Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.08.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Barry, Barry umyj sobie gary Każda Karyna już mokra leci Jak widzi Gdy Barry przykładem świeci Bardzo jest czysty obowiązkowy Nie da sobie wejść na głowę Księżniczek p0lek sznur się ustawia Gdy widzą, że Barry do nich przemawia Każda przejęta, każda wpatrzona Gdy Barry kukoldztwo ubiera w słowa Powiedz mi Barry - gdzie twa królewna ? Czy wystrugałeś już sobie z drewna ? Gdzie Twa rodzina, z p0lką stworzona Wszakże tak trudno jest znaleźć szona Same milutkie i porządniutkie Czy żadna jeszcze nie kręci Twym fiutkiem ?
    19 punktów
  2. Zacznijmy od tego, że dla masy ludzi nie ma nic gorszego niż moment w którym zdają sobie sprawę, że mamusia i tatuś przestali ich prowadzić za rączkę i że urodzili się i umrą sami. Większość jest przerażona jeśli musi zostać sama ze sobą i swoimi myślami - to jest koszmar. Jechać samemu na wakacje? Koszmar - będę musiał się zmusić i zagadać do jakiś obcych ludzi, nie daj Boże dup! Boże nie mogę być sam bo będę chodził na randki i usłyszę X razy nie olaboga co ja ze sobą pocznę! No i koszmar samodzielnej odpowiedzialności za swoje własne finanse i zarobki bo mama nie wskazała palcem co trzeba w życiu robić. To jest bardzo ciężka sprawa powiedzieć sobie samemu - wszystko co w życiu zjebałem to w dużej mierze moja wina ale też to co osiągnąłem to moje sukcesy. Ludzie tego nie lubią. Wolą za to rozkładać odpowiedzialność na innych - nie udało mi się bo on/ona/oni itp itd. Plus decyzje podejmowane kolektywnie mniej bolą - pyta się potem jeden z drugim żonki "Żabciu a mam zmienić pracę"? Klasykiem klasyków jest to, że o ile baby, jako zwierzęta stadne, niejako z musu szukają partnera, o tyle faceci, w dzisiejszych czasach, szukają mamusi, która ich utuli do swego łona jak on jest smutny bo ktoś w pracy krzywo na niego spojrzał. Patrzę na to i w sumie więszośc małżeństw to są związki lesbijskie - jedna realna baba i druga baba ale z penisem. Teraz idźmy dalej - wiele osób ma tendencję, jeśli samemu sobie w czymś nie radzi, do obarczania innych swoimi problemami. Jestem gruby / chudy - ten wyrzeźbiony wuj bierze pewnie sterydy! Jestem biedny - ten wuj z lambo się nakradł. Itp. Itd. Teraz popatrz co w tym wątku napisała kobietka ukrywająca się pod męskim nickiem - że dla jej znajomych to jest koszmar powrót do czasów randkowania? A wiesz dlaczego? Bo nie ogarniają tego co mają robić i, jak większość facetów, w desperacji trzymają się jej rękawa bo przecież "żadna mnie już nie zechce". W życiu są dwie drogi: 1. Żyjesz w ciepłym kurwidołku jak w mamusinym łonie - gówno osiągniesz ale się przebujasz przez to życie jak ten przysłowiowy wujek Staszek co najgłośniej na weselach drze mordę "a gdzie wódka" - średnia baba, średnia praca, uczepiony mankietu "żonki" - jak masz farta i nie zdarzy się żaden życiowy "czarny łabędź" 2. Stajesz po męsku naprzeciwko tego co niesie życie, nie godzisz się na byle co w nim ale rozumiesz, że konsekwencje są jasne - dostaniesz nie raz w mordę od życia, nie raz upadniesz ale masz szansę mieć coś lux albo spaść do rynsztoka. Każdy decyduje sam. I tu i tu możesz być szczęśliwy. Pytanie po prostu o co chcesz grać i w której lidze.
