Skocz do zawartości

calltoaction

Użytkownik
  • Postów

    176
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez calltoaction

  1. W dniu 22.04.2024 o 07:13, Brat Przemysław napisał(a):

    Co mógł zrobic-zmienic kobietę? Czy to by coś zmienilo?

    ok, mógł ją jeszcze przeprosić, że to jego wina, że ona go zdradziła.

     

    17 godzin temu, Brat Przemysław napisał(a):

    Ja jestem na etapie zaakceptowanej rzeczywistości. Podsumowalem też co mogłem, co mogę i czego mogę się spodziewać.

     

    16 godzin temu, Brat Przemysław napisał(a):

    I co by przez te 8 lat zrobił? Przerobiłby to samo z inną, potencjanie gorsza szlaufą albo siedział sam.

    Raczej pogodzenia się z rzeczywistością, że raczej będzie chujowa. Ja nie rozumiem jak można to akceptować. Wyobraź sobie, że masz najlepszego przyjaciela, który CI bratem zawsze i on Cię okrada z oszczedności twojego życia, że załamuje Ci się zycię i zdrowie psychiczne, zostajesz z tym sam. Potem przychodzi i błaga o przebaczenie mówiąc, że spłaci Ci wszystko w ratach. Wpuszczasz go do swojego ponownie?

    Są drzwi, które jak się raz otworzą to koniec. Trzeba odejść, inaczej pozostaje Ci zycie w strachu i niepewności. 

    • Like 3
  2. 3 godziny temu, Mike39 napisał(a):

    Jakiś rok temu zmieniła pracę i w zasadzie wróciłem do pierwszego postu w tym wątku...

    Trochę mi Cię szkoda i nie szkoda. Przejebałeś 8 lat życia z laską co Cię traktowała źle bo znalazła innego bolca i była jakiś czas na haju emocjonalnym. 

    Potem urobiła Cię jak jelenia, który poczuł się za pewnie i tyle lat i czasu forumowiczów poszło w pizdu. 

    I co teraz? jesteś bliżej 50tki, dzieciaki powoli pełnoletnie a twoja żona na bolechuntingu czy jak? Pornosa z dawnych lat z jej udziałem oglądasz sobie czasem, żeby dotarło, jak bardzo to zjebałeś?

    • Like 2
  3. hah, teraz mi się przypomniała jedna laska z tindera.

    Na fotkach 10/10 patrzyłem na te zdjęcia i nie mogłem uwierzyć, że ktoś może być tak piękny.

    Jak przyszła to zastanawiałem się czy to jakiś zart. Przypominała tamtą laskę ze zdjęć ale tu jej rating spadł do 4/10. Nie wiem jak to możliwe, że tak wymaksowała fotki.

    Teraz moje ulubione opis: studia oxford, zawodow psycholog, jakieś tam zainteresownia itd.

    W rzeczywistości: mieszka z rodzicami(35lat), oxford to był ale na wycieczce jakiejś i szkolenie? bezrobotna.

    No pierwszy raz ktoś mnie tak oszukał xD

    • Like 1
    • Haha 6
  4. Bardzo trafnie to podsumowałeś. Masz rację, pamietam czasy, gdzie działało się na portalach randkowych takich jak sympatia. Sam poznałem tam moją wieloletnia partnerkę jak miałem 18 lat. 

    Faktycznie było tak, że proces poznania bym inny, długi, ciekawy, rozmowy często bardzo wciągające i tamte kobiety faktycznie szukały partnera. Pamietam nawet, dużo wcześniej zdarzało mi się mieć profil bez zdjęcia i tak one chciały rozmawiać. 

    Całkowicie inne czasy. 

     

    Dużo racji na temat tego co mówisz o portalach randkowych... Tam też sporo się zmieniło na przestrzeni lat. Pamietam, że jak trafiłem na rynek matrymonionalny ponownie to tinder był jeszcze miejscem, który trochę przypominał mi portale. Było tylko trochę szybciej i bardziej dynamicznie. 

