Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.09.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jako, że już od rana widzę te tabuny Pań niosące kwiaty, wino, ogarniające restauracje na wieczór i fajna bieliznę dla Was żebyście poczuli się w pełni zrelaksowani, kiedy pokażą Wam jak im się bardzo podobacie, a wszędzie w radiu i TV mówią o dniu chłopaka, tej malutkiej garstce Panów, która nie doświadczą tej symetrycznej odpowiedzi na dzień kobiet (bo przecież większość z Was doświadcza) życzę: 1. Zdrowia 2. Kasy 3. Czystej Masy i pamiętajcie - czym byk starszy tym róg twardszy! Zdrówko! Niech się nam wiedzie Jak sami nie będziemy o nas pamiętać i się szanować to nikt nie będzie o nas pamiętał i nas szanował PS Jak macie "koleżanki" czy też "żony / dziewczyny" etc. to dziś się przekonacie czy o Was pamiętają tak jak WY pamiętacie o święcie kobiet. A, że kobiety pamięć do dat mają, nie musze nikogo przekonywać - wie to każdy PS 2 Tak wiem że jest też "dzień mężczyzny" w marcu / listopadzie, obchodzony równie hucznie jak "dzień chłopaka"
    44 punktów
  2. Jak wyżej 😉 Wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, dużo wina no i seksu co godzina ♥️♥️♥️ żebyście znaleźli sobie w życiu to, co daje Wam radość ♥️ a jak już to macie, to żeby Wam nie uciekło 😉😉 PS. Dołączam się również do życzeń, które składacie sobie sami od rana 😉 PS2. Nie piszę tego postu w odpowiedzi na jakieś prowokacje, albo żeby komuś udowodnić, że są "myszki inne niż wszystkie". Pisze go, bo od rana miałam taki zamiar i żeby Wam się po prostu miło na serduszkach zrobiło. 😉 Pozdrawia myszka taka jak inne 😂😂
    19 punktów
  3. No popatrz, to jak i mój. Mój stary i dziadek mają to samo;) Ty uważaj chłopaku żebyś sam nie zapierdolił w jakiś betonowy klocek. Ściana, czy chcemy czy nie, działa też w drugą stronę. I choć nikt nie napisze tego wprost, widać tu na forum opisy co najmniej kilku mężczyzn, którzy mają dokładnie te same problemy co "przechodzone" panny. I dokładnie ten sam rodzaj hipergamii, hipogamię. Bodajże kilka dni temu czytałem tu opis faceta ok 40 letniego. Pisał o sobie tak, że sam się mało nie zakochałem. Tyle, że młode panny wydają się na to patrzeć inaczej I gość nie może znaleźć, a chciałby rodziny. Inny podobnie. Piszę wprost że do tej pory się bawił, teraz czas na dojrzałe decyzje. No ale zonk, bo sensownych kandydatek brak. Te mniej sensowne, z nabitymi licznikami. A kto im ten licznik nabijał, unikając zobowiązań i traktując je rozrywkowo? M.in. ten sam człowiek, kilka lat wstecz. Rzeczywistość nie będzie działać tak jak my chcemy, tylko tak jak działa. I warto się czasem temu przyjrzeć, spróbować zrozumieć. Łatwo drzeć łacha ze starych, bezdzietnych panien otoczonych kotami i winem. Wiadomo, ich wina. Robi się mniej śmiesznie, kiedy samemu wpada się w podobną pułapkę. Rzeczywistość vs oczekiwania.
    14 punktów
  4. Mała uwaga ode mnie: to nie jest moje święto, ponieważ nie jestem chłopakiem żadnej pani i nie chcę na dzień dzisiejszy nim być, także to nie moje święto Jednocześnie współczuję wszystkim chłopakom, że mają swoje inne niż wszystkie myszki i żyją w związkowym kieracie. Jako mężczyzna wolę obchodzić święto mężczyzn.
