Skocz do zawartości

VenomDch

Użytkownik
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez VenomDch

  1. Hej, ja ćwiczę na siłowni od roku, pod okiem personalnego. Od razu także ułożył mi dietę. Jeśli mieszkasz sam, nie masz zobowiązań i posiadasz środki w inwestycję własnej osoby to polecam gorąco. Masz pewność, że ćwiczenia robisz co najmniej poprawnie Masz stałą obserwację kalorii, śledzenie efektów Możesz podpytać, korygować błędy w ćwiczenia, sporo się nauczyć. Pozdrawiam
  2. Ja bym to rozszerzył o "(Nie)miły facet". Tam jest pięknie opisana właściwie 1 do 1 powyższa sytuacja na przykładach niejednego mężczyzny.
  3. Mam właśnie tego świadomość i też wolałbym to zacząć robić po prostu z kobietami, a nie gapić się na lampucery. Ciekawy pomysł z tą "nagrodą". Na moje szczęście póki co ucieka w siłownię i treningi nożnej na zmianę, a zaraz na tydzień wyjeżdżam to sam nie będę siedział. Zauważyłem, że najgorzej jest jak masz czas i siedzisz bez nikogo...
  4. Moi drodzy panowie, czy was też na nofapie tak długo trzyma absurdalnie wysokie libido? Obecnie biję rekord i wytrzymuję 27 dzień, rozsadza mnie aż od środka, tak jakby ta energia seksualna ciągle przyrastała, jako prawiczek i ktoś bez szans na seks "na zawołanie" jest to wręcz irytujące. Macie jakieś porady oprócz oczywiście odwrócenia uwagi? (Tego wiecznie się nie da robić, zawsze jakaś tam przerwa w dniu jest). Dodam, że chodzę regularnię na siłkę i trenuję nożną + dobra dieta. To wszystko potęguje efekt.
  5. Dzięki za info, jakby nie jestem zaskoczony, bo logika podpowiada, że już nawet dobry wygląd to za mało skoro jesteś w jednej kartotece z czadami. Wybór wtedy dla kobiet jest dość oczywisty.
  6. To z całą pewnością, skoro chyba 119 zł miesięcznie kosztuje jakiś tam rozszerzony pakiet xD, na desperatów zadziała.
  7. Też spróbowałem sobie jako gość powiedzmy 6/10. Sylwetkę mam zadbaną, bo siłownia i +10 kilo w mięsień poszło. Pierwsze 2 tygodnie 8 par, nawet 2 kobitki subiektywnie 6,7/10 reszta 5/10. Teraz jednak standard czyli nic xD. Jestem ciekawy na czym polegają algorytmy, które w 3/4 przydzielają jakieś zagraniczne laski, ktoś wyjaśni? Niezbyt się zagłębiałem w działanie aplikacji, bo prawdę mówiąc najgorsze co chyba można to tryhardować i się silić, ale skoro są narzędzia to można sprawdzić, a nóż się ktoś ciekawy trafi.
  8. Serdecznie siema. Wpadłem na pomysł by wyzwanie przyjąć razem z kumplem, już jakiś czas temu próbowałem i za każdym razem kompulsywne walenie wraca, wracało. Niestety jestem singlem, nigdy nikogo nie miałem i jest ciężko, ale obecnie lecę 6 dzień. Dodatkowo siłownia mega podkręca fazkę i w ogóle sport. Podnosi to poprzeczkę tego wyzwania. Z moich obserwacji, które kiedyś chyba umieszczałem w tym temacie, to: 1) Mocniejsze włosy, lepiej się rozczesują, wyglądają mocniej i lepiej sie układają (to po 2-3 dniach fapowej abstynencji) 2) Więcej energii 3) Głowa sama wędruje w górę - lepiej utrzymuje się kontakt wzrokowy, nie ma poczycia takiej nieśmiałości 4) Wszelkie stany zapalne ustają (np. skóry głowy jak ma się łupież).
  9. Siemasz. Trochę wpadasz w tę samą pułapkę co ja chyba, czyli za dużo analizujesz. Być może masz umysł analityczny, to nam nic nie da. U mnie też brak związku w życiu i to może być przyczyna, zaczynamy "rozkminiać" temat i tworzyć nierealny obraz rzeczywistości. Kobiety na pewno trafiają się zaburzone, przewartościowane (bo taki jest rynek), ale prawie na pewno są też wspaniałe kobiety gotowe ciebie zaakceptować. Jak to z ludźmi jest ich mniej niż więcej niestety. Klucz to wykorzystać nadarzające się okazje. One oczywiście nie muszą się pojawić, ale mogą i wtedy możesz działać dla siebie. Oczywiście mieszam swoje przemyślenia z odczuciami, nie będę zgrywał specjalisty. Pozdrawiam
  10. Generalnie kobiety są mi dość obce 😛 , więc nie odrzucam tej sugestii. Nie mam autka i pieniędzy, żeby sprawdzić
  11. Cześć. jeśli nie jesteś pewny czy to depresja, czy nie polecam wizytę u psychologa nawet na NFZ. Zawsze masz diagnozę i psycholog może trafić w żródło problemów, oczywiście potem to już kwestia wewnętrznej siły czy problem uda się przepracować czy nie, za nas niestety tego nikt nie zrobi. Potem jak trzeba będzie to prywatnie, a może konieczny będzie psycholog, to już ocena dla specjalisty. domyslam się, że toczysz batalie z falą negatywnych myśli w głowie. co do kawy, to oi le jej litrami nie walisz to jest ona raczej korzystna dla zdrowia. Polecam pej dietetykanienażarty.
