Skocz do zawartości

avz

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia avz

Kot

Kot (1/23)

45

Reputacja

  1. Witajcie! Na początku października (po pewnej wakacyjnej przygodzie z lodami #pdk - jak kogoś ciekawi to prośba dm) napisałem do koleżanki koleżanki (ja tą dziewczynę znam tylko z widzenia, jesteśmy razem na roku na studiach). Ta dziewczyna rozstała się z chłopakiem po dwóch latach, jakoś na przełomie lipca / sierpnia, więc było to dość świeże. Typek podobno ją oszukiwał, okłamywał i go zostawiła. Te dwie dziewczyny rozmawiały o mnie, koleżanka próbowała podobno mnie zareklamować i sama zachęcała, żebym do jej psiapsi napisał. No to z tego powodu, że mamy wspólną znajomą (X) piszę do niej na ig czy by nie wyszła na jakieś spotkanie. Przytoczę Wam tą, krótką rozmowę: Ja: Hej, chcę zapytać, czy chciałabyś spotkać się na piwo i dopisać kilka procent do oceny z projektu z koncepcji zarządzania z Y. Wiesz, żeby na pewno było zdane. Ona: Hej:) bardzo mi miło, że do mnie napisałeś, ale prawdę mówiąc na ten moment to średni dla mnie czas na wyjście i nie mam głowy do spotykania się z kimś, zwłaszcza że nie bardzo sie znamy:) dlatego niestety muszę Ci odmówić, za co przepraszam, ale bardzo dziękuję za zaproszenie Ja: Hej cześć! Doceniam twoją szczerość. Napisałem do Ciebie, bo wiem, że jesteś fajną dziewczyną, a X ma w swoim otoczeniu tylko wartościowych ludzi. Każdy chciałby się czasem oderwać od rzeczywistości, problemów, szarego życia, więc pomyślałem, że Cię poznam i spędzimy razem fajną chwilę na luzie: obcy chłopak, obca dziewczyna... porozmawiamy, uśmiechniemy się, czegoś dobrego napijemy i wrócimy zrelaksowani do domów. Jak będziesz kiedyś miała nastrój, to nie zawahaj się do mnie napisać, nawet jak będziemy na emeryturze… Miłego wieczoru Ona: Jasne, będę pamiętać miłego tez:) Od tego czasu cisza. Załóżmy, że nie mam skrupułów ani godności, nie oceniajcie mnie, i chcę spróbować raz jeszcze. Załóżmy, że jej tłumaczenia były prawdą. Dziewczyna - szara myszka ale ładna, moje odpowiedzi pisane zupełnie na luzie, spontanicznie. Chyba dalej nikogo nie ma. Co napisać - tylko poważne odpowiedzi 😆
  2. i te same studia ukończone, ten sam kierunek
  3. Wspólna dobra koleżanka i znamy się z widzenia z uczelni.
  4. Okazało się, że jest poważnie chora. Wizyty u endokrynologa były dla niej częstą koniecznością. Było mi bardzo przykro. to było 2 lata temu
  5. Cześć, Chcę napisać na fejsie do koleżanki koleżanki (ona tylko mnie kojarzy ze studiów) i zaprosić ją na piwo. 2 lata temu napisałem do niej w sprawie uczelnianej (chodziło o to, zeby wysłała mi projekt w celu porównania tzn. zerżnięcia go, byliśmy w innych grupach) ale mnie olała, nie dała ściągnąć i miała wtedy chłopaka. Więc była do niej wysłana wiadomość w stylu: "Cześć podeślesz mi projekt z przedmiotu XYZ żebym mógł zerknąć, nie ściągnę nic - obiecuję". Nie odpisała nic. Na 99% się spotka, jest sama ale potrzebny mi dobry opening nawiązujący do tej sytuacji. Towarzysze, pomożecie?
  6. @Montella26 nie obraź się ale jeśli serio masz 26 lat to agent z Ciebie niezły 😆
  7. Cześć wracam z aktualizacją. Trochę mnie tu nie było. Wyszło tak, że miałem gotową dobrą gadkę na podstawie waszych postów w głowie ale jak przed nią stanąłem to plan wziął w łeb i tylko powiedziałem: poproszę gofra i Pani (xD) numer telefonu. Ona chwilę popatrzyła i nic nie mówiąc odwróciła się i poszła robić gofra. Myślę już sobie no trudno, nie udało się. Podała mi tego gofra i uśmiechała się, powiedziałem tylko dziękuję i uciekłem. Kończę jeść tego gofra a tam pod nim na papierowym talerzyku numer telefonu napisany niebieskim tuszem. 😁 Myślałem, że pewnie fałszywy czy coś ale następnego dnia zadzwoniłem i się z nią umówiłem na spacer. Spotkaliśmy się już trzy razy i jest coraz ciekawiej... Drodzy użytkownicy, dziękuję za inspirację i dobre słowo 😃
