Skocz do zawartości

classics107

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1817 wyświetleń profilu

Osiągnięcia classics107

Kot

Kot (1/23)

134

Reputacja

  1. Nie wiem dlaczego to kogokolwiek dziwi. Pomijając sytuację geopolityczną, a więc to że jesteśmy po stronie "demokracji zachodnich" (pisane celowo w cudzysłowie) to sądzę że chyba zapominacie o wpływach lobby żydowskiego, które tak i w Polsce jak i na całym zachodzie jest silne.
  2. Kolego, ale tutaj nie ma zbytnio co opisywać, radzić, pisać Ci dlaczego tak a nie inaczej. Odpowiedź jest prosta: "Miała też w dzieciństwie ojca alkoholika " - tutaj masz odpowiedź na całość tej historii. Wszystko inne to dodatki i pierdololo. Ktokolwiek miał do czynienia z DDA to wie że z takimi kobietami NIE DA SIĘ być w relacji normalnej, tutaj wchodzą już mechanizmy psychologiczne (nie chce mi się zbytnio rozpisywać na ten temat, kto ciekawy niech poczyta artykuły naukowe na ten temat) których kontrolować się nie da. Od panienek z DDA należy się trzymać jak najdalej, już lepiej być samemu i na ręcznym jechać całe życie niż przejść przez związek z taką osobą. Kto był, ten wie. Jak tylko usłyszysz, dowiesz się że był u kogoś w domu problem z alkoholem - szczególnie u rodziców - uciekasz. Jedyna rada i nauczka jaką po tej sytuacji można Ci dać. Ty to się ciesz i dziękuj sile wyższej że się to skończyło, koszmar byś przeżył, uwierz.
  3. Dutasteryd 0.5mg codziennie RU58841 50-100mg codziennie Minoxidil 50mg dwa razy dziennie Mikroigłowanie dermapenem raz w tygodniu + minoxidil 50mg zaraz po Badania witaminowe + uzupełnienie niedoborów Na powyższym stacku mogę jechać testa 500mg/wk, trena 525mg/wk, bolda 1g/wk, turanabol 60mg/ed, a więc konkretny w miarę jak na amatora stack sterydów i nie doświadczam żadnego łysienia. Bez powyższego to nawet bez hormonów z zewnątrz łysiałem, o cyklach nie wspominając. Teraz - dosłownie jak w ciągu dnia stracę 10 włosów (naturalny proces wymiany) to jakiś rekord. Wcześniej bez cyklu to ponad 100 leciało codziennie. Stack powyższy stosuje już ponad rok, łysienie nie postępuje mimo stosowania sterydów, a nawet jest poprawa w grubości włosa + lekki odrost.
  4. Witam panowie. Mam pewien problem - ostatnio w związku było trochę problemów, kłótnie i generalne przemęczenie w sprawach życiowych przez stres w pracy u obojga. Dziś podczas rozmowy telefonicznej panna oświadczyła że chce czasu aby przemyśleć kilka spraw, żebyśmy zatęsknili za sobą (xD). Generalnie jej pomysł to żebyśmy się ze sobą przez 2-3 tygodnie nie kontaktowali /nie spotykali się, jako "sposób" na naprawę. Jestem na 90% pewien że to jej szurnięta koleżanka-feministka ten pomysł podsunęła, co nawet faceta nie ma od jakichś 2 lat, bo się z nią wczoraj widziała. Powiem szczerze że lekko mnie to zszokowało, zawsze problemy rozwiązywaliśmy rozmową, a tutaj zonk. Ramę trzymam i wszelakie zasady budowania relacji również, to nie mój pierwszy związek, ani panna. Różnica wieku na minus 7 lat. Z większych zmian w życiu - poszła z miesiąc temu do nowej pracy (kontakt z klientem, coś a'la call center) - tutaj też rozkminy miałem czy jakiś typ nie zaczął do niej w pracy podbijać, raz coś mówiła że się z kimś tam o kawę niby z automatu założyła, więc też taka możliwość jest. Panna nie ma na co narzekać ani pod względem łóżka ani relacji, oprócz powiedzmy dość średnich ostatnich 2 tygodni, z winy mojej ale też jej. Sam nie wiem co o tym myśleć - generalnie stwierdziła że jeśli się nie zgodzę to ok, nie będzie "przerwy" aczkolwiek musi się zmienić komunikacja między nami, bo ostatnio przez te 2 tyg sporo kłótni było. No nie ukrywam, była słaba, w sumie też lekkie dramy z niczego robiłem, aczkolwiek podobnie było z jej strony. Jutro się z nią widzę wieczorem - mimo tego że jej kategorycznie powiedziałem że nie zgadzam się na takie coś, to ona ma "przedstawić argumenty", aczkolwiek "zgodzi się z moja