  12. Mężczyźni przeważnie patrzą na wygląd, a potem dopiero wchodzą cechy charakteru czy poglądy. Sadzę, że większość z nas tutsj chciałoby mieć pod dachem kochającą, czułą, delikatną kobietę. z blachar na tym forum jest pompa pod każdym możliwym tematem, Red pill przecież też jest przestrogą by trzymać się od tak zaburzonych lasek jak najdalej to możliwe. dziwny trochę ten post, nie ma większego związku z rzeczywistością i nie sądzę by jakikolwiek facet wolał blacharę od skromnej, ale atrakcyjnej dla niego kobiety. to działa mniej brutalnie niż na odwrót. bo solidny facet 5,6/10 jak jest skromny, cichy i nieśmiały to zostaje mu najczęściej ręka, chyba, że właśnie trafi na taką szarą myszkę i gdzieś ta konwersacja się pociągnie.
  13. Osobiście uważam, że to zależy od człowieka. Większość sobie na pewno wmawia i racjonalizuje, zwłaszcza mężczyzn, bo my nie lubimy się przyznawać, ale to jednak jest temat dla każdego indywidualnie. Ja nie jestem szczęśliwy osobiście, ale też nie jestem kimś kto wierzy, że szczęście jest dla każdego i na wyciągnięcie ręki. Działaniem w jakimś stopniu zakrywam swoją samotność. Zależy też co rozumiemy przez takie pojęcie, ja bym tu wydzielił strefę intymną i strefę powiedzmy społeczną czyli partner/partnerka, a rodzina czy przyjaciele. Osobiście czuję się samotny w tej sferze intymnej, która u mnie nigdy nie istniała, ale przyjaciół/kolegów mam. Przede wszystkim jednak mamy siebie i od siebie należy budować świat wokół czy nam to przychodzi łatwo, czy bardzo trudno.
  14. Śmieciowe żarcie po nocach i jedzenie między posiłkami żywności przetworzonej prawdopodobnie powodują, że deficytu kalorycznego nie ma i ograniczenie zwykłych posiłków nie zmieni tego bilansu póki będzie podjadanie. Niestety nawyki żywieniowe to mordercza walka z psychiką i od niej należy zacząć, bo to niestety siedzi bardzo głęboko w głowie. Odnosząc się do tematu. Ciężko nie zauważyć idąc po ulicy, często robie sobie godzinny spacer w mojej miejscowości i patrząc na kobiety coraz rzadziej można zobaczyć jakąś o drobnej, atrakcyjnej dla oka budowie. Figurą nadrabia się przeciętną kształtem twarz, a tłuszcz zabija wszystko w tym ładną, delikatną twarz. Problem jest gruby i zaczyna się od nawyków żywieniowych przekazanych przez rodziców, co jest chyba najbardziej przykre w tym wszystkim. Doliczyć wyścig szczurów, stres, siedzący tryb pracy/życia i przepis na katastrofę wagową gotowy.
  15. No nie wiem czy większość, ale możesz mieć rację, że to bańka wynikająca bardziej z otoczenia i miasta w którym żyje, a jakichś uberbogatych regionów nie jestem. Natomiast same używki to tylko punkt na mapie bylejakości jakie mi towarzyszą w relacjach, choć może przesadzam i mam zbyt wygórowane oczekiwania. Chciałem "zabrać" znajomych w góry, wolą chlać browar na plaży. Pytanie czy to ja jestem pokopany i niedoceniam, czy jednak dorośleję.