    18 punktów
  3. Aż mi się przypomniał klasyk:
    14 punktów
  4. Pisałem już dawno o czymś co nazywam "parkami" czyli towarzystwem znajomych gdzie spotyka sie z reguły ze sobą regularnie w celach rozrywkowych kilka małżeństw/narzeczeństw/par ale jako, że było to dawno i mój wpis na ten temat jest gdzieś w odmętach forum to mniej świadomi nowi użytkownicy nie mogą czerpać z niego wartości edukacyjnej więc napiszę ponownie. Miałem okazję kilka takich grup obserwować i mogę powiedzieć tylko jedno - największa frajernia ever. Spotykacie się zawsze razem, o dziwno praktycznie nigdy nie znajdują się na tych spotkaniach single płci męskiej (co mało, któremu baranowi daje do myślenia również odnośnie tego co czeka jego w przypadku rozjeścia) jest super czasem nawet nazywacie siebie przyjaciółmi, popijacie sobie kolorowe gówna z procentem, biadolicie smętne gadki typu kto na co wziął/chce wziąć kredyt czy ślub będzie w dworku czy pałacyku, co w pracy itd (te spotkania są zawsze mega drętwe bo pod dyktando bab...) i tak płynie błogo czas bez kolegów, których porzuciłeś bo mysia znalazła ci nowe "lepsze" towarzystwo. Aż do czasu kiedy rozchodzisz się ze swoją drugą połówką i owi przyjaciele nagle o tobie zapominają i już nie dzwonią co tam słychać, może byś wpadł. Nagle totalnie ucina się znajomość. Widziałem już kilka takich przypadków zawsze według tego samego scenariusza. Jeden to mnie nawet rozbawił kiedy jeden facet z grupy chciał utrzymać kontakt z gościem, który rozszedł się ze swoją na co usłyszał od swojej tekst : "staczasz się". Jakoś dziwne, że ty się kurwo nie staczałaś jak jeszcze tydzień temu byli razem i siedzieliście wszyscy w kupie i piliście...... Dobra. Mam nadzieje, że otworzyłem oczy co takie z pozoru przyzwoite towarzystwa są warte a teraz idę się drzemnąć bo byłem na Tajce wróciłem wyszorowałem grata, podjadłem i mnie zmogło. W ogóle zawsze jak wyjdę z burdelu kupuje sobie taki mały, żelik odkażający ręce i mam już na półce przed sobą pokaźną kolekcje ponieważ zawsze zapominam zabrać stary, przypominam sobie o nim dopiero po ruchaniu i kupuje nowy a resztę donoszę do domu, potem leże na kanapie patrzę na nie i przypominają mi wszystkie śluby, które ostatnio brałem heheh Pozdro.
    14 punktów
  5. @niemlodyjoda bardzo dobry post, ale to nie jest żadna nowość, już wielu starożytnych myślicieli zwracało uwagę na ten prosty fakt, że tak naprawdę można się przekonać jaki jest mężczyzna dopiero po śmierci jego matki. Więc to nie jest nowy problem, tylko "odwieczny". Druga istotna kwestia, którą poruszyłeś to ta że ludzie (z przewagą kobiet) nie są w stanie często wytrzymać w swoim własnym towarzystwie, zwanym potocznie i nieraz przesadnie samotnością, bo bycie samemu nie jest tak naprawdę równoznaczne z byciem samotnym. Podstawą czerpania samozadowolenia z życia jest satysfakcjonujące przebywanie z samym sobą, czyli po pierwsze trzeba siebie lubić, a po drugie dobrze się bawić w tym wąskim jednoosobowym gronie, a większość ludzi tego nie potrafi. Tak naprawdę niechęć do samego siebie jest jedną z głównych przyczyn wchodzenia w kiepskie relacje każdego typu, bo potrzeba akceptacji u innych osób ma zastąpić brak akceptacji samego siebie. I później efektem są kiepskie znajomości towarzyskie, kiepskie związki romantyczne z tragicznymi finałami w różnych formach.
    13 punktów
  6. "Możesz zaprowadzić konia do wodopoju, ale nie możesz zmusić go żeby się napił"
    12 punktów
  7. Polski mężczyzna, w przeważającej większości to simp i kukold który za obietnicę cipki i matkowania mu upodli się w każdym stopniu. Jakim trzeba być frajerem żeby tak się łasić do mega średniej kobiety wyglądającej na 30+ Ale co tu się dziwić - na forum połowa tematów, że jeden z drugim ma depresję bo ma 25 lat i nie zalał jeszcze żadnej księżniczki, która mu nieba nie przychyli. Już mnie na wymioty bierze jak wpada kolejny nowy user i skamle coś z tematów: - jest samotną matką, ma dwójkę dzieci z różnymi ojcami czy to dobra partia? - zdradziła mnie ale chcę jej przebaczyć! - miłość z lat młodzieńczych jest już po 30stce i sobie o mnie przypomniała czy wygrałem los na loterii życia? - laska się ze mną przelizała w jakiejś tancbudzie czy będzie to idealny materiał na żonę? - na wyjeździe intergracyjnym samotna matka po pijaku dała mi dupy czy to miłość? - wczoraj skończyłem 25/30 lat i nie mam dziewczyny co robić czy to koniec życia?! Miejże Ty jeden z drugim rozum i godność człowieka i nie upadlaj się jak szmata tylko dlatego że nie masz z kim sypiać. Podstawowe problemy polskich facetów: 1. 0 pewnośc siebie 2. Poszukiwanie drugiej matki 3. Kult Polki-najwspanialszej "Maryji" dziewicy. Jprdl ale upodlenie I to skomlenie - "kiedy ją znajdę no kiedy?!?!?!?" kiedy wreszcie bo wujek staszek co wali kielicha za kielichem na imieninach cioci Lucynki mówił - "Młody he he a co Ty żonki jeszcze nie masz, he he, co Ty pedał może jesteś he he". Jeśli tak średnia kobieta ma 800 simpów to ja się nie dziwię że im bije na dekiel. Dawno nie czułem takiego niesmaku do moich własnych rodaków płci męskiej. BTW - i ona ma jeszcze wymagania Czytaj - wysoki Czad który zasponsoruje jej "projekt dom" czyli utrzyma ją i jej miot To nie są samce @DOHC to po prostu życiowe niezaradne cipki.
