Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.02.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cześć, uszanowanie. Opisać chcę, co mnie spotykało odkąd zakończył się mój ostatni związek i zacząłem sobie chodzić na randki z portali przez ostatnie parę miesięcy. Dziewczyny z jakimi miałem randki rozbijam na dwie grupy: a) p00lki b) kilka Ukrainek, jedna z Maroka Zaczynam a) Co do witaminek z PL, w większości po pierwszej randce byłem zmęczony psychicznie taką randką gdyż p00lki wyróżniały często następujące zachowania: - gburowatość - znudzenie - roszczeniowość - taka mina przy zobaczeniu się (gdzie kobieta każda wiedziała jak wyglądam ile mam lat, jaki wzrost) - postawa, mam tzipe mi wszystko wolno - księżniczkowatość - wredota na poziomie mistrzowskim - ghosting różnego rodzaju, kiedy mowa o pierwszym spotkaniu nagle jak oparzone się zachowywały Nie będę wszystkich kobiet z PL krytykował bo miałem także udane randki, gdzie np. zapraszam pannę do kina i opłacam, a ta mnie bardzo po kinie miło zaskakuje i zaprasza do Maca. Druga sytuacja kiedy po prostu randka się dobrze toczy bo dziewczyna miło się zachowuje i jest dobrze wychowana. Jednak takich pozytywnych przypadków ze spotkań zdecydowanie mniej doświadczyłem. Największe perełki już opisuje jakie mnie spotkały i będą to negatywne zachowania kobiet przed czy w trakcie randki: - Piszę z kobietą ddd, mowa o moich hobby i opisuję iż oglądam teraz mecz MŚ (Chorwacja-Maroko) tej dziewczynie, a ta mi odpowiada ,,interesuje mnie to jak wczorajszy śnieg" Kolejny raz z nią rozmawiam i znowu coś o meczach wspominam, a ta dziewczynka ddd odpowiada "Męczy mnie ta rozmowa, wiesz iż nie lubię piłki nożnej i idę spać, dobranoc bo mnie męczysz" Do spotkania z nią nie doszło bo przed randką wymagania były takie: "nie odpowiedziałam Ci pytanie o pierwszą randkę i Ty powinieneś się mnie pytać do skutku " - Spotkanie z kobietą eee. Na pierwsze spotkanie proponuję grę w bilarda, a ta mi odpowiada "nie gram w bilarda z nieznajomymi, wolę rozmowę zwykła przy kawie, a bilard zaproponuj kolegom" odpowiedź w tonie pretensjonalnym ala witaminka Decyduje się na kawę i na spotkaniu pytam dziewczyny eee "zamawiam sobie herbatę i coś słodkiego, a Tobie coś zamówić jakiś deser, nie jesteś na diecie"? Kobieta wielki foch, obraza majestatu how dare you?? "Czy ja wyglądam jakbym była na diecie?" Odpowiedziałem, mniej więcej "Zapytałem bo z początku roku są nowe postanowienia i chciałem się dowiedzieć, co i jak przed zamówieniem, nie zrozumiałem czemu tak agresywnie reagujesz" Coś odburknęła. Pod koniec spotkania zero dzięki za zamówienie czy spotkanie. Te dwie kobiety z jakimi się spotkałem były w top wredota. Z lepszych rzeczy jakimi się na jesień trochę przejąłem w tamtym roku, kiedy dostałem 8 odrzuceń zaproszeń na randkę przez witaminki. Teraz się z tego śmieję, a wynik zacny ustanowiłem średnio więcej jak jeden kosz na dzień Teraz jakbym dostał nawet tyle czy więcej mało bym się przejął bo tak wygląda gra w randki, że raz się dostaje kosza i później kolejnego a świat i tak się kręcie dalej b) Kilka randek z Ukrainkami miałem i tam zdecydowanie mniej w porównaniu do kobiet z PL: - gburowatości - znudzenia - roszczeniowości - po zobaczeniu się mina nie miały naburmuszonej księżniczki - księżniczkowatość mniejsza Pojawiło się natomiast więcej: - dużo wyluzowania na spotkaniu - postawa miłego człowieka - 0 traktowanie Ciebie z góry - uśmiechnięte - umiejętność prowadzenia small talku Po spotkaniach z Ukrainkami nie byłem aż tak wyczerpany psychicznie. Kobieta z Maroka całkowicie inna niż witaminki czy Ukrainki. Dało mi się odczuć szacunek dla faceta, mało pogardy i dobre wychowanie wpojone jakby ze swoim urodzeniem do chłopa. Opisałem co sobie przypominam takie bardziej ogólne rzeczy o kobietach, dla wszystkich torbaczy zarówno tych bardziej doświadczonych w randkowaniu i tych trochę mniej Nie ma potrzeby tracić czasu na kobiety bez względu skąd jest czy Polska, Chiny czy Chile widząc widząc iż one dają nam kosza. W maksymalnie 3-4 randki da się coś takiego zweryfikować czy kobiecie się podobasz lub nie. Sam na jedną straciłem latem tamtego roku 3 miesiące, a mogłem po okołu miesiącu maksymalnie dać sobie spokój gdyż kobieta mną zainteresowana nie była Tych dwóch miesięcy nikt nie zwróci. Dla mnie już widzę, że po pierwszym wrażeniu od kiedy się zobaczy z daną laską można poznać czy się kobiecie podobamy czy też nie Posłuże się praktycznym przykładem filmiku z YouTube na jakim widać, którym gościem kobieta jest bardziej zainteresowana fizycznie (od 1:41 do 1:52) i nie chodzi o tego w okularach Jako bonus na sam koniec dla wszystkich torbaczy, elemntarna wiedza o randkach z forum w tym poście: Nie zapominać torbacze, że godność ma się w życiu tylko jedną i trochę z przymrużeniem ze słów legendarnego wieszcza Anal Pacino można stwierdzić iż żul > kobiety Z mocą tam torbacze czyli *uchać, *ebać i się nie bać 💪