    Obecnie mimo, że nadal nie mam problemów z randkami to widać jak na dłoni, że jakość rozmów i kobiet niestety spadła. W swoim wieku znajduję jeszcze kobiety, które są ciekawe(ale wiadomo po przejściach) a wszystko co poniżej 30stki to już rozpierdol. Czasami mam jeszcze cierpliwość i po prostu trochę wyjebane na to co się wydarzy, tylko sądzę, że ludzie tak nie powinni się zachowywać.

    • Like 1
  5. Jak żabcia będzie chciała zjeść na śniadanie tosty a ty jajecznice to też bedziesz temat zakładać? 

    To jest albo trolling albo pożywka dla piwniczaków, którzy już oczami wyobraźni widzą jak żabka odchodzi do innego i wstawia zdjęcia tostów na insta. 

    6 godzin temu, Dowódca plutonu napisał(a):

    Jadę z żabcią na weekend. Przekonałem ją, że zrobimy jeden dzień w mieście. Pozwiedzamy kilka miejsc i spadamy wieczorem do hotelu gdzieś w góry. W niedzielę idziemy w plener i ma się ubrać na taktycznie bo pewnie będzie ciężko. 😀😁

    brawo, polecam prowadzić bloga albo jakiś dziennik z życia żabci.

    • Like 2
    • Zdziwiony 2
  6. 37 minut temu, Baxton77 napisał(a):

    No to case 1:1 z tym że dekada różnicy na korzyść mojej :) to i tak miales cierpliwość skoro w 2 spotkania czas zainwestowałeś.  Ślinę chociaż zaliczyłeś czy też cnotka? :) choć że przy 30stce wciąż takie rozszczenia maja to już wgl mnie rozbraja...

    to tak, ale bez emocji, bo szkoda życia na pasożyta.

    23 minuty temu, Maxivoice napisał(a):

    To ja wzbiłem się na wyższy poziom. Ona 18 lat. Ja 32. 8 miesięcy z taką byłem. Najpierw inwestycja w domek i ślub a potem benefity. Dziewica ślepo wierząca w Boga bez ojca z daddy issues. Niedawno zerwałem i ciężko się po tym podnieść. Więc jeżeli ktoś nie jest gotowy na takie brzemię to niech lepiej nie zaczyna takiej relacji jak ja. Bo laski się nie zmieniają. Chyba że na gorsze. A wy byście próbowali coś takiego ratować?

    Nie no stary bez jaj, masz czekać do ślubu, że sprawdzić cokolwiek? Pójdziesz z nią po slubie do wyra i okaże się, że próbowałeś z nią wszystkiego i jest chujowo, to co wtedy?

    Druga sprawa jakbym był na miejscu takiej laski to chętnie bym chciał w przyszłosci spróbować z kimś innym, to jest wpisane w ryzyko na 99%

    Serio bujałeś się z nia 8 miesiecy bez seksu? Nie ratuj, nie wracaj, znajdź kogoś kto nie modli się do obrazka. 

    ofc ja bym tak zrobił ty zrobisz jak uważasz

    • Like 1
  7. Mój przyjaciel jest około 1,5 roku z dziewczyną. Poznałem ją i parę razy gdzieś wyszliśmy, spoko dziewczyna. 

    Mieszakają razem - wynajmują chatę, poznali się w pracy gdzie on pracuje na zwykłym stanowisku. Spedzają razem czasem, cwiczą, bawią się, zwiedzają, normalna para. 

     

    Inny gość chyba już 7-8 lat z narzeczoną, mieszka u niej(ona kupiła mieszkanie) ma normalna pracę ona prowadzi biznes. Gość przystojny ale z kategorii bardzo szczupłej, mieli trudniejsze chwile ale wydaje, że się dogadują i jest ok.

    • Like 1
  8. 3 godziny temu, Baxton77 napisał(a):

    a zapomniałem zapytać a w sumie ciekawe - było coś z tego? na pierwszym czy drugim spotkaniu? czy chciała przeciągać "randkowanie", też jakaś gówniara?

    ta moja to była około 30stki, z tego co mówiła to nawet miała dobrą pracę. Nie było z nią nic, widziałem, że tam najpierw jest deklaracja+inwestycja i potem dopiero benefity :D wiec spassowałem.

  9. pewnie myśli, że wygrała los na loterii bo masz jakiś tam status i to będzie dla niej trampolina.

