co jest wyrazem braku jakiegokolwiek systemu etycznego jest uważane za wporządku? Wdzięczność za to że zauważyłeś to, że coraz więcej ludzi żyje bez żadnych zasad, bez lojalności? Serio? W zachodnim środowisku psychologów istnieje pojęcie enabler'a - osoby która swoim zachowaniem wzmaga negatywne zachowania innych. Czy to wyraz kukoldztwa? - moim zdaniem to wyraz i kukoldztwa i enablera chorych społecznie zachowań. Kolejny enabler. Tu nie chodzi o "karmienie nienawiści", ale o to, że takim zachowaniem zachęcasz do tego, aby panie zachowywały się jeszcze gożej. Jeżeli zdrady, brak lojalności, kłamstwa puszczacie od tak, mimochodem to nie rouzmiem dlaczego potem płaczecie, że większość panien tak się zachowuje - właśnie dzięki takiemu podejściu, bo wiedzą, że nie spotka ich ostracyzm społeczny, że potem jak się odezwą do ex, to kuk zabawi rozmową, pomoże, załatwi pomimo tego, że został potraktowany wcześniej jak nic nieznacząca kupa g. Sami ugruntowujecie chore wzorce a potem dziwicie się, że jest jak jest. Serio... jeżeli to "lekcja" to chyba "reżyserem" tej farsy jest jakiś zwyrodniały perwers a wyznawany w wielu krajach (szczególnie w PL) demiurg to przy nim wyraz cnoty. Tak, a potem na scenę wyjdą jednorożce i sarenki klaskające uszami a po nich zajączki stawiające tęczowe kloce o smaku waniliowym... Serously ... mam wrażenie, że coraz więcej na forum "spirytualnej pornografii" i szarlatanerii... Iluzje, iluzje, iluzje ... nie prowadzą do niczego dobrego. No offense..
    3 punkty
  23. Ja niczego nie muszę dowodzić. Jak jest każdy widzi: - rosja jest agresorem, rozpoczęła tę wojnę, najechała Ukrainę - rosja przegrała bitwę o Kijów, kosztowało to życie ponad 10'000 kacapów, kolejne 30'000 - 45'000 kacapów wróciło spod Kijowa "bez ruki, bez nogi" - krążownik Moskwa leży na dnie Morza Czarnego, a fregata Admirał Makarow pali się koło Wyspy Węży Rosja ruszyła na tę wojnę ze wszystkim najlepszym co mogła wystawić bez przeprowadzania powszechnej mobilizacji. W tym mogła się znaleźć i pewna liczba poborowych, bo jak @sargon wytłumaczył w ruskiej armi sztuka jest sztuka i nikt się takimi głupotami nie przejmuje. I to wojsko, w tym elitarne gwardyjskie pułki VDV, mające prawo do podkoszulek w poziome biało-niebieskie paski, zostało wytłuczone i rozbite pod Kijowem. Dlaczego tak się stało? To już temat na inną dyskusję. Faktem jest jednak, że ruscy ponieśli pod Kijowem klęske, zadano im znaczne straty, nie osiągnęli nic a niedobitki uciekli. Ukraina otrzymuje potężne wsparcie wojskowe od NATO. I o ile ruscy zaczynają skrobać łyżką po dnie, rozkonserwują i wprowadzają do walki coraz starszy sprzęt o coraz gorszych parametrach, o tyle Ukraińcy dość szybko przechodzą na sprzęt natowski, o lepszych parametrach od tego co mieli. Na przykład jest taka samobieżna armatohaubica 2S19-Msta S, która była używana przez obie strony. Ma to zasięg maksymalny do 30 km. Na miejsce utraconych ruscy rozkonserwują i przywożą na front armatohaubice 2S3 Akacja o zasięgu do 25 km. Na miejsce utraconych Ukraińcy dostają lekkie amerykańskie armatohaubice M777 z precyzyjnymi pociskami Excalibur o zasięgu do 40 km.O kwestii celności jednej i drugiej broni nie ma nawet co pisać. Jak wygląda pojedynek artyleryjski, a właściwie egzekucja takich Akacji przez Ukraińców możesz sobie obejrzeć na fimiku poniżej: Rosja tę wojnę przegrywa i ją przegra. Zależy to tylko i wyłącznie od woli NATO, a właściwie Stanów Zjednoczonych czy będą chciały dostarczać broń i amunicję na Ukrainę. Bo innych ograniczeń tu praktycznie nie ma - łączne PKB krajów NATO jest około 30 razy większe od PKB rosji, I teraz pytanie do Braci (bo ja twoje stanowisko rozumiem, ty się nie kierujesz rozumem tylko emocjami): czy opłaci się Polsce być po stronie przegranych, po stronie upadającego imperium, tam gdzie będzie brud, smród i głód? Bo to ruscy będą głodować po tej wojnie. Ich oligarchowie sprzedadzą Europie ostatni worek pszenicy, byle tylko zostać jeszcze raz wpuszczonym na plażę w St. Tropez.
