Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.01.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Sławne powiedzonka profesora relacji damsko-męskich czyli ANALCONDA😆 "Cuckold - to tak wiecie - śmiesznie mówi się na „fetysz”. A naprawdę jest to dewiacja występująca i słabych mężczyzn. Cuckold to naturalna ewolucja czyli gości którzy zaczynali od lizania psiochy i doprowadzili się do takiego momentu, że wiedzą, że kundel nie ma prawa nawet dotykać cipska więc zaczyna lizać stopy, wąchać buty (xD). Na koniec potrzebują mocnych bodźców upokorzenia więc co im zostaje innego niż patrzeć jak prawdziwy mężczyzna pieprzy im partnerkę bo cucki tymi 8 centymetrowymi żadnej i tak orgazmu by nie dali. Cuckoldy to zwykle kundle i trzeba to piętnować". "Lizanie psiochy (i dupy - rimming xD) stawia faceta w roli napalonego kundla który zrobi wszystko by mieć jakikolwiek kontakt z kobitą. Mineta to pierwszy krok do zostania cuckoldem. Najpierw mineta, kuciapa potem stopy a na koniec zlizywanie spermy z "partnerki" po tym jak wyrucha ją kolega z pracy. Kobieta ma klęczeć przed facetem jak już a lizanie łechty zostawcie najsłabszym facetom - dla nich i tak nie ma ratunku". "Dobrze to trzeba zerżnąć kobietę a nie lizać cipsko. Odebrała jako cuckoldstwo bo to jest cuckoldstwo. Kupienie kwiatów i komplementy to też oznaka słabości „mężczyzny”. Widziałeś prawdziwych samców biegających z kwiatkami? Kwiatki zaniesie słaby beciak a potem wyliże łechte i stopy a na koniec zawiezie ją do Chada na normalne rżnięcie a nie cudowanie". "Jeśli zrobiłeś minete to dałeś jej do zrozumienia, że jesteś zbyt uległy i jej dobrze nie zerżniesz". "Powiem tak - sam bym zdradzał przy każdej okazji dlatego dla mnie "zdrada" przez kobietę jest całkowicie akceptowalna. Tym bardziej, że one puszczalstwo mają we krwi". "Azjatki lecą na kasę białych a nie białych. Także to pasożyty jeszcze gorsze niż białe. Po za tym brzydzą mnie Azjatki". "Siema! W razie jakichś problemów z kobietami… zawsze do mnie - jestem expertem". "Po prostu mężczyźni poniżej 180cm są maleńcy, śmieszni dla kobiet i wysokich mężczyzn. Właściwie 180 to i tak jest za mało bo powinno być 185cm i niedługo oficjalnie będzie. Więc nie pozostaje nic innego jak przeprosić kobiety za to, że muszą na mnie patrzeć. Wstydzę się za swój wzrost ale nic z tym nie zrobię". "Żadna kasa się nie należy kobiecie za to ponieważ zajmowanie się domem to obowiązek kobiety. Jeśli kobieta nie pracuje to nie żre". "Co to za bazyl, kijem bym jej nie tknął". "Mandaty powinny być zależne od zarobków i majątku. A najlepiej by ich nie było. Niech każdy jeździ jak chce. Szybko ale bezpiecznie. I tfu na lewactwo i ich regulacje - prędkość, pasy… relacje DM uregulujcie żeby każdy miał równe szanse u kobiet". "Jedyną liczącą się cechą kobiety jest jej wygląd. Ma się ją przyjemnie ruchać i tyle. Niestety im lepszy wygląd tym wyższe wymagania a nawet bazyle nie chcą gości mojego pokroju". "A do Chada to dokładnie sama zagada i sama będzie się pchała na pałe". "Ja nigdy nie poszedłem i nie pójdę na psy. Celowe potrącenie samochodem olałem. NIGDY nie pójdę na pały choćbym został zgwałcony i ciężko pobity i na koniec jeszcze okradziony - nigdy się nie rozpruje. Jestem człowiekiem z zasadami". "Wątpię, że kiedykolwiek będę w związku ale by czegoś takiego nie usłyszała bo by stała przy garach". "Dlaczego po prostu nie kazałeś jej zamknąć mordy? Trzeba reagować. Jej rola to zrobić laske, wypiąć dupe rano i wieczorem i tyle - nie jest tu od komentowania". "Najpierw znajdź młodszą potem zostaw tą. Lepiej ruchać byle co niż nic". "Wulgarny komplement No typu „ruchałbym”. "Prawdziwy mężczyzna robi dziecko kobiecie i zostawia je do wychowania innemu „mężczyźnie”. "Dla mnie koszmarem jest ubiór kobiet na lato - szczują tylko ale dupy nie dadzą". "Jeśli chodzi o 3kąt to dla mnie akceptowalny jest tylko MKM. Stosunek z dwiema kobietami jest dużym osiągnięciem ale pomijając kwestie respektu i podziwu innych… …gdybym miał żonę / dziewczynę to bez problemu dzieliłbym się nią z kolegami… …tylko sam fakt dzielenia się nie jest dla mnie czynnością seksualną". "Przecież ruchanie szefowej, sąsiadki czy innej mężatki jest właśnie bardzo męskie". To tylko najlepsze kawałki z 10 stron wypocin Analcondy🤣 Zawartość deleteduser108 - BraciaSamcy.pl
    14 punktów