  16. Z perspektywy 25 letniego kawalera, ciężko znaleźć kogoś kto leci bez używek i coś konkretnego lubi, w sensie aktywności fizycznej jakichś większych zainteresowań. Osobiście mam małe grono znajomych, które się trochę wykruszyło o 2 żeńskie osoby przez różne dramy i konflikty. Dopiero teraz się budzę, że niestety oprócz chwilowego oderwania od stresującej pracy czy własnych nieprzyjemnych myśli nic z tej relacji nie wyciągam, a sam też chyba nie wiele wnoszę. Ot spotkanie na piwo, gadanie o pierdołach, tak w kółko, błędne koło. Mam też bardzo wporzo znajomych z klubu piłkarskiego, ale to nie są jakieś kontakty codzienne, pielęgnowane poza treningami i meczami, wiadomo Uważam, że tylko wspólne cele, pasja, działanie coś może pomóc w budowanie, ale mało jest takich ludzi, większość nie ma zainteresowań. Sam jestem ciekawy jak to zmienić? Może ktoś ma może nie panaceum, a doświadczenie w temacie? Pozdrawiam
  17. Cześć. Mam identyczne zjazdy jak ty, często właśnie pod koniec wcześniej wakacji, teraz urlopów. Moim zdaniem, możemy mieć bardzo analityczne głowy i być bardzo wrażliwi. W moim przypadku na pewno bycie wrażliwym wpływa na taki stan rzeczy, może u ciebie jest podobnie? Sądzę, że bardzo trudno jest tego uniknąć, po prostu trzeba się pogodzić, że te zjazdy przychodzą i pozwolić im być. Walczyłem z tym od gimnazjum i dopiero teraz się godzę powoli, że nie warto, bo nie wygrasz, a wypieranie powoduje, że ból jest większy. Nad tym możemy musimy popracować. Co do rozwiązań praktycznych, mi pomaga oczywiście sport, ale to też jest bardziej uśmierzanie, bo jak humor ma być do kitu to będzie. Piłka nożna daje mi dopaminę i odciąga moje myśli, to jest istotne, by dać odpocząć swojemu analitycznemu procesorowi chociaż na te 2,3 godziny. Spacery nie działają, bo idę i myślę. Robiłem dokładnie to samo co ty, jakieś czipery i piwerko uno na rozluźnienie, ale natręctwo myśli wygrywa zawsze... Także z mojej perspektywy działa tylko sport i to też na jakiś czas, taki dopaminowy pozywytny strzał, brak fapania też w perspektywie tygodnia podnosi morale, ale ciężko nie fapać jak nie jest się ruchaczem, a teść wali w łeb. Pozdro i życzę wypracowania jakichś technik relaksu od tego całe syfu nie tylko doraźnie.
  18. iPiwo.pl W kontekście jakże by inaczej, piwa. Ze strony zamawiałem raz, do paczkomatu. Było wszystko ok.
  19. Najważniejsze, że historia skończyła się w ten sposób. Bez jazd, bez psychicznych i fizycznych wyniszczeń, bez finansowych obciążeń, bez alimentów, bez przegranej sprawy o prawa rodzicielskie. Same +, bo kobieta się nie nadawała jak pokazało życie, a ty jesteś silniejszy i bogatszy o wiedzę. Tak to widzę okiem laika.
  20. Chętnie przejrzę. Generalnie jako słuchacz gatunku powiem szczerze, jest wcale nie lepiej. prostackie teksty owinięte w autotune i kompletny chaos na trackach jest uważany za rap, przy czym to całkowite zaprzeczenie tej kultury. Jeśli chodzi o tekst to polecam wam zbadać gościa o ksywie Eripe, z tych bardziej znanych oczywiście Słoń działa dość z naciskiem na lirykę. Im dalej jednak w komercję tym gorzej, prostackie rymy pojedyncze, brak czegokolwiek, same cykacze bez polotu. W poszukiwaniu dobrych rzeczy niestety trzeba schodzić głębiej, a powinno być na odwrót. Powrót po obejrzeniu części. Gość kozak, nie owija w bawełnę.
  21. Wychodzi cała hipokryzja płci „pięknej”. Wojna odkrywa karty nie tylko na scenie politycznej, jak widać na powyższych screenach p0lki przemówiły prawdziwym głosem.
  22. „Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz”. Identyczne przemyślenia mnie nachodzą, z jednej strony człowiek się wyciszył i pogodził, że jest jak jest, z drugiej ma świadomość jak zepsuta jest ta „gra” i mniej mu się chce. co do eksperymentu, chyba muszę zacząć obserwować czy to ma przełożenie w praktyce. Jedyną preferencję jaką zaobserwowałem u siebie to delikatna twarz i figura jako wyznacznik atrakcyjności. ”Męski mózg” ocenia atrakcyjność kobiety podobno szybciej niż jesteśmy w stanie o tym pomyśleć.
  23. Nie chce zgrywać znawcy tematu, bo absolutnie nim nie jestem jeśli idzie o relacje. Natomiast zastanawia mnie z czysto logicznego punktu widzenia, lat masz 37 i udało ci się wyrwać 24 latkę 4 lata wcześniej. O ile jej SMV to nie Narwal lub inny płetwal to musisz być zadbanym gościem. Po co brnąć w takie cierpienie? Jak raz ktoś wejdzie do wrzątku i nic mu się nie stanie to wejdzie i drugi, bez wątpienia. Zmierzam do tego, że chyba nie będziesz miał problemu ze znalezieniem kobiety do zabawy i miłych chwil. Chyba, że po żonie i tej lasce chcesz cierpieć bardziej.
  24. Wiadomo. Miły, uczynny, dzień dobry na klatce mówił, a to, że duży dick to tak przy okazji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.