    3 punkty
  24. @$Szarak$ jak z poborowego zrobić zawodowego? Dać mu kontrakt do podpisania. Kurs rubla kursem rubla, ale gospodarka leży i kwiczy. Choćby w takim Kaliningradzie.
    3 punkty
  25. Rozumu to te organizacje nie mają, Same piszą w manifeście, że: ...co po prostu oznacza, że ludzie gremialnie im nie wierzą (i bardzo słusznie, i nie bez racji). Jeśli więc obawiają się wolności słowa, to oznacza wraz z powyższym, iż doskonale wiedzą, że już jej nie mamy. Nie protestują przeciwko obecnemu stanowi, prawda? Skoro więc aktualne media są cenzurowane, zakłamane i przez to niewiarygodne a wszystko w celu kreowania pożądanego przez nich obrazu rzeczywistości, to cenzura i ograniczenie dostępu do informacji, uzdrowi media i przywróci im wiarygodność? Tak? Więc dlaczego nie są "zdrowe", skoro aktualnie mamy cenzurę i kłamstwa, do czego sami się przyznają. Krótko mówiąc, media są niewiarygodne choć mamy cenzurę i jeśli ona pozostanie, to media nabiorą wiarygodności. Absurd.
    3 punkty
  26. @NoHopeMasz do czynienia zarówno z praktykiem jak i teoretykiem. Moja przygoda z rynkami zaczęła się coś około 2006 roku kiedy postanowiłem pomnożyć swoje oszczędności. Tak dobrze czytasz: oszczędności. Odłożyłem nieco kasy pochodzącej z mojej pensji, czyli pracy, na koncie oszczędnościowym, ale niekoniecznie zadowalał mnie wtedy %, który był dużo wyższy niż teraz przy porównywalnych stopach, a wzrost cen też był obecny, ale nie tak wysoki. Efektem mojego wejścia na rynki była utrata minimum 30% kapitału. Zacząłem się więc edukować na własną rękę, ponieważ ekonomia głównego nurtu za radami której poszedłem w rynek przyniosła mi straty. Cały czas się edukuję, nie uważam, że wiem wszystko najlepiej, cały czas robię błędy, cały czas to wszystko koryguję, natomiast bez pewnej teoretycznej bazy rozumienia świata i pewnych mechanizmów nie można się brać za inwestowanie czy cokolwiek innego. Zawsze słyszałem argument semantyczny od osób, a w szczególności kobiet, gdy kończyły się argumenty, nie wiadomo było jak odpowiedzieć lub co odpowiedzieć. Teoria z praktyką łączą się ze sobą, wiec decyzja teraz należy do Ciebie na jakim gruncie chcesz rozmawiać. Przez lata nauczyłem się jednego: ekonomia akademicka, czyli Keynes to ekonomia dla mas, czyli dostarczycieli kapitału ( potocznie idiotów), a cała reszta to jest właśnie dla inwestorów/spekulantów. To w w większości są teoretycy, którzy nigdy na rynku nie pracowali i nie prowadzili typowych rynkowych firm, więc też nie funkcjonowali w realiach tzw. wolnego rynku. Oni swoją pozycję zawdzięczają tylko tytułom naukowym oraz odpowiednim powiązaniom.