  2. Socjalizacja, wychowanie, dobre wzorce maja ogromny wpływ na to jaką osoba będzie dziecko, które dorośnie. Kobiety wywodzące się z dobrego domu gdzie była miłość, ciepło, czułość gdzie ojciec był głową rodziny i nie dał sobie wejść na głowę w życie dorosłe wejdą ukształtowane, przygotowane do roli matki, żony. Dzieci uczą sie poprzez podpatrywanie jak rodzice reagują, zachowują się, radzą sobie, odnoszą się do siebie. Jednak większość ludzi przychodzi na ten świat w rodzinach patologicznych pod każdym względem, gdzie są nieprzepracowane traumy, słabości, lęki, które zrzucane są na garb swoich dzieci i zamiast zdrowego dzieciństwa, okresu dorastania jest szambo emocjonalne czy agresja ze strony sfrustrowanych rodziców i wyżywanie się za swoje niepowodzenia. W dobie dziwactw, dewiacji, feminizmu czy lewactwa gdzie na siłę ludziom wciska sie to wszystko, gdzie propaganda przekonała kobiety, że są słabsze i zasługują na więcej praw, przywilejów, gdzie mężczyzna zwłaszcza biały, heteroseksualny to zło wcielone. W związkach od przynajmniej kilku pokoleń model agresywnego kobietona pełnego roszczeń i spolegliwego, posłusznego kukolda dało masę ludzi zwichrowanych gdzie kobiety nie przypominają kobiet a mężczyźni mężczyzn. Bo jak młoda kobieta może stać sie kobietą gdy w domu dominuje matka, gnoi własnego męża oraz wymusza na nim wszystko co chce poprzez manipulacje, szantaż, groźby? Jak ma młody mężczyzna stać się mężczyzna gdy w domu jest ojciec cipa, który nie stawia zasad, granic, nie egzekwuje szacunku od żony? Wtedy nie dziw, że efektem są pokolenia ludzi nie nadających sie do związku bo zarówno jedna jak i druga strona wchodzi w relacje z pewnymi brakami, oczekiwaniami czy zachciankami. Czyli jak żebracy chcący coś od drugiej strony uzyskać jak najtańszym, najłatwiejszym kosztem. Czy tam będzie miłość, zrozumienie, wyrozumiałość, pomoc? Nie. Tam będzie walka o władzę, dominację, zasoby a w konsekwencji doprowadzi do zniszczenia rodziny i kolejnych pokoleń ludzi. Dlatego takie relacje jak u twoich sióstr to rzadkość, druga sprawa nakreślasz nam swoja perspektywę, ale czy na pewno jest tak jak piszesz? Bo przecież nie jesteś non stop z tymi ludźmi i nie wiesz co rozgrywa sie w ich czterech ścianach? Ludzie często udają przed rodziną, znajomymi, że w domu jest sielanka i szczęście tym czasem zazwyczaj rozgrywa sie tam dramat. Tak samo na wszelakich zdjęciach na FB czy insta gdzie ludzie zawsze uśmiechnięci, pokazówka jakie to życie na poziomie prowadzą😆 Także reasumując wyjątki nie potwierdzają reguły i zepsucia dzisiejszych kobiet. PS. Pamiętasz tą pare w internecie, jak oni sie kochali, uchodzili za szczęśliwych ludzi🤣 Tymczasem podczas pandemii gdy ludzie zostali przymusowo zamknięci w czterech ścianach, na małej powierzchni na 2 tygodnie wyszło szydło z wora😂
    10 punktów
  3. Kolego, chyba mnie mylisz z kimś innym Wiadomo kto xD
    8 punktów
  4. Gość ją wydymał na 80 tys funtów. Rozumiecie to ? Wydymał, a nawet bena nie włożył. To się nazywa Gigachad.
    7 punktów
  5. Chcą do cna mentalnie gojów rozpierdolić. Ja czekam aż zrobią jakiś serial historyczny, gdzie Hitler będzie czarny, a w obozach flagi LGBT i murzyńscy SSmani niebinarni.
    7 punktów
  6. Oj tak, on potrafi czasem tak rozwalić, że nie wiadomo w którą stronę się obrócić:D Jednak w pamięci zostało mi to: "poszedłem do spowiedzi. Powiedziałem ze ogladalem nieskromne filmy. Teraz mam nadzieję że trochę się polepszy. " Przepiękny temat. Jak zawsze będzie mi smutno to przypomnę sobie o słabości w torbie, nieskromnych filmach i o najważniejszym celu w życiu, czyli pokonanie chada by posiąść jego kobiety:D
    6 punktów
  7. Warto do tego dołożyc, że dla kobiety (jeżeli facet nie jest czadem) dobry związek znaczy tyle, że facet daje się kontrolować, dzieli się zasobami i jest na skinienie ręki, czyli jest dobrym beciakiem. Z oczywistych względów, żadna nie przyzna się do dogadzania sobie na boku, a czy do tego dochodzi, czy ona ma takie skłonności? To juz zależy od jej atrakcyjnosci, czy przyciaga uwage samcow, od jej podejścia do tzw. atencji, czy ona jej potrzebuje bo np. jest narcystką i zasila się w ten sposób oraz od tego jakie wyciągnęła wartości z domu. Skoro autor wątku jest najstarszy wsrod rodzenstwa, to może mieć duże znaczenie fakt, że jego siostry widziały w nim autorytet i wyciągnęły właściwe wzorce z domu obserwujac nie tylko ojca, ale też jaki był ich starszy brat. Przychylam się do stwierdzenia, że to dowód anegdotyczny. Kobiety rywalizują również o to, który związek jest najlepszy. Dobrze to widać u kobiet narcyzów, które z definicji muszą być najlepsze i dążą do tego za wszelką cenę. Gdy się zajrzy w głąb takiego związku i zestawi z tym co one na temat związku mówią, to wychodzi czarno na białym, że facet jest gnębiony psychicznie, nie ma nic do powiedzenia w związku i wszystko kręci się wokół kobiety, która wyszkoliła sobie niewolnika.
    6 punktów
  8. Przykład Twoich sióstr i szwagrów to imo dowód anegdotyczny. Ktoś przede mną słusznie wspomniał, że to kwestia wyniesionych z domu wzorców. Nie wiem, nie znam ani Ciebie ani ich. Nie wiem jak często się z nimi spotykasz i jak dobrze się znacie. Widziałem już kilka takich małżeństw z boku idealnych. Czytając forum powinieneś wiedzieć że kobiety to świetne aktorki.