    Jak chcesz to kręc temat na ONSa i patrz jak się wije przed tobą, żeby coś ugrać. 

     

    Ja powiem tylko, że swoją olałem i powiedziałem jej wprost, że nie jestem tego typu gościem którego szuka i dała sobie spokój.

    Ogólnie ja rozumiem, że one korzystają ze swojej urody i piękności, ale to jest tymczasowe i czym jesteś bardziej świadomym człowiekiem, wiesz, że to tak na prawdę chuja warte jest. Każdy chce mieć przy sobie piękną kobietę tylko to nie powinno nadawać jej jakieś zajebistej etykiety bo po prostu miała farta i taka się urodziła. 

    Od kiedy traktuje te piękności sex bomby tak, to jakoś lżej w głowie jest a i one reagują lepiej. 

    • Like 1
  10. 23 godziny temu, Baxton77 napisał(a):

    A ) facet powinien płacić za wszystko, że jak już się razem mieszka to rachunki za mieszkanie, czynsze, prądy i inne to na jego głowie 
    B ) to co ona zarabia to jej pieniądze i jej sprawa - to nie wniosek to wręcz cytat 
    C ) potrzebuje wsparcia faceta aby się rozwijać siebie i firmę
    D ) prezenty i kwiaty regularnie mają być, bo się księżniczce należy i jej ex z Ukrainy co aktualnie walczy na wojnie (niby wspólna decyzja o rozstaniu ale ją zablokował na instagramie😂) też jej dawał😝
    E ) jakieś piedolenie o prezentach, jakiś torebkach za 10kola czy płaszczach za 8k podczas gdy sama ubrana w calvinie i zarze z torebka z Michael korsa za 1,5k😝 ofc wyglądała mega szałowo no ale typowa golddigger, szukająca stałego  bankomatu/sponsora, szkoda nie tyle pieniędzy na nią co czasu 😜😉

    F ) nie wyobraża sobie być w związku z kimś kto pracuje na etacie i nie ma ambicji na więcej, musi mieć albo wysokie stanowisko jakiś lekarz albo działalność albo jakiś wysoki samorozwój, ona sama jakieś szkolenia kupuje aby w tym bueaty się rozwijać. 

     

    Byłem raz z ciekawości na randce z laska z ukrainy, która podobno w polsce mieszka już 7-8 lat i miałem dokładnie, wypisz wymaluj te same teksty i oczekiwania względem faceta. 

    Wypiszę dla porządku teksty które pamietam, bo bawią mnie do dziś.

    1) facet, który inwestuje w swoją kobietę to ją na prawdę kocha i nie odejdzie tak łatwo od niej

    2) polscy faceci są dziwni oni nie rozumieją kobiet i chcieli by dzielić się wszystkim 50/50

    3) mój poprzedni ex kupił mi wycieczkę do mediolanu

    4) jakbym miała z kimś leciec na wycieczkę (meżczyzną) i sama za nią płacić to dla mnie to jest przyjaciel

    5) jak mnie się zaprasza do domu to wiadomo, że w lodówce powinno być prosseco 

    6) facet powininen utrzymywać dom, płacic rachunki, zadbać o mnie i moje auto a pieniądze które ja zarobie są dla mnie i na moje potrzeby.

     

    Zadałem jej jedno pytanie "a co jak trafi się ktoś kto ma więcej kasy?" przepaliło jej to styki. Dwa razy sie z nią widziałem to osrałem, próbowała jeszcze rozmiękczać sytuację, że da się pewnie dogadać i to nie tak, że za facet za wszystko płaci itp. ale wiedziałem, że to dead end.

    Tak na tym wschodze panuje taka epoka kamienia łupanego, że myślą, że ladna morda i ciało załatwi wszystko.

    • Like 3
    • Dzięki 1
    • Haha 1
  11. Poznałem laskę w pociągu, milf około 45 lat, ja 32. Jedziemy gadka szmata, wysiadamy na jednym dworcu w innym wojewodztwie. 

    Dotrarłem do hotelu, klikamy smsy. Na weekend ona ma być w domu, ja też. Mówi do mnie bym przyjechał do niej w sobotę na wino, jak dziecko zaśnie.