    11 punktów
  8. A nie lepiej to zrobić dla samego siebie, aby się samemu ze sobą dobrze czuć i być zdrowszy, a nie żeby mieć dostęp do "sarenek"? Brakuje mi tu jednego punktu w związku z tym: ogarnięcia głowy.
    10 punktów
  9. Jestem przekonany, że nijaka siostra Barry zaraz wpadnie w ten wątek i wszystko Tobie oraz wszystkim innym wytłumaczy o co chodzi. w końcy jak mało kto zna się na tych sprawach... Ale tak na poważnie na tę chwilę Twój ziomek całkowicie popłynął i na tę chwilę jest to nie do odratowania. Programowanie społeczne, haj hormonalny zrobiły swoje. Przytakiwał, że niby rozumie, że niby wie, ale typowo, wagina pojawiła się w życiu i wszystko jak grochem o ścianę. Trochę przypomina to kobietę, mówisz, tłumaczysz, starasz się podejść do tego racjonalnie, ale wpadło jednym uchem, żeby zaraz tych drugim wylecieć. Niestety stara nie tylko forumowa prawda ma swoje potwierdzenie: to nie jest wiedza dla wszystkich, nie wszyscy coś odpowiedniego z tym zrobią.
    9 punktów
  10. Zawsze jest na weselu jakiś bekowy wujaszek co po kielichu dostaje odwagi😆
    9 punktów
  11. @Personal Best jak przez tyle lat podsuwania mu idei nie wyciągnął sensownych wniosków to nic nie poradzisz, musi się nauczyć na własnych błędach, a nie cudzych. Wszelkie próby wyjaśniania mu "jego kobiety" przyniosą efekt odwrotny do zamierzonego, dodatkowo wasza przyjaźń zostanie storpedowana. Po pierwsze jak gość jest "zalofciany" to gospodarka hormonalna działa tak, że hormony wywołują przywiązanie do niej i jednocześnie niechęć do innych ludzi, tak to fizjologicznie wygląda. Natomiast wchodzenie z butami w czyjeś życie uczuciowe gdy cię tam nie zaprasza, nie przyniesie efektu. W najlepszym razie usłyszysz "jesteś moim kumplem, ale nie życzę sobie żebyś się w to mieszał" , w najgorszym będzie potężna awantura lub nawet rękoczyny. Po drugie jak pani dowie się o tej rozmowie, a dowie sie na 90% to stanie na uszach, żeby tą waszą przyjaźń rozwalić, a jak widać kolega z tych podatnych skoro 37 latką z 3 dzieci i po przejściach go omotała. @Obliteraror dał ci najlepszą radę, bądź przy kumplu. Spokojnie czekaj aż domek z kart zacznie się walić i sam przyjdzie po pomoc/ radę.
    8 punktów
  12. Niekoniecznie. Ktoś bardzo mądry kiedyś powiedział, że o tym jakim jest się rodzicem można przekonać się dopiero wtedy gdy dziecko jest dorosłe. Jeśli rodzic pogodzi się z faktem, że jego dziecko już dorosło, chce iść na swoje i odetnie przysłowiową pępowinę, stanie się dla dziecka nie tylko rodzicem, ale kimś na wzór kolegi/koleżanki, doradcy. Będą wtedy żyli we względnej zgodzie oraz harmonii. Jeśli jednak rodzic nie będzie mógł pogodzić się z powyższym faktem i będzie ingerował w życie już dorosłej jednostki bez żadnego skrępowania, wtedy może stać się dla niego wrogiem. Nie jest chyba tajemnicą na forum, że ja ze swoją matką nie utrzymuję od lat kontaktów właśnie z tego powodu. Zawsze racjonalizowała to sobie tym, że jestem jej dzieckiem. A ja już tym dzieckiem nie chciałem być. Także moja matka mimo, że nadal żyje, pozwoliła mi niejako podjąć bardzo męską decyzję o brutalnym odcięciu się od niej i życiu zupełnie bez niej. Pamiętajmy o tym, że każda matka jest kobietą i może zachowywać się w stosunku do swoich dzieci jak typowa kobieta, z całym wachlarzem negatywów charakteryzujących tę płeć. Mam też przykład z innej strony. Mam znajomego, który tak poróżnił się ze swoim ojcem, że aż zmienił sobie nazwisko na panieńskie swojej matki, ponieważ nie chciał mieć z nim absolutnie nic wspólnego.