    6 punktów
  9. Witajcie bracia, Byłem z dziewczyną ponad 4 lata (ja 29 ona 23), w między czasie już raz się rozstaliśmy, ogólnie to wyciągnąłem ją z ciężkiej patologii i biedy, zauważalny był u niej syndrom DDA. Zamieszkaliśmy razem dwa lata temu (wspólny wynajem), ale tu się zaczęło, wiecznie obrażona, cała skala humorów. Ogólnie to spoko, sprzątała, gotowała itd. w łóżku straszna kłoda bez żadnej weny na eksperymenty. Pomagałem jej zdobyć lepszą pracę, zdobyła, zarabiała już powiedzmy 'przyzwoicie'. Mieliśmy odkładać na własne mieszkanie, jako, że pracuję w IT udało mi się zrealizować ten cel bardzo szybko, chciałem, aby mi tylko trochę pomogła bo zarabiała kilka razy mniej. Okazało się, że nie zaoszczędziła nic, wszystko przepuściła bo jak twierdzi nigdy nie miała pieniędzy i nie chciała mnie denerwować tym, że tak na prawdę nie odkłada . Tu moje zaufanie legło, kłótnia i wszystko się posypało. Kilka dni później spakowałem się i na spokojnie wyprowadziłem (bez pretensji itd.) i tak już miałem tego dosyć, kobieta z syndromem DDA to dramat (ale to już osobna historia, nawet nie chciała chodzić do psychologa). Jako, że mieszkamy w tym samym mieście, zapewne widziała, że na różnych grupach szukam mieszkania do kupna. Rozstaliśmy się dwa miesiące temu, kilka dni temu do mnie napisała, że tęskni itp. czyli ogólnie pierdoły. Moja zasada milczenia legła, ale dobra, chwilę z nią porozmawiałem. Podjechałem pod jej blok na fajkę, zaczęła mi opowiadać co się u niej wydarzyło w tym czasie, słuchałem tego kilka minut, nawet pojawił się temat jakiegoś faceta, ale powiedziała, że nigdy nie znajdzie takiego jak ja (wiem, takie mydlenie oczu i manipulacja, pewnie kopnął ją w dupę jak tylko zamoczył). W końcu zapytała co u mnie, jak mi idzie, czy kogoś mam, czy dalej prowadzę biznes. Na pełnym spokoju mówię, że idzie bardzo dobrze, właśnie byłem oglądać mieszkanie które chcę kupić, że spotykam się bez zobowiązań bo związki mnie teraz nie interesują, podróżuję i chcę zająć się sobą. Dziewczyna zbladła. Wtedy odpaliła, że zrozumiała co straciła i że się zmieniła (myślałem, że jebnę śmiechem). Po prostu, przez dwa miesiące biegała po imprezach, jakiś samiec wykorzystał sytuację, puknął, zostawił. Ona zapewne nie radzi sobie finansowo z opłatami i znowu szuka jelenia. Na koniec powiedziałem, że teraz mam nowy projekt którym muszę się zająć i żeby do mnie nie pisała, bo nie będę miał czasu. Jak myślicie, dobrze to rozegrałem? Dobrze zrobiłem podjeżdżając i łamiąc złotą zasadę milczenia? Myślę, że to tej pory ją telepie, ale taki był plan. Jeszcze kilka faktów: w takcie trwania związku zaczęła izolować mnie od znajomych, no to były awantury, reagowała płaczem. Raz odwiedziłem ją w pracy, jej koleżanka powiedziała, że ma przystojnego faceta, to już był koniec, wybuchła i zjebała tę koleżankę. Chciałem z nią trochę pozwiedzać, ona wolała wziąć zmianę w pracy niż wyjechać na krótki weekend, bo jak twierdziła - szkoda jej pieniędzy, przecież musi odkładać. cieszyłem się, że poważnie podeszła do tematu przyszłości i może coś jej się zmieniło w mentalu, ale taki chuj - zwykła iluzja. Miał ktoś podobną akcję?
    5 punktów
  10. https://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,48622,29270805,po-29-latach-zostawila-meza-i-dzieci-dla-mezczyzny-poznanego.html Ćwiczysz, uczysz się, zdobywasz pracę, podrywasz pannę, 29 lat wypruwasz flaki. Przychodzi gość wklepie w klawiaturę ckliwą historyjkę i wszystko idzie w piach... Co ciekawe, spróbuj pokazać choć chwilę słabości i jesteś na wylocie a tu im się włącza syndrom opiekunki na 102%...
    5 punktów
  11. Dokładnie! Taką np. martę k albo ,,paniom" z ordo luris😆
    5 punktów
  12. 2 -3 pokolenia, i każdy system socjalistyczno-komunistyczny musi upaść. Trafiliśmy akurat na jego początek. Tak jak to mówił Bezmienow. Dokładnie tak to się odbyło. Zdrową tkankę zastąpił rak poprawności politycznej i to zmieniło wszystko.
    5 punktów
  13. Mój ulubiony cytat pochodzi z tematu dotyczącym połknięcia kleju a brzmi: "Czuje ze ten klej zalepia mi sie w nogach oczach. Ja to raczej nudziarz jestem to raczej niczym nie zaskakuje. Po prostu nie chciałbym bym być ciężarem dla bislich gdyby coś mi się stało np stracę wzrok albo nogi" xD
    5 punktów
  14. Ale po co? Łatwiej jest pierdolić ciągle że się nie da i płakać. "I że on to ma kapustę a ja nie mam i koniec". I że to tylko geny i on na pewno się nie rusza i nie trzyma michy. Ja też lubię kebsy ale nie jem ich codziennie. Ja też lubię browarki ale z umiarem, Itp. itd. Mój Boże ona wyszła do klubu i co ja mam zrobić? A niech idzie w pizdu! Jak się jej nie podobasz to się bierzesz za inną dupę. Ale najłatwiej jest siąść i płakać - bo nie mam +190 cm, knagi +20 cm i nie odziedziczyłem majątku po rodzicach. I tak całe życie do usranej śmierci zamiast się wziąć za siebie. Jesteś jaki jesteś. Doceń to. I pielęgnuj swoje ciało i ducha. Nic lepszego niż Ty sam na tym świecie nie dostaniesz.