    24 punktów
  2. A ja tylko chciałem dorzucić cegiełkę - @nowy00 napisał do mnie parę miesięcy temu jak był rozsypany po rozstaniu - trochę pogadaliśmy, trochę podpytał jak postępować w różnych sytuacjach, czasem go "posuflowałem" co ma tym laskom mówić, co odpisać etc. - cieszę, się że mogłem Ci pomóc i wskazać kilka dróg, które uważam za słuszne - ale najważniejszą pracę wykonał i wykonuje sam - szuka siebie samego, nie staje się czyimś klonem, bada co go w życiu kręci, co jest z nim spójne i testuje metody etc. Przede wszystkim podstawa to to żebyś trzymał pion sam dla siebie - nie upadlał się dla kobiet, nie dawał im atencji za darmo i zrozumiał że tzipa to nie jest Twój Bóg. Złota zasada "do trzech randek" = nie ta - następna Życzę CI żebyś odnalazł to czego szukasz, czymkolwiek to nie jest Podstawy są teraz tylko ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć Nie narzekajcie - walczcie o swoje Nie rezonujecie z dziewczynami z PL - szukajcie gdzie indziej a nie jojczcie Nie gardzić nimi, nie napinać się - robić swoje - niech mają swoje "wymagania" LOL Podsumowując - @nowy00 - szanuję w opór ludzi, którym chce się zmieniać swoje życie i brać los we własne ręce.
    14 punktów
  3. Ludzie, że wam się jeszcze chce za nimi latać. Ja z początkiem roku dałem sobie spokój bo to szkoda energii i nerwów na p0lki. Jak nie jesteś chadem to choćbyś na rzęsach stawał to i tak każda będzie mieć Cię w dupie. Chyba, że całujesz w brzydkie albo dzieciate po rozwodach. Pogodzcie się z tym, że nie ma obecnie szans na fajna, wartościową kobietę. Ja w 2022 dostałem tyle koszy, że mam już dość latania za nimi. Polecam skupić się na sobie. Siłownia doskonale robi robotę. Zaakceptujcie to, że jesteście sami i rozwijajcie siebie. Szkoda zdrowia na p0lki. Z fartem
    13 punktów
  4. Serio współczuję, że musisz przez to przechodzić. Dam jedną wskazówkę. Nie zostawaj na randkach, jeżeli intuicja podpowiada lub jakieś zachowanie jest zjebane. Wyjdź i nie oglądaj się za siebie. Podziękujesz sobie później. To jedna ze wskazówek, którą dałbym sobie młodszemu. Traktuj je tak, jak one ciebie, 1:1.
    13 punktów
  5. Ja w wieku 25 lat miałem własne mieszkanie kupione. A ex do mnie tekst że dla jej matki to i tak za mało xd Gdzie sama mieszkała w domu rodzinnym po rodzicach i jeździła nawet starym oplem po ojcu.
    11 punktów
  6. Podeślę ciekawy link, tam masz odpowiedzi na Twoje pytania. https://braciasamcy.pl
    11 punktów
  7. "Zauważyć należy, że sama Pani wskazuje w treści zdarzenia, że zdjęcia oraz wpisy na tych portalach nie maja charakteru pornograficznego, nie ma zdjęć „rozbieranych”. Z opisu wynika również, że nie świadczy Pani usług seksualnych, ani za pośrednictwem Internetu, ani w żaden inny sposób. Relacja „Pani-uległy” w kontekście prowadzonych przez Panią profilów odbywa się raczej na zasadzie słownego okazywania wyższości osobom, które piszą do Pani na portalach społecznościowych, poprzez słowne poniżanie ich, co sprawia tym osobom przyjemność. Ponadto, niektóre osoby gustujące w tematyce femdom oraz innych fetyszach, do osiągnięcia satysfakcji seksualnej potrzebują fizycznego bodźca pochodzącego od przedmiotów mających bezpośredni kontakt z Panią, takich jak używane buty, skarpetki, bielizna, bądź inne przedmioty wynikające z fetyszy danej osoby. Z powyższego wynika zatem, że opisane we wniosku czynności nie są prostytucją gdyż w żaden sposób nie świadczy Pani usług seksualnych. Ponadto, jak Pani wskazała, wpisy na tych portalach nie maja charakteru pornograficznego, oraz nie ma zdjęć „rozbieranych”." Teraz najlepsze: "Przychody z prostytucji nie podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 4 tej ustawy. Natomiast, kwalifikacja podejmowanych czynności za będące lub niebędące pornografią nie stoi na przeszkodzie dla opodatkowania przychodu z tytułu tych czynności na gruncie podatku dochodowego od osób fizycznych, o ile czynności te nie są wykonywane w warunkach określonych w art. 202 ustawy Kodeks karny. W takim przypadku nie znajdzie zastosowania art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych." https://eureka.mf.gov.pl/informacje/podglad/527756 Pańcia chciała mieć ciastko i zjeść ciastko i wyszło jak zwykle Tam jest niezła beka i to na stronie państwowej: "Zdjęcia oraz wpisy na tych portalach nie mają charakteru pornograficznego; nie ma zdjęć „rozbieranych”. W pewnym sensie nawiązują do ideologii BDSM (z angielskiego: bondage – skrępowanie, discipline – dyscyplina, sadism – sadyzm, masochism) – uległości i dominacji. "