    8 punktów
  13. Domy w kredycie..., cele jakie? jak czasu nie ma na ich realizacje bo dzieciaki i wieczna tyrka... Stabilne życie... od kiedy życie jest stabilne chyba, że w jakiejś nudnej telenoweli. Plany też mam z roku na rok nowe i w przeciwieństwie do tych co złapali się w sieć samicy mam czas na ich realizacje. Czy byłoby pewne sprawy robić w dwójkę tak jeśli kobieta by się słuchała, a nie walczyła o dominacje i stawiała na swoim. Pierdole się szarpać wole spokojne życie.
    8 punktów
  14. Chuja tam alfa. Kiedyś były taki program, że pary się ścigały między sobą, w Azji, Ameryce Płd, itd( tytułu nie pamiętam). W jednym sezonie udział brali Radziu z Rozenkową. Scena, jak Rozenek jechała z Radziem na wizji, jak z gównem zapadła mi w pamięć. Pomyślałem wtedy sobie. Kurwa chłop wielokrotny reprezentant Polski, uczestnik MŚ w 2002r, a opierdala go jakaś gównocelebrytka. Nie odszczekał się, nie powiedział nic. Ruchanie ma, bo jego status jest wysoki, jest rozpoznawalny, a nie dlatego, że jest postrzegany, jako alfa.
    8 punktów
  15. Rosjanie muszą ponieść straty na swojej ziemi - również cywilne. Tak jak i Niemcy w czasie II wś. Groza wojny i śmierci, ale też konsekwentne wykańczanie gospodarki - to są czynniki niezbędne, aby wybić ruskim z łbów prowadzenie wojen napastniczych. Natomiast nie potrafię zrozumieć tej - przejawianej przez niektórych - satysfakcji z powodu zabitego ruska. Psioczyć na masy - to rzecz zrozumiała, bo jako masa, ruscy muszą dostać łomot. Natomiast szydzenie ze śmierci jednostki - człowieka, o którym często nie wiemy nic - uważam za przejaw barbarzyństwa. Niektórzy bardzo obnoszą się ze swoją wyższością wobec ruskich - jednocześnie swoimi komentarzami dowodzą, że niczym się nie różnią od stepowej dziczy. Ale dobrze. Niech się wyeskponują, aby każdy mógł zobaczyć, z czym ma do czynienia.
    8 punktów
  16. Powiem tak. Jak na Polaka i tak nieźle, że jeszcze chce cię znać jak ty mu TAKIE rzeczy o kobietach wygadujesz. Po drugie jakbyś jeszcze nie zauważył albo chociaż nie spodziewał się po koledze jak w grę wchodzi cipa to prawie każdy facet momentalnie durnieje do poziomu psa jakiejś podrzędnej rasy, przypomina mi się jak rok temu mój wieloletni znajomy zwijał sie na łóżku niczym ćpun w spazmach jęcząc "zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę (red pilla) ale muszę do niej pojechać" sprawa tyczyła się nowo poznanej dupy, która strzelała czerwonymi flagami jak korea rakietami. Dzisiaj są razem "szczęśliwi", ja od początku wiem jak to się skończy ale mam ciekawsze rzeczy do roboty niż odgrywanie roli starszego mądrzejszego brata. Olej, zajmij się sobą i wypatruj jak to wszystko jebnie. 37lat z trójką dzieci roześmiałem się. Kolega może by z jakiejś dominy nie wolał od razu skorzystać ??
    7 punktów
  17. Co do tego 'wspólnego życia' i 'pustki emocjonalnej bez kobiety'. To tak właśnie wygląda dużo związków moich znajomych, gdy jestem na mieście albo na zakupach to właśnie takie zachowania obserwuję xd
    6 punktów
  18. Trzeba przede wszystkim podnieś swoją samoocenę np. poprzez afirmację : ,,Jestem wartościową osobą". Warto takie rzeczy codziennie powtarzać w myślach. W ogóle też, żeby chcieć przebywać z samym sobą trzeba zająć głowę aktywnością, wtedy mniej myślimy o rozterkach dnia codziennego. Gdy trenujemy, czytamy, poświęcamy się pracy, to po prostu mniej myślimy o tym co nas boli, co lub kto nas zranił w przeszłości. Negatywne uczucia znikają choćby przez te momenty. Najważniejsze jest natomiast wykształcenie nawyku, z rzeczy, którą lubimy robić i przynosi nam korzyść.