    5 punktów
  15. Można się uśmiać jak odpowiedział co imponuje kobietom, czekajcie do końca https://streamable.com/53nf7c
    4 punkty
  16. Analconda cz.2😆 "Nieogolona psiocha jest po prostu obleśna. Aż się chce rzygać". "Zabrzmi po prostacku ale powinnaś dawać dupy więcej". "Szczerze zwalenie se konia samemu jest znacznie przyjemniejsze. No bo jednak łapa ma uścisk a nie to co psiocha. Ruchanie nie jest nieprzyjemne ale nie ma w tym też nic fajnego oprócz oczywiście respektu związanego z tym, że się rucha". "Nie wiem jak Ty ale ja kobietom drzwi nie przytrzymuje. Trzeba było dawać dupy teraz u mnie nie mają taryfy ulgowej". "Czyli ożenisz się nawet nie wiedząc czy jest ciasna. No... w międzyczasie chady będą sobie z niej robić worek na spermę. Rżnąć w dupe aż pęknie jej pierścień. Uwaga na katoliczki - najgorszy sort! Lewaczka chociaż da przed ślubem. XD" "Tera jest moda na Mokobé więc prawda ale nie do końca. Taki bardzo mocny pociąg to WIELKICH CZARNYCH PAŁ mają słowianki a szczególnie - Polki. Kobiety z bogatszych krajów mniej ciągnie do Moke dlatego Netflix wałkuje parę czarny bolec i biała psiocha". "Dlatego faceci często chcą dziewicy… Boją się, że wcześniejszy miał większego". "Najważniejsza cecha to wzrost. Potem twarz. Potem jakieś bzdury typu sylwetka. W każdym razie - sam wzrost powyżej 190 to już +7 smv. Żeby mieć mniej niż 7 przy wzroście 190 to trzeba być skrajnie odrażający czyli np gruby. Facet poniżej 180 jeśli nie ma naprawdę dobrej mordy to już smv w okolicach 1. Dlatego większość normików na lekko ponad 180 i +przeciętne mordy". "Elsa Jean... ...to rozklapicha". http://t0.gstatic.com/licensed-image?q=tbn:ANd9GcRd6uDSmdT-Ng74XcD1XXf-dxOLpF3opxtxOek0H2CTtlr2ccgwg3qbUXkVLnECjxFJ "Ja bym powiedział „to upadaj prywaciarzu od dzisiaj masz codziennie wizytę sanepidu, elo i leć na bruk”. Wyszedłbym, zadzwonił do sanepidu i poszedł gdzie indziej". "Tyle w kwestii kobiet, Polska to darmowy burdel dla Moke, Abduli i Alva, żałuje, że nie jestem czarny..." "Dobry zapach? Może zapach spermy? XD" "Jest taka tradycja wśród wrażliwych beciaków. Tacy najpierw klękną przez co stawiają się niżej niż kobieta. Potem podczas seksu (o ile 3 ruchy i spust w chusteczkę to seks) będą się co chwile pytać czy jej dobrze. Następnie beciak zaczyna lizać panci stopy bo sam się kundel (tak kobiety nazywają uległych xD) kapnął gdzie jego miejsce. Na koniec leży w drugim pokoju i słucha przez ścianę jak prawdziwy facet rżnie jego kobietę wyjącą z rozkoszy przy facecie który tak naprawdę tylko sobie zrobi nią dobrze, podciągnie gacie i pójdzie na kwadrat oglądać TV". "Typowy beciak... Okrągła szczęka, klękanie przed kobietą, drogie prezenty. Przez 10 lat bawiła się z chadami i Mokebé a teraz czas na misia który utrzyma, wyliże stopy, zwali konia w pokoju obok i pójdzie spać żeby nie przeszkadzać pani podczas sporadycznych odwiedzin badboya". "Nie interesują mnie związki z kobietami i kobiety same w sobie. Chodzi mi tylko o ONSy - żeby se poruchać i pochwalić się innym, że rucham (lansować się). Nie chciałbym być w związku chociaż gdybym mógł być to bym chciał - żeby tylko poruchać bo ogólnie kobieta mnie nie interesuje. Dodatkowo czuje się upokorzony, że inni ruchają a ja nie". "Którą robotę wybrać? Tam gdzie jest najmniej roboty i najwiecej się siedzi i nic nie robi". "Kobieta jest od garów (gotowanie i zmywanie). To jest obowiązkiem kobiety. Nie widzę powodu by ktoś miał być w związku z nierobem która nie chce gotować i sprzątać". "Sperma ma dużo witamin i jakichś tam składników - więc smarowanie twarzy powinno dać dobre efekty. Ale nie wiem - nie stosuje. Tylko taka ciekawostka". "Jak kobiety będą postrzegać gościa co chodzi na balet czy śpiewa? Na pewno nie jako silnego samca. Tylko jako słabego beciaka romantyka co tam pośpiewa potem stopy wyliże a na rżnięcie w dupe a potem do ryja będzie i tak trzeba iść do chada z klubu motocyklowego".