decyzja". Raz miałem taką "przerwę" z byłą, jeszcze w okresie jak nie wiedziałem nic o związkach, no może nie że bez kontaktu aczkolwiek znikomy, to zostałem zostawiony po dwóch tygodniach, a panna miała już nowego po tygodniu. Aczkolwiek to też nic poważnego nie było, bo krótki kilkumiesięczny "związek". Logika i doświadczenie mówi że jakiś czynnik "x" się pojawił, którego nie znam i wcześniej czy później panna mi oznajmi że koniec i żeby się przygotować mentalnie do tego że związek się niedługo skończy. Co myślicie? Jak się powinienem zachować jutro? Bo mam taki mentlik w głowie, że sam nie wiem co robić, mimo relatywnego doświadczenia i logiki mówiącej aby przygotować się na to że panna jest na etapie wychodzenia z relacji.
  5. Zareaguje w jaki sposób niby? Chyba zapominasz że Izrael posiada broń jądrową oraz multum narzędzi do jej przenoszenia.
  6. Tak. Prawo 10 Zaraźliwość: unikaj nieszczęśliwych i pechowców Prawo 20 Nie wtrącaj się w niczyje sprawy Z 48 praw władzy, od tak mi akurat odpisując na ten post przyszło do głowy aby je zacytować 😉. Pisałeś że co do panny nie masz żadnych zamiarów (i nie powinieneś, skoro piszesz że to patologia) - więc trzymaj się z daleka od dram i kupy która Ciebie nie dotyczy. Blok i tyle, nie ma co się bawić w gierki z patusami.
  7. Nie jestem fanem Izraela, ale jednak uważam że w obecnych czasach większe zagrożenie dla Europy stanowi islam. Żydzi też swoje za uszami mają jeśli chodzi o stary kontynent, jednak są przeciwwagą dla kultury która dla Europy jest większym zagrożeniem.
  8. Nie masz co odkładać niczego. Uwierz mi - czas leci nieubłaganie, ani się obejrzysz będziesz po 30. Nie, nie jest to ostrzeżenie typu "życie Ci się skończy", wręcz przeciwnie. Sam 30 będę kończył niedługo, a w kwestiach męsko damskich jest tylko lepiej z roku na rok. Rynek matrymonialny jest jaki jest w PL (i nie tylko, w zasadzie w całym zachodnim świecie). Na Twoim miejscu skupił bym się na zbieraniu zasobów oraz podnoszeniu swojego SMV. Zaprocentuje Ci to w przyszłości. To słynne mówienie że facet po 30 jest w peaku SMV - jest prawdziwe, ale tylko i wyłącznie jeśli nie zmarnujesz wcześniejszych lat. Multum facetów w Polsce po 30 wygląda jak kupa, bebechy wydęte przez brak ruchu, twarze czerwone od chlania, nędzna praca i ciulowa żona u boku - nie rób tak. Ja wiem że ciężko jest się "skupić na sobie" jak to multum coachów samorozwoju mówi, ale to jedyna droga do tego aby sobie życia nie zmarnować. Rozumiem że ciężko jest "być samemu", bo jednak potrzebujemy bliskości innych ludzi, gdyż jesteśmy stadnymi osobnikami jednak pamiętaj że czas to jedyne czego więcej w życiu nie dostaniesz. Pieniędzy możesz dużo zarobić, pań wiele obrócić aż Ci się odechce, jednak czasu nie odzyskasz. Więc nie marnuj go na denne relacje.
  9. Temat Izraela i Palestyny jest bardzo złożony. Fakt jest taki że Palestyńczycy byli traktowani jak przysłowiowe g... Bity pies postanowił ugryźć, chyba to nikogo dziwić nie powinno. Raczej nie skończy się to powstanie szybko, natomiast wydaje mi się że bez interwencji państw arabskich Izrael wygra. Mówimy o państwie które dysponuje ogromnym potencjałem militarnym, jak na swoją wielkość. Hamas bez wsparcia nie ma żadnych szans wygrać. I dla nas w sumie dobrze - co jak co, jednak kulturowo nam do Żydów bliżej, niż do Arabów. Mnie zastanawia jak państwa arabskie podejdą do tej sytuacji w przypadku likwidacji strefy gazy przez siły izraelskie - co nie oszukujmy się, przy takich dysproporcjach sił, tak czy siak nastąpi.
