Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.07.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Większość z was za 5,10 lat będzie mieszkała w tym samym miejscu, chodziła do tej samej pracy, jadła to samo jedzenie, jeździła tym samym samochodem, spoglądała w lustro na tę samą tłustą, niewyćwiczoną sylwetkę. Większość z was za 5,10 lat dalej będzie bełkotała, próbując przypomnieć sobie słówko, gdy czarny turysta zapyta o drogę na Krakowskim rynku, większość z was dalej będzie chodziła w sandałach, większość z was dalej będzie bzykała, niestającym już z przejedzenia i przepicia miękkim kutasem tą samą brzydką małżonkę... Albo.... Coś się zmieni. Nie przeraża was ta wizja? Nie czujecie frustracji, że jesteście nieudacznikami? Że ciągle tyle samo zarabiacie, że stoicie w miejscu, że boicie się zagadać do obcej baby, że nigdy nie wsiądziecie do żółtego lambo, z cycatą blondi na sąsiednim siedzeniu? Że nigdy nie spróbujecie naprawdę dobrego alkoholu i dobrej, czystej kokainy? Że nigdy nie posmakujecie prawdziwej władzy i prawdziwych pieniędzy, nieudolnie tłumacząc wszystko wyimaginowaną duchowością? UUU będę grzeczny, to może w przyszłym wcieleniu będę miał lepsze życie!? UUU będę pokorny, to może w przyszłym wcieleniu wsadzę kutasa w coś innego, aniżeli moją brzydką i grubą żonę, do jej szerokiej niczym galaktyka pochwy?! Zastanówmy się nad naszym życiem. Módlmy się o lepszy los! Działajmy, nie w przyszłości. TERAZ.
    20 punktów
  2. Miałem plany, które zacząłem realizować, ogólnie rozmyślałem, też jak to będzie wyglądać w dalszej perspektywie. Niestety tragedia jaka spotkała mnie przekreśliła to wszystko, przynajmniej na jakiś czas. Przypomniało mi to słowa @mac "Dam wam radę przy tej okazji. Przejmujecie się kobietami, związkami, innymi pierdoletami? Poczekajcie, aż dostaniecie wyrok. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa" Podróże, samorealizacja, rozwój, kobiety, używki... wszystko fajna sprawa, ale jak przychodzi tragedia, ale taka, że nie idzie oddechu złapać i człowiek myśli, że tego nie udźwignie to wszystko, nie ma już absolutnie żadnego znaczenia. Moim zdaniem dopóki jest się zdrowym, ludzie z najbliższego otoczenia też i żyje się w miarę, to wtedy wygrało się życie.
    12 punktów
  3. Na przeprosiny to już trochę za późno za 200k nadmiarowych zgonów. Ja wiem co to argumentum ad hitlerum, ale faktem jest że tyle samo Polaków zginęło w powstaniu przeciwko zachodnim sąsiadom. Zamiast przeprosin lepiej zrobić breloczki: Tylko co tu zrobić by ludzie nie poszli za jakimiś faryzeuszami politycznymi, bo takich może być wówczas rozkwit jak grzybów po deszczu. Same media nie wystarczą by teraźniejsze bydło naprostować, patologia bez socjalu się osra a warunki będą ciężkie. Na Sri Lance niby rząd obalają, ale czy nie skończy się to tak jak tam w głębi Rosji ostatnio, co rosyjska armia wpadła posprzątać? Tam nawet policja broń ludziom dawała. Nie mówię tego jako zniechęcenia do działania, ja już wolę w sensownym konflikcie zginąć niż być dymanym przez jeden czy drugi rząd, w tym czy innym kraju, bo powiedzmy sobie szczerze - wolność to jest obecnie na bezludnej wyspie. Nie ma wolnego kraju, wszędzie macki systemu, Kaddafi próbował (nie tylko on) wącha kwiatki od spodu. Prezydent Tanzanii który był przeciwko covid? Niby umarł na COVID, ale tylko według mediów
    12 punktów