    10 punktów
  8. Byłem dzisiaj na rande wu w jednej z najdroższych restauracji w Bangkoku, o czym nie wiedziałem. Moja skonfundowana mina ukazała się dopiero na miejscu, gdy wszedłem w t shircie i krótkich plażowych szortach, a w środku klimat bą tą. Pierwsze ostrzeżenie, bo dziewczyna zamiast na casual street food, zadbać o mój portfel, to zaproponowała do najdroższej w mieście, gdzie wszyscy byli odjebani koncertowo w garnuszku. Pani na zdjęciach nafiltrowana niemiłosiernie, a w realu urodowe rozczarowanie... Tak kochani, randka z Tindera... Nigdy więcej 😃 Ewakuacja!! Rozwiązanie tej niezręcznej sytuacji? Rzekomy telefon, przepraszam na moment, wyjście na zewnątrz i dluuuuuugaaaa przed siebie. Hahaha a zamówiłem parę ciekawostek za setki bahtów, niech płaci, życzę powodzenia. Konkluzja? Miałem setki randek nieudanych, oraz setki randek wspaniałych, na randki nieudane najlepiej przeznaczyć jak najmniej energii i czasu i szybko analizować i zacząć kumać czym charakteryzuje się zarówno dobra, jak i koszmarna randka z paniami. Objętość! To nasza jedyna męska broń!
    10 punktów
  9. Tzn. "jechanie" po mężczyźnie gdy ma kryzys, bądź gorszy okres w życiu. Kazanie mu, żeby był silny i się nie mazał. Mega toksyczne. Dużo facetów jest serio ogromnym oparciem dla kobiety i rodziny. Są odpowiedzialni i nie brakuje im odwagi. To trzeba doceniać. Ale jak facet szuje się gorzej, to też pasowałoby okazać mu wsparcie. Nie mówię tutaj o pozbawianiu go sprawczości, ale o zamianie komunikatu "Bądź silny, nie marz się, przecież jesteś facetem" na "Rozumiem, że jest Ci ciężko. Wierzę, że sobie z tym poradzisz. Czy jest jakiś sposób w który mogłabym Ci pomóc/ułatwić sytuację w której się znalazłeś?". Z tego co widziałam, to faceci chcą się często otworzyć jak coś ich trapi, ale obawiają się, że ktoś ich wyśmieje i podważy ich autorytet.
    10 punktów
  10. Uwielbiam te "alternatywy", które są zawsze nieudolną próbą manipulacji i zapędzenia w kąt z pozycji "wyższości moralnej". Sama Ukraina handluje i pobiera opłaty transferowe. Cały zachód non-stop handluje, ot choćby przykład rosyjskiej tarcicy, którą Szwecja z Norwegią sprzedaje jako swoją. Paradoksalnie, dopiero sankcje Putina na wywóz, zastopowały w grudniu 2022 ten szlak handlowy, bo zachodnie były tylko dla picu, i jest brak rynkowy, bo ruskie drewno konstrukcyjne było dobrej jakości i wymiarów - których teraz nie ma. Ropa i gaz leci przez wyspiarskie raje podatkowe, więc Niemcy mogą głosić, że "rosyjskiego gazu już nie używamy" xD "moralność a priori" to na arenie międzynarodowej waluta gówno warta, pieniądz debili, który można dowolnie fałszować po fakcie - jak widać choćby w zmieniającej się narracji niemieckiej, francuskiej i izraelskiej o 2 WŚ. Ba, nawet o obecnym konflikcie od początku "zachód-rdzeń UE" sobie fałszuje statystyki pomocy, które sprzedaje publicznie. Naprawdę Bozia musi Polski nie lubić, że pokarała Polaków elitami z etosem szlachecko-inteligenckim, który zawsze skutkuje lokalnym holokaustem ludności i spierdalaniem głosicieli etosu za granicę w oparach "zwycięstwa moralnego".
    9 punktów
  11. @mac Odnośnie tej od tych 7 koła, wymagania rodzimych witaminek, często siegają sufitu względem gości z PL
    9 punktów
  12. Jedna z moich koleżanek, która była w tamtym momencie na bezrobociu, a wcześniej pracowała za 1500 zł powiedziała dosłownie, że 7000 zł u faceta to mało. Polkom i tak nigdy nie dogodzisz. Czy byś miał milion, czy 1000 zł i tak będzie za mało, bo one są więcej warte według własnego widzimisię. Ale czasów dożyliśmy. To wszystko z domu wychodzi u kobiet. Pogarda do mężczyzn to wzorzec kulturowy w tym kraju. Babony babochłopy praktycznie w każdej chacie. Jak się pozna mamusię takiej poleczki to widać od razu, co jest grane. Klon zrobił klona.