    4 punkty
  17. To zależy do której gildii dołączy kobieta po wbiciu 18LVL. - Jeśli będzie to gildia MAMCZAS, wówczas stanie się pewną siebie mamczaserką i odłoży pewne sprawy na potem. A wiadomo jak to potem wygląda - speedrun (any%) byle zdążyć przed Dniem Jajeczka Ostatecznego. Nic w tym złego, gdyby za decyzjami szła wyrozumiałość w konsekwencji wyboru. - Jeśli będzie to gildia POCOMIFACET, wówczas taka pocomifaceterka nie tylko będzie lekceważąco podchodziła do płci przeciwnej, ale też jest narażona na życiowe frustracje wynikające z jej decyzji. Oczywiście będzie zwalała winę na płeć przeciwną, ale spokojnie. Wystarczy 1x Odwar z Sukkuba i srebrny miecz, aby skutecznie się obronić, w przypadku spotkania takowej w dziczy. - Gildia zagorzałych KRZEŚCIJANEK ma to do siebie, że partnerem musi zostać inny krześcijanin, a wielu takich nie ma. Jedynym ratunkiem jest ucieczka z macek Śniącego. - Ostatnia, i najniebezpieczniejsza z gildii, to PSIAPSI. To legendarne plemię aborygenów z najdzikszych gór Mongolii charakteryzuje przede wszystkim trzymanie się w grupie. Większość decyzji jest podejmowana kolektywnie, dla wspólnego dobra przynależących do gildii psiapsiółek. To taki jeden organizm, który od zarania dziejów jest obiektem fascynacji naukowców i badaczy. Plotki głoszą, że Bronisław Piłsudski (brat Józefa) podczas swoich podróży w zakamarki dalekiego wschodu, natrafił na to legendarne plemię, jednak nawet on nie podołał i zamiast tego zajął się niemal wymarłą kulturą Ajnów z północnych ziem Japonii. Co ciekawe - plemię wzajemnie uczy się z doświadczeń poszczególnych elementów tego plemienia. Coś na wzór sztucznej inteligencji, której pojęcie powstało znacznie później... Fascynujące.
    4 punkty
  18. Fakt, że może nie jestem reprezentatywnym przykładem jako osoba będąca finalistą dwóch olimpiad przedmiotowych, ale w III i IV kl. zdarzało mi się opuszczać grubo więcej niż 50% lekcji z niektórych przedmiotów. Wiedziałem, co chcę robić w życiu, uczyłem się tylko 3 przedmiotów, resztę odpuszczałem kompletnie jako nieprzydatne do życia. Niepisana umowa była taka, że jak będę chodził na klasówki i zaliczał, to się nikt nie będzie czepiał. Miałem dwóch kolegów, którzy robili podobnie, oni również problemów nie doświadczyli. Szkoła państwowa, ale to nie było żadne renomowane liceum - ot takie "zwykłe", na pewno nie w pierwszej 10-tce ani nawet 100-ce w rankingach... Szkoła, szczególnie obecna - gówno daje.
    4 punkty
  19. To akurat prosty przypadek jest. Został BALANCE zredagowany do zera. Jak to rozumieć na facetowski tryb*? Dziewczyna dorastajac(ZAPEWNE już miesiaczkuje) odkryła, że oceny/system/socializacja jej nie SPEŁNIA. Nie daje satysfakcji z życia. DODATKOWO(tu zakładam z tła opisu) starzy zapierdalają aby BYŁO i nie uczestniczą w JEJ ŚWIECIE WEWNĘTRZNYM(przemian innego postrzegania rzeczywistości). Obecnie szkoła to żadna gwarancja to jak ma zwrócić na siebie uwagę??? Udało się. Nawet tu na forum temat poruszony. LA bomba spadła. Obecnie poruszenie bańki jej wszechświata ŚCIĄGA UWAGĘ NA NIĄ. JEDT TO forma(wczesne stadium) solipcystycznej atencji. ....gdyż ponieważ, że rodzice obecnie są prawnie/spolecznie/biologicznie nsjbliżej. Jeszcze! Zakładam, że starzy* zapierdalają za namową i nie ingerowali w jej DUCHOWOŚĆ/EMOCJE licząc, że fantami/gadżetami są/kupują sobie bliskość EMOCJONALNĄ. GENERALNIE UCIĄĆ WSZYSTKO do chleba, wody i przyborów szkolnych. Zainteresować się co się PALI POD KOPUŁĄ. ......obecnie przerabiam podobnie. Nosz curwa nic co mówią kupy się nie trzyma, co innego jęcza co innego oczekują. Reasumując. Są wolne i 'dorosłe' ale tate ty się interesuj co jest 5!!! Co w trawie piszcXy?! Licz słoje bo ja rosne. WŁAŚNIE! Grubo. Czyli ją to przerosło. Już są po rozmowach które nic nie dały. A TY masz LA Cart Blanche u młodej.
    4 punkty
  20. Ale co robi, skoro nie chodzi. Szlaja się po galeriach ? Rozumiem bunt, ale tu jest jakieś zerwanie kontaktu w ogóle, bo przez 3 miesiące się nie zorientować, że dziecko udaje wypełnianie obowiązków, to ja p.... Wszyscy już lecą bronić, ale tu jest chyba przypadek tzw. "rupie w dupie", czyli julkizmu rodzicielskiego. Chyba brakuje podejścia "ucz się na własnych błędach" - czyli zwykłego pozwalania na ponoszenie konsekwencji. Po prostu należy pannę potraktować , jak dorosłą : - jesteś częścią stada / rodziny - powiedz ocb, możemy pomóc ? odczekać - jak cała patologia trwa i nie ma odpowiedzi : - ponieważ nie chcesz być częścią rodziny, to następne lata będą takie : nie uczysz się, nie pomagasz - nie dostajesz wsparcia, kończysz 18 lat - idziesz do pracy albo wypad. To nie jest żadne prześladowanie, tylko zwykłe przywrócenie kontaktu z rzeczywistością - jakby ktoś miał biadolić. btw, jeśli problem jest na linii rodzina-dziecko, to możesz Obliterator uzyskać faktycznie większy wgląd, bo na razie to w sumie nic nie wiadomo.