  4. Ja akurat już się zastanowiłem i czystej kokainy akurat nie wezmę. Pracuję w tym samym miejscu od 10 lat, mam zupełnie inna pensję i stanowisko oraz pozycję niż wtedy. Stawiam, że za 5, 10 lat bedzie zupełnie inaczej. Mieszkam w tym samym miejscu od lat, chwalę to sobie, nie jest to coś na kredyt o zmiennej stopie, lubię swoje gniazdko. Mam gdzie się wyprowadzić, ale pewnie zrobię to jak będę w pełni gotowy szczególnie pod względem finansowym oraz chcę to zrobić pod wiek emerytalny gdy już będę mial jeszcze większą wyjebkę niż obecnie. Codziennie w ramach swoich możliwości ćwiczę i ruszam się. Nie ukrywam, że lubię piwo kraftowe i czasem otwieram butelkę czy puszkę lub wychodzę na miasto ze znajomymi na spróbowanie tego i owego. Jak obcokrajowiec pyta mnie po angielsku o drogę, zawszę odpowiadam bez mniejszego problemu, nawet gdy nie wiem jak tam dojść. Gdy mówi coś w niezruzmiałym językiem, pytam czy mówi po angielsku lub niemiecku, którym jakoś tam dukam. Uwielbiam chodzić w sandałach, szczególnie w taką porę roku, bo to zdrowe dla stóp. Dziś nawet namówiłem sobie nowe, bo te które mam już powoli się zużywają. Nie jestem ani grzeczny ani pokorny, w życiu szczególnie zawodowym, uratowało mi to kilka razy dupę. Małżonki nie mam i nie planuję, bo to dobre własnie dla nieświadomych nieudaczników. Sam dobrze przecież wiesz, że małżeństwo regularnego ruchania na dobrym poziomie nie gwarantuje. Na cholerę mi władza i pieniądze? To co mam mi wystarczy. Pozdrawiam, przegryw
    11 punktów
  5. Tak się składa, że rządy PiS "przypadkowo" nakładają się na czas największej po komunie degrengolady gospodarczej i społecznej naszego kraju. Charaktery, osobowości, skłonności i niekompetencje tych partyjniaków, niestety do tego wszystkiego doprowadziły. I o tym, z przykładami i rzeczowo Jan Piński
    9 punktów
  6. Kolega przyszedł do nas do działu gdzieś z początkiem czerwca. 40 lat. Wzrost jakieś 175. Atletycznie chudy. Z ryja trochę podobny do tego głównego bohatera z 365 dni. Proporcje w urzędzie to jakieś 500 osób na 15 piętrach. W tym z 300-350 kobiet. Średnia wieku 35+. Co się zaczęło dziać. Szczególnie w śród płci pięknej. To szkoda słów. Jak w ulu. Tylko o nim gadka na wszystkich piętrach. A kto? A co? A skąd? No i najważniejsze... Czy żonaty? A że z nim siedzę w pokoju to mnie wszystkie ciągną za język. No mówię wam. Cyrk. Jak zwierzątka w rui.
    9 punktów
  7. A tu nagle okazuje się, że gość jest gejem😆
    9 punktów
  8. Powiem tak , zycie nomada jest fajne ale wg. mnie do jakiegos tam czasu . Poszalec , pozwiedzac , poznac ludzi z roznych zakatkow swiata , zycie plynie szybko i mozna sie uzaleznic . Ale przychodzi w koncu taki moment gdzie wszystko sie yebie i zostajesz sam . Te przelotne znajomosci sa ch.. warte jak ci np.zdrowie siada .Nawet koka tak samo nie smakuje i waclaw nie sztyenieje jak kiedys . I wtedy zdajesz sobie sprawe ze trzeba cos tu zmienic , dostosowac sie do nowych okolicznosci .
    8 punktów
  9. Jeździłem wieloma fajnymi furami no nie lambo ale śmigło bądź gwiazda na masce się pojawiła, nie nie był to w123 czy e36 w kompocie. Na codzień mam normalne zwykłe auto, gdyby Lambo spadło mi z nieba to może bym się przejechał i je zaraz sprzedał, szkoda mi czasu na utrzymywanie tego. Cycata blondynka? Nie mój typ, ale za 300zl mogę sobie przebierać. Co za różnica czy wyrwę na żółte lambo czy na 300zl, no jest różnica - w cenie. Za 5-10 lat w tym samym domu? Lubię swój dom i swoją lokalizację, szczerze to nawet nie lubię podróżować, najbardziej w podróżach