    Ofc skojarzyłem o co chodzi, ale nie pojechałem... bo miałem inny rokujący temat. 

     

    Innym razem odprowadzam kobietę pod dom, całujemy sie i na koniec pytam czy córka na górze czy u dziadków.

    Ona "czemu pytasz" i patrzy zalotnie.

    Ja....

    Ona" u dziadków jestem na na noc sama"

    Ja "ok to spoko przy najmiej się wyśpisz, na razie" xD

     

    Dopiero po 15stu minutach skumałem o co jej chodziło. Historia miała swój ciąg dalszy i to w sumie niczego nie przekreśliło (co mnie nawet zdziwiło :D

    • Like 2
    • Haha 2
  12. W dniu 11.04.2024 o 08:31, Bezsenny_Idealista napisał(a):

    Wygadała się, że kilka miesięcy temu poznała na domówce faceta, który na drugi dzień do niej napisał i UWAGA: zgodziła się na spotkanie.

    Mógł być pod ręką i dostępny, Ty jesteś na odległośc to zawsze jest gorsza pozycja.

    W dniu 11.04.2024 o 08:31, Bezsenny_Idealista napisał(a):

    Co to do cholery ma być!? Ja staje na głowie prawie 2 miesiące i trzyma mnie na dystans, a inny typ raz zapyta i zgadza się na spotkanie.

     

    CHUJ Z NIĄ, NIENAWIDZE KOBIET!

    JUŻ NIGDY ŻADNEJ NIE ZAUFAM, DOŚĆ TEGO

    Przeczytaj jeszcze raz mój post, będziesz mieć wybór, nie będziesz mieć takich problemów. To one będą go mieć 😉 

    • Like 1
  13. 9 godzin temu, Ameniak napisał(a):

    Najwidoczniej oprogramowanie 20-letnie jest bardzo bardzo silne :o A to forum jest dla wytrwałych 💪🏻, którzy wgrywają nowy świeży soft 💿, hehe. Człowiek jakoś wolałby to starsze oprogramowanie wszystkiego, bo jest spokojniejsze, jakoś umysł tego chce dla własnego spokoju chyba 😕

    Młody jesteś i to bardzo, wiedza redpillowa może Ci pomóc w życiu, ale radzę Ci jej używać z jako nawigacja która może sugerować drogę i bezpiecznik, który zwróci Ci uwagę, że może pojawić się zagrożenie.

    Jeżeli pochłoniesz całość zbyt mocno to będziesz wiecznie bardzo nieszcześliwy.

     

    A moim zdaniem w życiu chodzi o to by być szczęśliwym nie zależnie od tego czy samemu czy z kimś.

    • Like 3
  14. Ogólny trend randkowania w sieci:

    1) poznajesz panne i klikasz

    2) temat się klei i nie odpisuje Ci po dwóch dniach jednym wyrazem to bierzesz numer telefonu i przenosisz się na whatappa

    3) wymieniasz się głosówkami a) urywasz temat jak słyszysz patole i brak ortografii oraz składni w głosie (trochę żart ale dla własnego dobra warta) b) nie urywasz jak jest spoko

    4) wymieniasz się fotkami -> ja lubie prowokować jakimiś akcjami typu fotka za fotkę itd.

    5) dzwonisz umawiasz się na randkę

    całość trwa max 1-3dni.

    6) na randkę przychodzi laska z fotek <60kg rozeznajesz z kim masz do czynienia i podejmujesz decyzje czy prowadzić to do romantycznej znajomości czy nie

    całość spotkań live max tydzień

    7) bierzesz ją do siebie i spędzacie miło wieczór, chyba, że okazuje się, że ma fiuta to wywalasz ją z chaty.

     

    Przestań klikać i marnować życie na jakaś dupę z sieci, bedziesz na nią marnował czas i podniecał się do klawiatury tylko z tego powodu, że nie masz innego, ŻADNEGO WYBORU! wsród kobiet!

    jakieś tam brednie, że czytałeś, że ktoś tak miał i zakończyło się happy endem włóż miedzy bajki. Na siłę szukasz dowodu w sieci, że to wypali.