    6 punktów
  19. Dokładnie, czytam teraz książke Bryana Tracy i mówi dokładnie o tym samym. Od dziecka jesteśmy programowani, że większość decyzji podejmują za nas rodzice( gdzie będziemy chodzić do szkoły, co jeść, jak spędzać wolny czas itd). Zapisuje się to w naszej podświadomości, że ktoś inny ma kierować naszym życiem. Stąd tak wielu uległych mężczyzn, którzy przepisują majątki swoim damom, kobiety każą im jak się ubierać i inne tego typu patologie. Racja. Życie jest niepewne, nie ważne, czy ktoś jest singlem, czy nim nie jest. W każdej chwili może nas spotkać coś przykrego. A dzisiaj życie z kobietą dla samca jest jeszcze bardziej niestabilne niż kiedykolwiek wcześniej. Warto wrócić czasem do tego świetnego wykładu Ajahna Brahma: To jest prawda. Trzeba zrozumieć, że żadna kobieta nie będzie traktowała cię tak, jak własna matka( mówię tu o tych dobrych, troskliwych, opiekuńczych matkach, które kochają swoje dzieci). Dla kobiety nadrzędną rolą partnera jest przekazanie genów( szukanie reproduktora) oraz zapewnienie odpowiednich zasobów.
    6 punktów
  20. Nie wiem skąd ten punkt widzenia ostatnimi czasy spotkałem sie z kilkoma znajomymi i nie wypowiadają się o małżeństwie i dzieciach w super słowach. Wręcz przeciwnie zazdrościli mi że jestem singlem i że jestem wciąż w pozycji wyjściowej jako rozgrywający. Oni zostali rozegrani Coraz większa/grubsza żona coraz więcej wydatków czasu dla siebie zero albo za mało. Punkt widzenia się zmienia wraz z punktem siedzenia.
    6 punktów
  21. Moja uwagę przykuło stwierdzenie, że więcej "edgingu" = większy zjazd testosteronu. Naukowcy potwierdzili moje chłopskie myślenie od którego zacząłem przygodę z fapem. Nie akceptowałem wizji tego, że kiedykolwiek miałbym być władczy, dominacyjny wobec dziewczyn, nie chciałem być agresywnym byczkiem, wiecie partnerstwo, szacunek i takie tam bla bla. Wymyśliłem sobie że fap to dobry sposób na uniknięcie tego przez zbicie testosteronu. Starałem się unikać popadnięcia w jakiekolwiek uzależnienie to na ironię wpadłem, pomógł fakt że w przestrzeni publicznej nie stawia się masturbacji w jednym rzędzie z innymi uzależnieniami. Weszła racjonalizacja że i tak nie mam dostępu do seksu, to fap jest ok. Z czasem działo się to co każdy tu potwierdzi - zjazd nastroju, chroniczne zmęczenie, nikt nie wiedział dlaczego, przecież pan jest zdrowy. Trochę sam, trochę z pomocą internetu obstawiłem że to to, ale to dopiero był początek. Dużo czasu potrzebowałem na zdobycie jakiejkolwiek kontroli nad tym, składała się na to śladowa ilość sukcesów w relacjach damsko - męskich. Wizja nagrody w postaci właściwego współżycia była tak mglista, że nie było motywacji do rzucenia nałogu. Z innymi sferami życia szło lepiej, pomagało to przenieść sukcesy na ten grunt. W parze z ogarnianiem uzależnienia szły zmiany w głowie, trudno powiedzieć czy to nofap wzmacniał głowę, czy głowa wzmacniała nofap. Negatywy fapania zaczęły wyraźnie zanikać gdy zacząłem stosować cykle co siedem dni, tak jak tu wrzucaliście że wtedy testosteron osiąga wartość szczytową. Negatywy znikały, pojawiały się pozytywy jak podniecenie wobec kobiet w codziennych sytuacjach; i tu wchodzi temat głowy - przepracowałem że to jest ok, ba, wyniknęła jakaś tak duma z tego że mogę powiedzieć "zobacz jak na mnie działasz", iż tak ma być że w ten sposób reaguję na atrakcyjne laski. Zaczęło pojawiać się zdecydowanie, odwaga w czynach, przekonywanie ludzi do siebie, do swoich racji. Nie znałem siebie z tej strony że tak mogę, nigdy taki nie byłem, silnie budujące uczucie; od tego momentu jest nieprzerwana fala wznosząca. Finalne, empiryczne wnioski jak do tej pory - masturbacja to żadne zastępstwo seksu z drugą osobą. Złapałem się już na fakcie, że fap i porno wjeżdża u mnie z przyzwyczajenia, a jeszcze lepszy wniosek jest taki, iż po co poświęcać czas laskom na ekranie, jak i tak nie są one fizycznie osiągalne, nie ma jak stworzyć realnej relacji z nimi, w przeciwieństwie do osób które choćby mijamy na ulicy. Nie zamierzam oglądać wykreowanych postaci, wirtualnych awatarów, bo do tego się to sprowadza. To nie koniec procesu - jestem w punkcie gdzie uczę się organizować sobie seks z kimś zamiast seksu ze swoją ręką / ekranem. Tutaj wchodzi kwestia iż jestem zależny od kogoś (to też oswajam, na ile mogłem to nie dopuszczałem do siebie pomocy innych bo potem dług wdzięczności i takie tam), gdzie przy fapie było 100% kontroli po mojej stronie kiedy, gdzie i jak. Smutne jest to, że będąc w dołku byłem przezroczysty dla kobiet, odrzucenia, walenie głową w mur, to było straszne błędne koło. Kto przeżył, dobrze to rozumie. Teraz gdy jest przyzwoicie dobrze to siedzi to z tyłu głowy, laska musi się wykazać charakterem żebym ją traktował jakkolwiek serio a nie jak potencjalnie kolejną używaczkę faceta; zwyczajnie z początku startują z "negatywnego poziomu sympatii". Zwróćcie uwagę że nie poruszyłem tematu pornografii - nigdy nie przekroczyłem poziomu solo "amatorskich" nagrywek, jakieś fetysze, profesjonalne nagrania a nawet filmiki nagrywane przez pary - popatrzyłem, nic ciekawego albo wręcz wywołujące obrzydzenie i zaraz wracałem do solo lasek. Mam wrażenie że opisałem tylko mały wycinek tematu, ale nie zamierzam już wydłużać posta.