podoba mi się powrót na własne śmieci. Zagadać do laski? Jak mi się spodoba to zagadam ale nie robię tego nagminnie przy każdej okazji, tylko gdy mam na to ochotę. Z tym tłustym ciałem i miękką fujarką to nie do mnie tak, do mnie mnie Szczupły, w miarę wyrysowany i twardy tam gdzie trzeba, trudno mi tu jakieś kompleksy wyłapać. Kokaina? A ile Ci załatwić? Z resztą jest przereklamowana strasznie, w życiu za nią nie zapłaciłem i raczej nie zapłacę, a naprawdę jakość dobra. Mi bardzo drogie alkohole jakoś super nie smakują, whisky to ja piję bardziej dla klimatu niż dla smaku, przy dobrym towarzystwie to nawet wolę czystą. Jedyna władza jaka mnie obchodzi to władza nad własną dupą, czyli żeby nikt mi się nie wtrącał i nie mówił jak mam żyć. Cóż, system monetarny, podatki i opłaty to chyba jedyne czego nie przeskoczę, ale stać mnie na to. Władza to odpowiedzialność, a ja lubię się walnąć, odpocząć kiedy chcę i mieć wyjebane na wszystko dookoła. Taką władze mam. Pieniędzy zawsze będzie mało, mogłoby być wincyj bo taka ludzka natura. Nie mam parcia na penthouse w centrum nowego jorku czy innej metropolii. @RENGERS Ludzie mają różne charaktery, ja sobie cenię wygodę i spokój i to mam. Wiadomo pracować trzeba, ale ja w sumie nawet normy godzinowej nie wyrabiam a nie jeden może mi pozazdrościć, nie mówiąc już o beciakach wplątanych w rodzinkę. Rozumiem Twój punkt widzenia, ale on jest jak dupa - każdy ma swoją. W każdym bądź razie trzymam kciuki za realizację Twoich celów. Najgorsze co może być to chcieć a nie móc z jakiegoś powodu, chociażby zaawansowanych zobowiązań, dlatego nigdy nie zdecyduję się na rodzinę. Mnie nawet prawo za bardzo nie interesuje ale tu trzeba mieć oczy dookoła głowy. Żyje jak chce, po swojemu. To jak w końcu mistrzu, przegryw czy wygryw jestem? Oceń sam.
    8 punktów
  10. Nagroda Darwina 2022 https://youtu.be/cOEAL6xCKG4
    7 punktów
  11. Dzięki za ciekawy materiał, przesłuchałem kilka nagrań i całkiem do rzeczy człowiek prawi. Co do tematu każdy widzi co PiS zrobił przez siedem lat swoich rządów i dalej niestety ma swoich wyznawców, którzy ich wybierają i za całą resztę decydują jaki los im zgotują psychopaci. Inżynierie społeczną ten rząd dopracował do perfekcji bo jak nazwać przekonanie ludzi do noszenia szmat na twarzach, szczepienie się syfem niewiadomego pochodzenia, wmówienie plebsowi, że 200 tyś nadmiarowych zgonów i niewydolna służba zdrowia to wina covid, inflacja i upadek gospodarki to wina Putina, braki w materiałach, surowcach to kryzys światowy, bombardowanie poczuciem winy, wstydu Akt. 447 i spłata urojonych roszczeń wybranych, tworzenie Polin, zapominanie krzywd ze strony ukrów, pilnowanie obcych interesów i wprowadzanie obcych wojsk okupacyjnych na ziemiach polskich, socjale, świadczenia dla elektoratu by nauczyć niewolnika reakcji jak u psa czyli system nagród i kar. To samo z wpuszczaniem imigrantów i przekonywanie, że to dla naszego dobra, wypełnianie wytycznych zgniłej UE i zachodnich korporacji. Interes Polski i Polaków maja w głębokim poważaniu a młodzi ludzie to dla nich nie istnieją i nie są nimi zainteresowani choć to przyszłość narodu za to reanimacja starszych ludzi czy wspieranie patologii i owszem.
    7 punktów
  12. Zacznij trollować "Mówił o tobie wczoraj", "Spodobałaś mu się" i patrz jak świat płonie
    7 punktów
  13. @samiecżeta Strasznie się koło niego kręcisz. Tu na papieroska razem, tu do sklepu. Chcesz nam coś powiedzieć?