    4 punkty
  21. Większość polskich nastolatek ( i nie tylko) to juleczki wychowane przez tatusiów kukoldów na księżniczki. Wczoraj widziałem na chodniku dziewczynę maks. 12 lat ze szlugiem w łapie. Potem wyrośnie taka raszpla na P0lke po erazmusie.
    4 punkty
  22. Nie wierzę że nie czytałeś poczetu cesarzy rzymskich, tam większość zabawiała się z nieletnimi na prywatnych wyspach. Widziałeś kompilacje jak Biden dotyka dzieci? : P "Jak wyliczyło Centrum Badawcze Komitetu Narodowego Partii Republikańskiej USA, na "wakacje" szef Białego Domu spędził 146 dni, czyli prawie pięć miesięcy. " ALE BRZYNAJMNIEJ BOMBY NAM NIE ZBADAJĄ NA DOMY OMG CZEGO NIE ROZUMIESZZ
    4 punkty
  23. Mając 41 lat, masę związków i jedno poj.małż. za sobą nie wierzę w żadne durne miłości do grobowej deski i inne dyrdymałki dla dzieci Jezusa. Licz i polegaj wyłącznie na sobie. Ufaj TYLKO sobie.
    4 punkty
  24. Dzięki wielkie, liczyłem na baty jak i słowa zrozumienia, przyjmuję na klatę. Macie rację, za bardzo się zaangażowałem, myślałem, że ona też i wyszło bokiem. Nie przepracowałem tego do końca, chyba każdy z was poczułby się zdeptanym, ważne, że potrafię spojrzeć już na to obiektywnie. Póki co odstawiłem laski na bok, teraz czas dla siebie i znalezienie złotego środka, żeby z odpowiednim mentalem wejść w coś nowego, wypośrodkować ten angaż.
    4 punkty
  25. Cześć bracia, Jestem Mateusz, czytam forum od dłuższego czasu, ale dopiero teraz zdecydowałem się zarejestrować. Wiadomo, pojawiły się problemy to „jak trwoga to do Boga”. Wierzę, że mnie naprostujecie w momencie kryzysu, a w przyszłości to może ja będę miał okazje konus pomóc. Wkrótce wrzucę swoją historię do świeżakowni. pozdrawiam, niech się darzy!
    3 punkty
  26. Cześć, ponad dwa miesiące temu postanowiłem skończyć z przegrywem i zająć się na poważnie looksmaxxingiem. Szczerze mówiąc nawet nie dla kobiet, ale dla własnego samopoczucia. Od dawna nie lubię swojego ciała i swojej twarzy. Miałem duże kompleksy, żeby się rozebrać na plaży i tym bardziej zagadać do jakiejś dziewczyny. Wstyd przed tym, że koleś o moim wyglądzie podbija skutecznie demotywował mnie do jakiegokolwiek działania. Nie było to też bezpodstawne poczucie, bo wielokrotnie zdarzało mi się bajerować dziewczyny przez internet albo przez telefon. Głównie poznane w realu (na portalach randkowych mi nie szło). Wiele miałem sytuacji, że wszystko fajnie pięknie, panna zachwycona, wkręcona w internetową korespondencję, ale wszystko szlak trafiał po tym jak dziewczyna bliżej mi się przyjrzała w realu lub po wysłaniu większej ilości zdjęć. Mam też opory, żeby pokazywać swoją twarz w miejscach publicznych. Jak idę korytarzem, to czuje dyskomfort, że nie posiadam atrakcyjnego ciała, tylko bardziej jego odwrotność. Ponad dwa miesiące temu postanowiłem zrobić z tematem porządek, a jak się nie uda, to przynajmniej nie mieć do siebie pretensji, że nic z tym nie robiłem całe życia, żebym mógł sobie powiedzieć taka genetyka i nic się nie da zdziałać, nie moja wina. Zacząłem od: - siłownia pod okiem dobrego trenera. Trening dieta suplementacja i inne rzeczy dopięte na ostatni guzik. - dentysta, po trzy wizyty w miesiącu. Wpierw robimy wszystkie ubytki, później będę się zastanawiał nad wybielaniem i prostowaniem zębów. - fryzjer (najlepszy w mieście), mimo wszystko moje włosy szybko układają się w jakieś bezkształtne niepasujące gówno. Są tak gęste, że ciężko coś z nich uformować. Wyglądają jak czapka. W planach: - zakup nowych ciuchów (teraz nie kupowałem, bo rozmiar przez trening dynamicznie mi się zmienia, więc bez sensu) - biżuteria (skoro nie mam ciuchów, to jeszcze nie wiem jaką kupić) - perfumy - może jakieś zabiegi kosmetyczne twarzy - stylista? - jakieś zajebiste obramówki do okularów W te dwa miesiące zrobiłem spory postęp w sylwetce. Zrzuciłem większość tłuszczu, który uzbierałem w ostatni rok, a mięśnie poszły w górę. Mam już płaski brzuch, który nie wystaje przed linię klatki i wyraźne mięśnie. Chociaż wszystko to jest widoczne głównie przy napince. Twarz wygląda na zbyt otłuszczoną w stosunku do ciała i generalnie jest brzydka. Po dopakowaniu sylwetki miałem zacząć chodzić na divy (tak, przed kurwą też bym się nie rozebrał przy obecnym wyglądzie). Żyłem sobie spokojnie bez żadnych planów na podryw, ale nawinęła się dziewczyna. Była raz u mnie na zajęciach, napisała do mnie w celach informacyjnych. Zadziałał u mnie automat i pociągnąłem dalej temat. Zaczęliśmy rozmawiać i teraz chce ze mną pisać cały dzień. Nawet nie wiem, czy kojarzy mnie kim jestem, bo chyba komputer na zajęciach zasłaniał mi twarz. Znowu wracam do tego samego punktu i znowu spodziewam się tego samego. Nie mam odwagi jej gdzieś zaprosić, główny powód wygląd. Nie mam złudzeń i wiem, że ta cała gra damsko męska opiera się głównie na wyglądzie. Nawet nie miałem specjalnej ochoty inwestować sił w tą znajomość, bo mam doświadczenie i wiem, że bajera wystarczy, żeby była 5 albo 6/10, tyle wystarczy żeby zainteresować dziewczynę, a później już musisz spodobać się jej fizycznie. Nawet jak bajera będzie 9/10, a fizycznie nie podejdziesz, to zmarnowałeś tylko czas i energię. Im lepiej wyglądasz tym słabiej musisz grać. Spodziewam się, że przy moim wyglądzie na spotkaniu poziom gry będzie musiał być kosmiczny, a ja sam będę czuł mocny dyskomfort z tego powodu, że jej się nie spodobam. Mój mózg kojarzy randkę jako bardzo wymagające i stresogenne doświadczenie, dlatego próbuje go unikać. I jak się wyczołgać z takiego szamba?