    Pewnie masz braki, rodzice mało cię kochali albo okazywali czułość i teraz łatwo się przywiązujesz. 

     

    P.S poznałem laskę rok temu która była 2 lata w związku, gdzie nigdy nie widziała gośćia na żywo.

    Widziałem się z nią 3 razy, żeby znajomość przeszła na etap mocno erotyczny. Co to znaczy dla Ciebie? Ty będziesz pocić się jak cowboy klawiatury a przyjdzie inny gość co nie kompilkuje rzeczywitości i ją wydyma bez dwóch zdań

     

     

    • Like 8
    • Dzięki 2
  15. 49 minut temu, zuckerfrei napisał(a):

    Chodziło mi o szczerość nie level. Szczerość nie popłaca. 

    jest delikatna różnica miedzy chodzeniem na terapie a siedzeniem w zakładzie psychiatrycznym.

    To tak jakbyś nie widział różnicy miedzy dostaniem mandatu a siedzeniem w więzieniu.

     

    Ale spoko, jak zakładasz, że nie warto to gl w relacjach, raczej żadnej na braku szczerości i otwartości nie zbudujesz. 

    • Haha 2
  16. 2 godziny temu, zuckerfrei napisał(a):

    papiery ze szpitala psychiatrycznego, chciał być szczery, nie mieć tajemnic…. (na drugim spotkaniu chyba)

    xD no kurwa też bym spierdolił. Siedzenie w psychiatryku to trochę inny level niż chodzenie na terapie.

     

    3 godziny temu, Alejandro Sosa napisał(a):

    Niestety jakiegoś tam myślenia OP się dopuścił zakładając wątek, jednak czasem warto myśleć o konsekwencjach naszych czynów

    no tak i potem odstrzelasz laskę, która może być OK, bo Ci przegrywy co nigdy nie zaruchali z forum tak powiedzieli xD

     

    3 godziny temu, Atanda napisał(a):

    Nie no, ta panna nie jest dobrą partią do LTRa. Pracoholizm w domu, szybki seks i depresja. Plus zewnętrzne, 300 km odległości. Szanse na powodzenie są niskie. 

    jak ty tak oceniasz wszystkie laski to 99% pewnie nie jest dla ciebie 😉 

  17. Gościu, ale Ty jesteś przesiąknięty tym redpillem. Możliwe, że spotkałeś na prawdę spoko laskę i jak nic nie spierdolisz to będzie ok, a ty tu dajesz pożywkę przegrywonym, żeby ją punktowali za to, że chodzi na terapie, jest prawnikiem i bierze jakieś leki lol.

     

    Każdą sytuację i opis osoby każdy jest w stanie obrócić tak, żeby Cię to zniechęcić. 

    Masz kobietę dla której obecnie jesteś mega atrakcyjny i ona traktuje Cię jak księcia i nagrodę, korzystaj z tego stanu, baw się z nią, spędzaj miło czas i nie spuszczaj tylko gardy.

    Jak nie jesteście w relacji to zasady są takie same dla dwojga - ty robisz i pukasz co chcessz, ona też. Mając wiele kobiet obok siebie i wysokie SMV będziesz przyciągać jeszcze więcej, wiec pewnie będzie w czym przebierać.

    Nie myśl za dużo, nie kombinuj, jak ktoś jest z tobą szczery i opowiada o swoim życiu tzn. że Ci ufa i chce się sprzedać całym sobą. To nie może być kurwa punkt do analizy na forum gdzie 90% osób to nigdy nie miało dziewczyny i zwalają wszystko na brzydki ryj. 

    • Like 1
  18. Kolega gej to po prostu taka koleżanka tylko płci żeńskiej. Jeszcze jak to przyjaciel to zawsze będzie trzymał jej stronę i "co zostaje na wyjezdzie to zostaje na wyjezdzie" 

    Ona może nie do końca kumać akcji, że tak raczej nie wypada, że jest z Tobą w związku i ma z Tobą jezdzić z nie kolegą. Jak wytłumaczyłeś i nigdzie się nie wybiera bez Ciebie to spoko, w innym wypadku out z relacji.