    7 punktów
  14. W komentarzach widzę "deja vu" sprzed 10 lat, kiedy to zacząłem zmieniać swoje życie. Pamiętam jak z ówczesnymi przyjaciółmi podzieliłem się tym, że chcę zacząć z rozwojem osobistym, że trzeba się nauczyć podrywać kobiety, że za tym stoi pewna dynamika, którą można zrozumieć i wykorzystać. Ich reakcją na to był wkurw, mówili, że to bez sensu, że to nic nie da, obmawiali mnie za plecami itp. Dzisiaj realia są takie, że jeden z nich to alkoholik, drugi się leczy psychiatrycznie, a ja sobie teraz mogę przebierać w panienkach. Nie mówię, to żeby się chwalić, bo myślę, że jestem i tak w co najwyżej średnim punkcie. Nie mam dużo kasy odłożonej, zarobki mam dosyć ok jako programista, ale bez szału, co do psychiki, to mam trochę rzeczy jeszcze do przerobienia. Zwiedzam świat będąc w bardzo dobrym związku, który działa na moją korzyść, nie jest źródłem dram itp. Nie jest tak, że nie jestem zadowolony bo jestem z tego co jest. Uważam natomiast, że piszemy własną historię, możemy bardzo wiele wyciągnąć z ograniczonego czasu albo go zaprzepaścić. Robiąc wiele, startując nowe biznesy, podróżując, poznając ludzi, doświadczając coś nowego budujemy swoją historię, mamy co wspominać. Żyjąc tak samo z roku na rok, nawet ciężko o jakiekolwiek wspomnienia, nic się nie dzieje, to jest dla mnie wegetacja. Co do ciężkiej pracy, to właśnie coś co buduje nam nie tylko lepsze jutro, ale też i charakter. Dla mnie podstawową wolnością jest to, że mogę robić to co chcę, że mogę panować nad sobą. Dlatego dyscyplina to wolność, jak nie kontrolujemy swojego życia to nic więcej nie będziemy kontrolować.
    7 punktów
  15. Podejrzewam że nie za wiele. Ale są słabe charaktery, które muszą trzymać ze zwycięzcami, choćby byli durniami. Stąd takie wyniki wyborów, co jest skutkiem absolutnego braku świadomości obywatelskiej w narodzie. Wbrew przysłowiu - wolą z głupim znaleźć niż z mądrym zgubić. No cóż, nie każdemu świadomości staje. No i czemu miałbym się z tym kryć??? Jedyna antykomunistyczna, trzeźwo oceniająca rzeczywistość, prowolnościowa formacja. A że to politycy - no cóż, też będą kręcić i kombinować, na co lekarstwem jest ograniczenie władzy politykom. Dla niewolników są PSLe, PiSy, Zandbergi z herr Millerami czy POpuliści. Generalnie cała polska, przeklęta "Banda Czworga". ps. Ale Sowiet z Ciebie wyszedł - powinno się kryć się z wolnościowymi dążeniami. Ja PRDL.
    6 punktów
  16. Zajebiste. Typ sam jest 'emigrasntreerm'. Spierdolił bo sobie w PL nie radził. Namawia ludzi do ciągłej tułaczki. Życie komara jest tylko dla wąskiej grupy ludzi. Stały własny(ten sam) kwadrat jest wpisany biologicznie w świadomości. PRZYWIĄZANIE. CZEŁAWIEK jest zwierzęciem terytorialnym/STADNYM. Czyli emigrant jest samozwańczym wydalonym(jak kupa) gruzem z budowy mrowiska. Żółte Lamborgini jest spoko, zwłaszcza jak trzeba przewieźć meblościankę typ 'goleniów'. Wykapany Tata? Czy z pełnego wytrysku? Bewerllyhils 90210. Walające się worki śmieci z słodką mordką wyczekują na rejonie operatora śmieciarki. Nie będę klepał po dupie 'starej tłustej żony' jako rozwiedXiony. ....gdybym miał wydać trochę kasy bez sensu to T92 TWARDY by jeździł wzdłuż i w poprzek po ŻÓŁTYCH LAMBO FRAJERÓW....niech sobie z ubezpieczenia wezmą. Przy miękiej parówce z odrobiną $ałatki posów jest gładki. Pi i $igma z małplanety 4 kartofyle dwa kotlety. Mocno mielone.....od pierdzenia gacie dziurawione. A po placu latał pies i wypuszczał H2S. ....tylko akcyzowe substancje wyskokowe.
    6 punktów
  17. Jak jest podobny, to mu Netflix zrobil zajebistą darmową reklamę. Jak to dobrze wykorzystać to sie można zaruchać na śmierć 🤣
    6 punktów
  18. Powiedz jakiejś koleżance że pytał się o inną (tej której ona nie lubi). Niech się gryzą o niego.
    5 punktów
  19. https://img17.demotywatoryfb.pl//uploads/202207/1657356592_TbmN9R.mp4
    5 punktów
  20. Raz w życiu zrobiłem ten błąd. W 2005 roku. Więcej nie zamierzam
    5 punktów
  21. Ale przecież oni nie są niczemu winni. Inflacja? To przez Putina. Nie będzie gazu/będzie bardzo drogi? Wina chytrusów z Norwegii. Nie będzie węgla? Znowu wina Putina bandyty. Wysokie ceny na stacjach paliw? To przez spekulacje giełdowe. Podwyższamy stopy procentowe i jednocześnie rozdajemy coraz więcej pieniędzy? Chcemy pomóc Polakom. Ludzie się ogarną? Nie sądzę. Większość to niestety idioci, którzy całą swoją wiedzę czerpią z telewizji. Dodam tylko, że ceny energii mają wzrosnąć dwukrotnie, a politycy zwiększyli sobie uposażenia, bo "inflacja" i im zaczyna brakować.