    6 punktów
  22. To są stereotypy że kobiet nie mają empatii, przykłady? Proszę bardzo, rzucam z rękawa: Mało? Proszę następny:
    6 punktów
  23. A tak, to jedna z dosyć naturalnych, ludzkich potrzeb wielu osób, nie przeczę Ale moim zdaniem potężne, naprawdę potężnie błądzi ten kto myśli, że czapkując, wiecznie się zgadzając, upodlając, pozbawiając własnej godności, oddając przysłowiową duszę kobiecie osiągną swój cel, doprowadzając go do szczęśliwego, wymarzonego końca. Może się uda. Na jakiś czas. Ale z opisanym mentalem jedynie kwestią czasu będzie, gdy "piękne sny zamienią się w koszmary, jeżeli tylko odwrócisz wzrok". Mężczyzna, którego roboczo nazwę "Tak Kochanie", nie zbuduje udanej relacji/związku z kobietą w dłuższym horyzoncie. To IMO niemożliwe.
    5 punktów
  24. Fakt za mocno utożsamiamy empatię ze współczuciem. Rezerwatko @Barry to przez to, że jeszcze nie dorośliśmy i skrzywdziły nas kiedyś kobiety, jak byliśmy mali. ;-)
    5 punktów
  25. I bądź tu mądry w relacjach z kobietami🙄 Choćby człowiek nawet bardzo chciał wierzyć w ,,aż po grób" to się nie da. Hipergamia ma się bardzo dobrze, nawet na wysokim pułapie nieosiągalnym dla Kowalskiego. Tylko dokąd to zmierza i gdzie nas zaprowadzi🤔 https://gol24.pl/cesarz-as-roma-totti-zdradzony-przez-zone-z-jej-trenerem-fitness-20letnie-malzenstwo-rozpadlo-sie-pod-presja-tatuazysty-zdjecia/ar/c2-16696067 Bożyszcze i legenda Rzymian, łeb na karku, bogaty, sławny i wyględny, mógłby mieć w zasadzie każdą kobietę, a jednak...zaswędziało panią w odpowiednim miejscu i 20 lat nie znaczą już za wiele. Smutne, uczące oraz dające wiele do myślenia, bo zapewne moja księżniczka jest inna😏
    5 punktów
  26. Oksymoron, według słownika naszego języka, jest to przenośne zestawienie pojęć o przeciwstawnym, wykluczającym się wzajemnie znaczeniu, dla przykładu, sucha woda lub ciepły lód. Z tym właśnie kojarzy mi się ten temat. Kobieta i empatia to taki oksymoron, zestawienie ze sobą dwóch zupełnie sprzecznych pojęć. Jednocześnie cała inżynieria społeczna mająca na celu odpowiednie zaprogramowanie nas jako ludzi użytecznych dla systemu, chce abyśmy byli przekonani, że kobieta jest istotą, między innymi, empatyczną. Niestety doświadcznenie życiowe wskazuje na coś zupełnie innego.