  8. Bracia, minęło trochę czasu, dziękuję wam za rady. Milczę jak grób. Czasami jeszcze emocje dochodzą do głosu to wracam sobie i czytam ten wątek, wtedy ochota mi przechodzi. Dziękuję Wam za pomoc. Jesteśmy dorosłymi i rozumnymi ludźmi, podejmujemy świadome decyzje.
  9. Witajcie bracia. Czy ktoś z Was ma pomysł jak poderwać kasjerkę sprzedającą lody/gofry/kawę w budce? Sytuacja przedstawia się tak, że mieszkam jakieś 50 metrów od jej miejsca pracy, więc mogę tam często chodzić. Ma 19 lat, mam pewne info, że jest wolna. Dzisiaj kupiłem sobie gofra u niej i pomyślałem, wow ładna, muszę zagadać. Nic nie robiłem, uśmiechałem się nie zagadywałem, stnd klient. Plan jest taki, żeby pójść tam kilka razy i coś kupić, żeby zaczęła mnie kojarzyć i za którymś razem zapytać o numer? Dyskrecja nie będzie problemem bo wczesnym popołudniem nie ma tam klientów, problemem jest co powiedzieć. Wiem, że trudny target, ale co mi szkodzi i tak pracuje tam tylko do końca sierpnia. Jak radzicie?
  10. Nawiązując do mojej historii (link poniżej) zrozumiałem, że to koniec definitywny. Trzeba iść naprzód co by się nie działo. Ex pochować niczym nieboszczyka. Dziękuje Wam, że tak pomagacie. Chciałbym zapytać Was jak szybko zapomnieć? Ćwiczę, biegam codziennie i pracuję ale i tak myślę. Spotykam się z ziomalami. Jednakże, przez nadmierne myślenie, dochodzą mi problemy w pracy, ponieważ nie mogę się skupić. Czy ktoś pisał jakiś dobry poradnik oprócz tego @El toro ? Jak wrócić do żywych? Pls, nie mówcie nowa laska, bo nie jestem na to gotowy.
  11. @gunkij1 Czytałem Twoją historię. Wiele rzeczy się zgadza, Jak ty sobie poradziłeś chłopie! Szanuję. Czy Twoja ex odzywała się po zerwaniu? Czy wiadomo o co tak naprawdę jej chodziło?
  12. Nie, nie koledzy. Przerabiałem to z ex i wiem, że proszenie da odwrotne rezultaty. Dzięki za wszystkie rady, będę milczał jak grób 😀 A te posty wyżej to takie wishful thinking, marudzę sobie, możecie zignorować.
  13. Egzamin wczoraj zdany. Dzięki za wspracie Panowie. Była chwila radości, tylko że znowu mam złe myśli. To z nią miałem się cieszyć z jego zdania, miałem świętować. Dzielić się szczęściem. Gorszego momentu nie mogła wybrać na rozstanie... Czy naprawdę było jej tak źle ze mną, że woli być sama? Cholera, a jakbym jeszcze raz spróbował? Co mi szkodzi nawiązać kontakt? Najwyżej się odbije, no trudno ale spróbowałem. Podobno w życiu bardziej się żałuje tego co się zrobiło, niż nie zrobiło. Targają mną emocje, bo teraz bez niej jest taka pustka. Z jednej strony chciałbym zachować godność i iść naprzód, Tylko, że to mówi rozum, żeby się nie poniżać. Serce mówi w drugę stronę. Jak uspokoję się i nie kieruję się emocjami to jednak myślę racjonalnie i wiem, że to nie ma sensu. Nawet jakbym zadzwonił, to co bym powiedział? Po tym co ona do mnie mówiła, pamiętam te słowa. Nie mamy o czym rozmawiać. Kumple są dużym wsparciem, rodzina też. Po poprzedniej ex też myślałem, że to koniec świata a jakoś przeżyłem i poznałem nową. Chciałem kupić nagranie Adama Bytowa o tej sytuacji ale ma urlop do 15 sierpnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.