    9 punktów
  13. Mam trochę inne doświadczenia, ze względu na niskie SMV nigdy nie dążyłem od razu do jakiegoś ONS na pierwszej randce, ale praktycznie zawsze gdy widziałem, że podobam się lasce - stopniowo zaczynałem bawić się dłońmi, dłoń na uda, całowanie, przytulanie - zawsze bez problemu wchodziło. Dziewczyny potrafiły siedzieć po 3-4 godziny, często musiałem ja przerywać spotkania bo nie wychodziły z inicjatywą. Wydawać by się mogło, że wszystko poszło dobrze? Szybko się zorientowałem, że to nic nie znaczy. Prawdziwa "gra" zaczyna się po pierwszym spotkaniu. Mogło być zajebiście, mogliście robić dużo rzeczy, długo siedzieć, ale wystarczy odpisać zbyt szybko/zbyt dostępnie/dać jej odczuć za bardzo, że się spodobała - kosz, olanie, ghost. Niestety, uniwersalna zasada pierwszych randek jest taka, że kobieta ZAWSZE musi się zastanawiać czy jej się podobacie. Tylko wtedy jest w stanie się wkręcić relacje. Czasami jak dobrze się bawicie z laską dajecie jej odczuć, że jesteście wkręceni - a dla nich to nuda. I niestety, gdy chce się coś ugrać to niestety nie można sobie pozwolić na naturalność, tylko "grać". Miałem słabe, nudne spotkania, gdzie miałem gorszy dzień. W głowie niechęć do spotkania, ale myślę że jak już się umówiłem to idę. Byłem markotny, marudziłem, narzekałem, wybrzydzałem. Czyli niby zabiłem klimat na randce? Tak. Ale dałem odczuć lasce, że mi się podoba ale nie jakoś mocno, lecz z taką nutką zastanawiania się, braku pewności dla niej czy w ogóle się odezwę. Efekt? Kiepskie randki, a laska wkręcona, sama chce się spotykać, sama chce udowadniać swoją "wartość". One niestety uwielbiają i pragną NIEPEWNOŚCI a to nie jest takie łatwe do wyważenia, żeby jednocześnie dobrze się bawić z laską na randce i zachowywać naturalność, "bycie sobą", ale też jednocześnie nie pokazywać za bardzo że dobrze się bawicie, wręcz na siłę szukać wad i je przedstawiać, żeby był element zastanawiania się. One po prostu chcą dużo myśleć i zawsze trzeba im dać temat do rozmyśleń.
    9 punktów
  14. Tak się kończy rozpisywanie się, na dobrą sprawę sama się podłożyła tak obszernym zapytaniem i podawaniem tylu szczegółów. Chciała, żeby zapytanie wyglądało ładnie i żeby w swoim mniemaniu nie wyszła na przedstawicielkę najstarszego zawodu świata. No i można powiedzieć, że bardzo skutecznie jej to wyszło, bo w KAS uznali, że przedstawicielką tego zawodu nie jest xd Podłożyła się. Jakby napisała, że świadczy dobrowolne usługi seksualne w formie pracy zdalnej, bez tych wszystkich detali i pokrętnych tłumaczeń to by była na swoim. Nawet przy negatywnej interpretacji KAS, to w wypadku sprawy w sądzie na 99% miałaby wygraną, każdy dobry adwokat czy radca by zajechał skarbówkę.
    8 punktów
  15. Jestem zdania, że tych tematów i tak jest za mało. Trzeba zalać sieć prawdziwymi historiami o witaminkach, o randkach i o całym tym syfie, żeby to dotarło do każdego i zaczęły się o tym zwykłe rozmowy i wpędzanie w poczucie winy kobiet, a nie mężczyzn. Masz mówić, masz je wpędzać w poczucie winy cały czas tak, jak one nas całe życie. To jest teraz wojna o normalne życie dla nas. Jesteśmy już i tak ludźmi piątej kategorii w systemie, później na emeryturę, sfeminizowane urzędy, sądy rodzinne, instytucje publiczne, przedszkola, żłobki, kurwa. Tam są wszędzie pojebane kobiety z problemami psychicznymi. Zdajesz sobie sprawę ze skali spierdolenia? Za mało. Dawaj wincyj. Kropla drąży skałę. Jeszcze kilka lat temu publikacja o samotnej matce w negatywnym kontekście była nie do pomyślenia, a już gdzieś była i to jest właśnie ta zmiana paradygmatu. Trzeba cisnąć po witaminkach, aż zobaczą, że ich prawdziwa natura została przedstawiona każdemu zainteresowanemu. Wpędzanie w poczucie winy nie działa, bo każdy wie, że to ich jedyna strategia. I co wtedy? Kwik? Nie pomoże. Jak mówię to wszystko ma pewien efekt. Gdzieś zaczyna się rozmową, gdzieś zaczyna się myśl, gdzieś zaczynają się inne decyzje, inne rozmowy, inne towarzystwo.
    7 punktów
  16. Trzeba im to samo mówić i pytać. Ile zarabiasz? 2000 zł? Prawdziwa kobieta zaczyna się od 15k. Słabiutko, z czym do ludzi. Kolejnej randki nie będzie, bo jesteś biedna.
    7 punktów
  17. Smutne to, ale niestety, trzeba przełknąć czerwoną pigułkę życia i przestać zaklinać rzeczywistość. Jak się dziewczynie podobasz, to rozmowa sama idzie gładko i trudno jest "przegapić" albo źle zinterpretować jej zainteresowanie. Sygnały są bardzo jasne i wyraźne. Natomiast gdy się nie spodobasz, to możesz piruety na uju robić, a i tak zostaniesz sfriendzone'owany. Także warto optymalizować czas i szybko ucinać takie nierokujące znajomości.
