Skocz do zawartości

AT91SAM7S256

Użytkownik
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    40.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez AT91SAM7S256

  1. 11 godzin temu, bernevek napisał(a):

    Nie wiem, pochodź po parach, klubach, dyskotekach i patrz jak się ludzie zachowują między sobą.

    Żeby się jeszcze bardziej dobił? I zaczął robić głupie rzeczy? Nie wydaje mi się to dobrym pomysłem...

     

    Swego czasu też mnie to bardzo dołowało, obserwacja "zakochanych" par, jak jeszcze nie wiedziałem / nie zdawałem sobie z tego sprawy, jakie to może wywołać następstwa. Teraz już wiem...

  2. Jedną z przyczyn samotności, później uderzających w kobiety, jak tsunami, jest też znaczna nierówność mężczyzn i kobiet (na korzyść tych drugich) wobec prawa rodzinnego. Praktycznie nikt się nad tym nie pochyla (nie chce się pochylić ???). W efekcie kobiety, wiedząc, że kapitan państwo je bezwarunkowo wesprze, są skłonne do zachowań i postępowań godzących w trwałość związków / małżeństw, w których są. Otrzeźwienie dla takich kobiet przychodzi już po niewczasie.

     

    @niemlodyjoda słusznie zauważył, że

    Cytat

    "bądź świadomie wycofali się z tego cyrku i zyją sami i mają święty spokój."

    gdy widzą, w jakiej mniejszości są w tym małpim gaju, motłochu, dla niepoznaki zwanym "społeczeństwie". Też jestem tego przykładem, mając lat 50+, jakkolwiek mógłbym może jeszcze coś działać w zakresie związkowym, to jednak daję sobie z tym spokój, bo ryzyko jest zbyt poważne i duże... Jeden cios od kobiety (ex) już przyjąłem. Podniosłem się jeszcze. Ale po drugim ciosie od innej kobiety już mógłbym nie podnieść się... I nie chodzi mi tu o fizyczny lep na ryj...

     

    Obecnie jedyne kontakty z kobietami, jakie mam, to z moją siostrą i córką. Żadnych innych kobiet w rodzinie już nie mam - odeszły do lepszego świata. Rozmowy z innymi kobietami (nawet w robocie), raz że szybko mnie nudzą, dwa, to moja podświadomość pilnuje mnie, bym nie przekraczał bezpiecznych dla siebie granic.

     

    Na samotność znalazłem taki sposób, to hobby - elektronika i programowanie, żeby chociaż ćwiczyć umysł. Ze sportów, to spacery, jazda na rowerze i ćwiczenia na kręgosłup.

     

    Trzymajcie się, chłopaki :)

     

    A, bylbym zapomniał, również czytanie wartościowych książek, też jest dobrym sposobem na samotność.

     

    • Like 20
  3. 4 godziny temu, Spellman71 napisał(a):

    Tak, a najlepiej nie problemy finansowe, tylko że potrzebujesz 50k na szybko bo przegrałeś w karty i czy by nie wzięła kredytu dla Ciebie. 

    A jak wtedy zachować się / wybrnąć z takiej sytuacji, jak ona rzeczywiście to zrobi (jak jest nim zauroczona, jak wnioskuję) i będzie oferowała swoją "pomoc" finansową dla niego? Może lepiej nie sugerować tego, nawet w żartach...

  4. Acha, jeszcze dogadałem się z córką, że każdorazowo przesyła mi potwierdzenie otrzymania ode mnie alimentów. Tak że mam dwa potwierdzenia: jedno moje, że przelałem córce alimenty, drugie od córki, że je dostała (stosownie do mojego wpisu z 14 maja 2023 nt. Dokumentu nr 9). To szczególnie było ważne, kiedy robiłem przelewy alimentów przez wspólne konto, a teraz też nie zawadzi mieć.