  10. Ciężki temat generalnie, do którego można podejść co najmniej na kilka sposobów. Rozumiem popęd seksualny, nie oszukujmy się facetowi bez regularnego zaspokojenia swoich potrzeb fizjologicznych zwyczajnie bije w banię. Jednak moim zdaniem, tak czy siak źle robisz. Owszem - nie ma darmowego seksu, zawsze czymś za niego płacisz. Czy to tym co bezcenne (czas), pieniądze czy emocje (które mogą Ci zrujnować życie psychiczne jak trafisz na laskę z pogranicza DDA/border). Zastanów się czego tak naprawdę chcesz od życia. Prostytucja i te krótkotrwałe zastrzyki dopaminy są w stanie zryć Ci bańkę, podobnie jak uzależnienie od pornografii to robi. Te 1600 PLN które wydajesz miesięcznie na divy mógłbyś zainwestować chociażby w podniesienie swojego SMV. Zależnie od Twojej sytuacji finansowej (piszesz że te 1600 wydajesz + 1600 oszczędzasz, więc zakładam że nie jest aż tak źle), nie są to fakt jakieś duże pieniądze, ale za to mógłbyś dość konkretnie w krótkim czasie podnieść swoje SMV za tą kasę, co w dłuższej perspektywie dałoby Ci dostęp do kobiet. Ćwiczysz coś? Tak wiem, zaraz się zleci stado które powie że gadam jak jakiś coach od samorozwoju ale za taką kasę miesięcznie ogarnął byś sobie trenera + jeśli chcesz cykl. Pół roku i inny człowiek. To jak wyglądamy ma ogromne przełożenie na naszą pewność siebie. Non stop podświadomie porównujemy się do innych osób. Jak dla mnie z tego co napisałeś to główny problem u Ciebie to niskie SMV i pewność siebie. Dlaczego nie przeznaczyć tego hajsu na podwyższenie go? Pukanie div w dłuższej perspektywie nic kompletnie Ci nie da.
  11. Oj chłopie, chłopie. Brniesz w to dalej, brniesz, liczysz na coś, masz Ty honor jakiś a bardziej poczucie własnej godności? Tak, jest szansa że się odezwie. Szansa zawsze jest, aczkolwiek to pułapka. Ona zrywając z Tobą wiesz co Ci tak NAPRAWDĘ powiedziała? Że znajdzie sobie lepszego niż Ty. Po prostu. Że jest w stanie mieć mercedesa, a nie fiata 126p (w momencie gdy Cię wycięła z życia tym dla niej byłeś, w przenośni). W momencie gdybyś bardzo zmienił swój wygląd/odniósł sukces w społeczeństwie ($/status/władza) a ona się o tym dowie i zobaczy że jesteś tym mercedesem to jej mózg dostanie fiksacji i wtedy, JEŚLI nie znajdzie sobie innego mercedesa to się odezwie. Oczywiście nie ma żadnej na to gwarancji. Zresztą, gdyby było tak że byś się rozwinął pozytywnie w życiu, coś tam osiągnął, poprawił SMV to po kiego grzyba Ci ona? Do byłych się nie wraca, a w szczególności do takich które same ucięły relacje. Jakakolwiek relacja wtedy, byłaby z jej strony tylko i wyłącznie przez pryzmat nowych benefitów które mógłbyś jej dać. Daj sobie spokój.
  12. Nie Ty jeden przez to przechodziłeś. Panna z zaburzeniami, od takich po pierwszych objawach się EWAKUUJEMY. Nie zrobisz tego to popłyniesz. Ty rok po rozstaniu nadal rozkminiasz coś co ona uwierz mi na drugi dzień już miała daleko w d. Wspomnienia? Tęsknota? Jakie k.. wspomnienia, tęsknota? Nie ma żadnych wspomnień kolego, ona na drugi dzień o Tobie zapomniała. Zawsze tak jest. Boli? I dobrze. Nie wiem jak się Twoja przyszłość potoczy, ale jeśli KIEDYKOLWIEK panna z Tobą zerwie - masz natychmiast zerwać kontakt i zająć się czymś innym. A najlepiej inną. Powiem Ci tak - przerobiłem trochę relacji, trochę w życiu widziałem jeśli chodzi o relacje m-d innych ludzi i powiem Ci jedno - gdy panna z Tobą zrywa to już dawno było "po ptokach" - tylko Ty tego nie widziałeś, nic z tym nie zrobisz, nie zmienisz jej zdania, dla niej na drugi dzień już nie istniejesz - dlaczego? Bo ma to już przerobione w głowie dawno gdy oficjalnie Ci to oznajmia. Ona nie zerwała z Tobą bo spotkanie z rodzinką źle wyszło, lol. Tak to nie działa w przypadku kobiet! Zerwanie nastąpiło wcześniej, po prostu potrzebna była "okazja". Mało jeszcze o kobietach wiesz. Nigdy się nie ufa temu co mówią, a co robią. Ty płaczesz, masz rozkminy ROK PO, a laska z życia korzysta i Cię w d.. ma. Dlatego jestem zdania iż tak ważne jest jak to się w manosferze zwie "obracanie talerzy" i trzymanie sobie "kobiet zapasowych", nawet w przypadku bycia w związku. Zawsze powinno się mieć opcje i alternatywy, aby w przypadku takiej sytuacji jak Ty OP, zrobić to co kobiety robią - przeskoczyć z kwiatka na kwiatek, nawet tymczasowo.
  13. classics107