    7 punktów
  18. Według mnie te czasy minęły jakoś w okolicach 2012 roku. W dobie ekstremalnie szybkich matchy tinderowych złota zasada to 1 randka. Nie wyjdzie, next. U mnie działa.
    7 punktów
  19. @nowy00 kiedyś wnosiłem najebaną panienkę do chaty i położyłem na parapecie, żeby odsapnąć. Jakieś 60-70 kg na rękach to tragedia przy długim dystansie. Babon zwymiotował na siebie, mało się nie udusiła. Musiałem na bok przechylić głowę i wymioty poleciały na mnie xD Nigdy więcej. Panienki to pato w czystej postaci. A później za taką kurwa odpowiadasz karnie albo rodzinka po sądach ciąga. Dokładnie wiem, co tam jest grane i jak ci się znudzi to zapraszam do cieplutkiego mgtow domku xD Nie nauczyłem się wtedy na błędach i jeszcze cisnąłem dalej, w jeszcze większe pato. Panienka po imprezie u niej chciała się ruchać, ale przyszedł współlokator. Zaczął coś tam pierdolić, taka dusza towarzystwa, trudno mieć za złe. A ona mu dosypała coś do drinka i gościu się wyjebał na podłogę. Jakby padł trupem. Też stamtąd spierdoliłem od razu, jak to zobaczyłem. To w ramach ostrzeżenia, że nic dobrego nie będzie, jak i tak jest gówno na dzień dobry, a możesz znaleźć się w sytuacji prawie bez wyjścia. Aż dziwne, że więcej mgtow nie lata po doświadczeniach z kobietami. Dla mnie to jedyna możliwa droga. Zero komunikacji.
    7 punktów
  20. Mają wpędzanie w poczucie winy wyssane z mlekiem starej. Ciągle tak pierdolą, odkąd tylko życie randkowe pamiętam. Non stop takie manieryzmy. Nawet, jakby była laska 10/10 to by mi nie stanął, jak gębę w taki sposób otwiera. Wszystkie powinny zostać wyjebane na margines społeczeństwa. Ja witaminki traktuję teraz na równi z bumami. Coś tam pierdoli, ale mi to lata.
    7 punktów
  21. Ja uważam że słuchać trzeba wszystkich, ale umieć odsiać, zweryfikować i wysupłać prawdę z natłoku informacji i propagandy. Ja nadal słucham ludzie którzy są pro rosyjscy, pro ukraińscy i weryfikuję to co mówią a nie biorę to za pewnik. Prawda i tak leży gdzieś po środku. To tak jak z powodem wybuchu tej wojny. Źródłem całej zabawy jest rozgrywka mocarstw. USA jako upadające imperium ma teraz na czele ludzi którzy są gotowi zaryzykować i grać Vabank. Obejrzyj sobie jak wyglądają miasta w USA jaka jest plaga bezdomnych, narkomanów itp. Coś co kiedyś było normalnym osiedlem klasy średniej jest osiągalne tylko dla milionerów. Putin nie zwariował. On wie że jeśli wojska NATO staną na granicy Ukrainy z Rosją to ma szacha w tym momencie. To tak jakby Rosja zbroiła na potęgę Meksyk który stałby się prorosyjski. USA by interweniowało i też przeprowadziliby inwazję.
    7 punktów
  22. Właśnie na odwrót- OP ma szansę posklejać temat "pod siebie" zaraz wyjaśnię.🤣 @xander99 wystarczy, że do kaszy dorzucisz trochę tego słynnego kleju i temat wstawania w nocy i zmiany pieluch macie ogarnięty. Nie dziękuj.😁 @niemlodyjoda Nie chce się wtrącać, ale chyba za mało obowiązków służbowych przydzieliłeś nowemu pracownikowi. Ja wiem, że 2,5k na rękę i składek nie musisz opłacać, bo KRUS, wiec nie ma co wymagać, ale chłopina dalej tylko kmini jak tu się do jakiejś psiochy dokleić tylko.🤣
    7 punktów
  23. Presja środowiska na dotrzymanie kroku innym (inni mają nowe BMW- ty też musisz, inni mają dom - masz mieć co najmniej o tym samym metrażu, inni zapierdalają nadgodziny - ty też bezwzględnie musisz, żeby mieć to co powyżej, wiekszy telewizor, wieksza łapa, więcej przejechanych kilometrów na rowerze) Wszelkie uzależnienia, ale główinie ALKOHOLIZM - społeczna jego akceptacja a nawet narzucanie wzorców picia przez społeczeństwo (ze mną się nie napijesz? To Tobie nie można ufać) "Chłopaki nie płaczą" i wszystko co się tym wiąże, zwłaszcza... ... samobójstwa - ogromna ich dysproporcja pomiędzy kobietami a mężczyznami - szczególnie w kwestii skuteczności gówniany styl życia, czyli zła dieta, brak ruchu, brak suplementacji - banalne, ale chyba najczęstszy problem dotykający przeciętnego Mirka Co z tym zrobić? Uświadamiać. Fora takie jak to, mogą o wiele więcej zdziałać, niż jakieś systemowe pseudorozwiązania "refundowane" przez NFZ. Nie dość że społecznie drogie, to jeszcze nieskuteczne i nieadekwatne do realiów, bo system z definicji jest zabetonowany i elastycznie nie dostosowuje się do zastanych warunków.