    5 punktów
  27. Ładnie musiało dziać się tam w sekcji komentarzy bo aż wyłączyli możliwość komentowania:D
    5 punktów
  28. Ja Ci proponuję metodę małych kroków i to co możesz zmienić, wdrożyć w życie pomału wprowadzaj. Nie wszystko jednak od razu tylko po kolei bo nie dasz rady, spadnie Ci motywacja, chęci od nadmiaru pracy, presji, oczekiwań. Sylwetkę można zrobić i poza siłownią to lepsza będzie kalistenika a przede wszystkim ruch. Do tego dieta i wywalenie cukrów, jedzenie tłuszczy, które sprawią, że będziesz chudł. Sama linia szczęki też się zmieni bo zgubisz tłuszcz, pojawią się mięśnie, możesz też zapuścić zarost. Wtedy będzie wrażenie, że linia szczęki będzie mieć kształt litery L. Ćwiczenia na szczękę sam nie wiem czy to w ogóle działa, specjalistą w tej dziedzinie był wybitny profesor z Berlina, ale niestety opuścił nasze forum a badania kontynuują jego najzdolniejsi studenci także ich trzeba by było pytać. Dbanie o wygląd, fryzury, dobranie odpowiednich ciuchów do sylwetki to jedna część medalu. Ważniejsza, jest praca nad mindsetem, pewnością siebie, samooceną, kompleksami, złą mapą i przekonaniami. Do tego trzeba też ogarniać swoje życie w kwestii finansów, własnego lokum, pozycji i statusu w społeczeństwie. Wtedy dopiero można myśleć o zainteresowaniu ze strony sarenek. Jeżeli robisz to dla siebie by poprawić jakość życia to spoko natomiast gdy robisz to dla lub pod kogoś to słabo to wygląda. Dobrze by było przejść na no fap gdzie po czasie człowiek zaczyna być spójny sam ze sobą, wzrasta pewność siebie, podnosi się testosteron, człowiek jest zdrowszy, ma energię, chęci do działania, do tego kobiety zaczynają łaskawie patrzeć, przymilać się. Wywal również destrukcyjne nałogi jak porno, fajki czy alkohol, które ciągną w dół. Pracuj nie oglądaj się na innych a zobaczysz, że efekty przyjdą szybciej niż się spodziewasz.
    4 punkty
  29. Tragedia chłopie.
    4 punkty
  30. Ostatnio mądre zdanie usłyszałem, że ludzie podejmują decyzje na podstawie emocji, a potem logiczne argumenty używają tylko po to, aby zracjonalizować te decyzje podjęte emocjami.
    4 punkty
  31. Niewiele. Nie naciśniesz za kogoś hamulca, jak z uśmiechem przyspiesza wprost na żelbetonową ścianę. Jak to facet dla Ciebie ważny i wiele Was łączy, bądź po prostu w pobliżu. Nic lepszego na te chwilę nie jesteś w stanie zrobić. Dorosły mężczyzna dokonuje świadomych wyborów, ponosząc ich konsekwencje.
    4 punkty
  32. Pomyśl sobie że jesteś przeciętną kobietą, i masz 800 ofert od samców. Życie na kodach, żyć nie umierać.
    4 punkty
  33. Odnalazłem dla potomnych tę scenę
    4 punkty
  34. Związkiem Łukasza Siebersa z Patrycją Dziubich żyli wszyscy fani 3. edycji programu "Rolnik szuka żony". Gdy para się rozstała, widzowie podzielili się na tych, którzy kibicowali odrzuconej dziewczynie, i tych, którzy popierali młodego farmera. Po kilku miesiącach od zakończenia programu o Patrycji znów zrobiło się głośno. Dziewczyna zapomniała już o krzywdzie, jaką, według niej, wyrządził jej Łukasz. Po emisji show prawie 800 (xDD - przyp. O) chłopaków było chętnych, żeby umówić się z nią na randkę. Patrycja przeprowadziła jednak ostrą selekcję i zdecydowała się oddać serce koledze po fachu - farmaceucie Krzysztofowi Kalinowskiemu ze Szczecina. Nowy wybranek Kujawianki spełnił wszystkie jej wymagania: jest wysoki, wysportowany i kocha podróże. Kwintesencja kobiecej przeciętności - 800 simpów. To zdecydowanie gra na kodach
    4 punkty
  35. Wygląda na to ,że miś był za dobry.
    4 punkty
  36. Empatia? xD Kobieta tylko do swojego dziecka może mieć (wspomniana mama). Znajomy robiąc sobie kolacje, skaleczył się w opuszek palca, niefortunnie bo krwi było tyle jakby świnie zarzynali, jego szanowna małżonka jak weszła do kuchni i zobaczyła to, to go zbeształa, zwyzywała i później jeszcze 3 dni się z niego nabijała, że kolacji nie umie sobie zrobić i że trzeba było sprzątać. Tak wygląda empatia u pań.
    4 punkty
  37. Kobiety zdradę wyssły z mlekiem matki. Gdyby nie zdrady ludzkość by nie przetrwa. Gdy jesteś na szczycie kręcą się przy tobie najlepsze sztuki, partnerki, żony ani myślą odchodzić ale gdy spadasz z tronu i noga Ci się powinie bez skrupułów kobieta zamieni ciebie na lepszy model. W dobie wolności seksualnej i masy atencji ze strony kukoldow i spermiarzy doprowadziło do tego, że kobiety już się z tym nie kryją ze prują się na potęgę ba umiejętnie sobie racjonalizują a tępe społeczeństwo, prawo, instytucje im na to pozwalają. Mężczyzna dla kobiety to zasób/narzędzie do osiągnięcia celu. Kobieta nie będzie wierna i kochała mężczyzn ba podświadomie musi ich nienawidzić bo mogą odejść do innej, zostawić z niczym. Totti to kolejny przykład bluepilla, który uwierzył w romantyczną miłość i wierność kobiety aż po grób😆 Młody chłopak będzie bolcowal jego żonkę póki uroda nie przeminie i wiecznie to trwać nie będzie. Natomiast Totti szybciutko jak będzie chciał to znajdzie sobie młodsza i ładniejsza od niej. Nie ma kobiet innych niż wszystkie na poziomie biologicznym i społecznym wszystkie są takie same.