    5 punktów
  22. Co w tym dziwnego? Wsadź do głównie męskiej firmy mega atrakcyjną laskę, to efekt będzie podobny.
    5 punktów
  23. Miałem taką postawę w wieku 18-20 lat. Wizja uporządkowanego życia, gdzie nic nowego się nie zdarzy, mnie przerażała. I miałem w sobie na tyle tupetu, żeby myśleć że moja wizja jest najlepsza. Musi się dużo dziać, trzeba zdobywać i być w ciągłym ruchu. Frajer ten, który ma jedną i tę samą pracę, tkwi w nieudanej relacji czy w pn i wt je rosół, bo zostało z niedzieli. A co środę pomidorowa, bo jeszcze jest. Od tamtej pory zwiedziłem sporo świata, imałem się przeróżnych rzeczy, radziłem sobie lepiej lub gorzej. Był też czas zapuszczania korzeni, kilkunastoletnia relacja i dwoje dzieci. A potem znowu wszystko stanęło na głowie, rozwód i układanie życia od nowa. I kiedy myślałem że mam ogarnięte, nastepny fiolek. I znowu. Właściwie to nie miałem przez całe życie tyłu wyzwań, co w ciągu ostatnich 7 lat, kiedy odzyskiwałem "wolność", odzyskałem ją a potem musiałem jakoś dobrze sobą pokierować, nie mając w tym absutnie żadnych ograniczeń- rodzina, znajomi daleko i nikt nie ocenia, nie patrzy, nie próbuje wywierać wpływu. Tak sobie myślę że gdyby nie dzieciaki, poniosłoby mnie w świat w gorszej chwili i zaczynałbym gdzieś od nowa, robiąc coś zupełnie nowego na innym kontynencie. A ledwie dziesięć lat wcześniej (na tamtą chwilę) zaczynałem w obcym kraju bez języka i po dziesięciu latach byłem już w miejscu, gdzie prowadziłem swoją firmę i zarabiałem kilkukrotność tego co miejscowi. To też się potem zresztą zmieniało, od niemal bankructwa i potężnych długów, do tego co dzisiaj. A moje dzisiaj świetnie procentuje i pokazuje mi że można a nawet trzeba się non stop ogarniać, wtedy efekty są zaskakujące. Dzieci są moją kotwicą, motywacją do tego by łamać własne ograniczenia. Pewnie gdyby ich nie było, nie chciałoby mi sie czasem pokonywać mocnych trudności, nie miałbym w sobie aż tyle zawziętości i uporu. Jeszcze pewnie nie raz życie wywinie mi koziołka, demony z przeszłości będą próbowały przejąć stery. Mam w tej chwili tę przewagę, że już wiem że można się po wszystkim podnieść mocniejszym kiedy budujesz siebie, wykorzystujesz swoje porażki, cierpienie i ból do tego żeby lepiej sobie radzić tu i teraz. Są tacy, którzy nie umieją funkcjonować inaczej niż w mocno uporządkowany sposób, są inni, wichry polne. Każdy ma swoją drogę i swój zestaw do przejścia. Nam się czasem wydaje że wiemy lepiej co dla kogoś dobre, ale z tym różnie bywa. Chciałeś tu pojechać negatywną motywacją, i ok. Też czasem potrzebna. Miej w sobie tyle pokory żeby zrozumieć, że jeśli ktoś chce sobie klepać po tyłku tę samą kobietę całe życie, to niech sobie klepie. A jeśli nie chce ale wmontował się w kiepską relację i w niej tkwi, widać też mu to jest do czegoś potrzebne. Albo nie umie inaczej i nic z tym nie zrobisz. Ba, wcale nie musisz. Życie to taki teatr, gdzie jesteśmy jednocześnie widownią i aktorami. Szkopuł w tym, by sobie dobrze poradzić w roli, a najpierw ją świadomie wybrać. Mieć z tego wszystkiego frajdę, pożytek i ubaw, kiedy przyrzysz się z dystansu kosmosu codziennym wysiłkom.
