Skocz do zawartości

Meister

Użytkownik
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Meister

  1. Wg mnie jeśli szukasz partnerki na stałe to nie powinieneś tolerować obecności byłego męża w jej życiu - szczególnie, że nic ich już nie łączy: ich syn jest już dorosły, nie mają wspólnego kredytu itp, więc to powinien być już zamknięty rozdział w jej życiu. Ja bym postawił jej ultimatum w takiej sytuacji. Albo jej były mąż znika bezpowrotnie z jej życia albo nara. Nie przesadzasz, takich rzeczy nie powinno się tolerować.
  2. Mogę polecić taki sposób: 1. Klikasz prawym przyciskiem myszy w dowolnym miejscu 2. Wybierz opcję "zbadaj" 3. Po otworzeniu konsoli kliknij na ikonkę wskaźnika w lewym górnym rogu 4. Najedź kursorem na hasło i kliknij 5. W podświetlonym fragmencie zmień słowo "password" na "text" i kliknij enter
  3. Podejrzenie to ja mogę mieć, że jutro będzie deszcz padał. Jeśli rzeczywiście w ustawie będzie to tak sformułowane, że "osoba stosująca przemoc" to również osoba podejrzewana o stosowanie przemocy, to tak jak napisał wcześniej @Kiroviets Do niedawna uważałem, że przy obecnych przepisach polskiego prawa ruchanie jest wręcz sportem ekstremalnym, ale patrząc na to w jakim kierunku to zmierza, obawiam się, że niedługo jakiekolwiek interakcje z kobietami będą równie ryzykowne.
  4. Mam tak od dłuższego czasu i bardzo sobie to cenię. Problem z głowy, można się skupić na poważnych rzeczach, a nie myśleniu o cipie. Jeśli jeszcze się z tego nie cieszysz to uwierz mi - prędzej czy później będziesz.
  5. No i proszę, jaką sobie opinię wyrobiliśmy 😀 Nie wstyd Wam? Propagatorzy "szkodliwych, seksistowskich i przemocowych postaw wobec kobiet oraz teorii spiskowych i ideologii skrajnie prawicowych" Szowiniści, mizogini i foliarze. Tfu Nasze zdrowie Bracia 😉🥂
  6. Widzę, że schemat działania nauczycieli wf-u rozlał się również na prowadzących inne przedmioty... Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nie miał takiego wuefisty: Przychodzi, daje piłkę "- macie, grajcie sobie". I idzie w chuj Z innymi przedmiotami, zarówno w liceum jak i na studiach wygląda to podobnie. Tym ludziom tak samo się chce pracować jak nam uczyć.
  7. W pełni się zgodzę. Tu wystarczy spojrzeć chociażby na listę Forbesa najbogatszych Polaków. W top 10 jest jedna kobieta - Dominika Kulczyk, która odziedziczyła majątek po ojcu. Na listach światowych statystyki wyglądają podobnie, praktycznie sami mężczyźni. Kwestia elastyczności i umiejętności dostosowania do zmieniających się warunków. W razie potrzeby można się przebranżowić. Ja sam studiowałem turystykę, a pracowałem do tej pory w nieruchomościach, ubezpieczeniach i w wakacje jako instruktor windsurfingu. Do tego inwestuję na giełdzie. Czyli kilka kompletnie niezwiązanych ze sobą rzeczy. W dodatku nie mam pojęcia co będę robił za jakiś czas. Przytoczone przez Ciebie przykłady tylko to potwierdzają. Nigdy nie wiesz co będziesz robił w życiu za kilka lat. Plany to jedno, a rzeczywistość to drugie. Warto być otwartym na nowe możliwości.