    • Like 1
  19. Jest niewykluczone, że ona zaś się odezwie, żeby zbadać grunt, albo się okażę, że po prostu z tamtym gościem nie wyszło. Pamietaj, że jego obraz masz wygenerowany przez nią, więc tam dużo rzeczy możę się nie zgadzać, być nie prawdą, albo naciągnietą prawdą.

     

    Jeżeli wróci do Ciebie(raczej jestem pewny, że tak) to wiesz co robić. Ja osobiście polecałbym w takim wypadku przekabliborować sytuację i jej opowiedzieć historie o pewnej dziewczynie, która zawraca Ci w głowie, albo o dziewczynach, bogatym życiu itd. Masz pewniaka, że ona oszaleje i będzie chodzić po ścianach próbując odkryć co w tobie jest takiego co widzą one, a nie ona. To trochę takie ABC switchowania przyjaciółki na kochankę/dziewczynę do związku

  20. Mam wrażenie, że Ty kompletnie nie rozumiesz tej gry, ale dobrze od początku.

    First thing first:

    1) Zindetyfikuj z kim masz do czyniania. Po twoim tekście, mam wrażenie, że to jest emocjonalne dziecko, które wodzi Cię, grając kartą zazdrości. Nie dotrzymuje obietnic terminów itd.

    2) Czego wymagasz od tej znajomości? Uznałeś to za wyzwanie i chciałeś wygrać w tym wyścigu ale wymiękłeś 

    18 godzin temu, Etnad napisał(a):

    Pewnego dnia, zapytała mnie czy będę miał coś przeciwko, jeżeli się z nim spotka.
     Zatkało mnie. Odpowiedziałem jej, że jest bezczelna i żeby dała mi spokój. 

    To był prawie game over ale do odratowania. W tej sytuacji, nie robisz z tym nic. Mogłeś odpowiedzieć "Jasnę idź myślę, że będziecie się super bawić" i kompletnie zlewasz jej telefony przez pare dni. 

    Nie ma co grać obrażonej księżniczki, nie ruchałeś jej ani nie jest twoja, wiec może robić co chcę.

    Ja będąc na twoim miejscu dodałbym jeszcze "Jasne idź, nawet się dobrze składa, bo wpada moja znajoma z innego miasta i idziemy na drinka" to kompletnie rozpierdala jej móźg.

     

    18 godzin temu, Etnad napisał(a):

    Pisała do mnie przez cały dzień. Byłem twardy. Nie odpisywałem.

    Na drugi dzień napisała mi: Dobrze, daje Ci spokój i życzę wszystkiego dobrego. Odpisałem Okej
    Kontakt się urwał.

    Twardy bo obraziłeś się, że twoja koleżankę?

    Po co Ty w ogóle byłeś zazdrosny o tego gościa.

     

    No dobra, ale jedziemy dalej.

    18 godzin temu, Etnad napisał(a):

    1. Dlaczego przeciągała rozmowę? 
    2. Jaki miała cel ?

     

    Cel był prosty - sprawdzić na ile jesteś na smyczy i czy nadal jesteś plackiem, który jest zazdrosny o jakiegoś randoma.

    Reszta ściany tekstu, gdzie wdajesz się w rozmowy o tym typie to jest "ABC jak to spierdolić po całości" 

    Jeżeli twoim celem jest zdobycie dziewczyny, przespanie się nią, whatever, to ostatnie co robisz to gadasz o jakimś natręcie, który do niej wypisuje. Ja bym to albo zbywał, nie reagował, albo podkręcał w stylu" no widzisz piszę do Ciebie bo pewnie ma mega słabość i chciałby Cię mieć. "pewnie patrzy na ciebie tak jakby chciał cię przeleciec" itp itd. jakieś randomowe seksualne gówna.

     

    Reasumując - zjebałeś, dałeś się wodzić za nos i rozkminiasz czemu random dupa pisała, teraz nie piszę i nie mrugneła Ci długimi xD 

     

  21. Nope, nie chcę/nigdzie nikogo obrażać a określenia, które używasz mogą być dla niektórych pogardliwe. 

    Niestety jednak "dobry kandydat na męża" w oczach babci, cioci itd. może wpisywać się gość z cechami opiekuńczego domatora, któremu brakuje innych nazwijmy to męskich cech. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.