    14 punktów
  5. Dzięki za przypomnienie. Zara idę po robolach popytać czy pamiętali o dniu kobiet i co dzisiaj dostali ❤️
    12 punktów
  6. Kobiety licznie i hucznie wyszły na ulicę, świętować, jakże to bardzo ważne święto. Wzięły urlopy z pracy, przerwały zmienianie pieluszki swojemu gówniakowi, tylko, po to, żeby nam podziękować. Na ulicy wyszły z hasłami: ,, Dziękujemy, za tak lekkie życie" ,, Dziękujemy, za wcześniejsze emerytury" ,, Dziękujemy, za ułatwienia w edukacji" ,, Dziękujemy za to, że nie musimy pracować na budowach, kopalniach, na wysokościach" ,, Dziękujemy za tworzenie maszyn i urządzeń, za ich naprawy i konserwacje" ,, Dziękujemy za darmowe badania mammograficzne, za lepszą opiekę medyczną i ciągłe zachęcanie do badań" ,, Dziękujemy za liczne ofiary w wojnach" ,, Dziękujemy za branie znacznej ilości nadgodzin, utrzymywanie rodziny, zapewnianie jej odpowiedniego komfortu" Piękne, wzruszyłem się😪 Wdzięczność p0lskich kobiet, nie zna granic... Z tego powodu, że nie istnieje😏
    11 punktów
  7. Kobiety tak pamiętają o dniu chłopaka czy mężczyzny jak zeszłoroczny śnieg. Dzisiaj niejeden się przekona, że dla kobiet ten dzień nic nie znaczy ba będzie bagatelizowanie, wyśmiewanie z łaski z usmieszkiem najlepszego. Szczęśliwcy może dostaną skarpety czy majtki na odpierdol😁 Społeczeństwo jako ogół też ma to gdzieś bo mężczyzna w Polsce jest traktowany jak zasób, narzędzie, niewolnik do zaiwaniania na wszystko i wszystkich. Szacunku od kobiet też nie oczekujcie bo tylko topka 5% mężczyzn zamoczy dzisiaj w kuciapce, będzie traktowana po królewsku. Dlatego Najlepszego wszyscy mężczyźni, niech wam się wiedzie, spełnia to co sobie założyliście, zdrówka, pieniążków, szczęśliwego życia pełnego pięknych chwil.
    10 punktów
  8. Ciekawe co koleżanka @deomi przygotowała na dziś, swojej trójce Drombo. JataMani.
    9 punktów
  9. Jeszcze chwila i wymyślimy koło.
    9 punktów
  10. Zdrówka i powodzenia w realizacji planów Pany! U mnie też kobita się postarała, bo dostałem to, co chciałem, a wieczorem zabiera mnie na kolacje. W pracy koleżanka - jedyna babka u nas - też kupiła dwie paki cukierasów, złożyła każdemu z osobna życzenia i było to bardzo fajne z jej strony.
    8 punktów
  11. Jakkolwiek to paskudnie zabrzmi to w nowoczesnej wojnie liczą się głównie straty sprzętu (oczywiście straty w ludziach przekładają się na straty w sprzęcie, im więcej wyszkolonych specjalistów ginie tym słabsi zaczynają obsługiwać sprzęt i wtedy straty szybciej rosną). I tu mamy sytuację, że Rosja traci kolosalne ilości sprzętu, UKR też traci, ale cały czas jest im ten sprzęt dostarczany, więc ich straty są faktycznie znacznie mniejsze. Dzięki temu niewykluczone, że armia UKR wyjdzie z wojny z lepszym stanem sprzętowym niż do niej weszła. Zgadza się stracą sporo ludzi, ale też efektem wojny będzie to, że pozostanie spora grupa weteranów zaprawionych w boju i oni wyszkolą nową, lepszą armię po zakończeniu tej wojny. Rosja to takie głębokie wiadro, z którego powoli ubywa, a UKR to mniejsze wiadro, z którego wprawdzie ubywa ale jest cały czas dolewane. Zasadniczo może być tak, że rodzi nam się nowe regionalne mocarstwo militarne, na nasz koszt między innymi, czy to dobrze, czy źle przekonamy sie w przyszłości.