    6 punktów
  24. - Spermiarstwo i kukoldztwo tj. stawianie kobiet na piedestale. Choroba narodowa. - Brak własnej wartości, potworne zakompleksienie. - Narastający z wiekiem alkoholizm (już od czasów nastoletnich). - Zapuszczanie się tj. śmieciowe żarcie, piwny bebzon - Mentalność wieśniaka i brak decyzyjności
    6 punktów
  25. Można innych poniżać, jakieś BDSMy, cudawianki, ale największy hardkor to kiedy rząd cię rucha codziennie w dupę.
    6 punktów
  26. -Kompletne niedojebanie umysłowe w kwestii relacji D/M tutaj absolutnie nic nawet wojna nie zmieni. -Szczyt ambicji na poziomie wzięcia kredytu na jak najlepsze auto na które go najczęściej nie stać. -Nienawiść do tych, którzy coś mają/osiągnęli. -Pijaństwo/ćpuństwo. -Maminsyństwo. Generalnie to pierwszy myślnik, który wymieniłem można by rozbić spokojnie na 20 podpunktów jak choćby lęk przed decyzyjnoścą a i odpowiedzialnością i oddawanie tego w ręce kobiety, ślepota na przemoc stosowana przez kobiety albo po prostu powiedzieć, że to bydło jebane myślące fiutem i skończyć temat. ps. Matko co robolstwo ode mnie z pracy ostatnio odpierdala to się w palę nie mieści ( na bazie myszki wszystko oczywiście) a jestem tu dopiero kilka dni po dłuższym urlopie....
    5 punktów
  27. Nagminne chwalenie się kto ma dłuższego. Ergo potworne niedowartościowanie, bo jak wyznacznikiem statusu cebulaka jest kałdi w gazie albo głośniejsza pierdziawka, to o czym my tu w ogóle mówimy. Największą trudnością polskich meżczyzn jest trudność umysłowa.
    5 punktów
  28. @xander99 Jak to mawiają kobiety nie ważne kto spłodził ważne kto wychowa😆🤦‍♂️ Racjonalizacja i robienie z logiki kurtyzany. Dodatkowo hipokryzja bo w drugą stronę kobieta nie zaakceptuje nie swoich genów i jak dowie się, że podmienili jej dziecko w szpitalu i przez lata opiekowała się nie swoim to wrzask i lament jak ją oszukano. Podwójne standardy. Co do artykułu takie sytuacje nie są wcale rzadkością. Ilu mężczyzn wychowuje nieswoje geny? Oficjalnie mówi się o 5-10%. Niestety prawda jest ukrywana i może okazać się, że nawet 30% dzieciaków nie jest biologicznym dzieckiem mężczyzn, którzy je wychowują. Kobiety zdradę mają wyssana z mlekiem matki i poprzez adaptacje na przestrzeni tysięcy lub nawet milionów lat zabezpieczały się poprzez dawanie na lewo i prawo. Skoro kiedyś śmiertelność była na porządku dziennym a mężczyźni byli przeważnie ofiarami to ta kobieta zostając sama z dziećmi by nie przetrwała. Dla nas świadomych ludzi z jednej strony to normalne bo wiemy jakie mechanizmy działają by życie dalej trwało z drugiej zaś to kurestwo bo mężczyzna przez całe swoje życie będzie się poświęcał, marnował najlepsze lata, ponosił koszty, tracił zdrowie, energię na szona, który go perfidnie oszukał i dzieci, które nie są jego. Smutne jest to, że wszyscy dają na to przyzwolenie a mężczyźni zamiast być ze sobą solidarni to cieszą się z krzywdy drugiego. Dlatego jest taki kwik kobiet gdy wspomnisz o testach DNA bo każda ma cos do ukrycia lub może mieć w przyszłości gdy na horyzoncie pojawi się lepszy model od skundlonego misia. PS. Ciesz się, że takie kobiety olewaly ciebie i nie doświadczyłeś koszmaru jaki teraz przeżywają "bohaterowie" takich artykułów.
    5 punktów
  29. Nie, ja trafiłem na bardzo podobny przypadek. Dziewczyna sama wybrała restaurację, w której się spotkamy, bez negocjacji. Dziś już bym się na takie coś nie zgodził, restauracja z półki cenowej raczej tej średniej-wyższej. Bonus taki, że jedzenie faktycznie znakomite. Laska, mimo że miała dosłownie ze 200 metrów od domu, spóźniła się 10 minut. Ani przepraszam ani pocałuj mnie w dupę. Nic. Na randce drętwa w uj. Żeby nie było niezręcznej ciszy, musiałem zagadywać. Wspomniałem więc o paru swoich zainteresowaniach, pokazałem parę zdjęć (foto to jedno z moich hobby, mam spore portfolio). Ponieważ laska wspominała coś o tym, że maluje i interesuje się plastyką, zapytałem ją coś o kolory dopełniające. Nie wiedziała, co to takiego jest! (Przecież to absolutne podstawy malarstwa/grafiki, jprdl!). Laska ładna, świetna figura, ale niska (~163 cm na oko) i nie do końca wyprostowane zęby. Poza tym po ścianie: 33 lata. Po konsumpcji nawet nie zaproponowała, że zapłaci za siebie. Nigdy mi się taka akcja z Polkami nie zdarzyła, nawet jak miałem odmowę i już wiedziałem, że następnej randki nie będzie - tym bardziej wtedy zadbała o to, żeby wyrazić chęć dołożenia się do rachunku. (Ja nigdy nie biorę, uznaję, że jak zapraszam to ja płacę, ale uważam, że to podstawy kultury zapytać o to). Od jej przyjaciółki i mojej znajomej usłyszałem taki feedback: fajny chłopak, ale strasznie zarozumiały, przegadywał mnie na temat swoich zainteresowań, nie dał się wypowiedzieć 🙊🤣 Od tamtej pory unikam Ukrainek. W realu nie nawiązuję kontaktów, na Tinderze zawsze daję w lewo. Księżniczki pierdolone... Niech spadają na drzewo!