    4 punkty
  38. @mph25 Dorcia może i z ciała jest całkiem całkiem, ale twarz to masakra oczywiście bez makijażu. Tak się nią interesują Chady, że robi program gdzie desperacko mówi, że musi tam znaleźć męża😆 Niech sobie gardzi i nie obniża poprzeczki a wszyscy wiemy jak skończy i będzie sama bo jak dobrze zauważyłeś normik i flep to dla niej pod twarz. Co do Julek czy milfow, które mają absurdalne wymagania a pies je trącał. Skończą marnie. Niech się obnażają publicznie ze swojej buty, pychy, przeświadczenia o zajebistosci wtedy więcej mężczyzn przejrzy na oczy z kim ma do czynienia. Pokolenia współczesnych 20,30,40 latek to pokolenie straceńców, źle wychowane, socjalizowane. Z resztą czy Polak musi się ograniczać do p0lek? Jest wybór i Polacy muszą sobie zdać z tego sprawę.
    4 punkty
  39. Ja mogę popykac w heroski 3 HOTA. Już kiedyś grałem z kilkoma użytkownikami wielokrotnie z rok temu
    4 punkty
  40. Ale tu nie ma co dyskutować. Zawsze Starcraft 1 Brood War. 🤪
    4 punkty
  41. Niestety to prawda...jeśli samica "poczuje krew", zauważy, żeś poturbowany to zniknie. A w krańcowych przypadkach "dobije". Ot, przypomną jej się zarzuty sprzed 5 lat, dopisze nowe interpretacje itp. Dlatego nigdy nie pokazywać, że jest się potrurbowanym, poobijabyn. Zniknać. Wylizać rany.
    4 punkty
  42. Kobiety i empatia😆 Co najwyżej występuje to w stosunku do dziecka, innej kobiety czy samca Alfa, który daje emocje czy przyjemność natomiast do przeciętnych czy brzydkich mężczyzn zjawisko to nie występuje mało tego kobiety jeszcze bardziej słabymi mężczyznami gardzą, szmaca, nie szanują, stosując przemoc, będąc agresywne. Coraz więcej niestety jest przypadków i przykładów agresji kobiet zwłaszcza tej ukrywanej agresji psychicznej, która ciężko udowodnić. Przemoc nie ma płci a p0lki są uznawane na świecie jako najbardziej agresywne kobiety. Ciekawe, że jak mężczyzna się rozchoruje, straci pracę, wpadnie w długi, nałogi to kobiety zawijają się zostawiając takiego faceta na pastwę losu. U kobiet jest zimna kalkulacja zysków i strat, nie mogą być empatyczne tylko pragmatyczne i przyziemne bo muszą odchowac dziecko. Występuje również widoczna kobieca agresja fizyczna gdzie mężczyzna takiej kobiecie nie może oddać i one o tym wiedzą więc to robią bo mogą bo prawo je chroni a mężczyzn kara w razie podniesienia na nią ręki. Żyjemy w obłąkanych czasach, zostawmy kobiety samym sobie zobaczycie wtedy, że bez mężczyzn nie istnieją, nie dają sobie rady. Przestańmy jako mężczyźni pozwalać kobietom na agresję, przemoc bo nasza słabość to ich siła. @Morfeusz ten ziomek z filmu to nie jest normik tylko zaniedbany flepiarz wręcz Incel. Tacy nie podobają się kobietom a ona ewidentnie ma z niego bekę i gardzi nim. Niestety dla kobiet liczy się siła i to jej się podporządkowuje natomiast słabością się brzydzą. Nie będzie do takiego faceta współczucia tylko pogarda. @Tamerlan Ta kobieta bez tony szpachli i operacji to flepiara. Ciekawe jak dobije do ściany co wtedy zrobi może jak Dorcia program szukam męża czyli karyna i 12 kukoldow🤣
    4 punkty
  43. A no właśnie. BĄDŹ MĄDRY w relacjach z kobietami. Stanowczo czas już PRZESTAĆ wierzyć w "aż po grób" bo to tak nie działa. Hipergamia nie jest rakiem ludzkości. Hipergamia jest jak silnik, silnik do napędzania postępu ewolucyjnego. Wybieraj najlepsze geny, zadbaj o jak najwięcej zasobów do przeżycia przekazanych genów. Lejesz paliwo do silnika, to jedziesz. Przestajesz lać, to silnik staje. Przychodzi inny "Mechanik" wlewa swoje paliwo i jedzie dalej. A Ty zostajesz na poboczu autostrady.
    4 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.