    Sex i rozstanie

    Nie analizuj tego aż tak. Zasada nr 1 redpillu jeśli chodzi o relacje z kobietami to "ona nie jest Twoja, jest tylko Twoja kolej". Może ona trwać wieczór w klubie, tydzień, miesiąc, kilka lat, ale wcześniej czy później się skończy. Czytając ten temat - dla panny od początku byłeś tematem zastępczym, nie spisałeś się w łóżku (z dużą dozą prawdopodobieństwa miała "lepsze" razy), zacząłeś się tłumaczyć, włączył Ci się beta - panny duża są w stanie wybaczyć, ale nie zachowanie typowo beciakowe oraz brak pewności siebie. Ona Cię jest w stanie zastąpić kimś innym dosłownie w dzień. Kobiety mają teraz tyle opcji, że zastanawianie się dlaczego nie wyszło jest bez sensu, wiesz dlaczego?! Bo ona mając nowego typa - a o Tobie zdanie żeś za przeproszeniem "piz.." to nawet nie myśli o Tobie. Z tego już tak czy siak nie będzie, jak pokażesz pannie słabość na początku relacji - NIE MA możliwości jej kontynuowania. Cóż, teraz jesteś bogatszy i ta lekcje, nie myśl o tym bo i tak Ci to nic nie da i działaj. Z fartem.
  14. Przeczytałem część Twoich tematów i powiem tylko tyle - masz chłopie 35 lat, od dwóch lat na forum, non stop jakieś tematy że będziesz chuj wie co zmieniał i...? Nie masz nawet na wyjazd, masz długi, chujową robotę oraz zakładam że zero większych umiejętności z których mógłbyś robić $. Masz jakiś majątek? Typu samochód, rzeczy ruchome? Jeśli tak to na ile byś ten majątek wycenił? Cóż... Nie widzę tego zbyt dobrze, coś Ty ostatnie 18 lat przespał na kanapie czy co? Nie widzę tego zbyt dobrze, no ale co ja bym zrobił gdybym tak zajebał: 1) ogarnij długi, 2) przepracuj na tyle żeby mieć chociaż na 3 miesiące utrzymania się w obcym kraju, 3) ogarnij wagę - dla Ciebie tak czy siak będą to prace proste prace fizyczne na emigracji więc bez tego za długo nie popracujesz, 4) co zamierzasz robić za granicą? Zastanawiałeś się nad tym? Nie znam się zbytnio na pracach fizycznych, ale zakładam że jakbyś zrobił jakieś uprawnienia typu spawacz/kierowca tira/operator wózka widłowego to sporo więcej byś wyciągnął niż zwykły robol na produkcji. 5) język - gdzie chcesz jechać? Naucz się chociaż PODSTAW. Dla Ciebie jedyny ratunek to ostry monk mode przez conajmniej kilka lat. Inaczej to Ty zginiesz człowieku. Mlodszy już nie będziesz. Jedyne wyjście to ostry zapierdol nad sobą oraz zbieranie hajsu. Życzę Ci powodzenia.
  15. Cześć. Tak trzymam się swojej decyzji, laska próbowała się ze mną kontaktować jeszcze po tym jak z nią zerwałem, odpowiedziałem jedynie że nie chce kontaktu i poszedł blok. Nie mam jej już na socialach, numer skasowany. W sumie to jak po wcześniejszych rozstaniach miałem różnego rodzaju rozkminy, tęsknotę to w tym przypadku nic z tego nie ma miejsca - wręcz przeciwnie. Czuję spokój wewnętrzny, nikt mnie nie wkurwia już zmianami nastrojów, plus mam teraz w końcu czas wolny na swoje widzi mi się (mało ale 🤷‍♂️). Jestem w sumie happy 😅. A że generalnie mam sporo pracy, jadę z siłka + zapisałem się na krav mage u siebie to nie mam nawet głowy myśleć o niej. Jedyne czego żałuję to że nie zakończyłem tego wcześniej - moja rada dla potomnych - nie tkwić w takich relacjach. A dla mnie lekcja żeby bardziej zwracać uwagę na otoczenie kobiety plus jak i w jakich warunkach była wychowana. A jeśli chodzi o kobiety - aktualnie brak ochoty na nawiązywanie nowych znajomości, no chyba że się coś ciekawego pojawi, ale nie skupiam się na tym. Chyba tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.