    5 punktów
  30. Artykułu nie czytałem, szkoda czasu. Swoją drogą, będąc dziennikarzem już wiem, jakbym sobie radził w życiu. Zatrudniłbym się w kilku gazetach i generował takie tresci przy użyciu ChatGPT. Potem jedynie dokonywałbym korekty i poprawek stylistynczych. Myślę, że bez problemu dałoby się z tego całkiem nieźle utrzymać, poświęcając na pracę 2.5-3 godziny dziennie. Abstrahując już od tego jak bardzo ten artykuł jest zmyślony oraz od kuriozalności postaci OPa - niestety click-baitowe stwierdzenie, które padło w tytule jest prawdziwe. I podejrzewam, że niektórzy z was mogliby się zdziwić, że tym beciakiem wcale nie musi być życiowy przegryw czy brzydal z SMV poniżej 5/10. Zdarza się, że to są ogarnięci zawodowo faceci i z całkiem niezłym wyglądem, nawet 6.5/10, a znam osobiście jednego, który spokojnie pod 7/10 podchodzi: ładna męska sylwetka, regularny trening i ogólne zadbanie plus ponadprzeciętne ogarnięcie życiowe (praca, zaradność itp.) i niestety jest cuckiem wychowującym dwójkę nieswoich dzieci z kobietą, która już dawno jest po ścianie (zbliża się do 40-tki). Gdzie więc jest haczyk? Jest ich kilka. Często to są faceci, którzy mieli mało relacji z kobietami, niekoniecznie z powodu niechęci spowodowanej wcześniejszymi niepowodzeniami czy nieprzystosowaniem społecznym. Często to typy introwertyczne, wycofane, mocno zajęte czymś zawodowo i mające kilka hobby, za to nie mający czasu na to, żeby zbudować sobie social circle. To raz. Dwa: jak teraz taki pacjent trafi zawodniczkę z wyższym od siebie SMV, która jednoznacznie da do zrozumienia, że go zauważyła, potem da mu dziki seks, a na koniec jeszcze zrobi śniadanie następnego dnia, to już wpadł. Jedną mam wszak wątpliwość: czy inteligentny gość nie ma instynktu, który by mu - nawet w przypadku braku znajomości Red Pilla - zakiełkował w głowie myśl, że bycie cuckiem i dokładanie się do nie swojej puli genetycznej to totalny przegrywizm życiowy? Ja zawsze to czułem i nigdy nawet bym nie pomyślał, żeby wpakować się w takie bagno. Nawet 10 lat temu, kiedy nie miałem pojęcia o tym, że Red Pill istnieje, a książek o biologii czy psychologii ewolucyjnej do poduszki nie czytałem...
    5 punktów
  31. @nowy00 Prawdopodobnie nie jesteś nikim szczególnym dla tych kobiet. Nie jesteś pierwszym wyborem. Druga rzecz to ewidentnie masz braki w komunikacji z kobietami. To nie jest Twój kolega, żebyś ciągle gadał o meczach piłkarskich. Nie umiesz rozkochać kobiety w sobie. Podejrzewam, że to są nudne gadki w stylu ple ple, które nie prowadzą do niczego.
    4 punkty
  32. Już wielokrotnie pisałem o tym, że to forum i Rezerwat to rzeczy nierozłączne. Forum bez Rezerwatu nie istnieje, a Rezerwat bez "foruma". Jest on forum potrzebny i niezbędny, a to dlatego, że nigdzie indziej jak tylko i wyłącznie w Rezerwacie można niemal zawsze znaleźć wyłożone na tacy to o czym my tutaj między innymi piszemy: o tym jakie są nasze panie. Ten temat fantastycznie się w to wpisuje. Piszemy tu między innymi o tym, że kobiety mają na mężczyzn wywalone, że ich problemy ich zupełnie nie obchodzą, że istnieją tylko i wyłącznie problemy kobiet. Piszemy także o tym, że kobiety to istoty emocjonalne, a nie racjonalne, czyli nie potrafią czytać ze zrozumieniem, wyciągać wnisków oraz nie potrafią zapamiętać, tylko lecą na emocjach oraz schematach. Można się oczywiście oburzać, że tak nie jest, że tu są inne niż wszystkie i wyjątkowe, ale to tylko wyparcie oraz racjonalizacja połączona z niemożnością pogodzenia się z faktami. Zadawanie tego typu pytań na tym forum, które zrzesza głównie mężczyzn i jest forum męskim, gdzie można przeczytać o naszych problemach czy zagwostkach, o tym jak system mężczyzn niszczy, jakie kłody podstawia im pod nogi jest w sumie śmieszne, ale nie powinienem winić kobiety za to, że jest po prostu sobą. Nie ma takich miejsc w polskim Internecie, w światowym też nie jest ich za dużo. Gdzie jak nie tutaj są odpowiedzi na wszyskie możliwe pytania powyżej? Błogosławmy Rezerwat i Rezerwatki, które są Rezerwatkami. Uwielbiam Po co więc wypisujecie te wszystkie punkty? Ona nie zapamięta, nie zrozumie, nie wyciągnie wniosków. Za jakiś czas powstanie kolejny jeśli nie taki sam, to bardzo podobny temat. Kobieta nigdy nie zrozumie męskich problemów czy męskiego punktu widzenia. Zawsze będzie się kierować swoimi schematami oraz emocjami, gdzie najważniejsza będzie ona. Za przykład niech posłuży poniższy temat sprzed kilku dni: Na FB komentarze pań, które zupełnie gdzieś mają jej męża, który tak naprawdę jest ofiarą, robią ofiarę z niej, a jego przedstawiają jako kata, który wyrządza jej krzywdę, bo ona teraz płacze. Zupełnie wywalone na przyczynę, czyli jej puszczalstwo.