    7 punktów
  12. Aby przesunąć tak ogromną porcję materiału, kobiety potrzebowały by tyle energii, że ja pierdole. Z pomocą może przyjść Docent Teofil Fiutt. Według opracowania Docenta Fiutta w „tyle energii, że ja pierdole” - zarys teoretyczny (bez wyprowadzenia wzorów). Istnieje w kosmosie minerał, który włożony w odpowiedni rdzeń tworzy tyle energii, że "ja pierdole". Zatem kobiety, wpierw muszą znaleść minerał Fiutta. Ps. Teofil Fiutt - Docent Wydziału Mechaniki Teoretycznej.
    7 punktów
  13. Hmm myślę że trafilest w sedno. Tresowano nas od malego, że na 8 marca, zyczenie i kwiatek należą się każdej - mamie, babci, siostrze, dziewczynie,nauczycielce itd. Tutaj natomiast witaminki chyba rozumieją dzień chłopaka jako "dzień mojego chlopaka" i e dupie mają wszystkich innych, stąd nierówność w celebrowaniu święta.
    7 punktów
  14. No co się dzieje - stają się pizdeczkami. Presja społeczna, żeby "z kimś być" (zaczynająca się od tego, że jeden z drugim wstydzi się iść na wesele czy imieniny u cioci Halinki samemu) + wmówienie kobietom, że w młodości mają się kurwić ile wlezie żeby się "wyszumieć" i to jest dobre a nie naganne + hipergamia (przeciętna laska chce Czada) + Państwo kukold opiekujące się samotnymi matkami + powtarzanie 40stka to nowa 20stka + Tinder i Instagram gdzie ona seks z dowozem skołuje sobie w 30 minut + stado simpów, którzy skamlą żeby wejść w związek. No i creme de la creme uprawiane również przez niektórych na forum - facet po 30stce to już tylko samotne matki i stare baby. Ehe. Jak co piątek zaczynasz tango z "wujkiem Staszkiem" pt. tania wódeczka + kiełbaska z biedry żeby "zapomnieć" to tak kończysz. Jak za młodu się nie dowiedziałeś co to jest dobry seks i związek - tak skończysz. Jak nie ogarnąłeś bycia sam ze sobą - tak skończysz. Ja bym zapytał natomiast inaczej - dlaczego znajduję się amatorzy na coś takiego? Ja rozumiem - jak się podoba - popukać i do widzenia (mowa o 30+), może LAT, może FwB ale związek czy małżeństwo z równolatką 30+? Ale tak to jest jak się ktoś boi być samemu ze sobą, w młodości się nie "obruchał", nie był w związkach i potem jak laska po 30stce mu funduje wersję "demo" to myśłi, że Pana Boga za nogi złapał. Chcesz nie dać się przecwelić na ślub / związek babie 30+? To we wczesnej młodości (20-30) nie siedź w piwnicy tylko miej jak najwięcej interakcji z kobietami. Wyciąganie logicznych wniosków + świadomość własnej wartości - tego Panom z twojego przykładu @SamiecGamma zabrakło. Krzyż im na drogę, szczególnie temu, co będzie łożył na nie swojego bachora. PS Nawet na forum jest grupa desperatów co natychmiast daje babom darmową atencję. Społeczeństwo w praktyce. Warto to obserwować i wyciągać wnioski.
    7 punktów
  15. Dzięki Byku 💪😎 Ode mnie dla Was i dla Ciebie muza motywacyjna z rana:
    6 punktów
  16. Ażeby wam jaka dzisiaj loda zrobiła 😜 I kolację ze snów 😎
    6 punktów
  17. Również im kot starszy, to ogon twardszy Oddajmy głos klasyce polskiej literatury: Nie uciekaj przede mną, dziewko urodziwa, Serceć jeszcze niestare, chociaż broda siwa; Choć u mnie broda siwa, jeszczem niezganiony, Czosnek ma głowę białą, a ogon zielony. Nie uciekaj, ma rada; wszak wiesz: im kot starszy, Tym, pospolicie mówią, ogon jego twarszy; I dąb, choć mieścy przeschnie, choć list na nim płowy Przedsię stoi potężnie, bo ma korzeń zdrowy.