    5 punktów
  24. Czyli mitologia "złoty osiemdziesiąt" wzrostu upada z hukiem...
    5 punktów
  25. 4 punkty
  26. Jeśli nie rozumiesz tego co piszę, to już nie moja wina. Gdzieś musiała po drodze nawalić u Ciebie edukacja. Pewnie jesteś "nowego rozdania" naćpanych ogłupiaczami systemu edukacji. Bo niby Ty jesteś normalny? (co to w ogóle znaczy?) No dobra, tkwij w tej iluzji dalej. Nawet mnie tak nie rozbawił dzisiaj nasz kot, który przyjebał w piekarnik goniąc muchę. Bo jesteś ograniczony, albo na jakieś potrzeby tylko takiego grasz. Nie rozumiesz metod suboptymalnych (chwilowych). To jest tak jak po heroinie - chwilę jest zajebście a potem płacisz rachunek i wszystko się sypie - czego przykład masz za oknem (chyba że masz opaskę na oczach, bo wówczas "ciemność, ciemność widzę"). To że do Ciebie jeszcze rachunek nie przyszedł nie jest powodem do satysfakcji. Ale nie dziwię się. Nie każdemu starcza neuronów.
    4 punkty
  27. Ja zagłosowałem raz ( i to był jedyny jaki byłem na wyborach) ale nie tyle co za pisem tylko przeciw platformie xD Dzisiaj już to pierdole. Gospodarczo są 100x bardziej lewaccy od platformy.
    4 punkty
  28. Sam codziennie staram się i poświęcam większość czasu na osiąganie celów, ale posty typu ten to dla mnie tanie motywacyjne/kapitalistyczne pierdololo. Wiem, że ten post to hiperbola, ale jednak słowa to słowa. Mam się zacząć wstydzić bo (prawdopodobnie) nie przeżyję życia na poziomie top1% społeczeństwa? No straszne. Kurwa ludzie nie można tyle od siebie wymagać bo nigdy się nie poczuje człowiek spełniony. 80% społeczeństwa ledwo jest w stanie uciułać kasę na wkład własny do kredytu. To jest Polska tu naprawdę kurwa wybicie się z klasy niższej do wyższej średniej wymaga kurweskiego wysiłku. Wielu z was pracuje w IT i tak zrobienie dychy miesięcznie nie jest dla was aż takim problemem, ale w każdej innej branży to jest pierdolony sufit do którego doskakują tylko najlepsi. Trzeba się starać, ale nie można się biczować, bo naprawdę każde małe osiągnięcie wymaga wiele pracy. Zresztą mimo iż jestem młody i w chuj bym sobie chciał pozwiedzać świat, popoznawać różnych ludzi to szczęścia po 30 wypatruje w spokoju i rutynie, a nie ciągłym biegu i zmianami. Dobra żona, dzieciaki, dom, trochę hajsu, co tydzień grill/teatr/kajaki, praca którą lubię, czas wieczorem na poczytanie dobrej książki - o wiele bardziej by mnie to satysfakcjonowało niż życie na walizkach. Ale to już kwestia charakteru, pewnie dla takich jak autor posta moja wizja byłaby piekłem na Ziemi.
    4 punkty
  29. Wszystko ma swoją cenę a na końcu i tak może nie być satysfakcji. Zażynać się, żeby posadzić sobie plastikową blondi obok w żółtym lambo? Dlaczego zestawiłeś materializm (alko, koks, lambo, cycki) jako ideał życia człowieka, a duchowość (samorozwój) jako przegryw?
    4 punkty
  30. Nazywam się... I jestem erotomanam🤷‍♂️. Liczę że może coś przy nim zakutaszę. Zawsze jest większa szansa 💁‍♂️
    4 punkty
  31. Właśnie wypiłem taką samą kawę, którą piję od kilku już lat, również od kilku lat z tego samego kubka. Pobudziła jelita więc zrobiłem klopsa jak robię to od kilkunastu lat do tej samej porcelany Nic nie przebije dobrze zrobionego bimbru. I jedno i drugie można wynająć na godziny za kilka stówek i próbować przejechać się po torze. Niestety. @RENGERS nie możemy wszyscy tworzyć taki życiowy chaos i nie każdemu to pasuje. Stabilizacja w pewnych kwestiach również jest cenna. Mi po max kilkudniowych wyjazdach prawie zawsze chce się wracać do domu i odpocząć. Męczą mnie.
    4 punkty
  32. Mojacwieś z tramwajami. Miiiami. Banany Unia prostuje. Ogórki długie choduje. Trochę miody dla zabicia śledzia smrodu. Jadą tłoki jadą, ruchem posuwistym. Układ V jest blokiem oczywistym. Gdy kompresji czas nadchodzi. Żaden turbo nie dogodzi. Sprężasz, wtryskasz, odskakujesz. Tłokiem cylindra nie blokujesz. Cykl na ogół powtarzamy. I przed wtryskiem znów sprężamy. Czasem trzeba posmarować. By cylindra nie rysować. Ostrym rantem nie zawadzić. Obrót wału wysterować. By znów flirt zaserwować. Cykl tak powtarzać. Posuwisto zwrotne się nie zrażać.