  8. 1. Ilość pracowników na różnych poziomach w strukturach firm jest niezmienna od lat. Zawsze osób na stanowiskach kierowniczych było niewiele, a najliczniejszą grupę stanowili zwykli robole. Tak było, jest i będzie. Skoro będzie coraz więcej magistrów, a struktura zatrudnienia pozostaje bez zmian, to trzeba będzie tymi magistrami obsadzać najniższe stanowiska (inaczej się nie da - wyobraźcie sobie 5 dyrektorów nadzorujących jednego robola 😀 ). I dokładnie to już się dzieje. A co za tym idzie - tytuł mgr traci na wartości. Młodym ludziom się wydaje, że ukończenie studiów zwiększy ich atrakcyjność na rynku pracy. Niestety tak się nie stanie (o ile nie jest to naprawdę ciężki kierunek, który mało kto kończy np. prawo, medycyna, ale tu mało kto jest w stanie dotrzeć do końca studiów, większość odpada już na pierwszym roku). Większość ludzi po gównokierunkach typu wspomnianych już przez @Mosze Red europeistykach czy socjologiach jest równie atrakcyjna dla pracodawców co 19-latek po maturze. 2. Co do spadku dzietności i kombinacji alpejskich tworzonych przez nasz polskojęzyczny rząd aby ten proces odwrócić: Mogę się tu wypowiedzieć jak to wygląda z mojej perspektywy, a więc młodego mężczyzny (24 lata). Staram się swoje decyzje życiowe kalkulować na podstawie zestawienia wszystkich "za i przeciw". Co do posiadania dzieci ja osobiście widzę to tak: Zacznijmy od wad: - dziecko to ogromny obowiązek, pochłaniający zarówno czas jak i pieniądze. Jeśli nie ma się ani czasu ani pieniędzy to decydowanie się na dziecko jest skrajną głupotą - niepewna sytuacja życiowa - ostatnie 3 lata pokazały, że w życiu nie można być niczego pewnym (covid, lockdowny, wojna, inflacja, rosnące stopy procentowe itd.) Skoro chciałbym móc swojemu dziecku zapewnić jak najlepsze warunki do życia to nie mogę ryzykować, że za kilka miesięcy stracę pracę, a co za tym idzie źródło utrzymania przez decyzje jakiś idiotów u koryta - skrajnie niekorzystne prawo faworyzujące kobiety - temat poruszany wielokrotnie na forum (i nie mówię tu nawet o małżeństwie, bo dziecko a ślub to 2 różne sprawy) - spierdolenie kobiet w dzisiejszych czasach. Aby stworzyć odpowiednie warunki do wychowania dziecka warto, aby miało ono dwoje kochających się rodziców. Ja zwyczajnie nie widzę odpowiedniej kandydatki na horyzoncie i raczej nic nie zanosi się na to, aby miało się to zmienić Zalety: - brak Podsumowując: nie interesują mnie działania rządu, które mają na celu skłonić bydło rozpłodowe do podtrzymywania piramidy finansowej jaką jest ZUS. Myślę, że w Polsce w kolejnych latach będzie się rodzić coraz mniej dzieci, a co za tym idzie, rząd będzie dalej zaskakiwał nas swoimi idiotycznymi pomysłami, a Einsteinów pokroju Pani Barbary Sochy będzie przybywać. Ja czytam ich złote myśli głównie w celach rozrywkowych.
  9. Co o tym sądzicie? Podobno do tej pory w USA zestrzelono 4 niezidentyfikowane obiekty. Już nawet w mainstreamie o tym gadają Myślicie, że to tylko drobny fake news, który za kilka dni ucichnie? Czy może szykuje się jakiś kolejny gruby cyrk pokroju covida i dalsze programowanie bydła, ograniczanie wolności pod pretekstem ataku kosmitów (XD) i kolejny krok w zaciskaniu pętli na naszej szyi na skalę globalną?
  10. Meister