    3 punkty
  27. Nie znam się, nie oglądam. Ale trafiłem na chińsko bajkową wersję Chad vs virgin, polecam wszystkie odcinki: Wszystkich odcinków jest 12.
    3 punkty
  28. To państwo z kartonu, polska milicja to stan umysłu. Nadzorcy niewolników nie mają pomagać, tylko pilnować żeby bydło się nie rozlazło. Pislicja traktuje gojów mandatami za brak namordnika, mimo że były i są one niekonstytucyjne. Dodatkowo milicjant ma OBOWIĄZEK nie wykonywania rozkazu niezgodnego z prawem, a mimo to robią. Tak, milicja to stan umysłu. Niestety będzie grono gojów lubiących być trzymanymi za mordy, komentują oni że ów pan to per cwaniaczek itd. Komuna z gojów jeszcze nie wylazła.
    3 punkty
  29. ZUS kwestionuje zwolnienia lekarskie wystawione na teleporadach. Lekarze mogą stracić prawo do wypisywania L4 Medycy skarżą się, że ZUS wzywa ich do wyjaśnień w sprawie zwolnień lekarskich (ZLA) wystawianych podczas teleporady, powołując się na brak osobistego badania pacjenta. Kontrolerzy podważają zwolnienia z czasów pandemii, kiedy badanie przedmiotowe wielu chorych było niemożliwe, między innymi ze względu na obostrzenia związane z epidemią. Za nieprawidłowe wystawienie ZLA lekarze mogą stracić prawo do orzekania o zasiłku chorobowym ZUS. - Zakład Ubezpieczeń Społecznych skontrolował 39 elektronicznych zwolnień lekarskich (e-ZLA), które wystawiłem za podczas teleporady w grudniu 2021 roku, czyli w czasie kolejnej fali pandemii. Przy każdym zarzucono mi brak wykonania badania przedmiotowego, przy czym w dokumentacji zaznaczyłem, że wizyta odbyła się w systemie teleporady. W mojej ocenie trudno jest wykonać badanie przedmiotowe przez telefon - mówi lekarz podstawowej opieki zdrowotnej z województwa kujawsko-pomorskiego, który woli nie ujawniać swojej tożsamości. O podobnych kontrolach informują lekarze z innych województw. Jak tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl, przyczyny zwolnień były typowe: infekcje górnych dróg oddechowych, urazy czy bóle stawów. - Dotychczas ZUS nie kwestionował wystawianych przeze mnie zwolnień. Teraz zaczął i od urzędnika wojewódzkiego oddziału ZUS usłyszałem, że to akcja centrali - mówi nam lekarz. O sprawie informował na Twitterze Jakub Kosikowski, lekarz rezydent onkologii klinicznej i były przewodniczący Porozumienia Rezydentów. Całość na: https://tvn24.pl/polska/zus-kwestionuje-zwolnienia-lekarskie-wydane-za-posrednictwem-teleporady-lekarze-moga-stracic-prawo-do-wypisywania-l4-5698039 Niedzielski podobno ma to wyjaśniać.
    3 punkty
  30. Daj namiary. Z wiekiem zmieniają mi się preferencje i obecnie moją ulubioną kategorią porno, są te filmiki, gdzie jakaś latynoska amatorka po dostaniu spustu na twarz, zaczyna beczeć, że ,,ona się jednak rozmyśliła" i w histerii zamyka się łazience, a reszta ekipy, z dźwiękowcem włącznie, stoją później pod drzwiami i ją uspokajają, że tylko ,,na zagranicznym" internecie ten film będzie publikowany. Mało jest takich cymesów, czyli porno, które potrafi zaskoczyć zwrotem akcji. A wiedziałem też takie, gdzie podczas gang bangu, kolesie się pobili. Jak są kreatywni i nieszablonowi, to mogą trafić na żyłę złota.
