Cześć wszystkim, chciałbym się was poradzić odnośnie mojej nowej relacji.
Około 2 miesiące temu związałem się z kobietą, która nie miała nigdy wcześniej partnera. Ogólnie dogadujemy się zajebiście, całokształt związku jest zajebisty oprócz jednej kluczowej sprawy - seksu.
Jestem po kilku dłuższych/krótszych związkach gdzie kobiety same pchały mi się do łóżka. A tu? Po kilku rozmowach na ten temat jedyne co wywnioskowałem to, że moja obecna partnerka boi się tego pierwszego razu.
Z pewnością nie jest to problem typu brak podniecenia, czasem mam wrażenie, że jest bardziej napalona niż ja. A wnioskuję to z jej chęci do różnego rodzaju pieszczot, czy chociażby, że na okrągło przy mnie ma wilgotno między nogami. Ha, zawsze jak mnie odwiedza ma w zapasie stringi na zmianę.
Doskonale po niej widać, że bardzo chce tego seksu tylko ciągle coś ją ogranicza, mam na myśli coś co siedzi w jej głowie/myślach. Ogólnie jest osobą, która bardzo dużo myśli zanim coś zrobi.
Pytaniem jest, co mogę z tym zrobić? Jestem od 2 miesięcy na wegetacji lecz widzę ogromne postępy. Z początku sam dotyk był dla niej czymś obcym, wiele musiałem jej pokazać, nauczyć ją bo jestem pewien, że nie miała wcześniej do czynienia w sprawach erotycznych. Kobieta jeszcze jest młoda.