     

    12 godzin temu, rarek2 napisał(a):

    2. Sprawa o podział majątku z ex od 8 lat się buja ponieważ ex wymyśla kolejne roszczenia z dupy, a sąd nie ukróca tego bezhołowia. 

    3. Niespłacony kredyt hipoteczny, którego ex nie obsługuje od sierpnia 2013 - nie spłaca swojej połowy raty.

    @rarek2, nie poddawaj się. Na sprawach żądaj od niej zwrotu również spłaconych przez Ciebie jej połowy rat kredytu (jeśli to robisz), oprócz innych Twoich roszczeń wobec niej.

     

    Mojej ex już trochę rura zmiękła, gach ją kopen  w dupen, 50+ lat na karku, masa 0,09+ ton, córka zaraz pójdzie w świat... Ale i tak muszę być przygotowany jeszcze na wszystko ze strony ex...

     

  5. Cześć.

     

    OK, chciałbym dopisać epilog do tego wątku.

     

    Jak wspomniałem na wstępie, córka już wcześniej wyrażała zgodę na przelew alimentów bezpośrednio na jej konto. Również od niej wiem, że matka też nie wyrażała sprzeciwu wobec tego. W związku z tym umówiłem się z już dorosłą córką u mediatora sądowego, by tam podpisać stosowną umowę. Jednakże od mediatora dowiedziałem się, że taką umowę mogę podpisać przed nim z matką córki, jako osobą uprawnioną wyrokiem rozwodowym do otrzymywania alimentów na rzecz córki. Do zawarcia umowy wówczas nie doszło.

     

    Jednakże wpadłem na taki pomysł, że wykorzystam do przelewów alimentów wspólne z matką córki konto bankowe, na którym był kredyt hipoteczny. Robiłem to tak, że na to wspólne konto robiłem przelew alimentów i zaraz z tego wspólnego konta przelewałem te alimenty już na konto córki. Tak, że matka widziała przepływ tych pieniędzy, ale już nie mogła ich wypłacić / przelać na jakieś swoje konto. Taka sytuacja trwała kilka miesięcy.

     

    Jestem obecnie w trakcie sprawy o podział majątku, i jednym z ustaleń podziału był warunek całkowitej spłaty kredytu hipotecznego przez ex oraz likwidacja wspólnego konta po spłacie kredytu. Jako że ex spłaciła już ten kredyt, zaproponowałem ex zawarcie odpowiedniej ugody przed mediatorem sądowym przed likwidacją wspólnego konta. Ex zgodziła się, taką ugodę zawarliśmy, i alimenty przelewam bezpośrednio już córce na konto. Dodatkowym plusem jest też to, że już nie muszę płacić opłaty za przelew tych alimentów.

     

    • Like 2
    • Dzięki 2
  6. 5 godzin temu, Adri napisał(a):

    800+ od narodzin odkładane dla dziecka na konto. 

    OK, bardzo dobrze :)

     

    Godzinę temu, meghan napisał(a):

    Ta dyskusja niestety utwierdza moje przekonanie o obecnym świecie/systemie - nie jest nam potrzebna rodzina - jako potrzeba/projekt społeczna/y, indywidualna/y,  płciowa/y.

    Jest potrzebna. Tylko w obecnym świecie / systemie czynniki decyzyjne / sądowe / opiniotwórcze / socjal media robią wszystko, by tę instytucję rodziny zniszczyć / zohydzić / zdewaluować, bo to takie "przestarzałe, nienowoczesne i niepostępowe". Niestety bardzo dużo młodych kobiet i również mężczyzn (szczególnie "nowocześnie i postępowo" wychowanych (wyhodowanych???)) jest bardzo podatnych na tę manipulacyjną papkę. Będzie tylko gorzej...

    Również kobiety i mężczyźni w średnim wieku też. To motto "ruchać, obserwować", niestety wpisuję się w retorykę tej manipulacyjnej papki.