    4 punkty
  33. Taka kobieta poznana miesiąc temu zapytała się mnie na drugim spotkaniu "ile mam kasy na koncie" @niemlodyjoda Z niejednego pieca chleb jadłeś i moc od Ciebie mam bardzo dużą 💪 Znalazłeś dużo czasu dla mnie i ta wiedza przynosi owoce u mnie nie gorsze lecz lepsze. Chociaż czasem wyglądać tak mogło:
    4 punkty
  34. Tak. Ex mi powiedziała, że jej matka powiedziała do swojego chłopa z którym ma 10 letnie dziecko. Ze jak będzie chciała to znajdzie sobie takiego który więcej zarabia. I, że nie zarobił na kominek. A on do niej. Albo kominek albo wakacje
    4 punkty
  35. Nie powiedziała nigdy żadna kobieta.
    4 punkty
  36. Też znam kilka krypto-konserw. Wcześniej ćpanie lub skakanie po szemranych bolcach. Z tymi konserwami to bywa u kobiet jak z "nawróceniem". Najczęściej to gryzące sumienie za przeszłość i próba rekompensaty.
    3 punkty
  37. O tym się rzadko w PL mówi. Nie ma takiego nastawienia, że jak ktoś swoją ciężką pracą i umiejętnościami do czegoś doszedł (nie ważne go to jest) to warto pochwalić i podpytać czy może coś doradzić. Jest tylko odsuwanie się i obgadywanie po kątach. Nie ma kompletnie atmosfery celebrowania/ życia w świecie sukcesu. Opowiadasz o czymś a zaraz frustracik przerywa i koniecznie musi o czymś innym ze swojego życia opowiedzieć.
    3 punkty
  38. Dużo zależy tu od rzeczywistego stanu państwa i armii. Deklarowane w przemówieniach cele strategiczne, typu "odbicie Krymu" to oczywiste bajki z mchu i paproci - Rosjanie od kilku miesięcy bardzo umocnili korytarz lądowy, w tym wypadku powraca konieczność przewagi atakującego 3:1, której Ukraińcy oczywiście nie mają szans odzyskać. Nawet, jakby Polska pomogła w łapance "rekruta", które to łapanki na Ukrainie trwają także w dotychczas oszczędzanych rejonach. Jeśli jest, tak jak się wydaje, że jest - czyli słabo, to zwycięstwem będzie utrzymanie obecnego stanu rzeczy. -zachowanie dostępu do morza, portu w Odessie, rzecznej drogi transportowej przez kontrolę Chersonia. -zachowanie resztek zagłębi surowcowych po wschodniej stronie Dniepru. -zachowanie zaplecza produkcji lotniczej i wojskowej w okręgu charkowskim -zachowanie terenów czarnoziemu środkowej Ukrainy -utrzymanie pozycji pośrednika transferowego rosyjskich węglowodorów (od stycznia 2023 opłaty przesyłowe ze strony Ukr wzrosły o 25%, przesył trwa) No i możliwość korzystania z tego , co wyżej. Polska ten kontrakt na odbudowę Doniecka dostanie może od Rosji, a Niemcy sobie będą budować i na Ukrainie i u rosyjskiego sojusznika, przy czym będą ich lubić oboje - ach, mieć ten germański łeb do interesów ;> O, tu tez widać, dlaczego Orban troszczy się o mniejszość, a Rosji w zasadzie wystarczy jeszcze tylko Zaporoże :
    3 punkty
  39. Buractwo, brak luzu, brak kultury. Siłownia w Irlandii : idziesz pierwszy raz , ludzie albo kiwają głową na przywitanie, albo w ogóle mają wywalone. Siłownia w Polsce : idziesz pierwszy raz, faceci patrza na Ciebie jak na wroga ,napinka i pajacowanie.
    3 punkty
  40. Urząd powinien mieć kontrolerów (wolontariuszy) i weryfikować czy usługa stosunku jest faktycznie świadczona i czy należycie
    3 punkty
  41. Jak się tak ciężko pracuje jak, tu: w twitterze, to kiedy przychodzi podsumowanie roczne to się managery zastanawiają jak ty zaoszczędzić. I się zastanawiają czy jeden może zrobić na sześciu. I jak im wyjdzie, że nie, to nie mają żadnych skrupułów. Za to zostali menagerami.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.