    6 punktów
  18. Dzisiaj w wieku 42 lat obroniłem pracę magisterską i jestem z siebie w chuj dumny. Słyszałem też że Marek poszedł na studia. Tak że @Marek Kotoński. Da się, choć bywa ciężko. Powodzenia.
    5 punktów
  19. Umówiłam ich wszystkich ze sobą, niech sobie chłopaki miło spedzą wieczór w męskim gronie 🤣 A ja życzę Braciom Samcom, mniej jadu szczególnie w moją strone `
    5 punktów
  20. Ja nie spotykam się z 30+ głównie dlatego, że nie ma w tych kobietach choćby cienia radości życia, za to jest masa nieprzepracowanych traum, bo - umówmy się - żadna w miarę sensownie wyglądajaca 30-latka nie będzie tabula rasa. A niestety kobiety nie potrafią zostawić przeszłości za sobą i zacząć od zera, tak jak to wielu z nas się udaje. Kwestia dzieci i tego, że z 35+ jest ogromne ryzyko urodzenia Downa - musiałaby między nami naprawdę być wielka "miłość", żeby je wziąć na siebie... Zbyt pouładane i wygodne życie mam. Poza tym, co dostaję w zamian w takiej relacji z 35+, która sypie się z roku na rok bardzo wyraźnie, a ja w tej chwili swoje SMV zwiększam, a co najmniej utrzymuję na tym samym poziomie od kilku lat.
    5 punktów
  21. Ja się czuję autentycznie jak robię to, co lubię. Ostatnio wracam sobie do malowania i czuje się z tym fajnie: Uwaga cycunie! https://naforum.zapodaj.net/46ae221022fb.jpg.html
    5 punktów
  22. No co Wy, w tym patriarchalnym świecie przecież macie ponoć święto przez cały rok! A tu jeszcze jakieś narzekania
    5 punktów
  23. Wszystkiego dobrego wszystkim chłopakom! 🚗 🎸 📷 ⌚ ⚽
    5 punktów
  24. Dostałem od panny bransoletkę wartość ponad 100pln, szampon, kinder bueno, skarpetki, i odświeżacz do samochodu. Nawet spoko
    5 punktów
  25. Co do płodności to swego czasu zostałem uświadomiony o zjawisku spadku płodności pań, które nigdy nie miały dzieci, kontra panie, które już rodziły. W Azji babki w ciąży 30+ są z automatu kierowane na badania prenatalne, m.in. żeby wykryć zespół Downa. Warto brać powyższe pod uwagę jeśli planuje się mieć dzieci z kobietą w tym wieku. BTW. Ciąże bliźniacze u pań koło 40-stki mogą być następstwem zapłodnienia in vitro. Nic złego w in vitro, tylko zauważam, że często występują w tej metodzie ciąże mnogie ponieważ (szczególnie u pań 35+) może być transferowany więcej niż jeden zarodek. BTW2. Kolesie, którzy biorą takie przechodzone towary psują rynek bo robią laskom "bail out" tak jak rządy wykupujące z długów zbankrutowane instytucje finansowe. Lata złych decyzji, przebierania w facetach czy skakania po kutasach bez żadnych konsekwencji. To zachęca inne panie do podobnego zachowania czy przeciwnie?
    5 punktów
  26. Ostatnie słowo i tak należy do USA. Obecnie USA testuje Rosja na ile mogą sobie pozwolić :). Czy ja wiem. Przecież na zachodniej granicy się zakotłuje. Bo kto żyw będzie sp.ierdalał z miejsca ew. radioaktywnej pustyni :).