    3 punkty
  31. Ciemność widzę. Zalążków kłopotów więcej niż kleszczy na wiosnę.
    3 punkty
  32. Nada się znakomicie na wstęp do artykułu. Pamiętaj tylko, aby w owym artykule nie znalazło się nic na temat rozwodów i ich negatywnych konsekwencjach dla mężczyzny. Także żadnych niebieskich kart, nic o nowelizacji ustawy przemocowej, nic o alimentach na podstawie nie faktycznych zarobków tylko możliwości do zarabiania, nic na temat alimentów na rzecz kobiety ze względu na pogorszenie standardu życia, nic o podziale majątku w większości wypracowanego przez mężczyznę, nic o fałszywych przeważnie donosach o pedofilię, przemoc domową oraz nic o alienacji rodzicielskiej, a tym bardziej, że kobiety za to wszystko nie są karane. Zgodnie z lewacko-kobiecą logiką: jeśli o czymś nie mówimy, nie piszemy, nie wspominany, to znaczy, że to coś nie istnieje.
    3 punkty
  33. Heh, panie są czasem z kosmosu dosłownie. Na FB randki niezła suczka 30 lat. Pytam w żartach gdzie ma męża. A ona na to: nie posiadam świetnie się bawiłam do 30 roku zycia i dopiero teraz rozpoczynam poszukiwania meża No jaaaaa.... Klasyczne "hoe phase" było a teraz ściana idzie więc szukamy jelenia.... Uważajcie młodzi bracia!
    3 punkty
  34. Artykuł na: https://www.dw.com/en/germany-woman-sentenced-for-poking-holes-in-partners-condoms/a-61689670 To pierwszy tego typu wyrok w DE z tego co piszą.
    2 punkty
  35. Witajcie. Czy powinnismy być źli na byłe, dzięki którym wybiliśmy się z matrixa? Co myślicie? Czuję głęboką wdzięczność dla mojej ex, aż wycałował bym jej dłonie, że dzięki niej znalazłem się w miejscu, w którym jestem. Czy to wyraz kukoldztwa? Świadomość > rogi. Taką mam rozkminę.
    2 punkty
  36. Na ex trzeba miec wyebane , gdyz one czesto wracaja jak bumerang .
    2 punkty
  37. Ale mimo tego „lepiej się nie odezwać i sprawić wrażenie, że jest się głupim, niż się odezwać i to udowodnić” 😅
    2 punkty
  38. To że lewactwo rozsiało się w zarządach i różnych organizacjach to fakt. Mnie natomiast bardziej przeraża, że ludzie mogą tego nie widzieć i łykają różne slogany i akcje jak pelikany. Totalnie zero przemyśleń.
    2 punkty
  39. A najlepsza scena była wtedy kiedy Kratos znalazł wazę z miejsca którego niedaleko się urodził, jak się okazało z winem. Dał młodemu to się zakrztusił, po czym sam wysiorbał wszystko i się uśmiechnął, chyba jedyny moment kiedy było widać, że jest szczęśliwy.
    2 punkty
  40. Tak mi się kawał przypomniał: Spotyka się dwóch kumpli na ulicy-Cześć Zdzisiu co u ciebie-A założyłem burdel jak będziesz przejazdem to wpadnij-Ok a jakie masz ceny-A no do buzi 50 w dupę 100-A w pipe ile-W pipe nie bo na razie sam jestem
    2 punkty
  41. No dobrze, ale założyłeś ten temat, żeby nas zainspirować, szukasz partnera, wspólnika, chcesz żebyśmy się tu między sobą dogadali, czy może szukasz pani do tego? Bo jeśli to ostatnie, to trzeba było założyć temat w Rezerwacie. Ale tak między nami: tam one są inne niż wszystkie i wyjątkowe.
    2 punkty
  42. Na pewno Analconda byłby zainteresowany😁
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.