    4 punkty
  33. Oj tak byczq +1. Ostatnio przez te aplikacje randkowe mam taki rage że szok. Wróciłem na fb randki po jakichś 2 latach? (ostatnio miałem konto jak to wchodziło dopiero). Od razu widzę dużo znajomych twarzy co szukają już tyle lat. Czego te kobiety szukają to już nie wiem. Powiedzmy że jest w miarę młoda - 28 lat - ocena 7/10 i siedzi taka flądra 2-3 lata i pewnie ma ze 100 polubień dziennie i jeszcze szuka i podbija atencje. Albo te same zdjęcia od kilku lat. I kogo to oszukuje. 90% to samotne matki albo panie 40 letnie które narzekają że chłopakom tylko sex w głowie a co ma być? Rodzinę chcesz założyć, dzieci mieć? Trzeba było myśleć 10 lat temu. Jedna babka po sparowaniu piszę "Cześć" coś tam zagaduję i cisza. Następnego dnia znowu piszę cześć i historia się powtarza. Większość odpowiada jednym zdaniem: hehe, ok albo coś równie mądrego. Dużo jest takich: jak chcesz do mnie pisać to pisz na instagramie (oczywiście zbierają obserwujących). Kolejna umawia się na spotkanie aby odwołać je 20 minut przed, kiedy ja już dojeżdżam na miejsce. Następnego dnia to samo. No to zażartowałem czy aby mąż ją nie pilnuje? A ona piszę że nie ma męża tylko chłopaka (to nawet nie chłopak a przyjaciel). Ale i tak siedzi na portalu i puszcza się na boku. Może źle się wyraziłem że 90% kobiet tam to odpady. Jest dużo ładnych i młodych dziewczyn ale one wszystkie celują w top 5%. I czytałem różne badania na ten temat bo ciężko mi było uwierzyć w to. Zostawiam sobie konto aby sprawdzić z iloma naprawdę ładnymi dziewczynami w przedziale 18-28 mnie połączy. Ale całe te portale to jedno wielkie szambo. Aż chyba pójdę w MGTOW. Co podupczyłem to moje. A wzbudzając kiedyś zainteresowanie młodych lasek 10/10 nie mogę spaść do poziomu gdzie płaszczę się na tinderze przed wielorybem 3/10 z 2 bombelków.
    4 punkty
  34. Hmm. Osobiście jestem jak najbardziej ZA interakcjami na żywo, i zachęcam każdego kto swojego nie "przerobił", ale myślę że warto poczytać jakieś książki o psychologii człowieka co robić i jak zacząć, bo zaczepianie spieszących się ludzi obniży szanse. Od pewnej osoby wiem, że podryw od normika ma 10 procent szans na powodzenie, co i tak nie jest jeszcze najgorszym wynikiem. Ale trzeba to robić z głową i w odpowiednich warunkach. Wyobraźcie sobie że jesteście kobietą, chcecie coś zjeść w spokoju a wam jakiś typ coś nawija. Albo jesteście w kolejce, śpieszycie się gdzieś i ktoś zagaduje? Szanse powodzenia będą małe. Ogólnie na sam pomysł jestem jak najbardziej za, pod warunkiem: - przerobienia i uświadomienia sobie tego, że będą porażki. Jeśli na 20 prób będzie 0 rezultatów, trzeba pomyśleć co poprawić, - wygląd na maks, ocenić swoje zasoby i atakować to co jest możliwe do osiągnięcia, bez przesady w dół oczywiście że maDki itd, - podejście z pewnością siebie, żadne jąkanie "proszę czekaj", - poczytanie mądrych książek co i jak robić, żeby kogoś zaciekawić a nie przytłoczyć: mądre książki o działaniu człowieka aby poznać labirynt umysłu i zwiększyć swoje szanse. Jak jest z filmami? Każdy pokazuje sukces, ale nikt nie pokazuje, że było kilkadziesiąt prób, i niektóre bardzo chamskie spławiania. Kolejna sprawa to trzeba zastanowić się czego się chce. Seksu? Jest dużo tańszy niż związki, i dostępny w Warszawie poniżej stówki za numerek. Związku? Jak tak to edukować się i działać. A może żadnego z powyższych? Tylko ktoś wam wmówił, tylko flepiarze nie mają kobiet? Sam uważam że wygląd jest nr 1, musicie się komuś chociaż troszeczkę spodobać, tak jak zawsze się troszeczkę gwałci. To warunek konieczny, i niestety jest coraz ciężej dla normika w świecie zepsutym przez social