    4 punkty
  27. @zuckerfrei przyznaj się lepiej, że chciałbyś być samcem nr 1 w haremie @deomi 😜
    4 punkty
  28. "Co byś chciał na dzień chłopaka"? -"uśmiechniętą żonę" "Tak myślałam, dlatego kupiłam sobie nowe buty"
    4 punkty
  29. Ja też dostałem prezent którego się kompletnie nie spodziewałem, wyjście do knajpy, śmieszne skarpetki, słodycz premium. I chyba to zaskoczenie najlepsze 🤭 oprócz tego kilka życzeń na telefon. Wszystkiego dobrego Panowie!
    4 punkty
  30. Mówią, że życie to nie bajka i że nie posmyra po jajkach a tutaj zacne życzenia. Szczerze dziękuję. Oczywiście od kobiet żadnych życzeń nie dostałem (swoją drogą nawet nie oczekuję) i nie to nie z tego względu, że jestem "męszczyznom", a nie chłopcem. Kobiety mają wyjebane na nas mężczyzn - taka prawda.
    4 punkty
  31. A jak ta teza ma się do rzeczywistości? Podobnie jak ta z "karuzelą kutangów"? Z moich obserwacji, to jest jakiś odsetek. Cała reszta próbuje się odnaleźć w relacjach, które czasem wychodzą a czasem nie. Biologicznie, to raczej my mamy predyspozycje do skakania z kwiatka na kwiatek. Jednak rzadko który ma realne możliwości i predyspozycje żeby tak robić no i jest jeszcze programowanie społeczne. Jeśli dziewczę nie jest ani ogarnięte ani urodziwe, nawet przed ścianą nie będzie jej lekko. Ładna i z poukładaną głową nie będzie długo czekać, kiedy pojawi się ponownie w obiegu, niezależnie od wieku. To są realia. Podobnie jak to, że chcąc w wieku ok 40 lat zakładać rodzinę z panną przed 25 rokiem życia, można się niemiło zdziwić. To jest oczywiste I z tym nikt nie polemizuje. Tyle, że to jest opieranie się o jedną cechę i budowanie z tego narracji, która nie daje się obronić w zderzeniu z rzeczywistością. Jest głupotą zabawa do czterdziestki a potem pobudka i ciśnienie na bąbelka. Głupotą kobiet, bo biologia wie lepiej. Głupotą mężczyzn, bo ich szanse na zdrowy projekt "rodzina" też nie są już wysokie i raczej nie rosną. @MM_ Do niczego nikogo nie przekonuję. Zwracam uwagę że teorie swoje, a rzeczywistość swoje;) A konsekwencje swoich wyborów każdy będzie ponosił samodzielnie.
    4 punkty
  32. Wszystkiego najlepszego! ❤️ Bez Was życie nie miałoby takiego smaku!
    4 punkty
  33. @Yolo doj... do pieca! Lecę po popkorn.
    4 punkty
  34. Nie bardzo, chyba, że także w medycynie standardy się pozmieniały. Znaczy efekt ściany dopadł też i tę branżę. Opisywałem tu w przeszłości przy podobnych okazjach, ale w innych miejscach, swoje rozmowy na temat bezpiecznej dla kobiety ciąży z przedstawicielkami naszej służby zdrowia, z którymi w przeszłości miałem okazję się nieco bliżej poznać. Otóż według tych pań, a zatem wedle ich wiedzy zapewne wyniesionej ze studiów, najlepszym momentem dla kobiety na narodziny pierwszego dziecka jest wiek ok.21 lat. Następne ciąże czy ciąża dla takiej kobiety nie stanowi raczej większego problemu. Wtedy kobieta jest najsilniejsza pod względem biologicznym. Im starsza, tym gorzej, z tym że mniej więcej do 26-28 roku życia (jak dobrze pamiętam, cały czas mowa o pierwszej ciąży), to jest jeszcze w miarę dla kobiety spoko. Problem zaczyna się ok. 28, 29 roku życia, a od 30tki wzwyż już jest coraz gorzej. Kobiety coraz gorzej ją znoszą, ale też i często nie donoszą. Także 