Skocz do zawartości

Machinator

Użytkownik
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1073 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Machinator

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

129

Reputacja

  1. Pan Jarosław W. grzecznie oddaje przysługę PGZ`owi. Była wizyta w halach produkcyjnych i możliwość nagrywania filmików to teraz trzeba się odwdzięczyć.
  2. Jeden podpunkt zawiera słowo "nieodpłatnie" i dotyczy konkretnych wymienionych w tymże porozumieniu obszarów i konkretnie uzbrojenia. Wysłanie T-72 się na to nie łapie. Od kilku lat się o tym mówi. Wpisz sobie w google "utylizacja polskiej amunicji" albo "afera nabojowa". Wojsko nie zarabia tak czy siak ale w tym wypadku nie straciło tyle co zwykle
  3. bez komentarza. Bzdura. Pomimo licznych doniesień i deklaracji nadal nie. Druga bzdura. Dalej nie czytam bo mi się nie chce. Wracasz do ignorowanych. Miłego dnia życzę. Nie. Nie zależy. Zarobiłem pieniądze, wydałem pieniądze odprowadziłem podatek. Nawet jakbym go młotkiem rozpieprzył to polska gospodarka na tym zyskała. To nie jest zero jedynkowe że wywaliśmy osiem miliardów na pomoc humanitarną i te osiem jesteśmy w plecy. Do tego zmierzam. Ze sprzętem też różnie bywa. Kilkanaście milionów amunicji 7,62mm miało iść do utylizacji. Koszt około 2,6zł za sztukę. MON wyceniał nawet na 5zł za sztukę bo to MON. A tymczasem w zeszłym roku się amunicja zapakowała na ciężarówki i gdzieś pojechała. Nie wiem gdzie ale słyszałem że już nie trzeba utylizować. Zarobiliśmy, straciliśmy, zaoszczędziliśmy?
  4. Co do złotówki może i nie. Ale policzyć i przedstawić dane się da. Tylko nie zrobi się tego łopatologiczną matematyką w poście na forum. Tylko tyle chciałem. I zadam taką zagadkę w ramach tej pomocy doraźnej. Jak za własną forsę, w polskim sklepie kupię złożony w Polsce kolimator i wyślę go na Ukrainę. To polska gospodarka na tym zyskała czy straciła?
  5. Są proste i klarowne tak na poziomie dwóch chłopów co pod budką z piwem wynajdują rozwiązania na problemy świata. Mosze przyjął założenie "wydaliśmy tyle i tyle miliardów" oni odprowadzą w podatkach tyle i tyle. Ergo, nie opłaca się. Tylko z tych tylu i tylu miliardów które wydaliśmy to spora część zostaje w Polsce, w naszych spółkach, sklepach, u właścicieli mieszkań itp. Chłop co w Polsce pracuje nie tylko odprowadzając podatki ma pozytywny wpływ na gospodarkę ale też robiąc zakupy, wynajmując mieszkanie i tak dalej. Wytwarzając produkt czy wykonując usługę też dokłada cegiełkę do naszej gospodarki. No panowie, jak Wam to wystarcza jako poważne wyliczenie to ja się nie dziwię że dyskusję sprowadzacie do "ukrofil" vs "ukrofob". I żebyśmy się dobrze zrozumieli. Może i w finalnym rozrachunku tracimy na tym interesie. Ja się nie podejmuję tego liczyć. Zwracam tylko uwagę że to są wyliczenia dużo bardziej skomplikowane niż to co tu przedstawiacie. To znaczy że w tabelce, która tak Was odpaliła są pomieszane dane z miasta stołecznego Warszawa i garnizonu Warszawa. Stąd taka różnica rok do roku we wzroście przestępczości. Oczywiście nikomu nie chciało się tego sprawdzać bo i po co? Do tezy przecież pasuje i trzy strony ubawu miałem. Dane policji poniżej, od razu zastrzegam że nie będę Wam wskazywał co dokładnie było błędem, gdyż mi się nie chce. http://bip.ksp.policja.gov.pl/ksp/statystyki
  6. Chłopaki na tym forum to nie potrafią zweryfikować prostej tabelki i trzy strony w temacie się jarali nieistniejącym dwukrotnym wzrostem przestępczości w Warszawie.
  7. W MON`ie to jest robota jak każda inna. Tylko trochę inna. A tak serio to napisałem Ci PW. Nie będę się tu uzewnętrzniał.
  8. W Grecji w Tessalonikach w groźnie brzmiącej Sedes Air Base i w Saragossie. Ale to w ramach Defender 23 które się parę dni temu skończyło. Jak ktoś miał szczęście to mógł je pooglądać w akcji. W Spangdahlem w Niemczech stacjonowały ale to lata temu i jak coś zostało to symbolicznie. Stałej dyslokacji w Europie nie mają. Kowboje się ich stopniowo pozbywają bo jednak to broń z poprzedniej epoki w ich doktrynie. Chociaż tak się pozbywają że się pozbyć nie mogą
  9. Wszyscy z wyjątkiem samego NATO. Podasz link do rozkazów dla misji eFP NATO albo chociaż BAP? Bo nie czytałem Najpierw trzeba opanować. Żeby opanować trzeba dotrzeć na miejsce. Żeby dotrzeć na miejsce trzeba pokonać 250km od granicy do stolicy. Żeby pokonać ten dystans trzeba się przygotować. No po prostu nie.
