Temat śledzę od jakiś 2 miesięcy, bo właśnie od 2 miesięcy i 8 dni jestem na nofap. I powiem że większości wam to współczuję bo mi to przychodzi z całkowitą łatwością. Czytam wasze wypowiedzi bracia, jeden zobaczy kawałek cycka a nawet i nie bo wystarczy że zobaczy ładną dziewczynę na ulicy i już jest walone w domu. Zastanawiam się czy to wy jesteście przewrażliwieni czy to ja mam za niskie libido? (mam 22 lata). Dodam że jestem na hard mode nofap 120 dni, i dziś mija 69 dni jak nie walę.
Czy widzę jakieś zmiany? Nie, nic nie zmieniło się od ostatniego walenia ani w wyglądzie ani w zachowaniu. Jedynie to jestem zadowolony z siebie że tyle czasu trwam w postanowieniu. Dzisiaj i za czasów walenia czuję się tak samo i mam tyle samo energii, staje mi też tak samo i rankami i za dnia. Do tego czasu miałem tylko jeden mokry sen, wiadomo że ze względu na hard mode porno też nie oglądam a nawet nie chcę patrzeć na pół nagie panie w reklamach i filmach. Mówię sobie że przemysł porno to część matrixa i zniewolenia goja bo taka dyktatura najbardziej do mnie przemawia.
No cóż wam i sobie życzę powodzenia, a temat śledzę dalej, z czasem będę dawał znać jak mi idzie.
Pozdr.