    3 punkty
  27. Behemoty i babony to już klasyka. Mi się przypomniał jeszcze "fiutociąg" z jakiegoś wątku, w którym było poruszany temat puszczalstwa wśród p0lskich karyn na zagranicznych wojażach.
    3 punkty
  28. Jakaś durna historia z anglolandu o kobiecie z IQ buta. Naprawdę? Dać się nabrać na coś takiego? Chociaż "nigeryjski szwindel" działa do dzisiaj. Tak, w 2022 jeszcze byli ludzie którzy na to się nabierali. Więc mąż to powinien się cieszyć i wnosić o rozwód z jej winy. Z naszego podwórka - jedna z wielu takich spraw: "Podawał się za Willa Smitha. Wyłudził od kobiety 45 tys. złotych 45 tysięcy złotych straciła 35-letnia mieszkanka powiatu chełmskiego (woj. lubelskie). Kobieta twierdziła, że na Instagramie poznała amerykańskiego aktora Willa Smitha. Gwiazdor miał ją upoważnić do odebrania wartych 6 milionów dolarów diamentów, 3 milionów dolarów w gotówce oraz dokumentów rozwodowych. Gdy przelała pieniądze na rzekome "opłaty", kontakt ze "Smithem" się urwał"
    3 punkty
  29. Jak śpiewał Mata - ma dość tego ciepła i piękna. A tak serio, to młodzież potrafi być okrutna. Może ktoś ją tam ostro dojeżdża: koleżanki, albo kumple. Sama pamiętam, jak przestało mi się chcieć chodzić do szkoły, bo koleś, który trafił ostatecznie do poprawczaka łaził za mną do kibla. Nikomu nigdy o tym nie mówiłam. W ogóle nie lubiłam się użalać na nic do rodziców. Po prostu miałam dość twardą psychę. Teraz sobie myślę, że dorośli to już mają luz. Nie podoba się praca - zmieniasz. Środowisko nie takie, zmieniasz. A za młodu jesteś skazany na pewną grupę. Ostatnio 12-letni chrześniak męża z dużego miasta wojewódzkiego mówił, że ma w klasie typa, którego wszyscy się boją, bo straszy że przyjdzie z maczetą z kumplami. Chłopak kibluje już kilka lat i zadręcza kolejne roczniki. Dyrektorki się boją, nauczycielki się boją. Dla mnie to jest jakiś kosmos. Znam rozwiązanie na takie sprawy. Przychodzi taki łysy "Iras" z dwoma przybydlonymi kumplami na negocjacje do takiego młodocianego tyrana i mu mówi grzecznie - słuchaj kolego, jeszcze raz ruszysz moją córeczkę Nikolkę, to będziesz kanałami po tym mieście chodził. Jak dla mnie, ktoś ją tam zadręcza w szkole, tylko wstydzi się przyznać, bo to jednak dla młodego człowieka (w jego odczuciu) porażka, że grupa go nie akceptuje. Myślałabym w tym kierunku. Jeżeli jest zamknięta, to trudno będzie coś więcej wydusić. Porozmawiałabym w tajemnicy z jej jakąś koleżanką, może by coś powiedziała, co tam się dzieje.
    3 punkty
  30. W początkowych latach forum, jakieś 2015-2016 rok jeszcze było popularne określenie na brzydkie panie, pasztety, tzw. behemoty. Ryję z tego, jak czasami sobie przypomnę idąc spacerkiem. Sam do siebie się śmieję. Behemoty xD
    3 punkty
  31. Na zachodzie elity już się nie mogą doczekać świeżego mięska :3 Jak to dobrze ze wspieracie tych dobrych, niewinnych ukraińskich braci, walczących za cały wolny świat! Prawda?
    3 punkty
  32. E tam, zrób inaczej i weź ją na przysłowiowego Andrzeja i powiedz: Słuchaj, rozumiem że lubisz wychodzić ze swoimi koleżankami na miasto, ja wiem jak jest, ile chłopa tam się kręci i po co przychodzą bo sam chodziłem na łowy, nie interesuje mnie czy się puścisz i odejdziesz czy nie, tylko boję się o swoje zdrowie że coś przyniesiesz. Od teraz jak chcesz nadal wychodzić z koleżankami na miasto masz po każdym takim wypadzie robić badania na choroby weneryczne, bo nie chcę mieć przykrych pamiątek. Chciałbym zobaczyć minę tej laski po czymś takim Jakby się zdenerwowała to koniecznie zapytaj czy ma okres, a potem oświadcz że jest dobra jak jej babka, matka i siostrunia pierdolnięta A ja miałem gdzieś, jak myszka gdzieś chce iść to niech idzie. Może równie dobrze iść jak będę np. w pracy i się puścić. Dobrze pisali ci już na samym początku że kobieta nigdy nie jest twoja tylko jest twoja kolej, a jak będziesz za bardzo przyciskał to sam ją spłoszysz toksycznym zachowaniem. Ja mam podejście na zasadzie rób co chcesz ale oszukać możesz tylko raz i powrotów nie będzie, tak mówię gdy takie tematy zostaną poruszone. Nigdy nie dotarły do mnie informacje że zostałem zdradzony, tylko raz miałem podejrzenie ale to tylko podejrzenie i nic z tego nie wyniknęło, nie było żadnej różnicy w zachowaniu pani - a te się diametralnie zmienia gdy kobieta się od nas odsuwa. Mężczyźni zdradzają penisem, kobiety emocjami najprościej mówiąc. Jak chcesz mieć kobietę to musisz być gotów ją stracić. Pewna jest tylko śmierć i podatki. Także masz młodą dziewczynę to korzystaj i się baw a nie na zapas się zamartwiasz, przecież zawsze można się rozstać, a jak poznałeś jedną to poznasz i drugą.
