Chciałbym mieć teraz 20 kilka lat. Twój post ma formę ogólnego wyżalenia się, a nie np. prośby o rady itp więc co mogę napisać? Życie zawodowe jak i osobiste z reguły jest jałowe i polega na systematycznym wykonywaniu powtarzalnych czynności, a jakieś pojedyncze wyskoki dające emocjonalny haj i poczucie szczęścia mogą stanowić ile? Kilka procent życia? Ludzie którzy prowadzą ciekawe życia (wg większości społeczeństwa, ale niekoniecznie wg tych osób), czyli wykonujący jakieś ciekawe, niestandardowe zawody typu muzyk, aktor, pisarz, sportowiec stanowią kilka procent społeczeństwa więc pomyśl sobie przez co oni musieli przejść, jak ciężko zapieprzać żeby znaleźć się w tych kilku procentach. Ty jesteś gotowy na takie zaangażowanie i poświęcenie? Na niekończące się działanie, próbowanie, wykazywanie inicjatywy, ryzykowanie, branie dużej odpowiedzialności, popełnianie błędów i naprawianie ich i tak w koło macieju? Generalnie na ostry zapieprz na poziomie fizycznym, umysłowym, duchowym i emocjonalnym. Z drugiej strony ciekawe życie może, ale nie musi równać się szczęśliwe życie, bo ilu już było takich muzyków, aktorów, sportowców co wg mas mają ciekawe życie, a zacpali się, zapili, popełnili samobojstwa, skończyli na odwykach albo w ciężkiej depresji lecą na psychotropach czego powodem niekoniecznie musiały być jakieś życiowe traumy i tragedie.
Kiedys czytałem książkę jakiegoś gościa przedsiębiorcy który w wieku 20 kilku lat doszedł do ogromnych pieniędzy rzędu 300 tysięcy złotych miesięcznie i przy tym wszystkie procesy w firmie miał zautomatyzowane i ograniczał się jedynie do sprawdzania raportów i konta. Mówił że przez 2 lata żył czystym konsumpcjonizmem, kupował co chciał, jechał na lotnisko i wybierał najbliższy lot, tam zostawał ile chciał, palił zioło z tubylcami, dymał, pił i generalnie hulaj dusza będąc przy tym singlem i na końcu stwierdził "żyłem tak przez 2 lata żeby na końcu stwierdzić, że nie chce tak żyć". Takie życie stało się dla niego puste i jałowe i potem prowadził normalne, spokojne życie . Masz 20 kilka lat, młody chłop,mozesz góry przenosić. Przed tobą mnóstwo sukcesów i porażek, porażek więcej bo tak po prostu jest w życiu. Ja jestem starszy i od prawie 10 lat próbuje zrealizować swoje cele po drodze ocierając się o stany depresyjne i napady paniki przez frustracje, ale dalej probuje👍