  10. Gdyby tylko istniały procedury alarmowe albo plany ewentualnościowe. Nawet więcej. Jak żadne państwo się nie przyzna to nie wiadomo nawet gdzie zwłoki odesłać. Usuwanie spalonego T-72 z autostrady też 5 minut nie zajmie. No kurna. Chłopy z poododdziału 9BKP na PT-91 mleko wozili w zeszłym tygodniu. W Bradleyach jajka się trzyma. Był problem gdzie wódkę wsadzić ale jak dojadą Kanadyjskie Leopardy to się samo rozwiąże. Pozbawiona osłony przeciwlotniczej kolumna pancerna na autostradzie do Rygi
  11. Kurde Panowie na poważnie. Załóżmy że PMC Wagner będzie odtworzone na Białorusi w stanie sprzed wojny. Stan osobowy coś około 6000 ludzi mniej więcej. To są dobrzy żołnierze bez dwóch zdań, nawet bardzo dobrzy. Byli specjalsi, żołnierze WDW itp. Ale pod względem wyszkolenia i zadań do których się nadają to jest de facto lekka piechota. Mają, co jest nietypowe dla takich firm, własne wozy opancerzone, czołgi i artylerię nawet ale bez przesady. Załóżmy że nadal będą to mieli. Od granicy Białoruskiej do Rygi to jest 250km. Kolumna wjeżdża i przejeżdża przez posterunki graniczne, ciągną za sobą logistykę. Białoruś i Rosja pali głupa że nie ma pojęcia co to za jedni. Ujechaliby może i z 1/5 tej trasy i to przy dobrych wiatrach zanim z bazy w Szawlach poderwałyby się myśliwce stacjonujące tam w ramach Air Baltic Policing i koniec szarży. Tunguską Horneta nie odstrzelisz, można z równym skutkiem kamieniami rzucać. Tutaj kolega widzę już przytoczył przykład z Syrii. Poczytajcie co się stało jak Wagnerowcy w Dajr az-Zaur wpienili amerykanów. Wtedy też Rosjanie mówili że "ichtamnietów" nie znają. Takie akcje to w filmach klasy B i to z pijącym scenarzystą. Na granicy z Białorusią nie tylko WOT stoi. Jest tam paru facetów co też wie którą stroną się karabin trzyma. I to nie tylko od nas ale z paru innych miejsc. Ci brytyjscy "saperzy" żeby daleko nie szukać. Ogólnie działania specjalne Wagnera na naszej granicy to może i będzie problem ale to jest pieśń przyszłości. Na razie to nawet nie wiadomo czy Prigożyn za tydzień się grzybami nie zatruje, albo z okna nie wypadnie.
  12. PFM-1 ze zdjęcia to jest masakra. Narzutowa, nieduża, zaprojektowania do okaleczenia. Ona ma wbudowany mechanizm autozniszczenia. Mniej więcej po dwóch dobach wybucha sama z siebie. Oczywiście na ileś tysięcy rozrzuconych w części to nie zadziała i walnie w losowym momencie. Z nimi były takie przypadki na Bliskim Wschodzie że dzieciak to zabrał do domu i pieprznęło parę godzin później w nocy. Koszmar piechoty, koszmar cywilów i masakra dla saperów na najbliższe dekady. Rosjanie rzucają jeszcze POM-3 i 4. Takie co wyskakują w górę i zarzucają teren odłamkami. Czwórka ma zapalnik wstrząsowy więc wykrywa czy człowiek nie idzie w okolicy, wcale nie trzeba na nią wejść. Do tego cały szereg rupieci wygrzebanych po magazynach z datą produkcji zbliżoną do wielkiej wojny ojczyźnianej. Tam będzie dramat przez długie dekady. Sceptycy się dzielili na kilka kategorii. Byli tacy co mówili że Abrams jest za ciężki i nie pojedzie po drogach i mostach to wtedy hur dur ruskie onuce i się nie znają. Druga kategoria mówiła że Abrams jest za ciężki i trzeba kupić Leo 2A7. Za to nie mówiła że 2A7 w podstawowej wersji waży ponad 65 ton a z zestawem Trophy 2A7A1 już blisko 70. Ci to nie byli ruskie onuce tylko niemieccy lobbyści i hur dur się nie znają. Trzecia grupa mówiła że trzeba będzie robić przebudowę dróg nie dlatego że sam czołg jest za ciężki tylko że z zestawem będzie za ciężki. I ci niestety najmniej liczni mieli rację ale akurat w dyskusji z nimi nikt nie krył że trzeba będzie tu i ówdzie wzmocnić infrastrukturę. Sprzęt pancerny się, jak wiadomo, wozi na lawetach bo Leopard ni cholery na LPG nie jeździ a pali więcej niż mój stary Passat. Rośki też w kategori pojazdów ekonomicznych są dość nisko sklasyfikowane. Taki Trakker od Iveco sam z siebie waży jak pamiętam coś koło 16 ton. Do tego jeszcze naczepa. A masa łączna całego zestawu to zależnie od tego co wiezie ponad 70ton. Iveco z Leopardami jeżdżą po drogach od dłuższego czasu i nic się nie zawaliło. Sam Abrams też pojedzie. Przebudowa A2 z tego artykuły to mi się raczej spina z programem "Jak" w ramach którego kupiliśmy sobie Jelcze do wożenia ciężkich czołgów. Część tych samochodów ma opancerzone kabiny i zbiorniki paliwa. Ważą prawie tyle co moja była a DMC mają do 130ton. I akurat dziwnym trafem tyle obciążenia mają wytrzymać wiadukty na A2. Jeżeli to nie przypadek to byłby dowód że WP i Najlepszy Rząd Tysiąclecia coś tam czasami ogarniają
  13. Raczej większość zainteresowanych tematem już widziała ale dla porządku wrzucę. W kontrze do ostatniego popularnego w sieci filmiku z pracy ukraińskich SOF puszczonego w eter raczej "ku pokrzepieniu serc" ten powinien dawać do myślenia. I są to myśli dla mnie przynajmniej dość ponure.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.