    • Like 3
  7. W dniu 10.02.2024 o 22:22, Adri napisał(a):

    Ale pieniądze które mąż zarabia traktujemy jak wspólne.

    Ale Twoje pieniądze, które zarabiasz / dostajesz / whatever, są wyłącznie Twoimi i nic mężowi do nich? -też z doświadczenia. Sorry, nie mogłem się powstrzymać ;)

     

    Dlatego jestem za domyślną rozdzielnością majątkową, nawet po zawarciu małżeństwa.

    • Like 5
  8. W dniu 10.02.2024 o 15:39, crazymary napisał(a):

    Biorac pod uwage, te wszystkie rUrki, leniÓW patentowanych czy malkontentów. Albo rozwiązywanie trywialnych problemów środkami farmakologicznymi.

    To się nie bierze znikąd. To jest efekt pozbawienia ojców wpływu wychowawczego na swoje dzieci decyzjami sądów rodzinnych. Pomijam tu oczywiście skrajne, patologiczne przypadki, gdzie taka decyzja odseparowania ojca od dzieci musi być wydana.

     

    Przykładem nawet jest moja córka, która sobie założyła kolczyk w nosie, oczywiście za pozwoleniem "nowoczesnej i postępowej" mamusi. Moje zdanie nie miało tu żadnego znaczenia (mimo, że też mogę decydować o sprawach istotnych dla córki) ale chociaż powiedziałem jej, jak to zobaczyłem, że wygląda z tym, jakby jej gluty z nosa wystawały i wcale jej to urody nie dodaje i nie podoba mi się to.

     

    Chyba na razie poprzestała na tym, jakichś dziar na widocznych częściach jej ciała nie widzę.

     

    Co więcej, nawet szkoła nic nie może w tym temacie zrobić, jak zasięgnąłem informacji u wychowawcy klasy. Pomyślałem wtedy - szkoło z lat 80-tych, wróć!

    • Like 5
    • Smutny 1
  9. Godzinę temu, maria napisał(a):

    Wiesz, ja szukałam rozwiązania win-win, a nie takiego żeby jedna strona została zrobiona w balona.

    Zaproponowałem rozwiązanie win-win: ona ma swoje, on ma swoje. Gdy się związek rozleci, ona ma swoje, on ma swoje. Gdy związek będzie trwał, ona ma swoje, on ma swoje. Obydwoje wygrani :)

     

    Godzinę temu, maria napisał(a):

    Rozumiem Twoją chęć odwetu na całej populacji żeńskiej, ale jemu to raczej nic dobrego w życiu (prywatnym) nie przyniesie.

    Tu jesteś w błędzie, jestem odległy od takich zamiarów, tylko zwróciłem uwagę, że on ma zadbać o swój interes. I zadbał, jak prześledzisz wątek @Turop-a.

  10. 9 godzin temu, Adri napisał(a):

    Patrz, mój mąż ma czas w pracy żeby do mnie dzwonić i pisać. Ciekawe jak to się dzieje? 

    Jeszcze mu zależy, doceń to.

     

    9 godzin temu, Adri napisał(a):

    Przywilej jest taki, że chłop wziął rozwód, płaci alimenty i nic więcej go nie interesuje. 2 x w miesiącu weźmie dzieci i hula w najlepsze. A matka robota i dzieci, zmartwienia na głowie, brak czasu dla siebie, stresy bo choroby, a jak choroby to ona opieka i po premii. 

    Hmmm... Jeszcze bym zrozumiał, jak opuszcza rodzinę, gdzie są małe dzieci (nie został zmuszony do tego??) Mężczyzna zostaje ze swoimi dziećmi na dobre i złe (aż przynajmniej do ich pełnoletności), ale jak jest się zmuszonym do odejścia....