    3 punkty
  33. @wielebny93 utnij kontakt całkowicie, wykreśl dziewczynę ze swojego życia na zawsze, nie myśl o niej, nie utrzymuj kontaktu. Zero, choćby nie wiem, co się działo. Ja popełniłem ten błąd i wszystko było fajnie, dopóki sobie kogoś nowego nie znalazła. Niby wszystko było jasne między nami, że "zostajemy kolegami" i mamy kontakt, widujemy się itp., ale w moim przypadku emocje i chęć powrotu do niej bardzo wróciły, jak dała znać, że sobie kogoś znalazła w końcu na stałe. Było mi z tym ciężko, swoją sytuację opisałem na forum w listopadzie, kiedy sytuacja miała miejsce. Koniec związku = zero kontaktu.
    3 punkty
  34. Musi zrozumieć że nie jest ratownikiem, nie jego rola wyciągać pannę z bagna kiedy sama tego podświadomie nie chce Obstawiam że typiarka trafi na jakiegoś zjeba/psychola co ją przeora emocjonalnie
    3 punkty
  35. Sam miewam tego typu rozkminy. Człowiek po kilku LTR, gdzie angażował się emocjonalnie + finansowo, zaczyna z każdą kolejną dziewczyną mieć się bardziej na baczności i wątpić w coś takiego jak związek na całe życie. Za mało włożysz od siebie - baba powie "Mój były co tydzień do mnie przyjeżdżał i zabierał na miasto, a ty co? Siedzisz i [WSTAW COKOLWIEK]!" Za dużo włożysz od siebie - baba powie "Wiesz co Bartek, potrzebuje przerwy. Nie wiem co czuje, jesteś super chłopakiem i chciałbym dla ciebie jak najlepiej, ale [WSTAW COKOLWIEK]". Czy jest złoty środek? Pewnie gdzieś tak. Czy ta się go dostrzec i (co ważniejsze) podążać za nim w życiu realnym? Zapewne również tak. Prawie zawsze któraś ze stron więcej/mniej inwestuje, a pipa się przejada po kilku tych samych miesiącach użytkowania. Wkracza monotonia, etc. Świadomość pary dużo daje - ale biologia to biologa. Obecnie cenie sobie czas wolny od dziewczyny, robiąc różne rzeczy dla siebie. Ale również cenię czas z nią. Kto wie, ile to wszystko potrwa?
    3 punkty
  36. Zgadza się, seriale takie jak Californication juz raczej nie powstaną za naszego życia. Coraz większa emancypacja kobiet w TV a facet sprowadzony do tępego bohatera śliniącego się na widok rożowej spódniczki.
    3 punkty
  37. Klasa sama w sobie. Świetny aktor. Tak się trzymać w tym wieku, mimo że nie odmawiał sobie. Szacun.
    3 punkty
  38. Ale czego teraz oczekujesz? Zlałeś laskę, teoretycznie poszedłeś do przodu, a tu się znowu z nią spotykasz i jeszcze zakładasz temat o niej. Idź do przodu i żyj tym, co jest przed Tobą. Odetnij się całkowicie i przestań karmić się starymi emocjami. Nie, nie rozegrałeś tego dobrze. Nie, nie zrobiłeś dobrze. Postanowiłeś coś, a ugiąłeś się po co? Żeby pokazać, że jest u Ciebie super? Jeśli jest super to nie musisz chodzić i chwalić się tym przed ex, bo masz na nią wylane.
    3 punkty
  39. Kolega Xander99 do absolutnie każdego: Pomóż mi chłopie! Balsam skleił mi żołądek!!! 🤣
    3 punkty
  40. "miała więcej chujów w dupie niż ja w życiu zjadłem śliwek" 😀
    3 punkty
  41. Wstaw Avatar, jakąś gołą babę najlepiej. TU NARAZIE, JEST KURWISKO, ALE BĘDZIE SAN FRANCISCO !!!! Ale się dziś spuszczę w ciasnej cipce po 24 ja pierdole, bez zabezpieczenia, ale będzie odlot! Ślina pod smród, musi być chamsko! A kuzyn mi tu nawija że zamówi kurwy, niby dla chłopaków, a oni z żonami i dupami przyjdą 😆 Panowie będzie się działo, ja jeszcze sobie wywar robię z halucynów i napoje parę ludzi dla beki, powiem Im, że to kompot wigilijny został, ale będzie odjazd dzisiejszej nocy! Od razu mi się przypomniał: Wiecie kto ( @RENGERSik )
    3 punkty
  42. "Flepiarz (80%) - największe miernoty - zera genetyczne, są biedni - nic nie mają nikt ich nie chce, nie mają perspektyw." "Dużo flepiarzy jest prawiczkami. Niemalże wszyscy są stale nieruchający (incele)." "Normiki. Statystycznie 1 dziecko jest bękartem. Stawiam na młodego bo blondyn." (podpis pod zdjęciem reklamowym)
    3 punkty
  43. @meghan "Jestem Katolickim Ateistą"
    3 punkty
  44. Fejk w chuj. Jak się wiedzie w nowy związek małżeński to płatność alimentów z poprzedniego ustaje
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.