35 lat na pierwszą ciążę to nie jest najlepszy wiek. Moja była urodziła swojego pierwszego i zarazem jedynego potomka jakoś właśnie w granicach tego wieku i niestety, mimo, że doniosła, to potomek z tego co słyszałem nie należy do tych najsilniejszych i najsprawniejszych fizycznie. Co ciekawe to jedna z przedstawicielek naszej służby zdrowia. Oczywiście wiele zależy od organizmu zarówno kobiety jak i mężczyzny, ale głównie od kobiety. Istnieją jakieś wyjątki czy specjalne przypadki. Wszelkiego rodzaju znajome, które zachodziły w pierwszą ciążę robiły to raczej bliżej 30 roku życia lub zaraz po i od razu lądowaly na L4 z tego powodu. Bardzo częste są w moim środowisku przypadku kolejnej ciąży zaraz po tej pierwszej, które - a jakże - kończą się rownież L4 i powrotem do pracy za X lat. Moja matka natomiast urodziła mnie nieco ponad 40 lat temu, więc w innych nieco czasach, tuż przed swoją 30tką, nie miała żadnych nałogów, ojciec też, dobrze się obydwoje wtedy prowadzili i chodziła ze mną w ciąży do pracy do jakiegoś 6-7 miesiąca.
    4 punkty
  35. Dziwię się, że nikt nie zauważył tego oświadczenia. To bardzo ważne. O dziś wiemy, że każdy jest odpowiedzialny za działania swojego państwa. Nigdy o tym nie zapominajcie. Przypomnę, że we wrześniu 1939 też to miało zastosowanie, i będzie miało w 2039 w kolejnej wojnie. Każdy obywatel jest odpowiedzialny za działania swojego państwa, a obywatele Niemiec nie są wyjątkiem. Dlatego nie udzielamy azylu żydom, którzy uciekają że swojego, niemieckiego kraju. Powinni przeciwstawić się wojnie.
    4 punkty
  36. Ja to bym ocenił raczej jako mniej lub bardziej delikatne schadenfreude, żadną pogardę Trudno mi również polemizować z tezą, iż stałe wybrzydzanie w największym damskim piku atrakcyjności (tj.18-25 lat) może nie przynieść w horyzoncie czasowym pewnych nie do końca miłych konsekwencji. Ale wtedy często, to wiesz, hulaj dusza, piekła nie ma Ekspertem od męskiej urody się nie czuję, ale upływ lat (moich oczywiście) mogę oceniać. Są mężczyźni, którzy za młodu raczej koło urodziwości nie stali. Z dziecinną gębą, mający osiemnastkę, a wyglądający na piętnaście lat. Są tacy, którzy są ich całkowitym przeciwieństwem i w wieku 20 lat wyglądają dorośle i bardzo męsko. W przeciwieństwie np. do mnie, którego grubo po 20-tce pytali czasem w sklepie o dowód, chyba że zobaczyli wcześniej obrączkę. I tak, prawdą jest również, że pracą i wysiłkiem i mężczyźni i kobiety mogą spowolnić upływ czasu. Ale.... różnic jest kilka. Po pierwsze, do pewnego wieku, po drugie, kobiety (szczególnie po 40-tce) potrzebują na to o wiele więcej czasu, wysiłku i pieniędzy. Mężczyźni mają o wiele łatwiej, zbliżając się do podobnej metryki. I taniej Zakładając oczywiście, że ktoś od młodego wieku się nie rozpił, roztył i nie dbał zupełnie o swoje zdrowie. Genetyką gra się na kodach, istotnie. Ale kobiecą do pewnego czasu, a męską od pewnego czasu. Mówimy oczywiście o męskich przypadkach z innego modelu (który opisał @niemlodyjoda), tj. "weekend, dwa Harnasie na start i jazda biała gwiazda". Z powtórzeniami i zapętleniami przez dekady.
    3 punkty
  37. Master of Yoda ! Pozdrawiam Widzę że dalej w formie jesteś !
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.