  11. 10 godzin temu, maria napisał(a):

    Dobrym rozwiązaniem byłoby też ustalenie że mogą to większe mieszkanie kupić na pół. Skoro ona dobrze zarabia to powinna mieć zdolność kredytową. Tutaj wchodzi też pewna doza zaufania, bo musieliby wziąć pewnie wspólny kredyt i się umówić w jakiej proporcji płacą ratę uwzględniając, że np on tylko wpłacił wkład własny. Jeśli ona nie będzie chciała to on ma dobre wytłumaczenie, że większe mieszkanie chce aby było wspólne, a skoro ona jeszcze nie ma takiej możliwości to on poczeka j za kilka lat jak ona już coś odłoży to wtedy mogą kupić coś wspólnie. 

     

    A wielekroć lepszym rozwiązaniem dla obu stron będzie, jak ona sobie sama kupi większe mieszkanie na kredyt na siebie ("dobrze zarabia, to powinna mieć zdolność kredytową"), a @Turop ma swoją kawalerkę. Zawsze pańcia może rozszerzyć wspólność na niego aktem notarialnym (tak, wiem, :D ) i wtedy będą regulować opłaty na pół i jak tam się dogadają z kredytem. A jak się posypie między nimi, to @Turop ma dokąd wrócić, bogatszy o wiedzę w relacjach DM.

  12. 2 godziny temu, Turop napisał(a):

    Dziś w nocy się "obudziłem" zrezygnowałem z tego mieszkania i stwierdziłem , że kupię za gotówkę kawalerkę, a dalej  będę mieszkał na wynajmie z ową Panią i zobaczymy co los przyniesie.

     

    Według mojej opinii , kawalerkę mam za gotówkę , inflacja nie zje mi oszczędności , w razie kraksy z Panią mam gdzie iść bez wynajmowania lokalu. Owy lokal zawsze mogę sprzedać i kupić coś większego , wynająć czy po prostu ewakuować się tam w trudnym czasie.

     

    Teraz doczytałem. Gratuluję powrotu właściwego toku myślenia :) Tak trzymaj :)

     

    • Like 2
  13. 4 minuty temu, maria napisał(a):

    Na jedno dziecko? Wątpię. Jeśli dzieci jest więcej to chyba logiczne że sumaryczna kwota może wyjść wysoka. Szczególnie jeśli dzieci chodzą do prywatnych przedszkoli/szkół. Weźcie pod uwagę że ludzie żyją na różnym poziomie i alimenty służą temu aby dziecko mogło też poziom utrzymać, a nie że nagle dziecko musi zmienić szkole, nie jechać na narty czy coś tam co so tej pory robiło.

    @maria, zapytałem na szybko wujka google "najwyższe alimenty w Polsce"

     

    Dostałem odpowiedź:

    https://www.google.pl/search?sca_esv=f817bd0bbcf440d1&q=Najwyższe+alimenty+w+Polsce&sa=X&ved=2ahUKEwi5jM-oqqGEAxX5R_EDHUK8B5IQ1QJ6BAhAEAE&biw=1152&bih=608&dpr=1.25

     

    Co prawda, nie znalazłem już tak na szybko info o tym pilocie, ale z innej beczki:

    https://www.se.pl/wiadomosci/exclusive/byl-zona-artura-boruca-wyznaje-nie-pozwole-by-moj-syn-cierpial-przez-ojca-aa-Zcza-xHrw-vsBo.html

    Wiem, że to celebryci, no ale jednak...

  14. 19 minut temu, DOHC napisał(a):

    20 000 zł alimentów? Czyli jak, dziecko wpierdala dziennie kilo kawioru i co miesiąc zakupy modnych szmat czy jak?

    Dodajmy do tego jakiś nowoczesny i postępowy smarkfon dla dziecka co 2 / 3 miechy za 5 - 6 koła (zaniżyłem) i te 20 koła alimentów już szału nie robi...

     

    Nawet cennik na stronie dla pań:

    https://kobiety-kobietom.com/zakupy/ranking.php?pr=telefony-komorkowe&sort=najdrozsze

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.