media i wirus kukoldztwa. Oczywiście wygląd to nie wszystko - nie starczy Chada dla każdej. Nie dla psa kiełbasa, to dla Stacy jest. Chyba że jesteś gwiazdą ☺️ Ale rzeczywiście trudno dojść do takiego poziomu, ale nawet taki Zenek disco polo man ma rzesze fanek. Sam jak wyżej napisałem, wolę trzymać się tego, iż należy być najlepszą wersją siebie, jednocześnie uważam że szczęściu trzeba pomóc. Ale nie dziwię się chłopakom @Iceman84PL i @yrl bo ciągle widać jakie mają inni doświadczenia z polskimi kobietami. Akcja = reakcja. Jest chujowo, emigrujesz. Sytuacja na rynku świń nadal beznadziejna jak mawiał klasyk? To może wybrać drogę MGTOW, i wcale się nie dziwię. Ale kop motywacyjny się przydaje Brachu @RENGERS😉 Nie ma co myśleć że wszystko bez sensu i wszyscy umrzemy, też można szczęściu pomóc, uważając aby nie być kukolodem jak niektórzy w rezerwacie! Ponadto każdy ma nieco inną pewność siebie, motywację i doświadczenia. Ja mam pół na pół doświadczenia, wysoką samoocenę ale motywacji 0, to też nie jest zero - jedynkowe. Ktoś powie że jest łatwo zagadać i ma rację, bo jemu jest łatwo. Ktoś powie że trudno, bo może miał nie ciekawe dzieciństwo które odbiło piętno na samoocenie i pewności siebie, i też będzie miał rację bo z jego strony jest trudno. Mojej strony powiem że kiedyś osobiście sam miałem łatwiej, teraz u nas nawet kobiet nie ma, social media to ściek, popęd się zmniejsza więc chęci maleją, rozmyśla się o innych celach. Myślę że nie ma co się spierać, bo każdy ma inne social skille. Ale jednak wygląd to nr 1, i mogę wrzucić dla przeciwwagi filmy jak kobiety reagują na Chada a jak na flepiarza. Ale fakty są takie, że jednak większość facetów to normiki, i można coś ugrać pod warunkiem akceptowalnego wyglądu.
    4 punkty
  35. Naiwne, młode chłopaki przestaniecie wierzyć w bajki, że podrywając jako flepiarz czy normik macie jakieś szanse u kobiet. Ile razy mamy wałkować ten temat? do was dalej nie dociera, że świat relacji damsko-męskich zmienił się nie do poznania. Kobiety już się z tym nie kryją, że interesuję je top 5% atrakcyjnych mężczyzn a reszta jest obojętna. Kolejna sprawa zamiast być obiektywnym i zaakceptować ten fakt każdy z was próbuje przeforsować swoją rację, bo jak u was coś działa to musi i u innych. Nic bardziej mylnego i porady typu wyjdźcie do ludzi czy poznajcie kobiety nic tu nie pomoże. Prawda jest brutalna i każdy dookoła to widzi. Jest jeden znany uwodziciel na naszym forum i powiedział mi co jak działa. W skrócie te całe podejścia uwodzicieli są ustawione a kursy PUA robione pod kobiety. Dlatego proponuję byście stawali się najlepsza wersja siebie a kobiety same będą was podrywać😉 Nie płaszczcie się przed kobietami, nie usługujcie, nie dawajcie atencji bo na to nie zasługują. Te całe PUA zostawcie dla naiwniaków, którzy będą dymani z kasy, energii, zdrowia, czasu.
    4 punkty
  36. Masz przykład na własne oczy przekonać jak się zachowują kobiety na widok atrakcyjnego faceta. Wzrost 175 cm czyli średni w ich mniemaniu nie jest przeszkodą gdy ma szczękę Chada czy wysportowane, szczupłe ciało. Kobiety 35+ czyli przed definitywną ścianą dalej nie schodzą z wymagań i pragną tego co najlepsze. To pokazuje czego kobiety tak naprawdę chcą i już z tym się nie kryją a kto ma świadomość szybko to wychwyci. Z resztą tak się dzieje wszędzie, pamiętam jak do marketu wszedł murzyn i jak myślisz jak reagowały kobiety? Oczywiście wszystkie od pracownic po singielki czy mężatki śliniły się jak pies na kość. To silniejsze od kobiet zdobyć jak najlepsze geny i mieć kim się pochwalić w społeczeństwie.
    4 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.