    Jak namówić do analu

    Hmm ja tu widzę dwie opcje: 1. Wjeżdżasz w czekotubkę bez pytania, z zaskoczenia. Najwyżej wytłumaczysz to że "sorki, przypadkiem, nie trafiłem" 2. Teraz bardziej na poważnie - pytanie do Ciebie - dlaczego? Skoro próbowała, nie podobało jej się, ma złe wspomnienia i nie chce tego więcej robić to po co namawiać na siłę? To tak jakby ona zaproponowała, że spenetruje Cię straponem, a następnie w przypadku odmowy radziła się na forum dla kobiet jak namówić faceta na takie zabawy. Chciałbyś? Wątpię...
  11. Skończyła się wersja próbna. Ja bym podziękował i zabrał się za następne. Krótka piłka
  12. Wystarczy, że będziesz codziennie na noc nacierał brzuch płynem do mycia naczyń. One dobrze rozpuszczają tłuszcz 😉
  13. A więc jeśli nie kupię nowej torebki pani, z którą jestem w związku nieformalnym i nawet z nią nie mieszkam to już podlegam pod paragraf, bo wywołałem u niej cierpienie? 😀
  14. "miała więcej chujów w dupie niż ja w życiu zjadłem śliwek" 😀
  15. Nie wiem czy to co napiszę w jakikolwiek sposób Ci pomoże. Ale gdy mnie czasami najdzie na wspomnienia jakiś nieprzyjemnych sytuacji z przeszłości, w których zachowałem się źle wobec kogoś, skompromitowałem się czy popełniłem jakiś błąd itp. Zawsze podsumowuję te przemyślenia w jeden sposób - "A jebać to". Krótko i konkretnie. Było, minęło. Każdy z nas popełnił w przeszłości wiele błędów lub zachował się tak, że później tego żałował. Jest to normalne i nieuniknione, takie jest życie. Najważniejsze żeby z każdej takiej sytuacji wyciągać naukę na przyszłość i tych błędów nie powtarzać. Żałujesz tego jak się zachowałeś wobec dziewczyny jakiś czas temu. Ok. Wtedy miałeś co innego w głowie, dziś już byś się tak nie zachował. Widocznie musiałeś tego doświadczyć żeby coś zrozumieć. Potraktuj tę sytuację jako nauczkę, która ostatecznie wniosła coś do Twojego życia i nie rozpamiętuj tego dalej. Było, minęło, wnioski na przyszłość wyciągnięte i życie toczy się dalej. Trzymaj się 💪
  16. Musisz być konsekwentny i nie dać sobie wejść na głowę. Z tego co opisujesz wydaje się, że z laską jest raczej wszystko ok, ale w tej jednej kwestii nie możesz odpuścić. Skoro potrzebujesz swojej własnej przestrzeni i spędzić trochę czasu samemu to ona musi to uszanować. Kropka. Sam widzisz, że takie zachowanie działa. Jesteś nieustępliwy, ona trochę się powkurza, ale prędzej czy później odpuszcza kiedy zderza się ze ścianą. Niestety musisz trzymać ramę cały czas i liczyć się z tym, że takie prowokacje i testy z jej strony będą się powtarzać. Jeśli dasz za wygraną to przepadniesz. Tak to niestety wygląda w związkach. Trzymaj się Bracie i pod żadnym pozorem się nie zmieniaj 😉
  17. Muszę Cię zmartwić Bracie. Obecnie co drugi damski profil na tinderze i innych tego typu portalach tak wygląda. Chyba nie myślałeś, że nasze wspaniałe Julki szukają tam byle kogo. Min 185cm, własne mieszkanie i samochód, co najmniej 20k pln miesięcznie, sylwetka chada... to tylko takie podstawy. Chyba powinno być to dla Ciebie oczywiste, szczególnie, że Pani z pewnością ma tyle w zamian do zaoferowania 😉
  18. Wniosek: nigdy, przenigdy nie pytaj sprzedawcy w sklepie o cechy / skład danego produktu. Możesz to przeczytać na opakowaniu lub w necie na stronie producenta. Sprzedawca zawsze będzie Cię dymał bez mydełka fa żeby tylko wcisnąć Ci byle gówno. Napisz mu wprost, że w związku z tym, że Cię oszukał rezygnujesz z umowy i zmień dostawcę. Zwracasz zakupiony produkt i chuj, nie bawisz się w żadne dyskusje tylko odsyłasz towar i żądasz zwrotu kasy. Żądasz sprzedaży po cenie 26,99, a jak nie to grozisz powiadomieniem UOKiK. Wiem, że takie wykłócanie się o wszystko jest uciążliwe, ale niestety inaczej się nie da. Albo walczymy o swoje interesy albo będziemy dymani na każdym kroku przez nieuczciwych sprzedawców. Każde nieprofesjonalne zachowanie MUSI być piętnowane, a każda próba oszustwa przez sprzedawcę potępiona i najlepiej opisana w dziale opinii o firmie w google. Innego sposobu na radzenie sobie z tym kurestwem nie widzę.
  19. @Mosze Red jesteś potrzebny 😉 Ja od siebie mogę dodać, że powinieneś dosłownie założyć jej teczkę - zapisać kopię zapasową wszystkich smsów, wiadomości na messengerze itp, od teraz każdą rozmowę z nią nagrywać na dyktafon i zbierać dowody. Zarówno dowody jej winy jak i bezpodstawne groźby kierowane w Twoją stronę. Wszystko się może przydać. Test na ojcostwo i to jak najszybciej... Na pewno nie daj się sprowokować i wyprowadzić z równowagi, tylko spokojem i opanowaniem masz szanse rozegrać to dobrze Powodzenia Bracie 🙌
  20. Meister

    Kluby i nocne wspomnienia!

    Mając na uwadze, że to Tajlandia obawiałbym się, że 3/4 z tych "najgorętszych sztuk" to kinder niespodzianki. Takie fajne, z siusiaczkami. Prędzej Ciebie tam wyruchają niż ty je 😉
  21. Dezynfekcja Bracie. Ale nie rąk, tylko całego organizmu - od wewnątrz. Małpka z rana zamiast śniadania i zapomnisz o przeziębieniach 😉
  22. Życie... Raz na wozie, raz chuj w dupę. Dobry pracownik usprawniający funkcjonowanie firmy to potencjalne zagrożenie dla leniwych menadżerów, którzy boją się o swoją posadę. Zazwyczaj tak jest, że gdy pojawia się ktoś lepszy to polactwo będzie starało się go zniszczyć. Bo ktoś odważył się wyłamać przed szereg bandy przegrywów. Ośmielił się być kreatywny i pracowity.
  23. No cóż, nie od dziś wiadomo co nas czeka, ale i tak większość powie, że to teorie spiskowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.